🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Choinka

Recenzja książki

Baśń pod tytułem „Choinka” została napisana przez Hansa Christiana Andersena. Jest ona dosyć krótka i przyjemnie się ją czyta. Myślę, że spodoba się każdemu, kto lubi baśnie.
Tytułowym bohaterem jest choinka. Drzewko ma różne marzenia, które w większości się spełniają. Bohaterka przeżywa różne przygody, które nie kończą się dla niej szczęśliwie. Choinka chce być lepsza od innych drzewek w lesie, chce być większa i trafić do domu na święta. Drzewku udaje się. Zostaje ścięta przez drwala i wywieziona na jarmark świąteczny, a stamtąd trafia do domu jako ozdoba. Przeżywa piękne chwile i jest szczęśliwa. Niestety po świętach zostaje wrzucona najpierw do piwnicy, a potem zostaje spalona.
Historia choinki jest smutna. Bohaterka nie potrafi się cieszyć życiem i ciągle marzy o czymś lepszym. Zakończenie jest również smutne i cała baśń powinna być dla czytelnika przestrogą, aby nie szukać szczęścia gdzieś indziej, a dostrzegać je obok siebie. Zrozumiała to również choinka, gdy opowiadała myszom o swoim radosnym życiu w lesie.
Najbardziej w baśni podobał mi się moment, gdy drzewko był w domu na święta. Zaciekawiła mnie historia opowiadana przez dziadka o kulawym chłopcu, któremu udało się ożenić z księżniczką. Nie podobało mi się, jak potraktowano choinkę po świętach.
Uważam że warto przeczytać tę baśń. Jest ona ciekawa i mądra, chociaż kończy się smutno. Warto wziąć sobie do serca morał z tego opowiadania i cieszyć każdym dniem, przeżywając go jak najlepiej.

Streszczenie szczegółowe

CHOINKA
W pewnym lesie rosła piękna choinka. Była bardzo mała. Wokół niej rosło wiele innych, wyższych od niej drzew. Cały czas zależało jej na tym, żeby być coraz wyższa. Pomagało jej w tym słońce i powietrze, którego w tym cudnym miejscu było bardzo dużo. Choinka nie myślała o tym co jest dokoła i co dzieje się wokół niej. Cały czas myślała o tym, żeby tylko rosnąć. Nie zwracała nawet uwagi na dzieci, które bawiły się przy niej i zbierały różne owoce. Nawet nie lubiła kiedy zwracały na nią uwagę i cieszyły się, że jest taka mała i piękna.
Kiedy minął rok była już dużo wyższa. A gdy minęły dwa lata – urosła jeszcze bardziej. To jej jednak nie wystarczało, bo chciała być duża, jak pozostałe drzewa, które ją otaczały. Zazdrościła im, że one widzą wszystko z góry, a ona musi zadzierać swoją małą główkę, żeby coś zobaczyć. Nawet to, co ją otaczało nie sprawiało jej radości. Denerwowało ją słońce, chmury i ptaki oraz zając, który przeskakiwał przez nią czasem.
Myślała tylko o tym, żeby być coraz wyższa.
Czasami jesienią ścinano część dużych drzew, odrąbywano z nich małe gałęzie i wywożono z lasu. Nie wyglądało to najlepiej, więc choinka była wtedy bardzo smutna i zaniepokojona, co może się jeszcze wydarzyć. Nie wiedziała co dzieje się z jej dużymi, ściętymi koleżankami. Nie miała kogo o to zapytać.
Wiosną, kiedy ptaki wracały z ciepłych krajów zapytała je czy one czegoś o nich nie wiedzą.
Kiedy przyleciał bocian powiedział, że na okrętach widział wielkie maszty, które najprawdopodobniej były zrobione z sosen. To właśnie mogły być jej koleżanki. Wyglądały bardzo dostojnie.
Spodobało się to bardzo choince i już chciała być na ich miejscu, pływać po morzach i oceanach.
Słońce próbowało wytłumaczyć choince, żeby nie spieszyła się za bardzo, tylko korzystała z tego, że jest taka piękna i rośnie w takim wspaniałym miejscu.
Kilka miesięcy później, kiedy nadeszła Wigilia znowu ścięto choinki. Tym razem były to małe drzewka. Jedne z najpiękniejszych w okolicy. Nie obcięto im gałęzi, tylko od razu załadowano na wóz.
Choinka znowu nie widziała gdzie zabrano jej małe przyjaciółki i dlaczego im zostawiono gałęzie.
Zapytała o to ptaki. Powiedziały jej, że widziały takie małe drzewka w pięknych domach. Stały tam w dużych salach i były przystrajane pięknymi bombkami i zabawkami.
Choinka była ciekawa, co dzieje się z nimi dalej, ale ptaki tego nie wiedziały. Podobało im się jednak to, co zobaczyły.
Kiedy choinka to usłyszała zapragnęła też znaleźć się w takim samym miejscu. Chciała, żeby już ją zabrano z lasu do takiego pięknego domu. Pomyślała, że po pobycie w takich pięknych wnętrzach będzie mogło jej być tylko o wiele lepiej.
Słońce i powietrze znowu próbowało jej wytłumaczyć, żeby cieszyła się z tego co ma. Mówiły jej, że życie w tak pięknym lesie, wśród drzew, kwiatów i zielonych roślin jest naprawdę wspaniałe.
Choinka nie potrafiła tego docenić. Ciągle chciała tylko rosnąć i rosnąć.
Na następne święta Bożego Narodzenia była już bardzo dużym drzewem. Ludzie, którzy przyjechali po piękne choinki ścięli również ją.
Dopiero wtedy poczuła, że robi jej się bardzo smutno, bo będzie musiała opuścić to piękne miejsce. Wcale nie było jej do śmiechu kiedy żegnała się z otaczającymi ją w młodości drzewami i kwiatami.
Choinkę wywieziono z lasu do miasta.
Zabrano ją do ogromnej sali, która była pięknie udekorowana. Było tam wiele kosztownych sprzętów, zabawek i mebli. Choince bardzo się tu podobało.
Ustawiono ją w skrzyni na środku sali, na pięknym, drogim dywanie. Potem przystrojono ją wspaniałymi błyskotkami i świeczkami. Powieszono też na jej gałęziach orzechy i jabłka, słodycze i bardzo dużo wielobarwnych świeczek.
Mówiono o tym, że właśnie tego wieczoru świeczki będą się pięknie świeciły na choince.
Choinka chciała, żeby już nadszedł ten wieczór, ponieważ zależało jej na tym, żeby pięknie wyglądać w blasku świeczek. Pomyślała, że jak będzie taka śliczna, to przyjdą do niej wszystkie drzewa i zwierzęta, żeby ją podziwiać. Zastanawiała się też nad tym, czy zostanie tu na zawsze.
Nie mogła się doczekać kiedy będzie taka piękna, ale bolało ją miejsce po ścięciu.
W końcu nadszedł wieczór i cała choinka rozbłysła. Była rzeczywiście piękna. Tak bardzo się sobą zachwyciła, że w głębi serca się uśmiechnęła i zaczęła drżeć z radości. Tylko, że w tym momencie świeczka podpaliła jej gałązkę. Było to bardzo bolesne.
Ogień ugasiły pokojówki. Choinka postanowiła, że nie będzie się już tak wzruszać. Bała się, że sytuacja się powtórzy.
Nagle do pokoju wpadła chmara małych dzieci. Drzewko bało się, że za chwilę się przewróci, bo maluchy były bardzo gwałtowne. Zaczęły zrywać wszystkie słodkości z gałęzi. W ogóle nie zwracały uwagi na drzewko. Myślały tylko o tym, żeby mieć dla siebie jak najwięcej pyszności, które wisiały na zielonej choince.
Kiedy na drzewku nie było już żadnych ozdób – choinka nie wyglądała już tak pięknie jak wcześniej. I wtedy nikt już się nią nie interesował.
Dzieci chciały posłuchać bajki. Poprosiły małego grubego człowieczka, żeby im ją opowiedział. Usiadły przy choince, która również słuchała tej opowieści. Była to bajka o Klumpe-Dumpe. Historia o chłopcu, który spadł ze schodów i dostał rękę księżniczki, bardzo podobała się dzieciom.
Choinka pomyślała, że następnego dnia znowu spotka się z dziećmi i usłyszy ciekawą opowieść. Myślała też, że znowu ją tak pięknie ubiorą.
Niestety tak się nie stało. Rano zabrano ją na strych. Było tu bardzo ciemno i nieprzyjemnie. Przede wszystkim samotnie. Wszyscy opuścili choinkę.
Tak mijały dni. Ciągle nikt jej nie odwiedzał, tylko ewentualnie przynosił na strych stare, niepotrzebne rzeczy. Jednak nikt nie był nią zainteresowany. Było to dnia niej bardzo przykre.
Pomyślała, że może kiedy skończy się zima ktoś sobie o niej przypomni. Teraz nie można jej zasadzić, bo ziemia jest twarda jak lód.
Myślała też o tym, że kiedy była młoda wcale nie było jej źle. Podobał jej się nawet zając, który przez nią skakał, a kilka lat temu bardzo ją denerwował.
Kiedy tak rozmyślała w samotności usłyszała małe myszki. One również były na strychu i wcale nie były z tego powodu szczęśliwe. Było im tutaj bardzo zimno. W dodatku nazwały choinkę starą choiną, a to jej się nie spodobało. Powiedziała myszkom, że wcale nie jest stara, że zna drzewa, które są od niej dużo starsze.
Poprosiły ją o to, żeby im opowiedziała swoją historię. Bardzo były zainteresowane miejscem, z którego pochodzi choinka. Zapytały ją też, czy była kiedyś w spiżarni, bo to dla nich jest najlepsze miejsce na świecie. Przecież myszki uwielbiają jeść sery i szynki, które właśnie tam się znajdują.
Choinka nie była nigdy w spiżarni, ale była w innym pięknym miejscu, jakim jest las. Opowiedziała myszkom o słońcu, drzewach i kwiatach. Myszkom bardzo spodobała się ta opowieść, bo nigdy niczego takiego nie słyszały. Chciały, żeby opowiadać im jeszcze więcej.
Zwróciły uwagę na to, że choinka tak pięknie opowiada i w dodatku widziała takie niesamowite rzeczy.
Wtedy choinka powiedziała, że faktycznie czas kiedy rosła w lesie był dla niej bardzo dobry. Czuła się wtedy wspaniale. Tak samo jak wtedy, kiedy ustawiono ją w wielkiej sali i przystrojono cudnymi bombkami i pysznymi słodyczami.
Myszki zauważyły, że stara choina była na pewno wtedy bardzo szczęśliwa.
Choinka denerwowała się, że myszki tak ją nazywają, bo przecież wcale nie jest stara. Przecież zupełnie niedawno przybyła z lasu.
Ponieważ myszkom bardzo się podobało to, o czym opowiada choinka przyprowadziły do niej inne myszki.
Wtedy choinka opowiadała jak wspaniale żyło jej się w lesie. Jak bardzo szczęśliwe były to dla niej czasy. Pomyślała, że chciałaby znowu mieszkać w lesie i wziąć ślub z pięknym dębem, który kiedyś rósł w jej sąsiedztwie.
Myszki wysłuchały też bajki o Klumpe-Dumpe. Zapraszały na spotkania z choinką coraz więcej zwierząt. Także szczury. Szczury jednak powiedziały, że ta opowieść nie jest wcale ciekawa. Chciały usłyszeć jakąś inną, ale choinka znała tylko tę jedną. W związku z tym zwierzęta odeszły od choinki i zostawiły ją samą.
Wtedy drzewo doceniło towarzystwo myszek. Myślała też o tym, że może niedługo kiedy nadejdzie wiosna ludzie wreszcie zabiorą ją ze strychu i będą mogli ją zasadzić w ogrodzie.
Kiedy pewnego razu zobaczyła ludzi okazało się, że robią oni porządek na strychu. Gdy zobaczyli choinkę zabrali ją ze sobą na dwór. Wtedy drzewko pomyślało, że może zacząć nowe życie. Miało nadzieję, że ponieważ nadeszła wiosna zostanie zasadzone i będzie mogło cieszyć się słońcem. Choinka zobaczyła, że w ogrodzie jest bardzo pięknie, śpiewają ptaki i kwitną kwiaty.
W pewnym momencie usłyszała, że ptaki czymś się zachwycają. Pomyślała, że ćwierkają o niej. Okazało się, że to nie jest prawda.
Dzieci, które bawiły się na podwórku nie były zbyt przyjazne. Najpierw tańczyły wokół drzewka, ale później najmłodszy chłopiec zerwał gwiazdę, która zdobiła jego wierzchołek. Maluchy zaczęły deptać suche gałęzie choinki.
Wtedy choinka pomyślała, że było jej dużo lepiej kiedy mieszkała na strychu. Mimo, że było tam ciemno i zimno. Wspominała też swoją młodość w lesie i spotkanie z myszkami. W tym momencie żałowała, że nie potrafiła się cieszyć, z tego, co miała wcześniej. Nie potrafiła docenić takich wspaniałych rzeczy, a teraz już ich nie ma i nie będzie miała.
Niedługo później ktoś porąbał ją na małe kawałki drewna. Były one przeznaczone do palenia w kotle. Kiedy do ognia wrzucano poszczególne kawałki, to było tak, jakby kończyło się życie choinki. W tym czasie choinka myślała o wszystkich swoich najpiękniejszych momentach życia.
Kiedy spaliły się już wszystkie kawałki drewna na podwórku bawił się chłopiec, który zerwał z choinki gwiazdę i potem ją podeptał. Nazwał ją też wtedy stara choiną.
Teraz życie choinki już się skończyło, tak jak skończyła się cała opowieść.

Streszczenie krótkie

CHOINKA
W pewnym lesie rosła choinka, która marzyła o tym, żeby być coraz wyższą. Zazdrościła starszym koleżankom, że widzą wszystko z wysoka.
Chciała być jednym z drzew, które stoi dumnie na okręcie i jest na nim masztem. Albo też choinką, którą drwale zabiorą do jakiegoś pięknego, wielkiego domu i ustawią na środku pokoju.
Słońce próbowało wytłumaczyć choince, żeby nie spieszyła się za bardzo, tylko korzystała z tego, że jest taka piękna i rośnie w takim wspaniałym miejscu. Żeby cieszyła się z tego, co ma i potrafiła to docenić.
Kiedy była już duża i piękna, ścięto ją i zabrano do pięknego domu, o którym marzyła. Było jej trochę smutno, bo musiała opuścić swoje koleżanki, ale też była szczęśliwa, bo spełniało się jej marzenie. W Wigilię ustawiono ją na środku cudnego pokoju, przystrojono w najpiękniejsze na świecie ozdoby. Wszyscy byli nią zachwyceni.
Niestety tylko tego dnia. Wieczorem, kiedy dzieci zjadły wszystkie ozdoby z choinki i nie była ona już taka kolorowa, właściwie nikt nie zwracał na nią uwagi.
Choinka miała nadzieję, że następnego dnia będzie znowu piękna, ktoś zawiesi na niej nowe ozdoby i wszyscy ją pokochają. Niestety tak nie było. Rano zabrano ją na strych. Została sama w zimnym i ciemnym miejscu.
Miała nadzieję, że kiedy skończy się zima, ktoś do niej przyjdzie. Myślała też o tym, że kiedy była młoda i mieszkała w lesie wcale nie było jej tak źle, jak teraz.
Któregoś razu przyszły na strych myszki, które chętnie słuchały opowieści choinki o tym, jaka była szczęśliwa w lesie. To były czasy, kiedy było jej naprawdę dobrze. Denerwowało ją trochę, że myszki nazywają ją starą choiną. Wtedy pomyślała, że przecież wcale nie jest taka stara. Dopiero niedawno przybyła z lasu.
Kiedy myszki znudziły się opowieściami choinki – drzewko zostało znowu samo. Wtedy doceniło towarzystwo małych zwierząt.
Choinka miała nadzieję, że kiedy nadejdzie wiosna, zostanie zasadzona w ogrodzie i będzie mogła cieszyć się słońcem i śpiewem ptaków.
Rzeczywiście wiosną ludzie przyszli na strych i zabrali ją na dwór. Wtedy drzewko pomyślało, ze może teraz zacznie się jej nowe życie.
Nikt jednak nie myślał o tym, żeby ją zasadzić. Dzieci, które bawiły się w ogrodzie, zaczęły deptać jej suche gałęzie.
Tak naprawdę dopiero wtedy zrozumiała, że nawet na strychu było jej dużo lepiej. Ciągle nie doceniała tego, co ma i chciała czegoś więcej. Nie potrafiła docenić tylu wspaniałych rzeczy, a teraz na pewno nie będzie ich już miała.
Niedługo później ktoś porąbał ją na małe kawałki drewna. Były one przeznaczone do palenia w kotle.
I tak skończyło się życie choinki.

Najważniejsze informacje

Myślę że zacznę od tego że choinka rosła sobie w pięknym lesie, lecz tego nie dostrzegała. Otaczały ją stare drzewa, a ona była najmniejsza. Z roku na rok pięła się w górę. Chciałaby być dorosła jak inni, a nie taka mała, aby zajączki mogły przez nią przeskakiwać. Słyszała opowiadania zwierząt o tym, że poza lasem jest piękniej. Drzewa kończą jako okręty a choinki w pięknym ciepłym domu. Zapragnęła tego. Którejś zimy już była na tyle duża, że pewni ludzie ją ścieli. Zawieźli na targ i została kupiona. Zobaczyła ten ciepły pokój w domu i piękne dekoracje. Zaczęli ją ubierać przyozdobili ją gwiazdą na największej gałązce i pięknie paliły świeczki. W pewnym momencie nawet jej gałązka zapłonęła lecz ją ugaszono. Dzieci tańczyły wkoło niej a dziadek opowiadał bajkę. Poczuła się wtedy bardzo dobrze. Pomyślała że ludzie są dobrzy że tak dbają o nią, to co będzie później. Jednak po jednym dniu stania w pokoju choinka trafiła na strych. Tam spotkała myszy i szczury. Rozmawiała z nimi, opowiadała o tym jak było w lesie. Za każdym razem gdy wracała myślami do lasu opowiadała z radością jak jej się tam mieszkało. Potem została wyniesiona na dwór na śmietnik. Wtedy było lato, kwitły lipy. Myślała, że odżyje. Spoglądała na piękny świat. Jednak nie zauważyła że jej gałązki i listki pożółkniały. Te dzieci wesołe i uśmiechnięte które w Wigilię Bożego Narodzenia tak ją witały teraz jej nie zauważały. Rozpalono ognisko, a jej gałązki pocięto i wkładano na opał. Dzieci się cieszyły z trzasku palącego drzewa. Żywot choinki się skończył.

Plan wydarzeń

1. Mała choinka żyje w lesie.
2. Choinka marzy o tym, żeby być coraz wyższą i zazdrości innym starszym drzewom.
3. Drzewko chce być masztem na statku, albo ozdabiać piękny, bogaty dom.
4. Choinka nie docenia tego, co ma i nie cieszy się swoją młodością.
5. Przed Świętami Bożego Narodzenia ludzie wybierają drzewka do ścięcia.
6. Po ścięciu choinki, drzewko czuje smutek, że opuszcza swoje leśne koleżanki.
7. Drzewko zostaje wywiezione z lasu do miasta i ustawione w ogromnej sali.
8. Przystrajanie choinki różnymi pięknymi ozdobami i słodyczami.
9. Choinka ze zniecierpliwieniem oczekuje na wieczór.
10. Zadowolona choinka drży ze wzruszenia i świeczka, która ją zdobi podpala jedną z jej gałązek.
11. Piękna choinka cieszy oczy gości i jest szczęśliwa.
12. Wesołe dzieci zjadają słodkości powieszone na drzewku.
13. Smutna choinka ma nadzieję, że następnego dnia znowu będzie ładna.
14. Ludzie zabierają drzewko na zimny i ponury strych.
15. Choinka czuje się samotnie i ma nadzieję, że po zimie ktoś sobie o niej przypomni.
16. Myszki odwiedzają drzewko, które opowiada im zasłyszaną bajkę.
17. Choinka opowiada małym myszkom o swoim wspaniałym życiu w lesie.
18. Drzewko powoli zaczyna doceniać swoją młodość.
19. Ludzie zabierają choinkę ze strychu.
20. Drzewo ma nadzieję na lepsze życie w ogrodzie.
21. Wspaniała przyroda w ogrodzie i cudowne ćwierkanie ptaków.
22. Zabawa dzieci wokół drzewka.
23. Dzieci wyśmiewają się ze starej choinki i depczą jej stare gałęzie.
24. Mimo wielu niedogodności na strychu, drzewko docenia pobyt w tym miejscu.
25. Choinka zostaje porąbana na małe kawałki i spalona w kotle.
26. Życie drzewka dobiega końca.

Bohaterowie

Choinka- Hans Christian Andersena
Głównym bohaterem baśni jest Choinka.
Inni bohaterowie- jaskółka, bocian, wróble, małe myszki, szczury, słońce, powietrze, dzieci, ludzie (drwale, lokaje, pokojówki, niania, mały człowieczek, parobek)
sosny, świerki,

Choinka rosła w lesie, w miejscu, gdzie było dużo światła i powietrza. Wokół niej rosły inne drzewa- sosny i świerki. Co roku choinka stawała się drzewem coraz wyższym. Po ilości słojów można było odgadnąć, ile było lat. Marzyła o tym, by być wysoką, jak inne drzewa. Wtedy mogłaby z góry podziwiać piękno przyrody i cały świat. Nic ją nie cieszyło- ani słońce, ani ptaki ani różowe obłoki. Szczęście widziała w wielkości. Chciała rosnąć , rosnąć i rosnąć. Promienie słoneczne kazały się jej cieszyć młodością. Wiatr całował ją. Rosa nad nią płakała. Gdy stawała się coraz większa strach budzili w lesie drwale. Wyrąbywali oni niektóre z dużych drzew. kiedy nadchodziło Boże Narodzenie ścięli dwa drzewka mniejsze od choinki. Wróble wyjaśniły, że w oknach widziały drzewka przystrojone najpiękniejszymi przedmiotami- jabłkami, zabawkami, piernikami, tysiącem świeczek. Choinka chciała znaleźć się w domu, pełnym przepychu i wspaniałości. Cierpiała z tęsknoty za taką sielanką. Powietrze zachęcało ją do radości z tego, co daje natura.
Gdy nadeszło kolejne Boże Narodzenie choinkę ścięto w pierwszej kolejności. Drzewo czuło ból, omdlenie, smutek, że musi porzucić rodzinne miejsce. Choinka trafiła do sali, w której było pełno przepychu. Zawieszono na niej cukierki, jabłka, orzechy, świeczki, lalki. Na czubku umieszczono złotą gwiazdę. Drzewko wyglądało przecudnie. Wokół niej tańczyły dzieci. Później zaczęły zdzierać z niej wszystko. Razem z dziećmi wysłuchała bajki małego człowieczka. Całą noc choinka rozmyślała, co będzie z nią działo się dalej. Rano wyniesiono ją na strych. Tam płynęły dni i noce w samotności. Myszkom opowiedziała historię swojej młodości. Zauważyła, że najpiękniejszym miejscem był dla niej las, gdzie świeciło słońce i śpiewały ptaki i że były to dla niej najpiękniejsze czasy. Gdy porządkowano strych, choinkę wyrzucono na podwórze. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że nie potrafiła się cieszyć z tego, co miała. Parobek porąbał drzewko. W ogniu skończyło się życie choinki.

Streszczenie

W lesie rosła mała, śliczna choinka. Miała bardzo dobre warunki, otaczały ja starsze drzewa. Marzyła by być dużą, nic ją nie cieszyło. Często odwiedzały ja dzieci, które bardzo ją chwaliły. Choinka rosła i rosła, gałęzie robiły się rozłożyste. Jednak mimo wszystko choinka nie była zadowolona. Nie cieszyło ja słońce, ani piękne, błękitne niebo. Nastała zima, a las został pokryty śniegiem. Biały puch sięgał tak wysoko, że choinka wydawała się dużo mniejsza niż w rzeczywistości. Nawet zające potrafiły przez nią przeskoczyć, co bardzo ją oburzało. Mijały kolejne zimy, a wraz z nimi drzewko robiło się coraz większe, a razem z tym szczęśliwsze. Chciała rosnąć, tylko to się dla niej liczyło. Jesienią zawsze w lesie pojawiali się drwale. Wtedy ścinane były piękne jodły i sosny. Historia ta miała miejsce co roku. Małe drzewka tylko patrzyły ze smutkiem i żalem. Ścięte choinki były pakowane na przyczepy i wywożone, nikt nie wiedział gdzie. Wiosną drzewka zapytały bociana, czy nie wie, co się dzieje z ich siostrami, a ten opowiedział, że widział je na statku. Choinka chciała być starsza i większa, bardzo chciała podróżować statkiem. Inne mówiły jej, aby cieszyła się młodością, ale to na nic. Zimą ludzie często ścinali małe drzewka. Choinka bardzo im zazdrościła, że jadą w świat. Pewnego dnia wróble opowiedziały choince co dzieje się ze ściętymi drzewkami. Widziały je przez okno, pięknie przystrojone, mówiły, że to nadzwyczajny widok. Choinka zaczęła marzyć, by tak właśnie potoczył się jej los. Promienie słońca mówiły, by cieszyła się świeżym powietrzem i naturą. Nastała zima i choinka została ścięta, siekiera śmignęła jej przy samym sercu. Upadła na zimny śnieg, ogarnął ją straszny ból, aż zemdlała. Zapomniała, że o tym właśnie marzyła. Uświadomiła sobie, że opuszcza swój dom. Była smutna, do czasu gdy dwóch mężczyzn postanowiło ja kupić. Została zabrana do ciepłego pokoju i wsadzono ją w piasek. Panienki wystroiły ją w piękne ozdoby. Choinka znowu poczuła szczęście, była piękna. Czekała tylko, aż wieczorem zostaną zapalone na niej świeczki. Wieczorem do choinki przybiegła gromada dzieci, które zdjęły z niej wszystkie przysmaki, bardzo jej się to nie podobało. Następnie dziadek opowiedział dzieciom bajkę o kulawym chłopcu, który został mężem księżniczki. Choinka słuchając bajki zaczęła wierzyć, że spadnie ze schodów, a potem zamieszka w królewskim zamku. Radosna zasnęła. Rano służba zabrała drzewko i postawiła w ciemnym kącie. Dni i noce upływały, a choinka dalej stała w ciemności. Cały czas miała nadzieję, że czeka ją coś pięknego, a w zimnym kącie będzie stała tylko zimę. Czuła się samotna. Pewnej nocy choinkę odwiedziły dwie małe myszki, które nazwały ją „starą”, zdenerwowało ją to. Zaczęła ona opowiadać o dużo starszych od niej, o lesie, o zającach, o słońcu i ptakach. Myszy były zachwycone, nigdy nie słyszały o tak pięknym miejscu. Zazdrościły choince. Następnej nocy, myszki znów odwiedziły choinkę, ale przyszło ich więcej, by posłuchać tej wspaniałej historii. Drzewko im więcej opowiadało, tym bardziej uświadamiało sobie, że w lesie było jej dobrze i miło. Cały czas przypominała sobie historie dziadka i wierzyła, że czeka ją szczęście. Podzieliła się nawet tą opowieścią z myszkami. Kolejnej nocy przyszły nawet szczury by jej posłuchać, stwierdziły, że to głupia bajka i uciekły, co sprawiło jej dużo smutku. Nadszedł dzień, w którym choinka została zabrana na podwórko. Podziwiała to co ją otaczało, niebieskie niebo i piękne zapachy. Gdy dostrzegła swoje pożółkłe gałązki, trochę się przeraziła. Leżała już na śmietniku, wśród chwastów i pokrzyw. Tylko złota gwiazda błyszczała na jej czubku, jednak szybko została zdjęta przez jedno z dzieci. Było jej bardzo smutno. Zaczęła marzyć o lesie, bardzo chciała tam wrócić i żyć radośnie. Przypomniała sobie wszystko to, co ją spotkało. Uświadomiła sobie, że to minęło i już nigdy nie wróci. Jakiś człowiek połamał drzewko na kawałki i spalił. Dzieci niezwykle cieszyły się widząc płonącą choinkę, a ona tylko głębokimi westchnieniami żegnała się ze swoim życiem, z lasem i wieczorem wigilijnym. Gdy ostatnie gałęzie spłonęły, nikt już o niej nie pamiętał.

Charakterystyka bohaterów

Charakterystyka bohaterów baśni Hansa Christiana Andersena pt. „Choinka”.

Główną bohaterką książki jest choinka. W baśni obserwujemy całe jej życie. Na początku jest mała, z biegiem lat, coraz większa i piękniejsza. Bardzo chciałaby szybko urosnąć, często porównuje się do starszych drzewek z okolicy w której rośnie. Bardzo skupia się na sobie, nie docenia tego co jest jej dane. Ma wielkie marzenia, wierzy, że czeka ją coś wspaniałego. Nie słucha innych. Dużo rozmyśla. Gdy jej marzenie się spełnia zauważa, że nie wygląda to tak, jak sobie wyobrażała. Na końcu swego życia, docenia to co miała i tęskni za tym. Zostaje spalona.

W baśni występują również różne ptaki. Jest bocian, który opowiada choince o wielkich drzewach, które widział na statku, jest jaskółka i są wróble. To one opowiadają dokładnie co dzieje się ze ściętymi choinkami. Są bardzo ciekawskie, bo zaglądają ludziom do okien.

Następnym bohaterem książki jest zając, skacze on bardzo wysoko i przeskakuje choinkę, co bardzo ją denerwuje. Po upływie kilku lat, jak drzewko jest większe, musi je okrażać.

Występują również gryzonie. Kilka myszek odwiedza choinkę pod koniec jej życia. Bardzo fascynują je historie które im opowiada. Zarówno ta, którą choinka usłyszała od dziadka, jak i historia życia choinki. Myszki uwielbiają słuchać, zazdroszczą choince, tego co przeżyła. Lubią jesć, wspominają choince o spiżarni, gdzie leży wielki ser. Są też dwa szczury, które również przyszły słuchać historii, jednak szybko się nudzą. Nie podoba im się bajka, która opowiada choinka. Stwierdzają, że jest głupia. Są zawiedzione, że choinka zna tylko jedną bajkę.

Ważną rolę odgrywa w baśni słońce. Jego promienie pouczają choinkę i dają rady, by doceniała to, co ma.

Starsze choinki, niczym nauczyciele, pouczają młoda choinkę.

Bohaterami są również ludzie, jest dwóch mężczyzn, którzy kupili choinkę, są dzieci które zdejmują z niej wszystkie przysmaki i cieszą się, gdy ta zostaje spalona. Jedynie pokojówka patrzy na drzewko ze smutkiem i politowaniem. Służba wynosi je z domu i stawia w ciemnym kącie.

Bohaterami baśni są zarówno rośliny, zwierzęta, jak i ludzie. Dzięki temu opowieść ma niesamowity klimat.

Opracowanie

Choinka – Hans Christian Andersen – OPRACOWANIE

Bohaterowie :
– choinka,
– myszy,
– dziadek,
– dzieci,
– wróble,
– jaskółki,
– bociany

Streszczenie
W lesie rosła choinka. Całą swą młodość spędziła na rozmyślaniu o tym jaka jest mała i kiedy w końcu urośnie. Z roku na rok była coraz wyższa, piękniejsza. Widziała jak inne choinki były ścinane i zabierane w jakieś inne nieznane choince miejsce. Jaskółki powiedziały jej, że niektóre były przewożone drogą morską. Wróble powiedziały, że inne choinki trafiają do domów. Tam były ozdabiane i oświetlane świecami. Słońce młodej choince powiedziało, iż powinna cieszyć się młodością, zdrowiem i życiem.
Pewnej zimy ścięto ją. Siekiera wbiła się w jej serce tak mocno, że choinka zemdlała i runęła na ziemię. Potem ktoś postawił ją w samym środku pięknego, drewnianego pokoju. Przepełniona szczęściem drżała z podekscytowania. Potem służba pięknie ją przystroiła, a wieczorem zapalono świeczki na jej gałęziach. Jedna z nich zapaliła się
( choinkę zabolało to bardzo ), a potem po całym domu rozchodziły się okrzyki : PALI SIĘ ! Wkrótce trzeba było zgasić wszystkie świeczki. Zmartwiło i zasmuciło to choinkę. Potem dzieci podeszły do choinki i pościągały z niej najpiękniejsze ozdoby. Zezłościło to choinkę. Została obrabowana. Po tych strasznych przeżyciach dzieci chciały aby dziadek opowiedział im bajkę. Miały dwie do wyboru : o kulawym chłopcu lub o rozbójniku. Podzieliły się głosy, jednak ostatecznie wybrano opowieść o kulawym chłopcu. Spodobała się ona bardzo choince.
Następnego dnia służba przyszła do pokoju, w którym stała owa choinka ( myślała, że znów będzie ozdabiana ) i zabrali ją. Przeniesiona została do jakiegoś pomieszczenia, gdzie było bardzo ciemno. Nikt się nią tam nie interesował. Okazało się, iż mieszkają tam myszy. Ponieważ było zimno weszły między gałęzie choinki. Opowiadała ona małym myszkom swoją historię i to co przeszła. Pewnego dnia przyszli ludzie i zaczęli porządkować komórkę. Stare drzewko zostało wyniesione… na śmietnik. Potem została porąbana siekierą na kawałki, a potem spalona w kominku. Tak zakończyła się ta baśń.

Plan wydarzeń
1. Życie choinki w lesie.
2. Rozmowy z :
a) jaskółkami,
b) wróblami,
c) bocianami,
d) słońcem
3. Ścięcie choinki i przeniesienie jej do pokoju.
4. Ozdabianie.
5. 'Rabunek’ wykonany przez dzieci i opowieść dziadka.
7. Wyniesienie do komórki.
8. Rozmowy z myszami.
9. Przeniesienie na śmietnik.
10. Spalenie w kominku.

Czas i miejsce wydarzeń
miejsce – las, dom, komórka, śmietnik.
czas – zima, wiosna ( najprawdopodobniej )

Problematyka

Hans Christian Andersen był duńskim pisarzem i poetą żyjącym w XIX wieku. Na świecie szczególnie jest znany z baśni, które pisał i które są wydawane i ekranizowane przez cały czas.
Jedną z baśni-opowiadań, jest „Choinka”. Jest to krótka forma literacka, która niesie ze sobą ogromne przesłanie i porusza wiele problemów.
Pierwszym z nich są ogromne, niedoścignione marzenia, które się zmieniają, ale zawsze wpływają na życie i czynią je w pewien sposób nieszczęśliwym, bo za nimi gonimy i nie potrafimy ich dogonić. Choinka, mała choinka, ładna choinka żyła w lesie, jednak nie potrafiła cieszyć się tym co ma. Cały czas marzyła o czymś innym. Początkowo o tym, żeby być dużą choinką. Marzyła o tym, aby być piękną i wspaniałą. Jak urosła marzyła o tym, żeby ą ściąć jak duże choinki i przewieść na statek. W kolejnym roku marzyła, żeby ją ściąć jak małe choinki i ustawić w domu pięknie przystrojoną na święta. Gdy ludzie zamknęli ją w komórce marzyła o tym, żeby chociaż myszki do niej przychodziły. Na koniec zaś marzyła o tym, aby ponownie znaleźć się w lesie. Nie potrafiła się cieszyć, patrząc wciąż i wciąż za nowymi marzeniami, aż w końcu było już za późno na marzenia, za późno na wszystko.
Kolejnym problemem poruszonym w opowiadaniu jest zazdrość. Będąc mała, zazdrościła dużym choinkom wzrostu. W kolejnym roku zazdrościła ścinanym dużym choinkom, no właśnie, ścięcia i wywiezienia. Zazdrościła im, iż zostały zabrane na statek i wywiezione w dal. Kolejnego roku zazdrościła małym ścinanym choinkom ścięcia. Zazdrościła, że starsze od niej zostały wywiezione i mniejsze a ona została. Zazdrościła małym choinkom przystrojenia i świątecznych dekoracji i życia w świątecznym blasku.
„Choinka” jest opowiadaniem o przemijaniu. Ukazuje przemijanie życia małej choinki. Od tego jak była małym drzewkiem nic nierozumiejącym mającym swoje drzewko-dziecięce marzenia o byciu wielką, rozłożystą choinką, aż do zostania dużą choinką (dorosłą, a wręcz choinką-staruszką). Opowiada o tym jak choinka w udekorowana w domu zasłuchuje się w opowieści dziadka- staruszka, który opowiada bajki swoim wnukom. Następnie ona, jako choinka-staruszka przekazuje te opowieści myszkom. Aż na koniec umiera w płomieniach. Opowiadanie to jest alegorią ludzkiego życia. Dzieci marzą o tym, aby być dorosłymi i nie zastanawiają się, że właśnie najpiękniejsze lata im przemijają. Okres dorosłości mija niezauważalnie i nim to się obejrzymy kiedy dopada nas starość. Wtedy wspominamy to co przeminęło, to co mieliśmy i stwierdzamy, że faktycznie było to piękne życie i mamy z nim tyle związanych cudnych wspomnień, które już nie wrócą. I na koniec dopada nas śmierć, nieuchronna kolej życia. Aż w końcu zapomnienie.

Czas I miejsce akcji

„Choinka” jest krótką baśnią napisaną przez Hansa Christiana Andersena, wydaną po raz pierwszy w roku 1844. Opowiada historię życia choinki, od małej, młodej, po starą.
Gdzie i kiedy rozgrywa się akcja tej baśni-opowiadania?

Nie ma wyszczególnionego w tekście konkretnego czasu, np. roku. Jednak z treści można wywnioskować, iż akcja rozpoczyna się porą ciepłą, czyli musi to być wiosna, lato lub jesień. Jednak prawdopodobnie może to być okres od lipca do września, ponieważ jest wyszczególnione, iż dzieci przychodziły zbierać jagody, a wtedy można zbierać te pyszne owoce. Wiemy też, iż akcja trwa minimum siedem zim. Pierwszej zimy choinka jest tak mała, że przeskakują ją zające, drugiej i trzeciej zimy wiemy, że choinka rośnie, czwartej zimy jest już tak duża, że zające musiały ją obiegać naokoło, przed piątą zimą (jesienią) drwale przyszli ściąć największe choinki (jest informacja, że na wiosnę przyleciały bociany i mówiły o wyciętych drzewkach płynących statkiem, stąd wiemy, że minęła zima). Szóstej zimy, przed Bożym Narodzeniem, przyszli drwale i ścięli małe i młode drzewka (później wróble przylatywały i mówiły o pięknie przystrojonych choinkach w domach ludzi). I wreszcie na siódmą zimę, w okresie Bożonarodzeniowym, ludzie ścięli naszą choinkę- główną bohaterkę opowiadania. Wiemy również, iż po świętach choinka została wrzucona do piwnicy. Akcja baśni kończy się zaś prawdopodobnie wiosną lub latem. Widnieje opis przyrody, iż wszystko w ogrodzie zielenieje i kwitnie. Chociaż prawdopodobnie może to być przełom tych dwóch pór roku (przełom czerwca i lipca), ponieważ wtedy to kwitnie lipa, ponieważ choinka czuła jej słodki zapach w trakcie swoich ostatnich chwil życia.

Miejsca rozgrywania się akcji są zaś trzy. Pierwszym jest las, gdzie wśród choinek rosła nasza główna bohaterka przez siedem zim. Kolejnym miejscem jest dom, do którego trafiła choinka po ścięciu, zakupiona przez jakiegoś człowieka. I ostatnim miejscem rozgrywania akcji jest piwnica, do której trafiła choinka po świętach Bożego Narodzenia i tam czekała do lata na spalenie.

Geneza utworu i gatunek

Utwór, który opisuję nosi tytuł: „Choinka” bardzo znanego autora Hansa Christiana Andersena. Książka jest bardzo lubiana wśród czytelników. Powstała głównie dla najmłodszych. Powstała w grudniu w drugiej połowie dziewiętnastego wieku. Opowiada o ludzkich cechach. Zawarty jest w niej pesymizm, czyli cecha ludzka należąca do tych złych. Główna, a zarazem tytułowa bohaterka pragnęła urosnąć, jednak nie potrafiła cieszyć się chwilą. Osobiście polecam zapoznanie się z tą książką, ponieważ jest bardzo fascynująca. Możemy w niej poznać życie bohaterów, a nawet przeżyć z głównymi bohaterami rozmaite przygody.

Charakterystyka

Losy choinkiGłówną bohaterką baśni Hansa Christiana Andersena jest choinka. Jest to młode i małe drzewko, które pragnie stać się wysokie, jak jego siostry i bracia. Urosła i mieszkała w lesie pośród innych drzew i chociaż było jej tam dobrze, to pragnienie bycia wysokim drzewem nie dawało jej spokoju. Nie lubiła, jak ktoś jej wytykał, że jest mała. Złościła się wtedy i jeszcze bardziej pragnęła, aby jej marzenie o staniu się wielką wreszcie się spełniło.Odwiedzały ją w lesie dzieci zbierające jagody. Gdy ją ujrzały, wołały, jaka ta mała choinka jest piękna. Niestety, ona nie zwracała na to uwagi. Obchodziło ją tylko to, co mówią o jej wzroście. Gdy nadeszła zima, śnieg przysypał ją tak, że królik mógł ją przeskoczyć. Tego już nie mogła wytrzymać. Gdy minęło parę zim i trochę podrosła, zające musiały już ją jednak omijać, ponieważ nie dawały rady jej przeskoczyć. Sprawiło jej to duże zadowolenie. Jesienią przyjechali drwale i wycięli najpiękniejsze drzewka. Nie tylko choinka, ale także inne drzewa zadawały sobie pytanie, co się z nimi stało i gdzie zostały wywiezione. Bocian powiedział im, że widział inne drzewka na okrętach na wielkim morzu. Gdy choinka to usłyszała, jej także zamarzyło się płynąć. Chciała, aby przyszli drwali i umieścili ją na statku. W czasie Bożego Narodzenia drwale przyjechali ponownie, ale wycięli tylko małe drzewka. Ich zachowanie znowu zainteresowało choinkę. Wróble wyjaśniły, że drwale ścięli je na Święta. Ludzie postawią drzewka, pięknie przyozdobione, na środku pokoju i – tam umieszczone – będą spokojnie rosnąć. Smutno się choince zrobiło. Zatęskniła za ludźmi. Pragnęła również stać tam przepięknie ubrana, tak jak pozostałe choinki, aby ludzie ją podziwiali. Każdy jej mówił, by cieszyła się tym, co ma, lecz ona nie umiała. Z upływem czasu stała się jednak najpiękniejsza ze wszystkich choinek, które rosły w lesie. Ludzie przyszli i, zachwycając się nią, wycięli ją jako pierwszą. Ubrali ją pięknie i postawili na środku pokoju. Choinka czuła się wspaniale, chociaż tęskniła za lasem. Mimo że przypaliły jej się gałęzie, bardzo podobało jej się to, jak o nią dbano. Gdy jednak przyszły dzieci i zaczęły krzyczeć oraz ściągać z niej ozdoby, już jej się to nie podobało. Nie wiedziała, co robić, i co się wokół niej dzieje. Później wysłuchała bajki o kulawym chłopcu, a następnego dnia zamknięto ją w ciemnym kącie. Gdy tam przebywała, opowiadała myszom o swoim życiu. Dopiero wtedy zrozumiała, że było ono bardzo szczęśliwe.Na koniec przyszedł człowiek, połamał drzewko siekierą na kawałki i wrzucił je do ognia. W ten sposób zakończyła się historia choinki.Czego mogą nas nauczyć losy choinki?Myślę, że wielu ludzi – tak jak choinka – nie potrafi cieszyć się tym, co jest teraz. Zamiast tego ludzie czekają, aż wreszcie nastanie jutro, a później wspominają, jak to dawniej było pięknie. Mówią, jak bardzo by chcieli się cofnąć do przeszłości. Szczególnie często występuje to u dzieci, które czekają, aż wreszcie będą dorosłe. Gdy już dorosną, wspominają dawne czasy, za którymi tęsknią. Uważam, że najlepiej żyć teraźniejszością i cieszyć się tym, co jest teraz. Nie popełniajmy tych samych błędów, co choinka, która nie potrafiła docenić tego, co ma, i czekała na moment, kiedy wreszcie urośnie, aż w końcu stała się jej taka krzywda.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: