Menu książki:
Cudzoziemka
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Czas i miejsce akcji
,,Cudzoziemka”-Czas i miejsce akcji
Czas w książce, Marii Kuncewiczowej nie jest tak prosty do rozszyfrowania. Spowodowane jest do dosyć luźnym mieszaniem się, akcji utworu, z retrospekcjami z życia głównej bohaterki powieści. Aby nie pomylić się przy wyznaczaniu czasu w książce, należy jasno i przejrzyście podzielić go na dwie osobne strefy:
a)Czas akcji
b)Czas fabularny
W takim razie na początku o czasie akcji. Cała powieść zawiera się w jednym dniu, w latach trzydziestych wieku XX. Rozpoczyna się od przybycia w okolicy godziny 11.00 Róży do domu swojej córki Marty, aż do godzin nocnych, gdzie odbywa się ostatnia scena już w innym miejscu, jakim jest dom Róży.
Sprawa ma się zupełnie inaczej, jeżeli mowa o czasie fabularnym. Poznajmy w książce wiele wspomnień Róży. Najstarszą przywołaną w powieści historią jest ta gdy mała Róża przyjeżdża, wraz z matką pociągiem do Warszawy. Miała wtedy ledwie 5 lat. Następnie przechodzimy, przez różne etapy jej życia, pierwszą miłość, małżeństwo, urodzenie Władusia, śm
Geneza utworu i gatunek
,,Cudzoziemka”- Geneza i gatunek utworu
W słowie wstępu, chwilę o genezie utworu Marii Kuncewiczowej. Zanim została wydana wersja książkowa, powieść ta ukazywała się w gazecie ,,Kurier poranny”. Drukowana była w odcinkach w roku 1935. W całości utwór wydano w roku 1936 nakładem warszawskiego wydawnictwa Rój. W powieści występuje wiele wątków autobiograficznych (Autorka powieści urodziła się w Rosji i w młodym wieku przyjechała do Polski, zupełnie jak główna bohaterka ,,Cudzoziemki”.) Powieść ta została przyjęta bardzo ciepło przez szersze grono czytelników, nie tylko w Rzeczypospolitej, ale również w Europie i na świecie. Kuncewiczowa stała się rozpoznawalną i cenioną autorką po wydaniu ,,Cudzoziemki”.
Książkę tę zaliczamy do gatunku prozy psychologicznej. Jest uznawana nawet za jed
Recenzja książki
,,Cudzoziemka”- Maria Kuncewiczowa- Recenzja książki
Spotkamy się dziś z dziełem, które praktycznie zaraz, gdy zostało wydane, zyskało wielką popularność. Czy rzeczywiście jest czym się zachwycać? Jakie podejście przyjąć podczas lektury tej książki, aby spróbować współczuć głównej bohaterce, lub po prostu nie denerwować się podczas czytania? Czy ,,Cudzoziemka” jest drugim ,,Odyseuszem”? W poniższej recenzji spróbuję odpowiedzieć na te pytania oraz pokuszę się oczywiście o ocenę dzieła.
Zacznijmy od początku. Co należy zrobić przed lub podczas czytania tej lektury? Polecam podejść w sposób nietypowy. Proszę posłuchać piosenek Marka Grechuty, w szczególności ,,Nie dokazuj”. Najlepiej jest nauczyć się tekstu, a podczas czytania nucić sobie, w ramach uspokojenia duszy, można też pokusić się o przyrównanie głównej bohaterki książki Róży, do bohaterki piosenki Grechuty. Po prostu spróbujmy zaśpiewać, zadedykować Róży piosenkę. To nie jest żart, naprawdę lepiej będzie nam się czytać tę książkę.
Ale dlaczego ma się nam czytać źle? Zanim udzielę pełniejszej odpowiedzi na to pytanie, opowiadając o języku, zahaczymy o nie, lecz do meritum przejdziemy później. Dlatego, że pewną rzeczą, która nie ułatwia odbioru książki, jest właśnie język. Nie chodzi tutaj bynajmniej o piękną, starodawną polszczyznę, lecz o nagromadzenie słów w obcych językach. Głównie w piosenkach śpiewanych przez Różę, lecz nie tylko. Nie wszystkie też słowa są przetłumaczone, a niestety nie każdy z nas zna francuski, niemiecki, angielski lub włoski. No cóż, pokazuje nam to tylko, jaką poliglotką była autorka książki oraz nadaje jakby pewnej wyniosłości głównej bohaterce.
Rzecz techniczna, której oceny zabraknąć nie może, czyli forma. Osobiście uważam, że należy ją pochwalić. Cała powieść podzielona jest na XX, dosyć krótkich rozdziałów, co ułatwia czytanie. Pojawiają się też wyżej wspomniane piosenki w różnych językach, dzięki dzisiejszej technologii można bez problemu odszukać je po wersach i odsłuchać. Jeżeli ktoś potrafi grać na instrumencie, może też je w domowym zaciszu zaintonować, gdyż kilka razy w powieści pojawia się nadrukowana pięciolinia z zapisem nutowym. Praktyka jest na tyle rzadko stosowana, dlatego o niej wspominam. No, pojawia się w jeszcze jednym znanym utworze literackim, z którym ,,Cudzoziemka” ma wiele wspólnego, ale o tym chwilę później.
Przejdźmy więc do samej treści. Jeżeli liczymy na przyjemną historyjkę do poduszki, będziemy mocno zawiedzeni. O ile forma i język w książce, nie jest aż tak trudny, jak bardziej specyficzny, to z samą treścią jest już trochę gorzej. Na talerz dostajemy bowiem nic innego jak niebanalną powieść psychologiczną. Na dodatek opow
Najważniejsze informacje
,,Cudzoziemka”- najważniejsze informacje
Zanim została wydana wersja książkowa, powieść ta ukazywała się w gazecie ,,Kurier poranny”. Drukowana była w odcinkach w roku 1935. Dopiero w 1936 roku Maria Kuncewiczowa, czyli nie kto inny jak autorka powieści, zdecydowała się na wydanie książkowe. W powieści występuje wiele wątków autobiograficznych (Autorka powieści urodziła się w Rosji i w młodym wieku przyjechała do Polski, zupełnie jak główna bohaterka ,,Cudzoziemki”.) Kuncewiczowa stała się rozpoznawalną i cenioną autorką po wydaniu ,,Cudzoziemki”. Czas akcji w książce to tylko jeden, jednocześnie ostatni dzień życia głównej bohaterki Róży. W książce występuje jednak czas fabularny, który jest o wiele szerszy, sięga bowiem do dzieciństwa bohaterki. Podobnie jest i z miejscem akcji. W czasie akcji, miejsca pojawiają się dwa, jest to dom córki Róży, czyli Marty, oraz dom Róży, w Warszawie. Jeżeli natomiast przeniesiemy się do wspomnień, znajdziemy tam o wiele więcej miejsc akcji często odległych i znajdujących się z dala od mieszkania Róży i poza granicami Rzeczypospolitej. Głównym wątkiem w powieści są losy Róży, która jest tytułową ,,Cudzoziemką”. Język w
Bohaterowie
„Cudzoziemka” – bohaterowie1) Róża Żabczyńska- główna bohaterka powieści. Urodziła się W Taganrogu w rodzinie polskich uchodźców. Jako młoda dziewczynka przybyła wraz z ciotką do Polski, gdzie dorastała i wychowywała się. W młodości zakochała się w Michale Bądskim, który powtarzał jej po niemiecku, jaki to ona ma ładny nos. Ta pierwsza miłość zaważyła później na wydarzeniach w życiu Róży. Kierując się rozsądkiem, wyszła za mąż za Adama Żabczyńskiego, z którym miała trójkę dzieci. Nigdy w życiu nie była prawdziwie szczęśliwa, cały czas uważała się za kogoś obcego, za „cudzoziemkę”. Postać ta ma niesamowicie rozbudowany portret psychologiczny, zresztą praktycznie cała książka skupia się tylko i wyłącznie na tej postaci. Już od początku pobytu w Polsce czuła się obco w tym kraju, była wytykana przez innych jako nietutejsza. Sama Róża nie pomagała sobie w tej kwestii, miała rzucający się w oczy sposób ubierania się, wyróżniała się również sposobem zachowania. W powieści wykreowane są cztery podstawowe obrazy głównej bohaterki: Róży jako córki, żony, matki i jako artystki. Jako córka była grzeczną dziewczyną, zdziwiona była jednak brakiem zmiany w krajobrazie czy ludziach pomiędzy Rosją a Polską. Nie traktowała zbyt dobrze swojego męża Adama, szydziła z niego i wyśmiewała się z niego, nawet publicznie, i to z cech kompletnie od niego niezależnych, takich chociażby jak jego drobne ręce. Można byłoby to nazwać „zemstą za to, że Adam nie jest jej pierwszą miłością, jaką był Michał”. Nigdy tak naprawdę nie kochała swojego męża, nawet w ciągu ostatniego dnia życia, w czasie którego dzieje się akcja utworu. W roli matki również nie za bardzo się sprawdzała. Nie kochała prawdziwie swoich dzieci, a jedynie próbowała je dla siebie „zagarnąć”, zrobić z nich
Recenzja książki
“Cudzoziemka” stanowi powieść Marii Kuncewiczowej, która ukazała się w odcinkach w “Kurierze Porannym” w 1935r. , natomiast jako jedno, spójne dzieło w 1936r. Przed sięgnięciem po książkę dobrze jest się zapoznać z biografią pisarki by w ten sposób zrozumieć że “Cudzoziemka” stanowi odzwierciedlenie losów matki pisarki, pani Adeli. Należy wskazać że gdyby nie problemy w relacji z matką to nie powstałaby ta książka. “Cudzoziemka” jest powieścią psychologiczną, główną jej materią jest introspekcja, badanie stanów wewnętrznych tytułowej cudzoziemki. Książkę czytało mi się z wielką przyjemnością.
Pisarka poprzez napisanie powieści starała się dokonać rozrachunku z matką. Uważam że jest to zbyt duże uproszczenie, główną bohaterką “Cudzoziemki” jest Róża Żabczyńska, kobieta skończyła 60 lat ale nie wiemy ile lat ma dokładnie. Poznajemy Różę w ostatnim dniu Jej życia. Róża jest zgorzkniała, Jej życie się rozsypało, mąż się od Niej odwrócił. Akcja zaczyna się w chwili gdy Róża przyjeżdza do córki, nie zastaje Jej jednak w domu. Służąca, Sabina pomaga Jej się rozebrać, Róża zaś celowo zdejmuje palto niemrawo w ten sposób okazując służce lekceważenie. Róża dowiedziawszy się że nie zastała córki, zaczyna snuć refleksję nad własnym życiem, z perspektywy 60letniej, dojrzałej kobiety. W momencie gdy usiadła zaczęła okazywać uczucia, poczuła się jak nikomu niepotrzebna, odrzucona przez córkę matka. Później wybrała się z córką, z Martą na zakupy, dziewczyna dopuściła się aluzji iż matka wygląda staro co uderzyło matkę. Róża odebrała swoją starość jako wyrok, Pisarka używa retrospekcji, wspomnienia są porozrzucane. Róża wraca wspomnieniami do chwil kiedy znalazła się w Rosji, zamieszkuje w Taganrogu.
Róża miała szczęśliwe dzieciństwo do czasu przyjazdu do Polski wraz z Ciotką, która zmienia Jej imię z Róży na Ewelinę. Ciotka uważa że imię Róża za mało kojarzy się z Polską, zdaniem Ciotki mocniej z Rosją oraz z żydowskością
Rodzice Róży zostali zesłani w ramach represji za udział w Powstaniu Listopadowym. Róża wielokrotnie doznała zranień ze względu iż akcent którym się posługiwała po powrocie do Polski był “ niepolski”. Polacy zaczęli nazywać Różę Żydówką. Róża przeżyła zawód miłosny, została odrzucona przez Michała Bądskiego co złamało Jej serce, lecz również Jej życie. Odrzucona pogrążyła się w rozgoryczeniu, co z kolei spowodowało iż Jej życie okazało się być zmarnowane. Po ślubie z synem burmistrza Nowego Miasta przeniosła się do Saratowa, gdzie Jej mąż udzielał lekcji jako matematyk. Po zranieniu doznanym od mężczyzny, płcią męską pogardzała również to miało miejsce w przypadku męża, Adama. Łudziła się że Michał do Niej wróci, wiążąc się z Adamem zniszczyła życie nie tylko sobie lecz także mężowi. Różą miała trójkę dzieci( Władysław, Kazimierz, Marta), lecz również macierzyństwo było przesiąknięte tragedią gdyż jako młoda matka straciła syna, Kazimierza zmarłego na dyfteryt. Róża jest wściekła gdy zauważa iż również Jej mąż jest starszym, schorowanym człowiekiem. Róża zaczyna wypominać mężowi że utrzymywała rodzinę, zrzuca winę za śmierć synka na męża. Róża atakuje wnuka przez co chłopak wybiega z domu z płaczem. Róża jest osobą nieprzyjemną, nie potrafiła poradzić sobie z traumami życiowymi. Róża wyżywała się na Adamie pokazując Jemu obrazki pierwszej miłości. Syn Róży, Władysław założył szczęśliwą, kochającą się rodzinę jednak przez wizyty teś
Streszczenie
Pewnego dnia Róża Żabczyńska stanęła przed drzwiami mieszkania swojej córki i zadzwoniła dzwonkiem. Po chwili otworzyła jej Sabina, służąca jej córki i po wejściu do środka starszej pani, pomogła jej zdjąć futro. Kobieta z premedytacją rozbierała się powoli i pogardliwie traktowała służącą.
Po wszystkim poszła do pokoju i zapytała gdzie jest jej córka. Sabina odparła na to, że wyszła i najprawdopodobniej zapomniała o odwiedzinach matki.
Róża ukryła jak bardzo zabolały ją te słowa i zaczęła rozkładać przyniesione paczki, odsyłając przy tym służącą do kuchni. Po wszystkim usiadła obrażona i zaczęła oglądać stolik, który należał do jej pradziadka. Rozzłościła się, że córka nie szanuje pamiątki rodzinnej, którą ona sama wiozła przez całą Rosję. Po chwili wstała i zaczęła krytykować ostatnio zakupione meble. Zamyśliła się i podeszła do lustra poprawiając sweter, który niedawno zakupiła z parasolką, gorsetem i płaszczem. Zaczęła wspominać dzień, w którym wybrała się na zakupy z córką – Martą. Przymierzała wtedy piękny czarny sweter, a córka powiedziała, że matka przypomina w nim ich kotkę Petronelę. Kobietę uraziło to porównanie i poczuła się staro w efekcie zdjęła ze złością sweter mówiąc, że ma za długie rękawy. Jej córka prawie się przez to rozpłakała, bo chciała podarować go matce w prezencie. W końcu Róża wybrała za ciasny na nią żakiet, a sprzedawczyni zaczęła zachwalać jej wybór.
Róża większość swojego życia spędziła przed lustrem, w ciepłe, słoneczne dni czuła się pięknie, a w czasie deszczu zawsze uważała, że jest brzydka i snuła się po kątach. Swój sposób postrzegania własnej osoby zmieniła, gdy poznała w konserwatorium na Tamce, syna dyrektora – Michała Bądskiego. Czekała tam, aż Aniela Bądska skończy ćwiczyć gamy, aby móc akompaniować innej uczennicy. Wtedy stanął obok niej Michał, a gdy chciała się do niego odezwać, ten przytulił ją i poprosił o milczenie. W międzyczasie Aniela przestała grać i stwierdziła, że Róża jest po prostu śmieszna. Na to Michał odparł, że ma przecież śliczny nos. Od tego wydarzenia Róża zaczęła uważnie przyglądać się swojej twarzy i cerze, ciągle porównując się z innymi koleżankami. Michał zawsze czekał na nią po zajęciach i nosił za nią skrzypce, odprowadzając ją do domu. Wiosną zabrał ją za miasto na przejażdżkę karetą.
Wiele lat później po tym, jak została zraniona przez Michała, Róża uwierzyła w swoje piękno i uwiodła syna burmistrza – Adama. Zmieniła się i stała zarozumiała i chłodna. Postanowiła zemścić się na Polsce, którą winiła za wszystkie swoje nieszczęścia i na swojego męża wybrała Adama, cichego studenta, aby przytłoczyć go swoją osobą i nie czuć wobec niego wdzięczności, ponieważ nie mógł jej nic w zamian oferować. Po ślubie z Adamem chodziła ubrana na czarno, okazując w ten sposób swoją żałobę po miłości do Michała. Urodziła mu dwoje dzieci, a sam Adam nie mógł się do niej zbliżać, chociaż kokietowała go każdym ruchem.
Przez wiele lat Róża bawiła się uczuciami innych wykorzystując do tego swoją urodę , zaprzestała tego dopiero wtedy , gdy jej dzieci podrosły.
Z tego zamyślenia wyrwał ją dźwięk radia, wyjęła druty i zaczęła kończyć gamasze dla Adama, gdy zauważyła przybity gwoździami do ściany szal swojej prababki. Szybko go chwyciła i zabrała wraz z portretem swojego ojca. W tej samej chwili zadzwonił telefon, okazało się, że jest to jej mąż, a nie córka, jak przypuszczała, chłodno poinformowała go, że Marty nie ma w domu i rzuciła słuchawką, aby następnie przy fortepianie w salonie zagrać utwór Chopina.
Do domu córki przyszedł Adam, co poirytowało Różę. Zaczął on przymierzać zrobione przez nią kamasze, a kobietę zaczął drażnić widok męża, który z powodu dręczącego bólu, nie mógł sobie z tym poradzić. Róża śmiała się wtedy z nieporadnych rąk Adama, a sam Adam wiedział, że dla żony tylko ręce Michała są najpiękniejsze. Kobieta pok
Streszczenie szczegółowe
Rozdział pierwszy
Róża, matka Marty, przyszła do domu swej córki. Od jej służącej Sabiny dowiedziała się jednak, że córka wyszła. Wiadomość ta przygnębiła matkę, ale nie chciała tego po sobie pokazać, więc uśmiechała się. Gdy służąca poszła do kuchni, Róża dopiero wtedy wypuściła swoje emocje na zewnątrz. Przypomniała sobie chwile spędzone z Martą na zakupach. W jednym ze sklepów córka wybrała dla mamy czarny sweter. Róża jednak kupiła inny, ponieważ bała się starości, a właśnie czerń jej się z tym kojarzyła.
Kobieta wróciła myślą do dziecięcych i młodzieńczych lat. Mieszkała wtedy w Rosji w Taganrogu, a potem stamtąd przyjechała do Polski. W Warszawie Róża chodziła do konserwatorium na Tamce. Zakochała się w synu jednego ze swoich profesorów. Nazywał się on Bądski, a jego syn miał na imię Michał. Ożenił się on jednak z inną kobietą, co odcisnęło piętno na życiu uczuciowym kobiety.
Później Róża wyszła za mąż za syna burmistrza Nowego Miasta, Adama Żabczyńskiego. Wzięli ślub w kościele pod wezwaniem Panny Marii na Lesznie. Dalej ich życie potoczyło się następująco: wyjechali do Saratowa. W mieście tym Adam został matematykiem w gimnazjum. Założyli dość liczną rodzinę, mieli trójkę dzieci: Władysława, Martę i Kazimierza, lecz ten ostatni zmarł w dzieciństwie.
Róża traktowała ludzi oschle, a zwłaszcza mężczyzn, w tym także swego męża. Bardzo dbała też o swoje ciało. Wykonywała różne zabiegi kosmetyczne, na przykład używała maści ogórkowej do twarzy, spała w rękawiczkach i pielęgnowała ręce. Wszystko to dlatego, że Róża bała się starości.
Rozdział drugiMatce Marty czas oczekiwania na nią bardzo się dłużył. Zajęła się więc robieniem na drutach. Gdy się rozglądała, utkwiła wzrok w szalu, który należał do jej babki, Zwardeckiej. Szal ten był przypięty nad staroświecką kanapą. Róża bardzo cieszyła się z posiadania tak ważnej pamiątki, ponieważ jest to świadectwem patriotyzmu w jej rodzinie. Kobieta chciała zdjąć go ze ściany. Szal był przybity do ściany gwoździami. Wzięła zatem nożyczki i zaczęła wyciągać te gwoździe. Zobaczyła wtedy krucyfiks z chleba, który został ulepiony przez wuja znajdującego się na katordze. Leżał on na biurku zięcia.
Okazało się, że za krucyfiksem leży nóż. Sięgając po niego, Róża strąciła znak Chrystusowy. Nie przejęła się tym jednak i za pomocą noża zdjęła w końcu szal ze ściany.
Jej babka została w 1831 roku wywieziona na Kaukaz wraz z mężem. Szal jest jedną z pamiątek z tamtych czasów. Innymi natomiast pamiątkami są: sztambuch ciotki Luizy, który zawierała ręcznie napisane dzieło Kniaźnina „Matka Spartanka”, list do dziadka Żabczyńskiego, kapitana Legionów, napisany przez księcia Józefa, oraz liścik syna kapitana napisany do wuja.
Po zdjęciu szala babki zadzwonił mąż Róży. Ta kazała mu natychmiast przyjechać. Następnie podeszła do fortepianu i zagrała parę taktów etiudy Chopina. Przypomniała sobie wtedy ciotkę Luizę. Byka to kobieta odważna, żyła zgodnie z własną wolą. Właśnie ciotka przywiozła Różę do Warszawy, w której uczyła się w konserwatorium grać na skrzypcach. Kobieta żałowała wyjazdu z Taganrogu, rodzinnego miasta. Miała tam bowiem dom, chodziła do dobrego gimnazjum i miała przyjaciół. Polska byka dla niej obcym krajem, ale wyjazd miał ją uchronić od zmoskwiczenia.
Rozdział trzeci
Do domu Marty przybył Adam. Róża jednak byka poirytowana jego obecnością, pomimo że sama kazała mu przybyć. Mąż zaczął mówić do kobiety wtedy pieszczotliwie: „Moja Ewciu kochana”.
Powiedział tak, gdyż imiona Ewa i Ewelina zostały nadane Róży przez ciotkę. Pewnego razu bowiem kobieta była z Luizą w Łazienkach. Róża zaczęła biec wtedy przed siebie. Już to irytowało przechodniów, a ciotka zaczęła do niej wołać „Rojza”, co wywołało wśród nich jeszcze większą konsternację.
Zaczęto myśleć, że Róża jest Żydówką, zatem – aby w przyszłości uniknąć takich niezręczności – Luiza zaczęła nazywać swoją bratanicę Ewa albo Ewelina.
Róża zrobiła kamasze, a Adam zaczął je przymierzać. Widok męża coraz bardziej drażnił kobietę. Mąż próbował nałożyć kamasze na nogi. Nie szło mu to jednak najlepiej z powodu bólu. Róża zaczęła więc śmiać się ze ślamazarności jego rąk. Było to przykre, lecz Adam wiedział, iż dla jego żony najpiękniejsze są tylko ręce Michała. Przyłapał nawet kiedyś kobietę, jak leżała w łóżku i trzymała fotografie byłej miłości oraz przyglądała dłoniom Michała i zachwycała się nimi.Rozdział czwarty
Między Różą a Adamem doszło do kłótni. Róża zaczęła robić mężowi wyrzuty, że to ona w głównej mierze dbała o dom i go utrzymywała i że to przez Adama zmarł ich syn Kazimierz. Do Adama przychodził bowiem na masaże felczer, który cierpiał na ischias. Żona uważała więc, że to właśnie od niego synek zaraził się dyfterytem i dlatego zmarł.Po usłyszeniu takich zarzutów Adam zdenerwował się, a między małżonkami doszło do nieprzyjemnej wymiany słów. Róże bardzo to zdenerwowało i powaliło z nóg. Mąż wtedy położył ją na kanapie i pomagał dojść do siebie.
W tym czasie do domu wrócił ich wnuk, Zbyszek. Róża nie lubiła go, ponieważ był on bardzo podobny do swojej matki, która z kolei była podobna Adama. Kobieta sprawiła wtedy wnukowi tak ogromną przykrość, że aż zapłakany wybiegł z domu. W jego obronie stanął dziadek Adam.Rozdział piąty
W rozdziale tym przyszedł do domu najstarszy syn Władysław z żoną Jadwigą i trójką dzieci. Jadwiga to wspaniała kobieta, oddana, kochająca żona. Swojego męża traktuje jak bohatera.
W przeszłości Róża wyszła na koncert. Jej dzieci były w tym czasie pod opieką babki. Bawiły się świetnie, były wesołe. Kiedy jednak matka wróciła, miała im za złe, że nie martwiły się o nią.
Władysław właśnie od tej pory zawsze troszczył się o Różę i wypytywał o jej samopoczucie. Tak samo było teraz, kiedy zobaczył matkę leżącą na kanapie.
Taki stosunek matki do syna miał diametralne znaczenie dla przyszłości Władysława – rzutował na sposób traktowania przez niego kobiet. Władysław nie marzył o budzącej zachwyt czy niepokój kobiecie. Szukał takiej, która budziłaby czułość.
Róży odpowiadało zatem przebywanie w towarzystwie swego syna. Umie grać na fortepianie, jest przystojny, więc mogli wspólnie koncertować.
Rozdział szósty
Władysław zaręczył się po raz pierwszy w wieku dwudziestu, lat w Berlinie, w którym studiował. Jego narzeczona nazywała się Halina. Nie była zbyt bogatą czy urodziwą dziewczyną, ale pełna była kobiecego ciepła i uroku.
Pół roku po swoich zaręczynach syn powiadomił o tym rodziców. Róża przyjechała do Berlina, by poznać wybrankę Władysława. Zanim to jednak uczyniła, poszła do opery, w której zachowywała się dziwnie, co budziło powszechną konsternację.
W końcu doszło do spotkania Haliny i Róży. Dziewczyna jednak rozczarowała ją, a chcąc ją dodatkowo pognębić, Róża utrzymywała wobec niej dystans i podkreślała swoją wyższość.
Kiedy Halina wyszła, Władysław uczynił matce wyrzuty, że tak potraktowała jego narzeczoną. Nie zrobiło to jednak na niej wrażenia. Później wybrała się z synem do parku. Chcąc pokarać syna, tak naprawdę za nic, usiadła na takiej ławce, na której było tylko jedno miejsce. Takie zachowanie wywołało niemały skandal. Jakiś przechodzień nazwał kobietę Fremde, co oznacza: cudzoziemka. Władysław powiedział matce, jak ją nazwano. Róża posmutniała wtedy, ponieważ po raz kolejny uświadomiła sobie, że wszędzie czuje się jak cudzoziemka. Dla Rosjan przecież byka Polką, zaś dla Polaków Rosjanką. Synowi zrobiło się w tym momencie żal matki, dlatego przez cztery dni spędzali czas tylko we dwójkę. Chodzili na koncerty, do teatru, zwiedzali miasto i dużo rozmawiali. Róża czuła się tak, jakby Adam nigdy jej nie poślubił, a Michał nawet nie istniał. Płakała ze szczęścia podczas słuchania muzyki, wszystko ją bawiło.
Kiedy przyszedł czas, w którym matka opuściła Berlin, Władysław zerwał zaręczyny.
Rozdział siódmy
Po zerwanych zaręczynach z Haliną syn Róży i Adama spotkał Jadwigę Żagiełtowską i ożenił się z nią. Rodzice Władysława przyjechali pięć godzin przed ślubem. Do spotkania z ich przyszłą synową doszło dopiero w pokoju hotelowym. Następnie odbył się ślub, a po nim wszyscy pojechali do domu Jadwigi.
Podczas toastów Róża po raz kolejny zwracała na siebie uwagę. Kiedy mówiono rzeczy wzniosłe, śmiała się, natomiast komplementy przyjmowała z pogardą.
Róża zdobiła dodatkowo okrutną rzecz. Powiedziała pannie młodej, że ślub prawosławny jest piękniejszy niż katolicki, że ma oczy jak wół, a w Polsce wszędzie śmierdzi.
Władysław zastał swą żonę zapłakaną. Zrozumiał, iż musi wybrać pomiędzy nią a matką. Wybrał Jadwigę.
Róża jednak nie odpuszczała i często odwiedzała syna. Życzyła sobie wtedy wszystkiego, co wyprowadzało Jadwigę z równowagi. W upalne dni kazała palić w piecu, błagała syna, aby nie wychodził do biura, płakała z powodu szelestu za ścianą, a także życzyła sobie nierealnych potraw. Dodatkowo Róża nie szczędziła słów obrażających Jadwigę. Czepiała się pożywienia, porządków w domu, a zwłaszcza Polski i matki kobiety. Biedną żonę Władysława doprowadzało to do rozpaczy.
Róża natomiast obrażona opuszcza dom syna. Ten pocieszał Jadwigę i obiecywał jej, że prędko nie zaprosi matki w gościnę.
Rozdział ósmy
Jadwiga uważała, że dzieci najbardziej potrzebują czułości i miłości. Władysławowi, gdy patrzy na rajskie życie swoich dzieci, przypomniało się jego dzieciństwo. Musiał wtedy pić mnóstwo tranu, chodzić na spacery i na dodatkowe lekcje.
Syn zawsze zapraszał Różę na wakacje i święta. Kocha ją bardzo i stara się utrzymywać z nią dobry kontakt. Matka jednak nie starała się, aby w jego domu szanowano ją. Wnukom prawie w ogóle nie poświęcała czasu, a kucharkom, guwernantom i lokajom uprzykrzała życie poprzez patrzenie im na ręce i surowe ocenianie ich pracy.
Kiedy do domu syna przybywali goście, Róża była w stosunku do nich podejrzliwa, ale chciała, aby dom ten cieszył się prestiżem. Opowiadała w tym celu historie o swoich przodkach, o patriotyzmie i ich oddaniu dla kraju. Czasem też przebywała w salonie, grając na fortepianie i śpiewając.
Niestety, wizyty Róży nie były zbyt przyjemne dla Jadwigi. Kobieta dostawała nerwicy, jednak musiała wytrzymywać, gdyż jej mąż chciał, żeby dzieci utrzymywały kontakt z babcią.
Rozdział dziewiąty
Kiedy minął rok od ślubu Władysława, postanowił on przyjechać do rodziców. Matka zabrała go wtedy na spacer do lasu, ponieważ miasto ją męczyło. Podczas spaceru Róża zaczęła mówić, że Władysław ożenił się z kobietą bez posagu i przez to nie może podróżować ani swobodnie żyć. Mógłby za to mieć lepsze życie, gdyby ożenił się z majętną kobietą. Syn obiecał wtedy matce, że zabierze ją do innych krajów. Na spełnienie obietnicy kobieta musiała czekać jednak aż dziesięć lat. Wtedy bowiem Władysław został dyplomatą w Rzymie. Zaprosił więc matkę do siebie, a ta po przyjeździe
Opracowanie
„CUDZOZIEMKA” – OPRACOWANIE
Autor – Maria Kuncewiczowa
Książka ma niezwykły, a także głęboki i poruszający portret psychologiczny kobiety zawiedzionej, nieszczęśliwej, a także niespełnionej kobiety. „Cudzoziemka” to powieść, która opowiada o historii utalentowanej oraz pięknej dziewczynie o imieniu Róża.
Akcja utworu:
Akcja utworu „Cudzoziemka” rozgrywa w czasie jednego dnia. Jednakże różne czynności są przedstawiane zgodnie z jej wspomnieniami, czyli nie chronologicznie, a także czynności w ostatnim dniu jej życia. Przez to możemy zapoznać Różę w przeróżnych etapach jej życia: jako dziecko, nastolatkę bądź jako dorosłą osobę, jako mamę lub babcię. Jednak wszystko to dzieje się w okresie dwudziestolecia międzywojennego.
Główni bohaterowie tej powieści:
Róża Żabczyńska – matka Marty, Kazia oraz Władysława, żona Adama. Główna bohaterka, która grała głównie na skrzypcach oraz fortepianie,
Marta – córka Adama oraz Róży. Miała przepiękny i bardzo melodyjny głos, śpiewała, ale jednocześnie nienawidziła muzyki.
Adam – mąż Róży, który nie potrafił porozumieć się z nią.
Władysław – pierworodny syn Adama oraz Róży, który miał bardzo słaby charakter. Potrafił grać na fortepianie.
Kazimierz – najmłodszy syn Adama oraz Róży, który zmarł w dzieciństwie z powodu swojej choroby.
Michał Bądski – ukochany Róży z młodości, który złamał jej serce oraz ją zostawił. Nigdy później się już nie widzieli, pomimo tego Róża pamiętała o nim aż do śmierci. Był on synem nauczyciela gry na skrzypcach, który uczył Różę.
Paweł – mąż Marty.
Jadwiga – żona Władysława, która traktowała go jednocześnie jak dziecko oraz jak bohatera.
Zbyszek – syn Pawła oraz Marty, nie lubił swojej babci z tego powodu, że kiedy ona była obecna to każdy był w złym humorze, miał „szpiczastą brodę”
Luiza – ciotka Róży, opiekowała się Różą i to właśnie ona przeprowadziła się z nią do Warszawy.
lekarz Gerhard – lekarz, który leczył Różę, to właśnie u niego Róża zaczęła rozumieć swoje błędy i postępowanie.
Znaczenie tytułu:
Różę uważano w każdym miejscu za cudzoziemkę, czyli osobę nie stąd, z zewnątrz. Mimo, że zazwyczaj cudzoziemcy mają możliwość powrotu do domu, to Róża tej możliwości nie miała. Przeróżne zawirowania historyczne wpłynęły na to, że nie mogła czuć się ani do końca Polką, ani Rosjanką, była kimś pomiędzy. Z tego wynika, że nie miała swojego miejsca, ojczyzny, przez co była skazana na wieczną tułaczkę. Jedyne miejsce, w którym czuła się dobrze był świat muzyki, ponieważ to tylko tam nie było ważne pochodzenie, przekonanie i wiara, karnacja, ani akcent. To dzięki niej mogła marzyć, „przenosić się” w inny świat i przede ws
Plan wydarzeń
„CUDZOZIEMKA” – PLAN WYDARZEŃ
1. Odwiedziny Róży w mieszkaniu Marty, jednak nie zastanie jej tam.
2. Przeniesienie Róży w świat wspomnień:
– zakupy z Martą;
– lekcje gry na skrzypcach;
– wieczór u Bądskich;
– zdrada ukochanego;
– ślub z Adamem i przyjście na świat Władzia oraz Kazia.
3. Przechadzanie się Róży w niecierpliwy sposób po mieszkaniu Marty.
4. Zerwanie się szalu ze ściany będącego pamiątką po babce.
5. Rozmowa przez telefon z Adamem, prośba do niego o to, aby on zjawił się jak najszybciej w mieszkaniu Marty.
6. Wspomnienie o ciotce Luizie, a także ich wspólnym życiu oraz o wyjeździe z Taganrogu do Warszawy.
7. Przybycie Adama.
8. Dalsze wspomnienia Róży:
– zmiana imienia na Eveline przez jej ciotkę;
– Michał;
– życie z Adamem.
9. Uwagi Róży dotyczące jej związku z Adamem wypowiedziane w złośliwy sposób, zarzucając mu nieporadność oraz niezdarność.
10. Wspomnienia Róży o dniu śmierci Kazia.
11. Dostanie przez Różę ataku nerwicy, po czym omdlenie
12. Prośba Róży do Adama o to, aby wezwał do niej ich najstarszego syna, Władysława
13. Powrót do domu ze szkoły syna Marty, Zbyszka.
14. Zjawienie się Władysława i jego żony, Jadwigi od razu po ich wezwaniu.
15. Opis Władysława i Jadwigi.
16. Kolejne wspomnienia głównej bohaterki:
– zmuszenie jej przez Adama do nie jedzenia wspólnych obiadów;
– pierwszy wspólny koncert z Władysławem grającym na fortepianie;
– zaręczyny Haliny z Władysławem;
– przybycie do syna, do Berlina;
– dezaprobata Róży wobec ubogiej Haliny;
– spacery wraz z Władysławem po pięknym Berlinie;
– zerwanie przez Władysława zaręczyn z Haliną po wysłuchaniu rad matki;
– zaręczyny Jadwigi z Władysławem;
– ślub Jadwigi z Władysławem;
– częste odwiedziny w mieszkaniu Jadwigi i Władysława;
– złośliwości Róży wobec Jadwigi;
– niezaakceptowanie Jadwigi;
– przyjście na świat trójki wnuków z małżeństwa Władysława oraz Jadwigi;
– surowość wobec wnucząt, służby oraz nauczycieli w domu Władysława;
– konflikt z Jadwigą;
– przeprowadzka do Rzymu rodziny Władysława;
– odwiedziny Władysława we Włoszech w jego mieszkaniu;
– zorganizowanie rautu w mieszkaniu Władysława;
– wspólny wyjazd nad morze, do Ostii;
– przeprowadzka Władysława oraz jego rodziny z Rzymu do Królewca;
– odwiedziny w domu syna w Prusach Wschodnich
– częste narzekanie Róży na to, w jaki sposób prowad
Problematyka
„Cudzoziemka” M. Kuncewiczowej to utwór, który początkowo był drukowany w „Kurierze Porannym”. Jednym z motywów napisania powieści była chęć dokonania przez Kuncewiczową rozrachunku ze wspomnieniami o matce. Autorka opierała się również na swoich doświadczeniach życiowych. Jest to powieść pod wieloma względami ciekawa i wyjątkowa. Akcja toczy się w Warszawie, w dwudziestoleciu międzywojennym. Bohaterką jest Róża Żabczyńska, kobieta o trudnym charakterze. Trudno było ją zadowolić, nigdzie nie czuła się dobrze. Miała poczucie wyobcowania, dokuczała jej samotność. Jako młoda kobieta zakochana się w synu profesora muzyki, jednak on nie odwzajemnił jej uczuć. Swojego męża nie traktowała zbyt dobrze, często z niego drwiła. Miała żal, że nie jest jej ukochanym z młodości. Mąż Róży nie wytrzymał jej trudnego charakteru i zostawił ją. Trudne życie mieli także synowie Róży. Trudno jej było pogodzić się ze śmiercią jednego z synów – Kazimierza, natomiast w życie drugiego – Władysława – nieustannie się wtrącała. Przyczyniła się między innymi do tego, że porzucił on swoją narzeczoną, gdyż nie zyskała akceptacji matki. Przez wiele lat nie akceptowała swojej córki, która była niechcianym dzieckiem. Dopiero kiedy okazało się, że dziewczyna jest poważnie chora, jej stosunek do córki uległ zmianie.
Choć jest mężatką i ma dzieci, Róża czuje się samotna. W jej życiu istotną rolę odgrywała muzyka. Przeżyte zawody, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym sprawiły, że kobieta była nieprzyjemna dla innych. Niedługo przed śm