Motylek - Streszczenie

MOTYLEK
Pewien motyl chciał się ożenić. Pomyślał, że najlepszą kandydatką na żonę będzie jakiś kwiatek. Jednak nie mógł się zdecydować, bo wszystkie były bardzo ładne. Ponieważ nie za bardzo lubić długo myśleć i pracować chciał, żeby ktoś mu pomógł.
Poprosił o pomoc Margaretkę, ponieważ była najmądrzejsza w okolicy i uważana była za dobrą wróżkę. Zwrócił się do niej i poprosił, żeby powiedziała mu, który kwiatek go kocha. Nie chciało mu się o to pytać każdego kwiatka. Wiedział, że Margaretka dobrze mu podpowie, bo przecież ona wie wszystko.
Niestety Margarieka była na niego zła, bo nazwał ją panią, a sama przecież była jeszcze bardzo młoda. Takich młodych kwiatków nie wypada całować w płatki, a on to zrobił. Tak robi się tylko ze starszymi.
Dlatego nic mu nie powiedziała.
Motyl był jednak uparty, pytał Margaretkę o to samo kilka razy. Ona jednak nic mu nie mówiła. Wtedy się obraził i zdenerwowany odleciał. Pomyślał, że sam coś wymyśli.
Kiedy nadeszła wiosna motyl zauważył kwitnące konwalie i dzwonki. Bardzo mu się podobały, ale stwierdził, że nie są zbyt poważne i nie są to dobre kandydatki na żonę. Lilie z kolei miały piękny kielich, ale były raczej dla niego zbyt duże, fiołki natomiast – zbyt małe. Inne kwiaty też nie były dla niego najlepsze. Nie podobał mu się ani kwiat lipy, ani kwiat jabłoni.
Najbardziej spodobał mu się groszek i postanowił poprosić go o rękę. Jednak trochę starszy kwiatek nie spodobał mu się i zrezygnował z tego, żeby groszek był jego żoną.
Pomyślał o powoju, ale wieczorem nie miał już tak pięknie rozwiniętych kwiatów, jak w ciągu dnia.
Uważał zresztą, że wiele jest pięknych kwiatów, ale żaden nie jest idealny.
Przez całą wiosnę i lato motyl nie mógł znaleźć kandydatki na żonę. Był bardzo wybredny.
Kwiaty, które zaczęły kwitnąć jesienią były naprawdę cudowne i miały piękne kolory, ale nie pachniały już tak wspaniale, jak chciałby motyl. Dlatego nie zdecydował się poprosić o rękę astrów i georginii.
Wtedy zobaczył miętę i zachwycił się nią, ponieważ oczarował go jej zapach. Postanowił się jej oświadczyć i poprosić ją o rękę.
Kiedy jej to powiedział mięta uznała, że to nie jest dobry pomysł. Powiedziała, że mogą zostać przyjaciółmi, ale ona jest już stara i on też, więc nie powinni się żenić. Mówiła, że gdyby to zrobili, to wszyscy by się z nich śmiali. A ona tego nie chce.
W związku z tym motyl został sam, bez żony. Stało się tak dlatego, że za długo wybierał kandydatkę i ciągle miał jakiś problem. Był naprawdę bardzo wybredny.
Kiedy nadeszła zima, życie na dworze stało się niemożliwe. Motyl trafił do pokoju, w którym było ciepło i był tu szczęśliwy. Nie chciał jednak ciągle być w jednym miejscu, ponieważ cenił sobie wolność. Podleciał do okna, żeby zobaczyć kwiaty i jasne słońce, których mu bardzo brakowało.
Niestety w tym momencie zauważyły go dzieci. Od razu go złapały, nadziały na szpilę i włożyły do pudełka z innymi owadami. Tak zginął przekłuty szpilką.
Pocieszał się, że mimo, że jest martwy, to szpilka może być dla niego, jak łodyżka. Chciał się czuć wtedy jak w małżeństwie, kiedy ma się już swoje miejsce i mieszka się w swoim domu.
Kiedy to mówił kwiatki, które stały w pokoju i rozmawiały o całej tej sytuacji, wcale nie uważały, że to prawda. Jednak motyl trzymał się swojego zdania i za wszelką cenę chciał być szczęśliwy. Stwierdził, że kwiatki, które tak długo są w mieszkaniu ludzi niewiele wiedzą, że to on jest dużo mądrzejszy.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: