Menu książki:
Siłaczka
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Plan wydarzeń
Tematem mojego wypracowania jest plan wydarzeń z lektury „Siłaczka” Stefana Żeromskiego.
PLAN WYDARZEŃ
>okres warszawski
– nauka Pawła (studia medyczne)
– spotkania młodzieżowe
– ambitne plany na przyszłość
> ukończenie studiów
PAWEŁ
– przybycie do Obrzydłówka i realizacja ambitnych planów
– rozpoczęcie leczenia mieszkańców wsi przez Pawła
– agresja ze strony środowiska
– medjacja proboszcza
– konflikt z aptekarzem
– akcje sabotażowe aptekarza wobec Pawła
– leczenie ubogich za darmo
– rozejm z aptekarzem i społecznością wsi
– utrata wiary w sens pracy
– zaprzestanie leczenia
– zmiana postawy przez lekarza pod wpływem społeczności
-nudne życie na wsi spędzone na graniu w karty i filtrowaniu z gospodyną
– polepszenie warunków życia
STANISŁAWA
– wyjazd do wielkopańskiego domu w Guberni Podlaskiej-3 lata
– przyjazd do wiejskiej szkoły w okolicach Obrzydłówka- 3 lata
> panowne spotkanie po latach
– Paweł wezwany przez sołtysa do wiejskiej nauczycielki
– trudna droga do chorej przez z
Geneza utworu i gatunek
Geneza utworu „Siłaczka”
Pierwowzorem tytułowej bohaterki była Faustyna Modrzycka: działaczka oświatowa i społeczna, którą Żeromski znał osobiście.
Pierwodruk Siłaczki ukazał się w 1891r. w czasopiśmie „Głos”. Utwór wyrósł na fali pozywistycznych idei:
– Praca organiczna: społeczny wysiłek na rzecz rozwoju gospodarczego, przemysłu i handlu;
– praca u podstaw: praca oświatowa, nad emancypacją żydów, emancypacja kobiet- prawo do równego wynagrodzenia.
Siłaczkę można zaliczyć do
Charakterystyka bohaterów
Paweł Obarecki jest jednym z głównych bohaterów książki Stefana Żeromskiego pt. ,,Siłaczka”. Obecnie jest lekarzem.
Paweł Obarecki to około trzydziestoletni mieszkaniec Obrzydłówka. Ukończył studia w Warszawie, pierwsze swoje praktyki odbył w szkole w Obrzydłówku. W czasie tych kilku lat zetknął się z ideałami i często opanowywała go metafizyka. Czasami na plebani wraz z księdzem i innymi mieszkańcami wsi grał w grę karcianą ,,Wint”. Pracował jako lekarz w jednym z warszawskich szpitali, gdzie często widywał swoją młodzieńczą miłość, Stanisławę Bozowską. Tak jaki i on była uboga, lecz młoda i wyjątkowo utalentowana. Paweł był człowiekiem dobrym, pomocnym, młodym i śmiałym. W czasach studenckich nosił ciasny paltocik oraz miał dziury w podeszwach, które umiejętnie zakrywał tekturą. Kiedy wyjeżdżał na spotkanie z młodą Stasią, ubierał futro, gruby kożuch oraz ciepłe buty, aby wyglądać elegancko. Mieszkał niedaleko Stanisławy Bozowskiej.
W czasach studenckich toczyły się dyskusje o konieczności społecznego zaangażowania. Wówczas podjął decyzję o pracy. Leczył ludzi za darmo i przygotowywał im leki, lecz niektórym osobom to się nie podobało. Został znienawidzony przez aptekarza i farmaceutę. W kolejnych latach podjął decyzję o współpracy z nimi, odszedł od swoich ideałów i zaczął zarabiać. Gdy zobaczył swoją młodzieńczą miłość umierającą na tyfus, ogarnął go wstyd i poczuł upokorzenie. Niestety Stanisława zmarła. Paweł Obarecki w ostateczności poddał się rytmowi życia w Obrzydłówku.
Obareckiemu zabrakło wytrwałości i siły charakteru. Po śmierci Stanisławy Bozowskiej stracił sens życia. Je
Streszczenie
Na początku książki Stefana Żeromskiego
Doktor Paweł Obarecki gra w karty z księdzem, sędzią, aptekarzem i poczmistrzem. Panowie grają w wista. Zeszło im się już aż osiem godzin. Po tym czasie doktor Obarecki wrócił do domu w niezbyt dobrym humorze. Zamknął się w swoim gabinecie i zaczął rozmyślanie, wspominanie, a także postanowienia.
Mężczyzna wpadł w taki stan, gdyż był strasznie znudzony swoim pobytem w małym miasteczku, które nazywa się Obrzydłódek. Przybył do niego zaraz po ukończeniu studiów. Uważał, że atmosfera tego miasta źle na niego wpłynęła, że stał się leniwy i niezadowolony.
Do Obrzydłowa Obarecki przybył z wielkim entuzjazmem, miał pełno pomysłów, chciał z całych sił pomagać ludziom i zmieniać świat.
Nie był to jednak człowiek zamożny, a raczej biedny.
Za jakieś ostatki pieniędzy kupił apteczkę i jeździł do chorych ludzi. Leczył ich za darmo. Sprzeciwiał się też oszustwom ze strony innych lekarzy, którzy wykorzystują ludzi i okradają ich w ten sposób.
Z tego powodu Obarecki wplątał się w konflikt z aptekarzem oraz innymi felczerami. Długo nie cieszył się przez to dobrą opinią. Ludzie wybijali szyby w jego mieszkaniu, zaczęło się też rozpowiadanie, że doktor Paweł jest nieukiem, a nawet, że ma kontakt z diabłem.
Ten początkowo nie przywiązywał do tego wagi, lecz po roku czasu zaczął słabnąć. Zapał Obareckiego wygasał, ponieważ jego wysiłki nie przynosiły rezultatów, ludzie przestali go w ogóle słuchać, nawet ci ubodzy. Po prostu tracił siły.
Bohater postanowił więc, że równowagi będzie szukał w kontakcie z przyrodą. Odłożył swoją apteczkę do szafy i nawiązał towarzyskie kontakty z sędzią i księdzem. Zaczął także adorować aptekarkę.
Później nadeszła zima. Doktor Obarecki bardzo często patrzał przez okno na padający śnieg.
W końcu to nużące zajęcie i rozważania na temat swojego życia przerwał mu chłopiec, który przyjechał prosić o pomoc lekarską. Okazało się, że we wsi oddalonej o trzy mile znajduje się chora nauczycielka.
Mężczyzna niezwłocznie poszedł do sani i razem z chłopakiem pojechał udzielić jej pomocy.
Droga i pogoda nie sprzyjały chęci szybkiego dotarcia do pacjentki. Wiał silny wiatr, był mróz, a w dodatku rozpętała się śnieżyca.
Po upływie około godziny doktor Paweł znalazł się w małej izdebce, w której leżała ciężko chora, młoda kobieta w stanie gorączki. Nie była ona też przytomna, majaczyła tylko.
Bohater dowiedział się, że ta choruje już dwa tygodnie, a od kilku dni nie rusza się z łóżka.
Paweł podszedł do nauczycielki i rozpoznał w niej swoją dawną mi�
Czas i miejsce akcji
Siłaczka- czas i miejsce akcji
Wydarzenia mają miejsce w zaborze rosyjskim, na prowincji, w miejscowości o nazwie Obrzydłówek, w której mieszka główny bohater historii-doktor Paweł Obarecki. Wioska nie wygląda szczególnie interesująco, jest dość ponura i uboga w roślinność. Po powrocie z winta, do swojego biednego domu dostaje informacje,od wielkiego chłopa ubranego w żółty kożuch, o tym, że pewna kobieta jest ciężko chora i potrzebuje jego pomocy, pojechał mimo zamieci, do niewielkiej wsi nieopodal, otoczonej lasami, w której ona mieszka i pracuje, jako nauczycielka, ale nazwa tej wsi nie została podana w lekturze. Większość czasu oboje spędzili razem, w jej ubogim domu, w skromnej,białej, słabo oświetlonej izbie, gdzie leżała w ponurym kącie, pogrążona w gorączkowym śnie Stanisława Bozowska, tuż przy nieszczelnym oknie.
W momencie rozpoznania swojej pacjentki, przez doktora Pawła Obareckiego przenosimy się do jego wspomnień, z czasów gdy był biednym studentem, w Warszawie, gdzie po raz pierwszy ją sp
Bohaterowie
Bohaterami noweli Stefana Żeromskiego pt. „Siłaczka” są Paweł Obarecki
i Stanisława Brzozowska. Są to postacie równorzędne, które w różny sposób realizowały swoje młodzieńcze ideały. W swojej młodości zetknęły się
z pozytywistycznymi hasłami pracy u podstaw oraz wprowadzaniem higieny wśród prostego ludu. Świadomi swojego posłannictwa wybrali służbę społeczną i udali się do różnych wsi, aby tam szerzyć kulturę i oświatę zdrowotną oraz walczyć z zacofaniem.
Doktor Obarecki marzył o tym, by w myśl młodzieńczych ideałów pomagać biednym ludziom, lecząc ich za darmo.
Stanisława natomiast miała zamiar jechać do Zurychu lub Paryża na medycynę.
On wyjechał do Obrzydłówka, by tam leczyć i zaprowadzić higienę, ona zaś udała się do guberni podolskiej, gdzie podjęła pracę nauczycielki wielkopańskiego domu.
Paweł Obarecki chciał spełnić postawione przed sobą zadania. Widział, jak biedni ludzie są wykorzystywani przez aptekarz i felczerów, widział również, w jakich warunkach żyła ta uboga część społeczeństwa, dlatego też leczył ich za darmo, uczył jak należy dbać o higienę, a nawet powziął walkę z aptekarzem. To głównie brak odpowiedniej higieny powodował, że ci ludzie tak masowo chorowali. Patrząc na to, Obarecki chciał im pomóc, poprawiając też ich byt.
Stanisława Brzozowska podjęła zaś misję szerzenia oświaty wśród prostego ludu. Obrała za cel czynną walkę z ciemnotą i zacofaniem, ucząc czytania oraz pisania, a także przekazując innym posiadaną wiedzę.
Doktor w zderzeniu z rzeczywistością niedługo pozostał wierny swoim ideałom. Po pewnym czasie widząc, że jego starania nie dają żadnych oc
Rozprawka
Siłaczka – Stefan Żeromski
Rozprawka
Moim zdaniem problematyką w Siłaczce jest podejście społeczeństwa do nowych rzeczy. Jak dobrze wiemy ludzie mają dużo lęków irracjonalnych. Takie właśnie lęki ludzi z niższej i mniej rozwiniętej warstwy społecznej zniszczyły życie głównemu bohaterowi utworu „Siłaczka”, Doktorowi Pawłowi Obareckiemu.
Ale przecież to Pan Paweł poddał się i nie chciał pomagać innym ludziom. Pewnie od początku nie zależało mu na leczeniu innych. W tej rozprawce podam argumenty przeciwko tym tezą.
Moim zdaniem Pan Paweł w przeszłości miał złote serce i dobre chęci, miał również zapał i umiejętności do pomagania innym. Niestety jak widzimy w utworze „Siłaczka” niechcący przyjąć do wiadomości stanu rzeczy ludzie potrafią naprawdę zrujnować komuś życie.
Jak widzimy w pierwszych zdaniach utworu Pan Paweł „skarży się” na ludzi i jego własny stan zdrowia. Więc dlaczego nie weźmie się za siebie? Dlaczego nie postawi się tym ludziom? Problem w tym, że nasz Doktor już za długo był silny, to znaczy, stawiał się ludziom z Obrzydłówka już za długo. Kiedy Pan Paweł przejrzał na oczy, że nie ma szans na wprowadzenie nowych metod lekarskich i że wioska nie przyjmie go (chyba że przyjąłby ich metody) był zmuszony wybrać opcję przystosowania się.
No dobrze, ale co z Panną Stasią, dlaczego ona została przyjęta przez jej wioskę bez mrugnięcia oka? Tu właśnie wychodzi na świat cynizm niektórych ludzi. Nauczycielka może mieć nowe metody nauczania i nikogo to nie może w żaden sposób skrzywdzić, nawet jeżeli wniesie jakieś nowe podręczniki czy inną metodę szkolnictwa to i tak nikomu nie może wyrządzić tym krzywdy. Za to Pan Obarecki jest lekarzem, a jak wiadomo niektóre leki zamiast polepszać zdrowie działają w odwrotny sposób. Oczywiście nie twierdzę tutaj, że Pan Paweł miał złe metody czy leki, tylko to, że ludzie w Obrzydłówku wierzyli w stereotyp, że wszystkie leki i sposoby leczen
Najważniejsze informacje
W lekturze Stefana Żeromskiego pt. „Siłaczka” głównymi bohaterami są Pan Paweł Obarecki i Stanisława Bozowska.
Paweł Obarecki i Stanisława poznali się na studiach medycyny. Oboje chcieli zostać lekarzami, Paweł podkochiwał się w Stasi, był biedny. Paweł został lekarzem i wyjechał do Obrzydłówka było to okropna wieś ludzie tam mu uprzykrzali życie, uważali że obcuje z duchami, wybijali mu szyby w oknach, nazywali go nieukiem, a wszystkim kierowała elita czyli: aptekarz, farmaceuta, ksiądz, felczer. Obarecki leczył ludzi za darmo, stracił chęć do życia. Zamieszkanie w Obrzydłówku zniechęciło go do realizowania swoich wielkich ideałów młodzieńczych. Życie ludności Obrzydłówka było ciężkie nie mieli butów na zimę, byli zaniedbani.
Stanisława Bozowska została nauczycielką w małej wsi. Mieszkała w okropnych warunkach był to mały zimny pokój w którym znajdował się piec, stolik i lampa. Stasia opracowała książkę pt. „Fizyka dla ludu” . Była bardzo lubiana przez innych miła, pożyczała książki.
Któregoś dnia do doktora Obareckiego przybył p
Streszczenie szczegółowe
Doktor Paweł Obarecki wrócił do domu po spotkaniu towarzyskim, gdzie grał w winta. Nie był on jednak w najlepszym humorze, więc zamknął drzwi, by nikt mu nie przeszkadzał. Po chwili zaczął bębnić palcami po stole – nudził się. Doktor Obarecki, człowiek kultury, nie miał czego szukać w swoim Obrzydłówku – z każdym dniem stawał się coraz to bardziej „wiejskim tworem”. Nie zajmował się nauką, wolał spacerować po parku. Doktorowi dokuczała jesień. Przychodziły mu wtedy dziwne myśli do głowy. Jedyną rozrywką było pouczanie, czym nadziewane winno być prosię. Czasami nad Obrzydłówkiem zawisła chmura przypominająca wielką łapę. Wtedy z tej ręki spada deszcz, przygnębiający i smutny. Właśnie melancholia i smutek czyniły na wiosnę i lato Obrzydłówek takim, jakim istniał. A to powodowało ogólne nieróbstwo i brak chęci do czynienia różnych rzeczy. „Metafizyka”, która dotykała Pawła Obareckiego, była przedmiotem dość tajemniczym. Raz bądź dwa do roku przez kilka godzin myślał doktor o najróżniejszych sprawach, szczególnie o tych nieudanych, o niespełnionych marzeniach i pragnieniach. Być może trochę nieświadomie, ale za każdym razem dotykało go cierpienie, a jego samopoczucie się nie poprawiało. Obarecki do Obrzydłówka przybył sześć lat wcześniej – młody, ambitny i pełen energii. Był świeżo po ukończeniu studiów. Na wsi nie podobał mu się sposób leczenia ludzi i ich wykorzystywanie przez miejscowego aptekarza. Uzbierawszy trochę pieniędzy, kupił podręczną apteczkę. Bezinteresownie pomagał ludziom, przyrządzał leki, uczył higieny. Zachowanie innych ludzi zaskakiwało: oto doktorowi prawemu, dobremu i sprzeciwiającemu się wyzyskiwaniu biednych, wybito okna, a co najgorsze, oczerniano w oczach społeczeństwa. Za każdym razem, gdy szklarz wstawiał nowe okna, te zostawały wybite, aż do czasu zakupu drewnianych okiennic. Pomimo smutnych słów, które były rozgłaszane po wsi, doktor Piotr wierzył w prawdę i to, że ktoś mu kiedyś podziękuje. Ale to zwycięstwo nie nadchodziło, i po zaledwie roku energia Obareckiego poczęła ulatywać. Wiejscy ludzie rozczarowali doktora. Wszystkie jego nauki okazały się zbędne: nikt, ale to nikt nie wziął ich sobie do serca. Wkrótce doktor czuł obojętność: ludzie mieli szansę dowiedzieć się czegoś nowego, ale z tego nie skorzystali, to ich sprawa. Wiedział, że jasny płomyk, który przyniósł do Obrzydłówka, spalił jego energię, siłę, wiarę. Co więcej, stał się samotnikiem, a jego jedynymi towarzyszami rozmów byli sędzia i proboszcz, jednak oni nudzili nieco swoją mową, w związku z czym doktorowi zostawał wewnętrzny dialog. Próbował odnaleźć w sobie harmonię, spędzając dużo czasu z przyrodą, ale, jakby na złość, nie umiał porozumieć się z florą i fauną najbliższego otoczenia. Gdy Obarecki patrzył na rośliny, ogarniał go nagły niepokój. Mijały lata. Aptekarz i doktor się pogodzili, choć z inicjatywy księdza. Razem grali w winta, jednak pomimo tego Paweł wciąż czuł lekką niechęć do „znachora”. Nie wiadomo czemu, lubił bawić żonę aptekarza, która była niesamowicie tępa. Nie tylko energia Obareckiego się zniszczyła, ale i idea, która mu przyświecała, gdy przyjechał do Obrzydłówka. Wszystko wydało mu się mniejsze i mniej zachwycające, na przykład wielki widnokrąg stawał się malutkim, znajdującym się u stóp widnokręgiem. Już nie umiał przecierać szlaków, odkrywać nowych dróg – w tej części przeżywał różne emocje, ale w końcu stało się to nieistotne, obojętne. Przywykł do swojego Obrzydłówka, ale nic już w nim nie odkrywał, nie zaskakiwał się, nie poznawał. Ciągle leczył, jednak jego dewiza zmieniła się na „dawajcie pieniądze i wynoście się”. Unikał życia towarzyskiego jak diabeł święconej wody. Metafizyka ogarniała doktora Obareckiego coraz to częściej i na długo. Doktor Paweł doskonale wiedział, czemu aptekarz pragnie przybliżyć się do proboszcza. Być może miała z ich znajomości powstać jakaś spółka. Obarecki zasmucił się i popadł w melancholię. Nie wierzył, kiedy patrzył na to, jaki był, a jaki jest obecnie: czuł, że coś z nim nie tak – nie wiedział jednak, co. Na zewnątrz padał śnieg. Doktor trwał w swoich dziwacznych spostrzeżeniach, gdy usłyszał awanturującą się gospodynię i chłopa. Okazało się, że wieśniak przyszedł na zawołanie sołtysa, i że potrzebna jest pomoc Obareckiego, gdyż nauczycielka zachorowała. Doktor bez wahania stwierdził, że ruszy końmi. Do celu mieli Obarecki z chłopem jakieś 3 mile. Pawłowi spodobał się pomysł jazdy choćby dlatego, że w końcu mógł odpocząć nieco, ponieważ rozmyślania takie, jakie prowadził, na pewno nie relaksowały. Mijali razem pola i lasy, a doktor czuł się dobrze. Padało mnóstwo śniegu. Zbliżała się ciemna noc. Koło uszu Obareckiego przelatywały grudki śniegu. Hulał wiatr. Chłop pilnował, czy nie błądzą, a pędzili doprawdy szybko: chory nie mógł przecież długo czekać! Nagle rozszalała się zamieć: rzeczywiście, tego wieczoru pogoda sprawiała najróżniejsze figle i niespodzianki, jakie można sobie tylko wymarzyć. Wiatr wpadał pod sanie i wył między drzewami. Konie parskały, jednak głośne podmuchy sprawiały, że doktor ich nie słyszał. Nie dość, że padał śnieg, to wiatr podnosił w górę ten przyklejony do ziemi. Wokół sań i mężczyzn przelatywały białe słupy. Nie jechali już po drodze i troszkę zwolnili. Chłop chciał dojechać na wieś lasem. Po niezwykłych doznaniach i po upływie godziny, dotarli na miejsce. Mijali teraz całe rzędy domów i chat. Ludzie w mieszkaniach spożywali wieczerzę. Gdy odnaleźli właściwy dom, ubogi zresztą, chłop gdzieś zniknął. Kobieta zerwała się z łóżka i przywitała doktora, poprawiając swoją chustkę. Obarecki spytał, czy w mieszkaniu jest samowar, by naparzyć herbaty, ale do starej kobieciny nic nie docierało. Gdy doktor Paweł zapytał ponownie, usłyszał, że samowar jest, jednak skończył się cukier. Chora leżała w łóżku już od dwóch niedziel. Panna w tym czasie osłabła i nie miała już sił na nic. Kobieta popędzała doktora, a ten musiał się ogrzać, o co było nietrudno: z pieca wydobywało się mnóstwo ciepła, które w małej chacie rozchodziło się błyskawicznie. Po chwili zajrzał do pokoju chorej panienki. W ciemności nie dało się rozpoznać rysów twarzy nauczycielki. Doktor zapalił lampę i przyglądał się kobiecinie. Dziewczyna gorączkowała, a na jej skórze widniała tajemnicza wysypka. Śpiąca kobieta rękoma szarpała kołdrę. Paweł Obarecki zbladł z przerażenia i począł budzić pannę Stanisławę. Chorująca z wysiłkiem otworzyła oczy, po czym znowu je zamknęła i cichutko jęczała. Doktor rozejrzał się po pustych ścianach. W tym pokoju nie sposób było nie dostrzec choćby jednej książki: całe ich stosy leżały na szafce, na stole, na podłodze. Doktor załamywał ręce, bo zdiagnozował coś niewątpliwie strasznego i okropnego: tyfus. Strach ściskał mu gardło, a łzy dła
Opracowanie
AUTOR:
Stefan Żeromski (1864-1925) – polski twórca licznej prozy i publicysta. Uważany za jednego z najwybitniejszych pisarzy, który czterokrotnie był nominowany do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Pisał pod pseudonimami Maurycy Zych, Józef Katerla oraz Stefan Iksmoreż. Żeromski jest nazywany „sumieniem narodu”. Swoje utwory tworzył w Młodej Polsce i dwudziestoleciu międzywojennym.
TYTUŁ:
„Siłaczka”
RODZAJ I GATUNEK LITERACKI:
Epika → nowela
DATA PUBLIKACJI:
„Siłaczka” została opublikowana po raz pierwszy w zbiorze zatytułowanym „Opowiadania”, w roku 1895.
CZAS I MIEJSCE AKCJI:
Dokładny rok, w którym rozgrywa się akcja noweli nie jest określony, wiemy jednak, że jest to druga połowa XIX wieku, podczas zaboru rosyjskiego. Większość wydarzeń rozgrywa się miasteczku Obrzydłówek (miejsce fikcyjne) oraz w pobliskiej wsi.
PROBLEMATYKA:
Główną tematyką utworu jest motyw wiary w ideały. Autor przedstawia różne postawy ludzkie, które mierzą się z trudami życia, kontrastując. Bohaterowie reprezentują altruizm (czyli działanie na korzyść innych, często własnym kosztem) oraz oportunizm (zaniechanie zasad moralnych, skupienie się na własnych korzyściach). Każdy z tych kierunków doprowadził bohaterów do zguby, a więc należy uznać, iż złoty środek leży gdzieś pośrodku – trzeba pogodzić wzniosłe ideały z życiem osobistym, dążyć do własnego szczęścia, przy tym zauważając nieszczęścia i prośby o pomoc innych ludzi.
BOHATEROWIE:
▪ Stanisława Bozowska – główna bohaterka. Kobieta jest ubogą nauczycielką, która poświęca całe swe zaangażowanie i czas na pomoc biednym, nauczając ich. Postać tę cechuje niezwykła siła charakteru, szlachetność, samozaparcie i upartość w realizacji zamierzonych planów. Idea pomocy jest dla kobiety najważniejsza i nie przeszkadza jej nawet śmiertelna choroba tyfus.
▪ Paweł Obareck
Problematyka
„Siłaczka” autorstwa Stefana Żeromskiego opowiada o dziejach wioski zwanej Obrzydłówkiem. Nazwa prowincji sygnalizuje jej wygląd. Obrzydliwe krajobraz charakteryzowała bezpłodność, posępność i brzydota.
Główną postacią w noweli jest Stanisława Bozowska, która w młodości marzyła o tym, by stać się jednostką użyteczną społecznie. Chciała pomagać biednym, potrzebującym i wykorzystywanym. Przyjechała na wieś, by pracować jako nauczycielka i nieść swą misję. Cechowały ją konsekwencja, upartość, altruizm, siła wewnętrzna, niezwykły heroizm i odwaga. Była kobietą bardzo empatyczną, dobrą, współczującą, wrażliwą na krzywdę innych. Poświęciła całe swe życie, by edukować wiejską ludność i tym samym zrezygnowała z życia osobistego i dbania o własne dobro. Zapłaciła najwyższą stawką, czyli życiem, działając w imię swych marzeń i ideałów. Bohaterka zmarła w skrajnej nędzy i samotności, cierpiąc na tyfus. Śmierć Bozowskiej można odbierać jako poświęcenie w imię idei pracy u podstaw oraz dla dobra ludzkości.
Drugim bohaterem „Siłaczki” jest Paweł Obarecki. W czasie studiów był zafascynowany ideą pracy u podstaw i pracy organicznej, czyli hasłami głoszonymi w epoce pozytywizmu. Został lekarzem, a misją, którą obrał było niesienie pomocy ubogim. Chciał uczyć mieszkańców wsi zasad higieny oraz nakłaniać do zdrowego trybu życia. Obarecki marzył, by w ten sposób przyczynić się do rozwoju całego narodu. Po studiach przyjechał do Obrzydłówka, by realizować i głosić swoje ideały. Charakteryzowały go: odwaga, ogromne zdeterminowanie i pewność siebie. Pod wpływem wielu niepowodzeń i przeszkód w realizacji planów bardzo się
Streszczenie krótkie
Doktor Paweł Obarecki wrócił do domu ze spotkania z księdzem, aptekarzem, poczciarzem i sędzią. Podczas tego spotkania grał w winta. Nie był w dobrym nastroju. Miało to związek z jesienną pogodą i małomiasteczkową atmosferą Obrzydłówka, w którym mieszkał i pracował już sześć lat. Bohater był znudzony monotonią życia i brakiem rozrywek. Nie widział wśród mieszkańców godnych siebie rozmówców. Sam też się nie rozwijał – nie miał ochoty na żaden wysiłek związany z czytaniem, pisaniem czy liczeniem. Często leżał i nie robił nic. Melancholijny, przygnębiający nastrój doktora Pawła powtarzał się regularnie. Wówczas bohater rozmyślał przez kilka godzin nad sobą i swoim życiem. Przyprawiało go to o ból głowy, który mijał po przespanej nocy. Bohater wracał następnego dnia do obowiązków i funkcjonował względnie normalnie, choć można było doszukać się na jego twarzy skrywanej frustracji.Doktor Paweł przybył do Obrzydłówka sześć lat wcześniej. Był młodym lekarzem, który dopiero co skończył studia. Był idealistą i społecznikiem. Pomagał biedniejszym i słabszym, wprowadzał w życie ideę pracy u podstaw. Leczył niemal za darmo, edukował w kwestiach higieny. Niestety, w ten sposób naraził się aptekarzowi i felczerom, którzy żerowali na nieświadomych mieszkańcach miasteczek i wiosek. Cała elita Obrzydłówka wystąpiła przeciw niemu. Pojawiły się plotki i oszczerstwa. Ci, którym lekarz niósł pomoc, też się od niego odwrócili. Szyby w oknach wybijano mu kilka razy. Doktor Paweł nadal starał się robić swoje, ale ostatecznie przegrał. Stracił zapał, unikał ludzi, chadzał na samotne spacery. Ostatecznie – za sprawą księdza – doszło do zgody między lekarzem a aptekarzem, zwłaszcza dlatego, że młody doktor ochłonął ze swoich pomysłów i idei. Paweł Obarecki stał się podobny do przedstawicieli elity miasteczka, którymi wcześniej pogardzał. Z intelektualisty i idealisty zmienił się w przyziemnego materialistę.U doktora pojawił się chłop z jednej z okolicznych wiosek. Prosił lekarza o przybycie do chorej nauczycielki. Pojechali saniami. Noc była mroźna. Rozszalała się zamieć, jednak obaj dotarli do wsi bezpiecznie. Paweł Obarecki wszedł do jednego z domów. W izbie siedziała starsza kobieta. Lekarz chciał się rozgrzać, zanim pójdzie do chorej. Ta już dwa tygodnie nie czuła się dobrze.
Charakterystyka
AutorStefan Żeromski urodził się 14 października 1864 r., a zmarł 20 listopada 1925 r.. Był prozaikiem, publicystą i dramaturgiem. Tworzył pod swoim nazwiskiem, ale też pod pseudonimami Maurycy Zych, Józef Katerla i Stefan Iksmoreż. Cztery razy nominowano go do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Do najbardziej znanych jego utworów należą powieści (np. „Syzyfowe prace”, „Ludzie bezdomni”, „Przedwiośnie” i „Wierna rzeka”), opowiadania i nowele (np. „Rozdziobią nas kruki, wrony…”, „Doktor Piotr”, „Siłaczka”) oraz dramaty (np. „Uciekła mi przepióreczka”).Gatunek„Siłaczka” jest nowelą. To krótki jednowątkowy utwór epicki napisany prozą. Jest zwarty kompozycyjnie, ma wyraźnie zarysowaną akcję, punkt kulminacyjny i puentę. Geneza utworuNowela została wydana w roku 1895. Stefan Żeromski podjął w niej temat idei pozytywistycznych. Skupił się tu na haśle pracy u podstaw, a zatem na edukacji skierowanej do najuboższych warstw społecznych. Pierwowzorem Stanisławy Bozowskiej była Faustyna Morzycka, która nauczała w tajnej szkole wiejskie dzieci. Żeromski nie promuje haseł pozytywizmu, raczej podejmuje dyskusję o tym, jak duży zasięg i skuteczność one mają.Czas i miejsce wydarzeńWydarzenia osadzone są w czasach współczesnych autorowi, a więc u schyłku XIX wieku. Akcja rozgrywa się w ciągu dwóch dni. Jednak retrospekcje (wspomnienia Pawła Obareckiego) poszerzają zasięg czasowy o kilka lat.Miejsca zdarzeń to Obrzydłówek (nazwa znacząca, wskazująca na nieprzyjemną, przygnębiającą atmosferę miasteczka) i wieś, w której mieszkała Stanisława Bozowska. Wspomnienia Pawła dotyczą Warszawy. Ogólnie rzecz biorąc, wydarzenia dzieją się w zaborze rosyjskim.Bohaterowie1) Paweł Obarecki to lekarz mieszkający i pracujący w Obrzydłówku od sześciu lat. Jest smutny, przygnębiony, melancholijny. Rozmyśla nad swoim życiem. Dostrzega jego monotonię. Nie ma motywacji do działania. Nie chce podejmować żadnego wysiłku intelektualnego. Już dawno zrezygnował z czytania i pisania. Grywa w winta z przedstawicielami elity małomiasteczkowej. Dostrzega niski poziom dyskusji, brak ideałów i materializm rozmówców. Uświadamia też sobie, jak bardzo się zmienił. Na początku był idealistą i społecznikiem, który chciał leczyć i edukować najbiedniejszych. Kupował i rozdawał leki, uczył o odżywianiu i higienie. Działał pomimo przeciwności. Uważał to za swój obowiązek i powołanie. W pewnym momencie przegrał walkę. Przeciwnikami lekarza okazali się aptekarz i felczerzy, ale też ludzie prości, którzy nie rozumieli, że doktor Paweł chciał im pomóc. Przemiana bohatera była bardzo wyraźna, zwłaszcza gdy zestawi się jego postawę obecną z tą z czasów studenckich. Biedny idealista i społecznik zmienił się w leniwego, znudzonego życiem materialistę. Tylko przez moment wydawało się, że Paweł wróci do dawnych idei – gdy próbował pomóc umierającej Stasi. Ostatecznie jednak wybrał wygodne, mało ambitne życie, które prowadził przez ostatnie lata.2) Stanisława Bozowska to nauczycielka pracująca w jednej z wsi w pobliżu Obrzydłówka. Zachorowała na tyfus. Gorączkowała, traciła przytomność. Gdy zmarła, pozostawiła pogrążonych w smutku uczniów, mieszkańców wsi i starszą kobietę, którą do siebie przygarnęła. Mówiono o niej, że była dobra. Uczyła dzieci, nakłaniała je do czytania. Napisała książkę „Fizyka dla ludu”, którą chciała wydać. Żyła skromnie, a właściwie biednie. Ze wspomnień Pawła Obareckiego wynikało, że zawsze była społeczniczką i idealistką. Podczas spotkań grupy przyjaciół żywo dyskutowała i przedstawiała swoje poglądy. Była biedna. Ubierała się skromnie, w nieco za duże i postarzające ją ubrania. Chciała pomagać, być lekarzem. Została nauczycielką. Realizowała idee tak, jak życie jej pozwoliło. Nie poddała się. Walczyła z przeciwnościami losu. Nie wyrzekła się młodzieńczych ideałów. Zadziwiła Pawła Obareckiego swoją siłą, ale też rozzłościła go uporem, który doprowadził ją do śmierci.TreśćDoktor Paweł Obarecki wrócił do domu ze spotkania, podczas którego grał w winta. Nie miał dobrego nastroju. Miało to związek z jesienną pogodą i małomiasteczkową atmosferą Obrzydłówka. Bohater był przygnębiony. Rozmyślał nad sobą i swoim życiem. Przybył do miasteczka sześć lat wcześniej. Był młodym lekarzem, który dopiero co skońc
Streszczenie krótkie
Doktor Paweł Obarecki wrócił do domu ze spotkania, podczas którego grał w gwinta z księdzem, aptekarzem, poczciarzem i sędzią. Nie miał dobrego nastroju. Miało to związek z jesienną pogodą i małomiasteczkową atmosferą Obrzydłówka, w którym mieszkał i pracował już sześć lat. Bohater był znudzony monotonnym życiem i brakiem rozrywek. Nie widział wśród mieszkańców godnych siebie rozmówców. Sam też nie miał ochoty na żaden wysiłek związany z czytaniem, pisaniem, liczeniem. Często leżał i nie robił nic. Melancholijny, przygnębiający nastrój doktora Pawła powtarzał się regularnie. Wówczas bohater rozmyślał przez kilka godzin nad sobą i swoim życiem. Przyprawiało go to o ból głowy, który mijał po przespanej nocy. Bohater wracał następnego dnia do obowiązków i funkcjonował względnie normalnie, choć można było doszukać się na jego twarzy skrywaną frustrację.
Doktor Paweł przybył do Obrzydłówka sześć lat wcześniej. Był młodym lekarzem, który dopiero co skończył studia. Był idealistą i społecznikiem. Pomagał biedniejszym i słabszym, wprowadzał ideę pracy u podstaw. Leczył niemal za darmo, edukował w kwestiach higieny. Niestety, w ten sposób naraził się aptekarzowi i felczerom, którzy żerowali na nieświadomych mieszkańcach miasteczek i wiosek. Cała elita Obrzydłówka wystąpiła przeciw niemu. Pojawiły się plotki i oszczerstwa. Ci, którym lekarz niósł pomoc, też się od niego odwrócili. Szyby w oknach wybijano mu kilka razy. Doktor Paweł nadal starał się robić to, co uważał za ważne, ale ostatecznie przegrał. Stracił zapał, unikał ludzi, chadzał na samotne spacery. Ostatecznie – za sprawą księdza – doszło do zgody między lekarzem a aptekarzem, zwłaszcza że młody doktor ochłonął ze swoich pomysłów i idei. Paweł Obarecki stał się podobny do przedstawicieli elity miasteczka, którą wcześniej pogardzał. Z intelektualisty i idealisty zmienił się w przyziemnego materialistę.
U doktora pojawił się chłop z jednej z okolicznych wiosek. Prosił lekarza o przybycie do chorej nauczycielki. Pojechali saniami. Noc była mroźna. Rozszalała się zamieć. Jednak obaj dotarli do wsi bezpiecznie. Paweł Obarecki wszedł do jednego z domów. W izbie siedziała starsza kobieta. Lekarz chciał się rozgrzać, zanim pójdzie do chorej. Ta już dwa tygodnie nie czuła się dobrze. Teraz
Recenzja książki
„Siłaczka” wciąż aktualna.
W moim domu jest wiele książek. Są nowe, pachnące świeżym drukiem i stare, nieco przykurzone, ale też bardzo stare, traktowane w sposób szczególny. Najczęściej sięgam po te najbardziej aktualne. Prawie nigdy po te przed laty i niepozorne. A jednak tym razem do ręki wziąłem małą, szarą, zupełnie nieatrakcyjną wizualnie, pozbawioną rysunków książeczkę, która – przez to, że miała zaledwie kilkanaście stronic – ginęła wśród innych. Wyróżniał ją chyba tylko tytuł – „Siłaczka”.
Utwór, o którym mówię, to nowela Stefana Żeromskiego. Na jej objętość wpłynął właśnie gatunek, który reprezentuje. „Siłaczka” jest jednowątkowa i zwarta (skupia się na losach doktora Pawła Obareckiego, które dwukrotnie splatają się z losami Stanisławy Bozowskiej, najpierw studentki, potem nauczycielki). Utwór ma wyraźnie zarysowaną akcję, punkt kulminacyjny i puentę. Wszystko to uważam za zalety. Nic nie rozprasza czytelnika i nie odciąga jego uwagi od opowiedzianej historii i podjętych tematów. Gdybym miał ująć w kilku słowach, jakich kwestii dotyka nowela, powiedziałbym, że niespełnionej miłości, umarłych ideałów, ale też ideałów, o które się walczy pomimo wszystko, mieszkańców wsi i miasteczek, którzy potrafią złamać ducha lub są inspiracją do życia i działania. O wszystkim tym napisał wspomniany Stefan Żeromski, który żył i tworzył w drugiej połowie XIX wieku i na początku wieku XX. Cztery razy nominowano go do literackiej Nagrody Nobla, co powinno skłonić odbiorców, również tych współczesnych, do zwrócenia uwagi na jego nowelkę. Zwłaszcza że autor odzwierciedlił w utworze znaną sobie rzeczywistość, którą w umiejętny, nieco ironiczny (a czasem sarkastyczny) sposób również komentuje, czym skłania do refleksji nad ludzkimi wyborami, nad siłą charakteru, determinacją, nad wpływem innych na nasze decyzje. Nowela została wydana w roku 1895, a zatem jest utworem młodopolskim. Podejmuje jednak temat idei pozytywistycznych. Skupia się na edukacji skierowanej do najuboższych warstw społecznych. Żeromski podejmował w niej i dzięki niej dyskusję o