Menu książki:
Władca Lewawu - Recenzja książki
„Władca Lewawu” – słyszałem ten tytuł już wiele razy, ale nie mogłem tej książki nigdzie znaleźć. Najbardziej ciekawiło mnie, o jakie „Lwy” chodzi autorce Dorocie Terakowskiej, i o jakich władców?! Pewnego dnia pani z biblioteki szkolnej powiedziała, że książka jest już dostępna. Pośpiesznie ją odebrałem i zacząłem od razu czytać.
Na pierwszych stronach Dorota Terakowska opisuje, jak poznała Bartka, trzynastoletniego chłopca, głównego bohatera powieści. Ona sama również jest bohaterką tej książki! Bartek stracił rodziców w tajemniczych okolicznościach i mieszkał w domu dziecka w Krakowie. Jednym z ulubionych miejsc w mieście był Wawel. Bardzo lubił tam chodzić. Zawsze z wielką radością odwiedzał też Smoczą Jamę. Pewnego dnia, będąc na Zamku Królewskim, a właściwie odwiedzając grotę smoka, Bartek odkrył magiczne przejście do innego świata, świata równoległego. Początkowo myślał, że to wciąż Kraków, bo oba miejsca wyglądały jak dwie krople wody. Te krople różniły się jednak czystością. Kraków, który znał Bartek, był brudny, zanieczyszczony, samochody parkowały na chodnikach, a Wisła przypominała ściek. Piękna kraina, w której znalazł się chłopiec, była bogata w różnorodną roślinność, kamienice były czyste i zadbane. Jeżdżono tam specjalnymi wózkami zasilanymi energią słoneczną. Wszystko tam było cudowne. Allianie, mieszkańcy tego miejsca, byli bardzo urodziwi, nosili piękne stroje ludowe. Ludzie ci, chociaż byli mali, mieli wielkie serca. Byli bardzo przyjaźni, ale też czuli strach. Wokark, bo tak nazywało się to miejsce, było we władaniu złego czarownika – Władcy Lewawu. Każdej nocy miasto nawiedzały Pajęczaki, które zabijały ludzi. Wszyscy bali się Pajęczaków, oprócz Bartka.
Odważny Bartek nawoływał do walki ze złem, nie godził się na życie w strachu. Jak oni mogą tak żyć? – wiele razy zadawał sobie to pytanie, które go wręcz dręczyło. Dla Bartka było to nie do pojęcia.
Kim jest Nienazwany? Czy chłopiec zdoła pokonać Pajęczaki i ich przywódcę? Czy dowie się kim tak naprawdę jest?
Jest to powieść o odwadze, męstwie, bohaterstwie i o tym, że nie wolno się poddawać. Trzeba walczyć do ostatnich sił.
Krocząc razem z Bartkiem przez krainę Allian uczymy się, że rządy tyrańskie czynią więcej szkody niż pożytku. Trzeba mieć w sobie bardzo dużo siły, aby przeciwstawić się złu, nawet jeśli nie ma się wokół siebie wielu sprzymierzeńców. Wszystkie przygody przeżywa się razem z Bartkiem w stałym napięciu, na sam koniec czując smutek, że są one takie krótkie.
Powieść jest kierowana do ludzi każdego wieku, do tych dużych jak i małych, którzy rozumieją i potrafią odczytać przenośnię. Opisaną historię będzie się zapewne pamiętać bardzo długo. W książce można zaobserwować wiele odniesień do aktualnego świata. Jej narracja jest prosta, łatwa do zrozumienia. Książka jest pełna zaskakujących wydarzeń, jest wciągająca i bardzo szybko i przyjemnie się ją czyta. Jak dla mnie, będę zachęcał każdego do jej przeczytania, a może kiedyś i moje dzieci odnajdą w niej pewne przesłanie.