Menu książki:
Cudzoziemka - Recenzja książki
“Cudzoziemka” stanowi powieść Marii Kuncewiczowej, która ukazała się w odcinkach w “Kurierze Porannym” w 1935r. , natomiast jako jedno, spójne dzieło w 1936r. Przed sięgnięciem po książkę dobrze jest się zapoznać z biografią pisarki by w ten sposób zrozumieć że “Cudzoziemka” stanowi odzwierciedlenie losów matki pisarki, pani Adeli. Należy wskazać że gdyby nie problemy w relacji z matką to nie powstałaby ta książka. “Cudzoziemka” jest powieścią psychologiczną, główną jej materią jest introspekcja, badanie stanów wewnętrznych tytułowej cudzoziemki. Książkę czytało mi się z wielką przyjemnością.
Pisarka poprzez napisanie powieści starała się dokonać rozrachunku z matką. Uważam że jest to zbyt duże uproszczenie, główną bohaterką “Cudzoziemki” jest Róża Żabczyńska, kobieta skończyła 60 lat ale nie wiemy ile lat ma dokładnie. Poznajemy Różę w ostatnim dniu Jej życia. Róża jest zgorzkniała, Jej życie się rozsypało, mąż się od Niej odwrócił. Akcja zaczyna się w chwili gdy Róża przyjeżdza do córki, nie zastaje Jej jednak w domu. Służąca, Sabina pomaga Jej się rozebrać, Róża zaś celowo zdejmuje palto niemrawo w ten sposób okazując służce lekceważenie. Róża dowiedziawszy się że nie zastała córki, zaczyna snuć refleksję nad własnym życiem, z perspektywy 60letniej, dojrzałej kobiety. W momencie gdy usiadła zaczęła okazywać uczucia, poczuła się jak nikomu niepotrzebna, odrzucona przez córkę matka. Później wybrała się z córką, z Martą na zakupy, dziewczyna dopuściła się aluzji iż matka wygląda staro co uderzyło matkę. Róża odebrała swoją starość jako wyrok, Pisarka używa retrospekcji, wspomnienia są porozrzucane. Róża wraca wspomnieniami do chwil kiedy znalazła się w Rosji, zamieszkuje w Taganrogu.
Róża miała szczęśliwe dzieciństwo do czasu przyjazdu do Polski wraz z Ciotką, która zmienia Jej imię z Róży na Ewelinę. Ciotka uważa że imię Róża za mało kojarzy się z Polską, zdaniem Ciotki mocniej z Rosją oraz z żydowskością
Rodzice Róży zostali zesłani w ramach represji za udział w Powstaniu Listopadowym. Róża wielokrotnie doznała zranień ze względu iż akcent którym się posługiwała po powrocie do Polski był “ niepolski”. Polacy zaczęli nazywać Różę Żydówką. Róża przeżyła zawód miłosny, została odrzucona przez Michała Bądskiego co złamało Jej serce, lecz również Jej życie. Odrzucona pogrążyła się w rozgoryczeniu, co z kolei spowodowało iż Jej życie okazało się być zmarnowane. Po ślubie z synem burmistrza Nowego Miasta przeniosła się do Saratowa, gdzie Jej mąż udzielał lekcji jako matematyk. Po zranieniu doznanym od mężczyzny, płcią męską pogardzała również to miało miejsce w przypadku męża, Adama. Łudziła się że Michał do Niej wróci, wiążąc się z Adamem zniszczyła życie nie tylko sobie lecz także mężowi. Różą miała trójkę dzieci( Władysław, Kazimierz, Marta), lecz również macierzyństwo było przesiąknięte tragedią gdyż jako młoda matka straciła syna, Kazimierza zmarłego na dyfteryt. Róża jest wściekła gdy zauważa iż również Jej mąż jest starszym, schorowanym człowiekiem. Róża zaczyna wypominać mężowi że utrzymywała rodzinę, zrzuca winę za śmierć synka na męża. Róża atakuje wnuka przez co chłopak wybiega z domu z płaczem. Róża jest osobą nieprzyjemną, nie potrafiła poradzić sobie z traumami życiowymi. Róża wyżywała się na Adamie pokazując Jemu obrazki pierwszej miłości. Syn Róży, Władysław założył szczęśliwą, kochającą się rodzinę jednak przez wizyty teściowej, Jadwiga wpadła w nerwicę. Władysław lęka się o matkę, ten niepokój ma miejsce w dzieciństwie. Róża wypominała dzieciom że nie troszczyły się o matkę, dlatego Władysław niezwykle przejmuje się o matkę, nie potrafił zbudować zdrowej relacji na linii syn- matka. Władysław pracuje jako dyplomata, matka wielokrotnie Go wykorzystuje. Władysław w wieku 18 lat doczekał się siostry, którą bardzo pokochał W Berlinie Władysław pokochał Halinę, którą Róża źle potraktowała gdyż “żadna kobieta nie jest godna Jej syna”. Władysław pod wpływem matki zrywa z Haliną, poznaje Jadwigę która zostaje Jego żoną. Widzimy obraz rodziny dotkniętej toksycznym stosunkiem Róży do synów oraz do męża. Róża jest kobietą która jest zdolna jedynie do krytyki, nawet gdy syn dostaje pracę na placówce dyplomatycznej w Rzymie, Róża krytykuje Włochów, naigrywa się z zabytków stolicy Włoch. Władysław jest świadomy że jeśli czegoś nie zmieni to matka zniszczy Mu życie, Róża zaś coraz mocniej zaczęła bać się śmierci. Róża wyznaje Jadwidze że Jej zazdrości, że sama nie miała kochającej Rodziny. Róża wspomina Jadwidze że miała myśli by zamordować 18letniego syna Władysława. Poczęcie córki, Marty było wynikiem gwałtu małżeńskiego. Róża coraz bardziej nienawidzi Marty, gdyż widzi że coraz mocniej przypomina Adama, myśli by uśmiercić córkę. Pod wpływem przeżyć życiowych Róża zaczyna kochać Martę lecz miłość ta jest apodyktyczna. Marta była kochana przez ojca, który widział Ją jako ogrodniczkę, zaś Róża widziała w Niej śpiewaczkę i dopięła swego. Róża nie pozwoliła Marcie na związanie się z mężczyzną swego życia. Marta pod wpływem Róży zawiera związek małżeński z mężczyzną którego nie koca, lecz lubi, jest to związek jakbyśmy dziś powiedzieli kumpelski. Marta uważa że sztuka jest najważniejsza, wikła się w romanse, ma wielu kochanków. Ważnym wydarzeniem jest powrót Róży do swojego wynajmowanego pokoiku, opuszcza mieszkanie córki Marty z mężem Adamem. Adam z Różą są w separacji, mężczyzna zamieszkuje z kobietą która Go rozumie. Mąż odprowadza Różę na ul. Wilczą. Adam rozmawia z Martą o życiu. Podczas rozmowy Marty z Różą, matka opowiada o doktorze Gerhardzie którego spotkała wizytując Królewiec (dziś Kaliningrad). Człowiek ten był jedyną osobą która rozumiała Różę, doktor jest istotną postacią, prawi Jej komplementy. Kobieta zaczyna czuć swobodę, cieszyć się życiem. Róża żyje przeszłością, cały czas myśli o pierwszej miłości. Starsza Pani doznaje zawału, umiera. Rodzina się zbiera.
Róża odchodzi z tego świata pogodzona z mężem, z losem, z ludźmi. Kobieta przedstawia sobą historię osoby która dopiero pod koniec życia otwiera się na ludzi, ważną rolę spełnił poznany w Kaliningradzie doktor Gerhard. Róża przeżyła mocno swoje niespełnienie dlatego chciała by Jej córce się udało, dopięła celu. Róża jest postacią która marzyła o innym życiu ale potoczyło się ono nie po Jej myśli. Książka mnie zaintrygowała, nic dziwnego że weszła ona na maturę rozszerzoną gdyż nie należy do prostych, łatwych pozycji. O wiele trudniej jest przebrnąć przez tą książkę, przynajmniej dla mnie niż z “Granicą” która była na maturze podstawowej.
Ciekawym zabiegiem jest użycie narratora zarówno pierwszoosobowego jak też trzecioosobowego.
Mamy kilka miejsc akcji, dzieciństwo Róży przeżyte w Taganrogu, później pojawia się mieszkanie Jej ciotki Luizy w Warszawie, pojawiają się również inne miejsca m.in.. Sankt Petersburg, Saratowo, Berlin, Kaliningrad, Rzym.