Menu książki:
Oskar i pani Róża
Czas i miejsce akcji
1) Czas akcji:
Akcja rozgrywa się w czasach współczesnych, w grudniu, na przestrzeni kilkunastu dni przed końcem roku.2) Wydarzenia:Oskar – pod wpływem namowy pani ze strony Róży – zaczyna pisać listy do Boga. Napisał ich trzynaście, codziennie po jednym. Opisywał w nim minione zdarzenia. Ostatnie, czternaste pismo zaadresowane do Boga wysłała Róża, jego przyjaciółka i zarazem osoba, z którą spędzał najwięcej czasu. Róża opowiadała Oskarowi o sporcie, który trenowała. Pod koniec książki dowiadujemy się, że to wszystko to wymyśliła. Opowiadała chłopcu historie przeróżnych walk po to, by go zaciekawić. Kobieta mocno kochała Oskara. Rozpaczała po jego śmierci. Troszczyła się o jego zdrowie i dobre samopoczucie. Pomogła mu inaczej spojrzeć na świat. Poleciła, aby cieszył się życiem tak, jakby pierwszy raz je przeżywał. Każdy dzień miał być jak dziesięć lat, stąd w powieści Oskar czuje się stary i próbuje robić rzeczy, którymi zajmują się dorośli. Oskar przeżywa różne dylematy i zastanawia się nad światem i nad życiem. Wiedząc, że niedługo umrze, zostawia karteczkę z napisem: ,,Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić”. Wkrótce później chłopiec umiera.
3) Miejsce akcji:
Akcja powieści toczy się głównie w szpitalu, w sali, w której leży chłopiec. Oskar jest chory na białaczkę, więc nie wychodzi zbyt często ze swojego pokoju. To właśnie w nim bohater doświadcza najlepszych przygód pod koniec życia. Czasami Oskar wychodzi na świeże powietrze, gdzie bawi się z kolegami. Boże Narodzenie Oskar świętuje w domu Róży. W tajemnicy wchodzi do jej samochodu, nie chcąc spędzić świąt w smutku. Przy pani Róży czuje się szczęśliwy. Dojeżdżając do domu, Róża orientuje się, że ma w samochodzie niespodziewanego gościa. Zabiera go do siebie. Jej dom jest przytulny i bije od niego ciepłem. Po jakimś czasie do Oskara i Róży dołączają rodzice chłopaka. Urządzają tam wspólną kolację. Po posiłku oglądają w telewizji sporty walki i pasterkę. Wspominając o miejscu rozgrywania się akcji powieści, warto też wymienić inne pomieszczenia szpitalne. Jednym z nich jest sala, w której leży Peggy Blue. W dziewczynie zakochał się inny bohater powieści – ,,Jajogłowy”. Peggy cierpi na niebieską chorobę. Niedługo przed śmiercią Oskara opuszcza szpital. Akcja rozgrywa się też na szpitalnym korytarzu, gdzie Oskar podsłuchał rozmowę rodziców.
Streszczenie
Historia chorego na raka Oskara zaczyna się opisaniem jego w liście do Boga (bo w takiej formie napisana jest ta książka- listów do Boga). Mówi, iż ma dziesięć lat i nienawidzi pisać. Opisuje również szpital, w którym obecnie się znajduje. Opowiada o tym, że większość czasu spędza w szpitalu, oraz to, iż bardzo lubi jedną z wolontariuszek- Panią Różę. Po przeszczepie szpiku, Oskarowi wydaje się, że już każda osoba z personelu medycznego szpitalu go nie lubi. Doktor Dusseldorf zawsze patrzy na niego niemrawym wzrokiem a pielęgniarki są mniej uprzejme. Dla małego Oskarka tylko ciocia Róża się nie zmieniła. Pewnego dnia na spacerze z wolontariuszką dowiaduje się o jej zawodowej przeszłości – o tym, iż była zawodową zapaśniczką. Od tamtego czasu ciocia Róża opowiada mu o jej najdziwniejszych pojedynkach.
Po pewnym czasie, od zauważenia zmiany w zachowaniu lekarzy, rozmawia ze swoim kolegą- Bekonem -który zapewnia go, iż lekarze zawsze znajdują jakieś operację, by wyleczyć pacjenta. Jednego dnia konfrontuje się z wolontariuszką i pyta się, dlaczego nikt mu nie mówi, że umrze. Ciocia odpowiada: „Czemu chcesz, żeby ci to mówiono, skoro sam wiesz, Oskarze!”. Wolontariuszka rozumie chłopca, który po nieudanej operacji przeszczepu szpiku, umrze. Właśnie podczas tej rozmowy proponuje mu napisanie listów do Boga, by znalazł osobę, której może się wyżalić.
W drugim liście chłopiec opowiada o sytuacji z rodzicami. Pewnego dnia jeden z jego kolegów mówi, że auto jego rodziców stoi na parkingu. Zaciekawiony nietypowymi odwiedzinami rodziców, udaje się do swojego pokoju i czeka na ich przyjście. Po jakimś czasie znudzony nieobecnością rodziców, przechadza się korytarzem i przez przypadek podsłuchuje rozmowę Doktora Dusseldorfa z jego rodzicami, o tym, że niedługo umrze. Chowa się w szafce i dopiero kolejnego dnia sprzątaczka odnajduje go głodnego w skrytce na miotły. Oskar czuje się oszukany i traci zaufanie do rodziców, bo nie rozmawiają z nim o jego przyszłej śmierci. Dziecko domaga się natychmiastowej wizyty Pani Róży. Gdy Doktor zezwala na jej codzienne wizyty, Oskar rozumie, iż jest z nim bardzo źle i zaczyna płakać. Ciocia Róża opowiada Oskarowi o tym jak można wywróżyć pogodę na kolejne miesiące roku, na podstawie ostatnich jego dwunastu dni i wpada na pewien pomysł. Proponuje Oskarowi by każdy dzień traktował jak dziesięć lat, więc w sumie przeżyje sto trzydzieści lat! Oskar zgadza się z chęcią na tę propozycję.
W trzecim liście Oskar opisuje Panu Bogu okres dojrzewania, który dziś przechodził. Mały pacjent wyznaje Cioci Róży sekret, iż podoba mu się Peggy Blue. Niestety, okazuje się, iż Peggy jest już zajęta, więc idzie całować się z „Chinką”. I właśnie podczas tego pocałunku do świetlicy wchodzą rodzice Oskara. Zażenowany chłopak idzie do swojego pokoju i słucha „Dziadka do orzechów”, którego otrzymał od rodziców. Już wieczorem Oskar ponownie idzie do Peggy i wyznaje jej swoje uczucia. Okazuje się, iż Peggy podoba się Oskar. Zakochani idą spać w jednym łóżku.
W czwartym liście Oskar pobiera się Peggy i zaczynają razem myśleć o dzieciach. Podczas gdy śpiące dzieci znajdują pielęgniarki i okropnie się kłócą, wchodzi pani Róża i uspokaja wszystkich. Prowadzi Oskarka do kaplicy mówi mu, iż nie musi się bać śmierci. Po powrocie zapraszają Peggy na herbatę i rozmawiają w pokoju szpitalnym.
W kolejnym liście, Peggy ma operację na niedotlenienie. Jak na męża przystało, Oskar bardzo niepokoi się o swoją miłość życia. Po udanej operacji, w pokoju Peggy, Oskar poznaje swoich teściów, z którymi nawiązuje bardzo dobre relacje. W międzyczasie Oskar adoptuje Panią Różę oraz swojego starego misia pluszowego.
W liście szóstym Oskar mówi, że „narobił wiele głupstw”. Peggy Blue dowiedziała się, że całował się z Chinką i zrywa związek z Oskarem, a sama zaprzyjaźnia się z Chinką. Zrozpaczony Oskar ucieka się do zdrady i całuje się z Bridgette. Po południu rozmawia z ciocią Różą i pyta się co ma robić. Ta zaleca mu być po prostu szczerym z miłością jego życia. Oskar rozmawia z Peggy i ponownie zawiązują związek pomiędzy sobą.
W dzień Bożego Narodzenia Oskar postanawia uciec ze szpitala. Z pomocą kolegów- Einsteina, Pop Corna i Bekona -wskakuje na tylne siedzenia samochodu cioci Róży i potajemnie jedzie z nią do domu, zasypiając w drodze na podłodze. Kiedy się ocknął, wyszedł z auta i wszedł do domu Cioci Róży. Ta zmartwiona zrobiła mu gorącą czekoladę i starała się zrozumieć jakiekolwiek motywy Oskara. Gdy rodzice dojeżdżają do domu Pani Róży, Oskar wybacza im ich wszystkie postępowania i razem oglądają walki zapaśnicze.
W kolejnych listach Oskar zaczyna się starzeć. Po powrocie do szpitala czuje się nie najlepiej, ale humor polepszają mu wizyty Peggy Blue. Po udanej operacji Peggy Blue opuszcza szpital i Oskar rozumie, iż więcej jej nie spotka. Przed jego śmiercią zapewnia również Doktora Dusseldorfa, że zrobił wszystko, co mógł i, iż jest mu bardzo wdzięczny za próbę ratowania jego zdrowia. Na pożegnanie doktor całuje go w czoło. Oskar zastanawia się na sensem życia. Szuka w słowniku medycznym takich pojęć jak śmierć czy wiara. Dopiero dzień przed śmiercią przeżywa ten dzień w „pełni”. Cieszy go każdy oddech oraz każda roślina. Listy z dnia na dzień stają się coraz krótsze, aż w końcu ostatni jego list składa się z dwóch zdań. Ostatni z listów można by było zacytować:
„Szanowny Panie Boże,
Sto dziesięć lat. To dużo. Chyba zaczynam umierać.
Oskar„
Ostatni list napisany jest przez Panią Różę. Mówi nam ona o śmierci Oskara oraz to, jak bardzo jego życie zmieniło jej własne. Mówi nam o tym, że Oskar umarł sam, pewnie by nie stresować nikogo i nie sprawić nikomu bólu, w czasie, w którym ona i jego rodzice poszli napić się kawy oraz to, iż mentalnie dożył sto dziesiątego roku życia. Dowiadujemy się również, że Pani Róża nie była zapaśniczką. Tak naprawdę wykreowała tę wszystkie historie, by pokazać młodemu Oskarowi z jakimi problemami wiąże się dorosłość oraz co może nas spotkać w dorosłym życiu.
Plan wydarzeń
1. Pierwszy list Oskara do Boga:
a) życie Oskara; b) przedstawienie pani Róży; c) rady kobiety.
2. Przyjazd rodziców chłopca do szpitala.
3. Podsłuchanie przez chłopca rozmowy doktora z rodzicami.
4. Zamknięcie się Oskara w szafie na szczotki.
5. Zamieszanie w szpitalu spowodowane zniknięciem jednego z podopiecznych.
6. Rozmowa chłopaka i cioci Róży.
7. Prośba o codzienne odwiedziny.8. Legenda o dwunastu proroczych dniach.9. Oskar jako dziesięciolatek. 10. Wiek młodzieńczy. 11. Pójście Oskara do Peggy Blue.12.Problemy z kolegami.13. Wizyta rodziców w szpitalu.14. Noc z Peggy Blue.15. Obawy chłopaka.16. Operacja dziewczyny i kłótnia Oskara z nią.17. Zgoda między bohaterami.18. Ucieczka Oskara ze szpitala.19. Święta spędzone u pani Róży.20. Spotkanie Oskara z Peggy Blue.21. Zajęcie się rośliną podarowaną na Boże Narodzenie.22. Oczekiwanie na odwiedziny Boga.23. Opuszczenie szpitala przez Peggy Blue.24. Przyjście Boga.25. Osiągnięcie przez Oskara wieku stu lat.26. Tłumaczenie rodzicom zagadnień egzystencjalnych.27. Śmierć Oskara.28. Ostatni list do Boga, napisany przez panią Różę.
Streszczenie krótkie
Książka „Oskar i pani Róża” autorstwa Erica-Emmanuela Schmitta to opowieść o dziesięcioletnim Oskarze umierającym na białaczkę. W uporaniu się z chorobą pomaga mu pani Róża. Podsuwa pomysł, aby pisał listy do Boga. W ten sposób chłopak zaczyna korespondować z Bogiem.
W pierwszym liście opisuje swoje życie, panią Różę i jej opowieści. Kobieta mówi mu o swoich walkach. Widzi, że one bardzo chłopca interesują.
Drugi list opowiada o uzyskaniu odpowiedzi na pytanie -, czy wyzdrowieję? Oskar dowiaduje się, że jego rodzice przyjechali i chce się z nimi spotkać. Wkrótce odnajduje ich w gabinecie u doktora Düssledorfa. Tam uzyskuje negatywną odpowiedź na postawione wcześniej pytanie. Słysząc, że rodzice wychodzą, ucieka do szafki na szczotki. Zatrzaskuje się i spędza w niej całe popołudnie. W szpitalu wybucha zamieszanie spowodowane zniknięciem Oskara. Wkrótce, gdy się odnajduje, prosi o spotkanie z panią Różą. Pozwalają kobiecie przychodzić codziennie przez jakiś czas. To właśnie wtedy opowiada chłopcu o legendzie o dwunastu proroczych dniach – każdy dzień to dziesięć lat. Następnego dnia chłopak przeżywa wiek młodzieńczy. Przychodzi do dziewczyny, która mu się podoba- Peggy Blue. Tam wpakowuje się w kłopoty z Pop Cornem, a później z Sandrine, zwaną Chinką ze względu na perukę z czarnych sztywnych włosów. Na świetlicy Chinka w pewnym momencie wysuwa wargi i oczekuje na pocałunek. Oskar pod wpływem patrzących na niego kolegów przytula się do dziewczyny. Niespodziewanie wizytę składają rodzice chłopaka, przez co bohater czuje się zawstydzony. Po obejrzeniu przywiezionych prezentów i po odpoczynku, udaje się do Peggy Blue.
W nocy Oskar słyszy tajemnicze dźwięki. Wyrusza do dziewczyny, myśląc, że to ona krzyczy. Zastaje ją na łóżku równię zdziwioną co on. Wkrótce dochodzi, że źródłem tych wrzasków jest Bekon. Wraca do Peggy i spędza z nią noc. Rano wybucha awantura. Kilka godzin później Oskar przeprowadza z Różą trudną rozmowę. Za niedługo ma dojść do operacji Peggy Blue. Udaje się ona pomyślnie. Chinka po tych wydarzeniach mówi dziewczynie o „błędach młodości”. Dochodzi do kłótni między Peggy Blue a chłopakiem.
W następnym liście Oskar ucieka ze szpitala. Potajemnie wsiada do samochodu pani Róży. Po drodze kobieta nie orientuje się o obecności nowego przybysza. Chłopiec w trakcie drogi zasypia, a gdy się budzi idzie do domu. Pani Roża jest bardzo zdziwiona, lecz chwilę później prowadzi Oskara do środka. Po dotarciu na miejsce Oskar spędza Wigilię z panią Różą. Wkrótce docierają także rodzice. Wspólnie oglądają zapasy, stare przyzwyczajanie kobiety. Po walkach włączają pasterkę.
Oskar wraca do szpitala, gdzie odwiedza go Peggy Blue. Wspólnie zajmują się rośliną podarowaną na prezent. Następnie przychodzi doktor Düsseldorf, z którym chłopak rozmawia.
W kolejnym liście Peggy opuszcza szpital.
Pewnego poranka Oskar, gdy wstaje, spogląda zupełnie inaczej na świat. Ogląda go tak, jakby widział wszystko po raz pierwszy. Próbuje tłumaczyć to rodzicom. Chce, aby podobnie jak on zachwycali się światem. Niedługo później chłopiec umiera.
Ostatni list pisze pani Róża. Płacze po stracie po nim, lecz dziękuje Bogu za poznanie Oskara.
Najważniejsze informacje
„Oskar i pani Róża”- najważniejsze informacje
Książka „Oskar i pani Róża” to przepiękna opowieść o poszukiwaniu sensu życia. Dziesięcioletni Oskar bardzo ciężko choruje. Na jego drodze staje pani Róża. Opowiada mu o Bogu.
Powieść „Oskar i pani Róża” autorstwa Érica-Emmanuela-Schmitta została wydana w 2002 roku. Twórca dedykował ją Danielle Darrieux.
To powieść epistolarna, czyli skonstruowana w formie listów.
Autor:
Éric-Emmanuel Schmitt to francuski dramaturg, powieściopisarz i eseista. Obecnie mieszka w Brukseli. Jest autorem takich książek jak: „Oskar i pani Róża”, „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”.
Czas i miejsce akcji:
Akcja rozgrywa się w grudniu, przez 12 dni do końca roku.
Wydarzenia dzieją się w szpitalu i domu pani Róży. Głównym miejscem, w którym toczy się powieść jest szpitalny pokój Oskara, ponieważ chłopak choruje na raka.
Książka składa się z czternastu listów (trzynaście napisanych przez Oskara i jeden przez panią Różę). Chłopiec jest chory na raka. W uporaniu się ze swoją codziennością pomagała mu pani Róża, była zapaśniczka i wolontariuszka w szpitalu. Za jej sprawą Oskar przeżywał jeden dzień, jakby było to dziesięć lat. Przez dwanaście dni znalazł miłość swojego życia- Peggy Blue, dziewczynkę chorą na niebieską chorobę. Spędził razem z nią noc, a nawet zdążył się z nią pokłócić. Powodem sprzeczki była Chinka, która zdradziła ukochanej chłopaka, że się z nim całowała. Ostatecznie dziewczyna opuszcza szpital.
Na Boże Narodzenie Oskar potajemnie wkradł się do samochodu pani Róży. Dzięki temu spędził z nią święta. Podczas nich pogodził się z rodzicami. Oskar nawrócił się i zaczął wierzyć w Boga. Ostatecznie chłopiec umarł. Pani Róża w podziękowaniu za Oskara napisała list do Boga. Wspomniała, że ciocią Różą była tylko dla Oskara.
Bohaterowie:
Oskar -główny bohater,
pani Róża – przyjaciółka Oskara i jego opiekunka,
Peggy Blue – miłość Oskara, choruje na niebieską chorobę,
Pop Corn, Bekon, Einstein – koledzy Oskara,
rodzice Oskara,
doktor Düsseldorf,
Sandrine (Chinka).
Recenzja książki
Lubicie czytać listy..? Kto z nas ich nie lubi. Szczególnie kiedy piszą je osoby, które kochamy.
„Oskar i Pani Róża” to opowieść Erica Emmanuela Schmita pisana w formie listów małego chłopca do „Szanownego Pana Boga”. W swoich listach chłopak opowiada Bogu o ostatnich dniach swojego życia. Oskar choruje na białaczkę, która niestety nie jest uleczalna. Nie może mu już pomóc ani chemioterapia, ani też przeszczep szpiku. Lekarze patrząc na niego, milkną, rodzice odwracają wzrok ze łzami w oczach, pielęgniarki przestają się śmiać z jego dowcipów. Tylko Pani Róża rozmawia z chłopcem jakby był dorosły. Tylko ona potrafi rozmawiać z nim o życiu i o śmierci. Nikt poza nią nie potrafi… bo o czym można rozmawiać z dzieckiem, którego niebawem czeka koniec ?
Oskar czuje się jakby wszystkich rozczarował, chociaż przecież jego choroba nie jest jego winą. Wręcz odwrotnie- bardzo chciałby żyć. Chciałby się śmiać i kochać i dorastać w gronie rówieśników.
Dlatego Pani Róża wymyśla dla niego sposób na przeżycie wszystkiego o czym marzy. Ustala z chłopakiem, że każdy jego dzień będzie jak 10 lat życia. W ciągu kilkunastu dni Oskar zdąży się zakochać, adoptować dzieci, pokłócić z żoną, znowu z nią pogodzić, przygotować się do śmierci..aż w końcu odejdzie na zawsze.
„Oskar i Pani Róża” to książka, która zmusza do myślenia. Do myślenia o rzeczach najważniejszych… o życiu i o tym jak chcemy je przeżyć, jaki jest jego sens, po co i dla kogo żyjemy. Dni mijają nam często na niczym – przeglądamy bezmyślnie kolejne strony na portalach społecznościowych, tracimy czas gapiąc się w ekran telewizora lub nudzimy się siedząc bezczynnie na kanapie. Ta książka powoduje, że budzimy się do życia. Do życia, które jest zbyt krótkie, żeby je marnować. Budzi nas do działania, do podejmowania wyzwań, do szukania odpowiedzi na pytania, do zawierania przyjaźni i do miłości. Książa „Oskar i Pani Róża” uświadamia jak wielkim ale kruchym darem jest życie. Ale nie tylko- jest to też opowieść o wielkiej odwadze, mądrości i świadomości umierania.
Nie oszukujmy się – temat śmierci, a już śmierci dziecka to rzadko poruszany temat w książkach. W dodatku opisany w sposób nieco zabawny, z dużą dozą poczucia humoru a nawet powiedziałabym radości. Śmierć w naszym społeczeństwie jest tematem tabu o którym nikt nie chce mówić ani słuchać. Tym bardziej jeśli chodzi o śmierć dziecka. Tym bardziej – jeśli chodzi o śmierć dziecka bliskiego naszemu sercu.
Pani Róża w książce Erica-Emmanuela Schmitta jako jedyna nie boi się powiedzieć chłopcu, że umiera. Ona jedyna przygotowuje go do przejścia na drugi świat.. Tak- dobrze słyszycie – na drugi świat, bo Pani Róża daje chłopcu wiarę w Pana Boga i w to, że On czeka na niego po śmierci. Zapoznaje go ze Stwórcą i daje mu nadzieję na życie w niebie. Chłopak dzięki swojej opiekunce zaczyna rozumieć ból i słabość swoich rodziców i wybacza im, że nie są z nim szczerzy.
W każdym liście zawiera jakąś prośbę do Boga. Czasem jest to prośba o jakąś informację, innym razem prośba o radość dla jego rodziców lub o zdrowie dla ukochanej dziewczyny. Z reguły jednak prosi, żeby Bóg go odwiedził. Z każdym napisanym słowem chłopak zbliża się do Boga i coraz bardziej w niego wierzy. W końcu Bóg go odwiedza…kiedy Oskar jest już „bardzo stary”, bardzo zmęczony i czuje się niezwykle samotny. Pozwólcie, że przytoczę tu jeden jedyny cytat z książki:”…wtedy zrozumiałem, że jesteś obok. Że zdradzasz mi swój sekret: codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy”
To zdanie dało mi najwięcej do myślenia. Tak łatwo przyzwyczaić się do wschodów i zachodów słońca, do piękna przyrody, śpiewu ptaków, do codziennego śniadania na talerzu i kolejnej kurtki na plecach. Tak łatwo nam myśleć, że życie jest wieczne a my zawsze będziemy młodzi i rozpieszczani przez życie. Nie doceniamy już małych chwil przyjemności, drobnych gestów, uśmiechu przyjaciela. Do prawdziwej radości potrzebujemy coraz droższych prezentów, coraz większych telewizorów i bardziej wydajnych smartfonów.
To zdanie, które zacytowałam bardzo mną wstrząsnęło –tym bardziej teraz, w dobie pandemii, kiedy życie okazało się kruche a z trudem zbudowana cywilizacja być może chyli się ku upadkowi z powodu małego wirusa. Coś o czym jeszcze niedawno- my, uczniowie- potajemnie marzyliśmy, teraz jawi się jako najgorsza kara. Chcemy móc chodzić do szkoły, spotykać przyjaciół, wymieniać uściski i śmiać się razem w cały głos.
To zdanie spowodowało, że teraz patrzę na życie jak na dar. Staram się cieszyć każdą chwilą, chcę zauważać i zachwycać się na nowo każdym zachodem słońca, chcę – o dziwo- cieszyć się z dużej ilości nauki i zadań, które mam do wykonania.
Polecam tę książkę każdemu, bo to opowieść i dla starszych, i dla dorosłych, i dla młodzieży… i tak, również dla dzieci. Nie bójmy się mówić dzieciom o śmierci i o umieraniu bo to naturalna kolej rzeczy. To, że będziemy unikali tego tematu nie znaczy, że śmierć zniknie.
Książka, to tak naprawdę krótka opowieść, którą czyta się jednym tchem. Nie sposób się od niej oderwać. Nie sposób też przestać o niej myśleć.
Jeśli lubisz czytać listy… koniecznie weź do ręki tą książkę a jej bohaterowie pozostaną z Tobą już na zawsze.
Streszczenie szczegółowe
Książka „Oskar i Pani Róża” to powieść epistolarna – podzielona jest na czternaście listów. We wszystkich rozdziałach, z wyjątkiem ostatniego, narratorem jest dziesięcioletni, chory na białaczkę Oskar. Chłopiec w kolejnych częściach tekstu zwraca się bezpośrednio do Boga, któremu opisuje swoje troski i przeżycia.
List 1
Oskar jest w szpitalu. Choruje na białaczkę. Pod wpływem namów opiekunki postanawia wysyłać listy do Boga. Opowiada o klinice, w której ciężko mu się żyje. Jedyną osobą, która całkowicie go rozumie i jest w stanie wysłuchać, jest ciocia Róża – najstarsza z odwiedzających oddział wolontariuszek. Kobieta mówi mu o swojej karierze zapaśniczki. Oskar wspomina o swoich szpitalnych kolegach, którymi są: Bekon, Einstein i Pop Corn. Na końcu wypowiedzi prosi adresata o wyjaśnienie, czy wyzdrowieje.
List 2
Autor listu cieszy się z otrzymanej odpowiedzi, mimo że nawet nie zdążył wysłać wiadomości. Dowiedział się bowiem o wizycie swoich rodziców. Poinformował go o tym Pop Corn. Oskar zwierza się, że podsłuchał rozmowę mamy i taty z doktorem Dusseldorfem. Ze względu na złe wieści, chowa się do szafy na szczotki i spędza tam kilka godzin. Zostaje znaleziony przez sprzątaczkę. Prosi wtedy, by przyszła po niego ciocia Róża, której mówi o tym, co słyszał. Staruszka pociesza chłopca. Informuje, że będzie mogła odwiedzać go przez kolejne dwanaście dni. Wspólnie planują zabawę w „prorocze dwanaście dni”, która polega na traktowaniu doby jako całego roku. Ten list Oskar kończy prośbą, by Bóg go odwiedził.
List 3
Tego dnia Oskar opisuje swój wiek młodzieńczy. Podczas porannej wizyty pani Róży chłopiec opowiada jej o Peggy Blue, swojej sympatii. Staruszka namawia go, by powiedział jej o swoich uczuciach. Twierdzi, że to doskonały moment. Uprzedza go jednak Pop Corn. Oskar smuci się i całuje nową koleżankę – Sandrine. Gdy przyjeżdżają rodzice z prezentami, on specjalnie włącza „Walc śnieżynek” na nowym odtwarzaczu do płyt, by z nimi nie rozmawiać. Po kolejnym spotkaniu ze swoją opiekunką, decyduje się jeszcze raz odwiedzić Peggy. Razem słuchają muzyki. Okazuje się, że dziewczynka także go lubi.
List 4
Oskar w nocy słyszy krzyk Bekona i myśląc, że to Peggy, idzie do jej pokoju. Tam narzeczeni biorą umowny ślub i zostają razem do rana, co nie podoba się pielęgniarkom. Po południu do chłopca ponownie przychodzi ciocia Róża, która proponuje odwiedzić Boga. Idą razem do kaplicy. Dziesięciolatek myśli o swoim cierpieniu. Później przychodzi czas na herbatę. Dzieciom towarzyszy oczywiście staruszka, która rozśmiesza je kolejnymi historiami. Tym razem Oskar prosi Boga o to, by operacja Peggy przebiegła prawidłowo, a ona dobrze ją zniosła.
List 5
Oskar opisuje przebieg swojego dnia jako trzydziestolatek. Uważa, że to czas pełen zmartwień i obowiązków. Bardzo przejmuje się operacją Peggy. Widząc ją na wózku, dostrzega jej kruchość i niewinność. Nieustannie towarzyszy mu ciocia Róża, odpowiadając na jego pytania o sens życia osób chorych. Oboje idą przygotować pokój Peggy, zostawiając dla niej kwiaty i czekoladki. Gdy dziesięciolatek zasypia, ciocia Róża budzi go, by przekazać wesołą nowinę – operacja się udała. Dziewczynka czuje się dobrze, a jej skóra nie wygląda już na niebieską. W tym liście o nic nie prosi.
List 6
Oskar zwierza się Bogu, że pomiędzy czterdziestym, a pięćdziesiątym rokiem życia narobił wiele głupstw. Wychodzi na jaw jego pocałunek z inną dziewczynką. Zazdrosny Pop Corn namawia Sandrine, by powiedziała o tym rywalce. Peggy Blue kończy znajomość z Oskarem i na złość zaprzyjaźnia się z donosicielką. Potem do smutnego chłopca przychodzi Brigitte, dziewczynka z zespołem Downa, która obsypuje go pocałunkami. Świadkiem zdarzenia okazuje się Einstein, który wszystko rozpowiada innym dzieciom. Przez to Oskara znowu spotykają niemiłe komentarze, a on żali się pani Róży. Opiekunka radzi, by poszedł za głosem serca i wyznał Peggy, że naprawdę ją kocha. Oskar oznajmia, że jutro jest Boże Narodzenie. Uświadamia sobie, że to urodziny jego adresata.
List 7
Oskar oznajmia, że pogodził się z Peggy Blue. Bardzo się z tego powodu cieszy. Ma już pięćdziesiąt lat i chciałby już postępować rozważnie. Obawia się, że będzie musiał spędzić czas z rodzicami, dlatego, wraz z kolegami, planuje ucieczkę. Pop Corn, Einstein i Bekon przenoszą go do samochodu cioci Róży, w którym chłopiec się chowa. Podczas jazdy Oskar usypia. Gdy budzi się, wysiada z pojazdu i podchodzi do oświetlonego domu. Nie dosięgając do dzwonka, potyka się i upada na wycieraczkę. Tam znajduje go pani Róża i wpuszcza do środka. Robi mu gorącą czekoladę i pozwala się ogrzać. Chłopiec dowiaduje się, że szuka do policja, a rodzice są zrozpaczeni. Za zgodą uciekiniera dzwoni do jego mamy i taty, którzy prędko przyjeżdżają. Oskar ich przeprasza. Rodzina decyduje się zostać w domu pani Róży i wszyscy wspólnie oglądają zapasy. Chłopiec jest zadowolony z tego powodu. Idzie spać do pokoju jednego z synów gospodyni, która mówi mu, że jego pojednanie z rodzicami to najlepszy prezent dla Boga. Te święta uważa za wyjątkowo udane.
List 8
Oskar pisze, że jako sześćdziesięciolatek nie czuje się najlepiej. Twierdzi, że płaci za swoje ostatnie wybryki. Wraca do szpitala, w którym przypomina mu się, że w domu cioci Róży widział figurkę z gipsu wyglądającą jak Peggy Blue. Staruszka mówi mu, że to Maryja, matka Boga. Decyduje się podarować ją chłopcu, który stawia ją przy łóżku. Peggy przychodzi z wizytą. Spędzają miło czas, słuchając „Dziadka do orzechów” i trzymając się za ręce. Wspominają dawne lata. Chłopiec donosi, że wszyscy w szpitalu zdają się być chorzy od świątecznych przysmaków, podarowanych przez rodziców. Prosi Boga, by do niego przyszedł.
List 9
Dzień, który przeżywa jako siedemdziesięciolatek, jest dla Oskara momentem rozmyślań. Chłopiec opisuje prezent od cioci Róży – niezwykłą roślinę z Sahary, która przeżywa całe swoje życie w ciągu jednego dnia. Śledzi jej żywot i odpowiednio się nią opiekuje. Przeglądając wraz z Peggy jej ulubiony słownik medyczny, szuka w nim takich słów, jak: „życie”, „śmierć”, „wiara”, „Bóg”. Pani Róża radzi mu zajrzeć do słownika filozofii. Gdy pacjenta odwiedza przybity doktor Dusseldorf, ten mówi mu, by nie przejmował się bezsilnością i wziął się w garść. Podnosi go na duchu. Lekarz uprzejmie dziękuje i przyznaje mu rację. Zadowolony Oskar pisze, że nadal czeka na odwiedziny Boga.
List 10
W tym liście Oskar przyznaje, że ciężko się starzeć. Do tego dopada go przygnębienie i smutek, ponieważ Peggy Blue opuszcza szpital. Chłopiec jest świadomy, że nigdy jej już nie zobaczy. Z tego powodu pisze do Boga, że przestaje go lubić.
List 11
Oskar jako dziewięćdziesięciolatek zmienia nastawienie. Przeprasza adresata za poprzedni list i dziękuje za jego przyjście. Cieszy się, że gość wybrał odpowiedni moment. Opisuje, że stało się to rankiem. Obserwował światło, kolory, drzewa, ptaki, zwierzęta. Wtedy poczuł obecność Boga i zrozumiał, że należy oglądać świat, jakby robiło się to po raz pierwszy. Chłopiec twierdzi, że potrzebował tego doświadczenia, by docenić swoje życie. Pierwszy raz w życiu czuje tak niezwykłą radość. Dziękuje Bogu.
List 12
Szczęśliwy, ale zmęczony chłopiec opisuje, że tego dnia dobija setki. Tłumaczy rodzicom, że życie to prezent, a zrozumiał to dopiero jako stary człowiek. Uważa, że taka wiedza przychodzi wraz z wiekiem i doświadczeniem.
List 13
Oskar wita się z Bogiem. Ma już sto dziesięć lat. Stwierdza, że to dużo, a on już chyba zaczyna umierać.
List 14
Ten list pisze pani Róża. Na wstępie informuje, że chłopiec umarł. Twierdzi, że nadal będzie panią Różą odwiedzającą chore dzieci, ale nie będzie już ciocią Różą, jaką była dla Oskara. Opisuje odejście chorego. Jest jej bardzo ciężko na sercu, ale stara się ukrywać swój żal. Jest pewna, że na zawsze zapamięta swojego przyjaciela i towarzysza. Mimo wielkiej rozpaczy i smutku, dziękuje Bogu, że mogła poznać Oskara i być przy nim. Pod koniec swojego listu żegna się, dodając, że chłopiec przez ostatnie trzy dni stawiał przy łóżku kartonik, na którym napisane było „Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić”.
Problematyka
Problematyka-„Oskar i pani Róża”
Cierpienie i śmierć:
Książka opowiada o ostatnich dniach życia dziesięcioletniego Oskara. Pewnego dnia poznaje panią Różę. Jako jedynej mówi o wszystkim. Denerwuje go to, że jego rodzice nie powiedzą mu wprost o śmierci. Boją się na niego patrzeć, bo wiedzą o jego bliskim odejściu. Ma do nich ogromny żal i uważa, że zachowują się jak tchórze. Jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Rozmowy z panią Różą są inne niż z innymi. Kobieta porusza trudne tematy. W piękny i poetycki sposób tłumaczy chłopcu prawdy o życiu. Oskar cieszy się, że pani Róża traktuje go jak dojrzałego mężczyznę. Gdy pewnego dnia chłopiec słyszy rozmowę doktora Dussledorfa i swoich rodziców streszcza mu legendę o dwunastu proroczych dniach- jeden dzień to dziesięć lat. W ten sposób uczy chłopca jak wykorzystać w pełni swoje ostatnie chwile. Wypowiedzi pani Róży przedstawiają sposób na mądre podejście do śmierci. Utwór nie tylko pokazuje jedną stronę cierpienia, lecz także drugą, którą są bliscy chorego. Przez swoją obawę i strach człowiek nie wie, co zrobić. Chory przez swoją chorobę spostrzega tylko siebie, nie widząc osób, które się o niego troszczą. To prowadzi do egoizmu i złego traktowania innych. Wizyta Oskara w kaplicy napełnia go współczuciem. Uświadamia sobie, że śmierć da się pokonać. Wiara dodaje sił i pomaga w codziennych problemach. Lektura pokazuje jak godnie przeżyć naznaczone cierpieniem życie. Trzeba umieć dostrzec piękne chwile w trakcie życia.
Wiara:
Dzięki pani Róży chłopiec przeżywa całkowite nawrócenie. Kobieta nasuwa mu pomysł pisania listów do Boga, codziennie przez dwanaście dni do końca roku. Oskar na początku nie wierzy w istnienie Boga, lecz z czasem się to zmienia. W każdym liście, zgodnie ze słowami pani Róży, umieszcza jedną prośbę. W jednej z rozmów można dowiedzieć się, że rodzice chłopca są ateistami. Wówczas pani Róża pyta go „Więc skoro twoi rodzice, którym nie ufasz, w niego nie wierzą, czemu ty nie miałbyś uwierzyć i prosić go o odwiedziny?”. Oskar wtedy postanawia spróbować tego, co pani Róża mu radzi. Przez kilka następnych dni chłopiec opowiada Bogu o minionych wydarzeniach. W jednym z kolejnych listów Oskar opisuje swój poranek. Przez ostatnie dni Oskar czekał, aż Bóg przyjdzie zgodnie z zapewnieniami pani Róży. Nie wiedział jak ma się pojawić. Tego pamiętnego poranka poczuł jak Bóg przychodzi. Zrozumiał, że trzeba codziennie patrzeć na świat, jakby oglądało się go po raz pierwszy. Oskar prosił, by jego rodzice też doświadczyli tego, co on. Potwierdzeniem wspaniałej relacji Oskara z Bogiem jest karteczka napisana przed śmiercią chłopca. Napisał na niej „Tylko Bóg może mnie obudzić”.
Miłość:
Oskar zakochuje się w Peggy Blue. Do wyznania jej tego skłania go pani Róża. Po spędzeniu nocy z Peggy, Oskar uważa, że są już małżeństwem. Podczas swojego krótkiego życia nawet się z nią pokłócił. Boi się o niepowodzenie operacji Peggy. Chłopak cierpi i jest zły na Boga, gdy dziewczyna opuszcza szpital. Autor w zabawny sposób ukazuje dwójkę zakochanych.
Bohaterowie
Bohaterowie książki Érica-Emmanuela Schmitta pt. „Oskar i pani Róża”:1) Oskar to główny bohater książki. Choruje na białaczkę i przebywa w szpitalu. Ma dziesięć lat, ale jest bardzo dojrzały. Denerwuje go to, że nikt nie mówi mu wprost o śmierci. Przypadkiem podsłuchuje rozmowę rodziców z doktorem Dusseldorfem. Słyszy, że pewnie umrze. Gdy rodzice wychodzą, ukrywa się w komórce i spędza tam całe popołudnie. Chłopiec przeszedł chemioterapię i przeszczep szpiku, ale te zabiegi mu nie pomogły. Z powodu tego, że wypadają mu włosy, koledzy nazywają go „Jajogłowy”. Oskar zakochuje się w Peggy Blue, która choruje na niebieską chorobę. Żeni się z nią (na niby). Ich związek przechodzi kryzys, gdy Peggy dowiaduje się o pocałunku Oskara z Sandrine. Wkrótce jednak dziewczyna mu wybacza. Rozmowy z panią Różą napawają chorego chłopca radością. Oskar zastanawia się nad sensem życia. Pisząc listy do Boga, stopniowo się zmienia. Przeżywa całe życie w dwanaście dni – wszystko dzięki inspirującej opowieści pani Róży. Przechodzi ogromną przemianę duchową. Wkrótce Oskar umiera. Na stoliku zostawia karteczkę z napisem: „Tylko Bóg może mnie obudzić”.2) Pani Róża jest wolontariuszką w szpitalu, w którym przebywa Oskar. Ukrywa swój wiek, by móc dalej pracować. Opowieści kobiety zawierają wiele ważnych nauk. Jest „ciocią Różą” tylko dla Oskara. Jako jedyna wprost rozmawiała z nim o śmierci. Pani Róża pokochała chłopca. Dla niego wymyśliła historię, w której jest Dusicielką z Langwedocji. Opowiadała o swoich rzekomych walkach z największymi gwiazdami zapasów. W Boże Narodzenie Oskar wsiadł do jej samochodu. Po drodze widział, jak kobieta, nie zważając na nic, jeździ jak pirat drogowy. W domu pani Róża przyjęła go bardzo ciepło. Kobieta namówiła Oskara, by pisał listy do Boga. W liście, który napisała po śmierci chłopca, dziękuje Bogu za możliwość poznania go.3) Peggy Blue jest największą miłością Oskara. Wkrótce zostaje jego żoną. Przebywa w przedostatniej sali na końcu korytarza. Oskar myśli, że dziewczyna krzyczy i chce ją bronić przed duchami. Peggy choruje na niebieską chorobę. Po udanej operacji wraca do domu.4) Pop Corn to kolega Oskara. Jego przezwisko pochodzi od jego otyłości. Podoba mu się Peggy Blue i jest gotowy walczyć o nią z Oskarem.5) Bekon trafił do szpitala z silnymi poparzeniami. To on krzyczy nocami.6) Einstein cierpi na wodogłowie. Ta choroba sprawia, że ma głowę dwa razy większą niż inni.7) Rodzice Oskara boją się spojrzeć synowi w oczy, ponieważ wiedzą, że chłopiec umrze. Oskar nie lubi ich na początku – przez to, że nie rozmawiają z nim otwarcie. Jego postawa zmienia się w czasie Świąt, kiedy rodzice są inni niż zwykle. Odwiedzają syna tylko w niedziele, bo mieszkają daleko od szpitala. Gdy przyjeżdżają do syna, przywożą mu prezenty.8) Doktor Dusseldorf ma wielkie krzaczaste brwi, które regularnie czesze. Po nieudanych operacjach patrzy na Oskara z politowaniem. Zmienia się to dopiero po rozmowie z chłopcem.9) Sandrine – tak jak Oskar – choruje na białaczkę. U niej leczenie przynosi efekty. Nazywano ją również Chinką, ponieważ nosiła perukę z czarnych sztywnych włosów, z grzywką.10) Brigitte choruje na zespół Downa. Jest bardzo uczuciowa. Przytula się do wszystkich, których spotka.
Geneza utworu i gatunek
Geneza utworu „Oskar i pani Róża”
Utwór powstał w 2002 roku. Napisał go Éric-Emmanuel Schmitt, francuski dramaturg, eseista i powieściopisarz. Być może z powodu pochodzenia autora jego książka jest porównywana do „Małego Księcia”.
Pisarz jako dziecko bardzo często przebywał w szpitalach. Jego ojciec był specjalistą kinezyterapii. Autor widział, jak pacjenci nadają sobie przezwiska pochodzące od ich chorób. Tej inspiracji użył w książce. Później sam doświadczył choroby, jednak w przeciwieństwie do Oskara wyzdrowiał. Te wszystkie wspomnienia przyczyniły się do powstania książki „Oskar i pani Róża”.Gatunek utworu:
Książka „Oskar i pani Róża” to powieść epistolarna, czyli skonstruowana w formie listów. W XIX wieku ta forma powieściowa stała się mniej popularna, ponieważ pojawił się wszechwiedzący narrator.Utwór jest podzielony na czternaście listów, z których trzynaście zostało napisanych przez Oskara, a jeden przez panią Różę. Pomysł pisania listów skierowanych do Boga podsunęła choremu chłopcu pani Róża. W każdym z listów bohater opisuje miniony dzień i na końcu dodaje jedną prośbę skierowaną do Boga.
Charakterystyka bohaterów
Charakterystyka Oskara
Głównym bohaterem utworu Erica-Emmanuela Schmitta pt. „Oskar i pani Róża” jest dziesięcioletni Oskar. Choruje na białaczkę, dlatego mieszka w szpitalu. Koledzy nazywają go „Jajogłowy” z powodu wypadania włosów przez chemioterapię.
Oskar mimo że ma dziesięć lat wygląda jak siedmiolatek. Jest drobny i wychudzony. Wykazuje się niezwykłą dojrzałością jak na swój wiek. Poważnie podchodzi do takich tematów jak śmierć i choroba. Dzięki poznaniu pani Róży zaczyna powoli wierzyć w Boga. Przeżywa całe swoje życie w dwanaście dni. Pani Róża skłania go do wyznania miłości Peggy Blue. Oskar idzie do niej, ale tam zastaje Pop Corna. Jest gotowy się z nim bić. W nocy, gdy słyszy tajemnicze krzyki, myśląc, że to ona wyrusza do jej pokoju. Okazuje się, że to nie ona zakłóca ciszę, tylko Pop Corn. Następnie spędza z nią noc. Para kłóci się, gdy Chinka mówi dziewczynie o pocałunku z Oskarem. Wkrótce oboje się godzą, a dziewczyna opuszcza szpital. Autor w zabawny sposób zilustrował problemy między dwojgiem zakochanych- Peggy Blue i Oskarem. Pogodzili się, co nawet dorosłym czasami się nie udaje.
Malec jest przykładem nie poddawania się nawet po usłyszeniu drastycznej diagnozy. Oskar pokazuje też piękny przykład nawrócenia i niezwykłej relacji z Bogiem. Chłopak nie lubił uciekać od prawdy, dlatego denerwował się, gdy wszyscy unikali drażliwych tematów. Nie poddał się, wiedząc, że niedługo umrze. Listy do Boga pomagały mu wiele razy przezwyciężyć najtrudniejsze momenty jego choroby.
Oskar dla wielu ludzi mógłby być autorytetem. W swoim krótkim życiu zrozumiał więcej niż niektórzy przez całe życie. Chłopiec uczy, by nie poddawać się, tylko cieszyć się życiem do końca.
Charakterystyka pani Róży
Pani Róża jest bohaterką utworu „Oskar i pani Róża”. Jest wolontariuszką w szpitalu, w którym leży Oskar. Nie powinna tego robić ze względu na swój wiek.
Ma drobną posturę i liczne zmarszczki na twarzy. Jak wszyscy wolontariusze nosi różowy fartuch. Tylko dla Oskara pozwala się nazywać „ciocią Różą”. Jest bardzo sympatyczna, troskliwa, miła, pełna ciepła i pozytywna. Codziennie rozmawia z chłopcem nie traktując go inaczej ze względu na chorobę. Porusza z nim trudne tematy. Radzi Oskarowi, by wyznał miłość Peggy Blue. To pani Róża podsyła pomysł pisania listów do Boga. Za tą radą, chłopiec opisuje swoje dni w szpitalu. Dzięki kobiecie przeżywa całe swoje życie w dwanaście dni. Jeden dzień ma odpowiadać dziesięciu latom. Jedyną wadą pani Róży ukazaną w książce jest przeklinanie. Chłopiec słyszał, to gdy wkradł się do jej samochodu. Ciocia Róża tłumaczyła, że to skrzywienie zawodowe. Dla Oskara wymyśla historyjkę, w której jest zapaśniczką- Dusicielką z Langwedocji. Chłopcu sprawia przyjemność słuchanie o jej niezwykłych walkach. Potrafiła wyczarować uśmiech na każdej spotkanej twarzy.
Pani Róża jest godna naśladowania. Jej optymizmu i odpowiedniego wybrnięcia z sytuacji mogłoby pozazdrościć wielu dorosłych. Gdyby było więcej takich osób jak ona, na świecie byłoby o wiele lepiej.
Rozprawka
Mikołaj Romanowski, klasa VIII B
„Oskar i Pani Róża”
Pierwsza moja styczność z dziełem „Oskar i Pani Róża” miała miejsce niedawno. Na początku zabrałem się do czytania jej jako zwyczajnej lektury szkolnej, jednakże w trakcie czytania coś zaczęło się zmieniać ‒ nagle odłączyłem się od rzeczywistego świata, a pojawiłem się w świecie tej książki, byłem tam całym swoim duchem, to było niesamowite.
Autor książki Eric Emanuel Schmitt w bardzo ciekawy sposób przedstawił śmiertelną chorobę, które to nieszczęście spotkało młodego chłopca. Z fabułą książki jest związana liczba dwanaście, czyli dwanaście ostatnich dni życia Oskara. Najbardziej w tych dwunastu dniach intryguje mnie, w jaki sposób Oskar przeżył je, wiedząc o tym, że umrze, ale nie trwożąc się tym. Dlaczego? Przecież śmierć jest czymś, co przeraża wszystkich, jest czymś, co każdy chce odciągnąć w czasie. Zatem dlaczego Oskar był w stanie przeżyć to bez strachu przed śmiercią?Kluczowym argumentem jest to, że Oskar faktycznie zdawał sobie sprawę faktu, iż niedługo umrze, a jak było podane w książce, „właściwie nie bał się nieznanego. Tylko trochę szkoda mu [było] tracić to, co zna”. Oskar nie był więc tym tak bardzo przerażony, mimo że dobrze znał swój los. Niektórym nie wystarcza 60 lat życia, a Oskarowi wystarczyło dwanaście dni. Kto i co pomogło mu, aby się nie bać śmierci? Najbliższą mu osobą była niewątpliwie ciocia Róża. To ona podsunęła chłopcu pomysł pisania listów do Pana Boga, co nie wątpliwie mu pomogło, dawało możliwość przekazania komuś swoich myśli. Jak sama stwierdziła: „Myśli, których się nie zdradza, ciążą nam, zagnieżdżają się, paraliżują nas, nie dopuszczają nowych i w końcu zaczynają gnić. Staniesz się składem starych śmierdzących myśli, jeśli ich nie wypowiesz”.
Dzięki pomocy cioci Róży Oskar traktował swoje ostatnie dwanaście dni jako sto dwadzieścia lat. Jednak jak to się stało? Dzięki tej „małej grze w życie” przeżył je od pierwszego dnia, czyli jego narodzin do ostatniego, czyli jego śmierci. Oskar był szczęśliwy, bo w nią mocno wierzył, wierzył, że ma żonę, teściów, adoptowanego misia Bernarda i wspaniałych przyjaciół, którzy mu pomagali i akceptowali sposób, w jaki Oskar przeżywał swoje ostatnie dni.
Oskar przeżywał ból fizyczny przez swoją chorobę, ale duchowo wiódł życie, w którym choroba nie była obecna. „Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera” ‒ padło w tekście.
Z powyższych argumentów możemy wywnioskować to, że Oskar mimo swojego dojrzałego sposobu myślenia nie dałby rady przeżyć swoich ostatnich dni tak szczęśliwie, gdyby nie pomoc cioci Róży, jego duchowej żony Peggy Blue, rodziców oraz przyjaciół Popcorna, Bekona i Einsteina. Dał radę przeżyć swoje życie najlepiej jak mógł i to właśnie utwierdza mnie w przekonaniu, że tak naprawdę sensownie jest, gdy człowiek opiera swoje życie na miłości. Dobrze jest do tego mieć prawdziwych lub wymyślonych przyjaciół, na których zawsze można będzie liczyć. Pomoc i ratunek, może przyjdzie, a może nie, ale istotne jest poczucie, że nie jestem sam. Jeśli natomiast człowiek jest sam, to jego życie będzie dziesięciokrotnie krótsze. Nasze życie jest tym dłuższe, im bardziej jest wypełnione zdarzeniami, faktami, marzeniami, wiarą, nadzieją, a przede wszystkim miłością. Puste dni są jak puste kartony, są lekkie, ale po ich otwarciu pozostaje pustka.
Opracowanie
„Oskar i pani Róża”
Autor:
Eric-Emmanuel Schmitt (ur. 28 marca 1960)–francuski i belgijski dramaturg, scenarzysta i powieściopisarz. Jego sztuki były wystawiane w ponad pięćdziesięciu krajach na całym świecie. Z wykształcenia jest filozofem. „Oskar i pani Róża” to jedna z jego najpiękniejszych powieści.
Geneza:
Autor utworu, kiedy był mały, często przebywał w szpitalu. Jego tata był kinezyterapeutą. W szpitalu słyszał, jak chore dzieci wołają na siebie śmiesznymi przezwiskami. Autor sam chorował, tak jak Oskar, ale w przeciwieństwie do niego został wyleczony.
Gatunek:
Książka to powieść epistolarna, czyli skonstruowana w formie listów.
Streszczenie:
Oskar choruje na białaczkę. Lekarze nie dają mu szans na przeżycie. Na jego drodze staje pani Róża, z którą odnajduje wspólny język. Poleca mu pisać listy do Boga. Jednocześnie opowiada legendę o dwunastu proroczych dniach. Jeden dzień to dziesięć lat. W każdym z listów, chłopiec opisuje swoje problemy.
Pewnego dnia Oskar podsłuchuje rozmowę swoich rodziców z doktorem Dussledorfem. Okazuje się, że Oskar prawdopodobnie umrze. W pośpiechu zatrzaskuje się w komórce na miotły i nie może stamtąd wyjść. W szpitalu wybucha panika. Gdy chłopiec wychodzi, chce rozmawiać z ciocią Różą. Kobieta często opowiada mu o swoich walkach, ponieważ kiedyś była zapaśniczką.
Za namową pani Róży Oskar idzie do Peggy Blue, dziewczyny, która od dawna się mu podoba. Wkrótce spędza z nią noc.
Pani Róża zaprowadza chłopca do kaplicy.
Następnego dnia, Peggy Blue jest operowana. Na szczęście operacja udaje się.
W kolejnym liście, Oskar opisuje swoje kłopoty. Chinka, z którą się wcześniej całował, wyjawiła prawdę Peggy Blue. Dziewczyna była na niego wściekła.
„Jajogłowy” pogodził się z Peggy.
Było Boże Narodzenie. Oskar ukradkiem wdarł się do samochodu pani Róży. Podczas podróży słyszy jej jedyną wadę – przeklinanie.
Święta u kobiety chłopiec spędza bardzo przyjemnie. W końcu godzi się z rodzicami.
Oskar na Boże Narodzenie dostał roślinę, która żyje jeden dzień. Zajął się nią. Przeprowadza także rozmowę z doktorem Dussledorfem, który zmienił się pod wpływem tego dialogu.
Peggy Blue opuszcza szpital.
Oskar jest smutny z tego powodu.
Następnego poranka wstał i zobaczył świat na nowo. Zaczął się nim zachwycać. Chciał, by jego rodzice też to zrozumieli.
Oskar ma już sto lat.
W następnym liście pisze, że chyba już umiera.
Oskar umarł. Ostatni list napisała pani Róża. Historie z walkami były zmyślone, ale sprawiały przyjemność Oskarowi. Kobieta tęskni za chłopcem.
Bohaterowie:
Oskar – choruje na białaczkę, ma dziesięć lat, ale wygląda na osiem, nosi przezwisko „Jajogłowy”, jest dojrzały na swój wiek, wkrótce umiera,
pani Róża – miła, starsza kobieta, wolontariuszka w szpitalu, przyjaciółka Oskara,
Peggy Blue – miłość Oskara, choruje na niebieską chorobę,
Pop Corn – cierpi na otyłość,
Bekon- ma silne poparzenia,
Einstein – kolega Oskara, ma dwa razy większą głowę od przeciętnego człowieka,
rodzice Oskara – mieszkają daleko od szpitala,
doktor Dussledorf – po rozmowie z chłopcem zmienia swoje nastawienie,
Sandrine (Chinka) – choruje na białaczkę, ale leczenie przynosi efekty,
Brigitte – dziewczyna chora na downa.
Charakterystyka
O AUTORZE
Eric-Emmanuel Schmitt urodził się 28 marca 1960 roku we Francji. Ukończył studia filozoficzne z tytułem doktora. Prawdziwą popularność przyniosło mu pisarstwo. Jego dramaty, eseje i powieści znane są na całym świecie. Oprócz „Oskara i pani Róży” spod jego pióra wyszły również takie utwory jak: „Dziecko Noego”, „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”, „Moje życie z Mozartem” i „Małe zbrodnie małżeńskie”.
GENEZA „OSKARA I PANI RÓŻY”
Eric-Emmanuel Schmitt w niejednym wywiadzie podkreślał, że napisał opowieść o Oskarze z potrzeby serca, ale był święcie przekonany, że nikt nie będzie chciał jej czytać. Dlaczego? Sięganie po tematy tabu zawsze niesie ze sobą ryzyko. Dziecko nieuleczalnie chore, ostatnie dni jego życia, cierpienie bezradnych dorosłych. Mimo wątpliwości i obaw spod pióra Schmitta wyszedł międzynarodowy bestseller. Kluczem do sukcesu okazał się sposób podania trudnych treści – z dużą dawką poczucia humoru, dystansem, dziecięcym optymizmem i poczuciem, że świat, mimo wszystko, jest piękny.
Pomysł na „Oskara i panią Różę” dojrzewał długo. Eric-Emmanuel Schmitt już jako kilkuletni chłopiec był stałym bywalcem szpitali i ośrodków dla osób niepełnosprawnych fizycznie, ale nie ze względu na przewlekłą chorobę lub wątłe zdrowie. Wszystko za sprawą ojca, który był kinezyterapeutą. W czwartki i w soboty zabierał syna ze sobą do pracy, mając na uwadze jego uwrażliwianie, w myśl zasady, że najlepszym nauczycielem empatii jest życie. Dzięki temu problemy, z jakimi borykają się dzieci chore i cierpiące, były mu bliskie, do tego stopnia, że z wieloma pacjentami dziecięcych szpitali budował więź przyjaźni.
Po latach temat przedwczesnej, dla wielu niesprawiedliwej śmierci powrócił. Przyjaciółka pisarza straciła czterdziestoletniego syna. Przed śmiercią poprosił on, aby jego majątek przeznaczyć na stworzenie hospicjum. Przyjaciele przekonali jednak matkę, aby poświęciła wszystkie siły pomaganiu najmłodszym. Tak też się stało, a sam Schmitt wrócił myślami do tego, co przeżywał za młodu.
CZAS I MIEJSCE AKCJI
Akcja trwa kilkanaście dni – to ostatnie chwile życia Oskara. Wydarzenia mają miejsce we współczesnym świecie. Świadczą o tym metody leczenia nowotworów i nowinki technologiczne (odtwarzacz płyt). Oskar przeszedł operację przeszczepu szpiku kostnego. Pierwszą taką operację przeprowadzono w 1959 roku. Miejscem akcji jest przede wszystkim szpital, a także mieszkanie pani Róży i odwiedzana przez tytułowych bohaterów kaplica.
BOHATEROWIE
Oskar to dziesięcioletni pacjent szpitala. Choruje na białaczkę. Ani chemioterapia, ani przeszczep szpiku, nic nie dały. Chłopiec na oczach czytelnika przeżywa ostatnie dni swojego życia. Towarzysza mu inni podopieczni placówki: Pop Corn (cierpi z powodu nadwagi), Einstein (ma wodogłowie), Bekon (jest poparzony) i Peggy Blue (ma chore serce) – pierwsza miłość głównego bohatera. Już sam sposób nazwania małych pacjentów podpowiada, że będziemy na trudne sprawy patrzeć oczami dziecka.
Do dziecięcych bohaterów – pacjentów szpitala dołączyła pani Róża. To jedna z wielu wolontariuszek, która poświęca swój czas, aby nieść radość chorym dzieciom. Noszą różowe koszule. Wśród ubranego na biało personelu medycznego szpitali wyglądają kwitnąco, jak powiew optymizmu. Dlatego we Francji, w rodzimym kraju pisarza, nazywane są one „paniami Różami”.
GATUNEK
Opowieść wzrusza, bawi, daje do myślenia. Trudno wobec niej przejść obojętnie. Do tego forma epistolarna (14 listów) sprawia, że zyskuje ona wymiar niezwykle osobisty, wręcz intymny. Głównym założeniem utworu jest moralizowanie i pouczanie. Krótkie utwory narracyjne o charakterze filozoficznym adresowane głównie do dzieci i młodzieży to powiastka.
PROBLEMATYKA
Do pomysłu pisania listów w ostatnich dniach życia przekonała Oskara pani Róża. Jej życiowe doświadczenie podpowiadało, że to czas, aby uporządkować emocje i spróbować spojrzeć na każdy dzień, jakby był najpiękniejszym. Adresatem listów był Bóg. Chłopiec z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie był przekonany do takiego „dialogu” ze Stwórcą. Wie, że nie może prosić o nic materialnego, że nie może prosić o powrót do zdrowia. To niemożliwe. Nawet doktor Dusseledorf rozkłada ręce, unika go. Cała moc w tym, co duchowe. Jest o co prosić, ale chłopiec musi dosłownie z minuty na minutę dojrzeć i pojąć, jak ważna jest każda chwila. To przejmujące przesłanie utworu – należy cieszyć się z tego, co się ma i z optymizmem przyjmować każdą daną nam chwilę. Oskarowi ta sztuka się udała. Warto brać z niego przykład.
Bóg w życiu chłopca dotychczas nie zajmował ważnego miejsca. Rodzice nie nauczyli go fundamentów wiary. Dlatego w relacji Oskara ze Stworzycielem nie ma patosu. Górnolotne słowa ustępują miejsca mowie potocznej. Nie ma jednak odczucia, że dziesięciolatek spoufala się, mimo że początkowo pojawia się wątpliwość małego pacjenta, czy w ogóle Wszechmocny istnieje. Wypowiedzi Oskara doskonale go charakteryzują – widać w nich jego otwartość na świat, pogodne usposobienie, pokłady empatii. Nie wszystko jednak przyjmuje na chłodno. Jest przecież dzieckiem, więc korespondencja z Bogiem to przegląd wielkich tematów widzianych jego oczami. Są też, oprócz kiełkującej relacji z Królem Nieba, inne niemniej ważne tematy: pogodzenie się z losem (chodzi tu także o dorosłych), pierwsza miłość, zazdrość, przyjaźń, gorycz rozstania.
Pani Róża podsunęła młodemu przyjacielowi jeszcze jedno rozwiązanie. Od 19 grudnia chłopiec miał traktować każdy dzień jak dziesięć lat swego życia. „Więc widzisz, Panie Boże: dziś rano się urodziłem i nawet się nie zorientowałem; dotarło to do mnie dopiero gdzieś około południa, kiedy miałem pięć lat, zyskałem większą świadomość, lecz nie przyniosła mi ona dobrych nowin; dziś wieczór kończę dziesięć lat (…)” – to opis pierwszego dnia „zabawy”. To właśnie tego dnia, gdy wszyscy szykują się do Świąt Bożego Narodzenia, Oskar dowiaduje się, że nie ma już dla niego ratunku, że jego dni są policzone. Zauważalna jest też zmiana tonu wypowiedzi i sposobu patrzenia na rzeczywistość. 11 dnia, czyli na chwilę przed śmiercią, tytułowy bohater wypowiada się jak ktoś niezwykle doświadczony życiowo: „Im bardziej się człowiek starzeje, tym większym smakiem musi się wykazać, żeby docenić życie. Musi być wyrafinowany, stać się po trosze artystą (…)”. Dzień kolejny rozpoczyna się lapidarnym, ale niezwykle wymownym: „Chyba zaczynam umierać”. Ostatni list do Pana Boga to już dzieło… Pani Róży. Wolontariuszka dziękuje za dar życia Oskara i za to, że spotkała go na swojej drodze. Dodaje, że to dzięki niemu odkryła w sobie spokój, odwagę i wyobraźnię. To dla niego przemieniała się w słynną zapaśniczkę, aby swoją historią przemówić, że zawsze jest jakiś sposób. To inni ludzie kształtują nasz charakter. To dla nich stajemy się lepsi, silniejsi, odważniejsi. To ekstremalnie trudna sytuacja pokazuje, jacy jesteśmy naprawdę.
Przez trzy ostatnie dni chłopczyk przy swoim łóżku zostawiał kartkę z napisem: „Tylko Bóg może mnie obudzić”. Świadczy to o tym, że również i on odkrył w sobie potrzebę wiary i zaufania. Bóg, mimo że dotychczas nieobecny w życiu Jajogłowego, teraz stał się jego przyjacielem. Z takim przyjacielem raźniej iść przez życie.
JĘZYK
„Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy” – czytamy. Tego typu sentencji znajdziemy więcej. Zaskakujące? Być może, bo narratorem utworu jest dziesięcioletni chłopiec. Jego wypowiedzi – szczególnie na początku – są pełne kolokwializmów. Chłopiec stara się jak może, żeby jego wypowiedzi brzmiały poważnie. W końcu „rozmawia” z Bogiem.
Na tym tle ciekawe są wypowiedzi pani Róży. Czasem jest bardzo konkretna, a jej wypowiedzi są skromne. Inaczej, gdy chce opowiedzieć coś, aby dodać chłopcu otuchy. Wówczas czaruje słowem jak wytrawny artysta.