Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Mikołajek – René Goscinny, Jean-Jacques Sempé – Opracowanie
,,Mikołajek” to książka dla dzieci, która opowiada o ciekawych przygodach chłopca o tytułowym imieniu. Akcja książki rozgrywa się we Francji. Mikołajek mieszka z rodzicami w niedużym domu. Chłopiec jest bardzo energicznym i pomysłowym i przez to sprawia rodzicom dużo kłopotów. Mama Mikołajka przygotowuje pyszne przysmaki. Tato Mikołajka pracuje w biurze, wraca później do domu, ale nie ma pracy domowej. Babcia Mikołajka daje mu dużo prezentów. Pan Bledurt jest sąsiadem Mikołajka, a jego tato lubi się z nim sprzeczać.
Mikołajek koleguje się z siedmioma chłopakami. Chłopcy chodzą do tej samej klasy. Koledzy Mikołajka są podobni z charakteru do niego. Kolega Mikołajka Kleofas nie uczy się dobrze, a gdy pani się go o coś pyta on myśli o czymś innym. Alcest ciągle je i jest gruby, lecz jest przyjacielem Mikołajka. Ananiasz jest ulubieńcem pani, ale inni go nie lubią. Gotfryd jest bardzo bogaty a jego tato kupuje mu wszystko, czego zapragnie. Rufus jest synem policjanta i ma gwizdek z kulką. Euzebiusz lubi dawać w nos i jest bardzo silny a Joachim bardzo lubi grać w kulki i jest w to naprawdę dobry. Rosół to opiekun klasy Mikołajka a przezwisko ,,Rosół” wymyślili chłopcy ze starszych klas. Pani Mikołajka, z którą ma lekcje jest dla nich bardzo miła, gdy nie rozrabiają.
Jedną z ciekawych historii jest rozdział ,,Fajny bukiet”.Opowiada o tym jak Mikołajek kupił swojej mamie na urodziny bukiet kwiatów. Po szkole poszedł ze swoim przyjacielem Alcestem do kwiaciarni kupić bukiet. W drodze do kwiaciarni Mikołajek bardzo mocno trzymał pieniążki, aby ich nie zgubić. Na miejscu okazało się, że nie wystarczy Mikołajkowi pieniędzy na duży bukiet kwiatów, więc kwiaciarka sama ułożyła mu bukiet składający się głównie z liści. Gdy wracali spotkali kolegów Mikołajka z klasy, którzy wyśmiali Mikołajka za to, że ma kwiaty, więc Alcest
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
powiedział, żeby chłopiec dał mu kwiaty do potrzymania a Mikołajek sam ich ,,sprał” za to co powiedzieli.
Następnie inny kolega wyśmiał Alcesta więc ten dał mu bukietem po głowie. Wszyscy odeszli a Mikołaj został sam z kwiatami. Zostało ich niestety niewiele, ale nadal był to ładny bukiet. Po drodze spotkał Euzebiusza, a on zapytał się, czy Mikołajek może zagrać w kulki.Na początku Mikołajek nie był przekonany, ale po czasie zgodził się. Gdy już wygrał jego kolega się zezłościł i powiedział, że oszukuje.Popchnął go, a Mikołaj usiadł na kwiaty i przez to zostało ich już bardzo mało. Euzebiusz pomógł mu wybrać najmniej połamane kwiaty, a po tym Mikołajek odszedł do domu. Gdy tak szedł spotkał Joachima, a Mikołajek zdenerwowany zapytał się jego, czy mu się może nie podoba bukiet i rzucił mu nim w twarz, a Joachim odrzucił kwiaty na jezdnię. Pechowo spadły na dach jadącego auta. Joachim pojechał za autem z nadzieją, że je złapie, lecz nie udało mu się i przyniósł Mikołajowi tylko jeden kwiat, akurat jedyny i to nadłamany po czym pojechał do domu. Mikołajek, gdy wrócił do domu płacząc dał mamie kwiat, lecz jego mama nie gniewała się na niego i powiedziała, że nigdy w życiu nie dostała piękniejszego bukietu.
Raz też Mikołajek próbował uciec z domu zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy, jednak gdy zrobiło się późno postanowił wrócić. Po powrocie okazało się, że spóźnił się jedynie na obiad.
Książka o przygodach Mikołajka i jego kolegów jest bardzo interesująca i ciekawa. Świadczy o tym fakt, że zostało napisanych kilka jej części. Pomimo tego, że została napisana wiele lat temu, miło się czyta o figlach, psikusach i wzajemnych perypetiach grupy przyjaciół.
Myślę, że innych młodych czytelników też ta książka zainteresuje tak jak i mnie wciągnęła historia Mikołajka.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Charakterystyka
Charakterystyka Mikołajka
Mikołajek to główny i tytułowy bohater książki, której autorami są Rene Goscinny i Jean Jacques Sempe. Jest również narratorem opowiadań, z których dowiadujemy się o jego szkolnych przygodach. Opowiada też o wydarzeniach, które rozgrywają się na podwórku i w domu.
Mieszka wraz z mamą i tatą w domku z ogródkiem, w małym miasteczku usytuowanym we Francji. Jest jedynakiem, wskazuje na to brak informacji w opowiadaniach na temat braci lub sióstr. Chodzi do najmłodszej klasy w szkole, możemy wnioskować, że główny i tytułowy bohater ma około siedmiu lub ośmiu lat.
Z treści książki niewiele dowiadujemy się o jego wyglądzie. Dane na ten temat możemy zaczerpnąć z ilustracji. Jedyną informacją zawartą w utworze jest opis stroju odświętnego, w którego skład wchodzi ubranko w niebieskim kolorze oraz biała koszula. Mikołajek uważa, że wygląda wtedy niczym pajac.
Jego rodzice bardzo go kochają, mimo że ciągle przysparza im wielu zmartwień. Chcą dla niego jak najlepiej. Martwią się jego zachowaniem i brakiem chęci do nauki.
Mikołajek posiada wiele pozytywnych cech. Ma wielu przyjaciół i kolegów, jest lubiany w klasie. Jego najlepszym przyjacielem jest chłopiec z nadwagą, który bardzo lubi jeść. Jest to dziecko o imieniu Alcest. Oprócz tego często bawi się z Gotfrydem, Rufusem, Maksencjuszem, Euzebiuszem, Kleofasem oraz Joachimem, z którymi chodzi do tej samej klasy. Razem tworzą zgraną paczkę i wspólnie spędzają wolny czas. Uwielbiają grać w kulki, jak sam Mikołajek twierdzi, gra jak szatan. Marzy o tym, żeby posiadać czworonoga, szczególnie psa, z którym będzie łapać bandytów,
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
jak w filmie, który oglądał.
Bohater opowiadań został przedstawiony jako chłopiec sprytny, pomysłowy i inteligentny. Kiedy chciał mieć rower zawarł układ z rodzicami, że z kartkówki z arytmetyki znajdzie się w pierwszej dziesiątce uczniów. Tego dnia do szkoły przyszło jedenastu uczniów, w tym Kleofas, który zawsze jest ostatni. Co przyczyniło się do tego, że Mikołajek spełnił swoją obietnicę i znalazł się w pierwszej dziesiątce osób, które najlepiej napisały test.
Jest pomocny i uczynny. Wyróżnia się kreatywnością oraz pomysłowością. Wymyśla wciąż nowe zabawy na przykład ,,W kowbojów”. Jest czuły i posiada cudownie dobre serce. Pamięta o urodzinach swojej mamy kupując jej bardzo ogromny bukiet kwiatów.
Mikołajek nie jest do końca idealnym dzieckiem. Jest figlarny i skłonny do psot. Ściąga na siebie kłopoty, choć robi to nieświadomie. W jego głowie wciąż szaleje burza pomysłów, które wciela w życie nie licząc się z konsekwencjami takich oto niepoprawnych zachowań. Zachowuje się nieodpowiedzialnie na przykład wtedy, gdy pali cygaro oraz ucieka z domu.
Bardzo nie lubi, gdy do jego mamy przychodzą przyjaciółki ze swoimi córkami. Nie darzy sympatią dziewczyn, ponieważ uważa, że są głupie, gdyż bawią się tylko lalkami i ciągle płaczą. Nie znosi, gdy jego tata opowiada, że był doskonałym uczniem.
Moim zdaniem Mikołajek jest postacią pozytywną. Chciałabym go osobiście poznać i przeżyć z nim jakąś przygodę. Myślę, że ciekawie byłoby spędzić choć jeden dzień w jego klasie. Uważam, że gdyby był uczniem mojej szkoły każdy dzień byłby wyjątkowy i pełen niespodzianek.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Najważniejsze informacje
Autorzy i rok wydania książkiKsiążkę „Mikołajek” napisał René Goscinny, a Jean-Jacques Sempé wymyślił ilustracje. René Goscinny urodził się 14 sierpnia 1926 roku w Paryżu. Umarł w wieku 51 lat, 5 listopada 1977 roku. Jean-Jacques Sempé urodził się 17 sierpnia 1932 roku w Bordeaux. „Mikołajek” został wydany we Francji w 1960 roku. O książce – miejsce akcji, fabuła i najważniejsi bohaterowieJest to bardzo znana lektura szkolna. Opowiada ona o chłopcu, Mikołajku, który chodzi do szkoły. Akcja rozgrywa się przede wszystkim w domu Mikołajka, na jego podwórku, w szkole, na podwórku szkolnym, w sklepie z kwiatami i w domu Ananiasza (kolegi z klasy).Najważniejsi bohaterowie:- Mikołajek to ch�
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
�opczyk, który bardzo lubi łobuzować. Ma on mnóstwo kolegów. – Najgorszym z nich jest Ananiasz, którego nikt nie lubi, oprócz nauczycielki, której jest pupilkiem.- Euzebiusz, który lubi dawać „fangi w nos”, chętnie uderzyłby Ananiasza, ale nie może, ponieważ nosi on duże i okrągłe okulary.
Przykładowy epizod z książki
Książka „Mikołajek” jest bardzo ciekawa, a nawet czasami śmieszna. Mnie najbardziej podobał się moment, gdy Mikołajek znalazł psa – Reksa. Gdy już kończono robić dla niego budę, przyszedł starszy pan i zabrał psa, ponieważ okazało się, że on jest jego właścicielem. Myślę, że wam także spodoba się ta książka i będzie dla was bardzo ciekawa.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Opracowanie
„Mikołajek” – opracowanie
Tytuł oryginału francuskiego – LE PETIT NICOLAS. Pierwsze wydanie we Francji to 1960 rok, a w Polsce przez „Nasza Księgarnia” w Warszawie w1964 roku.
Autorem książki „Mikołajek” jest René Goscinny, urodzony 14 sierpnia w 1926 roku w Paryżu a zmarły 5 listopada w 1977 roku w wieku 51 lat. Rysunki do książki wykonał Jean-Jacques Sempé, który urodził się 17 sierpnia w 1932 roku w Bordeaux a zmarł w Paryżu w 2011 roku.
Głównym bohaterem książki jest Mikołajek. Mikołajek jest narratorem pierwszoosobowym książki.
Ma około 8-9 lat i mieszka w domku z ogrodem ze swoimi rodzicami we Francji. Mikołaj nie lubi się uczyć, a za najfajniejsze w szkole uważa przerwy, kiedy to bawi się z kolegami, co często kończy się kłótniami i bójkami, bo chłopcy rywalizują z sobą o każdą rzecz. Często popada w tarapaty, które kończą się reprymendą rodziców.
Oprócz kolegów Mikołajek przyjaźni się z córką sąsiadów – Jadwinią. Lubi ją, mimo że jest dziewczynką i bawi się lalkami.
Mikołajek uważa swoich rodziców za najfantastyczniejszych na świecie.
Bohaterzy drugoplanowi to:
Koledzy Mikołajka:
-Kleofas – jest najgorszym uczniem w klasie, często śpi na lekcjach, jednak lubi się dzielić
-Alcest – to najlepszy kolega Mikołajka. Jest przy kości, ciągle je i ma cały czas tłuste ręce i mówi z pełną buzią, dzieli się wszystkim oprócz jedzenia
-Gotfryd – ma bardzo bogatego tatę, który kupuje mu wszystko co Gotfryd zechce. Bardzo lubi się przebierać.
-Rufus – jego tata jest policjantem, częsta bawi się gwizdkiem.
-Joachim – bardzo lubi grać w kulki i prawie nigdy nie pudłuje, nie lubi pożyczać swoich rzeczy
-Euzebiusz – jest bardzo silny i lubi dawać fangi w nos.
-Ananiasz – jest najlepszym uczniem w klasie i pieszczoszkiem wychowawczyni. Mikołaj i jego koledzy nie bardzo go lubią i nie zawsze mogą go bić, bo nosi okulary. Często płacze i mówi że nikt go nie kocha
– Maksencjusz – jest najwyższy z wszystkich i szybko biega, nikogo do siebie nie zaprasza
Koleżanka Mikołajka:
-Ludeczka – ma żółte warkocze i niebieski nos i fantastycznie strzela gole. Mikołajek stwierdził, że gdy urosną pobiorą się.
Rodzina:
-
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
Mama – nie pracuje, siedzi w domu, gotuje i sprząta.
-Tata – pracuje w biurze i późno wraca do domu. Uwielbia siedzieć w fotelu i czytać gazetę. Lubi też przekomarzać się z panem Pan Blédurtem, łatwo wpada w złość
-Babcia – Nazywana też przez Mikołajka „Bunia”. To mama mamy Mikołajka, daje Mikołajowi mnóstwo prezentów i rozśmiesza ją wszystko co Mikołajek powie.
Sąsiad:
-Pan Blédurt – to sąsiad Mikołajka. Bardzo lubi przekomarzać się z tatą.
Grono pedagogiczne:
-Rosół – to wychowawca Mikołajka i jego kolegów. Tak naprawdę nazywa się Dubon, ale wszyscy nazywają go Rosołem, ponieważ często mówi „ Spójrzcie mi w oczy”, a jak wiadomo na rosole są oka. Cały czas mówi że musi mieć się na baczności, aby na przerwach upilnować chłopców, a karze ich nakazując im zostanie po lekcjach lub przepisywaniem zdań po stokroć.
-Pani – wychowawczyni Mikołaja i jego kolegów jest nazywana przez nich „Nasza Pani”. Jest bardzo miła, kiedy jej uczniowie nie rozrabiają.
Czas i miejsce akcji
„Mikołajek” rozgrywa się w latach 50-tych i na początku lat 60tych XX wieku w trakcie trwającego roku szkolnego.
Za miejsce akcji można uznać szkołę, do której uczęszcza Mikołajek z kolegami, jak i znajdujące się w pobliżu miejsca zamieszkania i plac zabaw.
Narrator
Narratorem jest sam Mikołajek, który sam opowiada o sobie w formie 1 osoby liczby pojedynczej (przygody i przemyślenia Mikołajka) lub formie 1 osoby liczby mnogiej gdy jest współtowarzyszem wydarzeń i przygód.
Plan wydarzeń
Książka składa się z 19 krótkich opowiadań, niepowiązanych ze sobą opisujących przygody Mikołajka i jego kolegów:
I Najmilsza pamiątka
II Zabawa w kowbojów
III Rosół
IV Futbol
V Wizytacja
VI Reks
VII Dżodżo
VIII Fajny bukiet
IX Dzienniczki
X Ludeczka
XI Witamy pana ministra
XII Palę cygaro
XIII Tomcio Paluch
XIV Rower
XV Zachorowałem
XVI Świetnieśmy się bawili
XVII Idę z wizytą do Ananiasza
XVIII Pan Bordenave nie lubi słońca
XIX Uciekam z domu
Według mnie książka jest godna polecenia. Znajduje się w niej dużo śmiesznych momentów. Czytając Mikołajka świetnie się bawiłam. Polecam.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Geneza utworu i gatunek
„Mikołajek” – geneza utworu i gatunekGenezaPierwsze opowiadanie o przygodach Mikołajka i jego niesfornych kolegów pojawiło się we francuskiej gazecie „Sud-Ouest Dimanche” w marcu 1959 roku, jednak pierwsze komiksy o chłopcu ukazały się w belgijskiej gazecie „La Moustique” w 1956 roku.
Pierwsze wydanie książki (tytuł oryginału francuskiego – „Le Petit Nicolas”) we Francji ukazało się w 1960 roku, a w Polsce – w 1964 roku (Warszawa, Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”).
W latach 60. XX wieku na podstawie opublikowanych w czasopismach opowiadań o Mikołajku i jego przygodach powstało 5 tomów książek:1. „Le petit Nicolas” (1960) – „Mikołajek”;2. „Les Récrés du petit Nicolas” (1961) – „Rekreacje Mikołajka”;3. „Le Peti
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
it Nicolas et les copains” (1963) – „Mikołajek i inne chłopaki”;4. „Les vacances du petit Nicolas” (1962) – „Wakacje Mikołajka”;5. „Joachim a des ennuis” (1964) – „Joachim ma kłopoty” (później zmienione na „Mikołajek ma kłopoty”).Gatunek”Mikołajek” to zbiór 19 niezwiązanych ze sobą opowiadań dla dzieci i młodzieży. Opowiadają one o przygodach chłopca imieniem Mikołajek oraz jego szkolnych kolegów. Opowiadania te cechuje ciekawa fabuła, zdarzenia z nagłymi zwrotami akcji, zaskakujące zakończenia, komizmem sytuacyjny, elementy grozy i dialogi, które zapadają w pamięć.Książka napisana jest prostym i zrozumiałym dla dzieci językiem, a trudne wyrazy wyjaśniane są przez samego narratora (Mikołajka) w przystępny dla dzieci sposób.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Charakterystyka bohaterów
Mikołajek – Główny bohater cyklu powieści Rene Goscinnego i Jeana-Jacquesa Sempe. Chłopiec razem z rodziną mieszka we Francji. Ma osiem lat i uczęszcza do szkoły podstawowej. Ma wielu kolegów m.in. Alcesta, Euzebiusza, Kleofasa, Gotfryda. Mikołajek to bardzo pomysłowy i żywiołowy chłopak, który niestety często ściąga na siebie kłopoty. Lubi psocić, ale też chce żeby jego rodzice byli z niego dumni. Nie patrząc na trudności, zawsze stara się realizować swoje pomysły, choć niejednokrotnie kończy się to pechowo. Jest bardzo odważny i nie boi się wyzwań.
Alcest – To najlepszy kolega Mikołajka. Chłopiec jest gruby, bo bez przerwy je.
Kleofas – Jest kolegą Mikołaja z klasy. To najgorszy uczeń, nigdy nie jest przygotowany do lekcji. Na zajęciach często śpi. Gdy jest pytany, zawsze mówi, że nie wie i zaczyna płakać.
Ananiasz – Jest najlepszym uczniem w klasie i pupilem nauczycielki. Chłopiec mówi, że nie wolno go bić, bo nosi okulary. Jest zarozumiały i mało lubiany w klasie.
Gotfryd – Ma bogatego tatę, od którego dostaje drogie prezenty. Często przynosi je do szkoły, aby się nimi pochwalić.
Rufus – Ma tatę policjanta, dlatego nosi gwizdek z kuleczką. Podczas meczy, to on najczęściej jest sędzią.
Euzebiusz – Jest chłopcem bardzo silnym, najsilniejszym ze wszystkich chłopców. Ba
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
ardzo szybko się denerwuje.
Joachim – Chłopiec nie lubi pożyczać swoich rzeczy. Uwielbia grać w grę „kulki”, w którą gra świetnie.
Jadwinia – jest ładną blondwłosą dziewczynką o niebieskich oczach. Mieszka po sąsiedzku Mikołajka. Uczy się grać na pianinie.
Ludeczka – Ma żółte warkocze i niebieskie oczy. Lubi grać w piłkę nożną. Nie interesuje się lalkami, woli zabawy dla chłopaków.
Mama – Jest najukochańszą i najfajniejszą mamą na świecie. Gdy przychodzą goście często przygotowuje różne pyszne smakołyki.
Tata – Jest najfajniejszym tatą na świecie. Czasami bawi się z Mikołajkiem w Indian lub w inne zabawy. Niestety nie zawsze one się dobrze kończą.
Bunia – Jest to mama mamy. Przychodząc w odwiedziny do Mikołajka, przynosi mu prezenty. Zawsze bawi ją wszystko, co Mikołajek powie.
Pan Bledurt – To sąsiad Mikołajka. Lubi przekomarzać się z tatą Mikołaja.
Rosół – Jest opiekunem w szkole. Jego prawdziwe nazwisko to Dubon. Ciągle mówi „spójrzcie mi w oczy”, a oka są w rosole. Ma duże wąsy, nie da się z nim żartować. Często karze chłopców za wybryki, którzy potem muszą zostać po lekcjach i przepisywać zdania.
Nauczycielka – To wychowawczyni Mikołajka. Rzadko podnosi głos. Jest miła i sympatyczna kiedy klasa jest spokojna i grzeczna.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Czas i miejsce akcji
„Mikołajek” – czas i miejsce akcjiMiejsce akcjiAkcja dzieje się we Francji, jednak nie wiadomo, w jakim mieście. Historie rozgrywają się głównie w szkole i w domu Mikołajka. Część opowiadań dzieje się też w innych miejscach, a konkretnie w domu Ananiasza, na opuszczonym placu, w kwiaciarni, w sklepie z zabawkami, w sklepie tytoniowym oraz na ulicach miasta, w którym mieszka nasz główny bohater.Czas akcjiCzas akcji nie jest nam dokładnie znany. Ale wiemy, że wszystkie szalone historie Mikołajka mają miejsce w trakcie roku szkolnego. Trudniejszą sprawą jest ustalenie roku wydarzeń. Możemy się domyślać, że akcja dzieje się w drugiej połowie XX wieku, ponieważ telewizory są już dosyć popularne, a mimo tego, że sam Mikołajek nie ma go w domu, to posiada go wielu jego kolegów z klasy oraz sąsiadów. Akcja rozgrywa się przed 1
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
972 rokiem, a wiemy to stąd, że kiedy bohater uciekał z domu, powiedział: „Pracować nie mogłem, bo akurat był czwartek”, a aktualnie we francuskich szkołach dniem wolnym jest środa. Czwartek dniem wolnym był od 1882 roku do 1972 roku.Podsumowanie:Miejsca:- Francja (każde opowiadanie);
– dom Mikołajka (prawie każde opowiadanie);
– szkoła głównego bohatera (prawie każde opowiadanie);
– dom Ananiasza (Idę z wizytą do Ananiasza)
– opuszczony plac (Futbol, Palę cygaro, Świetnieśmy się bawili);
– kwiaciarnia (Fajny bukiet);
– sklep z zabawkami (Uciekłem z domu);
– sklep tytoniowy (Palę cygaro);
– ulice miasta, w którym mieszka Mikołajek (większość opowiadań).Czas:W trakcie roku szkolnego, w drugiej połowie XX wieku, między 1950 a 1972 rokiem.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Bohaterowie
MIKOŁAJEK – jest głównym bohaterem, ma osiem-dziewięć lat, uczęszcza do szkoły podstawowej. Uwielbia dokładkę ciasta czekoladowego, a także lubi pomagać mamie i tacie oraz spędzać jak najwięcej wolnego czasu z przyjaciółmi. Nie lubi za to chodzić w gości i ubierać się w garnitur.
ALCEST – jest najlepszym kolegą Mikołajka. Jego punktem rozpoznawczym jest to, że zawsze coś przegryza a przez to ma tłuste ręce i często mówi z pełną buzią. Najbardziej lubi bułki z dżemem oraz rogale z czekoladą, zawsze przy sobie ma zapas jedzenia. Może dzielić się wszystkim oprócz jedzenia. Nie toleruje, gdy ktoś przerywa mu w jedzeniu kanapki ponadto nie przepada za biciem się z kolegami.
GOTFRYD – jego tato ma bardzo dużo pieniędzy. a dzięki temu Gotfryd ma mnóstwo zabawek. Każdą nową zabawką chwali się kolegom w szkole. Ma także piękny dom z wielkim basenem, nad którym czuwa lokaj Albert. Głównie lubi przebierać się w różne stroje, latać samolotem z tatą, a także, gdy koledzy mu zazdroszczą. Wyjątkowo nie lubi, jeśli ktoś się z niego naśmiewa.
ANANIASZ – jest najlepszym uczniem w klasie oraz jest pupilkiem pani. Nosi okulary, więc nie można go bić. Nikt go nie lubi, ponieważ jest skarżypytą. Nigdy też nie bawi się z kolegami, gdyż powtarza wiadomości do lekcji. Uwielbia klasówki z gramatyki, arytmetyki, geografii, ortografii oraz historii. Nie za bardzo przepada za wycieczkami i gdy kartkówki są odwołane, a także, gdy chwali się kogoś innego niż jego.
EUZEBIUSZ – jest najsilniejszy z całej paczki i uderza każdego w nos. Cechuje się nieśmiałością przez co atakuje tylko kolegów. Nie lubi, gdy ktoś się z niego śmieje lub gdy Gotfryd przyniesie do szkoły nową zabawkę.
JOACHIM – umie bardzo dobrze grać w kulki. Ma dużo pieniędzy na karmelki, ale nie lubi się nimi dzielić. Twierdzi także, że umie wybudować piękne zamki z piasku. Nie przepada za tym gdy przegrywa w kulki.
RU
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
FUS – posiada gwizdek z kulką a jego tato jest policjantem. Gra kiepsko w piłkę, twierdzi jednak, że to przez innych piłkarzy. Uwielbia, gdy jest sędzią we wszystkich grach, ale nie lubi za, to kiedy ktoś go upomina.
KLEOFAS – jest najgorszym uczniem przez co wychodzi ostatni ze szkoły, ponieważ musi przepisywać linijki. Boi się, że gdy koledzy źle będą mu podpowiadać będzie musiał się uczyć. Gdy dostaje złe oceny ma szlaban na telewizor. Jest także najstarszym uczniem, ponieważ powtarzał żłobek. Najbardziej lubi zabawy na placu oraz gdy powie coś śmiesznego. Nie przepada za klasówkami, a także przerwami, ponieważ zostaje w klasie za karę.
MAKSENCJUSZ – wyróżnia się wysokim wzrostem i długimi nogami. Biega szybciej od Mikołajka. Najbardziej nie lubi pisać linijek za karę.
JADWINA – jest sąsiadką Mikołajka. Charakteryzuje się żółtymi włosami i niebieskimi oczami, jest bardzo ładna. Nie widuje się często z Mikołajkiem, bo ich rodzice nie przepadają za sobą. Uczęszcza na lekcje fortepianu. Nie lubi, kiedy Mikołajek nie chce się bawić w dom.
MAMA – robi pyszny tort oraz ciasto czekoladowe. Goście odwiedzający ich często przynoszą jej piękne kwiaty. Jest kochana.
TATA – mama twierdzi, że jest strasznym bałaganiarzem, jest bardzo kochany. Uwielbia w spokoju czytać gazetę. Zabiera także w nagrodę Mikołajka do kina.
BUNIA -jest ona babcią Mikołajka, czyli mamą mamy. Zawsze przywozi super prezenty chłopakowi. Mikołajek lubi do niej jeździć, ponieważ są tam kaczki, kury, króliki i dobre jedzenie. Uwielbia, gdy ma zawsze racje, ale nie lubi czuć się niepotrzebna.
PAN BLÉDURT – Sąsiad. Lubi droczyć się z tatą Mikołajka. Jest gruby i śmieszny. Lubi wtrącać się w nie swoje sprawy a poza tym uwielbia wyprawy na łono natury.
ROSÓŁ – naprawdę nazywa się Dubon. Lepiej z nim nie żartować, a przy rozmowie patrzeć prosto w oczy. Nie przepada za lodami.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Problematyka
Seria książek o Mikołajku i bandzie jego przyjaciół zawsze przypomina mi o radości dzieciństwa. Świat chłopców jest bardzo prosty, składają się na niego szkoła, dom rodzinny oraz ich niesamowite zabawy. Bohaterowie raczej się nie nudzą, a jeśli już nie mają co robić, to zawsze zorganizują sobie czas. Nie potrzebują wymyślnych zabawek ani wyjazdów w egzotyczne miejsca, choć naturalnie marzą o nich. Na przykład największą atrakcja jest spędzanie czasu we wraku porzuconego auta.
Między chłopcami jest prawdziwa więź męskiej przyjaźni, chociaż pochodzą z różnych rodzin (bogatych i mniej zamożnych) i różnią się poglądami (na przykład w sprawie relacji z dziewczynami). Wspólnie toczą boje z wychowawcą Rosołem i lizusem Ananiaszem, razem dostają kary za swoją niesforność, wszyscy narzekają, że dorośli nie rozumieją ich przecież dobrych intencji. Ich dzieciństwo to czas błogiego szczęścia, który upływa w gronie prawdziwych przyjaciół.
Ponieważ narratorem książek jest tytułowy Mikołajek, świat
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
dorosłych czytelnik poznaje oczami dziecka. To dziwny i groteskowy świat. Tata i mamą kłócą się o to, gdzie jechać na wakacje, chociaż i tak mama postawi na swoim. Bunia (babcia) jest według rodziców przesadnie troskliwa i rozdaje za dużo cukierków, a to jest przecież według Mikołajka wspaniałe. Tata nie lubi swojej teściowej i zdaniem Mikołajka poświęca mu za mało czasu. To zdaniem bohatera prawdziwe problemy jego życia. Czasem można rozwiązać je płaczem i w ten sposób wymusić na rodzicach zmianę jakiejś decyzji, choć łatwiej to zrobić, gdy obok jest ukochana bunia.
Podsumowując problematykę książek Sempe i Goscinnego zauważam, że nie ma tu żadnej problematyki, bo to złe słowo do historii Mikołajka i jego przyjaciół. Są w nich natomiast wątki przyjaźni, radości, śmiechu i zabawy. Wszystko to w doborowym gronie, czasem zatruwanym przez nauczycieli, Ananiasza i błędne decyzje rodziców. Oby nam układało się tak, jak chłopakom ze szkoły Mikołajka. No i oczywiście żeby była z nami jakaś miła Jadwinia.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Plan wydarzeń
1. Cierpienia fotografa w szkole Mikołajka i jego ucieczka.
2. Kowboje w domu Mikołajka, tata i pan Bludért na Dzikim Zachodzie.3. Ananiasz i Rosół, czyli kto może zjeść książkę.
4. Wielki mecz małych chłopców.
5. Zapominalski Alcest.
6. Prymus Ananiasz i zniesmaczony wizytator.
7. Reks i zjedzone begonie w ogrodzie.
8. Piegowaty Dżodżo i jego brzydkie słowa.
9. Zn
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
niszczone kwiaty i uśmiech mamy.
10. Kiepskie oceny i kłótnia o domowy budżet.
11. Ludeczka, czyli miłość Mikołajka.
12. Cygaro i kaszel chłopaków.
13. Tato, kup mi rower!
14. Choroba Mikołajka, zmęczenie mamy.
15. Niech żyją wagary!16. Wizyta u Ananiasza, czyli po co komu książki i globus.17. Co jest złego w pięknej pogodzie?
18. Ucieczka z domu, powrót do domu.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie krótkie
„Najmilsza pamiątka” Podczas robienia zapowiedzianych zdjęć klasowych każdemu coś przeszkadzało. Kiedy minęła dłuższa chwila i nikt nie deptał sobie po piętach, fotograf nic nie powiedział, tylko sobie poszedł.”Futbol”Znudzony Alcest postanawia zwołać wszystkich znajomych, aby pograć w piłkę nożną. Pojawia się osiemnastu chłopców. Ta liczba powoduje problem z podziałem na drużyny. Ma miejsce gorączkowe przepychanie się i skakania sobie do gardeł. Po wyjaśnieniu nieporozumień okazuje się, ,że wszystko to było na marne, ponieważ Alcest zapomniał zabrać ze sobą piłki.”Wizytacja”Podczas przygotowań do wizyty inspektora Ananiasz, pierwszy uczeń w klasie, uzupełniając kałamarz, ochlapał ławkę. Czyszczeniu, ścieraniu i pucowaniu nie było końca. Wnet zjawia się zapowiadany inspektor. Mężczyzna zauważa straszny harmider w klasie. Mmało tego – sam brudzi się atramentem, jednakże z uznaniem ściska dłoń wychowawczyni i wyraża gratulacje.”Zabawa w kowbojów” Ojciec Mikołajka chce zażegnać spór, jaki powstał pomiędzy chłopcem a kolegami podczas zabawy w kowbojów. Postanawia zostać jeńcem. Chłop
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
cy przywiązali mężczyznę do drzewa i zaczęli zabawę. Wszystkiemu przyglądał się sąsiad, który przedrzeźniał ojca Mikołajka. Mali kowboje, zakończywszy zabawę, udali się na podwieczorek ,jednakże tata bohatera został zapomniany i dalej tkwił przy drzewie.”Rosół”Tak zwany pan Rosół miał zastąpić wychowawczynię klasy Mikołajka. Zostawiwszy wychowanków pod opieką Ananiasza, wyszedł. Czatujący uczniowie bili się i przekomarzali. Jeden z nich nazywa tymczasowego wychowawcę Rosołem, a mężczyzna, usłyszawszy to, nie zjawia się w szkole.”Fajny bukiet”Chcąc zrobić matce przyjemność, Mikołajek kupuje sporych rozmiarów bukiet. Stara się go nie uszkodzić, jednak na marne, bo wiązanka i tak ulega zniszczeniu. Mama jednak i tak jest najszczęśliwszą matką na świecie.”Dzienniczki”Dostawszy dzienniczki z uwagami, koledzy obawiają się reakcji rodziców. Mikołajek, słysząc krzyki ojca jednego z przyjaciół, zamartwia się, jak będzie to wyglądało w jego sytuacji. Wszedłszy do domu, ojciec podpisuje dzienniczek, nie zwracając uwagi na jego zawartość. Wtedy to bohater robi się smutny, sądząc, że nie jest
kochany.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie szczegółowe
Uczniowie pewnej szkoły we Francji przyszli do niej któregoś dnia bardzo zadowoleni. Przyjechał fotograf, który miał robić zdjęcia każdej klasie z osobna, wraz z nauczycielami i wychowawcami. Mikołajek wszedł na podwórko szkolne, gdzie już wszyscy czekali, a pani nauczycielka strofowała Gotfryda, który był ubrany jak Marsjanin. Gotfryd ma bardzo bogatego tatę, który mu kupuje masę zabawek. W końcu fotograf kazał przynieść ze szkolnej piwnicy skrzynki, bo uczniowie z rzędu stojącego najdalej mieli na nich stać. Chłopcy z całej klasy zabrali skrzynki, ale niestety z piwnicy wyszli cali brudni, i musieli iść się umyć. W tym czasie fotograf przygotował aparat. Wybuchły kłótnie, ponieważ każdy chciał stać na skrzynkach. Nauczycielka każdemu dała jakąś karę, aż w końcu dzieci się ustawiły i uśmiechnęły. Ale ze zdjęcia i tak nic nie wyszło, ponieważ fotograf nic nie powiedział i sobie poszedł.
Któregoś dnia Mikołajek zaprosił do siebie swoich kolegów. Mieli się bawić w kowbojów. Wyglądali świetnie. Mikołajek uznał, że będzie dzielnym Joe, który jeździ na białym rumaku i pokonuje bandytów (koledzy), a na końcu dobro zwycięża. Niestety, każdy chciał być bohaterem. Najpierw sprzeciwił się Euzebiusz, później jeszcze Alcest, Gotfryd i Rufus, który ma tatę policjanta. Chłopcy nie chcieli odpuścić. Wkrótce każdy bił się z każdym, byleby tylko zostać Joeem. W końcu do akcji ruszył ojciec gospodarza zabawy, który miał być jeńcem. Dzieci krzyknęły z radości. Gdy tylko przywiązali mężczyznę do drzewa, zobaczyli, że przez płot przeskakuje pan Blédurt, który był sąsiadem Mikołajka i uwielbiał przekomarzać się z ojcem chłopca. Zaczął wykonywać różne dziwne tańce przy drzewie. Chwilę później mama zawołała kolegów na podwieczorek, a później bawili się elektryczną kolejką. Ojciec Mikołajka cały czas nie mógł się rozplątać.
Tego dnia pani nauczycielka nie przyszła do szkoły. W zastępstwie miał przyjść pan Dubon, zwany Rosołem. Gdy był bardzo zdenerwowany, zwykł mawiać do uczniów: „spójrzcie mi prosto w oczy”. Niestety musiał iść do dyrektora, dlatego klasy miał przypilnować Ananiasz. Ananiasz to pupilek klasowy, nikt go nie lubi, bo cały czas się uczy i nie można go bić, bo nosi okulary. Zasiadł na miejscu pani i chciał rozwiązywać zadania z arytmetyki. Nie spodobało się to Kleofasowi, ale zanim cokolwiek zdążył zrobić, do klasy ponownie wszedł Rosół. Kiedy znów poszedł, Ananiasz nie mógł zapanować nad klasą. Gdy do sali ponownie zajrzał pan Dubon, Joachima bardzo bolał nos. Rosół zabrał go ze sobą. Rozgorzała kłótnia, gdy Ananiasz zaczął czytać zadanie. Chłopcy usłyszeli czyjejś kroki. Ktoś wtedy krzyknął: „to Rosół!”. Nauczyciel to wszystko usłyszał, i nie był zachwycony swoim przezwiskiem. Rozpoczęły się dochodzenia w tej sprawie. Ostatecznie każdy miał zostać po lekcjach. Następnego dnia pani się już pojawiła, za to Rosół nie przyszedł.
Alcest umówił się z kolegami po popołudniu na placu. Chciał pograć w piłkę swoją nową piłką. Alcest to przyjaciel Mikołajka. Jest gruby i dużo je. Kiedy już wszyscy się zjawili, rozpoczęli przygotowania. Było ich osiemnastu. Zdecydowali, że arbitrem głównym zostanie Ananiasz, a sędzią liniowym – Maksencjusz. Po długich kłótniach wyłonili kapitanów. Mieli nimi być Mikołaj i Gotfryd. Wybrali zawodników szybko, oprócz Euzebiusza. Każdy chciał go mieć u siebie. Ostatecznie, to Gotfryd wziął go do swojej drużyny. Już ustawili bramki z kamieni i mieli zaczynać, gdy rozpoczęły się kłótnie – jedna drużyna grała w nasłonecznieniu. Po chwili każdy bił się z każdym. W końcu mieli zacząć, gdy się okazało, że Alcest nie wziął piłki z domu.
Tego dnia do szkoły miał przyjechać inspektor z wizytacją. Pani nauczycielka dawała wskazówki, jak się zachować. Ananiasz rozlewał atrament po ławkach. Zaczął od ławki Joachima i Cyryla, ale usłyszawszy wrzask Kleofasa, zamiast do kałamarza, rozlał po całej ławce. Kleofas miał iść do kąta, ale nie poszedł, bo rzucałby się w oczy, a poza tym miał rację. Za oknem widział inspektora. Brudną ławkę trzeba było przenieść na koniec. Ale ustawili ją w odwrotną stronę! Wtedy do sali wkroczył inspektor. Nie był do końca zadowolony takim obrotem spraw. Niestety, oparł się o ławkę i całe ręce miał już w atramencie! Pani wytłumaczyła, że właśnie czytali bajkę Kruk i Lis. Inspektor wyciągnął do odpowiedzi Rufusa. Powiedział, że tytułowy kruk trzymał w dziobie kawałek sera roquefort. Alcest uważał, że był to camembert. Rozgorzała kłótnia, a chwilę potem wszyscy już krzyczeli. Inspektor poszedł. Był pełny podziwu dla nauczycielki.
Wracając ze szkoły, Mikołajek zobaczył małego pieska. Zrobiło mu się go bardzo żal, i dlatego zabrał go do domu. Chłopiec nazwał go Reks, bo niedawno widział film z psem o takim imieniu. Mikołaj bardzo się zdziwił, gdy usłyszał reakcję mamy na psiaka. Nie była specjalnie zadowolona z takiego obrotu spraw. Jeszcze bardziej utwierdziła się w swoim przekonaniu, gdy Reks zaczął gryźć obicie fotela. Chłopiec wyszedł do ogrodu z pupilem. Usiadł przed wejściem i płakał. Po jakimś czasie z pracy wrócił tata Mikołajka. Jemu Reks się podobał i porozmawiał z mamą. Niestety, kobieta nie chciała mieć u siebie w domu futrzastej kulki. Na szczęście na to znalazł się sposób – Reks mógł zamieszkać w ogrodzie. Niestety zniszczył begonie, ukochane kwiaty mamy – teraz już na pewno nie chciała Reksa. Wtedy pod drzwiami pojawił się mężczyzna. Okazało się, że Reks jest jego pieskiem, i rzeczywiście była to prawda – Mikołajek nie zauważył obroży. Ku zdumieniu wszystkich, najbardziej po odejściu Reksa płakała mama. Mikołaj obiecał, że na pewno przyniesie jeszcze jakiegoś psa.
W klasie pojawił się nowy uczeń. Pani przedstawiła go całej gromadzie. Piegowaty rudzielec z iście ogromnymi zębami nazywał się Żorż Mac Jutosh i pochodził z zagranicy. Chłopaki od razu wymyśliły, że będą obcokrajowca nazywać: Dżodżo. Chłopiec miał usiąść w ławce z Ananiaszem, który zaczął przy nim popisywać swoją angielszczyzną, wyśmianą przez Dżodża. Zadaniem kolegów było nauczenie nowego ich języka. Wszystko zaczęło się na przerwie. Chłopcy kłócili się i wyzywali, używając słów: bałwan, ty wstrętny kłamczuchu, morowiec, dzikusy. Najgorsze było to, że później pochwalił się swoim zasobem słów przed nauczycielką. Nie wiadomo, co się stało później z Żorżem, bo już się nie pojawił w szkole.
Były urodziny mamy, więc Mikołajek uznał, że kupi kwiaty. W tym celu udał się po szkole z Alcestem do miejscowej kwiaciarni. Pani wybrała kwiaty z różnych wazonów, owinęła liśćmi i przezroczystą folią. Teraz wystarczało już tylko donieść je do domu. Okazało się, że mogą być z tym kłopoty. Mikołajek idąc, minął Gotfryda, który uważał, że z tym bukietem wygląda idiotycznie. Alcest zaproponował, że weźmie bukiet, a koledzy będą mogli się rozliczyć. Gotfryd bił się z Mikołajem, ale wtedy Kleofas powiedział, że to Alcest wygląda jak głupek. Grubas wziął bukiet i uderzył nim Kleofasa. Kwiaty fruwały we wszystkie strony. Zostało ich już niewiele. Później Mikołajek spotkał Euzebiusza, który popchnął go wprost na leżące na ziemi kwiaty! Na szczęście kolega pomógł wybrać te najmniej zniszczone. Po kolejnej przygodzie z Joachimem, został już tylko jeden kwiatek! Mama pomimo tego uznała, że i tak bukiet jest piękny.
Tego dnia po południu do klasy przyszedł dyrektor z dzienniczkami. Wszyscy mieli opinię: „Mógłby się uczyć lepiej”, oprócz Ananiasza, który miał napisane: „Uczeń pilny, inteligentny. Wiele osiągnie!”. Nikt nie pędził do domu, ponieważ dzienniczki musiały zostać podpisane przez rodziców. Wszyscy odeszli, a Mikołajek został sam z Euzebiuszem. Po pewnym czasie został sam. Nie chciał wracać do domu. Jednak gdy przyszedł do domu, rodzice rozmawiali o wydatkach i kazali Mikołajowi iść do pokoju. Nie zainteresowali się dzienniczkiem.
Mikołajek wcale nie był zadowolony, gdy okazało się, że na herbatę przyjdzie koleżanka mamy wraz z jej córką. Nie lubił dziewczyn. Uważał je za mazgajowate, potrafiące bawić się tylko lalkami. Ta jednak miała być zupełnie inna. Koleżanka przyszła o czwartej, a jej córka nazywała się Ludeczka. Podczas podwieczorku Mikołajek i Ludeczka nie patrzyli na siebie. Później mama chłopca zaproponowała zabawę w pokoju. Ludeczka powiedziała, że Mikołaj wygląda jak pajac. Na to chłopiec odwdzięczył się szarpnięciem za włosy, z kolei dziewczynka kopnęła go w kostkę. W końcu Ludeczka zabrała się za zabawkowy samolot Mikołajka. Zabawka wpadła do ogrodu i trzeba było nią pójść. Na szczęście się nie zepsuła. Później Ludeczka grała w piłkę z Mikołajkiem. Miała niesamowity strzał, ale nie wcelowała za dob
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
brze, ponieważ piłka zbiła szybę w oknie garażu. Gdy obie mamy przyszły, dziewczynka jak gdyby nigdy nic wąchała kwiatki. Mikołaj za karę nie dostał deseru.
W szkole zaczęły się przygotowania. Przez miasto miał przejeżdżać ważny minister, który niegdyś uczęszczał do tej samej placówki, co dzisiaj Mikołajek i jego koledzy. Dyrektor miał pomysł: szkoła miała najpierw zaśpiewać Marsyliankę, a następnie trzech maluchów miało podejść do ministra i wręczyć mu kwiaty. Od razu zaczęły się próby śpiewu, ale nie wszystkim szło dobrze. Ostatecznie postanowiono, że do ministra podejdą Mikołajek, Ananiasz i Euzebiusz. W końcu wszyscy się bili, ponieważ niektórzy mieli pomysły, żeby zawiązać kokardy we włosach. Następnego dnia, gdy przyszedł minister, wszystko poszło doskonale, tylko dzieci zaprowadzono do pralni i zamknięto na klucz. Dyrektor miał naprawdę dziwne pomysły.
Mikołajek siedział w ogrodzie i nic nie robił. Wtem przyszedł Alcest. Miał pomysł na zabawę. Otóż chciał zapalić cygaro. Mikołaj nie był do końca przekonany, czy to dobry pomysł, ale ostatecznie się zgodził – rodzice nigdy mu nie mówili, że ma zakaz palenia. Ale żeby zapalić cygaro, trzeba mieć zapałki. Chłopcy uznali, że pójdą do najbliższego sklepu z tytoniem. Sprzedawczyni jednak nie chciała im sprzedać zapałki – byli jeszcze za mali. Wtedy na ulicy znaleźli pudełko, w którym była jedna zapałka. Spróbowali zapalić nią cygaro – udało się. Żeby nikt ich nie zobaczył, poszli na pewien opuszczony plac niedaleko. Chłopców zemdliło od wąchania dymu. Mikołajek wrócił do domu. Nie czuł się zbyt dobrze. Mama uznała, że to wszystko przez fajkę, którą właśnie palił ojciec. Od tamtej chwili tata miał zakaz palenia fajki w domu.
Pani nauczycielka wyjaśniła, że dyrektor szkoły odchodzi na emeryturę. Z tej okazji miała odbyć się akademia, podczas której jej klasa miała przedstawić sztukę. A miała ona tytuł Tomcio Paluch i Kot w Butach. Wkrótce rozpoczęło się rozdzielanie ról. Ananiasz miał zostać Tomciem Paluchem, Alcest miał być suflerem i tworzyć tłum mieszkańców miasteczka, Maksencjusz miał zostać Kotem w Butach, ale ta rola mu się nie spodobała, dlatego rolę przejął Mikołajek. Pani rozdała role aktorom, a ci zaczęli je czytać. Niestety, Alcest nie wiedział dokładnie, kim jest sufler, i, zamiast podpowiadać, powtarzał każdą kwestię. Pani nauczycielka miała dosyć. Wszyscy się ze sobą kłócili i naśmiewali, Ananiasz płakał. W końcu kobieta uznała, że nie będzie występu.
Rodzice nie chcieli kupować Mikołajkowi roweru. W końcu uznali, że jeżeli ich syn będzie w pierwszej dziesiątce klasówki z arytmetyki, to kupią wymarzony pojazd. Tego dnia chłopiec wychodził ze szkoły bardzo szczęśliwy: został dziesiąty na klasówce. Nie był to jakiś wyczyn, ponieważ sprawdzian pisało jedenastu chłopaków, a ostatni, jak zwykle zresztą, był Kleofas, który jest najgorszy z klasy. Ale siłą rzeczy był dziesiąty. Dlatego po powrocie otrzymał wspaniały dwukołowiec. Ale zamiast Mikołajka, rower wypróbował jego ojciec. W końcu ten widok zobaczył pan Blédurt, sąsiad, który mówił, że jeździ na rowerze szybciej. Panowie postanowili zorganizować wyścig. Sąsiad pokonał pewien dystans w 9 minut z kawałkiem. Kiedy jednak pojechał tata, nie było go nawet po 15 minutach. Pan Blédurt wygrał. Ale co się stało z tatą? Otóż po drodze wpadł na kubeł ze śmieciami. Rower był zmiażdżony, i na pewno nie dałoby się nim jechać. Najgorsze było to, że ten, który otrzymał prezent, nie przejechał się nawet raz.
Mikołajek poprzedniego dnia czuł się doskonale. Zjadł mnóstwo słodyczy i frytek. W nocy bardzo się rozchorował, i nie poszedł następnego dnia do szkoły. Odwiedził go lekarz: chłopiec miał być na diecie i nie wstawać z łóżka. Mikołaj czytał książkę, gdy do pokoju weszła mama, a za nią Alcest. Trzymał w ręku duże pudełko czekoladek. Mikołajek bardzo chciał skosztować, ale kolega nie miał najmniejszego zamiaru dzielenia się. Doszło do bójki, którą przerwała mama. Alcest poszedł do domu. Niestety podczas bójki trochę czekoladek przykleiło się do prześcieradła i piżamy, więc Mikołaj poszedł się umyć. Zgłodniał, ale wtedy przypomniało mu się, że ma nie zawracać głowy mamie. Poszedł więc po kuchni i wyjął udko z kurczaka, mleko i ciastko z kremem. Wtedy za plecami usłyszał głos. Mama była wyraźnie niezadowolona. Mikołajek przestraszył się i ubrudził kremem i mlekiem. Znów musiał się umyć. Kiedy znów się położył, miał już dość czytania historyjek o niedźwiadkach. Uznał, że porysuje sobie trochę. Poszedł do gabinetu ojca i wziął kartki oraz stare pióro, z którego już trochę ciekło; to okazało się fatalne w skutkach. Ponownie ubrudziła się piżama oraz prześcieradła. Mama znowu się zdenerwowała. Ubrała swego syna w starą koszulę taty, bo wszystkie piżamy były w praniu. Wieczorem przyszedł lekarz. Mikołajek był zdrowy, za to mama nie wyglądała najlepiej. Lekarz kazał jej się położyć.
Mikołajek szedł po południu do szkoły, gdy Alcest zaproponował mu wagary. Chłopcu pomysł niezbyt się podobał, ale ostatecznie się przekonał. Chcieli wybrać się do kina, ale nie mieli pieniędzy. Nie mieli pomysłów, co ze sobą zrobić. Wybuchła kłótnia, o to, czyj to był pomysł, i kto się zgodził. Wkrótce zebrało się na deszcz. By się przed nim schronić, schowali się u zegarmistrza. Przeczekali tam trochę, a kiedy skończyły się lekcje, ruszyli. Mama uznała, że Mikołajek wygląda na zmęczonego, i że nie musi iść do szkoły. Chłopiec zdumiał mamę. Bardzo mu zależało na pójściu do szkoły następnego dnia. Musiał opowiedzieć kolegom o tym, co robił z Alcestem!
Mikołajkowi zależało na pójściu na basen z kolegami, ale mama powiedziała temu kategoryczne „nie”. Zamiast tego miał pójść do Ananiasza. Był on bardzo ułożonym chłopakiem, z którego, jak powiedziała matka, syn powinien brać przykład. Mikołajek wystroił się i poszedł. Mama miała przyjść po niego o szóstej. Najpierw Mikołaj zjadł pyszny podwieczorek z Ananiaszem, a później chłopcy udali się do pokoju pupilka pani nauczycielki, by się pobawić. Prymus zaproponował czytanie książek i rozwiązywanie zadań. Jedno z nich dotyczyło wanny wypełniającej się wodą. Mikołajek pragnął wykonać to zadanie w praktyce. Trochę je jednak zmodyfikował. Do pełnej wanny wrzucił okręty z papieru, a Ananiasz robił fale. Ta zabawa szybko się znudziła. Koledzy rzucali do siebie globusem. Niestety Ananiasz nie złapał go, a ten zbił lustro. Szybko przeszli do innej zabawy. Prymus miał zestaw chemika, w którym można było tworzyć różne substancje. Chłopcy zdecydowali się na pewien eksperyment. Do butelki wsypali wszystkie proszki i wlali wszystkie płyny, a całość podgrzali palnikiem. Na początku wydostawał się czarny dym, później było już tylko gorzej. Proszki wybuchły. Na dywanie pojawiła się czarna piana, Ananiasz musiał wytrzeć swoje okulary, przez które niczego nie widział. Zarówno Mikołajek, jak i Ananiasz nie byli zbyt czyści. Wtedy do pokoju wtargnęła mama Ananiasza. Jak się można domyślać, była wściekła. Mama Mikołajka natychmiast przybyła. Za karę chłopiec nie dostał deseru. Mikołaj nie był zmartwiony: bawił się świetnie,
Pan Bordenave jest nieco dziwny. Mówił, że nie lubi słonecznej pogody. Tego dnia była piękna pogoda. Uczniowie mogli wybiec na podwórze w trakcie pauzy. Paczka kolegów nie mogła się dogadać, w co chcą się bawić. Zaczęła się kłótnia, a na dodatek ktoś popchnął Alcesta tak, że upadła mu jego bułka. Pan Bordenave podbiegł, by rozwiązać spór. Wtedy został trafiony piłką w głowę. Mikołaj trafił do kąta. Teraz każdy już miał jakiś problem, a pan Bordenave już nie wytrzymywał. Pomimo to Mikołajek i tak nie wiedział, czemu opiekun nie lubi słońca.
Mikołaj bawił się w salonie. Nagle wylał atrament na dywan, za co mama go skrzyczała. Chłopiec uznał, że ucieknie z domu. Zabrał ze sobą rzeczy, które uznał za potrzebne, i wymknął się z domu. Po drodze spotkał Alcesta, ale ten nie miał ochoty na ucieczkę. Mikołajek miał ochotę uciec gdzieś daleko, ale nie miał pieniędzy. Za to, co miał, kupił sobie eklerkę. Ale po pewnym czasie stracił siły. Udał się do Kleofasa, by pożyczyć od niego rower, ale ten nie miał najmniejszej ochoty go oddawać. Mikołaj potrzebował pieniędzy. Uznał, że musi sprzedać swoje zabawki, które wziął ze sobą. Wszedł w tym celu do pewnego sklepu z zabawkami, niestety pan przy kasie nie chciał od niego kupić ani autka, ani pociągu. Mikołajek zaczął płakać. Pan zakłopotał się, i podał chłopcu małe autko. Uznał wtedy, że wróci do domu. Mama ponownie go skrzyczała, ponieważ spóźnił się na kolację. Mikołajek uznał, że jutro ucieknie z domu, a wróci bogaty, i będzie miał samochód i samolot.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie
Mikołajek – René Goscinny, Jean-Jacques Sempé – Streszczenie
Mikołajek był małym, niesfornym chłopcem pochodzącym z Francji.
W książce opisane są jego przygody.
Wspaniała pamiątka
Pewnego razu Mikołajek i jego koledzy przyszli do szkoły bardzo podekscytowani. Tego dnia w szkole miały być robione zdjęcia pamiątkowe. Wszystkie dzieci były schludnie ubrane, żeby ładnie wyglądać na zdjęciu. Uczniowie byli tak bardzo rozemocjonowani, że zaczęli się wygłupiać. Zaczęli zakładać worki na głowę. Niestety po chwili zabawy nauczycielka skrzyczała kolegów. Wydawało się, że wszystko będzie już dobrze, ale tuż przed zrobieniem zdjęcia dzieci pokłócili się, o to, kto będzie stać na skrzynkach podczas sesji.
Pan fotograf bardzo zdenerwował się na Gotfryda – jednego z kolegów Mikołajka, ponieważ miał dużą wiedzę na temat aparatów.
Po chwili okazało się, że Alcest, czyli kolejny kolega Mikołajka poplamił sobie koszulkę jedzeniem, więc i on musiał stanąć na upragnionych skrzynkach. Wywołało to ogromny spór wśród dzieci.
Gdy nauczycielce udało się opanować zamieszanie, okazało się, że fotograf zniknął.
Kowboje
Mikołajek postanowił zaprosić swoich najbliższych kolegów do domu na zabawę w kowbojów. Każdy z nich przyniósł swoje skarby. Każdy chłopiec był przebrany za kogoś innego. Chłopcy zaczęli zabawę, jednak już po chwili rozpoczęła się pierwsza kłótnia. Każdy uczestnik zabawy chciał być najlepszym bohaterem jeżdżącym na białym koniu. Koledzy zaczęli się bić. Po ustaniu sporu, niestety pojawił się kolejny problem. Gdy chłopcy ustalili już, kto będzie dobrym kowbojem, zaczęła się dyskusja o tym, kto będzie jeńcem wojennym. Dzieci znowu zaczęły się bić. Po chwili hałasu, do dzieci wyszedł tata Mikołajka. Zamierzał pokazać kolegom jak się zgodnie bawić. Po kolejnej chwili do zabawy dołączył też sąsiad – pan Bledurt. Po zabawie dzieci poszły zjeść podwieczorek, a dorośli zostali na dworze kontynuując zabawę. Gdy dzieci wróciły do ogrody, Pana Bledurta już dawno nie było, został tylko tata Mikołajka, nadal przywiązany do drzewa.
Rosół
Nauczycielka zachorowała, a jej miejsce zajął wychowawca klasy Mikołajka – Pan Dubon. Dzieci nazywały go Rosołem. Przezwisko to wzięło się stąd, że pan Dubon często kazał uczniom patrzeć sobie w oczy, a na rosole są oka. Rosół wyznaczył do pilnowania klasy Ananiasza – najmniej lubianego kolegę w klasie. Ananiasz podszedł bardzo poważnie do swojego obowiązku. Reszta klasy zaczęła dokuczać Ananiaszowi i się z niego śmiać. Gdy do klasy wrócił Rosół, obronił Ananiasza i nakazał mu kontynuację swojego zadania. Gdy wychowawca znów opuścił klasę, koledzy zaczęli się wygłupiać i grać w piłkę. Potem gdy Ananiasz kazał im wrócić do nauki, kazali mu zjeść książkę do arytmetyki. Do klasy znów wrócił pan Dubon, ale tym razem nakrzyczał na Ananiasza, za to, że płakał. W końcu zaczyna się awantura, a Rosół nakazuje wszystkim uczniom zostać po lekcjach. Słysząc hałas do klasy wchodzi dyrektor szkoły. Nie był on zadowolony ani z zachowania chłopców, ani z zachowania ich wychowawcy.
Futbol
Alcest poinformował kolegów, że dostał nową piłkę. Umówił się z nimi na popołudnie, żeby pograć. Gdy już wszyscy się zebrali zaczęła się dyskusja. Każdy z chłopców chciał być kapitanem drużyny. Po kilku chwilach ustalono, że kapitanami będą Gotfryd i Mikołajek. Potem miało miejsce wiele innych sporów. Nikt nie wiedział, jak ma się ustawić, a potem koledzy zaczęli dyskutować o tym, dlaczego jedna z drużyn ma grać pod słońce. Gdy już wreszcie wszystko zostało ustalone i mecz miał się zacząć, Alcest oświadczył, że zapomniał piłki z domu.
Wizytacja
Pewnego dnia do szkoły przyszedł pan inspektor. Dzieci były bardzo podekscytowane. Pni bardzo przestrzegała dzieci przez złym zachowaniem. Gdy wizytator przyszedł zaczął przepytywać dzieci z lekcji. Po chwili wszyscy się pokłócili się i pobili. Wizytator był bardzo zły, a potem pogratulował Pani nauczycielce, która uświadomiła mu, że jego zawód jest bardzo nie przyjemny.
Reks
Pewnego dnia Mikołajek znalazł na ulicy małego pieska. Chłopiec nazywa go Reks. Okazało się, że rodzicom nie spodobało się nowe zwierzę. Mikołajek wymyślił, że pies może mieszkać w ogrodzie. Tata i jego syn zabrali się do budowania budy. Po chwili do domu zapukał jakiś pan, który twierdził, że ten pies jest jego i zabrał go Mikołajkowi.
Dżodżo
Do szkoły przyszedł nowy uczeń. Miał na imię George, ale koledzy nazwali go Dżodżo. Wszyscy uczniowie byli onieśmielenie nowym. Na przerwie dzieci bawiły się razem. Euzebiusz – kolega Mikołajka powiedział do niego obraźliwe słowa. Pani powiedziała, że zastanawia się, co sobie pomyślą jego rodzice, a nowy odpowiedział obraźliwe słowa, których zdążył się już nauczyć. Okazało się, że Dżodżo nie przyszedł już więcej do szkoły.
Śliczny bukiet
Nadeszły urodziny mamy Mikołaja. Postanowił kupić mamie wielki bukiet kwiatów. Po zakupieniu kwiatów chłopiec zaczął wracać do domu. Po drodze spotkał kolegów ze szkoły. Jeden z nich podczas bijatyki zniszczył mu bukiet. Niestety po drodze na Mikołajka czekały jeszcze inne przeszkody. Gdy w końcu wrócił do
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
domu wręczył jej tylko jeden kwiat, który mu pozostał. Mimo to mama bardzo się ucieszyła.
Dzienniczki
Tego dnia w szkole uczniowie dostawali swoje dzienniczki z ocenami. Wszyscy denerwowali się reakcjami swoich rodziców na widok ocen. Jeden z kolegów opowiadał Mikołajkowi, że on jako jedyny się nie boi, ponieważ jego tata nigdy się nie złości i wszystko mu daruje. Po chwili Mikołajek usłyszał dźwięki karconego kolegi. Mikołaj wrócił do domu. Potem tata zajęty rozmowami z mamą podpisał dzienniczek nawet na niego nie patrząc.
Ludeczka
Pewnego dnia do mamy Mikołajka przyszła jej koleżanka ze swoją córką. Mikołaj był bardzo onieśmielony. Dzieci pokłóciły się i zaczęły się bić. Potem zaczęli się bawić. Ku niezadowoleniu Mikołajka zaczęła się bawić jego zabawkami. Potem gdy mama skarciła swojego syna za nieodpowiednie zabawi, on zaczął szanować Ludeczkę.
Odwiedziny ministra
Szkołę miał odwiedzić minister. Z tego powodu uczniowie mieli nauczyć się hymnu Francji. Szło im to tak źle, że dostali polecenie udawania śpiewu. Potem zaczęły się próby wręczenia kwiatów ministrowi. Przez wygłupy chłopców zostali zamknięci w pralni na czas wizyty.
Palę cygaro
Pewnego razu, kolega Mikołajka – Alcest pokazuje mu cygaro. Namawia Mikołaja, by zapalił je razem z nim. On jednak boi się reakcji rodziców. W końcu jednak obaj dochodzą do wniosku, że nikt im tego nie zabraniał. Chłopcy ukryli się w ulubionej kryjówce i używając znalezionej zapałki zapalili cygaro. Gdy Mikołaj wrócił do domu, wyglądał źle i chciało mu się wymiotować. Mama Mikołajka stwierdziła, że to przez cygaro jego taty i zabroniła palić tacie.
Tomcio paluch
Okazało się, że dyrektor szkoły chciał odejść na emeryturę. Z tej okazji wszyscy chcieli wyprawić mu imprezę pożegnalną. Klasa Mikołajka dostała za zadanie przygotowanie sztuki teatralnej. Robi się wielkie zamieszanie, ponieważ nie mogą się dogadać kto ma być kim. Koledzy zaczynają się bić, a Pani uznaje, że nie mogą wziąć udziału w przedstawieniu. Uczniowie pomyśleli, że Pani chce ukarać dyrektora.
Rower
Mikołajek bardzo chciał mieć rower. Jego tata stawia mu warunek, mówiąc, że musi być w pierwszej dziesiątce dzieci z arytmetyki. Chłopcu się to udaje. Gdy dostał rower, tata zaczął mu opowiadać, że kiedyś był świetny w swojej kategorii. Rozmowę dosłyszał pan Bledurt, czyli sąsiad rodziny Mikołajka. Zaczyna się przekomarzać z tatą. Urządzają więc wyścigi na rowerze Mikołajka. Mieli ścigać się po kolei na czas przez wyznaczoną trasę. Gdy pan Bledurt wraca z trasy, na rower wsiada tata Mikołajka. Przez długi czas nie wraca a jego syn razem z sąsiadem idą go szukać. Okazuje się, że tata się przewrócił, a nowy rower Mikołaja jest zniszczony.
Jestem chory
Pewnego razu Mikołajek zachorował. W odwiedziny przychodzi do niego Alcest. Sprzecza się on przez chwilę z mamą Mikołajka o pudełko czekoladek. Gdy kłótnia ustała, po jakimś czasie mama znów musiała wkroczyć, gdyż chłopcy się pobili. Potem Mikołajek zgłodniał i poszedł zrobić sobie jedzenie. Niestety krzyk Alcesta wystraszył chłopca, a ten zalał się mlekiem. Gdy mama przebrała chłopca, razem z Alcestem postanawiają porysować, niestety używają do tego notatek taty Mikołaja. Gdy Alcest wyszedł, Mikołaja odwiedzić przyszedł lekarz. Okazało się, że chłopiec jest już zdrowy, a za to jego mama potrzebuje odpoczynku.
Fajnie żeśmy się bawili
Pewnego razu Mikołajek i Alcest postanawiają nie iść do szkoły. Gdy już byli daleko od niej, zaczęli się zastanawiać co będą robić. Zaczynają włóczyć się po mieście i przeglądać wystawy sklepowe. Potem idą do swojej kryjówki. Po chwili zaczyna padać deszcz. Gdy w końcu wrócił do domu okazało się, że się przeziębił i następnego dnia mógł nie iść do szkoły. Mikołaj stwierdza jednak, że woli do niej iść.
Idę do Ananiasza
Pewnego razu, mama Mikołajka postanawia, że powinien on odwiedzić Ananiasza – wzorowego ucznia. Chłopcy dostali tam pyszny podwieczorek, a potem poszli się bawić. Ananiasz chciał się uczyć, ale Mikołajek postanowił zabawę w statki. Nalali wody do wanny, a potem postawili tam papierowe statki. Potem obaj postanawiają wykonać eksperyment chemiczny. Niestety kończy się on wybuchem butelki. Mama Ananiasza i Mikołajka były wyjątkowo niezadowolone. Mimo chęci Mikołajka, jego mama nie chciała, by spotykał się z Ananiaszem.
Pan Bordenave nie lubi słońca
Okazuje się, że pan, który zajmuje się nimi na przerwach nie lubi słońca. Dzieci w ogóle tego nie rozumieją. Po pewnej zabawie na dworze Mikołajek i jego koledzy zaczynają się bić. Po tym pan Bordenave zaprowadził Alcesta i Ananiasza do pielęgniarki. Wracając potyka się o bułkę Alcesta.
Uciekam z domu
Pewnego razu Mikołajek rozlał atrament na dywan. Mama była na niego zła, a chłopiec postanawia z tego powodu uciec z domu. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i uciekł. Mikołajek spotyka po drodze kilku kolegów, których nie udaje mu się namówić na ucieknięcie razem z nim. Potem usiłuje sprzedać kilka swoich zabawek w sklepie, ale również to mu nie wyszło. Ostatecznie chłopiec uznał, że wróci do domu, ponieważ spóźnił się na kolację. Postanawia więc, że ucieknie następnego dnia.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Recenzja książki
Książka „Mikołajek” jest bardzo ciekawa. W sumie sami podejmiecie decyzję czytając moją recenzję, czy chcecie przeczytać tą książkę, czy nie. Mikołajek to mądry chłopczyk, który lubi łobuzować. Chodzi on do czwartej klasy. Ma on w swojej klasie mnóstwo kolegów. Jednym z najmniej lubianych chłopców z klasy to Ananiasz. Jest to chłopiec który nosi okulary i kocha naukę. Jest on pupilkiem pani. Inni koledzy są chętni go uderzyć w twarz, ale dlatego, że nosi okulary nikt nie może tego zrobić. Najchętniej zrobiłby to Euzebiusz, który lubił dawać „fangi w nos”. Jeszcze jest taki
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
i chłopczyk w klasie, który ma bardzo bogatego tatę. Kupuje mu wszystko co ze chce i co najlepsze. Tak mijając już temat o kolegach Mikołajka, to jeszcze Mikołajek miał taką koleżankę Jadwinię. Na początku jej nienawidził, a później wyobrażał ją sobie tak, że są małżeństwem. Ulubioną zabawą Mikołajka i jego kolegów jest zabawa na placu zabaw. Bawią się tam w Indian lub w kowbojów. Na tym placu zabaw znajduje się, także samochód bez kół. Lubią do niego wchodzić i udawać, że wybierają się na (np. camping). Bardzo polecam tą książkę, ponieważ jest bardzo interesująca i nie jest długa!
Sprawdź pozostałe wypracowania:
Język polski:
Geografia:
Lektury dla klas 1 - 3
Lektury dla klas 4 - 6
Lektury dla klas 7 - 8
Wykryto AdBlocka
Wykryto oprogramowanie od blokowania reklam. Aby korzystać z serwisu, prosimy o wyłączenie go.