Doktor Piotr

Charakterystyka bohaterów

Tytułowym bohaterem powieści Stefana Żeromskiego jest Piotr Cedzyna.
O wyglądzie chłopaka nie wiemy nic, gdyż w książce ukazane są głównie jego uczucia.
Znamy natomiast jego cechy charakteru. To bardzo pracowity, wytrwały, ciężko pracujący i skromny chłopak.
Za swoją ciężką pracę i wytrwałość otrzymał nawet dyplom od profesora uczelni. Potem ten człowiek polecił go swojemu przyjacielowi z Anglii, który szukał pracownika.

W końcu student zdał wszystkie zaliczenia i mógł zostać już prawdziwym pracownikiem. Chłopak jest bardzo wykształcony w dziedzinie chemii.
Pomimo tego, i tak bardzo ciężko było mu znaleźć pracę, ponieważ w kraju nikt nie chciał go zatrudnić.

Z książki wiemy, że Piotr Cedzyna wyjechał osiem lat temu na studia do Zurychu. Pamiętał jednak cały czas o swoim ukochanym ojcu. Utrzymywał z nim kontakty listowne.

Bohater wychował się w domu, w którym ważna była wartość majątku, uprawy ziemi i pracy.
Doktor chciał jednak podążać drogą naukową. Potrafił sprzeciwić się ojcu i realizować swoje własne pragnienia.
Piotr Cedzyna chciał dzięki posiadanym umiejętnością i zdobytej wiedzy osiągnąć coś w życiu. Nie chciał dojść do tego dzięki swojemu pochodzeniu. Nie czuł też ciężaru swego nazwiska jak swój ojciec.

Pewnego razu, gdy główny bohater dowiedział się, w jaki sposób ojciec zdobywał pieniądze na jego studia, postanowił, że nie wróci do domu, aż do czasu, gdy odrobi wszystkie pieniądze. To właśnie kolejna ze wspaniałych cech charaktery doktora Piotra.
Został zatrudniony jako po

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Streszczenie szczegółowe

Pan Dominik Cedzyna odpoczywa w swoim pokoju. Trwa noc. Oprócz głuchej ciszy słyszy ciche tykanie zegara i cykanie świerszcza. Te dźwięki wprawiają go w wewnętrzny spokój. Nagle słyszy dziwne zdanie, jakby świerszcz mu szepnął: „Wzywaj go w dzień utrapienia, a wyrwie cię i czcić Go będziesz.”. Tylko to małe stworzonko przeszkadza w rozmyślaniach samotnikowi. Cedzyna zapalił kilkukrotnie świecę, by świerszcz uciekł. Jednak gdy zobaczył mały płomyczek ognia, musiał przypomnieć sobie źródło swoich rozmyślań. Sięgnął po okulary i powoli zaczął czytać list. Nadawca był synem samotnika. Pisał, że przed trzema tygodniami wezwał go do siebie profesor, i wręczył mu list od byłego wykładowcy na jednym z uniwersytetów angielskich: od Jonatana Mundsleya. Chemik porzucił nauczanie i zbudował sobie prywatne laboratorium. Pragnął, by nazdolniejszego z asystentów wysłać do Anglii, do nadmorskiego Hull. W liście zapewnił wszelkie wygody – wypłatę, mieszkanie, dowolność eksperymentowania. Gdy uczeń przeczytał list, profesor natychmiast mu go wyrwał i dał do zrozumienia, że to syn Dominika wyjedzie z kraju. Wybraniec losu ucieszył się na tę wiadomość: bez zmartwień o pieniądze i dom, z możliwością zaspokajania swoich potrzeb umysłowych… Anglia w tamtym czasie zachwycała, a młodzieniec ekscytował się, rozmyślając o nowinkach technicznych, jakie tam będzie mógł zastać. W ciągu ostatnich lat nadaremnie szukał posady za marne ruble, zobaczył coś, czego wcześniej nie widział. Teraz plany na przyszłość znacznie różniły się od tamtych starych. W dalszej części listu syn pisał o swoich wspomnieniach związanych ze wsią. Poświęcił na to dużą część tekstu, aż w końcu nie wiedział, jak kontynuować. Uświadomił sobie, że na ogromnym świecie jest sam jak palec, a jedyną bliską mu osobą jest „stary”. Wiedział, ile trudu wywoła wyjazd, ile pożegnań, a może nawet i łez. Przypomniał sobie zdanie: „Jesteś jak mrówka wychowana w lesie, gdy ją na środek stawu wiatr zaniesie”. W tej rymowance zawarto całą prawdę: kiedy ktoś żyje zupełnie samemu, nie daje rady, słabnie. Pan Dominik rzucił listem ze złością, a teraz siedzi rozgniewany przy stole. Nie myślał już o pstrokatych fantazjach, które wskakiwały do jego głowy: trudził się skomplikowanymi myślami. Czemu życie się tak potoczyło? Czemu? Gdzie się znajduje teraz syn? Co robi? Dlaczego życie jest tak dziwne i niezrozumiałe, nieczułe? Pan Cedzyna uznał, że same narodziny dziecka nie świadczą o tym, że ktoś jest albo nie jest synem lub córką. O tym świadczy wychowanie i więź, relacja, stosunek międzyludzki, ale i dziedzictwo, coś, czego nie da się przerwać albo zniszczyć. To siła silniejsza od tego, co może zrobić człowiek. Każdy człowiek musi dźwigać to brzemię. Dzięki dziedzictwu istnieją więzi, i na ogół obcy ludzie stają się sobie bliscy. Rozmyślając o tym, pan Dominik uznał, że to wszystko stracił. Puścił syna za granicę, samego, bez doświadczenia i środków do życia… Kiedy on był młodszy, nie istniała taka swoboda u młodzieży. Kiedyś szlachta miała fundamentalne znaczenie, ale teraz rozproszyła się i już nigdy potem jej głos nie decydował w różnych sprawach. Co jednak stało się najbardziej przygnębiające, Cedzyna nie rozumiał Piotrusia, nie istniał w jego życiu jako przewodnik i przyjaciel, tylko ojciec. Bał się, że odprawiając syna do Hull, odprawiał go po raz ostatni, i, być może, nigdy już się nie zobaczą, nie przytulą. Nie porozmawiają, nie spędzą czasu razem. Obawiał się Dominik, iż syn zapomni o nim, że nie obdarzy go tym, czym powinien. W tej chwili samotnik się zezłościł i uznał, że trzeba odzyskać syna, który żyje bądź nie wiele kilometrów stąd. Uznał, że chemia, ani żadna inna nauka nie może zajmować wyższe niż rodzina miejsce w hierarchii wartości człowieka. Dominik prosi, by ktoś oddał mu syna, choćby na jeden dzień. Płacze w kącie, krąży po pokoju. A tymczasem co nieco o Teodorze Bijakowskim. Ów jegomość ukończył Instytut Komunikacji. Pan Teodor urodził się w Warszawie, i od najmłodszych lat uważano go za małego urwisa. Któregoś razu trafił kamieniem w kok pewnej pani. Postanowiła zapewnić mu edukację. Przebrnął przez szkołę bez najmniejszych problemów, okazało się, że drzemie w nim więcej talentów, niż się spodziewano. W tajemnicy przed ojcem, który, mówiąc kolokwialnie, miał problemy z alkoholem, zdał do gimnazjum. Szczerze uwielbiał swą opiekunkę, a po jej śmierci poradził sobie sam. Dostał się do Szkoły Głównej, a z niej do Instytutu Komunikacji, który także ukończył. Pan inżynier stawiał mosty i drogi: gołym okiem widziano w nim człowieka sukcesu. Rzeczywiście, los się do niego uśmiechał. Pomimo osiągnięć, nie zapomniał o biednej rodzinie, i wspierał ją finansowo. Na Krymie miał willę, gdzie przebywał z ukochaną żoną. Pan Teodor miał zlecenie: zbudowanie żelaznej drogi. Niedługo po rozpoczęciu prac do ekipy budowlanej przyłączony został Dominik Cedzyna. Doprawdy, dziwnie wyglądał: starszy mężczyzna w eleganckim stroju, koło niedbale ubranego inżyniera Bijakowskiego. Każdego wieczoru stary szlachcic szedł do poczmistrza. Czekał na listy, a kiedy je otrzymywał, czuł spokój i opanowanie. Listy towarzyszyły mu każdego dnia, i kiedy mógł odpocząć, sięgał po któryś z nich i czytał. To była dla niego najpiękniejsza muzyka, jaką mógłby usłyszeć. W pobliżu drogi, która powstawała, stało wzgórze, bogate w borowinę i inne surowce. Bijakowski udał się tam z panem Cedzyną. Zapadł zmierzch. Tuż pod wzgórzem stał folwark niejakiego Polichnowicza. W drzwiach pojawiła się pewna postać i zapytała o Szulima, o którym pan Teodor nic nie wiedział. Z kolei inżynier spytał o dziedzica. Stała się rzecz dziwna: osoba znikła. Nikt nie odpowiedział na pukanie. Pan Bijakowski szukał innego wejścia do domu, ale nigdzie takiego nie było. Dominik i inżynier zgodzili się: ten dom rzeczywiście sprawiał wrażenie dziwnego i zachwycającego w swojej dziwocie. Po chwili zza krzaków wyszła jakaś baba i zapytała, co robią tutaj inżynier i jego asystent. Wytłumaczyli, że chodzi o kupno kamienia. Wtedy zza krzaków wyłoniła się druga osoba i przedstawiła się jako Polichnowicz. Dwóch panów zostało zaproszonych do środka mieszkania. W domu stało dużo różnych mebli, a w przedsionku znajdowało się dużo ubrań. Na łóżku i kanapie leżały dwa psy. Juliusz Polichnowicz, gospodarz tych wspaniałości, mógł cieszyć się młodością: miał lat około trzydzieści. Zwierzęta niechętnie wstały, a Cedzyna i Bijakowski usiedli i zaczęli rozmowę o górze. Polichnowicz nie czerpał z niej ż

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Streszczenie krótkie

Utwór pod tytułem ,,Doktor Piotr” Stefana Żeromskiego zaliczany jest do utworów poruszających problematykę pozytywistyczną. Akcja utworu rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku, w zaborze rosyjskim, w niewielkiej miejscowości o nazwie Zapłocie.
Na początku historii autor przedstawia jednego z głównych bohaterów – pana Dominika Cedzynę. Jest to starszy, samotny mężczyzna chorobliwie tęskniący za synem, który studiuje za granicą. Bohater czyta jego list, z którego dowiaduje się, że młodzieniec również tęskni i pragnie wrócić do ojczyzny i starego ojca. Ubolewa nad tym, że mimo swojego wysokiego wykształcenia, nie może w kraju znaleźć dobrej pracy, która dorównywałaby jego umiejętnościom matematycznym i chemicznym. Natomiast gospodarka angielska zapewnia mu takie dobrze płatne stanowisko, pogłębiając tym samym rozdarcie wewnętrzne między względami sentymentalnymi a materialnymi. W następnej części historii poznajemy kolejnego głównego bohatera, jakim jest pan Teodor. Mężczyzna ten miał mnóstwo szczęścia w życiu, gdyż mimo ubogiego pochodzenia zbił majątek, wykorzystując życiowy przypadek. Gdy był on małym dzieckiem, podczas zabawy przez przypadek rzucił on w pewną kobietę kamieniem. Ta jednak, zamiast zdenerwować się na niego, postanowiła wyprowadzić go na ludzi. Pan Teodor został inżynierem, który miał bardzo dobrą opinię
w mieście. Stał się człowiekiem, dla którego najważniejszy jest majątek.
Mimo tego, że pan Teodor zamieszkał w innej, znacznie piękniejszej i bogatszej miejscowości, nie zapomniał on o swojej rodzinnej wiosce. Kiedy zaczęto w niej budować nową drogę, inżynier postanowił tam wrócić i rozpocząć pracę przy tej inwestycji. W tym też czasie wyna

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Geneza utworu i gatunek

Książka, którą opisuję nosi tytuł: „Doktor Piotr” bardzo znanego wszystkim autora Stefana Żeromskiego, który znany jest z wielu rozmaitych utworów. Dziełem, o którym będę pisać, zyskał dużą popularność wśród czytelników. Ta książka należy do noweli, czyli krótkich, ale zrozumiałych utworów. Powstała w drugiej połowie dziewiętnastego wieku. Jej gatunkiem jest fikcja, co nie smuci czytelników. Głównym bohaterem jest Piotr Cedzyna. Akcja dzieje się w czasach powstania stycz

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Bohaterowie

Książka pt. „Doktor Piotr” autorstwa Stefana Żeromskiego jest nowelą. Oznacza
to, że występuje w niej niewielu bohaterów – tylko najważniejsze osoby, które odgrywają
w fabule istotną rolę.
Głównym bohaterem lektury nie jest tytułowy doktor Piotr, a jego ojciec. To elegancki, wyprostowany, wytwornie ubrany i uczesany starzec. Mężczyzna, który ciężko znosi wyjazd swojego syna za granicę. Bardzo za nim tęskni, czuje się osamotniony, a jego dni wyglądają podobnie. Dominik Cedzyna, bo tak nazywał się ojciec, był pochłonięty codzienną pracą, która wpędzała go w rutynę. Jego jedyną nadzieją były listy, które otrzymywał
od swego jedynego syna Piotra. Pan Dominik, mimo iż posiadał szlacheckie pochodzenie, sprostał wymogom bieżącej chwili i poświęcił się ciężkiej pracy u Teodora Bijakowskiego. Miał poczucie degradacji społecznej, nie lubił wykonywanego zajęcia przy inwestycjach urbanistycznych – tęsknił za pracą na roli, ale wiedział, że jej wykonywanie nie jest możliwe w jego sytuacji. Pomimo tego, że pan Dominik uczciwie zarabiał swoje pieniądze, nie można nazwać go człowiekiem uczciwym. Mężczyzna potrafił zaniżyć pensje swoich robotników, tylko dla własnych korzyści, a właściwie dla korzyści kształconego za granicą syna
za pieniądze odbierane podwładnym.
Piotr Cedzyna, czyli tytułowy bohater noweli, jest synem pana Dominika. To dobrze wykształcony, obiecujący młody człowiek. Skończył Szkołę Główną i szybko rozpoczął pracę. Profesorowie i pracodawcy cenili u niego sumienność i obowiązkowość. Niestety, opłacalną dla niego pracę znalazł jedynie za granicą w Anglii, z dala od swego ukochanego ojca. Pan Piotr to wyjątkowo uczciwy i dobry człowiek. Uczucie, którym darzy ojca oraz

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Rozprawka

Książka autorstwa Stefana Żeromskiego pod tytułem „Doktor Piotr” pokazuje konfrontację marzeń z rzeczywistością. Marzenia to pragnienia ludzi, tworzących często
w swojej świadomości wyidealizowany obraz życia, w którym osiągamy cele, posiadamy coś, co trudnego do osiągnięcia. Każdy człowiek skrywa inne marzenia, jednak wszyscy chcą je spełnić. Marzenia często dodają motywacji do działania. Podobnie czynili bohaterowie utworu „Doktor Piotr” Stefan Żeromskiego. Akcja rozgrywa się w epoce pozytywizmu,
w czasie kiedy uważano, że nauka i praca rozwiążą społeczno – polityczne problemy
oraz spełnią ludzkie marzenia. Autor lektury pokazuje jednak, że nie zawsze tak jest, opisując życie pewnego ojca i syna. Podzielam zdanie Stefana Żeromskiego, a moją tezę udowodnię argumentami przedstawionymi poniżej.
Na początek przedstawię postać tytułowego bohatera, doktora Piotra. Jest to osoba, która dzięki staraniom ojca otrzymała dobre wykształcenie, która poszukiwała pracy, aby móc spłacić swój dług za naukę. Pan Piotr miał dwa marzenia. Jedno polegało na znalezieniu dobrej pracy, która odpowiadała jego poziomowi wykształcenia. Drugim jego pragnieniem było pozostanie przy ojcu i towarzyszenie mu w jego starości. Niestety, marzenia te wykluczały się, więc aby spełnić jedno z nich, musiał porzucić drugie. Oczywiście dobrze płatna praca, która pozwoliłaby mu spłacić dług za naukę była bardziej kuszącą opcją, niż zamieszkanie ze swoim ojcem, dlatego mężczyzna wyjechał do Anglii, gdyż tam oferowano mu atrakcyjną posadę. Tam, ambitny student mógł rozwijać swoje umiejętności, wykazać się zdobytą wiedzą z nauk ścisłych zakończonych dyplomem z wyróżnieniem a przede wszystkim realizować swoje marzenia. Praca z dala od ojczyzny nie pozwalała jednak być blisko ojca. Młody człowiek zostawiając w ten sposób swojego rodziciela w domu, naraził go na samotność

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Opracowanie

„Doktor Piotr” to książka autorstwa Stefana Żeromskiego. Opowiada
o codziennym życiu ojca i tytułowego bohatera. Piotr musiał wyjechać
za granicę, ponieważ tam znalazł pracę idealną dla niego. Zaczął zarabiać tuż
po zakończeniu nauki. Pan Dominik, czyli ojciec tytułowego doktora nauk ścisłych mieszkał sam. Bardzo tęsknił za swoim jedynym synem. Chcąc iść
z duchem czasu i jednocześnie uleczyć tęsknotę za dzieckiem, podjął pracę
u pana Teodora. Ten, mimo iż krytykował go na każdym kroku, dawał mu dobre wynagrodzenie. Po pewnym czasie pracy, pana Dominika stać było
na zakup dworku. Jego początkowa cena była bardzo duża, jednak po krótkiej rozmowie, cena znacznie się obniżyła. Główny bohater zamieszkał tam razem ze swoim pracodawcą. Pewnej nocy panu Dominikowi przyśnił się koszmar
o swoim synu. Gdy się obudził, usłyszał jak ktoś puka do okna, ponieważ chce się z nim spotkać. Okazało się, że jest to jego syn. Mężczyźni byli bardzo zadowoleni z odwiedzin, niestety, Piotr musiał wrócić do Anglii, gdyż jego dług względem oszukanych podwładnych ojca dalej nie został spłacony. Czuł się dłużny pracownikom. Aby ukarać swojego ojca za ten czyn, szybko spakował się i wyjechał za granicę. Tą postawą podkreśla priorytety epoki pozytywizmu,
z której wyrasta twórczość Żeromskiego. Widzimy tu szacunek do pracy
i biednych klas społecznych.
Miejscem akcji jest niewielka wieś Zapłocie, czyli miejscowość, w której mieszkał główny bohater – pan Dominik Cedzyna. Akcja rozgrywa się w latach 80. XIX wieku, czyli w

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Problematyka

Stefan Żeromski w swojej noweli „Doktor Piotr” opisuje kilka problemów, które były widoczne po klęsce powstania styczniowego. Jest to epoka pozytywizmu, w czasie której ludzie uważali, że praca stanowi najważniejszą wartość, dlatego problemy przedstawione w książce ogniskują się głównie wokół pracy.
Jednym z zagadnień, które Stefan Żeromski porusza w swojej książce jest praca u podstaw. Polegała ona na tym, że wykształceni ludzi pomagali osobom prostym, często wiejskiego pochodzenia, krzewiąc wśród nich oświatę
i cywilizując ich. W ten sposób próbowali poprawić jakość życia najbiedniejszej grupy społecznej. W lekturze „Doktor Piotr” motyw ten widoczny jest w dwóch sytuacjach. Jedną z nich jest pomoc bogatej wdowy, która postanowiła wyprowadzić pana Teodora na ludzi, dając szansę rozwoju dziecku z nizin społecznych. Podobną motywacją w działaniu kieruje się tytułowy doktor Piotr, który po zdobyciu wykształcenia zamierza powrócić na prowincję, aby tu pracować dla dobra miejscowej ludności, ale gorzka prawda o nieuczciwości ojca niweczy jego zamiary życia na prowincji. Trzecia sytuacja pokazuje, jak Dominik Cedzyna łamie zasady pracy u podstaw, gdyż aby pomóc synowi, postanowił obniżyć pensje swoich pracowników. W ten sposób, mimo tego
że nie widział w tym żadnego problemu, oszukał on swoich robotników. W ten sposób autor sygnalizuje, że wzniosłe hasła pracy wśród biednych kosztem własnego dobra nie zawsze są możliwe do zrealizowania.
Pisarz podejmuje też mocno promowany w pozytywizmie trend pracy organicznej. Polega ona na pracy dla dobra społeczeństwa, w myśl zasady,
że państwo jest jak organizm, którym muszą sprawnie działać wszystkie narządy. Tymi narządami w społeczeństwie są obywatele zobowiązani
do rzetelnej pracy, bo ona warunkuje dobre i mocne państwo. Pracy organicznej podjęli się obaj główni bohaterowie książki. Niestety, mimo iż ich działania wyrastały z dobrych intencji, potrafiły krzywdzić innych. Doktor Piotr, wyjeżdżając do pracy za granicę, zapewne usatysfakcjonował robotników,
ale zostawił swojego ojca całkiem samego. Pan Dominik zaś, chcąc zapewnić swojemu dziecku rozwój intelektualny, obniżył pensje uczciwych robotników, którzy ni

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Czas i miejsce akcji

Stefan Żeromski żyjący w latach 1864 – 1925 tworzył na początku XIX wieku. Czas jego twórczości przypada na epokę Młodej Polski, ale treści części utworów mocno zakorzeniają się w pozytywizmie.
Akcja noweli „ Doktor Piotr” toczy się po klęsce powstania styczniowego
w osiemdziesiątych latach XIX wieku. Jest to epoka pozytywizmu, która charakteryzuje się głównie tym, że priorytetem jest praca i nauka. Po klęsce kolejnego powstania zrozumiano, że walka z silnym przeciwnikiem jest z góry skazana na przegraną, dlatego należy skupić się na pracy, aby umocnić Polskę. Dlatego każdy pozytywny bohater lektury pracuje i ta praca absorbuje całą jego osobowość. Widzimy tu też rodzący się kapitalizm i schyłek Polski szlacheckiej, który to proces następował po reformie uwłaszczeniowej. Ważnym aspektem czasu akcji jest retrospekcja osiągnięta dzięki czytanemu przez pana Dominika listowi od syna, który wprowadza okoliczności podjęcia pracy
w Anglii.
Miejscem, w którym rozgrywa się akcja wyżej wspomnianej lektury jest niewielka wioska o nazwie Zapłocie oraz bliżej nieok

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Najważniejsze informacje

„Doktor Piotr” to książka autorstwa Stefana Żeromskiego. Akcja rozgrywa się po klęsce powstania styczniowego. Jest to epoka pozytywizmu, która jest bardzo widoczna w lekturze. Miejscem akcji jest niewielka wioska o nazwie Zapłocie, która znajdowała się na terenach zaboru rosyjskiego oraz pobliskie miasteczko.
Historia rozpoczyna się w pokoju pana Dominika, który czyta list od swojego syna, czyli doktora Piotra. Tytułowy bohater wyjechał za granicę
w poszukiwaniu pracy, zostawiając swojego ojca samego w rodzinnej miejscowości. Ten zaś bardzo rozpacza z powodu wyjazdu dziecka. Obawia się, że już nigdy więcej się z nim nie spotka. Zrozpaczony ojciec postanawia, mimo swego szlacheckiego pochodzenia, podjąć pracę. Zatrudnia go pan Teodor- mężczyzna chłopskiego pochodzenia, któremu postanowiła pomóc przypadkowo spotkana bogata wdowa. Główny bohater jest poniżany
i krytykowany przez pracodawcę, ale dostaje za to uczciwe wynagrodzenie, więc wytrwale pracuje, zarabiając pieniądze na utrzymanie syna. Po pewnym czasie Dominika Cedzynę stać na zakup dworku. Jego stary właściciel – Juliusz Polichnowicz nie potrafił sprostać obowiązkom związanym z utrzymaniem po

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Plan wydarzeń

„Doktor Piotr” – plan wydarzeń:

1.Czytanie przez Dominika Cedzynę listu wyjaśniającego zawodową decyzją jego syna Piotra.
2.Rozpacz ojca mającego w perspektywie samotną starość.
3.Wyjazd Dominika Cedzyny z pouwłaszczeniowym dorobkiewiczem Teodorem Bijakowskim
do pobliskiej wsi Zapłocie.
4.Historia awansu społecznego Bijakowskiego dzięki życzliwej, bogatej damie.
5.Ukończenie przez Bijakowskiego studiów na Wydziale Komunikacji w Szkole Głównej
w Warszawie.
6.Bogaty ożenek Teodora sposobem na dodatkowe podniesienie statusu społecznego syna byłego warszawskiego szynkarza.
7.Wizyta nowobogackiego bohatera w podupadłym folwarku Juliusza Polichnowicza.
8.Transakcja dotycząca kupna i obniżania ceny gruntu należącego do zdeklasowanego szlachcica.
9.Wspomnienia dobrych, szlacheckich czasów spędzonych w majątku Kozików przez Cedzynę
i Polichnowicza.
10.Zbudowanie cegielni przynoszącej znaczne dochody.
11.Ciężka praca byłego szlachcica, znoszenie poniżania przez młodszego wiekiem i niższego stanem przełożonego.
12.Rozwijanie firmy przez Bijakowskiego i zatrud

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Charakterystyka

Akcja opowiadania „Doktor Piotr” Stefana Żeromskiego odsyła nas do czasów po upadku powstania styczniowego. Wkraczamy do wsi Zapłocie w zaborze rosyjskim. Są lata 80. XIX wieku. Rozwija się kapitalizm, formuje się inteligencja, szlachta traci na znaczeniu, przybywa bogaczy. W rezultacie zachodzących przemian społecznych pogłębia się przepaść między zamożnymi i ubogimi. Teraz o miejscu człowieka w hierarchii społecznej decyduje nie pochodzenie, ale stan posiadania. Co na to doktor Piotr?
Utwór jest gorzką diagnozą zachodzących przemian. Jest to historia ojca – Dominika Cedzyny i jego syna Piotra. Ich losy obrazują pokoleniowy i ideowy konflikt typowy dla tamtych czasów. Cedzyna senior to zrujnowany obywatel ziemski, który nie potrafił dostosować się do wymogów kapitalizmu. Z konieczności przystąpił do pracy u inżyniera Bijakowskiego. Początkowo pracował jako dozorca, ale z biegiem czasu, zaskarbiwszy sobie sympatię przełożonego, otrzymywał inne polecenia. W końcu w jego rękach była nadzorowanie procesu produkcji w cegielni.
Dominik Cedzyna jest wyniosły. Nie ukrywa pogardy do klas niższych. Mężczyzna marzy o powrocie na wieś. Chciałby otrzymać posadę rządcy we dworze. Najwyższą wartość ma dla niego ziemia. Chciałby, żeby i jego syn myślał podobnie. Jest jednak inaczej. Tytułowy doktor Piotr jest naukowcem, doktorem chemii. Dla niego nauka jest źródłem zarobku. Ojciec boi się myśli, że jego ukochany syn mógłby z Anglii nie wrócić i o nim zapomnieć.
Dominik Cedzyna bardzo kocha swojego syna. Dla niego jest w stanie zrobić wszystko. Aby dać mu szanse na godziwe wykształcenie, posuwa się jednak do niegodziwości i wyzysku. Przez cztery lata wykorzystywał robotników, płacąc im zaniżone pensje. W ten sposób zdobył pieniądze potrzebne na opłacenie studiów syna.
Piotr wraca do kraju, aby być blisko ojca. On też jest w stanie poświęcić się dla bliskiej osoby. Wystarczy wspomnieć, że zrezygnował z intratnej posady w prywatnej pracowni znanego angielskiego chemika. Syn stara się pomagać ojcu. Poproszony o pomoc w rachunkach odkrywa jednak coś, co burzy jego spokój. Okazuje się, że Dominik dorobił się pieniędzy potrzebnych na jego wykształcenie na krzywdzie pracowników. Z dokumentów jasno wynika, że z premedytacją obniżył im i tak dramatycznie niskie wynagrodzenie. Między synem a ojcem dochodzi do konfliktu. Doktor wstydzi się postępowania rodzica. W jego opinii nic go nie usprawiedliwia. Wina zdecydowanie leży po stronie Cedzyny seniora, ale z drugiej strony Piotr nigdy nie zainteresował się tym, skąd pochodzą przesyłane mu pieniądze. Tytułowy bohater staje przed wyborem ̵

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Streszczenie

Pan Dominik Cedzyna leżał w swoim pokoju. Było ciemno i cicho. Światło księżyca przebijało się wprawdzie przez zaszronioną szybę, świerszcz za zapieckiem czasem się odzywał, a zegar tykał, ale mimo to było za ciemno i za cicho. Pan Dominik nie spał. Nie mógł. Był zdenerwowany i zrozpaczony. Po głowie krążyło mu wiele dziwnych myśli. Czuł ból, żal, strach. Szukał sposobu na uspokojenie się. Zapalał świeczkę, ale to wcale nie pomagało. Widział wtedy list od syna. List, który był źródłem jego nieszczęścia. Uznał jednak, że musi ponownie go przeczytać. Syn pisał, że zaproponowano mu pracę w Anglii, w prywatnym laboratorium chemicznym. Nie chciał jechać. Szukał pracy w Polsce. Chciał wspomóc ojca, mieć z nim kontakt. Tęsknił za rodzicem, ale też za dzieciństwem. Wspominał w liście dawne chwile. Dominik był zły. Zastanawiał się, czemu syn nie chce wrócić do domu. Rozmyślał o rolach ojca i syna, o dziedzictwie. Uświadomił sobie, że to, co robi syn, wynika z tego, co robił ojciec i że syn zaczyna rozwijać się od tego momentu, w którym ojciec się zatrzymał. To była naturalna kolej rzeczy. Żałował jednak, że osiemnastoletniego syna wysłał w świat, by ten się kształcił. Nie było w domu nadmiaru pieniędzy, ale syn mógł się uczyć. Cedzyna uznał, że stracił Piotra, bo już nie mieli wspólnych przeżyć i celów, nie rozmawiali, nie widywali się. A przecież kiedyś syn dla ojca miał szacunek, słuchał go, nie zrobił nic wbrew jego woli. Teraz synowie idą w świat, szukają nowych prawd. Stary człowiek zastanawiał się, jak bardzo zawinił w wychowywaniu syna. Pomyślał też o winie szlachty, z której się wywodził. To ta warstwa społeczna stworzyła postęp i mu hołdowała. To również ta grupa rozproszyła się. Każdy zaczął działać dla siebie. Dominik Cedzyna poszedł na służbę do inżyniera, o którym myślał niezbyt pochlebnie. Musiał pracować, ale nie został mieszczuchem i nie przestał być sobą. Oceniał siebie dość wysoko. Mężczyzna nie rozumiał swojego syna. Czuł, że zostanie sam, gdy ten wyjedzie do Anglii. Bał się też samotnej śmierci. Cedzyna zaczął mówić do siebie – chciał synowi wszystko wytłumaczyć i go przekonać do pozostania, ustatkowania się w pobliżu ojca. Przeklinał naukę, która mu odbiera syna. W końcu zasnął niespokojnym snem.
Pan Teodor Bijakowski to młody mężczyzna, który ukończył Instytut Komunikacji i został inżynierem. Potem też rozsądnie się ożenił z bogatą panną. Jako dziecko mieszkał on na ulicy Krochmalnej. Jego ojciec prowadził niewielki szynk. Chłopak biegał w błocie z kolegami i bawił się, strzelając kamieniami z procy. Trafił raz pewną damę w średnim wieku, która postanowiła zainwestować w jego edukację. Teodor był zdolny – dostawał nagrody za naukę. Zdał do gimnazjum, potem do Szkoły Głównej na wydział matematyczny, aż wreszcie dostał się do Instytutu Komunikacji. Budował mosty i duże dworce. Dobrze zarabiał, trzymając się lepszych posad i wpływowych ludzi. Sporo pieniędzy odłożył, choć i wiele wydawał na uciechy. Pomagał rodzinie z Krochmalnej. Wraz z małżonką miał willę na południowym wybrzeżu Krymu. Żyło mu się dobrze i wygodnie. Jego nową pracą było budowanie kolei w kraju. Przyjął wtedy na posadę Dominika Cedzynę, obywatela ziemskiego. Najpierw był on dozorcą, potem nadzorował ludzi, a z czasem dostał zadania bardziej odpowiedzialne. Pan Bijakowski z nieskrywaną przyjemnością zarządzał dawnym panem na

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: