Marcin Kozera - Streszczenie krótkie

Marcin Kozera jest głównym bohaterem opowiadania Marii Dąbrowskiej. Chłopiec urodził się wtedy, gdy Polski nie było na mapie Europy. Marcin mieszkał w Anglii. Chociaż był Polakiem, w ogóle się nim nie czuł. Chłopiec mówił tylko po angielsku i wcale nie czuł potrzeby zmienienia swojej mowy na polską. Ojciec Marcina – Mateusz Kozera – marzył o tym, żeby kiedyś mogli wrócić do wolnej ojczyzny, co bardzo denerwowało chłopca. Marcin bardzo dobrze czuł się w Anglii, w której mieszkał od małego, i nie chciał wracać do Strzałkowa, w którym wcześniej mieszkali jego rodzice.Pomimo niechęci Marcina do uczęszczania do szkoły polskiej, jego ojciec zapisał go na zajęcia w Domu Polskim. Chłopak na początku nie chciał tam chodzić, lecz gdy coraz lepiej poznawał swój ojczysty język, polską historię, tradycje oraz obyczaje, coraz bardziej podobała mu się Polska – jego prawdziwa ojczyzna.Tytułowy bohater podczas zajęć w domu polonijnym poznaje wielu nowych kolegów i koleżanek. Najbardziej zaprzyjaźnia się z Krysią. Dziewczynka prawie w ogóle nie znała Anglii, więc Marcin zaproponował jej któregoś dnia, że oprowadzi ją i pokaże jej zabytki. Krysia z chęcią się zgodziła. Jednak przyjemna wycieczka została popsuta przez kłótnię pomiędzy dziećmi. Sprzeczka dotyczyła Polski – dziewczynka kochała swoją ojczyznę, a chłopak nie potrafił powiedzieć, kim jest. Czuł się zarówno Polakiem, jak i Anglikiem. Awantura Krysi i Marcina spowodowała wypadek: dziewczynka wpadła pod koła rowerzysty. Jednak wypadek był niegroźny i Krysia miała tylko rozbite kolano, które opatrzył jej zaprzyjaźniony aptekarz. Marcin zacerował sukienkę przyjaciółki i dzieci się pogodziły.Chłopak wziął udział w jasełkach, które wystawił Dom Polski. Było to dla niego wielką przygodą. Marcin dostał rolę, mimo że nie mówił jeszcze dobrze po polsku. Chłopiec był jednak tak zestresowany, że nie wypowiedział swojej kwestii. Pani, która zorganizowała jasełka, była jednak bardzo miła i wyrozumiała. Zamiast nakrzyczeć na chłopca, pochwaliła go za dobre chęci.Marcin oprócz nauki w szkole chodził po południu na polskie zajęcia. Polska stawała się dla chłopca coraz bliższa niż Anglia. Pewnego dnia w angielskiej szkole nauczyciel powiedział na lekcji geografii, że Polska już nie istnieje. Marcin, słysząc to, bardzo się oburzył, i zarzucił mężczyźnie, że kłamie. Chłopiec uznał, że Polska istnieje, ponieważ on, jego rodzice, a także przyjaciele są Polakami.Marcin po skończonych lekcjach wrócił do domu dużo szczęśliwszy niż zazwyczaj. Chłopak zrozumiał, że wie, kim jest, wie, że jest Polakiem.

Cała szkoła w Twojej kieszeni

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: