🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Moralność pani Dulskiej

Charakterystyka

„Moralność Pani Dulskiej” to dramat oraz jedno z najważniejszych dzieł autorstwa utalentowanej, polskiej pisarki Gabrieli Zapolskiej. Utwór ten jest tragifarsą, czyli połączeniem komedii (elementów humorystycznych) z elementami tragedii. Dzieło Gabrieli Zapolskiej ma ponadto cechy komedii satyrycznej, co potwierdza fakt piętnowania zachowań głównej bohaterki, Anieli Dulskiej w zabawny sposób.
Zdarzenia opisane w utworze toczą się wyłącznie w mieszkaniu Państwa Dulskich (co sprawia, że jest ona idealna do adaptacji teatralnych) znajdującego się we Lwowie. Bohaterami powieści są Aniela Dulska, jej mąż Felicjan, trójka ich dzieci (Hesia, Mela i Zbyszko), kochanka Zbyszka – Hanka, która jednocześnie jest służącą w domu Dulskich oraz Juliasiewiczowa (kuzynka rodziny Dulskich).
Tytułowa pani Dulska jest kobietą obłudną, egoistyczną i złą, której zależy jedynie na dobrej, nieskazitelnej opinii, wśród innych członków społeczeństwa (do tego stopnia, że wyrzuca z mieszkania wynajmującą, do której przyjeżdża karetka, uważając, że przyjazd karetki pod jej kamienicę to skandal). Jest również postacią bardzo skąpą – każe swojej córce się „kurczyć”, by mogła jechać na tańszym bilecie tramwajowym, krytykuje kuzynkę, która według niej żyje ponad stan (sądzi tak, bo ta chodzi do teatru, farbuje sobie włosy czy też często pokazuje się na mieście). Bohaterka jest również kiepską matką, ponieważ najbardziej zależy jej na ogólnym uznaniu, a nie na dobru lub szczęściu jej dzieci.
Zabawną, choć w pewnym sensie nieobecną postacią, jest Felicjan Dulski. Jego wypowiedzi w utworze kończą się na jednej. Jedyne co mówi to „A niech was wszyscy diabli”. Cytat ten właściwie mógłby stanowić całkowite przedstawienie postaci ojca. Pan Dulski jest całkowicie zdominowany przez żonę i zdecydowanie nie jest on typowym wzorcem ojca, silnego mężczyzny czy głowy rodziny.
Historia przedstawia przeżycia rodziny Dulskich i jej kłopoty. Gdy Hanka zachodzi w ciążę ze Zbyszkiem, honor rodziny zostaje zagrożony, z czym główna bohaterka nie może się pogodzić (wcześniej wiedząc o romansie jej syna ze służącą nie miała nic przeciwko, gdyż uważała, że ograniczy to liczbę spotkań towarzyskich na mieście, na które uczęszczał jej buntowniczy syn). Matka Zbyszka dowiadując się o ciąży Hanki oraz o tym, że jej potomek postanawia ożenić się ze służką, wzywa Juliasiewiczową, by ta pomogła jej w rozwiązaniu tego problemu. Po rozmowach z kuzynką, obie panie postanawiają wezwać Tadrachową (chrzestną Hanki). Wbrew pozorom nie po to, żeby poznać rodzinę przyszłej synowej, lecz po to, by znaleźć i wyciągnąć kompromitujące fakty z przeszłości dziewczyny, co miałoby zniechęcić Zbyszka do ożenku. Niestety, ku ogromnemu niezadowoleniu Anieli Dulskiej, chrzestna młodej dziewczyny zaświadcza o jej uczciwości i dobroci płynącej z jej serca. Pani Dulska jednak się nie poddaje, nasyła więc na Zbyszka Juliasiewiczową, by ta odwiodła go od pomysłu wzięcia ślubu. Ten początkowo nie daje się przekonać, mimo argumentów jakimi są rzekome cierpienie niedostatku oraz brak towarzystwa po zaślubieniu Hanki. Koniec końców jednak przekonuje go argument o pogorszeniu zdrowia matki, które spowodowane zostało jego planami na przyszłość. Cała historia kończy się opłaceniem służki tysiącem koron, by ta milczała w sprawie ciąży.
Jedyną pozytywną postacią całego utworu wydaje się Mela, która na każdym kroku pociesza Hankę oraz z dziecinną naiwnością liczy na to, że jej brat rzeczywiście ożeni się z dziewczyną.
Poprzez historię rodziny Dulskich, autorka porusza temat mieszczańskiej moralności, wyśmiewa cechy mieszczan, jakimi są m.in. obłuda i poczucie wyższości nad innymi oraz zachowywanie pozornej przyzwoitości i przykładności.
W związku z utworem powstał termin „Dulszczyzna”, który oznacza wszystkie negatywne cechy prezentowane przez Panią Dulską (psudomoralność, zakłamanie itp.). Omawiana powieść Gabrieli Zapolskiej, stała się z biegiem czasu tak popularna, że doczekała się kilku adaptacji w Teatrze Telewizji oraz dwóch odsłon kinowych; „Moralność Pani Dulskiej” (1930) w reżyserii Bolesława Newolina i filmu częściowo opartego na książce, pt. „Dulscy” (1975) wyreżyserowanego przez Jana Rybkowskiego. Ponadto w 2015 roku powstało dzieło filmowe, mające być kontynuacją wątków dramatu – „Panie Dulskie” w reżyserii Filipa Bajona.
Choć dzieło polskiej pisarki może wydawać się już odrobinę nieaktualne, w dzisiejszych czasach ludziom nadal bardzo zależy na opinii innych członków społeczeństwa i często kierują swoje zachowanie „pod publiczkę”. Warto więc co jakiś czas odświeżać sobie tę książkę w celu autorefleksji i sprawdzenia, czy aby na pewno nie posiadamy którejś z cech głównej bohaterki. Utwór inspirowany jest rzeczywistymi historiami dziejącymi się w tamtych czasach, opisanymi m.in. we lwowskim dzienniku „Wiek Nowy”.

Recenzja książki

„Moralność Pani Dulskiej” to dramat oraz jedno z najważniejszych dzieł autorstwa utalentowanej, polskiej pisarki Gabrieli Zapolskiej. Utwór ten jest tragifarsą, czyli połączeniem komedii (elementów humorystycznych) z elementami tragedii. Dzieło Gabrieli Zapolskiej ma ponadto cechy komedii satyrycznej, co potwierdza fakt jakim jest piętnowanie zachowania głównej bohaterki, Anieli Dulskiej w zabawny sposób.
Dzieło powinno przypaść do gustu osobie niemal w każdym wieku (poza najmłodszymi, którzy mogliby zwyczajnie nie zrozumieć jego treści oraz przekazu (morału) jaki jest w nim zawarty) . Utwór po mistrzowsku łączy smutne oraz zabawne wątki tworząc tym samym pole do refleksji nad zachowaniem głównej bohaterki. Tytułowa postać jest kobietą obłudną, egoistyczną i złą, której zależy jedynie na dobrej, nieskazitelnej opinii, wśród innych członków społeczeństwa (do tego stopnia, że gdy do jednej z mieszkanek kamienicy, której Dulska jest właścicielką przyjeżdża karetka ta wyrzuca ją z mieszkania uważając przyjazd karetki pod jej kamienice za skandal). Towarzyszy jej zasada, która zawarta jest w cytacie „Moja pani! Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział. Rozwłóczyć je po świecie to ani moralne, ani uczciwe”. Jest również postacią nadmiernie skąpą- każe ona swojej córce się „kurczyć”, by ta mogła jechać na tańszym bilecie tramwajowym , krytykuje kuzynkę, która według niej żyje ponad stan (sądzi tak, bo ta chodzi do teatru, farbuje sobie włosy czy też często pokazuje się na mieście). Bohaterka jest również kiepską matką, ponieważ najbardziej zależy jej na ogólnym uznaniu, a nie na dobru lub szczęściu jej dzieci. Uśmiech na twarzy czytelnika może wywołać zachowanie jednej z córek tytułowej Pani Dulskiej- Meli, swoją dziecięcą naiwnością i ogromną dobrocią serca wywołuje w odbiorcach wzruszenie i radość, bo właściwie jest jedyną w pełni pozytywną postacią w całym dziele Zapolskiej. Kolejną postacią, dla której z pewnością warto przeczytać utwór Zapolskiej jest Felicjan Dulski , mąż tytułowej bohaterki. Mimo tego, że jest postacią niemalże niemą, wypowiada jedno, kultowe i słynne już zdanie, które jest właściwie swoistym przedstawieniem jego osobowości („A niech was wszyscy diabli”) uległego i cichego mężczyzny całkowicie zdominowanego przez żonę. Pozostałe postaci tworzą raczej tło głównie po to, by ukazać charakter i cechy osobowości Pani Dulskiej. Poprzez historię rodziny Dulskich autorka porusza temat mieszczańskiej moralności, wyśmiewa cechy mieszczan jakimi są m.in. obłuda i poczucie wyższości nad innymi oraz zachowywanie pozornej przyzwoitości i przykładności. W nawiązaniu do utworu powstał nawet termin „Dulszczyzna”, który oznacza wszystkie negatywne cechy prezentowane przez Panią Dulską (psudomoralność, zakłamanie, fałsz itp.). Omawiana powieść Gabrieli Zapolskiej stała się z biegiem czasu tak popularna, że doczekała się kilku adaptacji w Teatrze Telewizji oraz dwóch odsłon kinowych; „Moralność Pani Dulskiej” (1930) w reżyserii Bolesława Newolina i filmu częściowo opartego na książce, pt. „Dulscy” (1975) wyreżyserowane przez Jana Rybkowskiego. Ponadto w 2015 roku powstało dzieło filmowe, mające być kontynuacją wątków dramatu „Panie Dulskie” w reżyserii Filipa Bajona. Warto zapoznać się również z słuchowiskiem przygotowanym przez Bartłomieja Szczęśniaka i „Grupę Filmową Darwin” w serii tej noszącej tytuł „Mietczyński i G.F.Darwin Dramatyzują” znalazło się siedem utworów przedstawionych w skrócony, ale bardzo dokładny i zrozumiały sposób (m.in.”Balladyna” Juliusza Słowackiego, „Zemsta” A.Fredry, „Romeo i Julia” W.Sheakspeare’a i wspomniana „Moralność Pani Dulskiej”)Choć dzieło polskiej pisarki może wydawać się już odrobinę nieaktualne, w dzisiejszych czasach ludziom nadal bardzo zależy na opinii innych członków społeczeństwa i często kierują swoje zachowanie „pod publiczkę”, warto więc co jakiś czas odświeżać sobie tę książkę w celu refleksji oraz autorefleksji i sprawdzenia, czy aby na pewno nie posiadamy, którejś z cech głównej bohaterki.
Utwór inspirowany jest rzeczywistymi historiami dziejącymi się w tamtych czasach opisanymi m.in. we lwowskim dzienniku „Wiek Nowy”. Utwór Gabrieli Zapolskiej jest ponadczasowy i jest mistrzowskim dziełem satyrycznym. Ponadto uważam, że jest to jedna z najlepszych lektur szkolnych ze względu na przystępny język, który łatwo zrozumieć, ale również dzięki krótkiej formie (ma ona zaledwie około 70 stron), jego przeczytanie nie zajmie wiele czasu, a naprawdę warto. Autorka nie pozostawia zbyt dużego pola do interpretacji zachowania bohaterów, więc za kolejną zaletę utworu można śmiało uznać niemożliwość nadinterpretowania ich postępowania, choć oczywiście jest tu miejsce na dodanie czegoś ze swojej wyobraźni. Można, by na przykład dywagować na tematy dotyczące Pana Dulskiego, jest to postać na tyle niewiadoma i obojętna, że ciężko stwierdzić go za osobę nacechowaną pozytywnie lub negatywnie co daje możliwość dyskusji na ten temat z przyjaciółmi, którzy znają utwór lub zachęcenia innych do jego przeczytania, by dało się tę dyskusję podjąć.

Bohaterowie

Tytułowa postać jest kobietą obłudną, egoistyczną i złą, której zależy jedynie na dobrej, nieskazitelnej opinii, wśród innych członków społeczeństwa. Dulska, uważa, że wynajmowanie mieszkania prostytutce to nie problem, ale gdy jedna z mieszkanek jej kamienicy w wyniku załamania nerwowego spowodowanego zdradą męża podejmuje próbę samobójczą i pod kamienicę przyjeżdża karetka, właścicielka kamienicy nie może znieść tego skandalu i wyrzuca kobietę z mieszkania. Towarzyszy jej zasada, która zawarta jest w cytacie „Moja pani! Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział. Rozwłóczyć je po świecie to ani moralne, ani uczciwe”. Jest również postacią nadmiernie skąpą- każe ona swojej córce się „kurczyć”, by ta mogła jechać na tańszym bilecie tramwajowym , krytykuje kuzynkę, która według niej żyje ponad stan (sądzi tak, bo ta chodzi do teatru, farbuje sobie włosy czy też często pokazuje się na mieście). Bohaterka jest również kiepską matką, ponieważ najbardziej zależy jej na ogólnym uznaniu, a nie na dobru lub szczęściu jej dzieci. Uśmiech na twarzy czytelnika może wywołać zachowanie jednej z córek tytułowej Pani Dulskiej- Meli, swoją dziecięcą naiwnością i ogromną dobrocią serca wywołuje w odbiorcach wzruszenie i radość, bo właściwie jest jedyną w pełni pozytywną postacią w całym dziele Zapolskiej. Kolejną postacią, dla której z pewnością warto przeczytać utwór Zapolskiej jest Felicjan Dulski, mąż tytułowej bohaterki. Mimo tego, że jest postacią niemalże niemą, wypowiada jedno, kultowe i słynne już zdanie, które jest właściwie swoistym przedstawieniem jego osobowości („A niech was wszyscy diabli”) uległego i cichego mężczyzny całkowicie zdominowanego przez żonę. Ważną osobą dla treści utworu jest również Zbyszko, syn Felicjana i Anieli, jest to młody chłopak, który ewidentnie próbuje się wyszaleć uczęszczając na liczne, nocne zabawy towarzyskie, ma on romans z Hanką służącą w domu Dulskich, która zachodzi z nim w ciąże, na czym opiera się fabuła całego utworu. Hanka to raczej spokojna dziewczyna, podporządkowana pracy, gdy orientuje się, że jest w ciąży nie liczy nawet na małżeństwo ze Zbyszkiem, a jedynie na wystarczająco wysokie odszkodowanie, ponieważ zna ona cechy głównej bohaterki i wie, że małżeństwo jej z jej synem byłoby dla niej nie do zniesienia. Matka Chrzestna Hanki, która pojawia się jako mało istotna postać zaświadcza o dobroci i nieskazitelności dziewczyny. Wszystkie postacie pojawiające się w utworze nie mają być głównymi bohaterami, a raczej tworzyć tylko tło, by lepiej i w bardziej wyrazisty sposób ukazać cechy charakteru i osobowość Pani Dulskiej.

Streszczenie szczegółowe

Autorką książki „Moralność Pani Dulskiej” jest Gabriela Zapolska. Urodziła się w 1857 roku w okolicach Wołynia, a zmarła w 1921 roku we Lwowie. Była przedstawicielką polskiego naturalizmu- nurtu literackiego, francuskiego. Pisała komedie, powieści i dramaty. Jej teksty zaliczane są do literatury pięknej. Jej głównym dziełem jest oczywiście „Moralność Pani Dulskiej”, ale oprócz tego znana jest z: „Żabusia” (dramat wystawiony w 1897 roku), „Ich czworo” (komedia obyczajowa z 1907 roku), „Skiz” (komedia złożona z trzech aktów z 1909 roku).
AKT PIERWSZY:
 (Zwyczajny Poranek w domu Dulskich):Gospodyni domu budzi wszystkich domowników oraz zaczyna narzekać na służbę, która nie potrafi wywiązać nawet z najprostszych obowiązków. Sama musi rozpalić ogień w kominku. Pani Dulska postanawia oszczędzać pieniądze do tego stopnia, że dzieci Mela oraz Hesia muszą myć się w zimnej wodzie. Służąca domu Hanka chce odejść z pracy, jednak gospodyni jej na to nie pozwala. Siostry Mela oraz Hesia są w ogóle do siebie nie podobne pod kątem charakteru. Ta pierwsza jest flegmatyczką, nie lubi kłótni i awantur, woli żyć w ciszy i spokoju. Natomiast Hesia to zupełnie przeciwny typ człowieka. Uwielbiała ciągłe awantury, jest bardzo energiczna, pobiera nauki o edukacji seksualnej od Anny- kucharki. Obie siostry przejmują się jednak losem Zbyszka- ich brata, który nie pojawił się na noc w domu. Hesia doskonale wie o tym, że jej brat zaleca się służącej. Po jakimś czasie wraca do domu Zbyszko, który ignoruje pytania siostry, a ta woła czym prędzej matkę. Dulska napomina syna i wydaje swoje zdanie ta tego typu nocnego zabawy, jednak on nic sobie z tego nie robi, zaczyna z niej kpić. Rozpoczyna się kłótnia między obojgiem, kiedy do całej sytuacji do chodzić Dulski, który jednak się nie odzywa. Daje mu cygaro i przypomina o odebraniu pensji. Mężczyzna jest obojętny na kłótnie. Wykorzystuje to Zbyszek, który wytyka matce jak go źle wychowała. Po tej scenie matka wychodzi, a Zbyszek korzysta z sytuacji i zaczyna flirtować z kucharką Anną. Świadkiem tej sytuacji jest Mela, która przekonana jest o tym, że młodzi się kochają i próbuje na ten temat porozmawiać ze swoim bratem, jednakże brat po raz kolejny nie zwraca na nią uwagi. W kolejnej scenie dziewczyny przygotowują się do wyjścia. Mela nieustannie napomina siostrę i uczy ją jak należy się zachowywać w nadanej sytuacji. Dziewczynki wychodzą, a w tym samym czasie do Dulskiej przychodzi lokatorka, która dostała listem wypowiedź wymówienia mieszkania. Pani Dulska odpowiada, iż potrzebuje lokalu dla swoich krewnych, jednak szybko przyłapana na kłamstwie postanawia powiedzieć prawdę, więc mówi, że powodem wypowiadania był sprowokowany przez kobietę skandal. Kobieta po odkryciu zdrady przez męża, próbuje popełnić samobójstwo; Dulska dopowiada, że było jej wstyd, gdy zauważyła przed swym domem pogotowie ratunkowe. Nie potrafi ona jednak zrozumieć argumentów, jakie stawia kobieta, której duma nie mogła pojąć, że jej mąż zdradza ją ze zwykłą służącą. Rozpoczyna długi i nudny wykład, który warto tutaj zacytować, bo jest bardzo istotny w dalszej historii: „Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby o nich nikt nie wiedział. Rozwłóczyć je po świecie, to ani moralne, ani uczciwe. Ja zawsze tak żyłam, żeby nikt nie mógł powiedzieć, iż byłam powodem skandalu”. Nie podoba się jej również fakt, że ta kobieta odeszła od męża. Jej zdaniem zrobiła to pochopnie i nieprzemyślenie (a także to, że ludzie nie zrozumieją jej intencji; odwrócą się od niej). Lokatorka rozpoczyna do Dulskiej w emocjach mówić niepotrzebne riposty, które tutaj także zacytuje: „panią z pierwszego piętra, która po nocach wraca…”. Dulska po tych słowach bardzo się oburzyła (jak mówi dokładnie w lekturze, że uznaje ją za osobę żyjącą z własnych pieniędzy). Zdenerwowaną Dulską odwiedza koleżanka- Julisiewiczowa, która otwarcie mówi, że ma chęć i ochotę na zamieszkanie w kamienicy, jednak ciocia od razu odmawia, gdyż nie jest ufna w jej możliwości związane z finansami. Cały czas chodzi z mężem do teatru, a także prenumeruje drogie pisma. Zabiera pensję męża i za nią przykładowo kupuje cygara. Po tej scenie pojawia się wspomniany na początku lektury Zbyszko, który ma zamiar pójść do pracy. Dulska w tym czasie zdejmuje szlafrok i zabiera się za wycieranie kurzu w domu. Jej syn mówi jej, a tak naprawdę wypomina, że nie powinna wyrzucić lokatorki z mieszkania, a wręcz przeciwnie musi jej pomóc. Doprowadza tym zachowaniem Dulską do pasji. Zbyszko twierdzi, że cała wina leży po stronie matki; dodaje bardzo nieprzyjemne słowa, które każdemu by zapadły w sercu by zapadły (tutaj dam cytat, aby każdy mógł dłużej zastanowić się nad tymi słowami: „Być Dulskim – to katastrofa”. – mówi On tutaj, jakby wstydził się własnej rodziny, chociaż każdy wie, że mówi to ze zdenerwowania w nerwach.) Do domu po dłuższym czasie wraca Hanka, od razu Julisiewiczowa widzi zainteresowanie nią przez Zbyszka. Chłopiec postanawia stanąć w obronie dziewczyny, wygłasza dość długą mowę, która i tak nie przynosi upragnionego rezultatu. Dostaje mu się tylko po głowie, ale bardziej doniosłe słowa są kierowane w stronę Hanki (po raz kolejny dodaję cytat, aby każdy mógł chwilę się zastanowić, jak mocne musiałoby to być dla Hanki-: „Tobie wydaje się, że jesteś wyzwolona, bo masz trochę politury po wierzchu”.) Po tej konfrontacji Julisiewiczowa postanawia dać sygnał Dulskiej i ostrzega ją, że to na pierwszy rzut oka widać, że Hanka i Zbyszko mają romans. Dulska wcale tego nie ukrywa, zgadza się na ten związek pod tylko jednym warunkiem; aby tylko mieszkał wraz z nią. W tym momencie kończy się akt pierwszy i zaczyna się akt drugi.
AKT DRUGI:
(Popołudnie tego samego dnia)Stary Dulski, ma zarządzenie od lekarza, aby wychodzić na długie spacery, jednak żona każe mu je wykonywać w pokoju 🙂 Mężczyzna, który już wcześniej orientował się, iż żona podkrada mu pensję; on postanowił, że ukradnie cygaro, a także bierze pieniądze żonie, a następnie opuszcza mieszkanie i udaje się do kawiarni. W tym czasie ku nieuwadze domowników Hesia z kolei kradnie drugie cygaro (przypomnę, że pierwsze ukradł przed momentem stary Dulski). Dziewczynki rozpoczynają próbę nauki tańca. Mela w tym czasie narzeka na osłabienie, a Zbyszko śmieje się z matki i zwraca uwagę na ubiór, jaki prezentują siostry (oczywiście mówi on o ubiorze negatywnym). Mela z powodu swojego osłabienia postanawia, że zostanie w domu, gdyż po prostu nie ma siły. Zbyszko w tej chwili jest smutny, zagubiony, samotny. Po kłótni z matką postanawia pójść do Heli i nawet z nią rozmawia, jednak na tym się kończy, bo dziewczyna wychodzi z domu. Siostry pozostają w domu same; zaczynają dość długo dyskusję, którą rozpoczyna Mela, która mówi: „mnie się zdaje, że mi się dzieje krzywda, jakaś krzywda, że mnie ktoś więzi, że mnie ściśnięto gardło”. Naiwna dziewczyna jest w stu procentach pewna, że Zbyszko ożeni się z Helą i przyrzeka, że będzie mu pomagać. Do domu wraca smutna, zakłopotana i zmartwiona. Mówi, że była u lekarza i ten potwierdził jej, że jest w ciąży. Słowa te słyszy również Zbyszko, któremu szkoda jest dziewczyny, jednak nie uznaje poczucia odpowiedzialności za to co się wydarzyło. Tę konwersację podsłuchuje wcześniej wspomniana Mela. Momentalnie pojawia się również Julisiewiczowa, która rozmawia z Melą i domyśla się co zaszło. Do domu powraca także rozwścieczona Dulska, która w tramwaju zrobiła awanturę w tramwaju (chodziło o zapłatę). Wszyscy domownicy siadają do kolacji, jednak wśród nich nie ma Syna Dulskiej- Zbyszka, a sama Dulska jest tym zdziwiona. Dowiaduje się ona o ciąży Hanki i już wszystkiego się domyśla (jak mówi tutaj ciotka, która ciągle daje porady Dulskiej- „Ja przede wszystkim pojmuje moralność, i te mam na względzie…”). Dulska oczywiście w swoim stylu nie wierzy w wersję ciotki, jednak kiedy rozmawia z synem dowiaduje się i jest pewna, że ciotka nie kłamała. Momentalnie wyrzuca służącą z pracy (oczywiście Dulska zgodziła się na związek syna, jednak nie przypuszczała, że rozwinie się to już tak poważnie). Matka wypomina mu, że od razu wiedziała o romansie i nawet się na niego zgadzała, jednak na Zbyszku nie robi to wielkiego wrażenia. Kiedy jednak dowiaduje się co jego matka zrobiła służącej (a w szczególności kobiecie w ciąży). Oświadcza matce, że podjął już decyzję i ożeni się ze służącą Hanką, czy jej się to podoba czy nie. Dulska jest już w takich nerwach, że gwałtownie woła swojego męża- starego Dulskiego, jednak on mówi krótko, ledwo otwierając usta (tutaj dodaję cytat:” A niech was wszyscy diabli!!!”). W tym momencie kończy się akt drugi i rozpoczyna się akt ostatni- trzeci.
AKT TRZECI:
(Udręczona służąca Hanka i jej problemy po wyrzuceniu z pracy)
Mela, która ma dobre serce i jest otwarta na problemy innych ludzi pomaga i wspiera duchowo i psychicznie porzuconą przez wszystkich Hankę. Ze zmartwienia niestety Dulska choruje. Realistką w całej tej rodzinie jest Hesia, która od razu mówi, że taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność; uważa, że cała ta historia to komedia, śmieszny żart niż realia jej rodziny. Zastanawia się tylko jak inni mogli dopuścić do romansu, a także jak w ogóle doszło do takiej sytuacji jaką jest romans. W tej scenie pojawia się również Dulska, która wymyśliła jak to ona jakiś „wspaniały” plan. Dopytuje ona Hankę, gdzie mieszka jej matka chrzestna, a Hesię czy dopilnowała wysłania listu. Dopytuje się też córka jakie plany ma Dulska; ona jednak tylko krótko odpowiada, że obawia się o swoją przyszłość (cytując: „Czy kto porządny później starałby się o mnie albo o Melę?”). Jest to oczywiście ironia, w której matka kpi ze Zbyszka i jego narzeczonej. Do domu rodziny Dulskich przybywa wezwana listem Julisiewiczowa, którą Dulska prosi o pomoc, gdyż nie wie co ma już zrobić. Na jej przeczucie, wydaje jej się, że Zbyszko słowa o małżeństwie powiedział, że nieroztropnie, aby zrobić Dulskiej na złość (bo przecież Dulskiej bardzo zależało na tym, aby Zbyszko wraz z nią mieszkał w domu. W przypadku małżeństwa najprawdopodobniej Zbyszko wyprowadziłby się z domu rodzinnego, a matce na pewno byłoby przykro, gdyby straciła kontakt ze swoim jedynym synem). Jeśli chodzi o małżeństwo Hanki i Zbyszka Duńska wraz z Julisiewiczową przypuszczają i wymyślają niezbyt mądry, a wręcz podły plan, w którym mają nadzieję, że Zbyszka coś zrazi w Hance, albo Hankę zrazi coś w Zbyszku. Nie można uwierzyć, że takie słowa wypowiada własna matka. Jednak takie złudzenia i myśli rozwiewa Tadrachowa, która jest praczką, a także matką chrzestną narzeczonej Zbyszka. Świadczy ona o dziewczynie, że jest wspaniała i jest idealną kandydatką na męża. Do tej pory Dulska nie może uwierzyć, że jej własny syn chce się ożenić z kimś, kto nie ma pieniędzy. Jednak Zbyszkowi nie chodzi o pieniądze, jednak o szczęśliwe życie z najukochańszą osobą. Nie dociera to do Dulskiej, więc sama ona prosi Julisiewiczową, aby jeszcze raz porozmawiała ze Zbyszkiem i przemówiła mu do rozumu, aby porządnie się zastanowił, bo taką rzecz jaką jest małżeństwo nie da się cofnąć (pomimo możliwości jaką daje rozwód to i tak ślad w papierach i jak i głęboko w sercu). Mówi mu także, że jeśli ją bardzo kocha to nie ma żadnych przeciwwskazań do ich miłości, aczkolwiek należy patrzeć w przyszłości, ich wspólną przyszłość.

Plan wydarzeń

1) Aniela Dulska krzyczy na Hankę (służkę), ponieważ według niej służąca źle pali w piecu
2) Hanka chce odejść z pracy, ponieważ Zbyszko (syn Dulskiej) ma z nią romans
3) Dulska zapewnia, że upomni syna
4) Zbyszko wraca z nocnej imprezy, krzyczy na niego matka
5) Dulska pokrzykuje na męża z błahych powodów
6) Zbyszko zaleca się do Hanki, spostrzega to Mela
7) Hesia gawędzi z Melą
8) Dulska wyrzuca lokatorkę z mieszkania, ponieważ do tej przyjechała karetka, a dla właścicielki mieszkania to skandal
9) Do rodziny Dulskich przychodzi Juliasiewiczowa
10) Dulska, uważa Juliasiewiczową za żyjącą ponad stan, ponieważ m.in. ta prenumeruje pisma
11) Zbyszko smuci się, ponieważ uważa, że być częścią rodziny Dulskich to tragedia
12) Zbyszek przyznaje przed Juliasiewiczową, że podoba mu się Hanka
13) Hanka przyznaje się Meli do ciąży ze Zbyszkiem
14) Mela mówi Juliasiewiczowej o stanie Hanki
15) Siostra Zbyszka myśli, że ten ożeni się z Hanką
16) Juliasiewiczowa informuje Dulską, że służąca jest w ciąży z jej synem
17) Dulska jest wściekła z powodu sytuacji jaka zaistniała, boi się, ze to zagraża jej reputacji, zaprzecza, że wiedziała wcześniej o romansie syna
18) Dulska woła męża, by ten coś zrobił w tej sprawie ten po raz pierwszy i zarazem ostatni się odzywa i wychodzi
19) Mela próbuje wstawić się za Hanką, która jest obarczona winą za całe zdarzenie
20) Zbyszek mówi matce, że chce, by Hanka była lepiej traktowana
21) Na prośbę Dulskiej przychodzi Tadrachowa, chrzestna Hanki, zaświadcza ona o uczciwości służącej
22) Zbyszek oświadcza Dulskiej, że ma zamiar ożenić się z ciężarną
23) Juliasiewiczowa rozmawia ze Zbyszkiem, odradza mu małżeństwo i przekonuje go by zrezygnował z tego pomysłu
24) Juliasiewiczowa oznajmia Dulskiej, że jej syn jednak nie będzie się żenił
25) Główna bohaterka wręcza Hance sporą sumę pieniędzy w zamian za milczenie w sprawie jej ciąży
26) Służąca odchodzi z domu Dulskich, żegna się z Melą i źle życzy reszcie rodziny
27) Dulska ponownie zaczyna dyrygować domem, jak gdyby nic się nie stało
28) Mela zwraca uwagę śmiejącej się siostrze słowami „Nie śmiej się… tu się stało coś bardzo złego. Jakby kogoś zabili”

Streszczenie szczegółowe

,,Moralność Pani Dulskiej” to dramat oraz jedno z najważniejszych dzieł autorstwa utalentowanej, polskiej pisarki Gabrieli Zapolskiej. Jest to dzieł kultowe mające na celu piętnowanie zachowań charakterystycznych dla pewnych grup społecznych w okresie, gdy Zapolska to dzieło napisała. Nawiązując do utworu powstał nawet termin „Dulszczyzna”, który oznacza wszystkie negatywne cechy prezentowane przez Panią Dulską (psudomoralność, zakłamanie itp.).
Na początku pierwszego aktu poznajemy główną bohaterkę utworu jaką jest Aniela Dulska. W początkowej scenie krytykuje ona swoją służkę- Hankę, za to, że ta rzekomo źle pali w piecu. Służąca skarży się Pani Dulskiej na jej syna- Zbyszka, który ma romans z nią romans i ostatnio jest coraz bardziej nachalny. Tytułowa bohaterka obiecuje porozmawiać z synem, lecz Hanka twierdzi, że nic to nie da, gdyż ta już wielokrotnie z nim rozmawiała bez skutku.
W kolejnym fragmencie Dulska budzi swojego męża- Felicjana, a następnie budzi również swoje córki- Hesię i Melę. Główna bohaterka denerwuje się, bo jej syn nie wrócił nadal z nocnej imprezy, narzeka jednocześnie, że tylko ona jest głową tej rodziny i to dzięki niej wszystko jakoś funkcjonuje. Po pewnym czasie do domu wraca Zbyszko, nie chce on powiedzieć swoim siostrom gdzie był, Hesia wzywa mamę, informując ją, że syn wrócił. Dulska natychmiast się zjawia i chce pomówić z synem, ten jednak odmawia, nie czuje się on już dzieckiem i uważa, że sam może decydować o sposobie w jaki chce spędzać czas. Zbyszko nie widzi nic złego w towarzystwie prostytutek, Dulska neguje to, mimo że sama wynajmuje mieszkanie w swojej kamienicy kobiecie zajmującej się prostytucją. Dulska mówi synowi, że jest on głupi tak samo jak ojciec. Felicjan nie przejmuje się sytuacją panującą w domu. Po pewnym czasie ukazana jest sytuacja, której Zbyszek znów próbuje się zbliżyć do Hanki, mówi on, że gdy ta będzie dla niego lepsza to nie będzie spędzał czasu z paniami do towarzystwa. Na romansowaniu przyłapuje ich Mela, jednak mówi bratu, że nie ma zamiaru mówić o tej scenie mamie, Zbyszko jednak zaprzecza jakoby mieli oni romans. W ósmej scenie utworu Zapolskiej Dulska upomina córki, że mają one być skromne i każe Hance odprowadzić dziewczynki do szkoły. W następnym etapie utworu przedstawiona jest rozmowa Dulskiej z lokatorką, która właśnie wróciła ze szpitala. Dulska nakazuje się kobiecie wyprowadzić, gdyż z jej powodu pod kamienice podjechała karetka, główna bohaterka nie podaje jednak prawdziwego powodu wyrzucenia kobiety z mieszkania, twierdzi tylko, że potrzebuje ona mieszkania dla krewnych. Lokatorka doskonale wie, że Dulska wcale nie chce oddać mieszkania krewnym i pyta Dulską jaki jest rzeczywisty powód, właścicielka kamienicy przyznaje więc, że przez to, że kobieta próbowała się otruć, gdyż zdradzał ją mąż i gdy przyjechała do niej karetka dobre imię Dulskej zostało narażone na hańbę i mogła stracić swą wysoką pozycję społeczną. W scenie następnej do mieszkania tytułowej bohaterki przychodzi Juliasiewiczowa- kuzynka rodziny. Usłyszawszy historię o lokatorce Juliasiewiczowa wyraża chęć wprowadzenia się do wolnego mieszkania, ponieważ w jej aktualnym miejscu zamieszkania podwyższyli jej czynsz. Dulska jednak odmawia, gdyż obawia się, że kuzynka będzie jej mniej płaciła, twierdzi, że Juliasiewiczowa żyje ponad stan, ponieważ ta m.in. chodzi do teatru i prenumeruje pisma. Pojawia się Zbyszko, wbrew opinii matki twierdzi on, że ta niesłusznie wyrzuciła lokatorkę, gdyż to bardzo sympatyczna kobieta, a próbę samobójczą miała z powodu wielkiej miłości jaką darzy swego męża. Kobiety stwierdzają, że to co mówi Zbyszek jest niemoralne i nie zgadzają się z jego zdanie. Młodzieniec stwierdza, że być częścią rodziny Dulskich to tragedia. Następnie pojawia się Hanka, Dulska każe jej wziąć się za sprzątanie, w tym czasie Zbyszko rozmawia z ciotką, przyznaje on, że podoba mu się służąca. Juliasiewiczowa jest zawiedziona tym, że młodzieniec interesuje się kobietą o tak nieznaczącej pozycji społecznej, Zbyszko przyznaje, że jest kobieciarzem i nie interesuje go pozycja społeczna osób, z którymi się on zadaje. Ciotka radzi chłopakowi, by ten znalazł sobie porządną kobietę, ten uważa, że to co mówi jego matka i ciotka to kołtuństwo, a on nie chce żyć po kołtuńsku. Ciotka odradza młodzieńcowi interesowanie się Hanką, sądzi, że służąca będzie o niego zazdrosna i będzie robić mu awantury. Z kuchni wraca Dulska i zagania syna do pracy. Kuzynka radzi Dulskiej, by ta zwolniła Hankę, ponieważ Zbyszko się do niej zaleca. Dulska udaje, że o tym nie wie i lekceważąco mówi Juliasiewiczowej, że tej z pewnością się coś zdawało. Po chwili tytułowa postać stwierdza, że może to nawet dobrze, że jej syn ma romans ze służką, ponieważ pomoże to ograniczyć jego zabawy na mieście. Później kobiety rozmawiają o podwyższeniu czynszu lokatorom, ustalają nierówne kwoty w zależności od stopnia w społeczeństwie- radcy czynsz podwyższają o dziesięć, a prostytutce o dwadzieścia, ponieważ uznają, że kobiecie łatwiej przychodzi zarabianie. W okolicach trzydziestej strony dochodzimy do drugiego aktu dzieła Gabrieli Zapolskiej. W scenie pierwszej tegoż aktu występuje Hesia, Pani Dulska i jej mąż Felicjan. Hesia próbuje nawiązać rozmowę z ojcem, ten jednak spaceruje po mieszkaniu, gdyż spacery zalecił mu lekarz, a żona zabrania Dulskiemu swobodnych spacerów po okolicy a zamiast z nią rozmawiać odpowiada tylko mruczeniem lub skinieniem głowy. W kolejnej scenie Mela krytykuje swoją siostrę, ponieważ ta podebrała ojcu cygaro, Hesia przyznaje przed siostrą, że ogląda się za mężczyznami, Mela jest wyraźnie zgorszona. Hesia zauważa dziwne zachowanie Hanki, Mela wyjawia siostrze, że zna ona powód takiego zachowania, lecz na razie nie może go zdradzić, ponieważ jest to tajemnica. Hesia i Mela w zabawie zaczynają tańczyć, przychodzi ich brat i pyta Hesię gdzie nauczyła się tańczyć, rodzeństwo chwilę rozmawia. Do pokoju wpada Dulska, uznaje ona, że takie tańce są nieprzyzwoite i nie należy nawet o nich rozmawiać. Hesia i Dulska wychodzą, matka nakazuje wcześniej synowi pilnować pieca. Zbyszko siada przy piecu, po chwili przychodzi Hanka i całuje chłopaka w rękę przez moment rozmawiają, a następnie Hanka wychodzi. Do brata przychodzi Mela, siada obok niego i pyta czy nie przeszkadza, młodzieniec przyznaje, że z całej rodziny to Mela jest najbardziej znośna i miła, więc może z nią porozmawiać. Dziewczyna pyta brata, dlaczego on wszystkich nie lubi, ten odpowiada, że rzekłby nawet, że wszystkich nienawidzi, nawet siebie. Mela narzeka na brak spokoju w domu, z powodu, którego nigdy nie da się spokojnie porozmawiać, przyznaje ona, że czuje, że wyrządzana jest jej jakaś krzywda, mimo tego, że ma ona rodzinę dom i możliwość nauki, to jest nieszczęśliwa, bo nie czuje się wolna. Zbyszko mówi, że samopoczucie siostry jest złe, lecz zapewne niedługo przejdzie, gdy ta z tego wyrośnie i wyjdzie za mąż. Mela przyznaje, że chce iść do klasztoru, brat jednak uważa, że dziewczyna zaraz wrodzi się w matkę i, zamiast pójść do klasztoru będzie rządzić domem i przepychać się łokciami przez życie. Mela ma nadzieje, że będzie ona w swym postępowaniu bardziej podobna do ojca, brat stwierdza, że z pewnością sposób bycia Felicjana jest wygodniejszy. Dziewczyna mówi bratu, że żal jej jego i Hanki, przyznaje, że się za nich modli, ponieważ muszą być oni bardzo nieszczęśliwi, bo Dulska będzie przeciwna ślubowi tej dwójki. Zbyszko wyśmiewa siostrę, gdyż wcale nie ma on zamiaru żenić się z Hanką. Mela mówi chłopakowi, że ona się o nich martwi, bo Hanka ma we wsi narzeczonego i wyznaje bratu, że służąca wcale go nie kocha.Brat nakazuje dziewczynie nie wtrącania się w jego sprawy i mówi dziewczynie, by ta położyła się, a nie z bólem głowy wymyślała głupstwa. Mela z miłością żegna brata i idzie do swojego pokoju. Do młodzieńca przychodzi Hanka, dziewczyna płacze i mówi Zbyszkowi, że jest przerażona i najchętniej by się utopiła, bo śmierć uwolniłaby ją od problemu. Słysząc, że Zbyszko gniewa się o coś na służkę, przychodzi do niej zaniepokojona Mela i wypytuje o ich sprawy, próbuje ją pocieszyć twierdząc, że namówi ojca, by służka mogła wyjść za mąż za Zbyszka. Hanka wyznaje dziewczynie, że jest w ciąży. Mela mówi, że będzie to mezalians, lecz wciąż zapewnia płaczącą dziewczynę, że wszystko się ułoży. Hanka jest zrozpaczona, nie wie co ma zrobić w tej sytuacji. Meli jest bardzo szkoda Hanki. Po chwili zjawia się Juliasiewiczowa, służąca więc prędko wychodzi z pokoju. Mela wyznaje ciotce, że Hanka jest bardzo nieszczęśliwa, a ta próbuje ją pocieszyć. Dziewczyna nie chce wyznać krewnej powodu do zmartwień Hanki, jednak stwierdza, że Juliasiewiczowa mogłaby coś zaradzić w tej sytuacji, przyznaje więc przed nią, że Zbyszko jest zakochany w służącej, która jest z nim w ciąży. Ciotka nakazuje Meli, by ta nikomu o tym nie mówiła. Ich rozmowa zostaje nagle przerwana z powodu pojawienia się Zbyszka, jest on ubrany wyjściowo i sam przyznaje, że ma dosyć przebywania w domu i zamierza wyjść, kłóci się on przez moment z Juliasiewiczową, ponieważ ta uważa go za niekulturalnego, po czym wychodzi. Do pokoju wchodzi wzburzona Dulska, wyraża ona swoje niezadowolenie, gdyż kontroler biletów nie uwierzył, że Hesia jest młodsza niż w rzeczywistości, a w ten sposób Dulska mogłaby oszczędzić na bilecie. Dulska narzeka na stan pieca, jednak nie ma zamiaru go sama naprawiać, zastanawia się nad wynajęciem na przyszły rok komuś swojego mieszkania, by lokator naprawił piec. Dulska i Juliasiewiczowa rozmawiają o synu tej pierwszej, obgadują jego ciągłe imprezowanie. Po pewnym czasie do pokoju, w którym znajdują się Juliasiewiczowa, Dulska i Hesia z siostrą wchodzi Felicjan Dulski, wita się on skinieniem z Juliasiewiczową, po czym siada spokojnie z gazetą. Dulska zaczyna kłócić się z Juliasiewcziową wypowiadając się niepochlebnie na temat jej stylu życia, uważa, że kobieta jest kokietką, w pokoju zostają tylko te dwie kobiety. Juliasiewiczowa informuje krewną o ciąży służącej ze Zbyszkiem, ta się wścieka, początkowo sądzi, że to kłamstwo, a następnie jest przerażona skandalem jaki wywoła ta sytuacja.Wściekła tytułowa bohaterka natychmiast wzywa do siebie Hankę, Juliasiewiczowa nie chcąc słyszeć ich rozmowy wychodzi z pokoju. Dulska pyta służącą o ciąże, podejrzewając, że dziewczyna kłamie, gdyż chce ją naciągnąć na pieniądze. Zdenerwowana Pani domu nakazuje dziewczynie, by się od razu po zakończeniu miesiąca wyniosła z ich domu, Hanka oznajmia, że woli wynieść się od razu na co zdecydowanie zgadza się Pani Dulska. Hanka mówi Juliasiewiczowej, że Pani domu ją wyrzuciła, ta mówi jej by zobaczyła się ze Zbyszkiem. Młodzieniec po chwili wchodzi do mieszkania, ciotka informuje go, że wydały się jego sprawy z Hanką, Juliasiewiczowa drażni się ze Zbyszkiem denerwując chłopaka.W scenie piętnastej drugiego aktu dzieła Zapolskiej Dulska wścieka się na syna o wywołanie skandalu, nazywa go bezwstydnikiem. Obawia się, że gdy sytuacja wyjdzie na jaw cała rodzina będzie musiała się wyprowadzić do innej dzielnicy, ponieważ nie może sobie ona pozwolić na tę hańbę. Dulska sprzecza się z Juliasiewiczową z powodu tego, że pani domu nazwała kuzynkę byle kim, Juliasiewiczowa oznajmia, że mimo iż faktycznie nie jest ona nieskazitelna to nigdy nie dopuściła się takiego skandalu jaki ma miejsce w domu Dulskich. Następnie Zbyszko oznajmia matce, że zamierza ożenić się ze służącą. Dulska wpada w jeszcze większą wściekłość. Mela popiera wole brata i prosi matkę, by ta błogosławiła temu związkowi. Zbyszek mówi Hance, że ta w żadnym wypadku ma się nie wyprowadzać, ponieważ weźmie on z nią ślub i służka będzie mogła zostać w mieszkaniu Dulskich na zawsze. Dulska denerwuje się na syna i służącą, nakazuje ona mężowi, by ten zrobił coś w tej sytuacji. Felicjan mówi „A niech was wszyscy diabli” po czym wychodzi do innego pokoju. Rozlega się dzwonek do drzwi, Hanka chce iść otworzyć, lecz Zbyszko jej zakazuje i nakazuje kucharce, by otworzyła nazywając jednocześnie Hankę- panią Dulską. Po tej scenie rozpoczyna się trzeci akt utworu, przedstawiona jest Mela, budzi ona Hankę, ta natychmiast chce zabrać się do pracy- iść po mleko lub palić w piecu, Mela jednak zabrania jej zrobienia tego. Dziewczyna nazywa Hankę narzeczoną Zbyszka i jest pewna, że będą oni ze sobą szczęśliwi. Mela chce zaprzyjaźnić się z byłą służącą tymczasem z domu Dulskich do pracy wychodzi tylko Felicjan, ponieważ Aniela Dulska jest chora. W kolejnej scenie do pokoju wchodzi Pani Dulska, nakazuje ona zbierać się córkom na pensję. Zbyszek denerwuje się, że matka nie zajmuje się Hanką z troską tylko wciąż traktuje ją jak służącą. Do mieszkania na wezwanie tytułowej bohaterki przychodzi jej kuzynka, która nie czuje już urazy po ostatnich zdarzeniach. Dulska prosi Juliasiewiczową, by ta pomogła jej odwieść Zbyszka od pomysłu o ożenku. Kobiety wspólnie wpadają na pomysł, by do mieszkania sprowadzić chrzestną Hanki- Tadrachową. Mają one nadzieję, że dzięki pomocy kobiety znajdą jakieś kompromitujące Hankę fakty i dzięki temu Zbyszko nie zechce się z nią ożenić. Do mieszkania przychodzi więc Tadrachowa zaświadcza ona o uczciwości dziewczyny, jest przekonana, że Hance trafił się dobry mężczyzna, nie wie jednak, że chodzi o Zbyszka, mówi nawet o Hance, że jest ona jak szklanka bez ani jednej rysy. Do domu wraca Zbyszko, widząc Tadrachową utwierdza się w przekonaniu, że jest ona krewną jego narzeczonej, a następnie informuje kobietę o swoich zamiarach wobec dziewczyny. Juliasiewiczowa chcę opłacić Tadrachową, by wzięła Hankę i razem milczały w sprawie ciąży, Dulska jednak mówi, że najpierw należy pomówić z jej synem i „wybić” mu ten pomysł z głowy. Juliasiewiczowa udaje się więc do Zbyszka namawia chłopaka, by ten się nie żenił, gdyż będzie on nieszczęśliwy, będzie cierpiał niedostatek i skończą się jego liczne wyjścia na zabawy. Na koniec dodaje, że przez jego ożenek Dulska się poważnie rozchoruje, Zbyszko po namowach zgadza się, by jednak nie żenić się ze służką. Juliasiewiczowa mówi Dulskiej o postanowieniu jej syna, Zbyszko jest niezadowolony z tej sytuacji, lecz przeprasza matkę za swoje postępowanie. Wkrótce o zmianie zamiarów chłopaka dowiaduje się Tadrachowa, nie chce ona jednak, by Hanka została skrzywdzona. Juliasiewiczowa proponuje więc kobiecie odszkodowanie, Tadrachowa po namyśle zgadza się na propozycje jednak w kwestii dokładnej kwoty mówi kobietom, by porozmawiały z Hanką.Hanka dowiaduje się, że Zbyszek już nie chce się z nią żenić, jednak dostanie ona, chociaż pieniądze w zamian, dziewczynę denerwuje ta sytuacja. Niedoszła żona Zbyszka postanawia, chociaż zdobyć na tym jak najwięcej pieniędzy, Juliasiewiczowa chce wręczyć dziewczynie kilkadziesiąt koron, ta żąda jednak aż tysiąca, w przeciwnym wypadku powie na mieście o ciąży ze Zbyszkiem, Dulska niechętnie się więc zgadza. Hanka otrzymuje pieniądze i wraz z matką chrzestną zbierają się, by opuścić mieszkanie Dulskich. Hanka żegna się w drodze do drzwi z Melą, ta jest zrozpaczona, że służąca odchodzi, nie tak wyobrażała sobie przyszłość. Hesia wyśmiewa ją, na co dziewczyna odpowiada jej słowami ” Nie śmiej się… tu się stało coś bardzo złego. Jakby kogoś zabili.” Na tym kończy się utwór.

Opracowanie

„Moralność pani Dulskiej” to utwór, który powstał w ciągu kilkunastu dniu w 1906 roku. Premiera sztuki miała miejsce w Krakowie. Akcja toczy się na początku XX wieku we Lwowie. Bohaterowie1) Główną bohaterką jest Aniela Dulska, która jest właścicielką kamienicy. Jest to kobieta, która przywiązuje dużą wagę do pozorów. Dulska ponadto jest osobą bardzo oszczędną i ograniczoną.
2) Nieciekawi są też pozostali członkowie rodziny. Mąż bohaterki, Felicjan, nie uczestniczy w życiu rodzinnym, w wychowywaniu dzieci. Dulski nie ma własnego zdania, nie ma też ochoty albo siły woli, by sprzeciwić się swojej małżonce.3) Zbyszko szuka rozrywek poza domem, a gdy matka podsuwa mu służącą – korzysta z okazji i uwodzi ją. Syn Dulskich buntuje się przeciwko rodzicom, stara się żyć swoim życiem. Nie wybiera jednak najlepiej. Nawiązuje romans ze służącą, ale brak mu odwagi, aby się z nią ożenić i wyraża zgodę na to, aby matka rozwiązała za niego problem. 4) Zbyszko ma dwie siostry: Hesię i Melę. Podobnie jak Zbyszko Hesia się buntuje, chce żyć pełnią życia, imponuje jej tryb życia brata. Obserwuje stosunek matki do ojca i zaczyna go lekceważyć. Hesia już w wieku kilkunastu lat przypomina matkę. Z kolei spokojna Mela najwyraźniej wdała się w ojca.”Moralność pani Dulskiej” jako dramat naturalistyczny„Moralność pani Dulskiej” to dramat naturalistyczny. Przejawia się o między innymi w determinizmie, który zakłada, że człowiek jest uzależniony od warunków, w jakich żyje. Jego życie kształtuje otoczenie, środowisko – to, czy wychowuje się w rodzinie bogatej czy biednej, mieszczańskiej czy chłopskiej. Rodzina kształtuje Zbyszka, który miałby szansę być innym człowiekiem, jednak na jego decyzje wpływa matka, rządząca całą rodziną i niedopuszczająca sprzeciwu. W utworze można doszukać się także elementów naturalizmu, który wyrażał się w tym, że pisarz nie powinien komentować opisywanych przez siebie wydarzeń. Fikcja literacka miała być ograniczana na rzecz wiarygodnego przekazu. Komentarz powinien być ograniczony do minimum, dopuszczono także, by w utworze pojawiał się język potoczny. Kolejną teorią, do której nawiązania pojawiają się w „Moralności pani Dulskiej”, jest teoria dziedziczności. Przejawia się ona w osobie Hesi, która zaczyna przypominać swoją matkę, zachowywać się tak jak ona, przejmować jej poglądy. W utworze pojawia się także przekonanie o tym, że świat należy do osób silnych, które stoją ponad społeczeństwem, które wywierają na innych presje i kształtują ich.„Moralność pani Dulskiej” jako tzw. tragifarsa kołtuńska„Moralność pani Dulskiej” to tzw. tragifarsa kołtuńska. Tragifarsa to inaczej komedia, w której elementy farsy łączą się z problematyką społeczno-obyczajową. Postać pani Dulskiej jest zarówno komiczna, jak i tragiczna. Bohaterka jest osobą, która jest pozbawiona uczuć, jest osobą zakłamaną. W jej życiu nie ma miejsca na miłość, życzliwość czy wyrozumiałość. Jest wyrachowana, ma materialistyczne podejście do życia. Jest też w jakimś stopniu okrutna. Nie żal jej Hanki, myśli tylko o tym, że nie może dopuścić do tego, by jej rodzina była widziana w złym świetle. W utworze można dostrzec trzy rodzaje komizmu: a) komizm postaci przejawiający się w postaci Dulskiego, który jest pozbawiony własnej woli;b) komizm słowny wyraża się między innymi podczas rozmów ojca z synem; c) komizm sytuacji to między innymi kradzież cygar przez Dulskiego.Co oznacza „dulszczyzna”? Obraz mieszczaństwa i mieszczańskiej rodzinyNa koniec warto dodać, że od nazwiska głównych bohaterów powstało określenie dulszczyzna, oznaczające krytykę kołtuństwa, hipokryzji, ciasnoty horyzontów.
Historia Dulskich pokazuje, że mieszczaństwo jest grupą zepsutą, niegodną szacunku. Obrazuje także relacje, jakie panują między małżonkami. Trudno stwierdzić, czy Dulscy kiedykolwiek się kochali, czy było to jednak małżeństwo z rozsądku. Fakt, że bohaterowie mają troje dzieci, pozwala wysnuć przypuszczenie, że w ich życiu mógł być okres, kiedy się kochali, kiedy byli sobie bliscy. Dlaczego więc ich losy potoczyły się w taki sposób? W którym momencie do głosu doszły najgorsze cechy Dulskiej? Dlaczego Dulski nie przeciwstawił się żonie i pozwalał się zepchnąć do roli mężczyzny, który nie ma nic do powiedzenia, który we własnym domu musi podkradać cygara? Wreszcie, dlaczego młode pokolenie nie jest w stanie się zbuntować?

Problematyka

„Moralność pani Dulskiej” to ciekawy dwudziestowieczny dramat. Akcja toczy się we Lwowie, przede wszystkim w mieszkaniu Dulskich. Główną bohaterką jest Aniela Dulska. Nie jest to postać pozytywna. Pani domu to osoba nieciekawa pod wieloma względami. Stwarza jedynie pozory, że dba o rodzinę, w rzeczywistość dba o to, aby nie ucierpiała jej reputacja i aby nie musiała się wstydzić za swoich bliskich. Mąż Dulskiej jest jej całkowicie podporządkowany, stanowi typ pantoflarza. Nie ma swojego zdania, nie wtrąca się w życie rodziny, podporządkowuje się małżonce, gdyż najprawdopodobniej jest to dla niego wygodne. Dulscy mają troje dzieci. Zbyszko to młodzieniec, który bałamuci służącą. Hesia i Mela to uczennice, które dorastają i mają odmienne podejście do życia.
„Moralność pani Dulskiej” to dramat naturalistyczny, którego prekursorem był Emil Zola. Chciał on zbliżyć metody stosowane w dziełach literackich do tych, jakimi posługują się nauki eksperymentalne. W dramacie naturalistycznym istotne znaczenie ma współczesność, to co się dzieje aktualnie. W dramacie Zapolskiej naturalizm przejawia się pod postacią determinizmu oraz teorii dziedziczności. Pierwszy z nich zakłada, że człowiek jest uzależniony od warunków, w jakich dorasta. Na to, jakim będzie człowiek, ma wpływ klasa społeczna, z jakiej pochodzi, wzorce, które zaobserwował w rodzinie. Warto tu zwrócić uwagę na Zbyszka, który początkowo stara się przełamać idee propagowane w jego rodzinie, ale ostatecznie staję się taki jak jego rodzice. Drugą cechą naturalizmu jest teoria dziedziczności. Można ją zaobserwować na przykładzie Hesi, która bardzo przypomina swoją matkę. Można wręcz powiedzieć, że przejmuje wszystkie jej najgorsze wady. Wreszcie przejawem naturalizmu jest także próba podejmowania nowych zagadnień, kształtowania nowych bohaterów. Przykładem może być Hanka, która nie jest typową, skrzywdzoną młodą dziewczyną, ale młodą kobietą, która wie czego chce, i która jest w stanie skłonić Dulską do zapłacenia sporej kwoty pieniędzy w zamian za uniknięcie skandalu.
Warto także zwrócić uwagę na to, że „Moralność pani Dulskiej” stanowi doskonały przykład tragifarsy, czyli utworu, w którym elementy komiczne mieszkają się z tragicznymi. Historia Zbyszka i Hanki jest tragiczna. Dziewczyna trafia do okropnej rodziny, w której doświadcza wielu krzywd, nie tylko ze strony Zbyszka, ale również jego matki i siostry. Komiczny i jednocześnie tragiczny jest sposób funkcjonowania rodziny Dulskich, a przede wszystkim sama Dulska. W rodzinie brak miłości, wzajemnego przywiązania, troski o wspólne dobro. Dla Dulskiej liczy się tylko to, by być dobrze postrzeganą przez innych. Kobieta uważa, że o problemach nie może się dowiedzieć nikt z zewnątrz. Jest gotowa zrobić wszystko, by uniknąć wstydu.
Od nazwiska głównej bohaterki powstało pojęcie dulszczyzna. Oznacza ono zacofanie, ciasnotę horyzontów, hipokryzję, przekonanie o tym, że problemy nie mogą się wydostać poza cztery ściany własnego domu. Dulszczyzna stała się synonimem kołtuństwa.

Streszczenie

„Moralność Pani Dulskiej to sztuka teatralna, która po raz pierwszy wystawiona została na deskach krakowskiego Teatru Miejskiego w 1906 roku. Wydana w formie książki została rok później, w 1907. Autorką jest Gabriela Zapolska. Pełen tytuł dramatu to „Moralność Pani Dulskiej. Tragifarsa kołtuńska”. Co ciekawe istnieje kilka wersji książki – czasami akcja dzieje się we Lwowie, innym razem w Krakowie. W zależności, czy sztukę wystawiano w Krakowie, czy we Lwowie, tak niektóre szczegóły się różniły – akcja toczyła się w tym samym mieście, w którym była wystawiana.

Autorka, czyli Gabriela Zapolska była przedstawicielką polskiego naturalizmu (czyli fotograficznemu opisowi rzeczywistości). W swoich dziełach często wykpiwała moralną obłudę mieszczaństwa („Moralność Pani Dulskiej” jest doskonałym przykładem). Pisała komedie satyryczne, powieści oraz dramaty. Była również aktorką oraz krytykiem teatralnym. Jej imię i nazwisko, pod którym ją znamy było właściwie pseudonimem scenicznym. Tak naprawdę nazywała się Maria Gabriela Janowska z domu Piotrowska. Żyła między rokiem 1857, a 1921.

„Moralność Pani Dulskiej” pierwsza sztuka z serii. Kolejnymi są „Pani Dulska przed sądem” oraz „Śmierć Felicjana Dulskiego”. Wszystkie są oczywiście autorstwa tej samej autorki.

Sztuka Gabrieli Zapolskiej jest tak zwaną tragifarsą. To znaczy, że łączy w sobie elementy komedii i tragedii. Jako dramat zawiera didaskalia, które dokładnie opisują pokoje, w których dzieje się akcja (szczegółowo określają nawet bibeloty stające na stoliku, czy kolory tapet) wygląd bohaterów, czy nawet to w jaki sposób w danym momencie się zachowują. Pomaga to oczywiście wczuć się w fabułę.

Główną bohaterką dramatu jest tytułowa Aniela Dulska – dość bogata mieszczanka. Posiada kamienicę, wynajmuje część lokali. Właśnie w tej kamienicy toczy się akcja, w mieszkaniu Państwa Dulskich. Mimo niewątpliwych bogactw Aniela jest osobą niezwykle skąpą. Ma dwie córki, Hesię i Melę oraz syna Zbigniewa. Jest mężatką. Jej mąż to Felicjan Dulski. Zbyszek i Aniela to postacie pierwszoplanowe. Córki i mąż występują raczej tylko w tle historii. Rodzina Dulskich ma też służącą Hankę – ważną postać dla naszego dramatu.

W pierwszej scenie możemy bliżej poznać Anielę. Dokładnie widzimy to jaka jest, obserwujemy jej zachowanie możemy wyrobić sobie o niej (negatywne) zdanie. Cały czas krzyczy na swoją służącą Hankę robiąc jej awantury o każdą błahostkę, dokucza swoim córkom, nie pozwala im sobie kupić wygodniejszego biletu tramwajowego, każe jeździć na najtańszym. Gdy Zbigniew wraca do domu po nocy spędzonej poza domem pani Dulska robi mu srogie wyrzuty. Zarzuca mu ośmieszanie rodziny i złe prowadzenie się. Chodzenie po nocnych klubach miałoby skazić idealną reputację rodziny. Synek jednak zarzuca mamie hipokryzję. Podobno ona sama wynajmuje mieszkanie pewnej pani, która wydaje się być kobietą lekkich obyczajów. Dulska broni się tym, że lokatorka dobrze jej płaci, a przecież nie jej sprawą jest to, czym się zajmuje.

W kolejnej scenie widzimy jak Zbyszek flirtuje ze służącą Hanką. Robi to w sposób bardzo bezwstydny, manipuluje biedną dziewczynę. Pani Dulska w tym czasie wyrzuca na bruk jedną ze swoich lokatorek. Kobieta prawie się zabiła, ponieważ jej ukochany ją zdradzał. Aniela stwierdziła, że z tego może wybuchnąć skandal, który zaszkodzi jej reputacji, więc „pozbyła się problemu”. Zupełnie nie obchodziło ją czy kobieta ma gdzie się podziać i czy nie ponowi samobójczej próby. Dulska myśli tylko o sobie.

Do pani Dulskiej przychodzi w odwiedziny jej kuzynka, niejaką Juliasiewiczową. Szybko okazuje się, że wizyta ma pewien ukryty cel. Kuzynka bowiem próbuje namówić Anielę, żeby ta pozwoliła zamieszkać jej w mieszkaniu, w którym mieszkała przedtem wyrzucona lokatorka. Dulska jednak nie chce się zgodzić. Podejrzewa, że Juliasiewiczowa nie będzie chciała jej płacić czynszu – jako przecież bliska rodzina. Skąpa kobieta nie może sobie na to pozwolić. W ramach lekkiej zemsty kuzynka odgryza się uświadamiając Anieli, że pomiędzy jej synem a służącą rodzi się romans. Pani Dulska jednak zupełnie się tym nie przejmuje. Ba! Uważa nawet, że to bardzo dobrze, w końcu, jeżeli chłopak będzie miał kochankę w domu, nie będzie musiał narażać reputacji rodziny i szlajać się po nocach po mieście w poszukiwaniu dziewczyn. W końcu reputacja rodziny jest najważniejsza. Dla Dulskiej opinia o niej musi być nienaganna.

Szybko jednak okazuje się, że sprawy nieco się komplikują. Hanka jest w ciąży ze Zbigniewem. Pani Dulska od razu chce wprowadzić w życie swój plan, jednak jej syn głośno się temu sprzeciwia. Plan miał polegać na wyrzuceniu dziewczyny z pracy, zapłaceniu jej za milczenie. Zbigniew jednak chce poślubić młodą służącą. Oczywiście nie z miłości, raczej na przekór matce. Dulska jednak nie daje za wygraną. Potajemnie rozmawia z panią Tadrachową, która jest matką chrzestną Hanki i z nią Hanką. Obiecuje pieniądze, co szybko załatwia sprawę. Za Zbigniewa zaś bierze się kuzynka Pani Dulskiej, wspomniana tu już Juliasiewiczowa. Tłumaczy ona chłopakowi, że z żoną są same problemy, a z dzieckiem jeszcze większe – musiałby się wyprowadzić, zacząć pracować, zarabiać, utrzymywać rodzinę. Okazuje się, że młody Dulski nie chce porzucać swojego wolnego, kawalerskiego życia pełnego beztroski. Pani Dulska zwycięża. Hanka zostaje odprawiona. Zbyszek pozostaje nieodpowiedzialnym kawalerem. To już koniec historii.

Warto moim zdaniem przybliżyć w jaki sposób powstała ta sztuka. Została bowiem napisana w zaledwie kilkanaście dni, miesiąc od jej napisania już została wystawiona. Wszystko działo się ekspresowo.

Pomysłowacą był mąż Gabrieli Zapolskiej, który opowiedział jej o pewniej kamieniczniczce, pani Gołąbowej oraz o jej rodzinie. Pani Gołębiowa była jednym z dwóch pierwowzorów Pani Anieli Dulskiej. Drugim miała być Czesława Dulska, która wysłała do pewnej gazety swój list, w którym opisała w jaki sposób zarządza domem. Jej głównymi sposobami na zapewnienie dobra swojej rodzinie miał być jej egoizm, skąpstwo i wyzysk służby. Czyli wypisz wymaluj pani Aniela Dulska.

Gabriela Zapolska również przy kreowaniu postaci Zbyszka czerpała ze znanych sobie osób. Tym razem pierwowzorem chłopaka miał być syn krewnych autorki, niejakich Pertaków. Miał on za zgodą matki i rodziny romansować ze służącą. Gabriela Zapolska uważała to za przejawi zniszczenia i upadku moralnego mieszczaństwa.

Książka opowiadająca o rozterkach i „kłopotach” z jakimi musi się zmierzyć Aniela Dulska była wielokrotnie ekranizowana (ostatnio w 2013 roku), często również w innych polskich filmach można znaleźć nawiązania do tego działa. Jest to po prostu klasyka, którą każdy wykształcony człowiek powinien znać.

„Moralność Pani Dulskiej” jest naprawdę ciekawą pozycją na liście lektur. Miałam okazję ją przeczytać parę lat temu, książka ta była obowiązkowa w gimnazjum, bardzo mi się podobała. Polecam ją wszystkim młodym (i tym starszym też)!

Dziękuje za zapoznanie się z moim wypracowaniem. Mam nadzieję, że z radością go przeczytaliście i że przyniosło Wam ono dużo nowej wiedzy.

Geneza utworu i gatunek

MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ – GENEZA UTWORU I GATUNEK

Utwór „Moralność Pani Dulskiej” to tragifarsa spisana w 3 aktach autorstwa Gabrieli Zapolskiej. Swoją pierwszą premierę miała w Krakowie w roku 1906. Po raz pierwszy wydana została w Warszawie 1907 roku. I trzeba przyznać, że odniosła ogromny sukces, ponieważ doczekała się ogromnej ilości inscenizacji, adaptacji filmowej oraz musicalowej.

Dzieło powstało w tempie ekspresowym. Tworzony był zaledwie od października do listopada 1906 roku. Sztukę zamówił bowiem dyrektor Teatru Miejskiego we Lwowie i wyznaczył bardzo krótki termin na stworzenie utworu. Z czym oczywiście Zapolska poradziła sobie perfekcyjnie. Jednak ostatecznie zaplanowany spektakl nie odbył się we Lwowie, za to został wykorzystany przez Ludwika Solskiego i wystawiony w Krakowie, a dopiero potem odegrano go na deskach lwowskiego teatru.

Głównym tematem utworu jest ukazanie i wyśmianie zakłamania drobnomieszczaństwa. Tekst powstał z niechęci do moralności, która oznacza określenie wszystkiego na podstawie tego, co o tym powiedzą inni i czy nie będzie z tego skandalu. Sama autorka nadała podtytuł swojemu utworowi brzmiący „tragifarsa kołtuńska”. Zatem co to oznacza? Kołtun to mieszanka tępoty, sprytu i cynizmu. Ludzie zwani kołtunami posiadają swój sposób życia, który uważają za jedynie poprawny, chociaż sposób ten krzywdzi inne osoby. Natomiast tragifarsą określa się utwór dramatyczny posiadający jednocześnie cechy typowo dramatyczne, jak i elementy komediowe, jak na przykład w tym przypadku problem podwójnej moralności (dramatyczne), komizm postaci, sytuacji, języka (komiczne). Takie działanie ma na celu nie tylko zabawiać odbiorcę, ale również wywołuje w nim refleksje i zmusza do przemyśleń.

Czas i miejsce akcji

MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ – CZAS I MIEJSCE AKCJI

Utwór „Moralność Pani Dulskiej” to tragifarsa spisana w 3 aktach autorstwa Gabrieli Zapolskiej. Jej pierwsza premiera miała miejsce w 1906 roku w Krakowie. Po raz pierwszy wydana została w Warszawie w 1907 roku. Głównym tematem utworu jest ukazanie i wyśmianie zakłamania drobnomieszczaństwa.

Czas akcji nie jest konkretnie nazwany, jednak analizując tekst dostrzec można, że zdecydowanie są to czasy współczesne autorce i opisują ten okres czasu, w którym właściwie powstały. Zatem jest to początek XX wieku, czyli okres tak zwanej Młodej Polski. Są to czasy, kiedy Polska jest pod zaborami. W dialogach i wypowiedziach bohaterów zdecydowanie nie brakuje germanizmów, chociażby „szparkasa”, czyli kasa oszczędnościowa, „lejtnant” – porucznik i wiele innych. Z tego wniosek, że ta część Polski należy do Galicji. Charakterystyczna jest również postawa Zbyszka Dulskiego, który pragnie wyrwać się z tego schematu, pozostawić daleko w tyle za sobą tę kołtunerie. Pojawia się także słownictwo typowe dla okresu Młodej Polski i cyganerii artystycznej z tamtego okresu: kołtun, lumpować się, tingle. Niejednokrotnie wspominane są kawiarnie oraz knajpy.

Natomiast miejscem akcji jest niezaprzeczalnie Lwów. W utworze pojawia się wiele nazw miejsc ze Lwowa, takich jak na przykład Wysoki Zamek, gdzie spaceruje Dulski. Albo nazwy z okolic Lwowa, kiedy pani Dulska obawia się skandalu, zastanawia się nad wyprowadzką do podlwowskiej miejscowości Brzuchowice albo odległej dzielnicy Zamarstynów. Po ulicach jeżdżą dorożki, tramwaje oraz automobile. Ponadto osoby przedstawione w utworze posługują się tamtejszymi pieniędzmi. Dochodzi do tego jeszcze dodatkowo ustalona wcześniej informacja, że jest to część zaboru austriackiego.
Jednakże w centrum akcji, tak naprawdę jest salon w domu rodziny Dulskich. Odnaleźć również można informacje dotyczącego umiejscowienia tegoż domu. Okno wychodzi na dziedziniec. A zaraz obok jeżdżą tramwaje. Wspomniane jest także o tym, że kamienica ma dwa piętra i sutereny.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: