Rozmowy z katem

Recenzja książki

„Rozmowy z katem” napisane przez Kazimierza Moczarskiego. Stanowią one przykład literatury faktu, tematyka jest wojenna. Książka ukazała się po raz pierwszy w latach 1972- 74, w miesięczniku „Odra”, później zaś w formie książki. Wersja nieocenzurowana i pełna po raz pierwszy pojawiła się w 1992r. nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN. Kazimierz Moczarski, ceniony dziennikarz, z wykształcenia prawnik w trakcie II Wojny Światowej był sądzony przez władze komunistyczne, wraz z dygnitarzem III Rzeszy, wysokiej rangi oficerem SS Jurgenem Stroppem.
Dziś kiedy sam oprowadzam po katowniach na warszawskiej Pradze oraz po Celach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego opowiadania Moczarskiego nabierają innego wydźwięku niż gdy czytałem książkę jako nastolatek. Uświadamiam sobie bowiem z całą mocą iż w stalinowskiej Polsce lepiej traktowani byli zbrodniarze narodowosocjalistyczni aniżeli żołnierze Armii Krajowej oraz formacji Narodowych Sił Zbrojnych. Kazimierz Moczarski w więzieniu mokotowskim w tym samym w którym śmierć poniósł gen. Emil Fieldorf „Nil” oraz pułkownik Witold Pilecki spotyka Jurgena Stroppa oraz Gustawa Schielke. Należy zadać sobie pytanie kim był Jurgen Stropp? SS- Gruppenfuhrer Jurgen Stropp był zbrodniarzem hitlerowskim, odpowiadał za stłumienie powstania w getcie warszawskim, autorem tzw. Raportu Stroppa. Jurgen Stropp był bestią skazaną w tzw. Fliegerprozessen, wydał rozkaz zastrzelenia lotników alianckich. Kim był Gustaw Schielke oraz w jaki sposób potoczyły się Jego dalsze losy po zwolnieniu na mocy amnestii, tego nie wiemy, historia na ten temat milczy. Władze komunistyczne przez to że umieściły Moczarskiego ze zbrodniarzami niemieckimi chcieli Go wewnętrznie złamać.
Jurgen Stropp dzieli się z Moczarskim swoimi przeżyciami, doświadczeniami, opowiada o intymnych rzeczach ze swojego życia w tym o miłości do pewnej Polki. Z perspektywy czasu uważa jednak że zrobił słusznie odrzucając tę kobietę gdyż dzieci z ich małżeństwa byłyby „mieszańcami”. Jurgen Stropp opowiada Moczarskiemu o swojej matce, która była osobą wierzącą katoliczką, opowiada o swoich dzieciach, o żonie protestantce, córce pastora. Córka Stroppa nazywała się Renate, „coś francuskiego, śródziemnomorskiego”, zaś syn nosił imię Olaf. Jurgen sam zmienił imię w 1941r. Stropp odrzuca chrześcijaństwo, choć cenił Jezusa, „w połowie pół nordyka”. Jurgen Stropp opowiada o doktor Mathilde Ludendorff, która wypleniła z Rzeszy katolicyzm. Jurgen Stropp pomimo upadku III Rzeszy zachował wiarę w fuhrera.
Gustaw Schielke był socjaldemokratą, pełnił służbę policjanta, mówi że dla Niemca „władza jest święta”. Przypomina mi się to co stwierdził Gustav Radbruch kiedy pisał o „ustawowym bezprawiu” ujętym jako tzw. Formuła Radbrucha. Gustaw Schielke jest zdecydowanie bardziej krytyczny wobec państwa Hitlera niż Jurgen Stropp, który jest oślepiony wizją wielkiej Rzeszy. W Niemczech byli tacy ludzie, którzy dożyli starości z przekonaniem że Adolf Hitler był zbawieniem dla Niemiec.
Jurgen Stropp uważa że w KL Dachau było lepiej niż w stalinowskich więzieniach. Przypominają mi się słowa Pileckiego że „Oświęcim to była igraszka”. Kazimierz Moczarski moim zdaniem mógłby pisać bardziej odważnie, oceniam to jako historyk. Fakt że w KL Dachau przed II Wojną Światową było lepiej niż w stalinowskim więzieniu nie jest niczym odkrywczym, Dachau można porównać z naszą Berezą Kartuską.
Jurgen Stropp jest lojalny wobec strażników, uważa że władza jest tym co najważniejsze, że należy być bezwzględnie podporządkowanym przełożonym.
Jurgen Stropp opowiada historię Grossaktion Warschau, to on przeprowadzał wywózkę Żydów z Warszawy. Jego zdaniem Ludwig Hahn, komendant SD bał się najbardziej Polaków, uważał że będą solidarni z Żydami, opisuje że Polacy byli przejęci gdy upadało getto, że w miarę możliwości pomagali. Dla Stroppa Żydzi byli zwierzętami, bezwzględnie tłumił powstanie 1943r. bo tego żądał od Niego Heinrich Himmler. Jurgen Stro

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Streszczenie szczegółowe

Książka „Rozmowy z katem” jest bardzo fascynującym, a przy okazji nieoczekiwanym dziełem, gdyż jego autor- Kazimierz Moczarski podczas II wojny światowej działał na rzecz Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, a Jurgen Stroop, czyli główny bohater „Rozmów z katem” był książkowym przedstawicielem hitlerowskich Niemiec i jednym z zaufanych ludzi Hitlera. Poza tym, bądźmy szczerzy, książek o bohaterach wojennych, czy o poległych, walczących w słusznej sprawie powstało bardzo wiele. W tym wypadku autor postanowił skupić się na drugiej stronie, przedstawić sytuację z jej punktu widzenia. Był to całkiem trafiony zabieg, gdyż rozświetla to wiele kwestii historii i je potwierdza.
Jurgen Stroop był synem Konrada- policjanta z chłopskiej rodziny, który wychowywał syna w kulcie władzy. Jurgen dorastał w miasteczku Detmold w księstwie Lippe i to znacząco wpłynęło na ukształtowanie jego światopoglądu. Udział w tym miała także sytuacja, w jakiej Niemcy znalazły się po I wojnie światowej. Jego matka była pupilkiem księcia Lippe. W domu rządziła twardą ręką. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Urodził się on 26.09.1895 roku. Jeżeli chodzi o jego dzieciństwo- pomimo niewielkiego budżetu finansowego rodziny, było ono szczęśliwe i sielskie. Chłopak od małego kochał konie. Z tego względu przez całe życie marzyły mu się wysokie buty. Oprócz tego, że był wychowywany w kulcie władzy, od dzieciństwa wpajano mu szacunek do munduru, do księcia oraz do germańskich tradycji. Usposobieniem tych ostatnich stał się pomnik Hermanna Cheruska. Chłopak jednak nie był zwolennikiem pobierania przez księcia opłat w zamian za oglądanie pomnika. Józef nie należał do odważnych. W dzieciństwie bał się dołączyć do kolegów, którzy biegali po kamieniach w wodzie. Jako mały chłopiec wykazywał już wielki szacunek do władz i munduru. Idealnie obrazuje to chociażby sytuacja, w której z szacunku do nauczyciela zakapował na kolegę. Stroop wspomina ojca jako srogiego, szowinistycznego mundurowego, a matkę jako kobietę, która rządziła twardą ręką i uznawała chłopskie ideały męża, jednak cały czas coś ciągnęło ją do miasta i tamtejszych zwyczajów, czy też klimatu. Józef nie należał do zdolnych uczniów, posiadał wielkie braki. Edukację zakończył na poziomie szkoły podstawowej. Odczuwał pogardę do intelektualistów, za to zawsze ciągnęło go do siły fizycznej. Był nią zafascynowany, podobnie, jak orderami wojskowymi, które pragnął posiąść. Jednak był to człowiek strachliwy, co przeszkadzało w spełnieniu tego małego marzenia. Po ukończeniu szkoły podstawowej, rozpoczął pracę w inspektoracie katastralnym. Taka robota fascynowała bohatera. Od zawsze czuł pociąg do pracy fizycznej. Fascynował się sportem. Był także wrażliwy na piękno przyrody. Jednak najbardziej oddany był ojczyźnie i nacjonalistycznym tradycjom narodu. Kiedy wybuchła I wojna światowa, Stroop zaciągnął się do 55. pułku piechoty. Francuzów on po prostu nienawidził. W parze z tą nienawiścią szedł niejednokrotnie strach, np. we francuskiej celi został ranny w łopatkę. To wydarzenie spowodowało, że powrócił do ojczyzny jako bohater, odznaczono go za odwagę, dzieci go podziwiały, a kobiety adorowały. Dla Niemca istotną sprawą był kult wojny. Był on zdania, że tak można uregulować porachunki, oraz zagarnąć dla własnego kraju wiele dóbr, czy ziem. Po części ze względu na swoje wychowanie, Stroop bardzo szybko przyswajał hasła propagandowe, którymi zaczął się posługiwać, kiedy mówił na temat wojny. Jego opinię od sformułowań partyjnych można było łatwo odróżnić, ponieważ na co dzień mężczyzna nie posługiwał się takim słownictwem i nie tworzył takich zdań. Dla niego ważne było hasło „wojna to najlepsze wrota do wolności”. W czasie I wojny światowej wiele podróżował: był w Polsce, na Litwie, Białorusi, Galicji, Polesiu. Jednak nieczęsto spotykano go na froncie. Dlaczego? Nie był odważny. Podobała mu się idea bycia żołnierzem, służenia w wojsku, ale walki unikał jak ognia. Kiedy był w Brzeżanach, poznał dziewczynę. Wiązał z nią swoją przyszłość, chciał się z nią ożenić i stworzyć rodzinę. Rodzina wybiła mu ten pomysł z głowy i po upływie czasu był zadowolony z rezygnacji z tego planu, gdyż w przypadku, kiedy miałby dzieci ze Słowianką, byłyby one mieszańcami, a jego kariera w SS nie mogłaby się bardzo rozwinąć. Wynika z tego, że zanim wstąpił w szeregi NSDAP, miał poglądy nacjonalistyczne. Po zakończeniu I wojny światowej, Stroop odczuwał niedosyt, czegoś mu brakowało, czuł, że nacjonalistyczne podejście do sprawy ma ogromny potencjał. Nie tylko on miał takie odczucia. Cały Detmold podzielał jego zdanie. Jurgen zaczął chodzić po mieście i podrywać kobiety. Po jakimś czasie ożenił się z córką pastora. W pracy otrzymał awans, rodzina mu się powiększyła- na świat przyszła jego córka- Renata. Nie czuł się w pełni usatysfakcjonowany, że jego pierwszym dzieckiem nie był syn, ale nie zgasiło to jego radości. Szanował teścia i był dumny z jego posady, jednak nie potrafił uszanować jego cennej biblioteki, którą sprzedał, nie znając jej wartości. Rządził w domu żelazną ręką. Według niego, kobiety powinny zajmować się dziećmi, kuchnią i chodzić do kościoła. Typowy propagandowy schemat. W 1932 roku został członkiem ugrupowań hitlerowskich. Bardzo szybko zyskał na wartości i doceniono jego zapał i miłość do nacjonalizmu niemieckiego. Z tego względu coraz więcej osób zaczęło go szanować i zajmował coraz wyższe stanowiska. W 1932 i 33 roku odbyły się wybory, w których największe poparcie zyskali hitlerowcy. Tak też było w rodzinnej miejscowości Stroopa, który przyczynił się poniekąd swoim stanowiskiem do takiego zaangażowania. Mężczyzna był bezpośredni; nie bał się użyć przemocy, podpaleń itp. w celu zyskania poparcia partii. Takie osoby były cennymi skarbami dla propagandy hitlerowskiej. Mianowano go szefem policji w Lippe. Coraz częściej nadużywał przemocy do przekonania do swoich poglądów. Za każdym razem z szacunkiem i uwielbieniem wysławiał się o Hitlerze i Himmlerze, których miał okazję poznać osobiście. W wyniku wstawiennictwa Himmlera, Stroop został mianowany oficerem SS. W 1934 roku przeprowadził się z rodziną do Munsteru. Tam przyszedł na świat jego pierwszy syn- Jurgen. Niestety, zmarł po kilku dniach. Stroop obwiniał o to żonę, a w hołdzie dla zmarłego zmienił imię z Józef na Jurgen (zrobił to też ze względu na to, że to drugie brzmiało bardziej niemiecko). Z upływem czasu Stroop stawał się coraz ważniejszą personą. Cały czas głosił propagandowe poglądy, nawet później, w więzieniu. Matka wychowała go na katolika, jednak ten wygłaszał różne spekulacje na temat Jezusa. Przeniósł się z rodziną do Hamburga, w którym żona urodziła mu kolejnego syna- Olafa. Fascynował się nazizmem i uczestniczył w różnego rodzaju zjazdach i szkoleniach, które zachwalał. Był zagorzałym zwolennikiem teorii ras i z tego względu wyznaczono go do likwidacji getta warszawskiego. Z Hamburga musiał przenieść się do Liberca i Karlovych Varów w Czechosłowacji. Na początku II wojny światowej przebywał w Poznaniu. Następnie przebywał w Rosji, Kaukazie i na Ukrainie. Zawsze trzymał się na uboczu. Wciąż brakowało mu odwagi, aby stanąć na pierwszym froncie. Za każdym razem posłusznie i bez żadnego sprzeciwu wykonywał rozkazy, szanował, a nawet podlizywał się swoim szefom oraz gardził i szydził z podwładnych. Jego zadanie na Ukrainie polegało na zbudowaniu autostrady. Wykorzystał do tego jeńców. Jako że był wrażliwy w kwestii natury, niewiele potrzebował i zauroczył się pięknem ukraińskich stepów. Snuł marzenia, że po wojnie zamieszka tutaj z rodziną i będzie wiódł sielskie życie. Planował hodować konie, a Ukraińców wykorzystywać jako tanią siłę roboczą, która praco

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Czas i miejsce akcji

„Rozmowy z katem” pióra Kazimierza Moczarskiego ma miejsce w okresie tuż po II Wojnie Światowej. Kazimierz Moczarski, bohater polskiego podziemia niepodległościowego spotyka się w więzieniu na warszawskim Mokotowie, w więzieniu przy ul. Rakowieckiej, spotyka zbrodniarzy reżimu narodowosocjalistycznego. Moczarski podczas wojny był w strukturach Armii Krajowej, po wojnie w jednej celi znalazł się z Jurgenem Stroppem, a więc Gruppenfuhrerem SS. Niemiec był odpowiedzialny m.in. za likwidację warszawskiego getta, co miało miejsce 16 V 1943 r., kiedy to wysadzono synagogę przy Tłomackiem. W okresie od 2 III do 11 XI 1949 r., Stropp przebywał w jednej celi z Kazimierzem Moczarskim. Bezpośrednio akcja ma miejsce w więzieniu mokotowskim, natomiast pośrednio w wielu miejscach vide księstwo Lippe, na którego obszarze urodził się Stropp, wędrujemy we wszystkie te miejsca, które wspomina Stropp, a więc do Francji, Galicji, Grecji, Ukrainy, na Węgry oraz do Jugosławii. Ważnym miejscem jest Warszawa, tutaj osadzeni są Stropp oraz Moczarski, również tutaj Niemiec

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Rozprawka

Rozmowy z katem — streszczenie

Rodzice wpływają na nasze późniejsze postępowanie.

Rodzice zawsze są dla dziecka najważniejszym, co istnieje. To oni nas uczą, wychowują oraz karcą. Można powiedzieć, że w pewien sposób kształtują nasz późniejszy charakter, naprowadzają na daną drogę życia. Jednak również ofiarują nam miłość, czas i poświęcenie. Nie raz nawet rezygnują z własnych potrzeb dla wychowania swojego dziecka bądź dzieci. Ich poświęcenia pozwolą nam, dzieciom żyć w szczęściu i chociażby małym dostatku. Nie raz rezygnują z kupowania rzeczy dla siebie, ponieważ dziecko potrzebuje nowych butów, ubrań albo pragnie bardzo drogiej zabawki. Rodzicielstwo jest trudnym zawodem, z którym nie każdy daje sobie radę, chociaż ważne jest to, aby się nie poddawać. Typów rodziców jest dużo. Są tak zwani „surowi rodzice”, którzy rządzą twardą ręką. Nie pozwalają na zbyt wiele swoim dzieciom, wierząc, że w ten sposób nie będą sprawiać problemu. Innym typem są rodzice ulegli, zupełne przeciwieństwo wcześniej wspomnianego typu. Rodzice ulegli rozpieszczają swoje dzieci i ulegają każdemu ich humorkowi. Oczywiście są również mieszane typy, w którym jeden z rodziców jest surowy a drugi uległy. Mogą być również pośredni.

Na początku skupmy się na pierwszym typie. Ten typ rodziców możemy znaleźć w lekturze „Rozmowy z katem” gdzie główny bohater Józef, bo takie nadali mu imię jego rodzice miał bardzo ich bardzo surowych. Jego ojciec, Konrad jest opisany jako osoba, ceniąca sobie posłuszeństwo, zaś jego matka rządziła twardą ręką. Można powiedzieć, że to przez ich specyficzne wychowanie ich syn był bardzo strachliwy. Wspomina o tym, że bał się skakać po kamieniach w rzece wraz z rówieśnikami. Ojciec uchodził z rodziny chłopskiej, przez co nie zarabiał zbyt dużo, a patrząc na oszczędność matki, Józef żył dość ubogo. Ojciec chłopca ucząc go, posłuszeństwa i szczerości sprawił, że Józef miał duży szacunek do władzy. Będąc w szkole z przeraźliwego strachu, zakapował kolegę nauczycielowi. Nawet gdy dorósł, został mu wielki szacunek do władzy. Był niezdolny do złamania jakiekolwiek prawa, a gdy wybu

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Geneza utworu i gatunek

’Rozmowy z Katem’ są sposobem na rozliczenie się z trudną historią, swego rodzaju rozliczeniem z gettem. Gdybym miał podać gatunek to miałbym problem, gdyż zauważam tutaj cechy wywiadu, reportażu, a także pamiętnika. Należy pamiętać, że Kazimierz Moczarski był dziennikarzem, który prowadzi rozmowę z katem warszawskiego getta, z Juergenem Stroppem, na różne sposoby stara się go namówić do wyrażenia zwierzeń. Pamiętać należy, że Stropp, z którym w więzieniu znalazł się były AKowiec Moczarski, był dygnitarzem NSDAP. Najbliżej moim zdaniu jest tej pozycji do zaklasyfikowania jej jako pamiętnik. Kazimierz Moczarski zadeklarował, że sprawdził prawdomówność Niemca, jednak czytelników nurtowała myśl, czy do dialogów, które można odnaleźć na kartach ’ Rozmów z Katem’ w ogóle doszło.
Pamiętać należy, że Moczarski mógł spisać rozmowy z niemieckim osadzonym dopiero po

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: