Menu książki:
Opium w rosole
Recenzja książki
Recenzja książki ,,Opium w rosole” Małgorzaty Musierowicz
Książkę ,,Opium w rosole” dostałam na Dzień Dziecka. Z początku tytuł nie wydawał
mi się zbyt przekonujący, lecz i tak postanowiłam przeczytać tę książkę od razu. Kiedy
więc zaczęłam brnąć przez pierwsze zdania, tak się wciągnęłam w akcję, że od razu
uznałam, iż moje pierwsze przypuszczenia co do owej historii były nieprawidłowe.
,,Opium w rosole” Małgorzaty Musierowicz jest jedną z dwudziestotrzytomowego cyklu książek.
Akcja książki dzieje się w Poznaniu (przede wszystkim na ulicy Roosevelta) i opowiada o przeróżnych osobach i charakterach ponurych, żartobliwych, a nawet złowieszczych. Jedną z bohaterek pierwszoplanowych jest zakręcona (,,postrzelona”) licealistka Janina Krechowicz, nazywana przez wszystkich Kreska, która mieszka w kamienicy na Roosevelta. Pojawia się również Maciek Ogorzałka, jej bliski sąsiad, obiekt zauroczonych spojrzeń dziewczyny, uczęszczający do tego samego liceum.
Dużą część historii zajmuje także mała dziewczynka, za każdym razem ukrywająca się pod innym nazwiskiem. Pełni ona ważną rolę w życiu Kreski, będąc przy tym jej ulubienicą.
Kreska lubi swoje liceum, lecz niezbyt jej odpowiada niemiła, bardzo surowa nauczycielka, która nie aprobuje jej zachowań i zdania osobistego.
Nie wiem, czy każdemu odpowiadają tego typu historie, więc postaram się przytoczyć tutaj fragment książki, by ukazać jej klimat:
,,W nocy spadł olbrzymi śnieg. Teraz, w południe, niebo było już czyste: wysokie, szafirowe i pełne chwały. Mróz jak triumfalne solo na piszczałce przeszywał powietrze, a słońce z euforią krzesało w płaszczyznach śniegu całe chmary zimnych, tańczących, oślepiających płomyczków”.
Większość rzeczy w tekście bardzo przypadło mi do gustu. Szczególnie rozbawiły mnie wypowiedzi Kreski i jej rozpaczliwe próby przypodobania się Maćkowi, a wzruszyły momenty, gdy przeżywała fakt, iż on kocha inną dziewczynę.
Małgorzata Musierowicz potrafiła mnie zaskoczyć w najbardziej niespodziewanych momentach, gdy głowiłam się, cóż takiego nastąpi za chwilę.
Przypuszczam, że powieść została napisana z myślą o tych, którzy potrafią docenić piękne chwile z książką, pod ciepłym kocem, pijąc kakao, a także do takich odbiorców, którzy lubią historie lekkie, napisane przystępnym, ale miejscami poetyckim językiem, zabawne i pełne perypetii.
Zauważyłam, że Kreska chwilami zachowuje się dziwacznie, z nieco przesłodzonym stylem, a jednak lubię tę postać i uważam, iż została bardzo trafnie opisana. Pomijając ten fakt, bohaterowie zachowywali się naturalnie i w podobny sposób, w jaki zrobiłby to w realu prawdziwy człowiek.
Książka zrobiła na mnie duże wrażenie, zachęcam więc również innych do jej przeczytania. Stanowczo jednak odradzam ją preferującym historie przygodowe, fantasy bądź powieści o zwierzętach, miast czytać coś, co zupełnie nie jest w ich stylu.
Klimat idealnie przedstawia Poznań w latach osiemdziesiątych, na co od razu zwróciłam uwagę. Temat jest oryginalny, nie mógłby się powtórzyć w żadnej innej książce, a bohaterowie n a p r a w d ę żyją na stronicach! Polecam!
Zabawne dialogi, surowa nauczycielka, codzienne życie w dużym mieście, ale także wątki miłosne – każdemu się spodoba!
Bohaterowie
Aurelia Jedwabińska – Jedną z bohaterek pierwszoplanowych jest sześcioletnia Aurelia. Dziewczynka jest córką bogatych ludzi, którzy w ogóle się nią nie opiekują i nie zwracają na małą uwagi. Dziewczynce nie smakują obiady, które przygotowuje dla niej opiekunka, więc codziennie, przybierając inne nazwisko, odwiedza różne mieszkania w pobliżu prosząc o ,,obiadek” i pilnując się, by nie wydać swojej prawdziwej tożsamości.
Zaprzyjaźnia się z państwem Borejko, z rodziną Lewandowskich oraz z niejaką Kreską, która podoba jej się najbardziej. To dzięki tym wizytom wkrótce mama zrozumie, że powinna spędzać z córką więcej czasu.
Janina Krechowicz – wśród przyjaciół pod pseudonimem Kreska. Jest szczera, zabawna, prawdomówna i pochodzi z ubogiej rodziny. Mieszka razem z dziadkiem, który niegdyś uczył w tym samym liceum, do którego ona sama aktualnie uczęszcza.
Kresce źle idzie nauka i dostaje same gorsze oceny. Z pomocą w uzyskaniu lepszych zwykle pomaga jej przyjaciel, Maciek Ogorzałka, mieszkający niedaleko.
Maciej Ogorzałka – bliski przyjaciel Kreski. Rozgarnięty osiemnastolatek, lubujący się w romantycznych sytuacjach i sentymentalnych dziewczynach. Jest przystojny i miły.
Mieszka w zagraconym mieszkaniu wraz ze starszym bratem Piotrem, kawalerem.
Maciek wbrew pozorom nie zdaje sobie sprawy, że Kreska do niego wzdycha.
Ewa Jedwabińska – jest matką Aurelii i surową nauczycielką Kreski. Wszyscy uczniowie jej nie lubią, gdyż jest niemiła i nie otwiera przed uczniami serc.
Nie angażuje się w życie rodziny i sprawy szkolne, jej jedynym celem jest wzorowe życie bez żadnych pomyłek. Ewa nie ma pojęcia, że niestety popełnia ich całkiem sporo…
Jacek Lelujka – przyjaźni się z Kreską. Jest nieco gruby, ma niedźwiedziowate ciało i twarz pełną pryszczy. Bardzo się stara o względy Kreski, która niestety widzi w nim tylko przyjaciela.
Większość osób mówi mu po nazwisku. Lelujka również źle się uczy, dlatego on i Kreska pasują do siebie wprost idealnie, chociaż innego zdania jest Maciek Ogorzałka.
– Gabriela Borejko – bliska sąsiadka. Żywa i pełna entuzjazmu, potrafi sobie poradzić w trudnych sytuacjach. Ma krótkie blond włosy i duże oczy. Jest rozwiedziona z niejakim Januszem, z którym miała córkę nazywaną przez wszystkich Pyzunia.
Gabriela jest jedną z czterech sióstr Borejko.
Streszczenie szczegółowe
NIEDZIELA, 30 STYCZNIA 1983
1.
Osiemnastoletni Maciek Ogorzałka, pewnego dnia idąc przez zaśnieżone ulice Poznania, dostrzega, że równo z nim idzie jakaś dziewczynka. Mała najwyraźniej go naśladowała – powtarzała każdy jego najmniejszy ruch, co zaczęło działać chłopakowi na nerwy.
2.
Mała dziewczynka, przedtem stale podążająca za Maćkiem, odwiedza nieznanych wcześniej państwa Lewandowskich, mieszkających w kamienicy na Roosevelta. Przedstawia się jako Genowefa Lompke i oznajmia, że „przyszła na obiadek”. Lewandowscy słuchają wyrecytowanego przez dziewczynkę wierszyka.
3.
Młody syn Lewandowskich, Sławek, postanawia odprowadzić Genowefę do domu. Przy bramie spotyka jednak sąsiadkę, Idę Borejko, w której jest zakochany. Zaczynają rozmawiać o swojej miłości, a Genowefa marznie. Żegna się i idzie do domu sama.
WTOREK, 1 LUTEGO
1.
Maciek w cudownym nastroju wraca ze sklepu. W pewnym momencie zauważa śliczną dziewczynę idącą nieopodal. Postanawia się z nią zapoznać. Jej śladem podąża aż do Opery. Kupuje dwa bilety na tę samą sztukę, co ona. Wychodząc, przewraca się na schodach. W tym czasie piękność znika, a przed nim stoi ta dziwna dziewczynka.
2.
Do zagraconego mieszkania Maćka przychodzi koleżanka, Janka Krechowicz – Kreska (Dziewczyna od roku mieszka w sąsiedztwie z dziadkiem, byłym profesorem Maćkowego liceum). Odwiedza go zawsze, gdy ma problemy z matematyką. Kreska dostrzega dwa bilety na stole. Maciek postanawia pójść wraz z nią do Opery, a sam znaleźć tajemniczą dziewczynę.
3.
Zagadkowa dziewczyna, Matylda Stągiewka, wracając do domu widzi dziwną dziewczynkę, która podąża za nią krok w krok. Z początku nie dostrzega w tym nic szczególnego. Kiedy się odwraca, mała pokazuje jej język.
4.
Matylda dostaje od matki kartkę, na której napisała, żeby nie kupowała biletów do Opery. Matylda oddzwania, że już kupiła i wybierze się tam z jakąś koleżanką lub kolegą. Nie zauważa, że przez szybę zagląda do kuchni mała dziewczynka.
5.
Matylda słyszy dzwonek. Bez pośpiechu otwiera drzwi. Na progu stoi mała Genowefa. Oznajmia, że przyszła „na obiadek” i tym razem przedstawia się Genowefa Trombke. Dziewczyna nie wie, co począć. Bardzo się denerwuje, kiedy okazuje się, że mała nie jest siostrą żadnego z jej kolegów. Postanawia wybrać się wraz z nią do Opery.
6.
Maciek i Kreska umawiają się w holu Opery. Maciek jest zestresowany, kiedy widzi, jak na tę okazję dziewczyna się wystroiła. Po krótkiej sprzeczce dotyczącej ich ubrań, w końcu Kreska, chwytając chłopaka za rękaw, zaciąga go na widownię.
7.
Maciek rozgląda się po sali, wypatrując jasnowłosej piękności. Kiedy jednak po zamknięciu drzwi Matylda nie przychodzi, chłopak traci nadzieję. Nagle otwierają się boczne drzwi i wchodzi owa dziewczyna. Maciek oddycha z ulgą. Widzi, że wchodzi ona z kimś jeszcze.
8.
Po ukończeniu pierwszego aktu, Maciek uprasza Kreskę, by poszła z nim do bufetu na czekoladę – widzi bowiem, że i piękna dziewczyna tam idzie. W barze zauważa, że dziewczyna przyszła z tym okropnym dzieciakiem! Genowefa podbiega do Maćka, który zaczyna rozmowę z Matyldą. Proponują zamianę – Matylda zostanie z Maćkiem, a Kreska zaopiekuje się Genowefą.
9.
Genowefa zachwyca się łysym dyrygentem, siedząc z Kreską w rzędzie. Twierdzi, że mężczyzna nawet do niej mrugnął. Tymczasem biedna Kreska rozmyśla – jej cudowne zauroczenie legło w gruzach! I to przez jakąś Matyldę! Nagle na widowni rozlega się szmer – otóż mała dziewczynka właśnie pogładziła rączką białą łysinę dyrygenta.
10.
Genowefa dostaje ataku śmiechu, więc wraz z Kreską opuszczają widownię. Kreska dopytuje się, z jakiego powodu zaczęła klepać dyrygenta. Kiedy już zbierają się do wyjścia, Kreska przypomina sobie, że dała Maćkowi numerek od szatni, więc nie będzie mogła wziąć płaszcza. Na szczęście szatniarka ją pamiętała. Kreska odprowadza Genowefę do domu i, biegnąc do własnego mieszkania, nie zdradza Genowefie, gdzie mieszka.
NIEDZIELA, 13 LUTEGO
1.
Jako że państwa Lewandowskich nie ma w domu, Genowefa postanawia odwiedzić rodzinę Idy Borejko, którą wcześniej poznała. Zaznajamia się również z trzema jej siostrami, pannami Patrycją i Natalią, oraz Gabrielą, która rozwiodła się z niejakim Pyziakiem. Ilekroć mała próbuje wspomnieć o rozmowie Idy ze Sławkiem, dziewczyna się na nią denerwuje.
2.
Zawiedziona Kreska odwiedza Gabrysię Borejko, która rozwiodła się kiedyś ze świeżo poślubionym mężem. Dziewczyna ma nadzieję, że Gabriela zdradzi jej jakiś sposób na kłopoty sercowe. Kobieta proponuje trochę popłakać.
3.
Płacz przynosi dziewczynom ulgę. Pani Borejko przynosi ciasto. Nagle w drzwiach pojawiają się Natalia z Patrycją, a za nimi Genowefa. Genowefa bardzo się cieszy na widok Kreski i rzuca się jej w objęcia. Po jej wyjściu, Gabrysia, Kreska i pani Borejko długo rozmawiają o dziwnej dziewczynce. Pani Borejko prosi Kreskę o odprowadzenie jej do domu.
4.
Jednak Kreska nie spełnia prośby pani Borejko – zaprasza Genowefę do kawiarni Horteks. Nagle Kreska zauważa coś strasznego – niedaleko spacerują, poszukując wolnego miejsca, Maciek Ogorzałka i Matylda! Nie mogą jej zobaczyć. Dostrzega go jednak również Genowefa i z miejsca przywołuje Maćka. Kiedy Maciek i Matylda chcą usiąść obok, Kreska wychodzi.
ŚRODA, 16 LUTEGO
1.
Brat Maćka, pan Piotr, wracając do domu, zastaje na schodach płaczącą dziewczynkę. Zaprasza ją do domu. Mała smaży pyszne jajka, a pan Piotr dowiaduje się, że nauczył ją tego ojciec – pracujący w hotelu Merkury.
2.
Genowefa podczas odwiedzin u pana Piotra dowiaduje się różnych rzeczy (przede wszystkim, do czego służy wędka). Ucinają sobie pogawędkę. Genowefa proponuje panu Piotrowi, by ożenił się z Gabrielą Borejko.
3.
Maciek po powrocie do domu zachowuje się bardzo dziwnie i przez przypadek wyrywa mu się imię Matyldy. Pan Piotr domyśla się, że jego młodszy brat jest zakochany w jakiejś dziewczynie i robi mu się przykro, że Maciek nie dostrzega nic wartościowego w Kresce.
4.
Maciek umawia się z Matyldą na randkę. Dziewczyna chce wiedzieć, czy on ją kocha. Maciek twierdzi, że tak ważnego słowa „nie należy nadużywać”, ale w końcu przytakuje. Umawiają się na kolejny wypad, a na pożegnanie Maciek całuje jej dłoń.
CZWARTEK, 17 LUTEGO
1.
Dziadek Kreski od paru dni ma wysoką gorączkę. Bardzo źle się czuje i choć Kreska próbuje go (a raczej samą siebie) przekonać, że zdrowieje, to jednak poprawy nie widać. Dziewczyna pragnie dłużej zostać z dziadkiem i porozmawiać, ale niestety musi się zbierać do szkoły.
2.
W drodze do szkoły Kreska rozmyśla o Maćku. Nagle spotyka go osobiście. Jednak chłopak pyta tylko o matmę, co bardzo ją irytuje. Postanawia go ignorować, i tak też czyni – mija Maćka bez słowa, choć w głębi serca się przeciw niemu buntuje.
3.
Kreska, jak reszta klasy, nie lubi swojej wychowawczyni, Ewy Jedwabińskiej. Kobieta jest bardzo surowa i nie potrafi otworzyć przed uczniami serc. Kresce trudno znieść godzinę nudy, lekcję wychowawczą, podczas której cała ta Ewa Jedwabińska stoi sztywno i gada jakieś bzdury.
4.
Pani Ewa rozdaje uczniom kartki testowe. Temat testu brzmi ,,Co wiem o swoich rodzicach?”. Ale Kreska, której rodzice nie żyją, oraz pewien uczeń o nazwisku Lelujka, wyrażają sprzeciw. Ów Lelujka wyraża niemiłą opinię na ten temat tak głośno, że słyszy to również Ewa i każe mu wyjść z klasy.
5.
Stary dziadek Kreski po południu czuje się lepiej. Z troską ogląda zdjęcia rodziców wnuczki i rozmyśla o niej – o młodej, pełnej życia dziewczynie. Zjada nawet ciasto, które Kreska specjalnie dla niego przygotowała. W końcu zasypia.
6.
Dziadek budzi się i czuje, że ktoś mu się przygląda. Nad nim stoi jakaś dziewczynka i rzeczywiście patrzy na niego uważnie. Mała wyjaśnia, że wpuściła ją tu jakaś pani, ale skoczyła jeszcze po kwiaty. Dziadek domyśla się już, o kogo chodzi. Na progu stoi Gabrysia Borejko.
7.
Gabrysia jest starą uczennicą profesora i z przyjemnością rozmawiają razem. Kiedy wspominają coś o Jance, Genowefie zaczynają błyszczeć oczy. Pyta się, czy to Kreska, i jest przeszczęśliwa, gdy uzyskuje odpowiedź twierdzącą.
8.
Kreska zaprzyjaźnia się z Jackiem Lelujką. Kiedy ten odprowadza ją do domu dziewczyna dowiaduje się, że chłopak mieszka na osiedlu Norwida, w nowych blokach – tam, gdzie Genowefa. Jednak Jacek nie znał nikogo o nazwisku Pompke lub Bombke.
9.
Stary profesor słyszy dzwonek do drzwi. Wchodzi jakaś kobieta – jego była uczennica. W końcu dziadek przypomina sobie, któż to taki – Ewa Marcinkowska. Ewa informuje go, że nazywa się teraz Jedwabińska i ma sześcioletnią córeczkę, Aurelię. Zapytana o zawód odpowiada, że poszła w jego ślady.
10.
Kreska opowiada dziadkowi całą historię, która wydarzyła się w szkole. Dziewczyna jest zdziwiona, że to dawna uczennica dziadka. Stary profesor twierdzi, że powinna inaczej traktować nauczycielkę. Uważa, że kobieta nie jest niedobra, tylko połamana i nieszczęśliwa.
11.
Maciek zaprasza Matyldę do swojego mieszkania w suterenie. Cały czas zastanawia się, czy ją pocałować – w końcu to robi i, o dziwo, nie odczuwa niczego niezwykłego, jak się tego wcześniej spodziewał. I akurat w tym momencie przyłapuje ich Genowefa. Maciek jest wściekły i każe jej już nigdy nie zbliżać się do jego domu.
PIĄTEK, 18 LUTEGO
1.
Ewy Jedwabińskiej nie ma w szkole i zamiast niej pojawia się przystojny, młody praktykant. Po lekcji Jacek zaczepia Kreskę i twierdzi, że gdyby nie pani Ewa („Ewcia Sopel”) ich klasa byłaby naprawdę fajna. Kreska, choć przychodzi jej to z trudem, staje w obronie nauczycielki.
2.
Kreskę odprowadza do domu Lelujka. Przypadkiem Maciek Ogorzałka widzi, jak Jacek cieplej owija jej szalik wokół głowy, i bynajmniej nie jest tym zachwycony. Jednak oni go ignorują. Maciek prosi Kreskę, by wpadła do niego z matmą. Potem odwraca się i idzie.
3.
Pani Ewa odwiedza panią Lelujkową, by naskarżyć na jej syna. Trudno jej przekonać panią Lelujkową co do błędu jej syna – kobieta twierdzi, że teraz Jacek sprawuje się znacznie lepiej. Okazuje się, że najstarsza córka pani Lelujki uczyła się u profesora Dmuchawca, dziadka Kreski.
4.
Genowefa przychodzi do państwa Lewandowskich i robi wielką gafę – otóż wspomina przy stole o słowach Sławka, kiedy wyznawał Idzie miłość. Sławek jest na nią zły, a z kolei ojciec gniewa się na Sławka – uważa, że jest zbyt biedny, by wziąć teraz za żonę dziewczynę, która w dodatku studiuje medycynę.
5.
Wychodząc z kamienicy, zapłakana Genowefa natyka się na Maćka, któremu niespodziewanie robi się jej żal. Zapewnia małą, że bardzo ją lubi, i zaprasza ją do domu, by ugotowała jemu i Piotrowi obiad.
6.
Genowefa przygotowuje zupę dla Maćka i Piotra. Maciek mówi dziewczynce, że prawdopodobnie zaraz przyjdzie Kreska. Genowefa szalenie się cieszy i postanawia zostać dopóki nie przyjdzie jej ukochana Kreseczka.
7.
Jednak Kreska nie przychodzi. Genowefa ze smutkiem opuszcza mieszkanie. Maciek rozmyśla o Kresce – dlaczego nie przyszła? Co ją dotknęło? W końcu uznaje, że dziewczyna jest po prostu zazdrosna.
8.
Kiedy Maciek przychodzi do Kreski, zastaje ją zapłakaną. Dziewczyna wyjaśnia, że boi się o dziadka – zabrano go do szpitala. Kiedy Maciek próbuje ją pocałować, dziewczyna odskakuje. Nagle Maćka zalewa czułość i zaczyna coś czuć do tej zbzikowanej istoty.
9.
Sześcioletnia Aurelia Jedwabińska wraca ze szkoły do opiekunki, pani Lisieckiej. Obiady o kobiety jej nie smakują. Kiedy pani Lisiecka nie patrzy, dziewczynka z westchnieniem wypluwa obiad na rękę.
10.
Około dziewiątej wieczorem niespodziewanie wyłącza się prąd. Bracia Ogorzałka są wściekli, gdyż oboje nie zdążyli jeszcze odrobić lekcji. Przy bramie spotykają Gabrysię Borejko. Kiedy kobieta dowiaduje się o chorobie profesora Dmuchawca, postanawia natychmiast go odwiedzić.
11.
Jest bardzo późno, a Aurelia nie może zasnąć. Jej mama dowiedziała się, że Aurelia nie zjadła obiadu i zrobiła małej awanturę. Aurelia postanawia ukradkiem wziąć swoją starą, pluszową zabawkę, żółtego pieska, którego mama zawsze przed nią chowa. Uważa, że z nim łatwiej przyjdzie jej zasnąć – i ma rację, bo ledwo kładzie się do łóżka, zapada w sen.
PONIEDZIAŁEK, 21 LUTEGO
1.
Kreska na lekcji publicznie przeprasza panią Jedwabińską. Jacek Lelujka idzie w jej ślady. Stanowczo jednak odmawiają wzięcia udziału w teście „Co wiem o moich rodzicach”. Ewa każe Kresce wyjść na korytarz. Cała klasa staje po stronie Kreski i również opuszczają klasę.
2.
Maciek w tramwaju słyszy swoje nazwisko. Nagle dostrzega Matyldę – siedzi z inną dziewczyną i obgaduje jego, Maćka Ogorzałkę, twierdząc, że jest on jej zabawką. Kiedy Matylda zauważa go naprzeciwko siebie, czerwieni się. Maciek rozumie, że koniec z tym związkiem.
3.
Kreska i Lelujka jadą do szpitala odwiedzić starego profesora. Portierka wyznaje Lelujce, że jego dziewczynie bardzo dobrze patrzy z oczu i prosi, by dobrze się nią opiekował, bo go Bóg ukarze. Tymczasem Kreska wraca od dziadka rozpromieniona.
4.
Kiedy Kreska wraca ze szpitala, natyka się na Genowefę. Dziewczyna zabiera małą do domu. Dziewczynka zasmuca Kreskę, kiedy pyta, dlaczego nie może mieszkać z rodzicami. Kiedy chce odprowadzić ją do domu, okazuje się, że w drzwiach stoi… Maciek Ogorzałka.
5.
Genowefa chce, żeby Maciek wraz z Kreską odprowadził ją do domu. Maciek i Kreska szukają na liście lokatorów bloku Genowefy nazwiska Pompke lub Bombke. Jednak nie znajdują go na liście. Maciek wyznaje Kresce, że chciałby, by została jego dziewczyną. Jednak ona się nie zgadza.
6.
Maciek upiera się, że Kreska jest wariatką. Piotr próbuje go przekonać, że jest ona mądrą i inteligentną osobą i ma rację w swoich uczuciach, ale Maciek nie chce się poniżyć do tego stopnia, by słuchać dziewczyny. Nagle wchodzi Gabriela Borejko.
7/8.
Piotr i Gabriela kłócą się o pewien niemądry powód i Gabrysia szybko wychodzi. Maciek wykorzystuje ten moment i powtarza słowa brata w tym kontekście, mówiąc, że Gabriela jest mądrą kobietą, a mądrych kobiet należy słuchać.
PONIEDZIAŁEK, 14 MARCA
1.
Pani Jedwabińska wraca do szkoły po trzech tygodniach nieobecności. Jest bardzo zdenerwowana i martwi się o swoje relacje z klasą Kreski, Ib. Nagle, w drodze do szkoły, widzi dziewczynkę, podążającą ulicą, ubraną dokładnie tak samo jak Aurelia, lecz zachowuje się zupełnie inaczej – robi duże susy i skacze wesoło.
2.
Denerwuje się jeszcze bardziej w sali. Wszyscy uczniowie są ubrani na niebiesko i twierdzą, że mają do tego prawo. Ewa myśli, że na zawsze pozostanie ich wrogiem. Siada za stołem i obwieszcza, że przygotowała krótki sprawdzian.
3.
Dyrektor Pieróg zabiera panią Jedwabińską na rozmowę. Jest zły, że pozwala uczniom namawiać się i każdego dnia przychodzić do szkoły na ten sam kolor. Każe jej zabrać się za uczniów ostro.
4.
Maciek jest zaproszony na imieniny do Matyldy. Idąc do niej, wciąż jednak bardzo tęskni za Kreską. Wie, że już nigdy nie będzie kochał Matyldy, a jednak idzie do niej na złość Kresce. Kiedy chłopak podąża parkiem Moniuszki, widzi Kreskę, zarumienioną i rozbawioną. Jednak dziewczyna jak zwykle jest z tym głupim Lelujką.
5.
Kreska wyznaje Jackowi, że jest jego szczerą przyjaciółką i że on wiele już dla niej zrobił, więc postanowiła również coś mu sprezentować. Lelujka jest wzruszony, kiedy przyjaciółka daje mu ciepłą, wełnianą czapkę, którą zrobiła na drutach.
6.
Ewa Jedwabińska spotyka panią Lisiecką, do której Aurelia zawsze przychodzi po zerówce. Pani Lisiecka przyznaje, że Aurelia jak zwykle nic nie zjadła. Oznajmia również kobiecie, że na razie dziewczynki nie ma w domu, bo poszła z jej synami – Jarkiem – Markiem – na huśtawki.
7.
Maciek przychodzi na imieniny Matyldy i okazuje się, że jest jedynym gościem. Przez całe odwiedziny myśli jednak tylko o Kresce – o tym, że dziewczyna go obraża i poniża. Postanawia przyjść do niej i zrobić jej piekielną awanturę.
8.
Ewa chce odwiedzić w szpitalu profesora Dmuchawca, by spytać o radę w związku z nauczaniem. Jednak na miejscu okazuje się, że dzisiejszego dnia nie ma odwiedzin. Jednak Ewa przekonuje portierkę, że sprawa jest bardzo ważna, i w końcu kobieta zgadza się przyprowadzić starego profesora.
9.
Profesor opowiada pani Jedwabińskiej, jak radził sobie z własnymi klasami. Mówi, że z początku (kiedy był młodym blondynem w okularach) również było trudno – nie mógł sobie poradzić ze swoją pierwszą klasą. Wyjaśnia, że w końcu postanowił wyciągnąć rękę do uczniów.
10.
Maćka odwiedza Genowefa. Mówi, że widziała, jak Sławek oświadczał się Idzie. Twierdzi, że po prostu wszedł do kuchni, gdzie Ida robiła pierogi, i ją pocałował. Dziewczynka upiera się, że pan Piotr powinien ożenić się z Gabrysią.
WTOREK, 15 MARCA
1.
Kiedy pani Jedwabińska idzie spacerem z Aurelią, nagle podchodzi do nich obca kobieta i zwraca się do Aurelii „Geniusiu”. Wspomina przy tym o „obiadkach”, na których dawno u nich nie była. Przedstawia pani Jedwabińskiej swoje nazwisko – Lewandowska.
2.
Pani Ewa jest wściekła na córkę i koniecznie chce wiedzieć, co to była za pani. Jednak mała nie chce zdradzić. W domu zamyka Aurelię w pokoju, a sama idzie do łazienki i połyka dwie tabletki. Kiedy wraca, córki nie ma w pokoju. Zaniepokojona Ewa nawołuje Aurelię, ale dziewczynka nie odpowiada.
3.
Maciek przychodzi do Kreski. Dziewczyna spokojnie go przyjmuje. Zauważa, że w mieszkaniu Kreski są jeszcze dwie osoby – Genowefa i Lelujka. Kiedy Jacek go widzi, natychmiast się żegna i wychodzi. Maciek chce porozmawiać z Kreską na osobności. I kiedy zaczynają się kłócić, nagle prąd gaśnie. Obrażony Maciek wychodzi.
4.
Niedługo później przychodzi Gabrysia. Mówi, że to jakiś zbój znów ukradł bezpieczniki. Dodała jeszcze, że prawie umarła ze strachu, kiedy szła do niej do mieszkania i na schodach spotkała dryblasa (w tych ciemnościach nie widziała jego twarzy) który szeptał „moja malutka… moja kochana”. Kreska jest pewna, że to Maciek.
5.
Kwadrans po północy Aurelii wciąż nie ma w domu. Mąż Ewy oferuje jej pomoc przy szukaniu córki. Kobieta postanawia poszukać jej u owej pani Lewandowskiej, którą tego dnia spotkała. Rozumie, że Aurelia przychodziła na obiady do obcych, przybierając imię Genowefa. Wraz z panią Lewandowską starają się obmyślić, co robić.
6.
Pani Lewandowska informuje ich, że mogą jeszcze poszukać Geniusi u państwa Borejków i u Ogorzałków. Ewa szybko zapisuje to na kartce, a po chwili wraz z mężem opuszcza mieszkanie.
ŚRODA, 16 MARCA
1.
Kreska budzi się rano z jedną myślą: zakochana z wzajemnością! Dziewczyna zbiera się do szkoły, kiedy w ostatniej chwili przypomina sobie o Genowefie – no tak, przecież zasnęła w pokoju dziadka. Prędko biegnie do Borejków i prosi Gabrysię, by pobiegła do jej mieszkania i zaopiekowała się Genowefą.
2.
Nim Gabrysia przyszła do Kreski, Aurelia już zdążyła się obudzić i zauważyć, że nie ma Kreski. Zdecydowała się pójść prosto do Ogorzałków. W tym samym czasie Gabrysia widzi, że Genowefa zniknęła, i domyśla się, że musi być u Ogorzałków lub u Lewandowskich. Maciek postanawia „cofnąć czas”, ponownie zapraszając Kreskę do Opery, ale przez pośrednictwo Genowefy.
3.
Ewie nikt nie otwiera u Borejków, u Ogorzałków także. Pani Lewandowska utrzymuje, że słyszała jej głos przez ścianę, u Ogorzałków.
4.
Gabrysia Borejko stoi w kolejce do telegrafu i spotyka tam Piotra Ogorzałkę. Nagle widzi Genowefę i każe Piotrowi szybko po nią pójść, „złapać”, bo Kreska kazała jej pilnować. Piotr posłusznie biegnie po dziewczynkę.
5.
Ewa zrezygnowana postanawia po prostu czekać w drzwiach kamienicy, aż Aurelia tędy przejdzie. Tak zastaje ją pani Lewandowska. Daje kobiecie gorącą zupę z kluseczkami. Dziesięć minut później Gabriela Borejko wraca do domu. Nagle ktoś dzwoni do drzwi to Ewa Jedwabińska.
6.
Pani Ewa wchodzi do mieszkania Borejków – niestety, za późno – okazuje się, że Genowefa wyszła jakieś dziesięć minut temu, prawdopodobnie do Ogorzałków. Pani Jedwabińska dziwi się, kiedy pani Borejko oznajmia, że Aurelia ma bardzo łatwy kontakt z ludźmi.
7.
Przy drzwiach Opery Maciek i Genowefa natykają się na Lelujkę. Jacek ostrzega Maćka, by szanował Kreskę, bo inaczej będzie miał z nim do czynienia. Po czym odchodzi.
8.
Genowefa wręcza Kresce bilety do Opery na spektakl „Dziadek do orzechów”. Jednak głupiutka Aurelia przez przypadek wspomina o tym, że to Maciek kazał jej je dać. Biedna Kreska zaczyna coś podejrzewać w tej sytuacji.
9.
Kreska odgaduje, że Maciek próbuje „cofnąć czas”. Na miejscu zaczynają rozmowę dokładnie tak samo, jak wtedy. Tyle że teraz są z Genowefą. I nie ma Matyldy. Udaje im się w jakiś sposób cofnąć czas. (Niestety, ku rozczarowaniu Aurelii, dyrygent tym razem ma długie włosy).
10.
Genowefa-Aurelia, mimo błagań pani Borejkowej, nie chce wracać do mamy – postanawia zamieszkać u Kreski. W końcu jednak zmienia zdanie, kiedy pani Borejko przekonuje ją, że mama płakała z tęsknoty za nią.
11.
Kiedy Aurelia dociera do domu wraz z panią Borejko, mama jej otwiera. Wcale nie krzyczy. Każe jej się pocałować. Ale dziewczynka się nie rusza. Po prostu się kąpie i idzie do łóżeczka. Nie rozumie, co tak zaskoczyło obydwie panie.
12.
Maciek i Kreska wybierają się do szpitala. Obydwoje są w sobie zakochani i idą ręka w rękę. Maciek może już przekonać Kreskę, że nie jest to żaden tombak, tylko porządny kruszec, z którego obrączki robią. Dziewczyna przytakuje.
13.
Aurelia znów nie może zasnąć. Słyszy głośny warkot przelatującego nieopodal samolotu. Jest jej dobrze, ciepło i bezpiecznie. Szkoda tylko, że nie ma Pieska – zostawiła go u Kreski, w pokoju jej dziadka. Dziewczynka czuje ulgę, kiedy warkot samolotu milknie.
14.
Gabrysia Borejko również słyszy ten samolot. Nagle dzwoni telefon, choć jest już bardzo późno. Gabriela odbiera. Okazuje się, że kobieta po drugiej stronie chce jej przeczytać telegram. Jest to odpowiedź od męża – jutro rano przybywa na okręcie.
CZWARTEK, 17 MARCA
Aurelię budzi mama. Przychodzi do niej do łóżka i czule się wita. Kobieta przytula córeczkę i długo płacze. Mama proponuje, by urządzić obiad i zaprosić państwa Lewandowskich, Borejów i Ogorzałków na pyszny obiad. Kiedy Aurelia dodaje, że trzeba jeszcze dodać do tej listy Kreskę i jej dziadka, mama się zgadza.
Plan wydarzeń
Plan wydarzeń:1. Aurelia Jedwabińska na tropach Maćka.
2. Obiadek u państwa Lewandowskich.
3. Miłosne wyznanie Sławka.
4. Spotkanie Maćka z Matyldą.
5. Wieczór w operze.
6. Wizyta Genowefy i Kreski u Borejków.
7. Podwieczorek w ,,Horteksie”.
8. Pierwszy obiad Aurelii u Piotra Ogorzałki.
9. Rozmowa braci Ogorzałków.
10. Lekcja matematyki z panią Jedwabińską.
11. Ankieta klasowa.
12. Przyjaźń Janki i Jacka.
13. Wizyta Genowefy u profesora Dmuchawca.
14. Spotkanie Ewy Jedwabińskiej z profesorem.
15. Krytyka Matyldy odnośnie wyglądu mieszkania Maćka.
16. Podejrzenia i uwagi Aurelii.
17. Rozmowa wychowawczyni z panią Lelujkową.
18. Awaria bezpieczników na ulicy Roosevelta.
19. Choroba profesora.
20. Protest uczniów.
21. Kłótnia Gabrysi i Piotra.
22. Kryzys Kreski.
23. Imieniny Matyldy.
24. Wizyta Ewy w szpitalu.
25. Rady profesora.
26. Oświadczyny Sławka Lewandowskiego.
27. Spacer Geniusi z mamą.
28. Awantura o pieska.
29. Ucieczka Aurelii z domu.
30. List Pyziaka i telegram Gabrysi.
31. Poszukiwania Genowefy.
32. Wycieczka do opery.
33. Przemiana pani Jedwabińskiej.
34. Postanowienie mamy Aurelii.
Streszczenie krótkie
Powieść „Opium w rosole” opowiada zabawną i zarazem wzruszającą historię sześcioletniej Aurelii Jedwabińskiej.
Akcja książki rozgrywa się w Poznaniu w dzielnicy Jeżyce.
Aurelia ma zamożnych, zapracowanych rodziców – Eugeniusza i Ewę Jedwabińskich. Mieszkają razem w blokach przy ulicy Norwida. Mała dziewczynka ma wszystko, czego jej potrzeba, oprócz czasu i miłości rodziców. Zajmuje się nią wynajęta opiekunka, sąsiadka. Aurelia jednak biega samopas po ulicach Poznania. Poznaje nowych znajomych, wpraszając się do nich na „obiadki” i podając się za Genowefę. Rodzice i opiekunka nic o tym nie wiedzą.
Aurelia poznaje Maćka Ogorzałkę, który zauroczył się w tajemniczej Matyldzie Stągiewce. Maciek zaprasza do opery swoją koleżankę z liceum, Jankę, pod pretekstem zobaczenia się z nieznajomą. Kiedy Matylda i Maciek przeżywają swój burzliwy romans, Janka pogrąża się w rozpaczy z powodu nieodwzajemnionej miłości do Macieja. Genowefa po kłótni z mamą ucieka z domu i zostaje w mieszkaniu Kreski (Janki).
Pani Jedwabińska rozpoczyna poszukiwania, kiedy orientuje się, że Aurelia nie wróciła na noc do domu. Trafia do domu rodziny Borejków, gdzie po rozmowie z panią Borejkową następuje w niej gwałtowna przemiana. Wreszcie rozumie, że czas i uwaga poświęcone dziecku są ważniejsze niż pieniądze i sukcesy zawodowe. W końcu dziewczynka zostaje odprowadzona do domu przez panią Borejko, a sprawy wszystkich bohaterów układają się pomyślnie.
Czas i miejsce akcji
Powieść pt. ,,Opium w rosole” Małgorzaty Musierowicz zaczyna się w pewien mroźny wieczór 30 stycznia 1983 roku, a kończy 17 marca 1983 roku. Akcja dzieje się w poznańskiej dzielnicy Jeżyce, pełnej starych kamienic, tramwajów i ruchliwych ulic.
Główny wątek ma miejsce na ulicy Roosevelta, ale pojawiają się również: Opera, Most Teatralny, ulica Krasińskiego, osiedle Norwida, Szpital Raszei. Akcja obejmuje jedynie Poznań, a sytuacje raczej nie dzieją się z dala od dzielnicy Jeżyce.
Autorka bardzo obrazowo opisuje miejsce, w którym mieszkała przez całe życie – ruchliwe ulice, ale również ciche uliczki i zaułki. Nie brak atmosfery niepokoju przy zwiedzaniu Szpitala Raszei, a kiedy przenosimy się do sympatycznych mieszkań w starych kamienicach, czujemy emanującą z nich przytulność.
Książka nie ma rozdziałów, jednak jest podzielona na krótkie części, z których każda ma na nagłówku datę. Pierwsza z nich to 30 stycznia 1983 roku, później kolejno następują wtorek 1 lutego, niedziela 13 lutego, środa 16 lutego, czwartek 17 lutego, piątek 18 lutego, poniedziałek 21 lutego, poniedziałek 14 marca, wtorek 15 marca, środa 16 marca i czwartek 17 marca.
Ponownie podchodząc do czasu akcji, pojawiają się również elementy, które nawiązują do dawnych przeżyć bohaterów – przeważają wśród nich wspomnienia Gabrieli Borejko, która przypomina sobie byłego męża, Janusza Pyziaka. Również Janina Krechowicz często myśli o swoim byłym chłopaku.
Książka kończy się wczesnym rankiem 17 marca, kiedy niejaka Aurelia godzi się ze swoją mamą.
Streszczenie
„Opium w rosole” to niesamowita, wzruszająca powieść napisana przez słynną polską pisarkę – Małgorzatę Musierowicz. Kobieta urodziła się 1945 roku i i żyje do dziś, czyli 75 pięknych lat, które wykorzystała w stu procentach. Może się chlubić swą niesamowitą rodziną oraz wieloma docenianymi przez krytyków książkami. Kobieta jest autorką również innych fascynujących utworów, takich jak: „Kwiat kalafiora”, „Język trolli” czy kultowe „Dziecko piątku”.
Omawiana dziś książka jest 5 częścią kilkunastotomowego, niesamowitego cyklu „Jeżycjada”. Za każdym razem opowiada o innej osobie z rodziny Borejków. Tym razem powieść skupia się na kompletnie innym bohaterze, a mianowicie na niejakiej Aurelii Jedwabińskiej. Powieść różni się na tle innych, ponieważ tym razem główna postać nie pochodzi z rodziny Borejków, lecz wokół nich rozgrywa się cała akcja.
Aurelia Jedwabińska była sprytną i towarzyską 6-letnią dziewczynką, pochodzącą z bardzo bogatej rodziny. Miała wszystko o czym tylko marzyła, z wyjątkiem cennego czasu jej rodziców. Byli oni zapracowanymi ludźmi, a swą jedyną pociechę wiecznie oddawali pod opiekę niani, której dziewczynka nie lubiła, a szczególnie jej obiadów. Dlatego często chodziła po mieście, podszywając się pod kompletnie inną osobę, niż była, to znaczy za każdym razem zmieniała tożsamość. Szukała domów, żeby zjeść obiad i poznać kogoś z kim mogłaby się zaprzyjaźnić oraz stworzyć głęboką więź. Pewnego dnia dzięki śledzeniu chłopca o imieniu Maciek poznaje rodzinę państwa Lewandowskich, którzy byli dla dziewczynki bardzo mili i to do nich przychodziła najczęściej.
Pewnego dnia Maciek Ogorzałka przechadzając się ulicami po mieście, nie spodziewał się, że spotka piękną dziewczynę, która go tak oczaruje, że postanowił iść jej śladami. Tym oto sposobem dotarł do Opery, gdzie zobaczył, że dziewczyna kupiła dwa bilety, więc długo się nie zastanawiając zrobił to samo. Niestety wychodząc potknął się przez Aurelię, która akurat znalazła się na jego drodze i przewrócił, co wywołało śmiech u dziewczyny. Zawstydzony Maciek odszedł, ale w domu nie mógł zapomnieć o pięknej nieznajomej. Cały czas o niej myślał i planował, jak się z nią spotkać, aż w końcu wpadł na genialny pomysł wykorzystując do tego celu, swoją koleżankę Janinę Krechowicz zwaną Kreską- wnuczką profesora Dmuchawcy. Otóż zaproponował jej pójście z nim do Opery, licząc na to, że spotka tam swój obiekt westchnień. Tak też się stało. Jak później się okazało, tą kobietą, w której Maciek się zauroczył była 17-letnia Matylda Stągiewka, której również do gustu przypadł chłopak. Będąc w operze okazało się, że Matylda przyszła na występ z Aurelią, ale w trakcie doszło do zamiany miejsc. Niestety Kreska była niepocieszona, ponieważ również podkochiwała się w Maćku, ale on zupełnie nie zwracał na nią uwagi i traktował jak koleżankę. Było jej z tego powodu bardzo przykro, ale po rozmowie ze swoją przyjaciółką Gabrielą Borejkową , stwierdziła, że nie będzie już się smucić i zabrała akurat u niej będącą Aurelię na lody. W związku Maćka i Matyldy zaczęło się psuć, ponieważ chłopiec podsłuchał rozmowę, w której Matylda strasznie na niego narzekała. Nastolatek doszedł do wniosku, że jednak nie jest to dziewczyna dla niego. Chłopak zakończył z nią znajomość, a następnie zrozumiał, że zranił Kreskę swą obojętnością. Próbował to naprawić, niestety na początku bezskutecznie.
Mama Aurelii, czyli nielubiana przez młodzież nauczycielka, po wcześniejszej ucieczce córki, a także po pouczającej rozmowie, ze swym starym nauczycielem, zrozumiała jak bardzo ją kocha i zaczęła coraz więcej czasu z nią spędzać. Do tego postanowiła, że co niedziela będzie zapraszać przyjaciół swej córki na obiad. Maciek odbył poważną rozmowę z Kreską, zaprosił ją ponownie do opery, a później przeżyli wiele pięknych chwil i oznajmili swą miłość całej rodzinie. Tak w skrócie wygląda ta fascynująca powieść pod tytułem „Opium w rosole”. Uważam, że jest naprawdę niesamowita oraz warta przeczytania. Dostarczyła mi wiele pięknych wspomnień, które na pewno będą długo gościć w mojej pamięci.
Charakterystyka bohaterów
„Opium w rosole” to niesamowita, wzruszająca powieść, napisana przez zdolną, polską pisarkę – Małgorzatę Musierowicz. Kobieta urodziła się zimą 1945 roku i przeżyła do dziś 75 cudownych lat. Odniosła ogromny sukces w karierze zawodowej. Autorka może pochwalić się udaną rodziną oraz wieloma pięknymi książkami, takimi jak „Kwiat kalafiora”, „Dziecko piątku” oraz „Kłamczucha”. Do tego jest ona twórczynią kilkunastotomowego cyklu pod tytułem „Jeżycjada”, który podbił serca wielu fanów tego typu powieści.
Książka ma gatunek fikcyjny i ukazuję wiele interesujących oraz niesamowitych bohaterów.
Aurelia Jedwabińska była jedną z głównych bohaterek. Sześciolatka pochodziła z bardzo bogatej rodziny, tak naprawdę miała wszystko o co tylko poprosiła, z wyjątkiem czasu jej rodziców. Szczególnie brakowało jej obecności mamy, zatraconej w swojej pracy. Dziewczynka posiadała piękne, czarne włosy, była dość ładna oraz chodziła w drogich, zagranicznych ubraniach. Podczas nieobecności rodziców, zostawała pod opieką niani, za którą nie przepadała, dlatego często chodziła po domach innych ludzi, na tak zwane „obiadki”, gdzie podawała się za kompletnie inną osobę, czyli dziecko o imieniu Genowefa. Aurelia była bardzo towarzyska oraz miła, szybko się zaprzyjaźniała i zdobywała ufność innych. Jeśli z kimś stworzyła relację, starała się najbardziej na świecie, by ta osoba była szczęśliwa.
Janina Krechowicz to nastoletnia dziewczyna, do której wszyscy wokół mówili Kreska, wnuczka profesora Dmuchawca, z którym mieszkała w Poznaniu. Dziewczyna była bardzo zakochana w Maćku Ogorzałce, na początku nie chciała ujawnić swych uczuć do niego, bowiem myślała, że nie zostaną odwzajemnione. Dziewczyna była miłą, zabawną i uczuciową osobą, szybko zaprzyjaźniła się z Aurelią, tworząc rzadką więź.
Maciek Ogorzałka był przystojnym chłopcem i obiektem westchnień Kreski, do tego cechowała go inteligencja i charyzma, często był uczuciowy w stosunku do osób, na których mu zależało. Na początku nie widział, żeby Janka darzyła go jakimś uczuciem, lecz gdy się zorientował, dawał z siebie wszystko, by być z nią w związku.
Według mnie książka jest niesamowita, zaoferowała mi wiele niezapomnianych uczuć. Utwór obudził we mnie ogrom empatii i zrozumienia. Polecam tę książkę każdemu fanowi tego typu powieści.
Najważniejsze informacje
„Opium w rosole” to według mnie, niesamowita, wzruszająca powieść, napisana przez słynną, polską pisarkę Małgorzatę Musierowicz w XX wieku, a wydaną 1986 roku. Kobieta urodziła się 7 stycznia 1945 roku i do dziś przeżyła 75 niesamowitych lat, w których założyła szczęśliwą rodzinę oraz rozwijała swe umiejętności pisarskie i prozatorskie. Jest twórczynią niesamowitego cyklu „Jeżycjada”, którego omawiana dzisiaj książka jest piątą częścią.
Główną bohaterką utworu jest Aurelia Jedwabińska. Sześciolatka pochodzi z bogatej rodziny i tak naprawdę ma wszystko, o czym tylko sobie pomarzy, z wyjątkiem czasu i miłości swoich rodziców. Podczas ich nieobecności opiekowała się dziewczynką niania, jednak Aurelia unikała jej i zamiast spędzania z nią czasu, chodziła na tak zwane „obiadki”. Polegało to na tym, że chodziła z domu, do domu poznając nowe osoby, z którymi próbowała stworzyć więzi przyjaźni. Pewnego dnia spotyka Janinę Krechowicz o pseudonimie Kreska, z którą przeżywa piękne przygody i zaprzyjaźnia się z nią. Dziewczynka również utrzymuje dobry kontakt z Maćkiem Ogorzałką, w który jej owa przyjaciółka jest szaleńczo zakochana.
Tak powstają serię perypetii i przygód, związanych nie tylko z tą czwórką, ale też z osobami drugimi takim jak: Gabriela Borejko, Matylda, Ida, Janusz Pyziak czy Ewa Jedwabińska.
Książka ma gatunek młodzieżowy i opisuje różne sytuacje i próby miłosne bohaterów. Uważam, iż jest naprawdę świetna i powinien ją przeczytać każdy fan lekkich powieści oraz perypetii miłosnych, bowiem obiecuję, że się nie zawiedzie.
Problematyka
”Opium w rosole” problematyka
Powieść pod tytułem ”Opium w rosole” Małgorzaty Musierowicz, kontynuacja bestsellerowej serii ”Jeżycjady”, opowiada o poznańskich rodzinach i ich codziennych problemach. Porusza ciekawą problematykę kłopotów młodzieży i ich wzajemnych relacji, a także emocji, które towarzyszą im w różnych sytuacjach. Małgorzata Musierowicz napisała książkę w języku literackim, humorystycznym i niepozbawionym napięcia.
Główna bohaterka powieści, Janina Krechowicz – nazywana przez wszystkich ”Kreska” z powodu swojego nazwiska – pół roku wcześniej przeprowadziła się do Poznania z Wrocławia i zamieszkała w kamienicy na Roosevelta wraz z dziadkiem. W Liceum Ogólnokształcącym poznała Maćka Ogorzałkę, który miał z nią wiele wspólnego i wkrótce stał się miłością życia dziewczyny.
Bohaterowie przeżywają swoje drobne smutki, radości, rozterki miłosne. Kreska jest ofiarą nieodwzajemnionej miłości, przez co wylewa wiele łez. Maciek zdaje się kochać inną dziewczynę – Matyldę Stągiewkę – która w rzeczywistości nie jest taka miła, jaka się wydaje.
Losy wszystkich bohaterów w dziwny sposób łączy ze sobą cienką nicią sześcioletnia Genowefa, która tak naprawdę nazywa się Aurelia Jedwabińska. Dziewczynka mocno przeżywa, że jest nielubiana i niedoceniana przez matkę, co bardzo odbija się na jej życiu towarzyskim. Bohaterowie występujący w książce, niektórzy znani z poprzednich części cyklu, znają ją jako Genowefę Bombke vel Pompke. Geniusia przychodzi do przeróżnych osób na obiad, gdyż nie smakują jej posiłki, które dostaje u opiekunki. Dzięki temu to właśnie Genowefa – czy raczej Aurelia – najlepiej orientuje się w problemach rodzin, które odwiedza.
Losy bohaterów bardzo naturalnie wzajemnie się przeplatają – w książce mowa jest o wielu osobach, których życia zwykle w jakiś sposób się ze sobą związują. I nie zawsze jest to małżeństwo – są to również silne nici przyjaźni i przywiązania, które trudno zerwać. Cały wątek i problematyka również bardzo do siebie pasują, a wraz z kłopotami młodzieży wszystko przybiera idealny kształt.
W książce poruszana jest również problematyka Gabrieli Borejko – rozwiedzionej z Januszem Pyziakiem. Gabriela samotnie opiekuje się małą córeczką, Pyzunią, choć oczywiście nie zabraknie pomocy bliskich. Kobieta cierpi, gdyż była przekonana, iż w końcu z Januszem się zrozumieli i że naprawdę do siebie pasują. Gaba przeżywa bardzo trudne chwile po stracie męża, i nie zabraknie momentów, w których wraz z Kreską rozważają swoje jakże nieudane miłości i czasem nad nimi cicho płaczą.
Na pierwszym planie w powieści znajduje się miłość. Łączy ona nie tylko Kreskę i Maćka, ale również Genowefę i jej matkę. Książka pokazuje, jak wielką ma ona wartość niezależnie od wieku i że ludzie dzięki niej są szczęśliwi, chociaż chwilami przeżywają drobne lub większe smutki i niepowodzenia. Te sytuacje zdarzają się, niestety, często, jednak powoli dążą w kierunku wyjaśnienia.
Jednak również przyjaźń jest ważna – taka przyjaźń, jaka łączy na przykład Kreskę i Jacka Lelujkę. Taka przyjaźń szybko goni miłość w relacjach między postaciami, a poczciwy Lelujka – choć wie, że nie ma szans przy Maćku, nie pozwoli jej nikomu skrzywdzić.
Lektura ukazuje również, jak wzajemnie szanują się bohaterowie. Pomagają sobie w kluczowych sytuacjach, pozdrawiają się, gdy spotkają się na ulicy. Są to pełne ciepła osoby, wprost wymarzeni znajomi, ale każdy z nich ma jakąś tajemnicę, którą skrywa głęboko, rozpoczynając proces kształtowania się charakteru.
Każdy z tych charakterów ma w życiu wytyczony jeden główny cel, do którego dąży mimo trudności napotykanych po drodze. I nie tylko książkowi bohaterowie mają taki cel – posiada go każdy z nas. Powinniśmy więc starać się zrealizować swoje ambicje, gdyż w życiu należą do najważniejszych rzeczy. Oczywiście po rodzinie i… wzajemnego szacunku między ludźmi.
Opracowanie
Przedstawiam najważniejsze informacje dotyczące utworu Małgorzaty Musierowicz pod tytułem „Opium w rosole”:
Tytuł: Opium w rosole
Tytuł oryginału: Opium w rosole
Język oryginału: polski
Autor: Małgorzata Musierowicz
Rok opublikowania: 1986
Rodzaj literacki: epika
Gatunek literacki: fikcja
Czas akcji: nieokreślony
Miejsce akcji: Jeżyce w Poznaniu
Najważniejsi bohaterowie:
1.) Kreska – Janina Krechowicz – główna bohaterka
2.) Maciek Ogorzałka
3.) Piotr Ogorzałak
4.) Jacek Lelujka
5.) Ewa Jedwabińska
6.) Aurelia Zofia Jedwabińska
7.) Matylda Stągiewka
8.) Gabrysia Borejko
9.) Ida Borejko
10.) Sławek Lewandowski
11.) Prof. Czesław Dmuchawiec – dziadek głównej bohaterki
12.) Pani Borejkowa
Streszczenie:
Główna bohaterka – Kreska – chodzi do szkoły, w której kiedyś uczył jej dziadek. Nie ma tam zbyt wielu przyjaciół i czuje się w niej źle, zwłaszcza dlatego, że nie ma zbyt dobrych relacji z wychowawcą jej klasy, która nie traktuje dzieci w odpowiedni sposób. Janina nie radzi sobie na dodatek z matematyką, więc czuje się nieszczęśliwa. W domu także nie ma szczęścia, ponieważ cały czas brakuje na wszystko pieniędzy, więc Kreska jest zmuszona dorabiać w różnych miejscach między innymi szyjąc ubrania, choć sama chodzi w przerabianych ze starych ubrań przez siebie swetrach. Jedyną jej radością jest przyjaźń z sąsiadem i starszym kolegą Maćkiem Ogorzałką, która z jej strony zaczyna być czymś więcej. Niestety ich przyjaźń jest wystawiona na próbę, kiedy Maciek zakochuje się w eleganckiej i pięknej Matyldzie i już nie ma czasu dla dawnej przyjaciółki.
Poza przeżyciami dotyczącymi głównej bohaterki mamy również wątek małej dziewczynki pukającej od drzwi do drzwi i proszącej i jedzenie, które zawsze otrzymuję, ponieważ pomimo małych ilości jedzenia w domach, nikt nie chce odmówić małej dziewczynce, która za każdym razem przedstawia się innym wymyślonym nazwiskiem, choć jej prawdziwe imię i nazwisko to Aurelia Jedwabińska.
Dodatkowe informacje:
1.) Jest to piąta część cyklu autorki „Jeżycjady”.
2.) Książka zawiera ilustracje autorki.
3.) Była to najdłużej pisana część całego cyklu.
Charakterystyka
Czego pragną ludzie? Sukcesów, spełnienia, poczucia bezpieczeństwa, a może mocnych wrażeń? Tytuł powieści Małgorzaty Musierowicz „Opium w rosole” odsyła nas do dwóch skojarzeń. Oba znajdują się na przeciwległych biegunach i ich połączenie wydawałoby się niemożliwym. A jednak. Opium to środek odurzający. Z kolei rosół to tradycyjna zupa, która często gości na niedzielnym stole. Takie zestawienie sugeruje, że to, co uzależniające, ale w pozytywnym sensie, to ciepło domowego ogniska i radość z bycia razem.
Aurelia Jedwabińska, mimo że ma dopiero sześć lat, swoją mądrością życiową mogłaby obdzielić wielu dorosłych. Dziewczynka wie, że bliskość drugiego człowieka, zainteresowanie jego sprawami, życzliwość i okazywanie serca to wartości, które sprawiają, że czujemy się szczęśliwi. Niestety, jej rodzice – Ewa i Eugeniusz Jedwabińscy – nie poświęcają jej czasu, są wobec niej obojętni, chłodni i nieczuli. W rezultacie sześciolatka czuje się samotna i zagubiona we własnym domu. Jedyne czego pragnie to miłość, której musi szukać po obcych domach.
Powieść obyczajowa „Opium w rosole”, mimo że jej akcja została umiejscowiona w ściśle określonym czasie, zyskuje wymiar uniwersalny i ponadczasowy. Autorka każdy z rozdziałów opatrzyła adnotacją, kiedy rozgrywa się jego akcja. Stąd wiemy, że losy bohaterów śledzimy od 30 stycznia do 17 marca 1983 roku.
Ich zmagania przypominają oczywistą prawdę, że każdy z nas ma tę samą naturę – chce kochać i być kochanym. Z tym większym przejęciem śledzimy losy Aureli, która czuje się niekochaną i odrzuconą. Jej mama, Ewa Jedwabińska, jest nauczycielką matematyki. Jednocześnie robi doktorat z psychologii. Wydawać by się mogło, że jako osoba wykształcona, będzie umiała zrozumieć potrzeby własnej córki. Niestety, teoretyczna wiedza z zakresu psychologii oraz pedagogiczne wykształcenie niezbędne do podjęcia pracy w szkole nie znajdują odzwierciedlenia w jej czynach. Matka świadoma jest błędów, jakie popełnia, chciałaby umieć okazywać uczucia, ale tego nie potrafi. Dziewczynka w poszukiwaniu miłości i zrozumienia udaje się do obcych ludzi. W domu Borejków czuje się tak, jak powinna czuć się pod dachem swojego mieszkania czy w ramionach rodziców. Miłość sprawia, że świat staje się piękniejszy. Szczególnie ta miłość, którą potrafimy dawać innym ludziom.
Rzeczywistość przedstawiona w powieści „Opium w rosole” wydaje się groźna i tajemnicza. Nie wiemy, gdzie są rodzice Kreski. Przy stole czekają wolne miejsca dla męża pani Borejko i taty Lulejki. Mąż Gabrysi – Janusz z powodów ekonomicznych musi podjąć pracę na obczyźnie, natomiast Sławek Lewandowski z niewyjaśnionych powodów traci pracę. Do tego ciągnące się kolejki, pustki na sklepowych półkach, żywność na kartki. W Polsce trwa wówczas stan wojenny. Realia są trudne. Karkołomne jest nawet robienie zakupów, które w powieści określane jest jako „zdobywanie jedzenia”. Nieobecność niektórych bohaterów budzi jednoznaczne skojarzenia. Być może sprzeciwiali się dyktaturze komunistów i zostali internowani.
Bohaterowie nie tracą jednak optymizmu. Nie poddają się, gdyż wiedzą, że od ich postawy zależy, jaki jest i jaki będzie otaczający ich świat. Życzliwość, szacunek do drugiego człowieka i uczciwość to niepodważalne i niezmienne fundamenty człowieczeństwa. Z ludźmi zawsze należy szukać porozumienia, inaczej można unieszczęśliwić siebie i innych.
W powieści poruszony został także temat, co to znaczy być dobrym nauczycielem. Chociaż od lat cieszy się emeryturą, wciąż stawiany jest za wzór belfra. Uczniowie o nim pamiętają, chętnie go odwiedzają, zwierzają mu się. To profesor Dmuchawiec, który w powieści jest przeciwieństwem Ewy Jedwabińskiej – matki Aurelii. Ona – młoda i wykształcona, ale pozbawiona zapału do pracy, energii i umiejętności porozumiewania się z wychowankami. Z tej konfrontacji jasno wynika, że nauczyciel to ktoś, kto posiada nie tylko wiedzę, lecz także legitymuje się szacunkiem i życzliwością. Dzięki nim i za swoim przykładem może wpoić ludziom, szczególnie młodym, ważne życiowe zasady.
„Opium w rosole” to powieść młodzieżowa, dlatego też mówi dużo o problemach dopiero kształtujących swoją tożsamość ludzi. Traktuje o przyjaźni, pierwszej miłości, poczuciu osamotnienia, tęsknocie, trosce o najbliższych czy potrzebie samodzielności. Uczy, że świat zawsze był skomponowany z radości i smutku, dobra i zła, życzliwości i pogardy. Mądry życiowo człowiek, niezależnie od wieku, będzie umiał sięgnąć po to, co najcenniejsze.