Pan samochodzik

Recenzja książki

Pan Samochodzik i Wyspa Złoczyńców (pierwotnie to właśnie pod tytułem „Wyspa Złoczyńców” ukazała się ta książka) zabiera czytelników z powrotem do czasów Polski Ludowej, budzi wspomnienia, pozwala wrócić do czasów dzieciństwa. To właśnie wtedy rozpoczęły się przygody Pana Samochodzika. Autor – Zbigniew Nienacki bardzo plastycznie opisał pojazd, który główny bohater odziedziczył po wuju. Wehikuł, który skonstruował inżynier Stefan Gromiłła wszystkich wprawia w osłupienie i jest głównym powodem kpin z Pana Samochodzika. Jednak szybko możemy się przekonać, że dzięki silnikowi z ferrari 410 pojazd ten potrafi osiągać nieprawdopodobne prędkości. Jego twórca wprowadził tak nowatorskie rozwiązania, że pojazd mógł się poruszać również po wodzie. To właśnie te cechy samochodu okazują się bardzo przydatne, gdy bohater Tomasz NN (tytułowy Pan Samochodzik) musi stawić czoła typom spod ciemnej gwiazdy. W pierwszej części serii o Panu Samochodziku – Pan samochodzik i Wyspa Złoczyńców, towarzyszymy Tomaszowi NN w wyprawie do Antoninowa. Warto zauważyć, że tytułowy Pan Samochodzik – Tomasz NN przejął wiele cech samego autora – Zbigniewa Nienackiego. Imię Tomasz to drugie imię autora, a inicjały NN nawiązują do nazwiska i pseudonimu pisarza (Nowicki – Nienacki). NN może się również odnosić do nomen nescio – imienia nie znam (łac), które stosuje się w dokumentach sądowych jako określenie osoby nieznanej. Warto wspomnieć, że tytułowy Pan Samochodzik jest historykiem sztuki, pracuje w Departamencie Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Sztuki. Pełni funkcję osoby ds. „specjalnych poruczeń”, jego zadaniem jest rozwiązywanie spraw związanych z kradzieżą, fałszerstwem bądź przemytem dzieł sztuki. A tak naprawdę okazuje się detektywem, który ma wiedzę z zakresu historii, archeologii, historii sztuki, ekologii, a nawet żeglarstwa, wędkarstwa czy poezji ludowej. Pana Samochodzika często porównuje się do Dirka Pitta lub Indiany Jonesa. Jako że powieść powstała w PRL, w fabule odnajdujemy ślady czasów: Pan Samochodzik ma dobre relacje z Milicją Obywatelską, nawet jest członkiem ORMO. Mimo że stoi na straży obowiązków obywatelskich, to nie przeszkadza mu ani trochę w byciu nałogowym palaczem. Nie pije alkoholu, natomiast uwielbia mocną herbatę i kawę. Od samego początku jednak jest jasne dla czytelnika, że nie chodzi tylko o letni wypoczynek w położonym blisko Wisły miasteczku, czy spędzenie czasu na łonie natury. Otóż Pan Samochodzik próbuje odnaleźć zbiory, ukryte przez miejscowego dziedzica – hrabiego Dunina. Hrabia uciekł jako kolaborant w 195 roku przed nadciągającymi polskimi i radzieckimi wojskami. Jednak to nie zbiegły arystokrata jest czarnym charakterem w tej opowieści. Odkrywamy bowiem, że po wojnie w tej okolicy grasowała banda zwana bandą Barabasza, którą rozbiła milicja, chwilę po tym jak banda poznała lokalizację, w której dziedzic ukrył skarb. Mogłoby się wydawać, że żaden z nich nie pozostał przy życiu, to kilkanaście lat po tamtych wydarzeniach główny bohater nie jest jedynym, który poszukuje zaginionych zbirów. Sposób przedstawienia hrabiego Dunina, można zrzucić na karb czasów, w których powstawała sama powieść. Czytelnika może cieszyć fakt, że banda Barabasza to zwykli rabusie, że autor nie pokusił się o to, żeby bandę Barabasza tworzyli żołnierze wyklęci, którzy musieliby zostać sportretowani zgodnie z wytycznymi ówczesnej władzy. Warto przyznać, że wątek bandy Barabasza tylko nie potrzebie komplikuje wprowadzoną intrygę kryminalną. Być może dlatego w 1965 roku podczas ekranizacji Pana Samochodzika ten wątek zos

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: