Nasza szkapa - Streszczenie

Nowela Marii Konopnickiej pt. „Nasza szkapa” to wzruszająca opowieść, która mówi o śmierci i biedzie, ale także o miłości do zwierząt i rodziny. Życie ludzi w biednej izdebce z chorą osobą jest bardzo trudne. Trzeba sfinansować jej leczenie, dlatego sytuacja rodziny nie była najlepsza.
Bohaterów poznajemy, gdy ojciec trzech chłopców wraca do domu. Panuje w nim chłód i wszędzie dostrzec można ślady wszechobecnej biedy. Mamie chłopców nasilił się kaszel, a ojciec zaczął chodzić po izbie i myśleć, co robić. W końcu sprzedał łóżko chłopców. Niestety, chytry Żyd dał za nie bardzo mało pieniędzy, więc dodał też i poduszkę bez poszewki. Okazało się, że z poduszki się pierze sypie, więc i za to dużo pieniędzy nie uzyskał. Chłopcy zgodzili się oddać kołdrę, ale wciąż było to zbyt mało, by ogrzać dom i kupić jedzenie. Jeszcze tego samego dnia przyszedł doktor i okazało się, że z mamą jest coraz gorzej. Rodzina była tak biedna, że na kolację prawie nic nie jadła. Dzieci zawsze chciały szybko iść do łóżka, by nie czuć głodu i pogrążyć się we śnie.
W końcu nadszedł ten moment, że tata nie wiedział już czym ma przykryć swoje dzieci i jak o nie zadbać. Sprzedał już prawie wszystko. Gdy nadeszła noc ułożył swój płaszcz na sienniku chłopców, by w taki sposób przygotować im posłanie. Tej nocy mama się obudziła, martwiąc o najmłodszego Piotrusia. Wzięła go do łóżka i przytuliła. Rodzina bardzo się kochała.
Kilka dni później przyszedł kupiec i chciał kupić od nich szafę. Ojciec, patrząc na chorą żonę, zgodził się. Pusta przestrzeń po szafie była bardzo ciekawa dla chłopców. Znajdowało się tam mnóstwo przedmiotów, które tak naprawdę były bezużytecznymi śmieciami, ale w ich wyobraźni jawiły się niczym skarby. Beztrosko się bawiły.
Matce chłopców wciąż się jednak pogarszało. Wtedy rodzina pozbywała się kolejnych rzeczy, by mieć pieniądze na jej leczenie i opał. Mąż kobiety sprzedał nawet swój kożuch. Przykre, że mimo jego ciężkiej pracy, w domu było ciągle mało jedzenia i ciepła. Trzeba było coś bezustannie sprzedać. W końcu nadszedł czas na rondel, garnek i moździerz, czyli najważniejsze rzeczy dla głównego bohatera. Były tam od jego narodzin i wiązały się z jego wspomnieniami o domu. Jednak nikt nie chciał tego kupić. Po jakimś czasie pewien kupiec zlitował się i zgodził się je kupić. Rzeczy okazały się być wartościowe tylko dla rodziny, a dla innych były zbytkiem, złomem. Wtedy sytuacja rodziny na chwilę się poprawiła. Było cieplej w domu i można było coś zjeść, ale nie trwało to długo. Kilka dni później rodzina znów była zmuszona do sprzedaży innych rzeczy w izbie. Rozglądając się po domu tata znalazł harmonijkę i grał na niej dla żony. Wpadł na pomysł, by sprzedać też szkapę. Na tę wieść chłopcy się przerazili. Kobyła była dla nich wszystkim. Kochali ją mocno. Bawili się z nią i cieszyli się na jej spotkanie. Teraz, gdy trzeba było ją oddać, dla chłopców oznaczało to koniec świata. Tata nie miał wyboru i zrobił to. Dom znowu stał się ciepłym oraz przytulnym miejscem. Mama, dzięki pieniądzom za konika, wracała do zdrowia. Niestety nie trwało to długo, bo zaledwie po kilku dniach pogorszyło się jej tak bardzo, że zmarła.
W dniu jej pogrzebu przybyła też szkapa, prowadząca wóz. Chłopcy nie mogli się skupić na uroczystości, bo tak się cieszyli. Po uroczystości, szkapa odprowadziła dzieci do domu, a te zamiast w pogrążyć się w żałobie – biegały wokół niej radośnie pokrzykując.
Nowela pokazuje, jak wiele zrobi rodzina, by utrzymać jednego z jej członków przy życiu. Uczy nas, że trzeba pomagać innym w potrzebie i być empatycznym. Przedstawia też trudną sytuację dziewiętnastowiecznej rodziny, jej biedę oraz bezradność wobec trudności życia codziennego. Widzimy też niezrozumienie powagi sytuacji przez dzieci, które nie mając nic – cieszą się wszystkim, co ich otacza, bo wiedzą, że jutro może być gorzej.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: