🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Nasza szkapa

Recenzja książki

Cóż za wielka niesprawiedliwość u Mostowiaków! Głowa rodziny właśnie straciła źródło dochodu. Filip, bo o nim mowa, woził wozem konnym żwir z Wisły. Niestety, królowa polskich rzek na zimę zamarza (jak co roku). To przekreśla możliwość zdobycia środków na jedzenie, opał i leki dla chorej żony Anulki.
Filip musi więc wyprzedawać rodzinny dobytek – zaczyna od łóżka swoich dzieci (Wicka, Felka i Piotrusia). Kończy na najcenniejszych dla Mostowiaków rodzinnych pamiątkach i jednookiej szkapy. Pamiątki to nieco lepsze sprzęty, które raczej nie służyły codziennie rodzinie, ale pięknie wyglądały na półce – żelazko, rondelek i moździerz. Tak jak meble już poszły do ,,handla”, cwanego żydowskiego kupca, który od razu wyczuł problemy Mostowiaków i płaci za rodzinne fanty coraz mniej.
Gorzej z wychudłą szkapą, którą synowie Filipa ukochali nad życie. Sprzedaż starego konia w praktyce oznacza, że ojciec pozbawia się szansy na zarobkowanie wiosną, latem i wczesną jesienią, kiedy Wisła nie jest zamarznięta i z jej dna można pozyskiwać żwir. Sytuacja jest więc beznadziejna.
O ile chora żona Anulka zdaje sobie sprawę z tragicznego położenia majątkowego rodziny, to synowie Filipa nie mają tej świadomości. Jeden z synów, Felek, ochoczo dopinguje ojca aby pozbywał się dobytku. Jest to bowiem okazja do zarobienia kilku groszy od ,,handla”. Przecież żydowski kupiec sam mebli nie zaniesie do lepszej dzielnicy, gdzie może je sprzedać z zyskiem. Ktoś musi mu pomóc – dzieci nieszczęśników wydają się do pomocy idealne.
Kiedy izba Mostowiaków w wilgotnej i zagrzybianej suterenie pustoszeje, stan Anulki zdecydowanie pogarsza się. Filip i jego dzieci codzienne obserwują, jak Anulka gaśnie w oczach, staje się coraz bledsza, walczy z napadami kaszlu. Co jednak mają zrobić biedacy, którzy urodzili się w nędzy, żyją w nędzy i nie potrafią wyjść z nędzy? Filip wprawdzie pięknie gra na harmonijce, ale nawet nie pomyśli, że jesienią czy zimą mógłby zatrudnić się jako grajek i dorobić kilka groszy dla rodziny. Dzieci są coraz chudsze, ale nie próbują nawet poprawić swojego bytu poprzez edukację czy choćby dorywczą pracę, chociaż zachęcają ich do tego sąsiadki. Wolą oddać ostatnią skibkę chleba jednookiej szkapie, niż pomyśleć jak pomóc sobie i rodzicom. Bieda jest wpisana w DNA Mostowiaków, godzą się na nią i z pokorą przyjmują kolejne ciosy od losu.
Warto zastanowić się który policzek od losu jest najbardziej dotkliwy dla rodziny – śmierć matki czy sprzedaż starej szkapy. Dla Filipa z pewnością to śmierć Anulki. Pamięta piękne chwile, kiedy jako młody mężczyzna poznał Anulkę i zapragnął, aby została jego żoną. Dla dzieci największy cios to rozstanie z ukochanym zwierzęciem.
Stary koń powraca na chwilę do rodziny w dniu pogrzebu matki. Zaprzyjaźniony z rodziną dorożkarz Łukasz Smolik, który kupił szkapę, obiecał, że za darmo zawiezie trumnę z Anulką na cmentarz. I dotrzymał słowa. Nieświadome sytuacji dzieci przystroiły kwiatkami głowę konia i towarzyszyły matce w ostatniej drodze na cmentarz. Nawet tu, na cmentarzu, los nie oszczędza Mostowiaków – grób nie jest jeszcze wykopany. Muszą więc czekać aż grabarz dokończy swoją pracę. Dla dzieci to wspaniały czas, który mogą spędzić z ukochaną szkapą.
,,Nasza szkapa” Marii Konopnickiej to tragiczna historia ludzi, którzy są za słabi, aby walczyć o lepsze życie. Tacy ludzie są także dziś – zaniedbali swoją edukację, rozwój, nie potrafią i nie mogą żyć godnie. Chociaż minęło już ponad sto lat bieda ciągle atakuje najsłabszych psychiczne i fizycznie. To niezwykle silna choroba, która jak ,,handel” żeruje ludziach w zasadzie bezbronnych.

Streszczenie szczegółowe

Nowela Marii Konopnickiej, pod tytułem „Nasza szkapa”, opowiada smutną historię biednej rodziny z Warszawy. Tytułową bohaterką utworu jest klacz, ulubienica całej rodziny i jedyna jej żywicielka. Perypetie rodziny i ich konia poznajemy z perspektywy Wicka – najstarszego syna Państwa Mostowiaków.
Rodzice chłopca, to Filip i Anna. Ojciec, to wąsaty mężczyzna o dużej wrażliwości, zatroskany o los swojej rodziny. Matka, nazywana pieszczotliwie przez męża Anulką, to kobieta niezwykle słaba i chorowita. Wspomniany na początku Wicek Mostowiak jest najstarszym z rodzeństwa. Chłopiec jest energiczny, bezpośredni i spostrzegawczy. Drugim w kolejności jest pełen życia i radości Felek. Najmłodszym z braci jest Piotruś, któremu najbardziej doskwiera rodzinna sytuacja.
Rodzina Mostowiaków żyje w skrajnej biedzie. Nie mają oni wykształcenia. To prości i bardzo biedni ludzie. Jedynym dochodem rodziny są pieniądze, jakie Filip – głowa rodziny, otrzymuje za pracę przy przewożeniu różnych towarów, głównie żwiru i piasku. Wykorzystuje on do tego celu ukochaną przez wszystkich domowników klacz, czule nazywaną szkapą. Po utracie przez Filipa źródła dochodów, sytuacja rodziny staje się dramatyczna. Mieszkają w zimnej i zatęchłej suterenie, bez jakichkolwiek wygód. Ich sytuację życiową pogarsza choroba matki. Brakuje im pieniędzy na wszystko. Nie mają funduszy na lekarstwa dla Anulki chorej na gruźlicę, na opłacenie lekarza, a także na podstawowe artykuły żywnościowe czy opał. Pomimo trudnego losu, można zauważyć ich wzajemną miłość i troskę.
Czytelnik poznaje bohaterów w sytuacji dla nich bardzo niekorzystnej. Choroba matki i brak funduszy, zmusza rodzinę do sprzedaży domowego sprzętu. Na pierwszy ogień muszą sprzedać łóżko, na którym sypiają chłopcy. Jednak okazuje się, że mebel ten nie jest w najlepszej kondycji – brakuje dwóch desek. Chcący kupić go Żyd, zwany „handlem”, ostro się targuje i wytyka niedoskonałości mebla. Rodzina postanawia dołożyć jeszcze poduszkę dzieci, żeby uzyskać jak najwięcej pieniędzy potrzebnych na zakup lekarstwa dla Anny. Kiedy okazuje się, że poduszka również nie jest w najlepszym stanie, dorzucają jeszcze kołdrę chłopców. Bracia nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Cieszą się, że coś się dzieje, chwaląc się tym nawet wśród kolegów z podwórka. Niejaki Józek od krawca, szydzi z chłopców mówiąc, że sam już w taki sposób sypia od dwóch lat. Bracia są pełni podziwu dla kolegi. Ta sytuacja prezentuje los wielu ówczesnych rodzin, żyjących niejednokrotnie w skrajnym ubóstwie. Pieniądze, które rodzina Mostowiaków otrzymała za sprzedaż przedmiotów, bardzo szybko się kończą. Pomimo poświęcenia domowników (chłopcy oraz ojciec śpią na ziemi bez kołdry i poduszki) matka ciągle nie wraca do zdrowia. To powoduje, że rodzina jest zmuszona do ponownej sprzedaży, tego co posiada. Postanawiają sprzedać szafę. I tym razem chłopcy znajdują okazję do zabawy. Szukają skarbów w śmieciach, które pozostały po zabraniu szafy. Cieszą się z każdego znaleziska, np. Felek raduje się z blaszanego guzika, który szybko przyszywa do rękawa, Wicek ze starej, zardzewiałej igły. Przygodą dla chłopców jest również znalezienie martwej bożej krówki z wyszczerbionym skrzydełkiem. Kiedy skarby się skończyły dostrzegli wówczas pustkę spowodowaną brakiem szafy. Opustoszały kąt po meblu znika, kiedy ojciec wbija dwa gwoździe w ścianę i wiesza na nich sukienki mamy: codzienną, modrą i brązową od święta. Pieniądze i tym razem bardzo szybko się kończą. Anna z każdym dniem czuje się coraz gorzej. Zalecenia lekarza jednoznacznie wskazują, że chora powinna zmienić dietę na bardziej wartościową. Jest to kolejne wyzwanie dla rodziny, ale i tym razem próbują sobie z tym poradzić kupując lepsze, droższe produkty spożywcze. Anna z każdym dniem czuje się gorzej. Zdaje sobie sprawę, że jest ciężarem dla bliskich, ale jednocześnie nie jest w stanie nic zrobić. Warunki w jakich mieszkają, nie wróżą jej szybkiego powrotu do zdrowia. Kobieta z dnia na dzień marnieje. Ta sytuacja sprawia, że rodzina pozbywa się kolejnych potrzebnych im przedmiotów, tylko po to, by ratować Anulkę. Tym razem Żyd „handel” kupuje od Mostowiaków cztery bejcowane na orzech krzesła, na których to domownicy siadali do posiłków. Bracia, znowu traktują tę sprzedaż, jak kolejną przygodę. Dochodzi do sytuacji, że nawet sami chodząc po mieszkaniu szukają przedmiotów, które można by wymienić na pieniądze. Najbardziej aktywnym jest w tej roli Felek, który nieraz za to otrzymuje burę od ojca. W niedługim czasie, z domu znikają kożuch i granatowy płaszcz ojca, którym przykrywał chłopców w nocy. W opustoszałej izbie nie ma już także zegara. Sukienka mamy, która wisiała na gwoździu, też została sprzedana. Ojciec rodziny coraz bardziej jest zatroskany i zmartwiony sytuacją finansową. Próbuje jednak ze wszystkich sił, pozyskać pieniądze, które są im tak potrzebne. Przez jakiś czas w domu pozostają jeszcze cenne dla rodziny: rondel, żelazko i moździerz. Przedmioty te są traktowane przez domowników jak święte. Mają swoje stałe miejsce na półce. Szczególnie duże znaczenie dla Wicka ma moździerz. Jego pojawienie się w domu Mostowiaków wiązało się z przyjściem na świat pierworodnego syna. Filip z tej właśnie okazji, kupił swojej żonie piękny moździerz. Anna z niezwykłą starannością dbała o swoje skarby. Nie używała ich zbyt często. Nawet prośba sąsiadki o pożyczenie żelazka zostaje odrzucona, jako niestosowna. Los jednak sprawia, że i na te przedmioty przychodzi pora. Dla chłopców, a szczególnie dla Wicka, jest to wielki szok. Chłopiec traktował ten skarb jak rzecz, która jest „raz na całe życie”. Mama czuje jednak, że nie mają wyjścia. Sprzedaż jest konieczna. Uzyskanie pieniędzy za te drogocenne rodzinne skarby okazuje się trudnym zadaniem. Ciężką sytuację Mostowiaków wykorzystują osoby, takie jak „handel” i inni kupujący, które chcą zyskać kosztem rodziny w potrzebie. Trwają nieustanne tragi. Kupujący zaniżają ceny tylko po to, by wykorzystać okazję i się wzbogacić. W tym niełatwym ich położeniu dostrzegamy jednak, jak bardzo rodzina darzy się miłością. Są gotowi na wiele wyrzeczeń i poświęceń, by móc uratować żonę i matkę. Nawet skrywane w kuferku cenne rzeczy rodziców, takie jak korale i szuba z czerwoną podszewką mamy, brzytwy i czarna jedwabna chustka ojca, żółta serweta w kwiaty na stół czy zielona kapa na łóżko, znajdują innych właścicieli. Wyjątkiem jest przedmiot skrywany w kuferku, owinięty w czerwoną chusteczkę – bardzo ważny dla Filipa. Wzruszająca jest scena, kiedy ojciec zmuszony sytuacją, decyduje się sprzedać swoją najcenniejszą rzecz, czyli harmonijkę. Mostowiak siada na łóżku Anulki i zaczyna grać na swoim instrumencie. Na początku gra wesołe piosenki przypominające ważne chwile z ich wspólnego życia. Potem repertuar się zmienia na bardziej poważny, a nawet smutny. Mąż Anny wie, ile ta harmonijka dla niego znaczy, ale nie daje tego po sobie poznać. Nie chce, żeby żona widziała jak jest mu przykro, że musi i ten skarb sprzedać. To instrument, z którym wiążą się najpiękniejsze wspomnienia: poznanie Anulki, czy ich zaręczyny. Filip jednak wie, że uzyskane w ten sposób pieniądze mogą pomóc żonie. Sytuacja jest dla nich dramatyczna. W domu nie ma już sprzętów, które można by wymienić na tak potrzebną gotówkę. Z ust najstarszego z chłopców dowiadujemy się, że czasami nie mają co jeść, że jest im bardzo zimno, bo nie ma czym napalić w piecu. Najbardziej cierpi najmłodszy z chłopców – Piotruś. Chłopiec przestaje nawet chodzić do ochronki lub idąc tam, nie zabiera śniadania. W domu nie ma nic do jedzenia. Brakuje dosłownie wszystkiego. To on, jako najmłodszy z dzieci, wielokrotnie trafia zziębnięty do matczynego łóżka. To z nim, np. Felek, dzieli się kromką chleba, czym zyskuje w oczach Wicka. Piotruś jest też ulubieńcem szkapy. Kontakt z klaczą staje się jedyną rozrywką chłopców i ich wielką radością, szczególnie, że jej posiadanie wzbudza zazdrość wśród rówieśników. Zwierzę nie jest w najlepszej formie. Widzi tylko na jedno oko, jest wychudzone i choruje na zapalenie kości nóg. Pomimo tego, chłopcy traktują klacz jak członka rodziny i najlepszego przyjaciela. Nie wyobrażają sobie bez niej życia. Szkapa jest również do nich bardzo przywiązana. Najmilsze chwile chłopcy spędzają w jej towarzystwie. Czasami szturchają się i biją, czasami śmieją się i żartują. Zachowują się jak zwyczajne rodzeństwo. Ciągłe życie w biedzie nie robi już na nich większego wrażenia, za wyjątkiem bardzo zimnych nocy czy dokuczliwego odczuwania głodu. Sprzedaż domowych sprzętów traktują jako przygodę i kolejny krok w dorosłość. Sytuacja ta jednak się zmienia, kiedy z powodu braku pieniędzy zachodzi konieczność sprzedaży szkapy. Chłopcy nie mogą się z tym pogodzić. Klacz jest z nimi od zawsze. Jest członkiem rodziny. Jest ich wielką przyjaciółką. Pomimo tego, ojciec sprzedaje konia Panu Łukaszowi Smolikowi. To stary, wysoki mężczyzna. Wdowiec. Wykonuje pracę dorożkarza. Jest ojcem chrzestnym Piotrusia, ale nie utrzymuje z rodziną bliższych kontaktów. I tym razem, kupujący chce zyskać jak najlepszą cenę dla siebie. Po dłuższym targu mężczyźni dochodzą do porozumienia. Klacz zostaje sprzedana Panu Łukaszowi. Pieniądze uzyskane z tej transakcji, zostają przeznaczone na lekarstwa, jedzenie i opał. Przez jedną krótką chwilę, rodzinie żyje się odrobinę lżej. Pojawia się w domu jedzenie i opał. Rodzina zauważa także, że Anulka czasami czuje się jakby lepiej. Szybko jednak okazuje się, że to tylko chwilowe polepszenie zdrowia. Wkrótce Anna umiera we śnie. Odchodzi cicho. Nie zauważa tego nawet mały Piotruś, który tej nocy spał w jej łóżku.
Śmierć matki wprowadza zamieszanie w życie rodziny, a szczególnie chłopców. Nie do końca zdają sobie oni sprawę z powagi sytuacji. W ich skromnym domu pojawiają się ludzie z sąsiedztwa. Chłopcy są zaczepiani na ulicy, głaskani. Słyszą wiele komentarzy. Budzą zainteresowanie, którego nie było wcześniej. Przeżywają trudną sytuację po swojemu, np. płacząc w nocy, tak jak Felek. Dramat dzieci przerywa pojawienie się szkapy. Nie zastanawiają się, dlaczego klacz powróciła. Skupiają całą swoją energię na zwierzęciu. Głaszczą je, tulą się do niego, dają jedzenie. Wielkiej radości nie przerywa nawet obecność matczynej trumny na wozie ciągniętym przez konia. Wzbudza to powszechne zdziwienie ludzi, których mija orszak pogrzebowy. Dramat jest jeszcze większy, kiedy rodzina jest już na cmentarzu. Chłopcy zachowują się tak, jakby koń był dla nich ważniejszy niż zmarła matka. Nie pojmują do końca jakie czekają ich życiowe zmiany. Nie dopuszczają do siebie myśli, że rozpacz ojca jest spowodowana utratą żony, a ich mamy. Najważniejsze dla nich jest w tej chwili to, że mają obok siebie swojego najlepszego przyjaciela. Swoją ukochaną szkapę. Ich świat, chociaż ubogi, zawsze miał jedną pewność – mamę i tatę. Teraz odsuwają tę myśl, jakby nie chcieli lub nie mogli stawić czoła rzeczywistości. Pewne jest w tym momencie tylko to, że jest blisko ich ulubiony koń. Nie wahają się odejść od grobu matki, tylko dlatego, że Pan Łukasz musi wracać ze swym koniem. Idą z nimi, ciesząc się chwilą i nie zwracają uwagi na pochówek mamy. Chłopcy są bardziej związani emocjonalnie z koniem niż ze swoją matką, która od wielu miesięcy tylko leżała chora w łóżku. Poczucie bliskości, chłopcy kojarzą jedynie ze swoim przyjacielem – koniem. To jego adorują. O niego chcą się troszczyć i z nim przebywać.
Smutne, a zarazem szokujące zakończenie krótkiego utworu, wzbudza w czytelniku szereg emocji. Trzeba jednak spojrzeć na postępowanie młodych Mostowiaków z ich perspektywy. Nie są winni sytuacji, w której znalazła się rodzina. Pragną powrotu do zdrowia matki. Są skłonni do poświęceń i wyrzeczeń. Brakuje im jednak czułości ze strony rodziców, którzy są pochłonięci walką o byt rodziny i zdrowie Anny. Tę sytuację rekompensuje im przyjaźń ze szkapą.
Maria Konopnicka w noweli „Nasza szkapa” przedstawiła trudną sytuację rodziny dotkniętej wielką biedą. Wymowne jest to, że w noweli nie ma opisanej pomocy na jaką mogliby liczyć Mostowiakowie ze strony państwa czy sąsiadów. Są pozostawieni sami sobie, jak zapewne wiele ówczesnych rodzin. Żeby przetrwać, muszą pozbywać się kolejnych domowych przedmiotów. Szokujące są sceny chęci wzbogacenia się przez kupujących, którzy zaniżali ceny, nie zważając na sytuację rodziny. Najbardziej jednak wymowna jest scena pogrzebu Anuli i brak zainteresowania ze strony jej synów. To koń był największą radością dzieci, a nie rodzice pochłonięci troskami życia codziennego.

Streszczenie krótkie

W noweli Marii Konopnickiej, pod tytułem „Nasza szkapa”, przedstawiono losy ubogiej warszawskiej rodziny Mostowiaków. Narratorem w utworze jest najstarszy z synów, Wicek. Oczami młodego chłopaka poznajemy trudy życia codziennego rodziny, zmaganie się z chorobą matki oraz wielką przyjaźń z tytułową szkapą.
Rodzina Mostowiaków mieszka w skromnym, warszawskim mieszkaniu w suterenie. Filip i Anna to rodzice trzech chłopców – Wicka, Felka i najmłodszego Piotrusia. Ojciec pracuje przy przewożeniu towarów. Pracę tę wykonuje przy pomocy swojego konia. Matka – zwana Anulką, pozostaje w domu ze względu na ciężki stan zdrowia. Kobieta od dłuższego czasu choruje na gruźlicę. Zła sytuacja rodziny pogarsza się z dnia na dzień, ponieważ ojciec traci pracę. W domu panuje ogromna bieda. Czasami nawet brakuje jedzenia czy opału. To powoduje, że rodzina zostaje zmuszona do sprzedaży różnych domowych przedmiotów, by uzyskać fundusze na zakup lekarstw, jedzenia i opału. Na początku sprzedają łóżko, poduszkę i kołdrę chłopców. Uzyskane pieniądze nie zmieniają jednak ich sytuacji. W domu da się odczuć przygnębienie i ciągłe zatroskanie rodziców. Chociaż cała rodzina jest gotowa do wielkich poświęceń, nie przynosi to dobrych rezultatów. W dalszej kolejności muszą sprzedać także inne przedmioty, takie jak: szafa, cztery krzesła, zegar, kożuch, płaszcz, sukienka i itp. Pozbywanie się tych rzeczy nie przynosi dużego zarobku, ani poprawy sytuacji rodzinnej. Matka z każdym dniem czuje się gorzej. Nawet sprzedaż najcenniejszych rodzinnych skarbów, takich jak: żelazko, moździerz i rondel nie poprawia ich sytuacji. Osobą, która upatruje szybkiego zysku w kontaktach z Mostowiakami, jest Żyd zwany „handlem”. To w jego ręce trafia większość sprzedawanych rzeczy. Kiedy Mostowiakowie nie mają już czego spieniężyć, sięgają do kufra z pamiątkami. Ostatecznie kufer zostaje opróżniony. Zostaje sprzedana z kufra nawet najcenniejsza rzecz należąca do Filipa – harmonijka. Rodzina przeżywa dramat. Nie otrzymuje wsparcia ze strony państwa, ani rodziny czy sąsiadów. Są pozostawieni sami sobie. Dzieci czasami głodują. Na ich oczach rozgrywa się rodzinny dramat. Jedyną ich pociechą jest kontakt z ulubieńcem domowników, szkapą. Klacz nie jest w dobrej kondycji (ślepa na jedno oko, problemy z nogą), ale sprawia najwięcej radości chłopcom. Dramat nabiera na sile, kiedy okazuje się, że Mostowiakowie są zmuszeniu sprzedać również konia. Dla chłopców to prawdziwy szok. Koń trafia w ręce Pana Łukasza Smolika – ojca chrzestnego małego Piotrusia. W niedługim czasie Anulka umiera w nocy. Przed domem rodziny pojawia się szkapa – przyjaciółka dzieci. Chłopcy cieszą się ogromnie. Nie zdają sobie sprawy, że jej pojawienie się, wiąże się z pogrzebem ich mamy. Zaaferowani pojawieniem się ulubieńca, nie zwracają uwagi na to co się dzieje w ich rodzinie. Śmierć matki i jej pogrzeb odchodzą na dalszy plan. Nawet na cmentarzu chłopcy interesują się tylko koniem. Kiedy Smolik musi wracać z klaczą, dzieci idą razem z nimi. Nie czekają nawet na zakończenie pochówku matki. Głębokie uczucia jakimi darzą zwierzę, przewyższają uczucia do rodziców.
W opowiadaniu Marii Konopnickiej, na przykładzie Mostowiaków, czytelnik może dostrzec przerażającą sytuację niejednej biednej rodziny. Tak podstawowe sprawy jak jedzenie, opał czy lekarstwa są dla nich niedostępne. Ciągły brak funduszy powoduje, że rodzice skupiają się wyłącznie na troskach o los rodziny. Dzieci lokują swoje najgłębsze uczucia w poczciwej klaczy, zwanej szkapą. To ona jest jedyną ich radością w ciężkim życiu.

Plan wydarzeń

1. Utrata pracy przez głowę rodziny – Filipa.
2. Sprzedaż łóżka, poduszki i kołdry chłopców Żydowi.
3. Nocleg chłopców na sienniku przy piecu.
4. Wizyta doktora u Anulki.
5. Lepsze jedzenie i opał w domu.
6. Natarczywe wizyty Żyda.
7. Sprzedaż szafy „handlowi”.
8. Poszukiwanie skarbów w śmieciach po zabraniu szafy.
9. Znalezisko dzieci: blaszany guzik, stara zardzewiała igła i martwa boża krówka z wyszczerbionymi skrzydełkami.
10. Wbicie dwóch gwoździ przez Filipa i powieszenie na nich sukienek Anny.
11. Pogorszenie stanu zdrowia Mostowiakowej.
12. Ponowna wizyta doktora u Anny.
13. Sprzedaż bejcowanych krzeseł.
14. Wyprawa chłopców z krzesłami do domu Żyda.
15. Poszukiwania przez chłopców rzeczy na sprzedaż.
16. Chęć sprzedaży żelazka, rondla i moździerza przez dzieci.
17. Wspomnienia matki związane z tymi przedmiotami.
18. Sprzedaż kożucha ojca.
19. Przygnębienie Anulki.
20. Kolejna wizyta lekarza i jego zalecenia:
– ciepło w izbie,
– lepsza dieta,
– lekarstwa dla chorej.
21. Chwilowa poprawa sytuacji w domu Mostowiaków (ciepło w izbie, lepsze jedzenie i lekarstwa dla Anny).
22. Komentarze sąsiadek na temat stanu zdrowia Mostowiakowej.
23. Wyprzedaż zawartości kufra rodziców.
24. Ostatni skarb z kufra Mostowiaków – harmonijka ojca.
25. Gra Filipa na harmonijce i wspominanie dawnych czasów.
26. Pogorszenie stanu zdrowia Anulki.
27. Decyzja o sprzedaży rondla, żelazka i moździerza.
28. Brak chętnych na zakup przedmiotów.
29. Dobicie targu z Żydem.
30. Rozpacz matki po utracie ukochanych przedmiotów.
31. Lepsze jedzenie i opał w domu chłopców.
32. Zabawy dzieci w pustym mieszkaniu.
33. Ciągły głód małego Piotrusia.
34. Dzielenie się chlebem z najmłodszym bratem przez Felka.
35. Pogorszenie się stanu zdrowia Anny.
36. Decyzja o sprzedaży klaczy.
37. Opowieści chłopców o swym przyjacielu – koniu.
38. Udręka Anulki, że jest ciężarem dla rodziny.
39. Kupno szkapy przez Pana Łukasza Smolika – ojca chrzestnego Piotrusia.
40. Smutek rodzeństwa po utracie ukochanego zwierzęcia.
41. Krótkotrwałe polepszenie warunków w domu.
42. Poprawa stanu zdrowia Anulki.
43. Śmierć Mostowiakowej we śnie.
44. Sąsiedzkie wizyty w domu Mostowiaków.
45. Zabawy chłopców, mimo rodzinnej tragedii.
46. Rozpacz Filipa po utracie zony.
47. Ponowne pojawienie się szkapy przed domem.
48. Radość i zdziwienie chłopców.
49. Pogrzeb Anulki.
50. Oczekiwanie na cmentarzu na wykopanie grobu.
51. Strojenie konia przez chłopców.
52. Odjazd Pana Łukasza z cmentarza wraz z synami Mostowiaków.
53. Odgłosy upadającego piachu na trumnę Anny.

Najważniejsze informacje

„Nasza szkapa” to krótki utwór Marii Konopnickiej, w którym opisała losy biednej rodziny Mostowiaków z Warszawy. Historię poznajemy z opisu Wicka – najstarszego z synów Mostowiaków. Tytułowa bohaterka noweli – szkapa – to ukochany koń i ulubieniec rodziny.
Rodzina opisana w utworze to Filip – ojciec, Anna – matka i trzech synów: Wicek, Felek i Piotruś. Żyją w wielkiej biedzie, w małym mieszkaniu w suterenie. Głowa rodziny zajmuje się przewożeniem towarów przy użyciu swojej klaczy. Nie zarabia zbyt wiele. Dramat zaczyna się wówczas, kiedy Filip traci swoją pracę. W domu, w którym zazwyczaj niewiele było, teraz nie ma prawie nic. Brakuje pieniędzy nie tylko na jedzenie czy opał, ale także na lekarstwa dla Anny, chorej na gruźlicę. Sytuacja życiowa, zmusza rodzinę do sprzedaży różnych domowych przedmiotów, by uzyskać fundusze na bieżące potrzeby domowników. Pierwsze zostaje sprzedane łóżko dzieci, razem z poduszką i kołdrą. Kupującym jest Żyd „handel”. Przez kolejne wersy śledzimy jak rodzina pozbywa się innych przedmiotów, np. szafy, bejcowanych krzeseł, zawartości kufra, cennych rodzinnych pamiątek (rondel, moździerz i żelazko) itp. Wszystko to przyczynia się do rosnącej frustracji rodziców, ponieważ pozyskane pieniądze niewiele zmieniają w ich życiu. Dzieci obserwujące całą sytuację, nie zdają sobie sprawy z powagi ich losu. Traktują całą tę sytuację jak przygodę. Nie znajdują w domu zainteresowania, ponieważ rodziców pochłaniają niekończące się problemy. Chłopcy koncentrują swoje uczucia na kochanej klaczy. Dbają o nią, spędzają z nią czas. Jest ich jedyną radością. Okrutny los sprawia, że kiedy już rodzina pozbyła się wszystkiego co mogła sprzedać, pojawia się pomysł sprzedaży szkapy. Dzieci są zasmucone takim obrotem sprawy. Nie mają jednak nic do powiedzenia. Ojciec dobija targu z Łukaszem Smolikiem – ojcem chrzestnym Piotrusia. Matka przeżywa lepsze i gorsze dni. Obwinia siebie za trudną sytuacje rodziny. Wkrótce umiera we śnie. Przed domem Mostowiaków pojawia się szkapa. Dzieci nie zastanawiają się w jakim celu ją przyprowadzono. Cieszą się ogromnie. Nie zwracają uwagi na ojca – cierpiącego po utracie żony. Sami też nie wykazują większego zainteresowania tym co się dzieje u nich w domu. Zajęci są opieką nad koniem. Bardzo smutna jest scena pochówku Anny. Dzieci tak są zajęte adorowaniem szkapy, że nawet nie zwracają uwagi na trumnę mamy. Odchodzą od grobu, ponieważ Pan Łukasz musi już ze szkapą wracać. Nie oglądają się za siebie. Z oddali słychać tylko jak piach trafia na wieko trumny, ale dzieci nie zwracają na to uwagi. Odchodzą.
Dzieci doświadczyły wielu przeciwności losu w swoim krótkim życiu. Nie mają dostatecznej ilości uwagi i ciepła ze strony rodziców, ponieważ tych pochłaniają problemy dnia codziennego. Szukają uczuć i radości w kontakcie ze swoim przyjacielem koniem. To właśnie klacz jest dla nich najważniejsza. Ważniejsza niż rodzice.

Problematyka

Nowela Marii Konopnickiej pt. „Nasza szkapa” porusza problem biedy w dziewiętnastowiecznej Polsce. To także opowieść o miłości w rodzinie i przywiązaniu rodziny do zwierzęcia.
Matka trzech chłopców: Wicka, Felka i Piotrusia, bardzo ciężko zachorowała. Sytuacja rodziny nie była dobra, ponieważ brakowało pieniędzy na wszystko, także na leczenie. Rodzina żyła w ubogiej izbie, w której panował potworny chłód. Tata chłopców starał się temu zaradzić i sprzedawał wszystkie rzeczy, jakie posiadali, by kupić opał i pomóc kobiecie. Chłopcy bardzo niepokoili się o mamę i pragnęli, by jak najszybciej wyzdrowiała. W domu coraz więcej rzeczy ubywa. Sprzedany został nawet rondel, a potem żelazko i moździerz. Te przedmioty były ważne dla rodziny, ale mimo to dla innych nie stanowiły specjalnie dużej wartości. W ich domu stały na półkach, brane były tylko w Wielki Piątek. Nikt nie chciał tego od nich kupić. W końcu zlitował się nad nimi jakiś handlarz, ale nie poprawiło to sytuacji rodziny. Matka marzła, a na leki nie mogli sobie pozwolić. Kobieta nie miała szans na wyzdrowienie. W końcu ojcu dzieci przyszło do głowy, by sprzedać ukochaną szkapę. Chłopcy nawet nie chcieli o tym myśleć, ale wiedzieli, że to był jedyny sposób, żeby pomóc mamie. Cała rodzina kochała konia i uznawała go za członka rodziny. Gdy dostali pieniądze za szkapę, matce się poprawiało, co dało im nadzieję. Niestety poprawa nie trwała długo, wkrótce pieniądze się skończyły. Pewnej nocy, już wiosną, kobieta zmarła. Chłopcy i ojciec nie mogli w to uwierzyć, pogrążyli się w rozpaczy. Było im trudniej przeżyć żałobę bez ukochanego zwierzęcia. W dniu pogrzebu konik pojawił się. Dzieci bardzo się ucieszyły. Tymczasem, szedł w kondukcie zrozpaczony ojciec, a z nim dzieci, głaszcząc szkapę. Może nieodpowiednio do sytuacji, ale chłopcy cieszyli się, że mogą być z konikiem. Wzbudzali mieszane uczucia wśród przechodniów na ulicy, którzy z niesmakiem posyłali im swoje spojrzenia. Na cmentarzu wszyscy pożegnali matkę, jednak najmłodszy bardziej zwracał uwagę na szkapę, niż na modlitwę. Dzieci zdawały się być pochłonięte obecnością konia i zapomniały o powadze pogrzebu. W drodze powrotnej przyozdobiły go kwiatami.
Opis Marii Konopnickiej pokazuje kontrast pomiędzy radością dzieci z powodu spotkania ze szkapą, a pożegnaniem matki i cmentarnymi grobami. Sprawia on, że śmierć matki, spotkanie z koniem, ból ojca i cmentarne nagrobki wywołują w czytelniku mieszane uczucia. Zarówno wzruszenie i smutek, jak i zrozumienie dla dzieci. Ta wzruszająca opowieść pokazuje, że mimo tych strasznych przeżyć, dzieci muszą żyć i godzić się z rzeczywistością. Dzieci kochały matkę, ale nie rozumiały jej śmierci oraz powagi pogrzebu. Cieszyły się tym, co tu i teraz, bo kolejny dzień może przynieść następne problemy życia codziennego. Bieda spowodowała, że czuły się niepewnie i nie wiedziały, czy będą mieć jutro co jeść. Gdyby nie szkapa, dzieciom byłoby trudniej żyć. To jedyny jasny promyk w ich smutnym dzieciństwie.

Bohaterowie

Bohaterowie noweli pt. „Nasza szkapa” zamieszkują obrzeża dziewiętnastowiecznego miasta. Należą do grupy jego najbiedniejszych mieszkańców. Mieszkają w biednej izdebce i muszą sprzedać wiele istotnych do życia przedmiotów, by móc poradzić sobie w trudnej sytuacji – choroby matki.
Głównym bohaterem jest Wicek Mostowiak. To spostrzegawczy i pełen energii chłopak. Ma dwóch młodszych braci – Felka i Piotrusia. To jego emocje i obserwacje są opisane w noweli po sprzedaży najważniejszych rzeczy w domu – rondela, żelazka oraz moździerza. Widzimy, że jest pełen empatii. Wspaniale opiekuje się też szkapą. Zawsze ją rozumiał.
Felek jest bardzo wesoły, jednak także wrażliwy i bohaterski. Ten wysportowany chłopak regularnie oddaje Piotrusiowi chleb, mimo że umiera z głodu. Jest też bardzo spostrzegawczy. Dostrzega łzy ojca i płacze po śmierci matki. Jednak ma także złe strony. Sprzedaż sprzętu domowego traktuje jak przygodę, a nawet chce tym zaimponować kolegom.
Najmłodszy brat jest traktowany przez rodzinę jak królewicz. Ze względu na wiek, gdy jest zimno śpi z chorą matką, a Felek daje mu chleb, by nie był głodny. Przez długi czas chodzi do ochronki. Został ulubieńcem szkapy. Gdy powróciła, był pogrzeb matki, a on nie mógł się na tym skupić, bo aż tak stęsknił się za koniem.
Rodzice chłopców to Anulka i Filip Mostowiak. Są kochającym się małżeństwem. Głowa rodziny, ojciec – jest także jedynym jej żywicielem. Pracuje bardzo ciężko, ale niestety za marne pieniądze. Anulka zaś jest chorą i osłabioną kobietą, która oddałaby wszystko dla swojej rodziny, którą głęboko kocha. Niestety nie udało jej się pokonać choroby i zmarła.
Moim zdaniem, bohaterowie tej opowieści są bardzo dzielni. Życie w biedzie jest dla nich bardzo trudne i bolesne. Mimo śmierci jednego z członków rodziny, wiedzą, że muszą być razem i opiekować się sobą nawzajem.

Charakterystyka bohaterów

Maria Konopnicka w noweli „Nasza szkapa” przedstawia losy rodziny Mostowiaków.
Główni bohaterowie utworu to Filip i Anna oraz ich synowie – Wicek, Felek i Piotruś. Tytułową bohaterką jest jednak klacz.1) Filip Mostowiak – ojciec i mąż. Mężczyzna z wąsem o wielkiej wrażliwości. Jest pracowity i niezwykle zatroskany o byt swojej rodziny. Zajmuje się przewożeniem wozem piasku i żwiru. Wykorzystuje do tego celu swoją klacz, nazywaną szkapą. Filip jest troskliwym i czułym mężem. Do swojej żony zwraca się serdecznie, nazywając ją Anulką. Bieda w domu oraz choroba małżonki są głównymi powodami jego życiowych zmartwień. Zawsze jest gotowy do poświęceń, np. sprzedaje cenne przedmioty domowe lub osobiste, by zakupić jedzenie oraz lekarstwa dla Anny. To on najbardziej cierpi po stracie ukochanej żony.
2) Anna Mostowiak to żona Filipa i matka trzech chłopców. Kobieta chora na gruźlicę. Większość czasu spędza w łóżku. Czuje się ciężarem dla swojej rodziny. Zdaje sobie sprawę, że jej choroba wymusza poświęcenie na pozostałych domownikach. Bezradna, ale kochająca swojego męża i dzieci.
3) Wicek to najstarszy z synów państwa Mostowiaków i narrator noweli. To energiczny i spostrzegawczy chłopiec. To on wprowadza czytelnika w kolejne rodzinne dramaty. Dzieli się z nami swoimi obserwacjami, na przykład wtedy, kiedy dochodzi do sprzedaży cennego dla niego przedmiotu (moździerza). Wicek najbardziej związany jest bratem Felkiem, bo dzieli ich mała różnica wieku. To z nim śpi na podłodze, bawi się, a także opiekuje się ich ukochaną klaczą. Kocha swoich rodziców i braci, ale najbardziej przywiązany jest do szkapy.
4) Felek to drugi z kolei syn Mostowiaków. Chłopiec jest niezwykle uczynny, radosny i ciekawy świata. Ma bardzo dobre serce (dzieli się chlebem ze swoim młodszym bratem, Piotrusiem). Jest także wrażliwy – dostrzega łzy ojca, płacze w nocy po śmierci matki. Nie zdaje sobie sprawy z sytuacji, jaka panuje w jego rodzinie. Sprzedaż domowych sprzętów traktuje, podobnie jak brat Wicek, jako niezwykłą przygodę i okazję do zabawy. Podobnie jak pozostali bracia kocha rodziców, ale najbardziej związany jest emocjonalnie z klaczą.
5) Piotruś jest najmłodszy z rodzeństwa. Najsilniej ze wszystkich braci odczuwa trudną sytuację w domu. Jest czule traktowany przez rodzeństwo i rodziców. Kiedy jest mu zimno – sypia w łóżku matki; kiedy dokucza mu głód – otrzymuje kawałek chleba od Felka. Piotruś chodzi do ochronki, a wolne chwile spędza z klaczą. Jest jej ulubieńcem.
6) Żyd zwany „Handlem” – kupiec skupujący rozmaite przedmioty. Człowiek lubiący się targować. Obce są mu współczucie czy bezinteresowna pomoc. Wykorzystuje trudną sytuację Mostowiaków, żeby zarobić.
[„Handel” – tak określani są Żydzi zajmujący się handlem]7) Łukasz Smolik jest wysokim mężczyzną w podeszłym wieku, pracującym jako dorożkarz. Jest ojcem chrzestnym Piotrusia, ale nie utrzymuje z rodziną bliższych kontaktów. To człowiek zamożny, ale nieskory do bezinteresownej pomocy, nawet rodzinie. To on jest osobą, która kupuje klacz od Mostowiaków, a na koniec wiezie trumnę z ciałem Anulki.
8) Szkapa to tytułowa bohaterka utworu Marii Konopnickiej. Jest nazywana „żywicielką rodziny”. To stara klacz z chorobą kości i dodatkowo ślepa na jedno oko. To ukochane zwierzę braci. Szkapa czuje troskę chłopców. Odwzajemnia ich uczucia i przywiązanie. Zostaje sprzedana Łukaszowi Smolikowi w sytuacji, kiedy rodzina nie ma już czego sprzedać. To przywiązanie i miłość do niej odciąga uwagę chłopców od śmierci i pogrzebu matki.
9) Pozostałymi, drugoplanowymi bohaterami utworu są: sąsiadki (stróżowa, maglarka), „handel” (Żyd) Rudy.

Streszczenie

Nowela Marii Konopnickiej pt. „Nasza szkapa” to wzruszająca opowieść, która mówi o śmierci i biedzie, ale także o miłości do zwierząt i rodziny. Życie ludzi w biednej izdebce z chorą osobą jest bardzo trudne. Trzeba sfinansować jej leczenie, dlatego sytuacja rodziny nie była najlepsza.
Bohaterów poznajemy, gdy ojciec trzech chłopców wraca do domu. Panuje w nim chłód i wszędzie dostrzec można ślady wszechobecnej biedy. Mamie chłopców nasilił się kaszel, a ojciec zaczął chodzić po izbie i myśleć, co robić. W końcu sprzedał łóżko chłopców. Niestety, chytry Żyd dał za nie bardzo mało pieniędzy, więc dodał też i poduszkę bez poszewki. Okazało się, że z poduszki się pierze sypie, więc i za to dużo pieniędzy nie uzyskał. Chłopcy zgodzili się oddać kołdrę, ale wciąż było to zbyt mało, by ogrzać dom i kupić jedzenie. Jeszcze tego samego dnia przyszedł doktor i okazało się, że z mamą jest coraz gorzej. Rodzina była tak biedna, że na kolację prawie nic nie jadła. Dzieci zawsze chciały szybko iść do łóżka, by nie czuć głodu i pogrążyć się we śnie.
W końcu nadszedł ten moment, że tata nie wiedział już czym ma przykryć swoje dzieci i jak o nie zadbać. Sprzedał już prawie wszystko. Gdy nadeszła noc ułożył swój płaszcz na sienniku chłopców, by w taki sposób przygotować im posłanie. Tej nocy mama się obudziła, martwiąc o najmłodszego Piotrusia. Wzięła go do łóżka i przytuliła. Rodzina bardzo się kochała.
Kilka dni później przyszedł kupiec i chciał kupić od nich szafę. Ojciec, patrząc na chorą żonę, zgodził się. Pusta przestrzeń po szafie była bardzo ciekawa dla chłopców. Znajdowało się tam mnóstwo przedmiotów, które tak naprawdę były bezużytecznymi śmieciami, ale w ich wyobraźni jawiły się niczym skarby. Beztrosko się bawiły.
Matce chłopców wciąż się jednak pogarszało. Wtedy rodzina pozbywała się kolejnych rzeczy, by mieć pieniądze na jej leczenie i opał. Mąż kobiety sprzedał nawet swój kożuch. Przykre, że mimo jego ciężkiej pracy, w domu było ciągle mało jedzenia i ciepła. Trzeba było coś bezustannie sprzedać. W końcu nadszedł czas na rondel, garnek i moździerz, czyli najważniejsze rzeczy dla głównego bohatera. Były tam od jego narodzin i wiązały się z jego wspomnieniami o domu. Jednak nikt nie chciał tego kupić. Po jakimś czasie pewien kupiec zlitował się i zgodził się je kupić. Rzeczy okazały się być wartościowe tylko dla rodziny, a dla innych były zbytkiem, złomem. Wtedy sytuacja rodziny na chwilę się poprawiła. Było cieplej w domu i można było coś zjeść, ale nie trwało to długo. Kilka dni później rodzina znów była zmuszona do sprzedaży innych rzeczy w izbie. Rozglądając się po domu tata znalazł harmonijkę i grał na niej dla żony. Wpadł na pomysł, by sprzedać też szkapę. Na tę wieść chłopcy się przerazili. Kobyła była dla nich wszystkim. Kochali ją mocno. Bawili się z nią i cieszyli się na jej spotkanie. Teraz, gdy trzeba było ją oddać, dla chłopców oznaczało to koniec świata. Tata nie miał wyboru i zrobił to. Dom znowu stał się ciepłym oraz przytulnym miejscem. Mama, dzięki pieniądzom za konika, wracała do zdrowia. Niestety nie trwało to długo, bo zaledwie po kilku dniach pogorszyło się jej tak bardzo, że zmarła.
W dniu jej pogrzebu przybyła też szkapa, prowadząca wóz. Chłopcy nie mogli się skupić na uroczystości, bo tak się cieszyli. Po uroczystości, szkapa odprowadziła dzieci do domu, a te zamiast w pogrążyć się w żałobie – biegały wokół niej radośnie pokrzykując.
Nowela pokazuje, jak wiele zrobi rodzina, by utrzymać jednego z jej członków przy życiu. Uczy nas, że trzeba pomagać innym w potrzebie i być empatycznym. Przedstawia też trudną sytuację dziewiętnastowiecznej rodziny, jej biedę oraz bezradność wobec trudności życia codziennego. Widzimy też niezrozumienie powagi sytuacji przez dzieci, które nie mając nic – cieszą się wszystkim, co ich otacza, bo wiedzą, że jutro może być gorzej.

Geneza utworu i gatunek

Akcja noweli Marii Konopnickiej ,,Nasza szkapa” rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku w Warszawie, w robotniczej dzielnicy Powiśle. Bohaterowie utworu zmagają się z biedą, głodem, chorobami w rodzinie oraz nieprzychylnym losem (np. wykorzystywaniem przez handlarzy żydowskich, którzy widząc kłopoty rodziny Mostowiaków proponują coraz niższe ceny za ich dobytek). Maria Konopnicka w wielu utworach protestowała przeciwko niesprawiedliwościom społecznym, sprzeciwiała się także krzywdom, które dotykają najsłabszych. Walczyła również o prawa kobiet oraz dzieci. Dlatego też była wiele razy wyśmiewana. Pamiętajmy, ze nowela został wydrukowana po raz pierwszy w 1890 roku. Tematyka ,,Naszej szkapy” oraz umieszczenie akcji utworu w biednej dzielnicy Warszawy wynikało z przekonań autorki.

Skąd wiemy że to nowela z gatunku epiki? Bo utwór jest dość krótki i został pisany prozą, jego akcja ma bardzo jasny przebieg. Autorka zrysowała również wyraźnie punkt kulminacyjny, czyli śmierć Anulki Mostkowiak. To tragiczne wydarzenie, podobnie zresztą jak pogrzeb pani Mostowiak, podczas którego jej dzieci interesują się bardziej ukochaną szkapą, niż losem rodziny.

Opracowanie

,,Nasza szkapa” Marii Konopnickiej to utwór, w którym chłopiec o imieniu Wicek opowiada losy swojej rodziny. Mostowiakowie mieszkali w biednej dzielnicy Warszawy, na Powiślu. Aby przetrwać musieli wyprzedawać swój i tak już ubogi dobytek.
Rodzina Mostowiaków, to rodzice Anna i Filip oraz trzej synowie Wicek, Felek i Piotruś. Wicek opisuje ubogie życie w nędznej kamienicy. Już na samym początku ojciec chłopców traci pracę przy wożeniu żwiru, którą wykonywał przy pomocy konia. Pozostaję mu tylko przewożenie piasku, ale nie jest już to tak opłacalne. Byli w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ mama Anula od dłuższego czasu chorowała na gruźlicę i potrzebowała leków. Żyli w ogromnej biedzie i bardzo często brakowało im na jedzenie czy opał. Doprowadziło to do tego, że musieli zacząć wyprzedawać wyposażenie swojego domu. Na początku sprzedali łóżko i pościel chłopców, którzy nie świadomi sytuacji cieszyli się, że mogą pomóc. Jednak warunki się nie poprawiły i zmuszały rodzinę do kolejnych wyrzeczeń. Musieli sprzedać kolejne przedmioty z domu, szafę i cztery krzesła, a potem nawet kożuch, zegar i kilka innych rzeczy. Żyd zwany ,,handlem” wyczuł, że może zyskać na kolejnych odwiedzinach u Mostowiaków. Bo to głównie on skupywał większość ich dobytku. Pomimo sprzedaży tak wielu rzeczy, ich los wcale nie uległ poprawie. Mama chłopców czuła się coraz gorzej, potrzebowała kolejnych leków i lepszych warunków w domu. Co powodowało smutek i przygnębienie wśród domowników. Okoliczności zmusiły rodzinę do sprzedaży coraz cenniejszych skarbów. Były to żelazko, moździerz, a nawet pamiątki z kufra. Mostowiakowie przeżywali coraz trudniejsze chwile. Nie mogli liczyć na pomoc od państwa, sąsiadów, a nawet rodziny. Sytuacja stała się na tyle dramatyczna, że zmusiła Filipa do sprzedaży ukochanego konia synów. Kupił go Łukasz Smolik, chrzestny Piotrusia. Była to wychudzona, ślepa na jedno oko szkapa, która dawała mnóstwo radości chłopcom. Spędzali z nią każdą wolną chwilę i nieraz kłócili, który z nich będzie się szkapą zajmował. Bali się, gdy tata nie raz ich straszył, że powie co przeskrobali szkapie. Była ona dla nich, jak członek rodziny i bardzo przeżyli jej sprzedaż. Niedługo potem, po ciężkiej chorobie niestety umiera mama Anula. Wszyscy byli w rozpaczy, a dom Mostowiaków odwiedziło wtedy dużo ludzi. Na pogrzebie matki synowie, bardziej byli skupieni na tym, że widzą znów swoją kochaną szkapę. Nie docierało do nich, że właśnie żegnają mamę. Tylko Filip stał nad grobem żony i ciągle się modlił.
Książka ta przedstawia, bardzo trudną sytuację rodziny Mostowiaków. Ciągły brak pieniędzy zmusił rodziców, do nieustannej troski o los rodziny. Chłopcy natomiast prawie całe swoje uczucia skupili na szkapie, bo to ona dawała im najwięcej radości.

Czas i miejsce akcji

,,Nasza Szkapa” Marii Konopnickiej, jest to utwór, który powstał w XIX wieku.
Czas w jakim toczy się akcja to pora zimowa, do wiosny, a nawet wczesnego lata. Rodzina Mostowiaków składająca się z rodziców Filipa i Anny oraz trzech synów Wicka, Felka i Piotrusia, zmagała się z bardzo dużą biedą. Na samym początku akcji, ojciec chłopców tarci pracę, a mama zmaga się z bardzo ciężką chorobą gruźlicą.
Akcja toczy się w Warszawie, w jednej z najbiedniejszych dzielnic na Powiślu. Przeważająca część historii odbywa się, w izbie rodziny Mostowiaków. Mieści się ona w bardzo ubogiej kamienicy. Jest to skromne i malutkie mieszkanie na poziomie piwnicy, w którym bardzo czuć wilgoć. W izdebce tej jest mało gabarytów, ale pomimo mocno dokuczającej nędzy, rodzina jest zmuszona do wyprzedawania nawet tego. Zaczyna się od sprzedaży łóżka chłopców, pościeli i szafy. Jednak nie starczyło to na długo. Było coraz gorzej, dochodziło nawet do tego, że dzieci chodziły często głodne. Ogromnym zmartwieniem był pogarszający się stan matki, która potrzebowała ciągle lekarstw i lepszych warunków. Przez to domownicy byli jeszcze bardziej przygnębieni. Sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna. Wykorzystywał to żyd zwany ,, handlem” wykupywał większość rzeczy od rodziny za bezcen. Gabarytów stawało się coraz mniej, a warunki wcale się nie poprawiały. Zmusiło to ojca chłopców do sprzedania ich ukochanego konia. Szkapa była na jedno oko ślepa i mocno wychudzona, ale dawała mnóstwo radości dzieciom. Kupił nią ojciec chrzestny Piotrusia, Łukasz Smolik. Chłopcy bardzo przeżywali rozstanie, ze swoją ukochaną szkapą. Niestety kilka dni później umiera we śnie mama Anula, wszyscy są w rozpaczy. Akcja kończy się pogrzebem matki chłopców i ich spotkaniem ze szkapą.

Charakterystyka

AutorMaria Stanisława Konopnicka urodziła się 23 maja 1842 roku, a zmarła 8 października 1910 roku. Była polską poetką i nowelistką, krytyczką literacką, publicystką i tłumaczką. Tworzyła pod pseudonimami Ko-mar, Jan Sawa, Marko, Jan Waręż, Mruczysław Pazurek. Wśród wielu jej utworów najbardziej znane są nowele („Dym”, „Mendel Gdański”, „Nasza szkapa”, „Miłosierdzie gminy”), utwory dla dzieci („O Janku Wędrowniczku”, „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”, „Na jagody”, „Szkolne przygody Pimpusia Sadełko”), zbiory wierszy i poematy (w tym „Rota”).Gatunek„Nasza szkapa” jest nowelą. To krótki jednowątkowy utwór napisany prozą. Jest zwarty kompozycyjnie, ma wyraźnie zarysowaną akcję, punkt kulminacyjny i puentę. Dotyka tematów społecznych. Ma charakter utylitarny – zwraca uwagę na problemy ludzi biednych.Geneza utworuNowela Marii Konopnickiej opublikowana została w roku 1890. W tym pozytywistycznym utworze można dostrzec utylitaryzm charakterystyczny dla epoki. Autorka chciała uwrażliwić swoich odbiorców na losy ludzi biednych. Pokazywała czytelnikom, czym są ubóstwo, ciężka praca ponad siły i za niewielkie wynagrodzenie, choroby wynikające z niedożywienia oraz trudności ze zdobyciem wykształcenia. Zwracała uwagę odbiorców na ludzkie tragedie. Czas i miejsce wydarzeńCzas wydarzeń nie jest dokładnie określony (to okres od późnej jesieni i zimy do wiosny). Prawdopodobnie akcja ma miejsce w drugiej połowie XIX wieku. To w tym czasie żyła i tworzyła Maria Konopnicka, która przenosiła swoje obserwacje rzeczywistości na karty noweli.Miejscem akcji jest Warszawa, a konkretnie najbiedniejsza jej dzielnica, Powiśle. Większość wydarzeń rozgrywa się w izbie Mostowiaków, w suterenie – mieszkaniu bardzo ubogim, zimnym, zawilgoconym, pozbawionym wygód, a z każdą chwilą również kolejnych sprzętów, nawet tych najpotrzebniejszych i dla rodziny najcenniejszych.Bohaterowie1. Filip Mostowiak – ojciec rodziny; tylko on pracuje; wozem zaprzężonym w szkapę przewozi żwir i piasek; jest kochającym mężem i ojcem; to człowiek wrażliwy – przejmuje się chorobą żony, biedą, losem swoich dzieci; do chorej żony woła lekarza, kupuje dla niej leki, szykuje nieco lepsze jedzenie; musi wyprzedawać z domu różne rzeczy – łóżko, szafę, krzesła, ubrania, sprzęty; musi też sprzedać szkapę – żywicielkę rodziny, przyjaciółkę dzieci;
2. Anulka Mostowiak – matka i żona; choruje od dłuższego czasu; leży w łóżku; choruje, ponieważ mieszka w zimnej i wilgotnej suterenie i nie może dobrze się odżywiać, wizyty lekarza i leki niewiele dają; kobieta umiera;
3. Felek Mostowiak – jeden z synów; chłopiec wesoły, energiczny, wysportowany; jest wrażliwy – dostrzega smutek i cierpienie ojca, oddaje młodszemu bratu swój chleb, płacze po śmierci mamy; nie wszystko właściwie rozumie – sprzedaż sprzętów traktuje jak przygodę, wyzwanie, pogrzeb mamy jako atrakcję, zwłaszcza ze względu na spotkanie ze szkapą;
4. Wicek Mostowiak – narrator opowiadania; jeden z synów; jest energiczny, ciekawski; jest obserwatorem rzeczywistości, komentuje to, co widzi i przeżywa;
5. Piotruś Mostowiak – najmłodszy syn; wymaga opieki i troski; czasem śpi z matką; dostaje większe porcje jedzenia, przez jakiś czas chodzi do ochronki;
6. Handel – Żyd, który skupuje i sprzedaje różne przedmioty;
7. Łukasz Smolik – dorożkarz z Pragi; chrzestny Piotrusia; kupił od Mostowiaków szkapę; wiózł trumnę z ciałem matki na cmentarz;
8. Szkapa – tytułowa bohaterka; żywicielką rodziny; przyjaciółka chłopców; kochana i doceniana przez rodzinę; sprzedana Łukaszowi Smolikowi.TreśćOjciec rodziny, Filip Mostowiak, stracił pracę przy wożeniu żwiru. Wraz z chorą żoną podjął decyzję o sprzedaży łóżka chłopców. Targował się z handlarzem, bo bardzo potrzebował pieniędzy, by ratować Anulkę. Wiedział jednak, że łóżko było w złym stanie. Wieczorem przyszedł lekarz. Przepisał leki dla kobiety. Chłopcy spędzili pierwszą noc na podłodze. Najpierw bardzo chcieli przeżyć taką przygodę, ale ostatecznie przekonali się, że będzie im niewygodnie i zimno. Jednak nie skarżyli się na nic. Rodzina sprzedała szafę. Ojciec na gwoździach wbitych w ścianę powiesił dwie sukienki matki. Stan kobiety się pogorszył. Mąż próbował zrealizować zalecenia lekarza – ogrzać dom, kupić lepsze jedzenie. Ale musiał wyprzedawać kolejne sprzęty. Zastanawiał się, na czym jeszcze mógłby zarobić. Sprzeda swój kożuch. Udawał, że nie jest mu zimno, a zaraz będzie wiosna, dostanie pracę, a na dodatek się spoci. W domu było coraz biedniej. Dzieci były głodne. Matka zdecydowała o sprzedaży rondla, żelazka i moździerza. Były to bardzo cenne dla Mostowiaków przedmioty. Przyszła odwilż, pojawiło się trochę nadziei, choć nadal brakowało pieniędzy na jedzenie i leki. Ojciec i matka wspominali szczęśliwe chwile. Mężczyzna grał na harmonijce. Wszystko to go poruszyło, płakał. Któregoś dnia rodzice zaczęli rozmawiać o sprzedaży szkapy. Chłopcy bardzo ją kochali. Po dłuższym targowaniu się kupił ją pan Smolik, chrzestny Piotrusia. Chłopcy rozpaczali. Niedługo potem zmarła matka. Smuciło to chłopców, ale chyba nie tak bardzo, jak strata klaczy. Gdy przyjechał pan Smolik, ucieszyli się na widok szkapy. W drodze na cmentarz cieszyli się z jej obecności. Po pogrzebie też na niej się skupili. Na trumnę matki grabarze sypali ziemię.ProblematykaNarratorem opowieści jest dziecko, Wicek Mostowiak. Sytuacja rodziny, pokazana z jego perspektywy, jest naprawdę trudna, wręcz tragiczna. Mostowiakowie żyją w skrajnej biedzie, matka choruje, ojciec traci pracę (może wozić piach, ale nie żwir) i wyprzedaje różne sprzęty z domu, by zdobyć trochę pieniędzy na leki i jedzenie. W pewnym momencie sprzedał też szkapę. Niestety, to nic nie daje. Matka umiera. Dla rodziny nie ma perspektyw. Trudno powiedzieć, co teraz stanie się z dziećmi. Te zachowują się w niezrozumiały dla wielu sposób – przechwalają się spaniem na ziemi, sprzedażą rzeczy, bardziej rozpaczają po stracie konia niż po śmierci matki. To bieda powoduje, że mają zaburzony ogląd rzeczywistości. Tak naprawdę bieda wpływa na całą rodzinę – nie można się od niej uwolnić, nie można mieć nadziei, nie można patrzeć w przyszłość. Tytuł utworu wskazuje, jak ważna dla rodziny była szkapa – żywicielka, przyjaciółka, towarzyszka zabaw. Po jej sprzedaniu rodzinie nie zostaje już nic. Śmierć matki jest dopełnieniem tej sytuacji.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: