Menu książki:
Przypadki Robinsona Kruzoe
Recenzja książki
Bohaterem książki „Przypadki Robinsona Kruzoe ” Daniela Defoe jest Robinson Kruzoe. Opowiada ona o przygodach Robinsona na bezludnej wyspie.
Kiedy poznajemy Robinsona jest on młodym, dziewięcioletnim chłopcem, który jest bardzo ciekawy świata i pragnie pływać w długie rejsy po świecie. Niestety nie pozwalają mu na to rodzice. Postanawia uciec z domu i wraz z kolegą Williamem uciec na statek i wypłynąć na rejs do Anglii. Jak potoczyły się losy głównego bohatera, co go uszczęśliwiło, a co zmartwiło oraz przez co przechodził, kiedy usłyszał o tragedii, która miała miejsce w jego rodzinnej miejscowości Hull w Anglii, tego dowiedziecie się wypożyczając książkę w bibliotece szkolnej lub miejskiej. Osobiście uważam, że jest to jedna z lepszych lektur szkolnych jaką czytałem. Opowiada ona historię chłopaka w moim wieku, który z niektórych rzeczy i niebezpieczeństw nie zdaje sobie sprawy. Pierwszą rzeczą, którą poruszę, bo uważam ją za ważną, jest zranienie rodziców przez naszego głównego bohatera. Kiedy ucieka ma tylko dziewięć lat. Za pewne każdy z nas ma takie uczucie w sercu, kiedy rodzice nam czegoś zabraniają to od razu nasuwa się myśl, że nas nie kochają, co skutkuje oddaleniem się od nich nie tylko w sposób fizyczny, choć czasem się zdarza, ale chodzi o oddalenie duchowe, brak rozmowy, relacji czy emocji to cechy bez których prawdziwa miłość rodzica do dziecka i dziecka do rodzica nie istnieje. Dlatego warto zadać sobie kilka razy to pytanie czy rodzic chce dla mnie zła czy dobra, a ja czy chce dla rodzica dobra czy zła. Najlepszym rozwiązaniem jest poważna rozmowa między rodzicem a dzieckiem.
Drugą ważną kwestią poruszaną w omawianej lekturze, która także zachowuje się do czasów współczesnych, jest odwaga a ponadto miłość. Miłość, którą ukazuje na Piętaszku. Kiedy Piętaszek umiera Robinson, jest załamany i wściekły na jego zabójców. My w dzisiejszych czasach mamy również dawać miłość do drugiego człowieka. Tą miłość mamy też w innej lekturze – „W pustyni i w puszczy ” autorstwa Henryka Sienkiewicza. Tam również Staś Tarkowski wykazuje miłość do swej towarzyszki Nel Rawlinson. Jest w stanie oddać ostatnią kroplę wody dla niej. A czy my byśmy potrafili się tak zachować?
Jest wiele pozytywnych cech, które podobały mi się w tej książce, jednak podkreślę ostatnią , jednak równie bardzo ważną jak dwie poprzednie jest przemiana. Kiedy poznajemy Robinsona jest małym, niedoświadczonym, nienauczonym chłopcem, lecz kiedy dorasta staje na wysokości zadania jako przykład dobrego, poczciwego i mądrego, a zarazem jest odpowiedzialnym i kochającym mężczyzną.
Podsumowując, Robinson Kruzoe to postać kluczowa tej książki, choć przewijają się też inni bardzo ważni, dużo wnoszący bohaterowie. A więc od dziś, od teraz na zawsze uczmy się od Robinsona, bo to człowiek, który może być wzorem do naśladowania, bo na to zasłużył za postawę jaką wykazał wobec siebie i wobec ludzi. Patrząc na dzisiejszy świat jest bardzo mało takich ludzi, którzy są tacy dobrzy jak nasz główny bohater. Ta książka wywarła na mnie ogromne emocje, które uderzyły we mnie aż tak. Bardzo cieszę się, że tą książkę należy czytać w szkole podstawowej, bo to najlepszym moment, aby pokazać młodemu człowiekowi co jest dobre, a co złe. Oczywiście postać w tej książce jest wyidealizowana przez autora czyli wskazanie tych wspaniałych cech, gdy te mniej przyjemne są w dość dużym stopniu omijane. Jedynym minusem Robinsona jest początek, dzieciństwo czyli ucieczka z domu. Jednak, kiedy dowiaduje się, że rodzice nie żyją, jest bardzo wzruszony, przypominają mu się dobre i złe chwile przeżyte z rodziną. My też, kiedy kłócimy się z rodzicami, czasami zastanówmy się, czy aby na pewno wina nie leży po naszej stronie. Najlepiej pierwsi wyciągnijmy rękę do przodu, przeprośmy, aby nie było zbędnych konfliktów, bo przecież w zgodzie żyje się milej, lepiej i przyjemniej. Od początku stworzenia świata, nawet w czasach współczesnych są ludzie, którzy są „chodzącymi ideałami”. Warto tu podkreślić Polaka Papieża Świętego Jana Pawła Drugiego, który podczas swojej ziemskiej pielgrzymki, odbył podróże do prawie każdego kraju na świecie. Nauczał wielkie tłumy młodzieży, kochał poznawać nowych ludzi. Wydaje mi się, że gdyby nie on wiele ludzi odwróciłoby się od drugiego człowieka, bo to właśnie on, ten zwykły „niezwykły” Karol Wojtyła z Wadowic, w wielu ludziach nie byłoby takiej miłości jaka jest teraz w nas. Oczywiście każdy z nas ma swoje wady i zalety, ale korzystajmy z tych zalet, których na pewno jest więcej od wad. Uczmy się od Papieża Polaka, aby kochać człowieka takiego jakim jest bez względu na wiek, kolor skóry, narodowość czy religię, bo przecież sam Jan Paweł Drugi spotykał się z wyznawcami judaizmu, islamu, prawosławia i wielu innych. Robinson Kruzoe też pokazał, że ma wiele plusów i minusów, tak jak każdy z nas. Mam nadzieję, że każdy po przeczytaniu mojej recenzji oraz przeczytaniu tej książki, także będzie miał takie same refleksje jak ja.
Nie muszę chyba już tego dodawać, ale chyba warto: ta książka to najlepsza lektura jaką czytałem bez względu na to ile ma się lat. Polecam ją każdemu czytelnikowi, nawet temu, który nie lubi książek takiej tematyki. Ta książka jest wspaniała i polecam ją w stu procentach.
Streszczenie
Autorem książki „Przypadki Robinsona Kruzoe” jest Daniel Defoe. Urodził się w 1660 roku w Londynie, a zmarł w 1731 również w Londynie. Był angielskim pisarzem oraz prekursorem książek przygodowych. Oprócz „Przypadków Robinsona Kruzoe” napisał „Najlepszy sposób na odszczepieńców” (oryginalny tytuł „The Shortest Way with Dissenters”) oraz „Hymn do Pręgierza” (oryginalny tytuł ” Hymn to the Pillory”). W 1724 roku ukazała się powieść „A General History of the Robberies and Murders of the Most Notorious Pyrates” autorstwa Charlesa Johnsona (istnieją teorie, w których Charles Johnson to tak naprawdę autor „Przypadków Robinsona Kruzoe” czyli Daniel Defoe, jednak żadna z nich nie została potwierdzona przez jakiekolwiek źródło historyczne.) Tłumaczenie z języka angielskiego stworzył Józef Birkenmajer. Historia głównego bohatera- Robinsona Kruzoe jest najprawdopodobniej oparta na historii Alexandra Selkirka, który podobnie jak Robinson przebywał cztery lata na bezludnej wyspie. Powieść ta została napisana w 1719 roku w Anglii, a dokładniej w Londynie. Cała książka jest pisana w pierwszej jak i w trzeciej osobie, co oznacza, że momentami Robinson jest głównym bohaterem, a momentami narratorem historii. Jako narrator bardzo często pokazuje swoje emocje, jednak próbuje je ukryć w sobie. Punktem kulminacyjnym całej powieści jest chwila, kiedy Kruzoe jako jedyny ocalały trafia na bezludną wyspę i tam walczy o przetrwanie. Sam bohater opisuje, że ciągle szuka ludzi, schronienia i jedzenia czyli najbardziej potrzebnych rzeczy. Problematyką utworu jest zastanowienie się i odpowiadanie za swoje błędy młodości. Taki błąd popełnił młody Robinson, który postanowił uciec od rodziców, którzy bardzo go kochali. Warto także dodać, że historia Robinsona Kruzoe jest nawiązaniem do historii Daniela Defoe czyli autora owej powieści. On także jako mały chłopak uwielbiał podróże morskie. Jego morskim wyczynem jest opłynięcie połowy Europy. Także on uciekł od rodziców, gdy był młody. Również rozwinął plantację, niewolników i majątek. Daniel Defoe pisze tą powieść ku przestrodze dla młodych ludzi, aby nie popełnili tego błędu, który popełnił on sam. Dlatego właśnie powstała książka „Przypadki Robinsona Kruzoe”, jednak pod postacią głównego Bohatera – Robinsona znajduje się postać, cechy i umiejętności autora książki – Daniela Defoe. Cała historia rozpoczyna się w małym, angielskim miasteczku Hull, w którym poznajemy małego, dziewięcioletniego chłopca, który jest głodny wielu morskich przygód, nie może ich spełnić, gdyż nie pozwala mu na to ojciec. Robinson urodził się w 1632 roku jako najmłodszy z synów rodziny kupieckiej. Jego dwaj starsi bracia zginęli na morzu – utonęli. Młody Robinson postanawia uciec z domu i z pomocą najlepszego przyjaciela Williama trafia na statek, którym wypływa na długą żeglugę. Jego szczęście nie trwało długo, ponieważ jego statek się rozbił, aczkolwiek jakimś cudem dotarł do Londynu. Miał na tyle dużo pieniędzy, że mógł wrócić do domu, jednak spotkał tam angielskiego kapitana, który zaproponował mu wypłynięcie na rejs do Afryki. Tym razem udało się to bezproblemowo ale stało się coś co popsuło plany na przyszłość naszemu głównemu bohaterowi. Po powrocie do Afryki kapitan statku mocno zachorował, a następnie zmarł. Później szczęście go opuściło – trafił do niewoli jako niewolnik, jednak z pomocą innego niewolnika Ksurego udaje mu się uciec. Stamtąd wyruszyli do San Salvator, gdzie Kruzoe wykupił ziemię i założył planację. Po jakimś czasie, Robinson doszedł do wniosku, że plantacja rozrastałaby się lepiej i szybciej, gdyby pracowało tu więcej osób – niewolników. Postanowił wyruszyć w kolejną podróż na poszukiwanie ludzi potrzebnych mu do pracy w plantacji. Jednak po raz kolejny szczęście opuściło młodego żeglarza. Jego statek rozbił się na kawałki, a sam trafił na bezludną wyspę. Nie wiedząc co ze sobą zrobić postanowił poszukać pożywienia, gdyż bardzo dawno nic nie jadł. Był bardzo odważny i zdolny, gdyż sam wybudował sobie małe mieszkanie i tam zamieszkał. Tak mijały dni, miesiące, lata, a Robinson czuł się co raz bardziej osamotniony. Kiedy mijała czwarta rocznica odkąd Kruzoe zamieszkał na bezludnej wyspie usłyszał huk armat. Wiedział, że na wyspie muszą znajdować się ludzie. Kiedy rano się obudził i wyszedł na brzeg wyspy, ujrzał rozbity statek, a także psa, którego nazwał Amigo. Kiedy spacerował po wyspie zobaczył ludzki szkielet. Domyślił się, że na wyspie znajdują się Karaibowie- kanibale. W oddali zobaczył jednego niewolnika, który uciekał. Robinson stanął w jego obronie i zabił dwójkę napastników. Niewolnikowi dał na imię Piętaszek, ponieważ odnalazł i spotkał go w piątek. Później jednak okazało się, że na wyspę powrócili Indianie. Od nich także Robinson odbił jeńca, który był Hiszpanem i nazywał się Don Juan Castolios. W takim zespole mieszkali jeszcze przez rok na tej wyspie, następnie zbudowali łódź, którą popłynęli do Anglii. Nasz bohater postanowił pojechać do wdowy Angielskiego Kapitana, aby odzyskać pieniądze pozostawione przed wypłynięciem. Po odebraniu pieniędzy wyruszył do rodzinnego miasteczka Hull. Tam otrzymał dramatyczną wiadomość, jego rodzice nie żyli. Robinson wpadł w nie opisaną wściekłość i rozpacz. Pewnego dnia odwiedził go Brazylijczyk, który przybył od niego z plantacji i powiedział, że plantacja bardzo się rozwinęła i zebrała tyle pieniędzy, że wystarczy ich do końca życia. Robinson mógł poczuć się jako bogacz. Od razu po usłyszeniu tej wspaniałej wiadomości wyruszył na swoją ziemię i odebrał należne mu pieniądze. Później wrócił na wyspę, na której wcześniej znalazł się przypadkowo. Okazało się, że wyspę zaatakowali Karaibowie, którzy zabili ojca Piętaszka i zaprzestali dalszej walki. Po ich powrocie okazało się, że mieszka tam bardzo dużo osób i postanowiono, że założą tam miasto, które będzie nazwę pochodzącą od jego założyciela- Robinsona czyli Robinsontown. Kiedy Kruzoe wraz z Piętaszkiem wracali do Anglii zaatakowali ich Indianie. Niestety strzałą został zraniony Piętaszek, który momentalnie zmarł. Dla Robinsona był to kolejny bolesny cios w serce. Jednak musiał się podnieść i iść w życie z podniesioną głową. Postanowił, że nie wróci do Anglii, lecz zawrócili i popłynie do Indii. Tam przebywał około jedenastu lat i bardzo mocno powiększył swój majątek. Kiedy minęło kilka lat, zobaczył koło wyspy francuski statek z angielską flagą. Zniszczył miasto, a mieszkańców zabrał do niewoli jako niewolników. Później zamieszkał w zamku w Anglii, gdzie pomagał młodym, niedoświadczonym ludziom, aby nie popełnili tego samego błędu jaki popełnił on w wieku dziewięciu lat uciekając z domu. Bo niby powiększył swój majątek prawie dwukrotnie, ale bardzo mocno zranił swoich rodziców, których już nigdy nie zobaczył. Wraca z jednej strony szczęśliwy, a z drugiej strony jest smutny, bo nie ma do kogo wrócić. Można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach jest to coś na zasadzie depresji (brak sensu życia, brak celów do osiągnięcia). Najważniejsze jest jednak to, aby nigdy się nie poddawać i walczyć do końca tak jak zrobił to Robinson Kruzoe. Można wysnuć taki piękny morał tej książki, że warto doceniać nawet te najmniejsze rzeczy, gdyż może ich kiedyś zabraknąć.
Plan wydarzeń
1. Marzenia Robinsona o życiu marynarza.
2. Ucieczka z domu i nieudana podróż chłopaka.
3. Chęć powrotu do domu i zwiedzenia Londynu.
4. Poznanie bezdzietnego kapitana.
5. Podróż do Afryki z kapitanem.
6. Nauka żeglarstwa.
7. Zarobienie pierwszych pieniędzy przez Robinsona.
8. Choroba i śmierć kapitana.
9. Zostawienie połowy majątku wdowie po kapitanie.
10. Podróż do Gwinei.
11. Dwuletnia niewola.
12. Ucieczka z Ksurym.
13. Zabicie lwa i lamparta.
14. Spotkanie portugalskiego statku płynącego do Brazylii.
15. Sprzedanie łodzi przez Robinsona.
16. Przyjęcie wiary chrześcijańskiej przez Ksurego.
17. Przybycie do Brazylii, praca na plantacji trzciny.
18. Kupienie plantacji przez Robinsona.
19. Ciężka praca na plantacji.
20. Podróż Robinsona do Afryki po niewolników.
21. Zniszczenie statku przez tornado.
22. Śmierć załogi.
23. Wyrzucenie Robinsona przez morze na bezludną wyspę.
24. Znalezienie jaskini i utworzenie schronienia.
25. Zapuszczanie się w głąb wyspy.
26. Stworzenie przez Robinsona łuku oraz rzeczy niezbędnych do życia.
27. Trzęsienie ziemi, choroba bohatera.
28. Nawrócenie Robinsona.
29. Hodowla zwierząt i uprawa plonów.
30. Ślad ludzkiej stopy na piasku.
31. Rozbicie statku w pobliżu wyspy.
32. Wydobycie z wraku cennych narzędzi oraz psa i Biblii.
33. Ślady uczty ludożerców na wyspie.
34. Ocalenie Piętaszka.
35. Nauka Piętaszka.
36. Przyjęcie wiary chrześcijańskiej przez Piętaszka.
37. Uratowanie Hiszpana i ojca Piętaszka.
38. Wyprawa ojca Piętaszka i Hiszpana na wyspę Piętaszka w celu ochrony jej mieszkańców.
39. Przybycie okrętu angielskiego na wyspę Robinsona.
40. Uwolnienie Kapitana od zbuntowanej załogi.
41. List od Robinsona pozostawiony na wyspie.
42. Powrót do Anglii.
43. Rozpacz po śmierci rodziców.
44. Odwiedziny przyjaciela plantatora.
45. Bogactwo Robinsona.
46. Zakup narzędzi i towarów na wyspę Robinsona.
47. Podróż na wyspę.
48. Rozdzielenie ziemi i podział obowiązków.
49. Powrót bohatera do Anglii i praca w handlu morskim.
50. Upadek osady na wyspie.
51. Zamieszkanie Robinsona w zameczku nieopodal rodzinnej miejscowości.
52. Pomoc w spełnianiu marzeń młodych marynarzy.
Bohaterowie
Robinson Cruzoe – Syn kupca, jego dwaj bracia zginęli na morzu, dlatego rodzice sprzeciwiali się jego marzeniom o życiu marynarza. Od dziecka marzył o przygodach, nudziła go szkoła, zwykłe życie. Nie zrezygnował ze swoich marzeń mimo wielu nieszczęść, jakie go spotkały. U Maurów nauczył się pracy, cierpliwości, stał się konsekwentny. Przebywając przez wiele lat na wyspie nauczył się pomysłowości, odwagi, włożył wiele wysiłku w doskonalenie swojej wyspy. Trudne sytuacje, jakie przeżył na wyspie, między innymi jego choroba skłoniły go do nawrócenia. Robinson tęsknił za ojczyzną i rodzicami, których śmierć bardzo nim wstrząsnęła. Nauczył Piętaszka języka angielskiego i angielskich zwyczajów. Umiał postawić się w sytuacji innych, czuł obrzydzenie do ludożerców, ale wiedział, że ci nie wiedzą, że to co robią jest nieodpowiednie.
Kapitan – mężczyzna w wieku pięćdziesięciu lat o przyjaznej twarzy. Zabrał młodego Robinsona w podróż morską do Afryki, gdzie nauczył go żeglarstwa i pomógł zarobić pierwsze pieniądze. Podczas powrotu zachorował na malarię, a Robinson, który bardzo zżył się z kapitanem opiekował się nim aż do jego śmierci.
Eleonora Smith – wdowa po kapitanie, kobieta serdeczna, uczciwa. Robinson powierzył jej na przechowanie połowę swoich pieniędzy, za co w przyszłości odwdzięczył się jej.
Piętaszek – Robinson nazwał go tak, ponieważ w piątek został przywieziony na wyspę. Młody chłopak, został uratowany przez Robinsona z rąk ludożerców. Szybko przyswoił język angielski, był pracowity, wierny, zdolny. Zginął podczas starcia z dzikimi plemionami.
Ksury – czternastoletni Maur, podczas ucieczki z niewoli z Sale Robinson zabrał go ze sobą – w zamian za złożenie przysięgi. Przyjął wiarę chrześcijańską i podjął się pracy na portugalskim statku.
Kapitan portugalskiego statku – człowiek uczciwy, pomocny, szlachetny. Pomógł Robinsonowi, gdy ten razem z Ksurym uciekał z niewoli, odkupił od niego łódź w zamian za transport do Brazylii i przyjął Ksurego do pracy. Gdy dopłynęli kapitan przywiózł Robinsonowi towary kupione za pieniądze, które zostawił u wdowy.
Don Juan Castillos – Hiszpan, którego Robinson uratował z rąk ludożerców. Kiedy Robinson powrócił do Anglii, Don Juan zajmował się wyspą, a po jego powrocie opowiedział, co się na niej działo. Hiszpan zmarł na wyspie.
Ludożercy – dzicy Karaibowie, wierzyli w boga Benamuki, nie wiedzieli, że zjadanie ludzi jest czymś złym. Bali się broni palnej, w której posiadaniu byli europejczycy.
Murzyńscy niewolnicy – Robinson pracował z nimi przez dwa lata, kiedy przebywał w niewoli u Maurów. Mieszkali w żyli warunkach: mieszkali w ciasnych, brudnych pomieszczeniach, spali na słomie, ich jedynym pożywieniem był chleb i ryż.
Angielscy buntownicy – trójka mężczyzn, którzy przejęli statek i chcieli zabić kapitana, którego Robinson uratował w zamian za przewiezienie jego i Piętaszka do Anglii. Robinson zostawił zbuntowaną załogę statku na wyspie, a ci po powrocie ojca Piętaszka i Hiszpana zaczęli niszczyć rośliny i budynki na wyspie, napadali na mieszkańców. Sytuacja na wyspie uspokoiła się dopiero po chorobie jednego z nich.
Streszczenie szczegółowe
Robinson Crusoe w utworze pełni jednocześnie dwie funkcje, gdyż jest bohaterem i narratorem w jednym. Jest to spowodowane faktem, iż opowiada on historię swojego życia. Bohater przyszedł na świat w 1632 roku w Yorku mieszczącym się w Anglii. Jego ojciec jest imigrantem pochodzenia niemieckiego. Nazwisko przyjął od swojej żony, która wywodziła się ze znanej w całym hrabstwie rodziny. Później urodził im się syn. W aktach urodzenia widniało Robinson Kreutznaer, jednak w wyniku pobytu w kraju, jego nazwisko uległe uproszczeniu do formy obecnej. Był on jednym z trzech synów. Najstarszy z nich poległ w bitwie morskiej, starszy również zginął na morzu.
Jako osiemnastoletni młodzieniec, postanowił porzucić swoje dotychczasowe skromne, acz spokojne życie i wyjechać na poznawanie świata. Do tego pomysłu namówił go jego kolega i już pierwszego września 1651 roku wypłynął na szerokie wody na statku jego ojca. Wyruszył nie informując o tym rodziców, nie uzyskał ich zgody ani aprobaty tego pomysłu. Los postanowił pokazać mu, iż tak się nie robi. Niedługo po rozpoczęciu podróży, dokładniej u ujścia rzeki Humber, zaczął odczuwać trudy. Ujawniła się choroba morska. Do tego doszedł również strach, który wywołało zachowanie wody. Starał się o nim zapomnieć poprzez picie trunków i obracanie się niestety w złym towarzystwie.
Kolejną kłodą, jaką życie rzuciło mu pod nogi była burza morska podczas której Robinson czuł niebezpiecznie blisko śmierć. Miało to miejsce w Zatoce Yarmouth. Dzięki łódce ratunkowej, które dość często obecne są na pokładach większych okrętów, udało mu się przetrwać. Pomimo tej sytuacji bohater nie zdecydował się iść za głosem rozsądku i wrócić do domu. Warto tu również wspomnieć, iż nawet obcy mężczyzna ostrzegł go, że morze jest niebezpieczne i mu nie pisane. Rozpoczęła się wewnętrzna walka, gdzie wygrało chęć wzbogacenia się. Po dotarciu do Londynu przesiadł się na okręt płynący w kierunku Gwinei w Afryce. Tam zabrał ze sobą różne przedmioty, które kupił dzięki pieniądzom wcześniej otrzymanym od rodziców i krewnych. Podczas tej wyprawy Robinson Crusoe podpatrywał zachowanie i uczył się od kapitana statku. Był to człowiek uczciwy, który nauczał go o podstawach matematyki i umiejętnościach żeglarskich. Wiedza nabyta w tamtym okresie później okazała się nieoceniona. Pomyślne zakończenie wycieczki tylko utwierdziło młodego podróżnika w swoim postanowieniu. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży dóbr wcześniej zabranych na pokład dodatkowo wpłynęły na optymistyczne podejście do organizowania kolejnych podróży. Podbudowany i pewny siebie zabrał część towarów ze sobą (warte były około 100 funtów), a resztę zostawił u wdowy po kapitanie statku (zmarł on niedługo po powrocie bohatera z jego pierwszego rejsu) w ramach podziękowania za wiedzę otrzymaną podczas tego okresu jak i po prostu za wyprawę.
Później wyruszył na kolejną wycieczkę. Niestety podczas żeglowania statek, którym płynął Robinson Crusoe, został napadnięty przez korsarza z Sale tureckiego pochodzenia. W wyniku tych wydarzeń bohater trafił na dwa długie lata do niewoli. Jego marzeniem było na powrót byciem wolnym. Podczas tego czasu snuł plany dotyczące ewentualnej ucieczki i sposobów na jej pomyślny przebieg. Z utęsknieniem wyczekiwał odpowiedniego momentu na realizację swojego postanowienia. Takowa się nadarzyła. Miało to miejsce kiedy pan, którego mężczyzna był niewolnikiem, obdarzył go większym zaufaniem. Robinson postanowił to bez skrupułów wykorzystać. Zrobił to podczas wysłania go na samodzielny połów ryb na morzu. Wtedy to nasza postać uznała, iż jest to idealny moment na odzyskanie upragnionej wolności i razem z innym sługą o imieniu – Ksury uciekł poprzez wodę poza granice marokańskiego państwa. Miał nadzieję na spotkanie jakiś okrętów w okolicach Zielonego Przylądka, dlatego też płynął wzdłuż wybrzeży afrykańskich. Po przybiciu do brzegu poznał Negrów. Plemię murzyńskie przynosiło mu jedzenie, a on w podziękowaniu za ich dobroć zastrzelił zagrażającego bezpieczeństwu ludu lamparta. Przyjaźni ludzie podarowali mu również sadzonki nieznanego mu do tej pory zboża oraz napoili wodą.
Niedługo później przepływający nieopodal statek pochodzenia portugalskiego zabrał Robinsona Crusoe na swój pokład i razem wyruszyli do Brazylii, która była głównym celem załogi okrętu. Kapitan, jako że cechowała go uczciwość, nie chciał od bohatera niczego w zamian za swoją pomoc. Przyjaciel mężczyzny – wspomniany wcześniej Ksury, został odstąpiony dla dowódcy i miał szanse na uzyskanie wolności po upływie dziesięciu lat. Jedynym, niezbyt znaczącym z perspektywy tejże postaci warunkiem miało być przyjęcie przez niego chrześcijaństwa. Wyprawa do Brazylii trwała dwadzieścia dni. Po upływie tego czasu statek przybił do brazylijskiego portu zlokalizowanego w Zatoce Wszystkich Świętych. Na lądzie bohater poznał przyjaciela kapitana statku. Od niego nauczył się uprawiania trzciny cukrowej, a następnie z niej produkowania cukru. To spowodowało u podróżnika marzenia o posiadaniu własnej plantacji tejże rośliny. Dzięki dobrym warunkom oraz przede wszystkim pomocy dobrych i życzliwych ludzi jego postanowienie stało się możliwe do zrealizowania. Po upływie zaledwie dwóch lat stale zwiększające się dochody umożliwiły mu już życie na dobrym poziomie. Dzięki zaoszczędzonym pieniądzom poszerzył swoją plantację o hodowlę tytoniu. Słuchając rady kapitana, za połowę majątku pozostawionego w stolica Anglii kupił niezbędne towary potrzebne do działalności gospodarstwa. Zaś zyski ze sprzedaży Robinson Crusoe przeznaczył na dalszy rozwój. Było to przyjęcie niewolnika do pracy oraz służącego. Po upływie czterech bardzo szczęśliwych lat w Brazylii, za licznymi namowami handlarzy jak i innych plantatorów postanowił wziąć udział w wyprawie do Afryki. Celem było pozyskanie nowych niewolników. Nie było to jednak zgodne z obowiązującym w ówczesnych czasach prawem. Wydarzenie to doszło jednak do skutku dnia pierwszego września 1659 roku. Warto również zauważyć, iż miało to miejsce dokładnie osiem lat po opuszczeniu domu rodzinnego.
Statek zabrał na swój pokład siedemnaście osób oraz ładunek rozmaitych drobiazgów do handlu z Murzynami. Podróż miała dramatyczne skutki, gdyż z całej załogi ocalał tylko Robinson Crusoe. Innych dopadła oraz zabiła choroba zwana febrą, zginęli podczas szalejącego tornada lub też morze porwało ich z łodzi ratunkowej. Bohater cudem uszedł z życiem. Dotarł na bezludną wysepkę i tam spędził kolejne dwadzieścia osiem lat swojego życia. Na domiar złego, nie miał przy sobie praktycznie niczego, nie licząc niewielkiego, acz niezwykle użytecznego noża. Po wstępnym obejrzeniu terenu, na którym przyszło mu chwilowo się osiedlić, zadecydował o przyniesieniu z wraku okrętu wszystko co tylko mogłoby mu się przydać w tym miejscu. Dzięki temu udało mu się pozyskać trochę narzędzi i materiałów do zagospodarowania. Pierwszym jego osiągnięciem było wybudowanie tratwy, dzięki której możliwe było przewiezienie broni, odzieży i żywności na ląd.
Największym wyzwaniem okazało się pozyskanie większej ilości pożywienia oraz zorganizowanie bezpiecznego miejsca, gdzie mógłby w spokoju przetrwać noc. Dzięki sprytowi oraz zaradności udało mu się pokonać i tą przeszkodę. Podróżnik ogromnie ucieszył się, kiedy odkrył na pozostałościach po statku resztek rumu, cukru, mąki i chleba. To właśnie za zasługą tych produktów zaspokajał swój głód podczas pierwszych dni spędzonych na wyspie. Sukcesem okazało się uczenie zupełnie nowych, dotąd zupełnie mu nie potrzebnych umiejętności. Zdarzało się, iż były one dla niego zupełnie obce. Nic dziwnego. Nigdy prawdopodobnie nie przewidywał, że może znaleźć się w tak trudnej sytuacji. Pomimo długiego procesu, stopniowo nabywał doświadczenie w tych rzeczach. Powoli też zaczął oswajać się z myślą, iż nieprędko będzie mu dane wydostać się z tej pułapki i przyzwyczajał się do totalnie nowego stylu życia. Mając ogromną ilość wolnego czasu, często przysiadał i zamyślał się. Przykładem tego, co siedziało w jego głowie, była refleksja dotycząca pieniędzy i ich prawdziwej wartości. Do tego skłoniły go monety znalezione na pozostałościach okrętu. W obecnej sytuacji były mu one zupełnie bezużyteczne. Po co nam pieniądze, skoro i tak nie mamy co z nimi zrobić? Czy one wtedy również mają taką samą wartość? Po upływie trzynastu dni intensywnego penetrowania statku w poszukiwaniu jakichkolwiek przydatnych elementów, Robinson Crusoe postanowił znaleźć dobre miejsce, gdzie mógłby się na stałe osiedlić. Pierwsze, do którego najpierw dotarł, nie nadawało się ze względu na wilgotne podłoże i brak w pobliżu źródła, skąd mógłby czerpać wodę zdatną do picia. Dodatkowo, skoro znajdował się na wyspie, pragnął mieć idealny widok na otaczające go ze wszystkich stron morze. Miejsce, które według niego było doskonałe i sprostało wszystkim oczekiwaniom rozbitka mieściło się w północno – zachodniej części lądu. Do budowy swojego prowizorycznego domu, czy też może lepiej – siedliska, mężczyzna wykorzystał naturalne ukształtowanie terenu. Było to niezwykle istotne. Skaliste zbocze zabezpieczało go przed atakami dzikich zwierząt jak i ewentualnym wrogom, jednak to było bardzo mało prawdopodobne. Była to niezwykle ciężka praca fizyczna, gdyż siedlisko trzeba było wydrążyć bezpośrednio w skale jednak bohater nie poddawał się. Cierpliwie zmagał się z trudnościami jak i twardym kruszcem aby osiągnąć zamierzony cel. Wał wykonany z ziemi połączonej z kamieniami bronił go przed nieproszonymi gośćmi. Prowizoryczny namiot skonstruowany z resztek żagla chronił przed deszczem i dawał cień w gorące dni. Aby w jakikolwiek sposób liczyć upływające dni i całkowicie nie stracić rachuby czasu, Robinson postanowił nacinać drewno codziennie. Na wraku udało mu się też również znaleźć ocalały papier, pióro i atrament. Z tego powstał dziennik, w którym bohater wylewał swoje żale, dawał upust emocjom, a zwłaszcza ogarniającemu go przygnębieniu i smutku. Opisywał tam swoje przemyślenia, co pomagało mu nie rozsypać się całkowicie. Wraz z upływem czasu pojawiające się kłosy dały początek zajęciom związanym z rolnictwem. Później zbierał ze swoich upraw jęczmień i ryż. Po kilku latach nudnej i żmudnej pracy mężczyzna nauczył się wypiekać placki jęczmienne. Oprócz tego dalej odkrywał wyspę i obserwował tutejszą roślinność i mieszkające tu zwierzęta. Poprzez obserwację zwyczajów poszczególnych gatunków, obmyślał plan w jaki sposób je ze sobą oswoić. Tak też się stało z kozami, które do siebie przekonał. W kwietni 1660 roku na wyspie wystąpiło trzęsienie ziemi. Na domiar złego pojawił się także huragan i towarzyszący mu ulewny deszcz. Zjawiska te doprowadziły do obsunięcia się gruntu w jego schronieniu. Z tego względu Robinson postanowił wybudować chatkę na otwartej przestrzeni. Pojawiła się jednak pewna przeszkoda, a mianowicie narzędzia, którymi dysponował były już tępe lub się wyszczerbiły. Trzeba było znaleźć nowy sposób na ponowne ich naostrzenie. Kilka miesięcy później – w maju, woda wyrzuciła na brzeg wyspy resztki statku. Kilkanaście dni później – w czerwcu, rozbitek zaobserwował po raz pierwszy żółwie. Postanowił na nie zapolować i dzięki temu mógł cieszyć się zupełnie innym, dobrym smakiem, gdyż do tej pory jadł drób i mięso kozie.
Ważnym punktem w jego życiu było zachorowanie. Obawiał się, że może umrzeć, dlatego też zwrócił się do Boga o pomoc. Od tego czasu codziennie poświęcał trochę czasu Biblii. Po wyzdrowieniu badał wyspę jeszcze dokładniej. Oczarowała go zwłaszcza część północna, gdzie kwitło wiele wspaniałych owoców. Później postanowił wybudować tam altankę, aby móc cieszyć się tym pięknem. Określił ją jako domek letni. Kiedy nastała pora deszczowa, Robinson suszył winogrona i poszerzał swoją jaskinię, aby żyło mu się jak najwygodniej. Później nie ma już aż tak szczegółowych opisów, co działo się przez kolejne miesiące. Wiadomo jednak, iż nauczył się pleść wiklinowe kosze, które znacznie ułatwiły mu przechowywanie żywności. Oswoił też ze sobą papugę, którą nazwał Poll. Trzeciego roku podróżnik uczył się wypiekać chleb. W międzyczasie marzył o przedostaniu się na widniejący w oddali ląc, jednak obawiał się, że mieszkają tam ludożercy. Następnie zabrał się za budowę łodzi, która by mu to umożliwiła. Na koniec, była ona w stanie zmieścić na swoim pokładzie aż dwadzieścia sześć osób. Przez kolejne pięć lat nie działo się nic ciekawego. Niestety nowo wybudowany środek transportu nie był przystosowany do przepłynięcia tak dużej odległości. Pomimo tego całkowicie wystarczył do opłynięcie jego obecnej wyspy. Po wypłynięciu na morze, mężczyzna przeżył trudne chwile, gdyż jego transport był co chwila spychany na groźnie wyglądające skały. Od momentu na szczęście bezpiecznego powrotu, przez rok nie odważył się ponownie wypłynąć. Przez ten okres szlifował swoje umiejętności garncarskie i stolarskie. Po upływie jedenastu lat od przybycia założył hodowlę kóz, dzięki czemu miał świeże mleko i mięso. Wierzył, iż to wszystko dzieje się za sprawą Boga. Pewnego razu przechadzając się, ujrzał ślad ludzki. Kiedyś by pomyślał, że to cudownie, iż może ratunek przybędzie, a teraz wręcz się bał. Nie wiedział do kogo on należy, a ni jakie ta osoba ma zamiary. Z tego względu pospiesznie usypał wał obronny oraz obsadził swoje miejsce zamieszkania gęstymi zaroślami i drzewami, aby zamaskować siedlisko. Dręczony niepokojem spędził tak piętnasty i szesnasty rok na wyspie. Dodatkowym faktem było znalezienie śladów świadczących o kanibalizmie. Kolejne dwa lata spędził w strachu i nie oddalał się nigdzie zbytnio. Na początku obmyślał plan jakby ich zgładzić, jednak zaniechał przygotowań. Stwierdził, iż nie będzie ingerować dopóki nie będzie takiej konieczności. Postanowił unikać niebezpieczeństw przez kolejny rok. Wraz z upływem czasu coraz bardziej ufał swojej intuicji i poświęcał jej większą uwagę. Dwudziestego trzeciego roku pobytu czas spędzał razem z zwierzętami, które nazywał swoją rodziną. Były to papużki, kilka kotów oraz morskie ptaki. Był też pies, ale ten zmarł szesnastego roku. Pod koniec roku na wybrzeżu Robinson dostrzegł ogień. Wcześniej nikogo nie spotkał na tej wyspie, nie licząc śladów, więc zdziwienie jego było ogromne. Towarzyszył mu również strach, dlatego niezwłocznie przygotował się na ewentualne odparcie ataku. Obserwując tamto miejsce przez lunetę, naliczył około dziewięciu tubylców. Wtedy też utwierdził się w przekonaniu, iż są oni kanibalami. Świadczyły o tym dowody pozostawione po uczcie. Pewnego razu dostrzegł statek, który rozbił się o pobliskie skały. Los jego załogi był nieznany, gdyż może wyrzuciło na brzeg jedynie zwłoki chłopca, a cała reszta zaginęła. Przez kolejne dwa lata wiódł spokojne życie. Starał się nie zapuszczać w głąb wyspy, aby nie spotkać ludożerców. Czas ten poświęcił na głębokie refleksje nad sobą samym. Pewnego poranka bohater zauważył kilka łodzi oraz kilkudziesięciu ludzi, w tym dwóch, którzy prawdopodobnie za niedługo mieli pożegnać się z życiem. Nagle jeden zaczął uciekać. Robinson wyskoczył z ukrycia i załatwił jego oprawców. Uratowany upadł przed nim na kolana i dziękował mu za pomoc. Mężczyzna odczytał te gesty jako przysięgę wierności za ten czyn. Na początku nie ufał mu, jednak z biegiem czasu powoli zaczął. Piętaszek był szczerze oddany swojemu panu. Pewnego razu bohater postanowił wybudować kolejną łódź i wydostać się z wyspy. Praca była niezwykle długa i męcząca. Pewnego razu, dwudziestego siódmego roku pobytu na wyspie, a niewolnika trzeciego, ten drugi przyniósł informacje o sześciu jednostkach pływających, które znalazł na brzegu. Okazało się, iż przybyli w nich kanibale. Robinson postanowił uratować ich ofiary, a ich oprawcy zaskoczeni nagłym atakiem wpadli w panikę. Po pewnym czasie przybył inny, większy statek. Przeczucie kazało mu nie ujawniać swojej obecności. Mając przed oczami wizję powrotu do domu, ocalił przetrzymywanych tam więźniów, stoczył zwycięską walkę z ludźmi i przejął statek. Na pamiątkę tamtych lat spędzonych samotnie na wyspie, zabrał ze sobą papugę, parasolkę oraz wielką skórzaną czapkę. Finalnie po 28 latach opuścił ląd i wyruszył w drogę powrotną. Dotarł do Anglii, jednak wydawała mu się ona zupełnie obca. Nie miał żadnego wsparcia, gdyż okazało się, iż jego rodzice nie żyją, a krewni są przekonani, iż zginął tragicznie. Udało mu się jednak odzyskać prawa do swoich brazylijskich plantacji i to pozwoliło mu na wygodne życie.
Streszczenie krótkie
Robinson Kruzoe to młody chłopak, którego największym marzeniem jest zostanie marynarzem. Choć dwaj starsi bracia Robinsona zginęli na morzu, chłopak nie porzuca swoich marzeń. Pewnego dnia udaje się do portu i pod wpływem impulsu postanawia opuścić dom rodzinny i wyruszyć w morską podróż. Po tej pierwszej wyprawie trafia do Londynu, gdzie spotka kapitana Smitha. Zaciąga się na jego statek. Tam wykonuje bardzo ciężką pracę. Musi szorować pokłady, wykonywać najcięższe obowiązki. Nie poddaje się jednak. W czasie rejsu kapitan Smith umiera, a Robinson odwiedza jego zonę. Na jej prośbę udaje się w podróż, aby przetransportować ładunek należący do zmarłego kapitana. Ma jednak pecha, ponieważ statek atakują piraci. Robinson trafia do niewoli. Po dwóch latach udaje mu się uciec wraz z innym niewolnikiem. Trafiają na portugalski statek, na którym dopływają do Portugalii. tam Robinson zakłada plantację tytoniu. Po jakimś czasie plantatorzy proszą go, aby przewiózł statkiem ich zbiory. Bohater godzi się. W trakcie podróży jedne z marynarzy widzi ognie świętego Elma, które są zwiastunem nieszczęścia. Wkrótce nieszczęście staje się rzeczywistością. Statek, którym płynie bohater, ulega katastrofie. Robinson budzi się na bezludnej wyspie. Jest wdzięczny za ocalenie, jednak nie wie zupełnie gdzie się znajduje i czy ma szanse na ocalenie. Nie poddaje się jednak. Początkowo żywi się orzechami kokosowymi. Z czasem zaczyna się organizować. Znajduje grotę i przeznacza ją na mieszkanie. Stawia krzyż, na którym zaznacza upływające dni. Tworzy łuk i inne narzędzia niezbędne do codziennego przetrwania. Udaje mu się upolować pierwsze zwierzęta. Udaje mu się też złapać dzikie kozy i zrobić dla nich zagrodę. Jednocześnie odkrywa wyspę, szyje sobie ubrania. Ciężko choruje, ale udaje mu się przezwyciężyć chorobę. Do kóz wkrótce dołącza papuga, którą Robinson uczy mówić. Pewnego dnia widzi na pisaku ślady ludzkich stóp. Nie wie, czy powinien się cieszyć czy martwić, zdaje sobie sprawę, że ślady z pewnością nałżą do dzikich ludzi. Pewnego dnia widzi na morzu wrak statku. Dopływa do niego. Znajduje tam wiele skarbów i żywego psa. Cieszy się z narzędzi, prochu, map i jedzenia. Pies staje się jego najlepszym przyjacielem. Artykuły zdobyte na statku pozwalają mu prowadzić Życie zdecydowanie lepsze niż wcześniej. Dzięki znalezionym narzędziom pisarskim zaczyna spisywać swoje dzieje. Pewnego dnia jest świadkiem tego, jaki dzicy przywożą na wyspę związanych ludzi. Jednemu z nich udaje się uciec. Robinson ratuje go przed prześladowcami. Nazywa go Piętaszkiem i uczy mówić. Po jakimś czasie postanawia zbudować łódź i umożliwić chłopcu powrót do bliskich. Tymczasem na wyspę przybywają Indianie z kolejnymi jeńcami. Są to ojciec Piętaszka oraz Hiszpan. Po wielu latach Robinsonowi udaje się wrócić do Europy. Niestety, jego rodzice już nie żyją. Spotka się z żoną zmarłego kapitana Smitha. Dowiaduje się także, że jest majętnym człowiekiem. Większą część swojego majątku przeznacza na cele charytatywne. W Europie nie czuje się jednak szczęśliwy. Pewnego dnia kupuje statek. Nazywa go „Piętaszek” i wypływa w rejs.
Opracowanie
„Robinson Kruzoe” to powieść Daniela Defoe pisarza żyjącego w latach 1660 – 1731. Pisarz jest również autorem innych powieści przygodowych: „Kapitan Singleton”, „Dziennik roku zarazy” czy „Molly Flanders”. „Robinson Kruzoe” to jedno z najważniejszych dzieł oświecenia.
Bohaterem utworu jest młody chłopak, który uciekł z domu, by zostać marynarzem. W trakcie podróży morskich przeżywa wiele interesujących i jednocześnie tragicznych przeżyć. Trafia do niewoli, prowadzi plantację i wreszcie trafia na bezludną wyspę. Tam musi sobie radzić z codziennymi problemami, nieznanymi mu wcześniej sytuacjami jak na przykład kanibalizm. Musi sobie także radzić z samotnością, poczuciem beznadziejności. Dzięki systematycznej pracy udało mu się stworzyć dom i gospodarstwo wyposażone w niezbędne sprzęty. Pobyt na wyspie postawił przed Robinsonem ogromne wyzwania. Musiał nie tylko zapewnić sobie bezpieczne schronienie, ale także nauczyć się uprawiać ziemię, oswajać zwierzęta. Skonstruował wiele pożytecznych narzędzi i sprzętów. Samodzielnie szył sobie ubrania, rysami na drewnianym krzyżu zaznaczał upływające dni. Nauczył się wypalać naczynia, stworzył broń i narzędzia ogrodnicze.
Z czasem zyskał także zwierzęta i towarzysza niedoli w osobie Piętaszka, którego uratował przed kanibalami. W związku z osobą Piętaszka pojawia się wątek poddaństwa i chrześcijaństwa. Piętaszek jest wiernym towarzyszem Robinsona, wdzięcznym za uratowanie życia. Robinson stara się wpoić mu chrześcijańskie zasady wiary. Sam Robinson oprócz tego, że był chrześcijaninem, miał nieodpowiedni stosunek do niewolnictwa (aprobował je). Mimo tego jest bohaterem pozytywnym. Zrozumiał, że należy słuchać rodziców, nie powinno się sprzeciwiać ich woli. Był lubiany przez innych. Po wielu latach udaje mu się wydostać z bezludnej wyspy, jednak nie potrafi się odnaleźć w normalnym świecie. Choć okazuje się, że jest człowiekiem bogatym i mógłby ułożyć sobie życie w Anglii, wyrusza w kolejną podróż.
Powieść „Robinson Kruzuoe” to utwór stylizowany na relację z autentycznych wydarzeń. Opiera się na autentycznej historii, jaka była udziałem chilijskiego marynarza, który spędził cztery lata na bezludnej wyspie. Powieść uczy, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, ale przekazuje także istotne nauki moralne. Podczas pobytu na wyspie, Robinson często odwołuje się do Biblii, która dodaje mu sił w szczególnie trudnych chwilach. Uświadamia sobie, że sprzeciw wobec woli rodziców był nieodpowiednią decyzją, a pobyt na bezludnej wyspie uznał za karę za swoje postępowanie. Robinson prezentuje dążenia angielskich warstw średnich do prowadzenia rabunkowego handlu, bogacenia się kosztem innych. Powieść jest również wyrazem wiary w nieograniczone możliwości ludzkiego rozumu wspartego cnotami, typowym dla światopoglądu oświeceniowego.
Warto także zwrócić uwagę na to, że powieść przypomina model powieści – pamiętnika. Pamiętnik jest formą wypowiedzi znaną od najdawniejszych czasów. Pierwsze utwory tego gatunku powstały już w starożytności -znane są pamiętniki Cezara, Ksenofonta, Cycerona, Katullusa. Definicja pamiętnika nie jest jednak prosta, gdyż aby była pełna, dokładna i wyczerpująca, należy przy jej formułowaniu wziąć pod uwagę trzy gatunki: pamiętnik, diariusz i autobiografię, oraz cele do jakich definicja jest formułowana, albowiem twórczość pamiętnikarska jest przedmiotem analiz zarówno literaturoznawców jak i historyków i socjologów. Według opinii historyków pamiętniki odegrały dużą rolę w powstaniu i rozwoju powieści historycznej. Działo się tak dlatego, ponieważ oprócz wątków osobistych w pamiętnikach, diariuszach i autobiografiach pojawiają się informacje bieżące, dotyczące zdarzeń politycznych, społecznych i kulturalnych. Pamiętnik Robinsona przewija się przez cały utwór i ma za zadanie uwiarygodnić akcję.
Od imienia głównego bohatera powstała odmiana powieści określana jako robinsonada. Jest to utwór, którego tematem jest samotna wyprawa, historia ukazująca, w jaki sposób bohater radzi sobie w trudnych sytuacjach, pokonuje przeciwności losu.
Geneza utworu i gatunek
Książka, którą opisuję, nosi tytuł: „Przypadki Robinsona Kruzoe”, jej autorem jest Daniel Defoe. Utwór jest bardzo znany i popularny wśród czytelników. Wymienione wyżej dzieło jest chętnie czytane. Powstało głównie z myślą o dzieciach i młodzieży, jednak szczyci się też zainteresowaniem wśród dorosłych. Są w nim poruszane bardzo ważne życiowe wartości.
Pierwsze jego wydanie miało miejsce w pierwszej połowie osiemnastego wieku, jednak przez wiele lat książka podlegała zmianom. Pierwsze jej wydanie miało miejsce w Wielkiej Brytanii. Określenie jednego głównego gatunku nie jest w pełni możliwe. A mianowicie: książką pod tytułem: „Przypadki Robinsona Kruzoe” zawiera kilka gatunków, ponieważ nie da się określić jednego. Jej gatunkami są: fikcja, literatura dziecięca i młodzieżowa, fikcja historyczna.
Wyżej wspomniany utwór oparty jest na wydarzeniach marynarza. Nie są one wymyślone. Aleksander Selkirek po rozbiciu się i wylądowaniu na bezludnej wyspie na Oceanie Spokojnym, przebywał na niej sam. Nie miała żadnego towarzysza – człowieka. I w tym miejscu wypadałoby się na chwilkę zatrzymać. A mianowicie: w realnym świecie wyżej wspomniany bohater rozbił się na Pacyfiku (Oceanie Spokojnym), jednak w książce na Morzu Karaibskim. Osobiście polecam zapoznanie się z książką: „Przypadki Robinsona Kruzoe”, ponieważ według wielu opinii jednogłośnie stwierdzono, iż jest ona fascynująca. Dla osób nielubiących czytać powstały rozmaite adaptacje filmowe i seriale, jednak warto przeczytać książkę i przeżyć przygody razem z bohaterami.
Rozprawka
Temat: Czy człowiek jest człowiekowi potrzebny?
Człowiek jest to stworzenie, które jest stworzone do życia w grupie i nie może egzystować w samotności. Do rozmnażania również potrzebujemy drugiej osoby. Drugą i moim zdaniem najważniejszą rzeczą jest nasza psychika. Każdy z nas potrzebuje kogoś, kto będzie wsparciem w trudnych chwilach, z kim będzie można się podzielić radością lub smutkiem, a także kto będzie przy nas niezależnie od sytuacji. Współcześnie panuje moda na bogacenie się i rozkręcanie kariery zawodowej. Rywalizacja międzyludzka staje się czasami mordercza, gdyż wyznajemy często zasadę – po trupach do celu. Zrobimy wszystko, żeby to osiągnąć. Zazwyczaj dzieje się tak, iż jeżeli ktoś za wszelką cenę goni za pieniędzmi, to oddala się od znajomych i rodziny. Bliscy z nami zostaną tak długo, jak im życie pozwoli (rodziny się nie wybiera), jednak przyjaciele mogą zacząć narzekać na ciągły brak czasu z naszej strony i poczują się nieszczęśliwi w naszej relacji. Zapominamy, że pieniądze to nie wszystko. Nie porozmawiamy z nimi, nie kupią nam przyjaciół czy też prawdziwej miłości. Przyjrzyjmy się paru utworom, które pokażą, iż człowiek jest rzeczywiście człowiekowi potrzebny.
Spójrzmy na przykład na ,,Dziady’’ część III. Opisane są tam losy bohaterów podczas okupacji. Władze wtrąciły ich do więzienia. Jest to bardzo niekomfortowe miejsce, ale nawet tutaj w celi przebywa kilkoro ludzi. Samemu można by było po prostu oszaleć, a tak jest ktoś, do kogo można się odezwać i przetrwać czas wyroku, nie zawsze słusznie wydanego. W utworze bohaterowi dzielili się swoimi przeżyciami i doświadczeniami. Jeden z nich opowiada o młodym chłopczyku ciągnącym zdecydowanie dla niego za ciężkie łańcuchy. Malec zwrócił się do żołnierza z prośbą o zdjęcie lub chociażby zmniejszenie ciężaru, a ten obojętny na cierpienie innych, słabszych od siebie odrzekł, że wszystko jest przepisowo, chociaż doskonale wiedział, iż jest to nieprawda. To pokazuje jak bardzo decyzje innych mają na nas wpływ i często nie potrzebujemy pieniędzy, a jedynie dobrej osoby, która byłaby w stanie nam pomóc.
Ważnym aspektem życia ludzkiego jest miłość. Spójrzmy na ,,Romea i Julię’’. Dramat opowiada o miłości łączącej dwójkę zakochanych w sobie młodych ludzi. Ich uczucie było bardzo silne. Dziewczyna zawsze była posłuszna swojemu ojcu i robiła to, o co on ją poprosił. Jednak kiedy powiedział jej, aby poślubiła bogatego mężczyznę, który od dawna się w niej podkochuje i nie kryje się z tym, ta sprzeciwiła mu się. Kochała innego i to jemu pragnęła być wierna. Tak silna była ich relacja. Kiedy Romeo musiał uciekać z miasta i nie był w stanie się z nią widywać, bardzo cierpiał z powodu rozłąki i to nie tylko on. Jego ukochana również bardzo to przeżywała. To pokazuje, iż człowiek jest drugiemu potrzebny. W swoim życiu szukamy drugiej połówki, żeby stanowiła dla nas oparcie i abyśmy wspólnie mogli pokonywać trudności życiowe.
Ostatnim argumentem jaki pragnę podać jest fakt, iż człowiek pozostawiony w miejscu bez ludzi, nie czuje się dobrze. Dowodem na to jest na przykład książka zatytułowana ,,Przypadki Robinsona Crusoe’’. Bohater tytułowy dotarł na bezludną wyspę. Kiedy się o tym przekonał, był bardzo nieszczęśliwy, gdyż wiedział, iż ratunek szybko nie nadejdzie, a jest zupełnie sam. Robinson na początku zachowywał się normalnie, ale później było coraz gorzej i trudniej wytrzymać. Pewnego razu spotkał Piętaszka i to mu bardzo pomogło. Dzięki temu niespodziewanemu darowi od losu łatwiej było mu przetrwać, a także podniosło go to na duchu. To również pokazuje, iż człowiek potrzebuje drugiego, żeby chociażby nie zwariować.
Podsumowując, uważam, że człowiek jest człowiekowi potrzebny. Jesteśmy istotami stadnymi i lubimy przebywać w towarzystwie. Obecność przyjaciół, jak i zwykłych znajomych niezwykle korzystnie wpływa na naszą psychikę. Czujemy się szczęśliwsi i jesteśmy podniesieni na duchu. Mamy do kogo się zwrócić, kto nas wysłucha. To właśnie w relacjach międzyludzkich jest niezwykłe i powinniśmy to pielęgnować.
Czas i miejsce akcji
Akcja utworu rozgrywa się w XVII wieku. Robinson opowiada łącznie o sześćdziesięciu dwóch latach swojego życia. Bohater urodził się w 1632 roku w miejscowości York, w Anglii. Spędził tam dzieciństwo. W wieku siedemnastu lat wyrusza w swoją pierwszą podróż z Hull do Londynu, gdzie spotyka Kapitana, z którym wkrótce wyrusza w podróż do Afryki. Po powrocie do Londynu i śmierci Kapitana z powodu choroby Robinson wyrusza w kolejną podróż do Gwinei w Afryce, jednak podczas podróży statek, którym płynie Robinson zostaje napadnięty przez Maurów, Robinson spędza następne dwa lata w niewoli w Sale. Po dwóch latach niewoli Robinsonowi udaje się uciec razem z czternastoletnim Maurem – Kusym. Dwanaście dni pływali po oceanie poszukując europejskich statków, aż wreszcie, w pobliżu Wysp Zielonego Przylądka trafili na statek portugalski płynący do Brazylii. W Brazylii Robinson spędza trzy lata ciężko pracując na plantacji. Znudzony osiadłym trybem życia, za namową znajomych plantatorów Robinson wyrusza do Gwinei w celu kupna niewolników, jego statek zostaje zniszczony przez tornado i morze wyrzuca Robinsona na bezludną wyspę u ujścia Orinoko, gdzie rozpoczyna się właściwa akcja książki. Bohater spędza na wyspie 28 lat (w innych wydaniach książki możemy się spotkać z zapisem, że było to np. 27, 13 lub 24 lata), podczas których uczy się polować, samodzielnie tworzyć narzędzia, przedmioty potrzebne do życia, po ośmiu miesiącach pobytu na wyspie umie już rozpalić ogień, niedługo potem zaczyna hodować dzikie zwierzęta i uprawiać zborze. Wyspa staje się prawdziwym domem Robinsona. Po 28 latach pobytu na wyspie Robinson, razem z Piętaszkiem (chłopcem uratowanym z rąk ludożerców) wraca do Anglii na statku angielskiego kapitana, którego uratował przed zbuntowaną załogą. W rodzinnej miejscowości bohatera okazuje się, że jego rodzice już nie żyją. Po trzech latach Robinson kupuje towary na wyspę za pieniądze, które odebrał za plantacje i wraca na wyspę, zawozi na nią osadników z Anglii i Brazylii. Po uporządkowaniu spraw na wyspie Robinson wraca na stałe do Anglii.
Podsumowanie:
Czas akcji: XVII wiek
Miejsca akcji:
York w Anglii (rodzinna miejscowość Robinsona)
Hull
Londyn
Gwinea
Sale
Brazylia, Zatoka Wszystkich Świętych (tam Robinson założył swoją plantację)
Wyspa Robinsona