🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

U króla Olch

Streszczenie szczegółowe

U KRÓLA OLCH

Przez kilka ostatnich dni ogromne jaszczurki biegały po pewnym drzewie i gawędziły.
Pierwsza powiedziała, że coś się dzieje tam, gdzie rosną olszyny na wzgórzu. Słyszała stamtąd jakieś dziwne odgłosy i dlatego nie mogła spać. Było to dla niej bardzo męczące. Wszystkie te hałasy powodowały, że nie mogła spać.
Druga jaszczurka opowiedziała im, że rzeczywiście to, co widziała na pagórku jest wyjątkowe. Dom postawili na dużych drewnianych belkach, wszystko odnawiają, również często wietrzą. A dziewczyny uczą się jakiegoś ciekawego, nowego tańca. Te zdarzenia są na pewno zaskakujące. Tak inne od tego, co działo się wcześniej, że sugerują, że na pewno coś się tam będzie działo.
Trzecia dodała, że faktycznie podobno na wzgórzu ma się wydarzyć coś niesamowitego. Powiedział jej o tym jej stary kumpel – robak. Fakt, że nie ma on oczu, więc tego nie widział, ale za to bardzo dużo słyszał. Mówił jej, że ponoć ma się tam odbyć jakaś uroczystość. Dowiedział się, że wszystkie drogocenne rzeczy, które kryje ten pagórek są teraz czyszczone. Mają tam zaprosić jakichś specjalnych gości z całego świata. Tylko, że nie wiadomo kiedy wszyscy mają się tu spotkać.
Jaszczurki zastanawiały co tam takiego ma się wydarzyć i kto ma tam przyjechać. Trudno było im się domyśleć. Ciągle nie wiedziały o co chodzi.

W którymś momencie wybiegła z olchowego pagórka – Olszanka. Biegła bardzo szybko brzegiem morza. Tak dotarła do Kruka-Ducha, który miał przestrzelone skrzydło. Zaprosiła go do króla Olch na noc, żeby się z nim spotkał. Poprosiła też, żeby pomógł im w organizacji przyjęcia i poroznosił zaproszenia. W tej chwili wszyscy są bardzo zajęci przygotowywaniem wspaniałego przyjęcia i zupełnie nie mogą się tym zająć.
Zwykle na wielki bal są zapraszani wszyscy, którzy mają jakieś ciekawe zdolności. Jednak tym razem przyjęcie jest wyjątkowe i tylko wybrani mogą się na nim pojawić. W związku z tym król chce zaprosić na przykład Wodnika z córką, wszelkiego rodzaju koboldy i chochliki oraz upiory (upiór-konia i upiór-świni).
Kiedy tylko usłyszał to Kruk-Duch zerwał się i poleciał, żeby wszystkich wymienionych zaprosić na bal.

U króla Olch wciąż trwały przygotowania. Olszanki były pięknie ubrane i ćwiczyły taniec we wspaniale przystrojonej sali.
W kuchni przygotowywano specjalne potrawy. Jednocześnie pozostali pracownicy zadbali o dekoracje stołu na ucztę.
We wszystkich pomieszczeniach wrzała praca. Każda sala była na nowo czyszczona i przystrajana. Wszystko musiało wyglądać pięknie i elegancko.

W pewnym momencie, córki króla Olch zaczęły dopytywać się ojca kto będzie gośćmi podczas przyjęcia. Ciągle nie było to dla nich jasne. Wciąż nie wiedziały dlaczego przyjęcie ma być takie wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Król powiedział im, że głównym gościem będzie jego kolega – kobold z Norwegii. Jest to jego stary przyjaciel, który dawno temu znalazł tutaj swoją żonę. Niestety już umarła. Król Olch bardzo się za nim, stęsknił i bardzo się cieszy na to spotkanie. Tym razem zaprasza go ze swoimi dwoma synami, bo chce wydać za mąż swoje córki. Synowie kobolda może nie są tak samo mądrzy i dobrze wychowani jak ów kobold, ale może z czasem się to zmieni. Taką nadzieję ma król Olch i bardzo mocno w to wierzy.

Córki dopytywały się kiedy przyjadą goście. Nie mogły się już doczekać tego spotkania. Okazało się, że nie muszą długo czekać. Po chwili nadszedł właśnie moment przyjazdu gości.

Córki witały wszystkich pięknym tańcem. Bardzo cieszyły się na spotkanie z gośćmi.
Kobold z Norwegii był pięknie ubrany w bardzo elegancki strój. Jego synowie wyglądali na zdrowych i mężnych.

Niestety synowie kobolda nie zachowywali się najlepiej. Byli bardzo przemądrzali i to nie podobało się ich ojcu. Zwrócił im na to uwagę z nadzieją, że wreszcie się opanują i będą zachowywać się przyzwoicie. Takie upominanie niestety nie pomagało.

Kiedy goście weszli do groty królewskiej wszyscy już na nich czekali w przygotowanej i pięknie przystrojonej sali.
Przyjęcie było zorganizowane z wielką klasą. Dla wszystkich gości ustawiono specjalne miejsca. Na przykład dla Wodnika z córką przygotowano kubły pełne wody. Dzięki temu mogli się tutaj poczuć naprawdę bardzo dobrze.

Gościom bardzo się podobała taka organizacja. Byli zachwyceni wyśmienitymi potrawami. Niestety synowie kobolda z Dorve wciąż nie zachowywali się dobrze. Nie można było powiedzieć, że są dobrze wychowani.
Kładli nogi na stół i denerwowali pozostałych biesiadników. Dziewczęta kłuli ostrymi szyszkami. Wciąż się śmiali i zachowywali karygodnie. Dla pozostałych gości to było nieprzyzwoite i bardzo im się to nie podobało.

Stary kobold zachowywał się zupełnie inaczej, tak, że wszyscy byli nim zachwyceni. Podobały im się jego opowieści o Norwegii. Słychać było, że bardzo kocha to miejsce, bo opowiadał o nim ze wzruszeniem, zaangażowaniem i smakiem. Mówił o krainie pełnej pięknych widoków. Krainie, która jest dla niego bardzo ważna. Tak barwnie mówił, że gościom wydawało się, że są w miejscu, które opisuje. Wszyscy tylko słuchali starego kobolda, który “przeniósł ich” do pięknej Norwegii.

W pewnym momencie kobold z Dorve zaczął tańczyć i zaprosił wszystkich do zabawy. Tańczyły pięknie wszystkie Olszanki. Ich taniec był niesamowity, lekki i magiczny. W zabawie brali też udział pozostali goście. Nie wszyscy jednak potrafili poruszać się tak zwinnie i zręcznie jak córki króla Olch. Ich taniec był rzeczywiście najdelikatniejszy. Pozostali nie potrafili tańczyć z taką gracją jak dziewczęta.

Kobold chciał również dowiedzieć się jakie zdolności, oprócz tańca mają kandydatki na żony jego synów. Wiedział już, że na pewno potrafią poruszać się, jak nikt inny. Był ciekawy, czy zaskoczą go czymś jeszcze.

Król Olch był pewien, że tak będzie. Najpierw zaprosił swoją najmłodszą córkę, żeby pokazała co potrafi.
Była bardzo lekka i zwiewna. I dzięki swej delikatności potrafiła w jednym momencie zniknąć. Nie zachwyciła jednak kobolda.

Druga Olszanka miała taką umiejętność, że potrafiła chodzić bokiem. Było to niesamowite, ale też nie spodobało się koboldowi i nie chciałby jej na żonę ani dla siebie, ani dla któregoś ze swoich synów.

Powiedział, że trzecia z kolei będzie dobrą gospodynią, bo potrafi przygotowywać wspaniałe potrawy. Tę umiejętność opanowała naprawdę świetnie. Potrafi robić wyjątkowe pyszności.

Czwarta Olszanka miała nietypowe zdolności. Kiedy grała na harfie potrafiła „zawładnąć” wszystkimi koboldami, którzy są w pobliżu. Dźwięki instrumentu powodowały, że ich nogi same się podnosiły. Potem podczas gry mogła już kazać robić koboldom, co tylko chce.
Jednak zdaniem starego kobolda nie było to bezpieczne. A jego synowie tak bardzo już byli zmęczeni, że uciekli z przyjęcia.

Piąta córka chciała wyjść z mąż za mieszkańca Norwegii. Było to spowodowane tym, że bardzo bała się końca świata, a podobno Norwegia przetrwa nawet wtedy, gdy przyjdzie jego kres. Taką historię usłyszała w pewnej starej pieśni.

Szósta wcale nie była zainteresowana prezentacją. Miała dosyć ludzi. Powiedziała, że do nich nie wyjdzie i będzie zajmować się swoimi sprawami.

Następna w kolejności była siódma Olszanka. Potrafiła ona pięknie opowiadać właściwie o wszystkim i tak długo, jak tylko miała ochotę. To była rzeczywiście niesamowita umiejętność.
Kobold poprosił ją, żeby opowiedziała mu o każdym palcu jego dłoni. Było to z pozoru bardzo trudne, ale nie dla Olszanki.
Opowiadała wspaniale i z wielkim wdziękiem. Bardzo podobało się to koboldowi. Był nią zachwycony. Kiedy córka króla Olch opowiadała o czwartym palcu – kobold z Dovre już wiedział, że to właśnie siódmą Olszankę chce wziąć za żonę.
Powiedział, że pozostałe opowieści dziewczyna może zostawić na później. Kiedy będą spędzać razem czas w pięknej Norwegii będzie mogła snuć dalej cudne historie. Na pewno będzie na to czas przy ognisku, kiedy będą razem bawić się i spędzać wesoło czas. Wiedział, że bardzo chętnie będzie słuchał Olszanki, bo wspaniale opowiada i zachwyca tą umiejętnością.

Kobold znalazł już sobie żonę, ale nie mógł znaleźć swoich synów.
Okazało się, że biegają oni po polu i gonią ogniki. Były one bardzo biedne, bo przyjechały specjalnie na przyjęcie króla Olch. Chciały, żeby ich światło umiliło czas gościom przyjęcia. A teraz muszą uciekać przed niesfornymi synami kobolda.

Stary kobold próbował uspokoić swoich synów. Powiedział im, że znalazł dla siebie żonę i oni też mogliby poszukać odpowiednich partnerek dla siebie. Chłopcy wcale nie byli tym zachwyceni. Byli zainteresowani tylko biciem, bieganiem i wariowaniem. Tak długo szaleli, rozrabiali, ucztowali i imprezowali, że w końcu zabrakło im sił. Rozebrali się i zasnęli na stole biesiadnym.

W tym samym czasie stary kobold i siódma Olszanka tańczyli ze sobą. Byli sobą tak zauroczeni, że postanowi się zaręczyć. Zrobili to w ten sposób, że wymienili się butami. Taka właśnie była tradycja zaręczyn w tym miejscu.

Kiedy wzeszło słońce zakończyło się przyjęcie. Stara Olszanka kazała pozamykać wszystkie okna, żeby słońce nie wpadło do środka. I tak zakończył się wielki bal.

Jaszczurki, które znowu zaczęły biegać po starym drzewie mówiły, że bardzo podobało im się spotkanie. Szczególnie stary kobold, który wszystkich zachwycił swoimi opowieściami.

Innego zdania była glista, której z kolei podobali się synowie. Być może dlatego, że robal nic nie widział. To mogło spowodować, że zachwycił się chłopcami, którzy przecież wcale nie byli tacy wspaniali. Przeciwnie wszystkich drażnili i zachowywali się bardzo źle.

Streszczenie

U KRÓLA OLCH

Jaszczurki obserwowały pewne wzgórze, gdzie rosną olszyny. Widziały, że będzie tam jakaś wyjątkowa uroczystość.
Pewien robak powiedział im, że mają tam zaprosić jakichś specjalnych gości z całego świata. Tylko, że nie wiadomo kiedy wszyscy mają się tu spotkać.
Jaszczurki zastanawiały co tam takiego ma się wydarzyć i kto ma tam przyjechać. Trudno było im się domyśleć. Ciągle nie wiedziały o co chodzi.
Ponieważ wszyscy na wzgórzu byli bardzo zajęci poproszono nawet Kruka-Ducha, żeby pomógł zaprosić gości na bal. Ma na nim być np. Wodnik z córką, wszelkiego rodzaju koboldy i chochliki oraz upiory (upiór-konia i upiór-świni).
U króla Olch wciąż trwały przygotowania. Robiono specjalne potrawy i przystrajano sale. Wszystko musiało wyglądać pięknie i elegancko.
Córki króla Olch pytały ojca, kto ma do nich przyjechać. Okazało się, że będzie to miły kolega taty z Norwegii – stary kobold z synami, ponieważ król chce wydać córki za mąż.
Kiedy goście dotarli, Olszanki witały wszystkich pięknym tańcem. Kobold był wspaniały, niestety jego synowie nie zachowywali się najlepiej. Byli bardzo przemądrzali. Denerwowali innych, kładli nogi na stół, kłuli dziewczęta szyszkami.
Oprócz złego zachowania synów wszystko wyglądało idealnie. Było wspaniale zorganizowane i goście czuli się doskonale.
Okazało się, że stary kobold potrafi pięknie opowiadać. Wszystkich zachwycił historiami o jego kraju. W trakcie tych opowieści goście poczuli się jakby byli we wspaniałej Norwegii.
Później kobold zaprosił wszystkich do tańca. Najpiękniej, z gracją tańczyły Olszanki. Ich ruch był delikatny.
Córki króla Olch zaprezentowały swoje różne zdolności. Jedne były zwiewne, inne znowu potrafiły przygotowywać pyszne potrawy. Jedna z Olszanek potrafiła chodzić bokiem, inna przy pomocy muzyki mogła kazać robić koboldom, co tylko chciała. Piąta córka chciała wyjść z mąż za mieszkańca Norwegii, bo bała się końca świata. A podobno Norwegia przetrwa nawet wtedy, gdy przyjdzie jego kres.
Na końcu przedstawiała się siódma Olszanka. Potrafiła pięknie opowiadać właściwie o wszystkim i tak długo, jak tylko miała ochotę. Ona najbardziej spodobała się koboldowi. Wiedział, że po powrocie do Norwegii będzie z nią spędzać wspaniale czas. Że ona będzie mu opowiadać cudne historie kiedy razem usiądą przy ognisku.
Kiedy wybrał już kandydatkę na żonę, powiedział swoim synom, żeby zrobili to samo. Ale ich nie było już na imprezie.
Ganiali po polu biedne ogniki. Stary kobold próbował uspokoić swoich synów i namówić ich na poszukiwanie żony. Oni jednak woleli bić się i wariować, a nie myśleć o swoim małżeństwie. W końcu z wyczerpania zasnęli na stole.
W tym czasie kobold i siódma Olszanka tańczyli ze sobą i nie mogli się od siebie oderwać. Byli sobą tak zauroczeni, że postanowi się zaręczyć. Zrobili to w ten sposób, że wymienili się butami.
Kiedy wzeszło słońce zakończyło się przyjęcie. Stara Olszanka kazała pozamykać wszystkie okna, żeby słońce nie wpadło do środka. I tak zakończył się wielki bal.
Jaszczurki, które znowu zaczęły biegać po starym drzewie mówiły, że bardzo podobało im się spotkanie. Szczególnie stary kobold, który wszystkich zachwycił swoim zachowaniem i swoimi opowieściami.
Innego zdania była glista, której z kolei podobali się synowie. Być może dlatego, że robal nic nie widział. To mogło spowodować, że zachwycił się chłopcami, którzy przecież wcale nie byli tacy wspaniali. Przeciwnie wszystkich drażnili i zachowywali się bardzo źle.

Recenzja książki

Właściwie nigdy wcześniej nie czytałem bajek Andersena. Dopiero teraz, w trzeciej klasie, kiedy są one naszymi lekturami. W domu mam dwie książki z pięknymi ilustracjami Jana Marcina Szancera. Jeśli ktoś lubi rysunki, to koniecznie musi je zobaczyć.

Polecam te książki również osobom, które lubią opowieści fantastyczne. Moje ulubione to seria „Magiczne drzewo” pana Andrzeja Maleszki czy „Harry Potter” autorstwa J.K. Rowling.
A bajki różnego rodzaju, to są takie opowieści nieprawdziwe. I w dodatku mają morał. Można się z nich wiele nauczyć. Dlatego też Wam polecam „Króla Olch” Andersena.

Niestety w mojej książce, która jest zbiorem bajek tego autora, akurat tej nie było. Uwielbiam czytać i biorę udział w konkursie „Mistrz wypracowań”, więc postanowiłem, że poszukam jej w internecie. I tak się stało.

“Król Olch” opowiada historię, w której głównymi postaciami są wszelkiego rodzaju koboldy i chochliki oraz upiory (upiór-konia i upiór-świni). Uwielbiam takie postacie. Wierzcie mi, są naprawdę bardzo ciekawe i przede wszystkim bardzo nieprzewidywalne.

Oczywiście jest tu również król Olch i jego córki Olszanki. I właśnie do nich przyjeżdża kobold ze swoimi synami. Szuka dla siebie i swoich synów żon, ale znajduje tylko dla siebie.

Mam dopiero 9 lat, ale myślę, że w życiu dla różnych osób mogą być ważne różne rzeczy. Ja bardzo lubię czytać, ale też grać na fortepianie i budować z klocków. Kobold, który przyjechał do króla Olch bardzo lubił i potrafił pięknie opowiadać. I znalazł dla siebie żonę, która też niesamowicie opowiada. Po ślubie będą mogli spędzać razem czas. I na pewno będzie im bardzo miło.
Dwaj synowie, którzy przyjechali do króla Olch razem z ojcem, niestety nie znaleźli dla siebie żon. To chyba dlatego, że byli jeszcze za młodzi. Najbardziej interesowały ich wygłupy. W dodatku inne osoby bardzo to denerwowało.

Jeśli chcecie się dowiedzieć co jeszcze wydarzyło się w tej bajce – przeczytajcie ją. Szczególnie polecam ją osobom, które – tak jak ja – szukają opowieści, w których zdarzają się historie wymyślone.

W życiu można robić wiele rzeczy dobrze. Każda z córek króla Olch też to potrafiła. Wszystkie pięknie tańczyły. Jedna z nich bardzo dobrze gotowała, druga grała na instrumencie. Jeszcze inna była bardzo delikatna. Każda potrafiła robić coś innego, ale wszystkie były wspaniałe.
Tak też jest z ludźmi. Każdy przecież ma jakieś zdolności. Musimy je tylko znaleźć.

Fajnie jest też znaleźć kogoś, kto ma podobne zainteresowania. Wtedy można razem spędzać ciekawie czas.

Polecam Wam tę bajkę. Dla mnie były w niej ważne te rzeczy, o których napisałem, ale może dla Was będzie to coś innego.

Plan wydarzeń

1. Rozmowy jaszczurek z wielkiego drzewa na temat dziwnej sytuacji na pagórku olszowym.
2. Przygotowania do balu u króla Olch: czyszczenie wszystkich sprzętów i nauka tańca przez Olszanki.
3. Pomoc Kruka-Ducha w zaproszeniu na bal specjalnych gości, między innymi starego kobolda z synami.
4. Rozmowa króla Olch z córkami na temat chęci wydania ich za mąż.
5. Przyjazd kobolda w lodowej koronie oraz jego synów.
6. Piękny powitalny taniec Olszanek.
7. Doskonała organizacja przyjęcia i świetne samopoczucie gości, którzy czują się na nim jak w domu.
8. Wspaniałe postępowanie kobolda podczas spotkania.
9. Złe sprawowanie synów kobolda, którzy denerwują innych swoim zachowaniem, kładąc nogi na stole i zaczepiając dziewczęta.
10. Cudowne opowieści stwora, które przenoszą wszystkich do pięknej Norwegii.
11. Zaproszenie gości do tańca i wspólnej zabawy.
12. Czarujące i pełne gracji tańce Olszanek.
13. Prezentacja zdolności córek króla Olch, między innymi zwiewności, przygotowywania pysznych potraw, chodzenia bokiem i grania na instrumencie.
14. Piękne opowiadania siódmej Olszanki, które zachwycają starego kobolda.
15. Wybór kandydatki na żonę przez starego stwora, który planuje spędzać z nią wspaniale i miło czas.
16. Próba uspokojenia synów kobolda, którzy ganiają po polu ogniki, biją się i wariują.
17. Wyczerpanie synów kobolda i ich sen na stole.
18. Taniec skrzata i siódmej Olszanki oraz ich tradycyjne zaręczyny, polegające na wymianie butów.
19. Zakończenie wielkiego balu przez starą Olszankę.
20. Opowieści jaszczurek o przyjęciu i ich zachwyt starym koboldem, który wspaniale opowiadał o swojej ojczyźnie.

Problematyka

W krótkiej baśni „U króla Olch” Hans Christian Andersen porusza kilka jakże ważnych kwestii/ problemów. Zostały one ukazane i wymienione poniżej.
Pierwszą kwestią poruszana w baśni przez narratora jest ciekawość. Jaszczurki, bo o nich mowa, zastanawiają się co się dzieje w olszowym pagórku, gdyż od kilku nocy nie mogą spać i słyszą dochodzące stamtąd hałasy. Próbują coś wywnioskować z tego, co widziały oraz z tego, co usłyszał robak, ale jest tego niewiele.
Zdecydowanie ważnym problemem poruszonym w tej baśni jest złe zachowanie dwóch synów kobolda. Już od momentu przyjazdu zaczynają krytykować wielkość wzgórza olchowego. Mówią, że to nie jest wyżyna tylko dołek w porównaniu do wzgórz Norwegii. Mimo strofowania przez ojca nie widzieli swojego błędu i nadal byli nieuprzejmi i bezczelni. Kładli nogi na stole, czy śmiali się głośno. Myśleli, że jako zaproszeni goście mogą robić wszystko. Uważali się za lepszych od pozostałych. Do tego stopnia, że swoje sąsiadki zza stołu kłuli szyszkami, a nawet zdjęli buty i kazali dziewczętom się zajmować swoimi stopami (pielęgnować je). Na koniec zaś stwierdzając, iż wolą się kłócić, bić i pić na zdrowie rozebrali siei poszli spać nie bacząc na innych gości i gospodarzy.
Kolejną kwestią poruszoną w tej baśni jest brak poszanowania ojca i jego autorytetu. Co z tego, iż kobold prosił swoich synów o uspokojenie i mówił, aby się nie zachowywać w sposób niewłaściwy, skoro oni i tak go nie słuchali. Kobold jednak również nie potrafił sprawić, żeby się uspokoili. Nie miał wcale w oczach synów autorytetu. Mógł sobie mówić, a oni i tak wiedzieli, że na mówieniu się skończy i nic więcej im nie zrobi.
Kolejnym problemem poruszonym w baśni jest przedmiotowe traktowanie kobiet (w tym przypadku córek Króla Olch). Król zdecydował, że dwie z nich wyda za mąż za synów kobolda, a przyjęcie jest przy okazji przyjęciem zaręczynowym. One zaś miały się zareklamować przed koboldem i jego synami. Chciał wiedzieć do czego są zdatne, co umieją, żeby przypadkiem nie dostali żon z błahymi, czy nieodpowiadającymi mu umiejętnościami. Widać, iż córki króla Olch nie mają nic do powiedzenia, bo są jedynie kobietami i mają być cicho, ewentualnie usługując mężczyznom i robić wszystko, aby zostały wybrane na żony przez nich.

Bohaterowie

Krótka baśń „U króla Olch” została napisana przez Hansa Christiana Andersena i po raz pierwszy wydana w roku 1845.Kto występuje w tej baśni.

Przede wszystkim na początku trzy jaszczurki, które zastanawiają się, co też się dzieje w olszowym pagórku wieczorami, co jest przygotowywane, że hałasują i nie dają im spać.
Kolejną postacią jest Kruk-Duch z postrzelonym skrzydłem, do którego przychodzi Olszanka z prośbą o poroznoszenie zaproszeń na przyjęcie u króla Olch.
Ważną postacią jest sam Król Olch, który wyprawia wielkie przyjęcie i zaprasza wszystkich, którzy są inni (nie są ludźmi), a nawet ludzi, którzy mają jakieś dary, czy talenty. Okazuje się, iż będzie to przyjęcie zaręczynowe dla dwóch córek króla Olch, które chce wydać za mąż. Jeszcze sam nie wie, które to będą, gdyż mają zostać wybrane przez dwóch synów kobolda- przyjaciela króla z lat młodzieńczych.
Bohaterami są, jakżeby inaczej, dwaj synowie kobolda. Byli ubrani w same koszule, bez kaftanów oraz szelek. Byli oni bardzo niemili, bezczelni i krytykujący wszystko. Uważają, iż jako gościom wszystko im się należy i mogą robić wszystko, ponieważ przyjechali z dalekiej Norwegii do zwykłego lasku olchowego. Nie potrafią się zachować z godnością, jak na dobrze wychowanych młodzieńców przystało. Nie słuchają również ojca, który ich próbuje ustawić do pionu. Na koniec stwierdzają, iż nie wybiorą żon, ponieważ nie czują chęci do ożenku. Nie szanują oni ani ojca, gospodarza przyjęcia, ani pozostałych gości.
Bohaterem jest również ojciec dwóch niegrzecznych młodzieńców. Jest to stary kobold z Dovre w Norwegii, który jest przyjacielem króla Olch z młodzieńczych lat. Przyjeżdża na jego zaproszenie z myślą o ożenku swoich dwóch starszych synów, jednak po przedstawieniu córek króla Olch sam znajduje sobie kandydatkę na przyszłą żonę.
I na końcu bohaterkami jest siedem córek króla Olch. Pierwsza, która potrafiła znikać z oczu. Druga potrafiąca chodzić bokiem jak ludzki cień. Trzecia, która była dobrą gospodynią- potrafiła przygotować nadziewane sęki olszowe. Czwarta potrafiąca grając na harfie sterować innymi. Piata- kochająca Norwegię. Szósta, która mówi ludziom prawdę, szyjąca sobie śmiertelną szatę. I siódma- wybranka kobolda- potrafiąca niesamowicie opowiadać historie.

Czas I miejsce akcji

Baśń „U króla Olch” została napisana w 1845 roku przez Hansa Christiana Andersena i opowiada historię wielkiego wystawnego przyjęcia przygotowanego przez króla Olch, które miało być przyjęciem zaręczynowym dwóch jego córek z dwoma starszymi synami kobolda z Dovre- jego dobrego przyjaciela.
Jak to w baśniach Hansa Christiana Andersena bywa, nie jest wprost napisane, kiedy odbywa się owo wspaniałe przyjęcie, kiedy rozgrywa się akcja baśni. Możemy się tylko tego domyślać i wnioskować to z opisów w baśni. Na pewno wiemy, iż przyjęcie odbywa się jednego wieczora i kończy skoro świt. Zakończyło się pianiem koguta i zamknięciem okiennic, aby słońce nie spaliło mieszkańców pagórka olszowego. Skoro słońce pali – znaczy, iż prawdopodobnie było ciepło. Oznaczałoby to, iż akcja prawdopodobnie rozgrywa się w ciepłych porach toku, tj. wiosna, lato lub wczesna jesień. Za tym może również przemawiać fakt biegających, wszędobylskich i ciekawych jaszczurek rozmawiających na temat owego przyjęcia. Wszak jaszczurki w porze późnojesiennej i zimowej zapadają w sen zimowy, dlatego też, gdyby akcja rozgrywała się o takiej porze roku, wtedy one nie mogłyby w niej brać udziału.
Jeżeli zaś chodzi o miejsce trwania akcji, jest to przede wszystkim pagórek olszowy – otwarty dla wszystkich gości, w którym była przepięknie udekorowana ogromna grota. Jej podłoga lśniła blaskiem księżycowym, a ściany błyszczały jak lampy z żywych kwiatów, po wyczyszczeniu ich sadłem czarownicy. Była to wielka i wspaniała grota królewska, gdzie odbywało się przyjęcie.

Charakterystyka bohaterów

W 1845 roku Hans Christian Andersen napisał krótką baśń zatytułowaną „U króla Olch”. Opowiada ona historię przyjęcia na olszowym pagórku. Bohaterowie tam występujący mają najróżniejsze charaktery.
Przede wszystkim dobry król Olch, który wyprawia przyjęcie. Jest on bardzo dobrym gospodarzem, na przyjęcie zaprasza wielu gości. Dba on o córki- chce wydać je dobrze za mąż. Jednak on, jak i kobold traktują je przedmiotowo (może ze względu na to, że były to takie czasy). Przyszłe wybranki muszą się zaprezentować przed nimi niczym towar na targu, aby mężczyźni mogli wybrać t najlepsze. Jest w tym przypadku ukazane pełne uprzedmiotowienie kobiet. Ale w XIX wielu najczęściej małżeństwa były aranżowane bez uwzględniania woli kobiet, więc w tym przypadku też.
Następnie córki króla Olch. Są one mu bezwzględnie posłuszne. Chce je wydać za mąż to się ulegle zgadzają, nie chcąc sprawiać mu zawodu i przykrości. Wiedzą, że ojciec chce ich dobra.
Kobold z Dovre – przyjaciel króla Olch z młodzieńczych lat. Jest on bardzo bogaty (posiada wspaniałe zamki i kopalnie złota w Norwegii), ale przy tym jest dobry. Król Olch mówi, iż jest on rozumny, zacny i wesoły, do tego stopnia, iż chciałoby się z nim spędzać każdą chwilę. Jest on niezmiernie dowcipny, co ukazuje zabawiają gości przy stole podczas przyjęcia. Był też wspaniałym bajarzem, co udowodnił opowiadając opowieści o Norwegii i opisując jej barwne krajobrazy. Jest on też oszczędny i roztropny podróżujący tatkami, gdy nadarzy się okazja. Jest już wdowcem. Niestety nie potrafi wychować samotnie synów, którzy w żaden sposób nie przejmują się jego słowami i robią co chcą. Stary kobold jak się okazuje sam wybiera sobie żonę spośród córek króla Olch. Est nią siódma córka posiadająca dar opowiadania. Jest nią tak oczarowany, iż pragnie mieć ją stale przy sobie i zakochuje siew niej bez pamięci.
I na koniec dwaj starsi synowie kobolda. Są oni źle wychowani, krnąbrni oraz wścibscy- takie pogłoski krążą o nich i docierają nawet do króla Olch, który na nadzieję, iż są to stwierdzenia przesadzone, jednak okazują się w pełni uzasadnione. Już od przyjazdu zaczynają narzekać na wielkość pagórka, mówią, iż w porównaniu z Norwegią jest to dołek. Nie potrafią zachować dla siebie złośliwych uwag. Przy stole również zachowywali się bardzo niepopranie i nieprzyzwoicie. Kładli nogi na stole, głośno się śmiali i myśleli, iż skoro są gośćmi i do tego zacnymi królewiczami z Norwegii to mogą wszystko. Poza tym dokuczali swoim sąsiadkom przy stole kłując je szyszkami. Zdjęli również swoje buty i kazali dziewczętom piastować swoje stopy. Zachowywali się buńczucznie i bardzo nieodpowiednio nic sobie nie robiąc z pozostałych gości, gospodarzy i ojca, który próbował ich doprowadzić do porządku. Na koniec przyjęcia latali próbując zgasić błędne ogniki, które przed nimi uciekały. Ostatecznie zaś, gdy się zmęczyli rozebrali się do naga, nic sobie nie robiąc z gości i gospodarzy i tak kładąc się na stole zasnęli.

Geneza utworu i gatunek

Książka, którą opisuję nosi tytuł: „U króla Olch” bardzo znanego i wybitnego pisarza utworów dla dzieci i młodzieży Hansa Christiana Andersena. Wymienione wyżej dzieło jest bardzo popularne wśród czytających. Gatunkiem: „U króla Olch” jest baśń, co cechuje większość utworów Andersena. Powstał w drugiej połowie osiemnastego wieku. Utwór pochodzi ze skandynawskiej mitologii. Opowiada o zaspokajaniu swojej próżności. Osobiście polecam zapoznanie się z tą książką, ponieważ jest bardzo fascynująca. Możemy w niej poznać życie bohaterów, a nawet przeżyć z głównymi bohaterami rozmaite przygody.

Najważniejsze informacje

Autorem baśni pt. „U króla Olch” jest Hans Christian Andersen. Urodził się 2 kwietnia 1805 roku w Odense w Danii. Zmarł 4 sierpnia 1875 w Rolighed w Danii. Książka została napisana w języku duńskim. Pierwsze jej wydanie miało miejsce 7 kwietnia 1845 roku. Na język polski przetłumaczyła Cecylia Niewiadomska.
Gatunek: baśń, literatura dziecięca, fikcja, książka obrazkowa.
Typ utworu: baśń.
Głównym bohaterem książki „U króla Olch” jest król Olch. Jest ojcem siedmiu dziewczynek.
Bohaterzy drugoplanowi:
Kobold, Synowie Kobolda, Córka króla Olcha (1), Córka króla Olcha (2), Córka króla Olcha (3), Córka króla Olcha (4), Córka króla Olcha (5), Córka króla Olcha (6), Córka króla Olcha (7), trzy jaszczurki, robak ziemny (glizda), błędne ogniki, Kruk-Duch, Wodnika, córka wodnika, karzeł kościelny, upiór-koń, upiór-świnia, pozostali goście.
Pewnego dnia król Olch postanowił wydać swoje córki za mąż. Do swojego pałacu zaprasza dawnego przyjaciela Kobolda wraz z jego dwoma synami. Po uczcie król zaprezentował gościom talenty swoich siedmiu córek. – Córka króla Olch (1) – była przejrzysta jakby była promieniem, była najlżejsza i najdelikatniejsza ze wszystkich sióstr. Gdy chodziła nie dotykała stopami ziemi, a kiedy wsadziła do buzi biały wiórek, zniknęła. Córka króla Olch (2) potrafiła poruszać się bokiem, leżąc na ziemi jak cień, a jak wiadomo Olszanki cienia nie mają. Córka króla Olch (3) uczyła się być gospodynią. Umiała przyrządzać nadziewane i szpilkowane robaczkami świętojańskimi sęki olszowe. Córka króla Olch (4) posiadała wielką harfę. Podczas pokazywania talentów dotknęła struny i w tym momencie goście zaczęli robić to co ona im kazała. Córka króla Olch (5) kochała Norwegię. Córka króla Olch (6) zamiast pokazać swój talent, wolała siedzieć w kącie i szyć sobie szatę śmiertelną. Córka króla Olch (7) była niemłoda, w domu była traktowana jak gospodyni. Potrafiła cudownie opowiadać. Pod koniec historii żeni się z Koboldem.
Pozostali bohaterowie:
trzy jaszczurki, robak ziemny (glizda), błędne ogniki, Kruk-Duch, Wodnika, córka wodnika, karzeł kościelny, upiór-koń, upiór-świnia, pozostali goście. Pod koniec historii Kobold żeni się z siódmą córką.

Streszczenie krótkie

Jaszczurki biegały po korze starego drzewa. Gdy w końcu się spotkały, zaczęły ze sobą rozmawiać. Ciekawiło ich, że na pagórku olszowym dało się słyszeć stuk i hałas. Podobno codziennie rano odbywało się tam wielkie wietrzenie, a dziewczęta uczyły się nowego tańca. Jedna z jaszczurek powiedziała, że ostatnio spotkała swojego znajomego robaka ziemnego – dżdżownicę, który kiedyś pracował on na pagórku olszowym wzruszając ziemię i słyszał, że mają przyjechać do króla olch znakomici goście, dlatego wszystkie złoto i srebro zostało wystawiono do światła księżyca.
Kiedy tak rozmawiały, nagle ze środka pagórka wybiegła Olszanka. Miała znak serca na czole, co oznaczało, że była spokrewniona z królem. Biegła do Kruka-Ducha, ale niespodziewanie on sam zjawił się natychmiast przed nią. Wieczorem zaprosiła go do króla olch i poprosiła o poroznoszenie zaproszeń, ponieważ do monarchy wkrótce mieli przyjechać jego dawni przyjaciele – czarodzieje.
Zaproszenia dostali: upiór-świni, upiór-konia, kościelny karzeł, wodnik z córką oraz wszystkie poważniejsze licha z ogonem, takie jak chochliki i koboldy. Wszystkie przygotowania szły dobrze, królewskie córki tańczyły na wspaniałej podłodze usianej księżycowym blaskiem, wspaniale przybrano grotę, w kuchni powstawały pyszne dania, a zapachy rozchodziły się mile po zamku. Również korona króla została bardzo dobrze wyczyszczona. Monarcha pragnął wydać swoje dwie córki za mąż za synów swojego przyjaciela. Mówiono o nich, że są źle wychowani, ale król miał nadzieję, że z czasem się poprawią. Jednak kiedy synowie kobolda przyjechali, zachowywali się bardzo nieelegancko. Podczas posiłku wystawili nogi na stół i zdjęli je dopiero na prośbę swojego ojca, a kiedy Kobold opowiadał o swoim kraju i poprosił, aby córki króla pokazały mu, jakie mają talenty, synowie Kobolda znudzeni rozmową pobiegli na pagórek.
Córki monarchy były zaś bardzo utalentowane. Pierwsza z nich, kiedy szła, nie dotykała ziemi stopą, a gdy wzięła do ust biały wiórek, znikała. Druga umiała chodzić bokiem, trzecia – przyrządzać sęki olszowe, natomiast czwarta, grając na harfie potrafiła sprawić, że wszyscy wykonywali jej polecenia. Piąta kochała Norwegię, ponieważ bała się końca świata, szósta nie chciała występować, a siódma umiała opowiadać. Koboldowi spodobała się siódma córka i sam postanowił wziąć ją dobie za żonę. Synowie kobolda nie chcieli zaś wychodzić za mąż i ostatecznie nie wybrali żadnej z córek króla Olcha.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: