Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki - Recenzja książki

Recenzja książki pt. „Mikołaja Doświadzyńskiego przypadki” Ignacego Krasickiego.

Człowiek od zawsze marzył o szczęściu, dlatego pragnął znaleźć się w krainie dobra, w której mógłby spędzić spokojne życie bez trosk i lęków. Najlepiej, gdzieś na nieodkrytych lądach lub tajemniczych wyspach. Brzmi to trochę jak…utopia w dzisiejszych czasach, ale taką właśnie przygodę przeżył Mikołaj Doświadczyński, tytułowy bohater pierwszej polskiej powieści napisanej, przez Ignacego Krasickiego pt. Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki”.
Utwór ten ma formę pamiętnika, pisanego z perspektywy samego bohatera, jako już dojrzałego człowieka. Powieść jest życiorysem pełnym przygód od dzieciństwa, przez młodość i dorosłość.
Książka zaczyna się klasycznie opisem dzieciństwa, gdzie poznajemy cechy naszego bohatera. Mikołaj był człowiekiem mądrym i zdolnym, ale nie lubił się uczyć. Od najmłodszych lat, szkoła kojarzyła mu się z karą, dlatego w późniejszych latach wykazywał do niej wstręt, co odbijało się na jego licznych klęskach. Po śmierci ojca, gdy wrócił do domu rodzinnego i kształcił się z obyczajów dworskich, popadał w liczne tarapaty. Cała jego nauka była mu tylko potrzebna do otwarcia drzwi do salonowego życia, którego nieodłączną częścią była gra w karty, na pieniądze. Jak można łatwo przewidzieć było to dość zgubne, ponieważ gra w karty raz przynosiła zyski, a raz starty. Zawsze z opresji ratowała go matka. Nie wyciągał on jednak z tego wniosków. Wielkie pasmo życiowych niepowodzeń zaczęło się dopiero, gdy jego matka zmarła i musiał radzić sobie sam. Kiedy kolejny raz, został oszukany i stracił wszystkie oszczędności, postanowił wyjechać. Wsiadł na statek płynący do Batawii. W trakcie podróży panował sztorm, i okręt się rozbił. Mikołaj przeżył, ale to wydarzenie na zawsze już go zmieniło. Znalazł się w nowej rzeczywistości, na nierealnej wyspie Nipu, oddalonej daleko od wszelkich innych cywilizacji.
Podczas pobytu na wyspie, poznał tubylców którzy, różnili się, wyglądem i sposobem życia. Do uprawiania roli oraz hodowli zwierząt używali prymitywnych narzędzi, a niektóre nawet dla nas podstawowe, budziły w nich lęk i uprzedzenie. Przykładem tego może być incydent, który miał miejsce krótko po przybyciu Doświadczyńskiego. Chciał on zacząć jeść posiłek używając do tego nożyka, jednak kiedy, mieszkańcy zobaczyli co robi poznany człowiek, zlękli się, a szatańskie narzędzie zakopali w ziemi i nie pozwolili na jego odkopanie.
Wyspa Nipu została przedstawiona jako wyidealizowany świat, różniący się od szarego i europejskiego. Sam ich język, był dość prosty do nauczenia i nie zawierał określeń takich jak kłamstwo, kradzież, zdrada czy pochlebstwo. Te zwyczajnie były im obce.
Kolejną, ważną różnicą między światem Nipu, a światem europejskim była równość wszystkich ludzi. Na wyspie, wszystkie domy wyglądały tak samo, każdy obywatel posiadał tyle samo ziemi. Na Nipu nie występowały warstwy społeczne. Obywatele nie mieli systemu politycznego ani rządu. Jedyne zwierzchnictwo, jakie tam było to zwierzchnictwo rodziców nad własnymi dziećmi.
Najważniejszym elementem pobytu Mikołaja Doświadczyńskiego na wyspie Nipu, było kształcenie pod okiem tamtejszego nauczyciela Xaoo. To on przyprowadził mężczyznę do swojego domu, napoił oraz nakarmił. Cały proces kształcenia głównego bohatera na wyspie, przebiegał w czterech etapach. Najpierw nauczyciel musiał poznać temperament i sposób myślenia ucznia, żeby wiedzieć nad czym trzeba będzie z nim pracować. Potem należało wyzbyć się wszelkich złych nawyków i wpoić uczniowi dobre cnoty i zasady. Ostatnim elementem było ćwiczenie roztropności Doświadczyńskiego. Miało to służyć zdobyciu doświadczenia, kiedy i jak uczeń powinien się zachowywać.
W czasie tej nauki Mikołaja, także jego nauczyciel Xaoo poznał europejski system edukacyjny i nie mógł się nadziwić jak bardzo sobie utrudniamy życie, przez co powstaje wiele nieporozumień. Zwłaszcza skrytykował mało przydatną europejską naukę dat i wydarzeń historycznych.
Xaoo uważał, że historia powinna być wchłonięta przez młode pokolenia naturalnie, a więc przez przekazywanie jej z ust przodków lub starszyzny. Nauczyciel udowodnił też Doświadczyńskiemu, że czasem praktyka jest lepsza niż sama wiedza, zwłaszcza w przedmiotach praktycznych takich jak np. rolnictwo czy budownictwo.
Książka jest napisana ciekawym językiem, jedynie czasem długie opisy, bywają nużące dla czytelnika. Należy jednak zaznaczyć, że są one potrzebne, aby przenieść odbiorcę dokładnie w realia czasu i miejsca powieści i dokładnie pokazać ten idealny świat.
Podsumowując możemy jasno stwierdzić, że dzięki temu, że główny bohater znalazł się na tej wyspie i poznał jej mieszkańców, to zaczął się on kształcić dla samorozwoju i chęci zostania lepszym człowiekiem, a nie z konieczności, jak było wcześniej. Nauczył się nowego spojrzenia na swoje problemy. Sprawy, które kiedyś wydawały mu się niemożliwe do rozwiązania, teraz były błahe i proste. Wymagało to tylko zmiany jego nastawienia. Można powiedzieć, że wizja idealnego społeczeństwa, idealnego świata – czyli właśnie utopia, sprawiły, że Doświadczyński, narodził się na nowo, by stawić czoła swoim kłopotom. Dane mu było poznać fantastyczny świat, gdzie wszystko jest jasne, oczywiste i sprawdzone. Ludzie wiedzą więcej i mają zapewnione bezpieczeństwo. Żyją razem, nie kłócą się, nie biją, nie kradną, bo to ich niszczy. Nawet, gdy jego przygoda na wyspie dobiegła końca, dała mu ciekawe doświadczenie i siłę do bycia lepszym człowiekiem.
Przesłanie książki jest bardzo aktualne także w dzisiejszych czasach, gdy ludzie czasem marzą, aby uciec gdzieś daleko, zerwać z przeszłością i być szczęśliwym. Chcą żyć naturalnie i bez udawania. Dlatego polecam tę lekturę wszystkim, którzy chcą tak jak Mikołaj Doświadczyński przenieść się do idealnego świata i dzięki temu poznać lepiej swoje wnętrze. Taka odskocznia pozwala spojrzeć na nowo na codzienne problemy i staje się także inspiracją do ich lepszego rozwiązywania.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: