Menu książki:
Marcin Kozera - Problematyka
Książka pt. „Marcin Kozera” to opowiadanie o poszukiwaniu własnej tożsamości narodowej. Bohater urodził się w Anglii, jednak jego rodzice byli Polakami. Chłopiec umiał mówić wyłącznie po angielsku. Winny temu był głównie tata Marcina, ponieważ nie uczył chłopca ojczystego języka. Gdy Marcin był nastolatkiem jego tata zapisał go do szkoły, w której po raz pierwszy zetknął się z językiem polskim. Kontakt z językiem ojczystym sprawił, że młodzieniec zaczął wątpić w to, iż jest Anglikiem. W Marcinie zaszła przemiana – zaczął sobie uświadamiać kim jest naprawdę.
Ważnym problemem poruszonym w książce Marii Dąbrowskiej są losy emigracji polskiej w Londynie. Opisani Polacy mieszkają na uboczu, w hałaśliwej dzielnicy biedaków. Dzieci emigrantów uczęszczały do polskiej szkoły, gdzie uczyły się ojczystego języka. Ważną rolę w szkole odgrywała nauczycielka, która pomimo młodego wieku, była bardzo dobrym pedagogiem. Kobieta z wielką pasją nauczała dzieci języka polskiego. Starała się im również przybliżyć historię Polski. Zorganizowała jasełka, aby zaszczepić w młodych emigrantach miłość do ojczyzny. Na przedstawienie przybyli rodzice dzieci chodzących do szkółki.
Autorka książki opisała przekrój londyńskiej Polonii na początku XX w. Byli to nie tylko mieszkańcy dzielnicy robotniczej, ale także polscy studenci, bogaci nieznajomi oraz panowie i panie z zachodniej dzielnicy Londynu.
Maria Dąbrowska w książce pokazuje jak bardzo potrzebna była polska placówka za granicą. Miejsca te promowały naszą kulturę, pomagały emigrantom nie zapomnieć o Polsce a także pozwalały utrzymywać kontakt z ojczyzną, której nie było wówczas na mapie Europy.
Autorka książki porusza bardzo ważną kwestię patriotyzmu. Marcin nie urodził się w Polsce, a także nie mówił po polsku. Kontakt z językiem polskim, z emigrantami, poznanie historii oraz kultury polskiej wzbudziły w nim tęsknotę za prawdziwą ojczyzną. Wszystkie wiadomości o Polsce Marcin otrzymywał z „drugiej ręki”. Od ojca słyszał o pięknym Strzałkowie. Od nauczycielki dowiedział się o urokach Łowicza. Bohater zwykle zachwycał się Wielką Brytanią, w której mieszkał od urodzenia. Zdecydował się jednak na opuszczenie Anglii.
Bohater czuł się zobowiązany wobec swoich przodków do wypełnienia swoich patriotycznych powinności. Marcin dojrzał do tego by pokazać nauczycielowi geografii oraz całej klasie swoją miłość i tęsknotę za ojczyzną. Udowodnił również, że aby czuć się Polakiem nie trzeba znać doskonale języka polskiego, nie trzeba się urodzić oraz mieszkać w Polsce. Wystarczy ją po prostu kochać.