Dzika kaczka - Recenzja książki

,,Dzika kaczka”- recenzja książki

,,Dziką kaczkę” Henryka Ibsena uznaje się za jego najważniejsze i najlepsze dzieło. W czasach współczesnych autorowi, krytycy ocenili ją jednak zupełnie inaczej, głównie zarzucając Ibsenowi brak zachowania realizmu, czy kilku momentach również brak zachowania ciągu przyczynowo-skutkowego. Dzisiejsze zdanie na temat tego dramatu zostało wykreowane raczej przez badaczy i ludzi z XX wieku. Czy problematyka poruszana w powieści jest aktualna? Czy krytycy XIX wieczni mieli racje, a to dzisiaj rozpowszechniony osąd jest fałszywy? Co książka może zaoferować współczesnemu czytelnikowi i czy warto ją przeczytać? Na te pytania oraz inne postaram się odpowiedzieć w poniższej recenzji dramatu Henryka Ibsena.
Zacznijmy może od tego w jaki sposób owe dzieło dostało się w moje ręce i zostało przeczytane. Wspomniano o nim w szkole, gdyż może być dziś wpisane jako lektury do przeczytania, lecz w moim przypadku stało się to za sprawą książki. Autorem był sam James Joyce, który w swoich autobiograficznych powieściach(,,Stefan bohater” i ,,Portret artysty z czasów młodości”), wspomina właśnie o dramatach Ibsena, które w wieku młodzieńczym, mocno wpłynęły na późniejsze dzieła Joyce’a. Tak więc zachęcony przez irlandzkiego pisarza, postanowiłem udać się do biblioteki i wypożyczyć ten dramat. W moje ręce trafiła, jak to w przypadku utworów stworzonych do wystawiania na scenie, dosyć niepozorna książeczka. Nie wiedząc z czym, będę miał do czynienia, zacząłem czytać. Tutaj mała notka, dla wszystkich, którzy chcieliby dopiero zacząć swą przygodę z Ibsenem: Nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać, lub nastawiać emocjonalnie do książki, jednak należy pamiętać o tym, że sama historia prawdopodobnie wywoła w nas smutne emocje. Zdradzając częściowo moją opinię na temat dramatu, muszę się przyznać, że udało się go ,,połknąć” w jeden jesienny wieczór.
,,Dzika kaczka” jest podzielona na pięć aktów, co ułatwia rozeznanie się w akcji i nawigację, co dla niektórych dzisiejszych czytelników na pewno zalicza się jako duży plus. Mówiąc o języku również spotkamy się z przyjemnym zabiegiem. Ibsen trzyma się zasad realizmu, bohaterami są zwykli ,,szarzy ludzie”, więc analogicznie ich język, nie będzie przepełniony metaforami czy wyszukanymi słowami, tylko zwyczajny, oczywiście pochodzący sprzed ponad stu lat. Zastosowano tutaj również tak zwaną personalizację języka, czyli zabieg polegający na przypisaniu do konkretnych postaci, danego słownictwa, czy wyrażeń, co również jest bardzo typowe, dla naszej rzeczywistości, dzięki temu możemy się jeszcze lepiej wczuć w bohaterów dramatu. Tak samo autor postępuje, jeżeli mowa jest o miejscach akcji utworu. Miejsca, gdzie odgrywają się wszystkie wydarzenia w utworze, to całkiem zwyczajne domostwa, pomieszczenia. Nikt nie wyróżnia się szczególnym ubiorem, czy też posiadanym majątkiem. Reasumując Ibsen tak wykreował rzeczywistość w utworze, abyśmy mogli łatwo utożsamić z bohaterami, wraz z nimi przeżywać opisywane wydarzenia.
Przyjrzyjmy się teraz już samej treści i problematyce utworu. Znów spotykamy się z tym samym zabiegiem, co powyżej, czyli autor opisuje po prostu współczesną mu rzeczywistość. Jednak czy wydarzenia z dramatu, można byłoby przenieść w dzisiejsze realia? Oczywiście, że tak. ,,Dzika kaczka” jest niesamowicie uniwersalna i prawdopodobnie problemy opisane w niej nigdy się nie zestarzeją, zawsze będą aktualne. A o jakiej problematyce jest mowa? O znaczeniu prawdy, w ludzkim życiu. Odkrywając część fabuły, aż trzeba opowiedzieć, chociaż fragment tej historii. Rodzina żyje bardzo spokojnie, niezmącenie, jednak relacje, które prowadzą, oparte są na jednym kłamstwie sprzed lat, które powodowało kolejne i kolejne kłamstwa. Nagle pojawia się jedna osoba, która praktycznie fanatycznie chce doprowadzić do czystej prawdy. Poznajemy opłakane skutki tego działania. Czyż nie znamy wielu takich historii, z filmów, seriali, innych książek, czy chociażby własnego życia? Gdy prawda wychodzi na jaw i niesie ze sobą przykre konsekwencje? Myślę, że nie znajdzie się osoba, która nie potrafi przywołać w myślach takiej sceny. O tym właśnie traktuje Ibsen, to nam przekazuje. Tylko w bardzo szczególny sposób, niewątpliwie dający do myślenia. Stąd nasuwa się właśnie wniosek, że dramat ten nie tylko jest uniwersalny, ale i niesamowicie aktualny. Krytycy w XIX wieku pomylili się pisząc źle o tej książce, lub po prostu nie potrafili jej jeszcze docenić. Dopiero późniejsze czasy przyniosły jej zasłużoną sławę i uznanie.
W tym miejscu przejdźmy już do samej oceny utworu. Jak z powyższych wypowiedzi można wywnioskować, książka ta bardzo przypadła mi do gustu. Istnieje tak naprawdę jeden główny powód, który powoduje, taką a nie inną ocenę: fakt jak mocno Henryk Ibsen nakazuje nam się zastanowić. Przemyśleć nasze czyny i działania, nie tylko te, które dopiero wykonamy, ale również te z przeszłości. Wiele osób być może zmieni swoje postępowania po przeczytaniu ,,Dzikiej kaczki”, przestraszonych potencjalnymi skutkami jakie niesie ze ze sobą treść utworu. Pamiętajmy jednak, że przestrzega ona nie tylko przed samym kłamstwem, ale również przed nadmiernym dążeniem do danej rzeczy, nawet jeżeli jest to dążenie do prawdy.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: