🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Ropucha

Streszczenie szczegółowe

ROPUCHA
Gdzieś, w pewnym miejscu stała studnia. Była w niej zimna, przezroczysta woda. Wody nie było jednak widać, ponieważ promienie słońca nie docierały do niej. Żeby wyciągnąć wodę trzeba było bardzo głęboko spuszczać wiadro. Było to bardzo męczące i pracochłonne. Studnia miała też kamienne ściany, porośnięte mchem i wodorostami.

W studni mieszkała rodzina ropuch, która przybyła tutaj dzięki ich babce. Wskoczyła ona do wiadra, które zostało spuszczone do studni i została tu już na stałe. Wcześniej w owej studni były zielone żabki, które bardzo się ucieszyły kiedy zobaczyły ropuchy. Potraktowały zwierzęta jako swoich gości. Z radością przyjęły ich do siebie. Ropuchy czuły się tutaj bardzo dobrze.

Któregoś razu babka ropucha trafiła do wiadra z wodą, które ktoś wyciągał. Kiedy była już na górze, oślepiło ją bardzo jasne światło. Nie chciała tu zostawać. W związku z tym szybko wskoczyła z powrotem do studni. A że studnia była bardzo głęboka, ropucha spadając uderzyła o kamień i bardzo się potłukła. Po tym zdarzeniu cierpiała bardzo, bo bolał ją kręgosłup. Na szczęście wyzdrowiała.

Wszyscy zastanawiali się co jest tam na górze. Jaki tam jest świat. Ale ropucha nie chciała wspominać o tym zdarzeniu.

Zielone żabki mówiły, że ropucha jest stara i brzydka. Ona jednak powiedziała, że wcale się tym nie przejmuje. Istnieje prawdopodobieństwo, że w głowie jednej z ropuch są jakieś drogocenne rzeczy. A w głowach żabek nic takiego nie ma.

Małe ropuchy były bardzo zadowolone z tej przepowiedni. Zaczęły dbać o siebie. Nawet nie skakały zbyt wiele. Jeśli już to z wyprostowanymi głowami, żeby nie uszkodzić ewentualnych skarbów. Zastanawiały się czym może być ten klejnot.

Stara ropucha powiedziała, że tej wspaniałości nie da się opisać. Ta osoba, która go ma jest niesamowicie szczęśliwa. A inni jej zazdroszczą.

Najmłodsza ropucha pomyślała, że ona jest bardzo brzydka i na pewno nie ma tej drogocennej rzeczy. W sumie ucieszyła się z tego powodu, bo nikt nie będzie na nią zły. Pomyślała też, że najchętniej znalazłaby się gdzieś wysoko w normalnym świecie, bo na pewno jest tam bardzo pięknie.

Stara ropucha powiedziała jej, że najlepiej jest w tym świecie gdzie jest teraz, ponieważ tutaj jest bardzo bezpiecznie, wszystko zna. Musi tylko uważać na jedyne niebezpieczeństwo, jakim jest uderzenie wiadra.

Jednak młoda ropucha każdego dnia myślała o wydostaniu się na powierzchnię. Pragnęła być w miejscu, gdzie świeci słońce.

Pewnego dnia, gdy zobaczyła, że ktoś chce wyciągnąć wodę w wiadrze, wskoczyła szybko do niego i w jednej chwili była na górze.

Kiedy parobek wylewał wodę i zobaczył okropnie brzydką ropuchę kopnął ją, a ta poleciała daleko w pokrzywy.

Gdy ropucha się ocknęła, zobaczyła nad sobą młody las. Bardzo jej się spodobał i pomyślała, że chciałaby tutaj mieszkać do końca swojego życia.

Leżała tam jakiś czas, ale w końcu zapragnęła zobaczyć coś więcej, coś co jest jeszcze dalej niż ten las. Tak trafiła do drogi. Było tutaj strasznie sucho i wszędzie dokoła było pełno pyłu. Wcale nie było tutaj tak fajnie.

Dopiero kiedy doszła na drugą stronę drogi dotarła do rowu pełnego wody. W tym miejscu bardzo jej się spodobało. Wreszcie było dosyć wilgotno, wokoło rosły piękne kwiaty. Widziała też motyla, któremu zazdrościła, że mógł oglądać świat z wysoka. Cały ten widok był dla niej cudowny.

Mieszkała w rowie ponad tydzień. Było tu naprawdę wspaniale. Dokoła miała jedzenie i piękne widoki. Właściwie niczego jej nie brakowało. Może tylko innych żabek. Pomyślała, że pójdzie dalej w świat, żeby znaleźć jakąś krewną. W końcu tak dużo widziała, aleto nie jest najważniejsze. Chce jeszcze mieć jakąś przyjaciółkę. Postanowiła wyruszyć w dalszą podróż.

Przeszła całą łąkę i doszła do stawu. Tutaj spotkała zielone żaby. Były one bardzo uprzejme i zaprosiły ją do siebie. Zorganizowały uroczystość, podczas której nawet odbył się koncert. Tak ropucha spędziła kilka dni. Miała już upragnione towarzystwo, ale brakowało jej jeszcze czegoś. Sama dokładnie nie wiedziała czego.

Kiedy zobaczyła gwiazdy pomyślała, że bardzo chce dostać się gdzieś jeszcze wyżej. Może uda jej się dotrzeć do gwiazd, albo księżyca?
Pomyślała, że może właśnie one pomogą jej dotrzeć gdzieś bardzo, naprawdę bardzo wysoko. Być może będzie to trudne, bo gwiazdy i słońce świecą bardzo mocno. Ale przecież jak ktoś chce coś poznać, to nie może się tak łatwo poddawać.

I tak poszła dalej chociaż czegoś się obawiała, bo szła w nieznane. Jednak czuła w sobie wielką siłę, bo chciała znowu poznać coś nowego.

Dotarła do osiedla domków, otoczonych pięknymi ogrodami. W jednym z nich zobaczyła kapustę, na której postanowiła odpocząć. Była zachwycona, tym co zobaczyła. Było tutaj pięknie i zielono. Cieszyła się, że tu dotarła, bo znowu mogła poznać coś nowego. Uważała, ze każdy powinien wyruszyć w taką drogę. Mówiła o tym głośno, aż w którymś momencie usłyszała to gąsienica.

Zwierzę przyznało jej rację. Gąsienica nie widziała zbyt wiele świata ponieważ siedziała na dużym liściu kapust, który jej wszystko zasłaniał. Powiedziała jednak, że jest jej tu dobrze.

W którymś momencie do ogrodu przyszły kury z kogutem. Ponieważ kogut miał doskonały wzrok, zauważył gąsienicę, która jest dla niego świetnym pożywieniem. Nie mógł się oprzeć takiemu przysmakowi i złapał ją. Dziobnął ją tak mocno, że odgryzł jej głowę.
Zobaczyła to ropucha, która przyszła jej z pomocą.
Kogut stwierdził, że jakieś obrzydliwe zwierzę pomaga gąsienicy. Poza tym robak był już w kawałkach i na pewno wcale nie byłby już smaczny. Do takiego wniosku doszły też wszystkie kury. W związku z tym poszły w zupełnie inną stronę.

Tak ropucha i gąsienica zostały same. Robak ucieszył się, że uszedł z życiem i był z siebie bardzo dumny. Myślał bowiem, że to on przegonił koguta i wszystkie kury.

Gąsienica chciała się znowu dostać na liść kapusty, ale nie było to takie proste. Kogut ją przegryzł i była już dużo krótsza.
Poza tym zaczęła się sprzeczać z ropuchą, która powiedziała, że kogut przestraszył się właśnie jej osoby i dlatego uciekł. Gąsienica mówiła, że na pewno dałaby sobie radę sama. W dodatku ropucha jest niewątpliwie bardzo brzydka, tak obrzydliwa, że mogłaby sobie już pójść.

Robak zapragnął znaleźć się na swoim liściu, bo w domu zawsze jest najlepiej. Chciała jednak wejść trochę wyżej, niż mieszkała poprzednio.

Ropucha wcale się temu nie dziwiła. Uważała, że każdy chce dojść gdzieś bardzo wysoko i pragnie ciągle czegoś nowego i innego. Jest to przecież marzenie każdej osoby.
Patrzyła tak w niebo, mocno wyciągając szyję.

W tym momencie zobaczyła bocianie gniazdo, w którym siedział bocian i jego żona. Zazdrościła im, że są tak wysoko i widzą świat z takiej perspektywy. To było jej największe marzenie, żeby się tam dostać.

W tym samym czasie niedaleko stali dwaj chłopcy. Jeden z nich był poetą, a drugi przyrodnikiem. Pierwszy potrafił pięknie opowiadać i opisywać, to co zobaczył. Natomiast drugi sprawdzał co jak wygląda i z czego się składa. Obydwaj byli inni, opowiadali o wszystkim inaczej, ale byli tak samo wspaniali.

Przyrodnik zobaczył ropuchę i chciał ją zabrać do swoich doświadczeń.
W jej obronie stanął drugi chłopiec, który powiedział, że to nie ma sensu, bo ma już przecież inną, podobną. Poza tym taka ropucha, to jest żywe zwierzę i na pewno chce jeszcze żyć.
Przyrodnik mimo wszystko chciał zabrać żabę, bo wydawała mu się wyjątkowo brzydka. Poeta powiedział mu, żeby jednak tego nie robił. Mógłby mu powiedzieć coś innego, gdyby w głowie ropuchy można było znaleźć jakieś skarby.
Drugi chłopiec zaśmiał się i wyjaśnił, że to nie jest możliwe.

Poeta opowiedział przyrodnikowi baśń o klejnocie w głowie ropuchy. O tym co dzieje się w głowach innych. Ta opowieść była dla niego bardzo piękna. Takie historie są niesamowite i już od dawna były opowiadane przez wielu znakomitych filozofów.

Ropucha nie bardzo wiedziała o co chodzi. Chłopcy rozmawiali o rzeczach, które były dla niej zbyt trudne i mało oczywiste. Najbardziej cieszyła się z tego, ze przyrodnik jej nie zabił i nie zabrał jej do swoich badań.
Pomyślała tylko o klejnocie, o którym mówił poeta. Znowu nie wiedziała co to za skarb. Cieszyła się tylko, że nie ma go w głowie. Jest on jej zupełnie niepotrzebny. Poza tym ktoś mógłby chcieć ją zabić, po to, żeby go zabrać.

W czasie kiedy chłopcy rozmawiali ze sobą, bociany też dyskutowały. Tata bocian opowiadał swoim dzieciom o tym, że ludzie są bardzo mądrzy. Jednak bociany też są wspaniałe. Czasem nawet potrafią więcej niż ludzie.
Bociany w każdym kraju i w każdym miejscu mówią tym samym językiem, a ludzie muszą się uczyć różnych języków, żeby móc się ze sobą porozumiewać.
Z lataniem też jest podobnie. Bociany same latają, a ludzie nie. Ptaki radzą sobie w locie doskonale. Ludzie muszą natomiast budować różne maszyny, żeby móc się przemieszczać. W dodatku często zdarzają się wypadki. Nawet mogą doprowadzić do śmierci.

Bocianom wcale nie są potrzebni ludzie. Dla nich mogłaby wyginąć nawet cała ludzkość. Byleby zostały żaby i robaki.

Ropucha była zachwycona bocianem. Tym co mówi i tym jak się zachowuje. Zachwycała się jego pięknym lotem. Zazdrościła mu tego, że widzi cały świat z tak wysoka.
Zasłuchała się w opowieść mamy bocianowej. Cudowna była dla niej historia lotu bocianów do ciepłych krajów. Mają tam lecieć bardzo wysoko do miejsca, gdzie jest tyle wspaniałości.

Ropucha od razu zapragnęła dostać się do Egiptu. Pomyślała, że może jej w tym pomóc bocian. Wiedziała, że jeżeli ma się jakieś marzenie i bardzo mocno będzie się w nie wierzyć, to na pewno ono się spełni. Jest to dla niej dużo ważniejsze, niż jakieś skarby.

Nie spodziewała się, że takie właśnie myślenie o rzeczach pięknych, to są te klejnoty w głowie, o których mówiła stara ropucha. To one powodują, że chce nam się żyć.

W tym samym momencie złapał ją bocian. Pomyślała, że spełnia się jej marzenie o podróży. Niestety była to tylko chwila, bo bocian ją zjadł i żaba już nie żyła.

W głowie ropuchy nie było żadnego klejnotu, który był drogocennym skarbem. Najważniejsza była jej dusza. To ona była magiczna.

Każdy ma marzenia. Kiedy o nich myśli – mierzy bardzo wysoko. O tym wszystkim może napisać poeta.
Musimy szukać tego, co chcemy osiągnąć. Ludzie mają dusze, która jest dla nich takim miejscem, gdzie mieszka ich szczęście.

Streszczenie

ROPUCHA
W pewnej studni mieszkała rodzina ropuch.
Pewnego dnia babka ropucha trafiła do wiadra z wodą. Kiedy była już na górze, oślepiło ją bardzo jasne światło. Chciała wrócić do swojej żabiej rodziny. Wskoczyła do wody, ale uderzyła się o kamień i się poobijała. Jednak wyzdrowiała.
Wszyscy zastanawiali się co jest tam na górze. Jaki tam jest świat.
Zielone żabki mówiły, że ropucha jest stara i brzydka. Dla niej to nie było ważne. Mówiła, że ropuchy są świetne, bo mogą mieć w głowie klejnot.
Małe ropuchy były bardzo zadowolone z tej opowieści.
Najmłodsza ropucha pomyślała jednak, że ona jest bardzo brzydka i na pewno w jej głowie nie ma tej drogocennej rzeczy. Miała marzenie, żeby znaleźć się wysoko, na ziemi.
Stara ropucha powiedziała jej, że najlepiej jest w tym świecie gdzie jest teraz, ponieważ tutaj jest bardzo bezpiecznie.
Młoda ropucha chciała jednak czegoś innego. Myślała o słońcu, o tym co jest w innym świecie.
Pewnego dnia, gdy zobaczyła, że ktoś chce wyciągnąć wodę w wiadrze, wskoczyła szybko do niego i w jednej chwili była na górze.
Kiedy parobek wyrzucił ją z wiadra zobaczyła nad sobą młody, piękny
las. Chciała tu zostać do końca życia. Jednak po jakimś czasie znowu chciała czegoś więcej. Jakiegoś innego świata. Odeszła z lasu.
Minęła zakurzoną drogę i dotarła do rowu pełnego wody. Tu było świetnie. Było dużo upragnionej wilgoci. Zazdrościła jednak motylkowi, który mógł oglądać świat z wysoka. Po tygodniu opuściła rów. Mimo, że było tu wspaniale, ale brakowało jej towarzystwa przyjaciółek. Znowu musiała poszukać czegoś nowego.
W stawie spotkała zielone żaby, które przyjęły ją bardzo gościnnie. Ropucha spędziła tu kilka dni, ale znowu jej czegoś brakowało.
Kiedy zobaczyła gwiazdy pomyślała, że one mają lepsze życie. Że tam wysoko musi być naprawdę niesamowicie. Znowu chciała znaleźć nowe życie, gdzieś wyżej.
Dotarła do domków otoczonych pięknymi ogrodami.
Spotkała tu gąsienicę, która mieszkała na liściu kapusty. Mimo, że nie widziała zbyt wiele świata, bo kapusta jej go zasłaniała, to powiedziała, że jest jej tu dobrze. Że właśnie tutaj jest jej dom.
Kiedy do ogrodu przyszedł kogut chciał zjeść robaka. Dziobnął go, ale przestraszył się brzydkiej ropuchy. Poza tym stwierdził, że nie będzie jadł gąsienicy, bo już jest w kawałkach.
Tak ropucha i robak zostały same.
Gąsienica weszła na swój liść kapusty i powiedziała, żeby ropucha sobie poszła, bo jest bardzo, ale to naprawdę bardzo brzydka i już ma dość jej towarzystwa.
Ropucha ciągle myślała o innym świecie, który jest gdzieś tam wysoko. Wtedy zobaczyła bocianie gniazdo z bocianem-tatą, bocianią mamą i dziećmi. Zazdrościła im tej wysokości.
Niedaleko stali dwaj chłopcy: poeta i przyrodnik. Pierwszy potrafił pięknie opowiadać i opisywać, to co zobaczył, a drugi sprawdzał co jak wygląda i z czego się składa. Obydwaj byli inni, ale tak samo wspaniali.
Przyrodnik chciał zabrać ropuchę do swoich doświadczeń. Poeta jednak wytłumaczył mu, że to stworzenie chce żyć. Gdyby miała w głowie jakieś skarby – jak mówi legenda – to mógłby ją zabrać. Drugi chłopiec zaśmiał się i wyjaśnił, że to nie jest możliwe.
Poeta opowiedział przyrodnikowi baśń o klejnocie w głowie ropuchy. O tym co dzieje się w głowach innych, o marzeniach, duszy. Takie historie są niesamowite i już od bardzo dawna opowiadają ją różne mądre głowy.
W tym czasie bociany, które widziały chłopców, rozmawiały o tym, że ludzie wcale nie są im do niczego potrzebni. Potrzebują tylko żabek i robaków. Stwierdziły, że w dodatku ptaki są nawet lepsze od ptaków, bo mają międzynarodowy język i potrafią latać, a ludzie – nie.
Ropucha była zachwycona bocianem, jego lotem i tym, że potrafi tak wysoko latać. Zapragnęła polecieć do ciepłych krajów, o których opowiadał. Pomyślała, ze on jej w tym pomoże.
W tym samym momencie złapał ją bocian. Pomyślała, że spełnia się jej marzenie o podróży. Niestety była to tylko chwila, bo bocian ją zjadł i żaba już nie żyła.
W głowie ropuchy nie było żadnego klejnotu. Najważniejsza była jej dusza. To ona była magiczna.
Każdy ma marzenia. Kiedy o nich myśli – mierzy bardzo wysoko. O tym wszystkim może napisać poeta.

Recenzja książki

Bajki Andersena zacząłem czytać właściwie dopiero teraz kiedy jestem w trzeciej klasie. Są one naszymi lekturami w szkole.
W domu mam książkę wydaną przez Oficynę Wydawniczą G&P, którą kiedyś dostała moja siostra. Jest pięknie ilustrowana przez Jana Marcina Szancera.

Niestety w tej książce nie było bajki pt. Ropucha. Uwielbiam czytać i biorę udział w konkursie „Mistrz wypracowań”, więc postanowiłem, że poszukam jej w internecie. I tak się stało.

Lubię opowieści fantastyczne, takie jak „Magiczne drzewo” pana Andrzeja Maleszki czy „Harry Potter” autorstwa J.K. Rowling. Polecam Wam takie historie. A bajki różnego rodzaju, to są takie opowieści nieprawdziwe.
I w dodatku mają morał. Można się z nich wiele nauczyć. Dlatego też Wam polecam „Ropuchę”.

Ropuchą może być właściwie każdy, bo jest to taka opowieść o stworzeniu, które chce bardzo wiele osiągnąć. Tylko, że czasami w takiej gonitwie zapominamy o bardzo ważnych rzeczach.
Każdy z nas ma duszę i o nią trzeba też dbać. Myślę, że czytanie książek w pewnym sensie też właśnie pielęgnuje to, co mamy w środku.

Ropucha kiedyś usłyszała historię, którą opowiadała jej babka. Opowiadała o klejnocie, który może być w głowie. Jednak nie pomyślała, że prawdziwy skarb, który mamy, to nie są jakieś drogocenne kamienie czy błyskotki. Najważniejsze jest to, co mamy w sercu.

Ropucha z książki ciągle chciała czegoś więcej i więcej. W studni, gdzie mieszkała z całą swoją rodziną było bardzo bezpiecznie. Jednak ona chciała zobaczyć co jest poza nią. Kiedy spędziła jakiś czas w lesie zapragnęła towarzystwa. Dotarła do pięknego stawu, gdzie mieszkała razem z innymi żabami. Jednak po kilku dniach też jej się znudziło. Następnie była w ogrodzie, gdzie zobaczyła bociany. Zazdrościła im, że potrafią tak wysoko latać. To było jej marzenie – zobaczyć świat z wysoka. Pomyślała, że ptaki mogą jej pomóc w tym, żeby je zrealizować.

Ciągle chciała czegoś więcej. W zasadzie to dobrze, bo przecież dobrze jest mieć marzenia i je realizować. Trzeba jednak jeszcze myśleć o swojej duszy. Ropucha o tym nie myślała i…
Dodam jeszcze tylko, że głowie ropuchy nie było żadnego drogiego klejnotu. W zasadzie to jej na tym nie zależało, ale nie zależało jej też na tym, co ma. Nie doceniała rzeczy, które miała i były piękne.

Każdy ma marzenia. Kiedy o nich myśli – mierzy bardzo wysoko. To dobrze. Myślę, że nasza dusza jest bardzo ważna. To ona jest magiczna.

Nie powiem Wam jak się kończy ta bajka. Przeczytajcie sami. Naprawdę myślę, że warto.

Plan wydarzeń

1. Przedstawienie rodziny ropuch, zamieszkujących pewną studnię.
2. Wizyta babki ropuchy na górze, w świecie poza studnią i powrót jej do rodziny.
3. Opowieść najstarszej ropuchy o możliwości posiadania klejnotu przez ropuchy.
4. Marzenia najmłodszej ropuchy o życiu gdzieś wysoko, na ziemi.
5. Próba wytłumaczenia małej ropusze, gdzie jest najlepiej i najbezpieczniej.
6. Mała ropucha, mimo uwag babki, ciągle myśli o innym świecie.
7. Ucieczka małej ropuchy z rodzinnej studni.
8. Mała ropucha zachwyca się życiem w lesie.
9. Znudzenie pobytem w trawie i odejście po kilku dniach z tego miejsca.
10. Dojście żaby do rowu pełnego wody i radość z tym związana.
11. Spotkanie motylka, zazdrość i chęć oglądania świata z wysoka.
12. Smutek ropuchy związany z brakiem towarzystwa oraz chęć poszukiwania czegoś nowego.
13. Czas spędzony z innymi żabkami.
14. Marzenia ropuchy o życiu gdzieś bardzo wysoko.
15. Dotarcie żaby do domków, otoczonych pięknymi ogrodami.
16. Spotkanie gąsienicy, mieszkającej na wielkim liściu kapusty.
17. Przyjście koguta do ogrodu.
18. Powrót robaka do swojego mieszkania.
19. Ropucha zazdrości bocianom umiejętności latania i życia na dużej wysokości.
20. Przedstawienie dwóch chłopców: poety i przyrodnika.
21. Próba złapania ropuchy przez przyrodnika i powstrzymanie go przez poetę.
22. Przedstawienie przez poetę baśni o „klejnocie”, który jest w głowie każdego.
23. Rozmowa zadowolonych ze swojego życia bocianów o ludziach.
24. Marzenia ropuchy o locie ponad ziemią.
25. Niespełnione pragnienia o wysokim lataniu i śmierć żaby.
26. Zakończenie opowieści o marzeniach, które może mieć każdy i które może opisać poeta.

Problematyka

Hans Christian Andersen żył i pisał w XIX wieku w Danii. Był on pisarzem i poetą, jednak całemu światu najbardziej zasłynął jako jeden z najwybitniejszych baśniopisarzy. Są one znane zdecydowanej większości ludzi na świecie. Są wydawane w wielu językach oraz ekranizowane przez wielu reżyserów oraz animatorów. W swoich baśniach Hans Christian Andersen porusza wiele, jakże aktualnych również teraz, po niemal dwustu latach, problemów, w taki sposób, iż drgają nawet najtwardsze serca. Jego powieści poruszają człowieka do głębi. Jedną z krótkich baśni-opowiadań jest „Ropucha”. Porusza ona kilka ważnych kwestii.

Pierwszą z nich jest brak chęci poznawania nowego. Rodzina ropuch zamieszkała w studni przypadkiem, ale tam się jej spodobało i została. Miały tam bezpieczny i przytulny dom, i ląd i wodę. Babka ropucha wiedziała, że jest inny świat poza studnią (wszak ona pierwsza do studni przybyła), jednak były to wspomnienia dla niej tak odległe, że o nich zapomniała. Gdy przez przypadek wskoczyła do wiadra, które było ciągnięte w górę i zobaczyła blask słońca, tak się przestraszyła, że wypadła. Nie chciała nic mówić małym ropuszkom o wielkim świecie. Wynikało to z lęku- tyle lat spędziła w jednym bezpiecznym miejscu, iż cały ogromny świat wydawał jej się niebezpieczny.

Kolejnym poruszonym aspektem jest tęsknota za nowym. Mała ropuszka tęskniła w studni za nowym nieznanym jej światem. Była to tęsknota do tego stopnia, iż odważyła się wydostać na zewnątrz w wiadrze z wodą. Zachwyciła się pięknem świata. Podziwiała piękną trawę, odpoczywała w cieniu i chciała iść dalej poznawać świat. Doskakała do rowu, gdzie spędziła kolejne kilka dni podziwiając piękno przyrody, kwiaty i motyle. Ale chciała podróżować dalej, znaleźć towarzyszy do podróży. Droga zaprowadziła ją do stawu, gdzie na chwilkę zatrzymała się wśród żab. Jednak znów poczuła tęsknotę za nowym, nieznanym. Chciała polecieć wysoko wyobrażając sobie, że może świat, w którym się znalazła jest tylko kolejną studnią. Ta tęsknota pchnęła ją do dalszej drogi. Dotarła na wieś, gdzie spotkała kury i koguta, następnie studentów rozprawiających o diamencie, który ropuchy mogą mieć w sobie. Następnie zasłuchała się w rozmowy bocianów i stwierdziła, iż są niezmiernie mądrymi stworzeniami. Słuchając o Egipcie zapragnęła tam polecieć z bocianami- zobaczyć nowe piękne miejsce. Zamarzyła o możliwości latania jak bocian. I w pewnym sensie spełniło się jej to marzenie. Porwał ją bociek i polecieli, jednak było to ostatnie, co w życiu spotkało ropuszkę.

„Ropucha” jest opowiadaniem o tęsknocie za nowym i nieznanym. Jest opowieścią o ciekawości świata i chęci jego odkrywania. Opowiada o dążeniu do spełniania swoich marzeń. Jest to opowieść wzruszająca i ponadczasowa, pobudzająca odbiorcę do filozoficznych i głębokich rozmyślań.

Bohaterowie

„Ropucha” jest opowieścią napisaną przez duńskiego pisarza i poetę znanego na całym świecie Hansa Christiana Andersena. Choć jest to krótka forma zawiera w sobie ogromne przesłanie dzięki występującym w niej postaciom. Zostali oni wyszczególnieni poniżej.
Stara ropucha babka, która przez przypadek dostała się w wiadrze do studni, tam została i osiedliła z rodziną. Jest to mądra ropucha dbająca o resztę rodziny, jednak nie pozwala im wierzyć w inny świat. Mówi o nim tylko źle. Chcąc chronić rodzinę, zamykając im możliwość poznawania świata.
Mała ropuszka podróżniczka. Uważa się za najbrzydszą i niegodną posiadania klejnotu w głowie. Postanawia za to, wbrew słowom babki, odkryć świat. Tęsknota odkrywania nieznanego ciągnie ją do poznawania świata. Idzie wciąż dalej i dalej zwiedzając świat na zewnątrz studni, spełniając swoje marzenia i poznając inne zwierzęta. Aż w końcu umiera szczęśliwa myśląc, że udaje jej się spełnić marzenie o lataniu i locie do Egiptu.
Gościnne żaby ze stawu zaprosiły małą ropuszkę do siebie. Mile powitalny gościa i przyjęły serdecznie. Wieczorem zaś zaprosiły ją na koncert w domowym zaciszu.
Kogut chcący zjeść gąsienice, powstrzymany jednak przez ropuszkę. Uważał ją za potwora broniącego jednego robaka.
Gąsienica uratowana przez ropuszkę przed kogutem. Była tak przekonana o swojej doskonałości, iż myślała że sama odstraszyła koguta. Nie wierzyła ropuszce, że ta jej pomogła. Zamiast podziękować, stwierdziła, że ropuszka jest brzydka i szkaradna i kazała jej odejść.
Dwaj studenci- poeta i przyrodnik. Choć inaczej patrzący na świat to obaj dobrzy i poczciwy. Zaczęli zastanawiać się nad ropuszką i ewentualnym klejnocie ukrytym w jej głowie.
Bociany przekonane o swojej doskonałości. Argumentowały to uniwersalnym językiem/mowa dla wszystkich bocianów, a nie innymi występującymi wśród ludzi, czy też umiejętnością latania (a nie tak jak ludzie samolotami). Na koniec, ostatecznie bocian zjada główną bohaterkę opowiadania- małą ropuszkę.

Opracowanie

„Ropucha”- opracowanie

Autorem baśni „Ropucha” jest Hans Christian Andersen. Urodził się 2 kwietnia 1805 roku w Odense w Danii. Zmarł 4 sierpnia 1875 w Rolighed w Danii. Książka została napisana w języku duńskim. Pierwsze jej wydanie miało miejsce w 1866 roku. Na język polski przetłumaczyła ją Cecylia Niewiadomska.
Rok pierwszego wydania polskiego:1908.
Kategoria: literatura piękna.
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa.
Forma: baśnie, bajki.
Głównym bohaterem książki jest bardzo szkarłatna, mała ropucha. Jej marzeniami jest zwiedzić świat i polecieć do Egiptu.
Bohaterzy drugoplanowi:
– Babka ropucha – gruba, niezgrabna, brzydka
– Ropuszęta
– Żabki
– Kury
– Kogut
– Gąsienica – gruba
– Student poeta – pięknymi słowy opisywał wszystko, co wzrusza, cieszy, boli lub zachwyca, dobry i poczciwy
– Student przewodnik – we wszystkim szukał początku i prawdy, dobry i poczciwy
– Bocian
– Pani bocianowa
– Młode bocianki
Pozostali bohaterowie:
– Rodzina ropuchy
– Zielone żabki
– Parobek
Stała sobie raz pewna studnia, a jej ściany porośnięte były mchem i wodorostami. Woda w źródle była chłodna i przezroczysta, jak kryształ, ale słońce w jej zwierciadle nie przeglądało się nigdy. Rezerwuar był tak głęboki, że aby dosięgnąć wody, trzeba było bardzo głęboko spuszczać wiadro.
W tej studni mieszkała rodzina ropuch, która przybyła tu dzięki ich babce. Wcześniej na dnie tej studni mieszkały zielone żabki. Żabki przyjęły ropuchy otwarcie, a im tak się tu spodobało, że postanowiły zamieszkać w studni.
Pewnego dnia babka ropucha wpadła do wiadra z wodą, które ktoś wyciągał do góry. Gdy wiadro się uniosło, ropuchę oślepiło słońce. Wyskoczyła ona z wiadra, uderzyła o kamień i z wielkim pluskiem i hałasem wpadła znowu do wody. Trzy dni chorowała na ból kręgosłupa.

Ropuszęta zastanawiały się, co jest tam na górze,ale babka nie lubiła mówić, dlatego też nie opowiadała o swojej wyprawie. Pewnego razu powiedziała im jednak, że w głowie jednej z ropuch jest klejnot. Najmłodsza z ropuch pomyślała, że jest bardzo brzydka i że w jej głowie na pewno nie ma klejnotu. Najbardziej jednak marzyła o wydostaniu się ze studni i pewnego dnia siedząc sobie na kamieniu, zauważyła wiadro. Wskoczyła szybko do niego i nie zdążyła nawet zastanowić się nad tym co robi, a już była na powierzchni. Jednak gdy wydostała się na powierzchnię, poczuła mocnego kopniaka, którego zadał jej parobek. Gdy doszła do siebie, ujrzała dokoła las cienkich łodyg i zielonych liści, przez które przedzierały się złociste plamki. Przez jakiś czas ropuszka mieszkała w rowie i było jej tam dobrze, ale pewnego dnia postanowiła jednak pójść w świat. Przeszła całą łąkę, doszła do stawu i spotkała zielone żaby. Były bardzo uprzejme i zaprosiły
ropuchę do siebie.
Po paru dniach postanowiła ona iść dalej. Zatrzymała się przed grządką kapusty i w pewnym momencie spostrzegła grubą gąsienicę. Naraz na podwórzu pojawiły się kury wraz z kogut em. Kogut próbował zjeść gąsienicę, lecz ropucha pomogła zwierzęciu. Robak ucieszył się, że uszedł z życiem i był z siebie bardzo dumny. Myślał bowiem, że to on przegonił koguta i wszystkie kury.
Ropucha popatrzyła w niebo i zobaczyła bocianie gniazdo, w którym siedział bocian i jego żona.
W tym samym czasie na podwórku przed chatą stało dwóch studentów. Jeden z nich był poetą, drugi przyrodnikiem. Jeden pięknymi słowy opisywał wszystko, co wzrusza, cieszy, boli lub zachwyca — drugi we wszystkim szukał początku i prawdy. Obaj byli dobrzy i poczciwi chłopcy, chociaż na każdą rzecz zapatrywali się odmiennie.
Gdy przyrodnik zobaczył ropuchę wyznał poecie, że chciałby włożyć ją do octu. Poeta w porę interweniował i go zatrzymał.
Ropucha usłyszała rozmowę bociana z jego dziećmi o tym, że ludzie są mądrzy, lecz bociany są jeszcze mądrzejsze. Bocian mówił też o podróży do Egiptu. Brzydula zapragnęła polecieć do ciepłych krajów. W pewnym momencie do ropuchy podleciał bocian. Myślała ona, że ptak chce zabrać ją do Egiptu. Myliła się jednak, bo bocian ją najzwyczajniej w świecie zjadł.

Charakterystyka bohaterów

„Ropucha – bohaterowie”

Głównym bohaterem książki pt. „Ropucha” jest mała ropuszka.
Ropuszka jest maleńka i bardzo szkarłatna. Jej największym marzeniem jest zwiedzić cały świat.

Na początku historii ropuszka mieszkała w bardzo głębokiej studni, której ściany porośnięte były mchem i wodorostami. Woda w źródle była chłodna, a przezroczysta, jak kryształ, ale słońce w jej zwierciadle nie przeglądało się nigdy. Rezerwuar był tak głęboki, ażeby dosięgnąć wody trzeba było bardzo głęboko spuszczać wiadro.
W tej studni mieszkała cała rodzina ropuch. Rodzina przybyła tu dzięki ich babce. Wcześniej na dnie studni mieszkały zielone żabki. Żabki przyjęły ropuchy otwarcie, a ropuchom tak się tu spodobało, że postanowiły zamieszkać w studni.
Pewnego dnia mała ropuszka zapragnęła przeżyć przygodę. Wskoczyła do wiadra z wodą, które wyciągał pewien parobek. I wydostała się na powierzchnię. Pod koniec historii ropuszkę zjada bocian.
Drugoplanowi bohaterowie to:
– Babka ropucha – Gruba, niezgrabna, brzydka. Nie lubiła opowiadać. Mieszkała w studni
– Ropuszęta – małe, naiwne. Mieszkały w studni
– Zielone żabki – gościnne. Mieszkały w studni
– Żabki – gościnne. Mieszkały w dużym stawie, zarośniętym trzciną
– Kury – uległe, łatwowierne. Mieszkały na grzędzie
– Kogut – uważający się za doskonałego. Mieszkał na grzędzie
– Gąsienica – gruba, zielona, przywłaszczająca sobie cudze osiągnięcia. Mieszkająca na grządce kapusty, na największym liściu
– Student poeta – pięknymi słowy opisywał wszystko, co wzrusza, cieszy, boli lub zachwyca, dobry i poczciwy, pomagający przyrodzie. Mieszkał w chacie
– Student przewodnik – we wszystkim szukał początku i prawdy, dobry i poczciwy, nie zawsze dbający o przyrodę. Mieszkał w chacie
– Bocian – uważający, że jego gatunek jest lepszy od ludzi, dumny z niego, potrafiący latać. Mieszkał w gnieździe wysoko nad ziemią
– Pani bocianowa – mądra, potrafiąca ładnie opowiadać o Egipcie, o długiej, dalekiej podróży do niego, o rzece, która cały ten kraj zalewa i zostawia muł niezrównany, pełen przewybornego pokarmu. Mieszkała w gnieździe wysoko nad ziemią
– Młode bocianki – ciekawskie. Mieszkały w gnieździe wysoko nad ziemią
Pozostali bohaterowie:
– Rodzina ropuch. Mieszkała w studni
– Parobek – niedbający o przyrodę

Czas I miejsce akcji

„Ropucha” jest krótką baśnią-opowiadaniem napisaną przez Hansa Christiana Andersena i wydaną po raz pierwszy w 1866 roku. Opowiada ona historię małej ropuszki, która postanowiła wyruszyć w po świecie, aby go poznać.

Jak to w baśniach Hansa Christiana Andersena niestety nie mamy konkretnie opisanego czasu akcji. Wiemy jedynie z opisów, że jest to okres pewnie wiosenno- jesienny, ponieważ przez liście gęste liście na drzewach przebijało ciepłe słoneczko, ropuszka widziała las, gęsty las, było też naszej ropuszce strasznie gorąco i parno. Później razem z żabami dawała koncert, a jak wiadomo żaby dają swoje koncerty najczęściej kiedy są ciepłe pory roku. Spotkała też ropuszka gąsienicę, a gąsienice najczęściej są początkowymi stadiami motyla, stąd też musiała to być pora roku wiosenno-letnia, ponieważ później larwy stają się motylami, a późną jesienią motyli już nie ma. Ropucha widziała również i przysłuchiwała się bocianom, które tez pod koniec lata wylatują do ciepłych krajów. Wiemy z opisów, że żabka zakończyła swój żywot w dziobie bociana zanim one wyleciały, zatem nie dotrwała do zimy, stąd też wiemy, że prawdopodobnie akcja tej baśni rozgrywa się maksymalnie wiosną i latem.
Miejsca akcji to zaś: początkowo studnia, w której mieszkała ropuszka z rodziną, później las i droga i rów z wodą, gdzie schroniła się żabka przed upałem, następnie staw z rodziną żab, później wioska, gdzie ropuszka uratowała gąsienicę przed kogutem i dom gdzie ropuszka spotkała studentów i miejsce, gdzie bociany miały swój dom.

Najważniejsze informacje

Ropucha – Hans Christian Andersen – Najważniejsze informacje

Autorem baśni „Ropucha” jest Hans Christian Andersen. Książka została napisana w języku duńskim. Pierwsze jej wydanie miało miejsce w 1866 roku. Na język polski przetłumaczyła ją Cecylia Niewiadomska. Rok pierwszego wydania polskiego to 1908.
Kategoria: literatura piękna.
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa.
Forma: baśnie, bajki.
Miejsca akcji: studnia, rów, łąka, staw, droga, wzdłuż której po obu stronach ciągną się ludzkie mieszkania, otoczone kwiatowymi i warzywnymi ogródkami, grządka kapusty, podwórze przed chatą, bocianie gniazdo.
Czas akcji: prawdopodobnie wiosna.
Głównym bohaterem książki jest bardzo szkarłatna, mała ropucha, której marzeniem jest zwiedzić świat.
Drugoplanowi bohaterowie: Babka ropucha, ropuszęta, żabki, kury, kogut, gąsienica, student poeta, student przewodnik, bocian, Pani bocianowa, młode bocianki
Pozostali bohaterowie to: rodzina ropuch, zielone żabki, parobek.
Bajka opowiada o ropusze, która mieszkała w wielkiej studni wraz ze swoją rodziną. Do studni trafiła wraz z rodziną dzięki jej babce, która przyjechała w wiadrze. Ropuchy nie miały zamiaru powracać na ziemię. Pewnego dnia babka ropucha wpadła do wiadra i została wyciągnięta na powierzchnię. Dzięki temu zdarzeniu główna bohaterka książki bardzo szkarłatna, mała ropucha zapragnęła przeżyć przygodę. Wydostała się ze źródła i zaczęła zwiedzać świat. Najpierw mieszkała w rowie, później w stawie, który znajdował się na skraju łąki u żabek, na koniec zawitała na drodze, wzdłuż której po obu stronach ciągnęły się ludzkie mieszkania, otoczone kwiatowymi i warzywnymi ogródkami. Nie mieszkała tam jednak długo, gdyż jeszcze tego samego dnia została zjedzona przez bociana.

Geneza utworu i gatunek

Myślę, iż każdy zna słynnego autora Hansa Christiana Andersena, ponieważ jest znany z wielu dzieł i utworów. Dzisiaj przedstawię jeden z nich. A mianowicie: „Ropucha”. Ta książka jest baśnią. Jest bardzo popularna i fascynująca. Chętnie czytana przez dzieci, jak i młodzież. Jest napisana w formie bajki. Powstała w drugiej połowie dziewiętnastego wieku. Opowiada o klejnocie, który posiada tytułowa bohaterka toteż nawiązuje do czasów dzisiejszych do ludzi, którzy oddaliby wszystko, aby posiadać władzę i bogactwo. Osobiście polecam zapoznanie się z tą książką, ponieważ dokładnie odzwierciedla obecne czasy.

Streszczenie krótkie

Studnia była głęboka, chłodna odbijała się jak lustro, była porośnięta, mchem, wodorostami mieszkała tam rodzina żab, która od dawna zamieszkiwała studnie. Starsza żaba zauważyła, że woda się podnosi, a ona była w wiaderku, kiedy zobaczyła oślepiające słońce wyskoczyła z wiaderka i wielkim pluśnięciem wody wróciła do wiadra przez trzy dni żaba narzekała na różne bóle. Żaba miała wnuki nie mogła im wiele powiedzieć co zwiedziła, bo była tylko w studni. żaby nie lubili bardzo ropuchy, która według nich była brzydka. Starej żabie zrobiło się przykro, że jej nie akceptowali opowiadała o klejnocie małe żaby nie były zainteresowane opowieścią, którą opowiadała. Ropucha ostrzegała małą żabkę, żeby ją wiadro nie uderzyło mała żaba nie posłuchała babci chciała zaczerpnąć świeżego powietrza pewnego dnia, kiedy mała żaba ujrzała wiadro, które się zatrzymało postanowiła w skoczyć do wody niestety wiadro się przychyliło i żaba spadła na ziemię robotnik, który wyciągał, ze studni wodę przestraszył się, bo we wiadrze była ropucha kopnął ją butem i wylądowała w pokrzywach. Ropucha znalazła sobie inne schronienie lepsze od studni była tam przez kilka godzin, ale dalej była ciekawa co kryje się po drugiej stronie przygody. Postanowiła odnaleźć żaby i zabrać je do suchego, liścianego miejsca. Ropucha przemieszczała się przez łąkę zobaczyła staw pełen żab, które zapraszały ją na koncert domowego kółka. Ropucha świetnie bawiła się z żabami, które ją akceptowały, ale postanowiła dalej odkrywać przygodę. Ropucha bardzo była ciekawa do jakiego miejsca dotrze. Bardzo tęskniła, za studnią chciała, aby wiadro podniosło ją do góry. Ropucha znalazła miejsce, gdzie tam chwileczkę od poczęła spotkała gąsienice, która powiedziała, że jej liść jest większy i nie może nic przez to zobaczyć, ale gąsienicy to nie przeszkadzało. Kiedy kogut zobaczył gąsienice chciał ją skubnąć gąsienica przestraszyła się, ale kogut jeszcze jeden raz chciał ją skubnąć ropucha wyskoczyła z pomocą i znalazła się przed kogutem. Kogut był bardzo zdziwiony, kiedy zobaczył ropuchę pomagającą gąsienicy wydał rozkaz jak kury zobaczą jakąś gąsienice mają iść w od wrotnym kierunku.

Charakterystyka

Ropuszka to główna bohaterka utworu pewnego znanego ze swych baśni, jak np. „Nowe szaty cesarza”, duńskiego autora Hansa Christiana Andersena, pod tytułem „Ropucha”.
Jest bardzo mała, wręcz maleńka, i bardzo szkaradna. Tak jak my, posiada marzenia. Jej marzeniem jest zwiedzić cały świat. Ropuszka mieszkała w głębokiej studni, obskurnej, porośniętej mchem i wodorostami. Woda była chłodna, ale przezroczysta jak piękny kryształ. Rezerwuar był głęboki, i jeżeli chciało się dosięgnąć wody, trzeba było bardzo daleko spuścić wiadro. Jeżeli zaś chciało się wyciągnąć naczynie, trzeba było być silnym, ponieważ bardzo bolała od tego ręka. Razem z ropuszką mieszkała tam cała rodzina ropuch. Przybyli oni tutaj dzięki jednej osobie, babce, która przyjechała w wiadrze i nie mieli zamiaru powracać na ziemię. Wcześniej, dość dawno, mieszkały tam zielone żabki, zwierzęta przyjęły ropuchy do swojego domku, a im się tam bardzo spodobało, więc postanowili tam zamieszkać. Pewnego dnia mała ropuszka zapragnęła przeżyć przygodę. Wskoczyła do wiadra z wodą, które wyciągał pewien parobek i wydostała się na powierzchnię. Pod koniec opowieści, tę małą istotkę zjadł bocian.
Ropucha to bardzo dobra istota, ale gdyby słuchała lepiej babci, nie zostałaby zjedzona przez bociana. Według mnie była to bardzo zła decyzja, jaką podjęła ropuszka.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: