Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Recenzja książki
„Dziady” to utwór ery romantyzmu, napisany przez Adama Mickiewicza, polskiego wieszcza narodowego. Dramat składa się z czterech części, przy czym nie są one ułożone w kolejności. Każda opowiada inną historię, jednak wszystkie łączą się, zawierając wspólne elementy.
Część druga dziadów jest niewątpliwie wypełniona kontrowersyjnymi opiniami autora. Adam Mickiewicz podjął się w niej oceny przewinień różnych ludzi, co sprawia, że czytelnikowi autor może wydać się bezduszny i surowy. Stąpa on po dość cienkim lodzie, dokonując krytyki czynów, na które nie zawsze mamy wpływ.
W tej części „Dziadów” możemy dostrzec część kultury litewskiej, a bardziej szczegółowo rzecz ujmując- pogańskiej. Święto dziadów odbywa się w noc przed pierwszym listopadem, na cmentarzach, w jaskiniach i opuszczonych miejscach, w ukryciu. Akcja toczy się w czasach, w których Litwa jest już krajem chrześcijańskim, dlatego poganie muszą ukrywać się, żeby móc praktykować swoje obrzędy.
Autor utworu pokazuje nam październikową noc święta Dziadów, podczas którego mieszkańcy wioski pod przewodnictwem Guślarza przywołują duchy zmarłych i dają im szansę porozumienia się z żyjącymi. Mistrz ceremonii rozmawia z kolejnymi zjawami, pytając je o historię i powód, dla którego nie znalazły miejsca w niebie. Czasem są one błahe i wydaje nam się niesprawiedliwe, by za tak lekkie przewinienia musieć błąkać się po świecie jako duch.
Utwór w krytyczny sposób spogląda na człowieka i sposób, w jaki żyje. Autor, jak się zdaje, stara się nam uświadomić, że każdy szczegół w naszym życiu jest ważny. Sprawia to, że lektura może sprawić trudności. W końcu każdy z nas popełnia błędy. Jesteśmy bardziej przygotowani na to, by dostawać i dawać drugie szansy, a nie pilnować się w każdej chwili życia, by nie popełnić najmniejszego grzechu.
Druga część „Dziadów” jest zagwostką dla czytającego. Każdy z nas ma inny kompas moralny i w inny sposób ocenia błędy ludzi. Lektura każe nam zastanowić się nad tym. Być może nie jest łatwa i nie czyta się jej szybko, myślę jednak, że jest warta zapoznania, zwłaszcza dla osób, które chcą wyjść poza strefę komfortu i prowadzić trudniejsze rozmyślania.
„Dziady” część czwarta porusza całkowicie odmienne tematy. Widzimy w niej księdza, który rozmawia z Gustawem, nieszczęsnym romantykiem, który doznał odrzucenia. Cłopak zakochał się, jednak musiał wyjechać na pewien czas. Gdy wrócił, okazało się, że jego wybranka wychodzi za mąż za innego. Wydarzenie to dogłębnie wstrząsnęło chłopakiem, który po lekturze dzieł romantycznych, wytworzył nierealny obraz miłości.
Czytając tę część „Dziadów”, warto odnieść się do „Cierpień młodego Wertera” i porównać obu bohaterów. Na
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
pierwszy rzut oka widzimy wiele podobieństw. Obaj ze zniekształconym obrazem idealnej ukochanej, nieszczęśliwi, jakby przeznaczeni na cierpienie. Myślę, że ocoba, która przeczytała powieść epistolarną Goethego i polubiła ją, powinna też zgłębić czwartą część „Dziadów”.
Gustaw to nieszczęsny romantyk, zagubiony w świecie i swoich uczuciach. Czwarta część utworu opiera się na jego rozmowie z księdzem, starym nauczycielem. Główny bohater jest pełen emocji, silnych i czasem sprzecznych. Jego wypowiedzi są chaotyczne, tok myślenia pokręcony, a motywy nie zawsze oczywiste. Gustaw rzuca oskarżenia, winiąc księdza za swoje nieszczęście, ponieważ to on nauczył młodzieńca czytać. Wini ukochaną, która okazała się inna niż w wyobrażeniach. Nie ma wątpliwości, że Gustaw to postać pełna sprzeczności, nie będąca jednoznacznie złą lub dobrą.
Poza konfliktem wewnętrznym Gustawa, część czwarta pokazuje nam także sprzeczności występujące między pokoleniem romantyków, których przedstawicielem jest Gustaw, a pokoleniem starszych ludzi, racjonalistów, kierujących się raczej rozumem niż uczuciami czy sercem. Na podstawie tych dwóch postaci cechy te możemy porównać i zobaczyć, a jakim stopniu zmienił się pogląd ludzi tych epok.
Uważam, że „Dziady” Adama Mickiewicz, zarówno część czwarta, druga jak i pozostałe, sa obowiązkową lekturą dla miłośników romantyzmu a także tego autora. Pełna sprzecznych motywów, rozważań nad moralnością opowieść zmusza czytelnika do zastanowienia się nad swoim życiem. Nie jest łatwa, daje nam wiele sprzecznych uczuć. Biorąc pod uwagę styl wieszcza narodowego, jestem zdania, że utwór warto przeczytać nawet dla samej estetyki słowa. Jest to oczywiście powierzchowne, jednak utwór tak czy siak daje nam do myślenia.
„Dziady” to manifest romantyczny, przedstawiający różne jego aspekty. Widzimy zadumanie nad czynami człowieka, odwołania do tradycji. Występuje bohater romantyczny, kierujący się w życiu sercem, a nie rozumem, nieszczęśliwy kochanek, wykształcony, zdradzony przez serce. Wszystkie te elementy sprawiają, że lektura jest interesująca, jednak czasem należy zatrzymać się bądź przeczytać fragment kolejny raz. Adam Mickiewicz przekazuje nam swoje poglądy, jednak nie narzuca ich i zostawia miejsce na własna ocenę czytelnika. Uważam, że obie części to dzieło godne wieszcza narodowego i tak wielkiego poety. Czytając je, mamy okazję zatrzymać się trochę i zastanowić nad sensem życia.
Poza psychologicznymi aspektami, „Dziady”, zwłaszcza część druga, pozwalają nam poznać kulturę i zwyczaje mieszkańców Litwy, nie miast, lecz wsi. Poznajemy, jak żyli zwykli chłopi, w co tak naprawdę wierzyli i jak podchodzili do życia. Jeśli nie dla treści ani dla stylu, warto przeczytać lekturę zwłaszcza dla tego.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Charakterystyka
DZIADY cz. II i IV
Adam Mickiewicz w 1822 roku swoim dziełem zatytułowanym „Ballady i Romanse” zapoczątkował epokę romantyzmu w Polsce. W tym czasie poeci czerpali wiele inspiracji z historii opisanych w baśniach, legendach, wierzeniach oraz mitologiach. Utwory romantyczne wzbogacone zostały przez liczne fantastyczne postacie, które odgrywały kluczową rolę w danej pracy. Dodatkowo dzieła, które powstały w romantyzmie charakteryzują się dużą gamą opisanych uczuć, których doświadczają bohaterowie.
Autor napisał drugą część „Dziadów” na przełomie 1820 roku oraz 1821 roku. Czwartą część dramatu natomiast Mickiewicz stworzył między 1821, a 1822 rokiem. Oba utwory zostały opublikowane w 1823 roku jako drugi tom „Poezji” w Wilnie. Ze względu na miejsce powstania drugiej i czwartej części dramatu nazywa się je „Dziadami kowieńskimi”.
Opis drugiej części „Dziadów”
W przycmentarnej kaplicy, w nocy z pierwszego na drugiego listopada (Dzień Zaduszny), zbiera się tłum, pragnący obchodzić pogańskie święto- Dziady. Obrzęd polega na przywoływaniu błąkających się dusz oraz spełnianiu ich potrzeb, które zatrzymują je przed wstąpieniem do nieba. Wzywającym dusze jest Guślarz, który przewodzi Dziadom.
Jako pierwsze do kaplicy przybywają dwa aniołki- Józio i Rózia. Chłopczyk opowiada zgromadzonym jak wygląda ich pośmiertne życie. Wspomina, iż mogą się swobodnie bawić, lecz wejście do nieba jest dla nich zamknięte. Dzieci za życia nigdy nie doznały goryczy, gdyż dorastały we wszechobecnym dostatku, co niestety po śmierci okazało się dla nich zgubne. Mieszkańcy wioski pragnąc pomóc młodym duszyczkom, przez ręce Guślarza ofiarują im dwa ziarnka gorczycy. Później przewodzący obrzędowi odpędza je zaklęciem, lecz nim dzieci zniknęły, zdążyły przekazać wieśniakom swoją nauczkę:
„… według Bożego rozkazu:
Kto nie doznał goryczy ni razu,
Ten nie dozna słodyczy w niebie.”
Północ podczas obrzędu Dziadów oznacza nadejście najcięższych duchów, czyli największych grzeszników. Kolejną zjawą odpowiadającą na wezwanie jest widmo Złego Pana, które pojawia się za oknem, ponieważ dokonane przez niego krzywdy nie pozwalają mu wejść do kaplicy. Dawny właściciel wioski po śmierci został skazany na udręki głodu i pragnienia. Jak sam przyznaje, kara jest dla niego zbyt ciężka do zniesienia i prosi zgromadzonych o choćby odrobinę prowiantu i napoju. Dobrzy ludzie, litując się nad grzesznikiem, spełniają jego błagania, lecz nim zjawa zdąży cokolwiek zjeść, nadlatują ptaki, które z okrucieństwem wydarły skazanemu jedzenie. Gdy zabrakło pożywienia, zwierzęta zaczęły szarpać ciało Złego Pana. Kruk oraz Sowa opowiedziały historie o tym, jak bezlitośnie potraktowało ich widmo. Zebrani nie zdołali pomóc duchowi, gdyż jego winy były zbyt wielkie. Odchodząc, zjawa przekazała ludziom przestrogę:
„Sprawiedliwe zrządzenia Boże!
Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże”.
Gdy przyszła pora na duchy pośrednie, w przycmentarnej kaplicy ukazała się młoda dziewczyna. Za życia posiadała wielu adoratorów, z których wyłącznie drwiła. Przez swoje zachowanie Zosia nie poznała, na czym polega prawdziwa miłość. Po
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
śmierci jej zachowanie zostało ukarane i w ramach pokuty została zawieszona między ziemią, a niebem, co skazało dziewczynę na nudę i samotność. W odróżnieniu od poprzednich zjaw nie prosi o jedzenie czy napój. Błaga natomiast chłopców, by ci chwycili ją oraz sprowadzili na ziemię, której pragnie wreszcie dotknąć. Niestety nikomu nie udaje się pomóc Zosi. Przewodzący Dziadom Guślarz, który posiada proroczy dar wyznaje, iż za dwa lata dziewczyna będzie mogła wejść do nieba. Odchodząc, duch przemawia jeszcze do ludu:
„… według Bożego rozkazu:
Kto nie dotknął ziemi ni razu,
Ten nigdy nie może być w niebie”
Wraz z rozpoczynającym się pianiem kogutów Guślarz postanawia zakończyć pogańskie święto. Jednak ku zdziwieniu zebranych w kaplicy pojawia się czwarty duch, niewzywany przez nikogo. Blada zjawa nie odpowiada na zaklęcia oraz pytania, lecz wyciąga rękę w stronę Pasterki, a następnie celuje w swoją zakrwawioną pierś. Guślarz pyta dziewczynę o związek z Widem, lecz nie uzyskuje odpowiedzi. Za wyprowadzaną z budynku Pasterką podąża milczący czwarty duch.
Opis czwartej części „Dziadów”
Wieczorem w Dzień Zaduszny w domu Księdza grekokatolickiego pojawia się tajemniczy Pustelnik. Dzieci kapłana przelęknięte przybyszem dostrzegają w nim upiora oraz proszą, by ten oszczędził ich ojca. Po chwili jedno z dzieci zaczyna się śmiać ze stroju Pustelnika, który przestrzega je, iż nie należy się śmiać z ludzi nieszczęśliwych.
W pierwszej godzinie- godzinie miłości przybysz obwinia księdza o to, że ten nauczył go czytać. Twierdzi, iż książki zbójeckie, które opisują ideał kochanki, doprowadziły po części do jego samobójstwa. Później wspomina swoją ukochaną, którą zmuszony był porzucić. Pustelnik opowiedział także Księdzu o trzech rodzajach śmierci: śmierci ciała, rozstania się dwojga kochanków oraz potępieniu za grzechy. Nim skończył się czas miłości, przybysz przedstawił jeszcze historię skąpego lichwiarza, którego dopadło potępienie za grzechy i po zakończeniu żywota został przeobrażony w małego robaczka, który jedyne co może robić, to prosić o modlitwę.
Gdy rozpoczyna się druga godzina- godzina rozpaczy, Ksiądz wreszcie rozpoznaje w Pustelniku swojego byłego ucznia- Gustawa. Chłopak opowiada o nieszczęśliwych odwiedzinach w rodzinnym domu, który po jego odejściu stał osamotniony i zapomniany. Następnie znowu powraca do ostatnich chwil spędzonych z ukochaną. Gdy wrócił z wyprawy, trafił akurat na wesele kobiety, która jak się okazało, wyszła za bogatego mężczyznę. Wtedy bohater zrozumiał, że nie ma już dla niego miłości wśród ludzi. Gustaw osiąga szczyt rozpaczy, gdy wspomina chwilę samobójstwa, które symbolicznie odtwarza.
W trzeciej godzinie- godzinie przestrogi przybysz prosi księdza o przywrócenie Dziadów. Nieprzekonany kapłan odpowiada, iż jest to obrzęd pogański, który nie pomaga czyśćcowym duszyczkom. Gustaw przekonuje, że jest to jedyny sposób, by mógł z powrotem być w ukochaną. Kapłan ulega błaganiom zjawy. Przed odejściem wypowiada jeszcze przestrogę:
„Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według Bożego rozkazu:
Kto za życia choć raz był w niebie,
Ten po śmierci nie trafi od razu”
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Opracowanie
II I IV część „Dziadów” jest określana jako wileńsko – kowieńskie. Powstały one w okresie, kiedy poeta pracował w charakterze nauczyciela w Kownie. Był to czas rozczarowania dla Mickiewicza, ponieważ z miasta pełnego życia, atrakcyjnego pod względem kulturalnym i naukowym musiał przenieść się do miasteczka małego i o wiele mnie atrakcyjnego dla utalentowanego poety. Trzeba także wspomnieć, że nie czuł satysfakcji z pracy, a ponadto cierpiał z powodu konieczności opuszczenia swoich przyjaciół. Obie części „Dziadów” ukazały się drukiem w 1823 roku.
II. część „Dziadów” to utwór, którego akacja toczy się w nocy, w cmentarnej kaplicy. Bohaterami są postacie realistyczne i zjawy. Mickiewicz pisze w przedmowie, że w utworze odnosi się do dawnych zwyczajów i wierzeń, które wiązały się z dawnym obrzędem dziadów obchodzonym w wigilię wszystkich świętych. Jest to obrzęd, który miał na celu niesienie pomocy duszom zmarłych, które z różnych przyczyn nie mogły się dostać do nieba. Zgromadzeni wieśniacy przywołują duchy. Pojawiają się duchy dzieci, Zosi i złego pana, które popełniły za życia większe lub mniejsze grzechy. Winą dzieci jest to, że nigdy nie zaznały goryczy. Proszą zebranych o dwa ziarnka gorczycy, przyjmują je i odchodzą. Winą Zosi jest to, że nigdy nie potrafiła naprawdę pokochać. Nie wszystkie duchy mogą jednak uzyskać pomoc.
Duch złego pana nie może liczyć na pomoc, ponieważ nigdy w swoim życiu nie zachowywał się jak człowiek. Przyczynił się do cierpienia i śmierci innych. Był egoistą. Dlatego nie może liczyć na pomoc ludzi. Utwór zawiera prawdy moralne na temat ludzkiego postępowania. Kompozycja II części „Dziadów” przypomina dramat antyczny. Poeta uwzględnił zasadę trzech jedności. W utworze jest obecny chór oraz osoba prowadząca, czyli przewodnik chóru. Jest to także typowy dramat romantyczny. Akcja toczy się w nocy, panuje nastrój grozy i tajemniczości. Pojawiają się postacie nie z tego świata.
IV część „Dziadów” toczy się w noc zaduszną, ma miejsce w domu księdza. Głównym bohaterem jest Gustaw, młody mężczyzna, który sprawi
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
ia wrażenie wyjątkowo smutnego, doświadczonego przez los. Okazuje się, że był to dawny uczeń księdza, który doświadczył zawodu miłosnego. Był on człowiekiem, w którego życiu ważną role pełniły marzenia. Miał nadzieję, że znajdzie kobietę idealną. Okazało się jednak, że nie jest to takie proste. Ukochana go porzuciła, wyszła za mąż za innego mężczyznę. Gustaw nie może się z tym pogodzić. Trudne doświadczenia nie ominęły także księdza. Jest to kapłan greckokatolicki, który stracił zonę oraz dzieci. Trudno mu było się z tym pogodzić, jednak wiata dodaje mu sił. Monolog wygłoszony przez Gustawa, dotyczący miłości i spowodowanego nią cierpienia, to studium psychologiczne osoby nieszczęśliwej, pogrążonej w rozpaczy z powodu zawodu miłosnego. Jest to również zgodne z ideami romantyków, którzy gloryfikowali miłość, stawiali ją na piedestale. Szczególną uwagę zwracali na miłość idealną, którą jednak trudno było osiągnąć. Romantycy na ogół cierpieli z powodu zawodów miłosnych – tak jak Gustaw. Ksiądz nie rozumie cierpienia Gustawa, uważa, że cierpienie jest jednym z elementów życia i powinno się z nim pogodzić. Trudno mu także zrozumieć cierpienie Gustawa wywołane stratą, bo jego ukochana wciąż cieszy się życiem. Postrzega Gustawa jako człowieka szalonego. Gustaw przypomina nieco Wertera z powieści Goethego, który także cierpiał z powodu nieodwzajemnionej miłości. Dla obu bohaterów była ona najważniejsza w życiu. W dramacie szczególne znaczenie mają trzy godziny. Pierwsza to godzina miłości, w trakcie której poruszana jest kwestia romantycznej miłości, jej pochodzenie, przyczyny oraz skutki. Drugą godzinę stanowi godzina rozpaczy. Jest to czas, w którym Gustaw porusza kwestię zmarnowanego życia. Uważa, że świat nie sprzyja zakochanym, uniemożliwia im połączenie się węzłem małżeńskim. W tej godzinie bohater podejmuje próbę samobójstwa. Ostatnią godziną jest godzina przestrogi, ksiądz uświadamia sobie wówczas, że Gustaw jest upiorem. Chce on, aby ksiądz wyraził zgodę na przewrócenie obrzędu dziadów, dzięki których dusze znajdujące się w czyśćcu zaznają spokoju.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Geneza utworu i gatunek
DZIADY CZ. II i IV – GENEZA UTWORÓW
„Dziady cz. II” oraz „Dziady cz. IV” to utwory dramatyczne autorstwa Adama Mickiewicza wydane w drugim tomie „Poezji” razem z wierszem „Upiór” w 1823 roku w Kownie. Są to części należące do cyklu pt. „Dziady”.
DZIADY CZ. II – GATUNEK
„Dziady cz. II” to dramat, a dokładniej dramat romantyczny. Charakterystyczne cechy dramatu romantycznego jakie można dostrzec w dziele to:
– metafizyczność – przywoływanie duchów i rozmowa z nimi nikogo nie dziwi, wręcz przeciwnie ludzie przyjmują to jako coś naturalnego, a nawet patrzą na duchy niekiedy ze współczuciem
– fantastyka – przybywanie duchów z zaświatów
– ludowość – wszyscy wieśniacy i Guślarz pochodzą z ludu i odprawiają obrzęd dziadów, który jest tradycją ludową.
– tajemniczość – wydarzenia mają miejsce w przycmentarnej kaplicy, która została zaciemniona i niejako w pewien sposób odciętej od świata na zewnątrz.
– sceny zbiorowe – pojawia się tłum wieśniaków
– realizm razem z fantastyką – utwór przedstawi obrzęd przywoływania duchów przez lud
Jednak również możliwe jest zaobserwowanie cech utworu, które zbliżają go do dramatu antycznego:
– jedność czasu – noc przed dniem Wszystkich Świętych
– jedność miejsca �
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
– kaplica cmentarna
– dialog jest prowadzony przez maksymalnie trzy osoby jednocześnie
– jednowątkowość – całość dramatu dotyczy odsłonięcia tajemnicy życia ludzkiego i tego, co jest po śmierci
– chór wieśniaków na wzór starożytnego chóru
DZIADY CZ. IV – GATUNEK
„Dziady cz. IV” podobnie jak część druga to dramat romantyczny. Jednak tutaj już nie ma nawiązania do dramatu antycznego i widać jedynie cechy dramatu romantycznego:
– nie ma już zasady trzech jedności (czasu, miejsca i akcji)
– fragmentaryczność – w dramacie znajduje się wiele luk, niejasności i niedopowiedzeń
– luźna fabuła – wydarzenia nie są ze sobą powiązane ciągiem przyczynowo- skutkowym
– elementy dramatyczne razem z lirycznymi i epickimi – niektóre części mają śpiewne liryczne aforyzmy, opowieść o miłości Gustawa ma charakter epicki, jednak całość utworu to dramat
– realizm razem z fantastyką – rozmowa między Księdzem a Gustawem, który jest upiorem
– dramat nie uwzględnia możliwości wystawienia go na scenie
– poruszenie tematów światopoglądowych i konflikt tych racji – zderzenie postaw Księdza i Gustawa
– sprzeciw światu i bunt przeciwko niemu – Gustaw usiłujący obalić dotychczasowy sposób postrzegania rzeczywistości
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Problematyka
„Dziady” cz. II to opowieść o tradycjach oraz wierzeniach Słowiańszczyzny. Wierzono iż możliwe będzie nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych, udzielenie pomocy. Jest to opowieść o ludzkim bytowaniu, o cierpieniu, bez którego ludzka egzystencja nie jest pełna. Adam Mickiewicz był pisarzem głęboko uduchowionym, co można odczytać z całej konstrukcji wiekopomnych „Dziadów”. Jest to opowieść o traktowaniu innych, Zosia która miała wielu adoratorów bawiła się nimi. Romantycy widzieli w prostych ludziach moralność, oni nie przeintelektualizowali rzeczywistości, bo nie szkiełkiem i okiem… Adam Mickiewicz mówi dużo o ludowej moralności, o śmierci dzieci…Dzieci w ludowej moralności to istoty niepełne, nie w pełni człowieczeństwa… Ażeby zaznać pokoju duszy, należało choć trochę doznać tej goryczy. Ludowa moralność stawiała jasne granice, dzieliła przewiny na możliwe do przebaczenia oraz niemożliwe w zgodzie z hasłem, że kto nigdy nie był człowiekiem, temu istota ludzka nie pomoże. Pisarz sięga po mistycyzm oraz fragmentaryczną konstrukcję.
„Dziady” cz. IV to utwór, który zawiera wątek werteryzmu. Część IV stanowi kontynuację II, bowiem pustelnik jest dopełnieniem widma. Jest to poniekąd opowieść o miłosierdziu, również o wizji romantycznej miłości. Bohater oskarża książki o to iż niosły za sobą nierzeczywistą wizję miłości, nazywa je „książkami zbójeckimi”. Wiele jest w utworze symboliki vide jedlina. Adam Mickiewicz wielu rzeczy nam nie wyjaśnia, w żadnym miejscu nie daje nam odpowiedzi kim jest Gustaw. Pustelnik prawi historię miłosną, podejmuje tematykę przeznaczenia, nieszczęśliwej miłości. Utwór jest o śmierci, są trzy rodzaje:
1) pospolita, zwykła gdzie umieramy kończąc swój doczesny żywot
2) rozdzielająca, żyjemy nadal
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
lecz jesteśmy jakby umarli dla świata
3) wieczna, która stanowi potępienie, nie mamy szans na zbawienie duszy, trafiamy w ciemności piekielne, jeśli Gustaw popełnił samobójstwo to Jego droga do Nieba będzie odległa i niezwykle skomplikowana
Pustelnik Gustaw był uczniem księdza. Książka jest atakiem skierowanym na romantyzm. Mamy godzinę rozpaczy, atak na nauczyciela, z którym Gustaw czytywał „Nową Heloizę” J. J. Rousseau. Mamy tutaj postawę racjonalizmu, którą niesie za sobą ksiądz. Ksiądz prezentuje postawę bezpretensjonalną, dochodzi do starcia dwóch postaw, żalu i bezpretensjonalności, są tutaj postawy:
1) romantyczny, który uosabia Gustaw
2) klasycystyczny, który reprezentuje ksiądz już Platon mawiał, iż miłość stanowi rodzaj obłędu
Gustaw uderza w księdza, jednak ten Mu sugeruje, iż miał żonę, jest to bowiem kapłan kościoła grekokatolickiego.
Gustaw charakteryzuje, definiuje kobiecość, „kobieto, puchu marny…”, by za chwilę rozprawiać jak dobrze dogadywał się ze swoją lubą. Krytycy literaccy dostrzegają w onej niewieście, Marylę Wereszczakównę, miłość autora „Dziadów”.
Mamy wiele wątków surrealistycznych, ponadnaturalnych, jak też wiele pytań, na które nie poznamy odpowiedzi.
Trzecia godzina to czas przestrogi. Utwór porusza tematykę życia po życiu, o regułach które kierują tamtym bytowaniem w zaświatach vide „kto za życia choć raz był w niebie, ten po śmierci nie trafi od razu…”. W „Dziadach” mamy fascynację romantyzmem, zwłaszcza IV część „Dziadów” i fascynacja paranormalnością. Pamiętajmy, że choć polski romantyzm ukierunkowany był na wątki patriotyczne, jednak to ta epoka przyniosła do literatury chociażby postać wampirów. W tym duchu jest pisana IV część.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Charakterystyka bohaterów
„Dziady” to utwór Adama Mickiewicza, polskiego wieszcza. Część druga była pisana od grudnia 1820 roku do lutego 1823 roku. Część czwarta natomiast powstawała od września 1821 do kwietnia 1822. W tym okresie poeta przeżywał trudne chwile w życiu osobistym, takie jak nieszczęśliwa miłość do Maryli Wereszczakówny oraz śmierć matki.
Guślarz to prosty mężczyzna, który przewodniczy całemu obrzędowi Dziadów. Jest najważniejszą postacią w całym zgromadzeniu. To on przywołuje oraz odsyła z powrotem wszystkie duchy. Zjawy zachowują do niego szacunek, ponieważ słuchają jego poleceń i je wykonują. Mężczyzna również wykazuje się odwagą i odpowiedzialnością, które pozwalają mu prowadzić zgromadzenie. Jest to osoba wierząca w swoje przekonania, istoty pozaziemskie, jak i w Boga. Używa on słów „w imię Ojca, Syna, Ducha” oraz posługuje się krzyżem. Są to symbole chrześcijan. Guślarz jest też osobą mądrą, ponieważ wie, jakie materiały muszą być spalone, aby przywołać określone duchy.
Jako pierwsze pojawia się rodzeństwo – Józio i Rózia. Mają skrzydełka, przez co wyglądają jak istoty pozaziemskie. Dzieci mieszkają w raju, jednak fakt ten nie decyduje o ich szczęściu. Są bardzo rozpieszczone, mają wszystko, czego zapragną. Nie wykonują żadnej ciężkiej pracy, ani fizycznej, ani umysłowej. Ich życie polega w głównej mierze na zabawie, np. bieganiu po łące, czy zabawie lalkami. Aniołki dostają to, czego chcą. Mają wszystko, co dobre i piękne. Nie wiedzą jednak, czym jest cierpienie, dlatego chcą go zaznać prosząc o dwa ziarenka gorczycy.
Kolejny duch to Zły Pan. Kiedy jeszcze żył, był właścicielem wioski, w której odrywają się wydarzenia. Czuł swoją wyższość nad innymi i pokazywał ją będąc okrutnym i bezwzględnym. Kiedy głodny mężczyzna chciał zerwać jabłko z jego sadu, możnowładca kazał go pogonić i poszczuć psami. Kolejnym przykładem jest kobieta z dzieckiem. Szukała ona schronienia w mroźny wieczór, jednak nie została mile przywitana przez Złego Pana. Chwilę potem zmarła na śniegu. Zachowanie właściciela wioski było krzywdzące i nieempatyczne w stosunku do tych ludzi. Nie obchodził go ich los, był na nich obojętny. Przejmował się swoimi sprawami, a nie poddanych. Za swoje zachowanie dostał odpowiednią dla siebie karę. Błąkał się po świecie i głodował. Kiedy jedzenie trafiło do jego żołądka, od razu zjadały je kruki i wrony.
Jako trzeci duch pojawia się Zosia. To młoda dziewczyna. Umarła w wieku dziewiętnastu lat. Miała blond włosy, białą sukienkę, w ręce trzymała zielony badylek, a obok niej można było zauważyć baranka i motylka. To świadc
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
zy o tym, że miała bardzo dobry kontakt z naturą. Zgrzeszyła poprzez błahe traktowanie innych ludzi, a dokładnie chłopców z jej wioski. Gardziła uczuciami, które jej okazywali. Całymi dniami bujała w obłokach i była zamknięta na otaczające ją poważne sprawy. Nie chciała wychodzić za mąż i nie okazywała szacunku dla swoich potencjalnych kandydatów. Śmiała się z ich uczuć i emocji. Sama potem cierpiała przez własne głupie zachowanie. Błąkała się między niebem, a ziemią. Leciała tam, dokąd mógł ją zanieść wiatr.
Ostatnia zjawa jest najbardziej tajemnicza ze wszystkich wyżej wymienionych. Przyszła, chociaż nikt jej nie wołał. Wyłoniła się z jednego z grobów. Mimo wielu próśb Guślarza nie chce także odejść i opuścić kaplicy. Nic nie mówi i nie wyraża próśb, jak jej poprzednicy. Cały czas wpatruje się w jedną osobę, pasterkę. Widać między nimi nić porozumienia. Gdy dziewczyna wychodzi, duch podąża w jej kierunku.
Gustaw, to imię głównego bohatera występującego w utworze „Dziady cz. 4”. Jest to przykład typowego bohatera romantycznego. Wcześniej zmarł i teraz jest duchem. Nieszczęśliwie zakochał się w pewnej kobiecie, z którą niestety nie było mu dane być, ponieważ dziewczyna wyszła za mąż za innego. Bardzo cierpiał z tego powodu. Jego pesymistyczny nastrój potęgowały Księgi Zbójeckie. Czytywał ich dużo w swoim życiu i gdy idzie do domu księdza wymienia ich tytułu, np. „Cierpienia młodego Wertera”. To właśnie miłość tworzyła jego ból. Kiedyś mocno wierzył w istnienie „bliźniaczych dusz”, jednak musiał zderzyć się z ponurą rzeczywistością. Jak się możemy domyślać, to on właśnie jest zjawą z „Dziadów cz. 2”, która pojawia się na końcu. Mężczyzna do księdza Piotra przybywa pod postacią Pustelnika. Jego wygląd przeraża osoby obecne w pomieszczeniu. Ma na sobie strój, który pozwala oceniać go jako nie człowieka, lecz upiora. Mówi w sposób niezrozumiały dla innych. Będąc w tamtym mieszkaniu nasuwają mu się różne refleksje dotyczące przeszłości, szczęśliwych chwil, dzieciństwa, młodości oraz pierwszych spotkań z wybranką serca.
Ksiądz Piotr mieszka we własnym domu. Jest bardzo religijną osobą, ponieważ na stole zapalił dwie świece, natomiast przed ołtarzem Najświętszej Marii Panny stale zapalona jest lampa. Po skończonej wieczerzy, przystępuje razem z dziećmi do modlitwy za dusze czyścowe. Z tego wynika, że jest głęboko wierzący w Boga oraz życie pozaziemskie. Mężczyzna był kiedyś żonaty, jednak kobieta jego serca umarła. Wykazuje się dużą cierpliwością w stosunku do Gustawa, który momentami nie panuje nad swoimi emocjami.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Najważniejsze informacje
„Dziady” to dzieło Adama Mickiewicza, które było pisane praktycznie przez całe życie poety. Część druga została napisana w latach 1820-1821, gdy Adam Mickiewicz pracował jako nauczyciel w Kownie. Została opublikowana w 1823, w drugim tomie „Poezji”, razem z wierszem „Upiór” i czwartą częścią „Dziadów”, która powstawała w tym samym okresie.
Akcja drugiej części „Dziadów” toczy się w tytułowe święto, czyli w dzień przed uroczystością Wszystkich Świętych, gdzieś na Litwie, na starym opuszczonym cmentarzu. W utworze występuje chór wieśniaków i wieśniaczek, różne duchy, a całą ceremonię prowadzi Guślarz. Dziady to święto pogańskie, dlatego osoby odprawiające je musiały się ukrywać – Litwa w tamtych czasach była już od dawna krajem chrześcijańskim.
W drugiej części „Dziadów” Guślarz po kolei przywołuje duchy, których przewinienia są coraz to cięższe. Najpierw występują aniołki, Józio i Rózia. Ich przewinieniem jest to, że nie zaznały w życiu cierpienia. Zły Pan faktycznie popełnił ciężkie grzechy, przez niego po
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
oddani cierpieli i umierali. Pokutuje, atakowany raz po raz przez ptaki. Zosia to duch pośredni, pasterka, która nie odwzajemniała za życia uczuć młodzieńców.
Ostatnim duchem jest tajemnicze widmo, które nie zostaje wezwane. Na piersi ma krwawiącą ranę, nie odchodzi mimo zaklęć Guślarza.
Druga część „Dziadów” jest krytyką oświecenia – Mickiewicz podkreśla, że nie da się żyć bez cierpienia.
W czwartej części utworu Adama Mickiewicza jesteśmy świadkami rozmowy Gustawa z księdzem. Mężczyzna to nieszczęśliwie zakochany romantyk, którego wybranka wyszła za innego. Opowiada o swoim życiu, o tym, co przeżył i o swoich cierpieniach. Żali się, wyzywa kobietę, w której był zakochany, a nawet księdza, dawnego nauczyciela.
Tu także widać krytykę poprzedniej epoki – ksiądz, prezentujący oświecenie, jest niemrawy i nie rozumie zmartwień Gustawa. Nieszczęśliwy romantyk pod koniec utworu znika, wprawiając osłupienie duchownego i dzieci. Jego problemem był wyidealizowany obraz miłości i ukochanej, który rozbudziły w nim romantyczne dzieła.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Rozprawka
Rozprawka na temat życia na ziemi oraz w niebie, w książce ,,Dziady cz.II i IV”
Życie. Jaka jest wartość naszego życia? Każdy zapewne chociaż raz zadał sobie to pytanie. Ale czy tak naprawdę poznaliśmy na nie odpowiedź i umiemy jasno to określić? Każdy człowiek zapewne zastanawiał się co stanie się po śmierci. Życie to pasmo przeszkód, które musimy pokonywać codziennie. Stajemy się przez nie silniejsi. Gdy zrobimy coś dobrego odczuwamy radość, gdy złego, męczą nas wyrzuty sumienia. Gdy pomożemy przejść komuś przez ulice, a on odpowiada nam uśmiechem, my automatycznie również się uśmiechamy. Ludzie za nasze dobro odpłacają się nam tym samym. Tak samo jest z życiem. Jeśli dobrze je przeżyjemy, odnajdziemy spokój. Jako tezę obejmę sformułowanie: ,,Życie na ziemi wpływa na to po śmierci”. Moją opinię poprę podanymi argumentami.
Pierwszym przykładem jest bohater książki ,,Dziady cz. II” czyli Zły Pan. Za życia był człowiekiem bez litości oraz skruchy. Nie szczędził ludzkiego cierpienia. Nie pomagał ludziom, choć mógł zrobić to z łatwością. Był bezlitosny, skąpy, egoistyczny. Po śmierci jego życie zmieniło się diametralnie. Z bogatego dziedzica wsi stał się upiorem, który nigdy nie zazna spokoju. Już na zawsze będzie głodny, spragniony i zmęczony. Do kaplicy przybył po trochę jadła i picia. Niestety na samym już początku napotkał problemy. Ptaki, którymi byli ludzie, nie pozwoliły mu wejść do pomieszczenia, a gdy to się udało, nie mógł nic zjeść. Każdy posiłek lub napój, który podnosił wypadał mu z rąk. Ptaki szarpały jego skórę. Kruk był człowiekiem, który wziął jedno jabłko z sadu Złego Pana, człowiek za to ukarał go chłostą której nie przeżył. Sowa natomiast była kobietą która w Wigilię przybyła do Złego Pana, on wygnał ją z dworu, gdzie zamarzłą. Takim o to sposobem z bogatego śmiertelnika stał się widmem, które będzie nawiedzać świat do końca jego istnienia. Będzie wieść nędzne życie, nigdy nie będzie w stanie się najeść czy napić. Nigdy nie zazna spokoju w Niebie,
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
, ponieważ posiadał ciężkie winy. Widmo do tej pomory przeżywa nieustanne męki, głód oraz pragnienie. Jednym słowem Zły Pan wiódł życie idealne. Bogaty, z dobrej rodziny lecz był także egoistyczni co niosło za sobą tragiczne skutki. Stał się widmem ciężkim.
Drugim przykładem są dwa duchy lekkie. Rózia i Józio czyli bohaterowie książki ,,Dziady cz. II”. Zmarli jako dzieci, nie popełnili żadnego ciężkiego grzechu, nie posiadają żadnej dużej winy. Nie skrzywdziły nikogo. Niestety nie trafili oni do nieba, ponieważ nie zaznali żadnych trosk. Nie zaznali goryczy ludzkiego życia. Miały je piękne, przepełnione miłością, radością i szczęściem. Posiadały kochających rodziców oraz piękny dom. Nie zaznali bólu czy cierpienia, dlatego nie mogą trafić do nieba. Nie poznali wszystkich smaków życia. Teraz wiodą spokojne i szczęśliwe życie, jako aniołki, w przedsionku nieba, do którego nigdy się nie dostaną. Są szczęśliwe, radosne, spędzają czas na zabawie. Do kaplicy dostają się bez problemu. Proszą o dwa ziarnka gorczycy oraz wygłaszają naukę moralną: ,,Kto nie zaznał goryczy ni razu, Ten nie dozna słodyczy w niebie. Innymi słowy Józio i Rózia byli dobrymi ludzki, lecz nie zaznali wszystkich smaków życia. Nie doznali smaku dorosłości. Nie byli w stanie poznać smaku przegranej, bólu czy niesprawiedliwości.
Reasumując, życie na ziemi wpływa na życie po śmierci. Zły Pan był nie miał litości, dlatego wiedzie nędzne życie widma. Józio i Rózia natomiast nie zdążyli zaznać żadnych trosk, które niesie dorosłość. Wyczerpmy z niego wszystko. Nie tylko dobre rzeczy ale i te złe. Nie bądźmy samolubni. Cieszmy się życiem, pomagajmy słabszym a gdy to potrzebne ponośmy porażki. Nie wiemy kiedy umrzemy, dlatego nie marnujmy czasu na użalanie się, nie bądźmy egoistami. Żyjmy jego pełnią, nie zwracajmy uwagi na drobne problemy czy uwagi innych. Bądźmy radośni. Nie zachowujmy się jak Zły Pan. Pamiętajmy że całe nasze dobro zostanie docenione. Doznajmy wszystkich smaków życia a przede wszystkim bądźmy szczęśliwi oraz radośni.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie szczegółowe
„Dziady” to cykl dramatów romantycznych, których autorem jest Adam Mickiewicz.
Dziady część II
Późnym wieczorem, w przycmentarnej kaplicy gromadzą się mieszkańcy wsi by świętować Dziady, jest to uroczystość poświęcona dychom zmarłych. Obrzędy te prowadzi Guślarz, to on wydaje polecenia zebranym i przywołuje kolejne duchy, które aktualnie przebywają w czyśćcu. Na początku każe on wszystkim zgromadzonym zgasić lampiony, świece oraz zasłonić wszystkie okna, tak by do środka kaplicy nie docierało nawet światło księżyca. Jest ciemno i cicho. Padają słynne słowa „„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?”. Wzywane zostają dusze czyśćcowe dusze. Są to dusze zmarłych, które za życia popełniły pewne przewinienia, przez co nie mogą zaznać wiecznego spoczynku. Muszą odpokutować swoje winy i w tym ma im pomóc obrzęd dziadów.
Padają słowa:
„To obchodzimy Dziady!
Zstępujcie w święty przybytek;
Jest jałmużna, są pacierze,
I jedzenie, i napitek”.
Atmosfera podczas obchodów przyprawia o gęsią skórkę. Jest bardzo tajemniczo.
Padają słowa, które wypowiada Chór:
„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?”
Guślarz, który prowadzi obrzęd prosi o garść kądzieli, które po otrzymaniu od razu zapala. Czynność ta ma za zadanie przywołać pierwszą grupę duchów, duchy lekkie. Kądziela ma symbolizować życie tych osób na Ziemi, „zabłysły” one, a potem „spłonęły”. Już po chwili pod sklepieniem pojawiają się dwa małe aniołki Józio i Rózia. Są to duchy dwójki dzieci. Dzieci żalą się, że choć mogą robić to, na co mają ochotę, i mają wszystko czego im potrzeba, to jednak czują okropną nudę i trwogę, czego przyczyna jest zamknięta dla nich droga do nieba. Dzieci nie chcą oferowanych słodyczy, to przez beztroskę, którą poznały za życia, teraz są nieszczęśliwe. Dzieci proszą o dwa ziarenka goryczy i wypowiadają słowa:
„Kto nie doznał goryczy ni razu,
Ten nie dozna słodyczy w niebie.”
Guślarz spełnia prośbę dzieci, dostają one ziarenka goryczy. Następnie prosi duchy o opuszczenie pomieszczenia.
Północ jest coraz bliżej. Nadszedł czas by wezwać najcięższe duchy. Guślarz na środku kaplicy zapala kocioł wódki. Nakazuje zebranym by zamknęli drzwi na kłódki. Za oknami słuchać głos. Orlice, sowy i kruki nie chcą jednak wpuścić ducha do środka. W oknie widać straszną zjawę, to Widmo Złego Pana. Wygląd ma przeraźliwy:
„W gębie dym i błyskawice,
Oczy na głowę wysiadły,
Świecą jak węgle w popiele.
Włos rozczochrany na czele”.
Od widma dowiadujemy się, że był kiedyś dziedzicem tej wsi i zmarł trzy lata temu. Zgrzeszył za życia tak bardzo, że nie może nawet wejść do kaplicy. Błąka się teraz po świecie, cierpi z głodu i pragnienia, szarpie go ptactwo. Dla niego droga do nieba jest zamknięta na zawsze. Jego marzeniem jest iść w końcu do piekła, by skończyć męczącą tułaczkę. Aby to się stało, ktoś musi go nakarmić i napoić. Ptaki nie pozwalają by pomóc duchowi. Bronią do niego dostępu. Dowiadujemy się, że są to byli słudzy pana, dla których nie miał litości. Kruk opowiada historię, jak za swojego „człowieczego” życia był bardzo głodny. Zerwał kilka jabłek z sadu by się pożywić. Zobaczył to ogrodnik, a pan kazał zbić go chłostą, czego biedny nie przeżył. Następnie swoją historię opowiada Sowa. Była wdową z małym dzieckiem, przyszła prosić dziedzica o zapomogę, a ten odegnał ją od bramy, mimo tego, że było wyjątkowo mroźnie. Kobieta i dziecko zamarzli podczas drogi. Widmo zaczyna uświadamiać sobie, że nikt mu nie pomoże.
Padają słowa:
„Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże”.
Guślarz wypowiada zaklęcie, które ma za zadanie odpędzić widmo.
Teraz Guślarz na koniec laski bierze wianek ze święconego ziela i zapala go. Ma to na celu przywołać duchy pośrednie. Pojawia się postać Zosi, pięknej dziewczyny w wianku na głowie. Żyła ona w towarzystwie ludzi, ale nie dla świata.
Padają słowa:
„Przed nią bieży baranek,
A nad nią leci motylek”.
Zosia była za życia pasterką. Uznawana za najpiękniejszą dziewczynę we wsi. Miała wielu adoratorów, ale drwiła z nich i nawet przez chwilę nie myślała, by wyjść za mąż. Zmarła mając zaledwie dziewiętnaście lat. Dopiero teraz rozumie swój błąd i mówi:
„Umarłam nie znając troski
Ani prawdziwego szczęścia.”
Karą jaką została obciążona Zosia jest samotność i nuda. Dziewczyna jest niczym piórko, które unosi się między niebem, a ziemią. Nie może ani dolecieć do nieba, ani opaść na ziemię. Prosi ona młodzieńców, by za ręce przyciągnęli ją, bo chce poczuć ziemię pod stopami. Uważa ona:
„Że według Bożego rozkazu:
Kto nie dotknął ziemi ni razu,
Ten nigdy nie może być w niebie!”.
Guślarz odprawia Zosię swoim zaklęciem. Jako, że ma prorocze moce, wie, że na nic prośby dziewczyny się nie zdadzą. Taki los czeka ją jeszcze przez dwa lata, jednak później trafi do nieba. Prowadzący w każdy róg kaplicy rzuca mak i soczewicę, jest to przekąska dla błądzących dusz. Następnie ogłasza zakończenie Dziadów. Jest już dawno po północy, pieje kogut. Zebrani zapalają lampy, świece oraz otwierają drzwi. Nieoczekiwanie zapada się podłoga i pojawia się Widmo, którego nikt nie wzywał. Kieruje się ono ku Pasterce i chwyta swe serce. Duch nie odpowiada na zadane przez Guślarza pytanie. Prowadzący zaklina go, ale niczego to nie zmienia. Widmo dziwi się Pasterce, że mimo iż cała jej rodzina cieszy się zdrowiem, ta cały czas jest w żałobie. Każe wynieść dziewczynę z kaplicy, a sam podąża za nią. Część drugą utworu kończą słowa chóru:
„Gdzie my z nią, on za nią wszędzie.
Co to będzie, co to będzie?”
Dziady część IV
W domu Księdza widzimy nakryty stół, przy którym przed chwilą wraz z Dziećmi zjadł wieczerzę. Jest Dzień Zaduszny, dokładnie 2 listopada. Na ścianie wisi oświetlony lampą obraz Najświętszej Maryi Panny. Ze względu na święto, Ksiądz proponuje modlitwę:
„Za tych spół chrześcijan dusze,
Którzy spomiędzy nas wzięci
Czyśćcowe cierpią katusze”.
Nagle, nieoczekiwanie ktoś puka do drzwi, do domu wchodzi Pustelnik. Jest nietypowo ubrany, co sprawia, że dzieci się go boją. Porównują go do trupa, a Pustelnik przyznaje im rację i mówi, że jest umarły dla świata. Księdzu wydaje się, że widział już gdzieś tego mężczyznę. Pustelnik potwierdza, że był już tu trzy lata temu, tuż przed swoją śmiercią. Zachowuje się on bardzo dziwnie, mówi coś co jest niezrozumiałe dla pozostałych. Wspomina, że bardzo ceni sobie spokojne życie, bez lęków i nieszczęść. Mówi, że jego dusza żarzy się mimo tego, że na dworze pada deszcz i jest zimno. Dla Księdza wszystko co mówi przybysz jest niezrozumiałe, a wręcz dziwne. Mówi on jak trudno jest mu nawiązać kontakt z Pustelnikiem:
„Ja swoje, a on swoje – nie widzi, nie słucha.”
Dzieci zauważają nietypowy strój Pustelnika. W wielu miejscach jest poprzecierany i porwany. Widać łaty rzucające się w oczy. We włosach ma trawę i liście. Mężczyzna przestrzega dzieci, by się z niego nie śmiały. Opowiada jak kiedyś sam wyśmiewał pewną kobietę. Teraz wie, że tacy ludzie są nieszczęśliwi.
Zegar pokazuje godzinę dziewiątą, wierzono, że jest to godzina miłości. Pustelnik mówi, że dzięki książką wykształciły się u niego pewne wyobrażenia o miłości. Bierze w ręce dwie książki. „Cierpienia Młodego Wertera” Goethego oraz „Nową Heloizę” Rousseau. Nazywa je książkami zbójeckimi.
Padają słowa:
„Młodości mojej niebo i tortury!
One zwichnęły osadę moich skrzydeł
I wyłamały do góry,
Że już nie mogłem nad dół skręcić lotu”.
Pustelnik mówi, że przez te książki łudził się, że znajdzie miłość
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
swojego życia. Szukał jej przez wiele lat, a porażka sprawiała, że był nieszczęśliwy. Żył nieustannie marząc, gdy znalazł uczucie, sprawiło ono, że czuł większy smutek niż wcześniej. Ksiądz dostrzega co trapi Pustelnika. Stwierdza on, że mężczyzna jest:
„Zdrów na twarzy, lecz w sercu głębokie ma rany”.
Pustelnik wspomina o przyjacielu, którego zostawił na dworze. Następnie na chwilę wychodzi i wraca z gałęzią jedliny. Ksiądz dostrzega, że mężczyzna popadł w obłęd. Jest bardzo zagubiony i wariuje. Pustelnik później nazywa gałąź swym bratem. W kolejnej wypowiedzi nazywa ją cyprysem. Opowiada, jak ukochana dała mu listek, który skroplony jego łzami wyrósł na tak piękny okaz. Jest to jego pamiątka po rozstaniu z ukochaną. Ma on jednak nadzieję, że nie było to ostateczne. Uważa, że jeżeli bliźniacze dusze zostały związane przez Boga, nigdy się nie rozstaną. A jeżeli na ziemi nie jest pisane im żyć w szczęściu, nadzieją jest śmierć. Ksiądz potwierdza te słowa, na co Pustelnik:
„Chyba tam! gdy nad podłym wzbijemy się ciałem,
Złączy się znowu jedność, dusza z duszą zleje:
Bo tutaj, wszelkie dla nas umarły nadzieje,
Tutaj ja się z mą lubą na wieki rozstałem!”
Pustelnik przypomina sobie jak wyglądało jego rozstanie z ukochaną, jak życzyła mu zdrowia i kazała o sobie zapomnieć. Wydaje mu się, że Ksiądz go nie rozumie czym jest miłość mężczyzny do kobiety. Jest zaskoczony gdy Ksiądz zdradza mu, że jest wdowcem i był zmuszony pochować własną żonę. Pustelnik odpowiada, że kobieta jest już żywcem pogrzebioną, gdy zawołają na nią żono. Wyróżnia on trzy rodzaje śmierci. Pierwsza, to śmierć pospolita, spowodowana starością lub chorobą. Druga to śmierć bardzo bolesna i powolna, jest spowodowana rozstaniem się dwojga kochanków. Trzeci, a za razem ostatni rodzaj, to śmierć wieczna, spotyka osoby wiecznie potępione za swoje grzechy.
Padają słowa:
„Biada, biada człowiekowi,
Którego ta śmierć zabierze!
Tą śmiercią może ja umrę, dzieci;
Ciężkie, ciężkie moje grzechy!”
Ksiądz pociesza Pustelnika, uważa, że nie jest zbrodniarzem i Bóg na pewno wybaczy mu tą wielką miłość i namiętność. Przybysz jednak nie uważa, że Ksiądz ma racje, nie przemawiają do niego te słowa wsparcia. Mówi:
„Nie mają oka duszy, nie przejrzą do duszy!”
Pustelnik jest zdziwiony jak dużo z jego wypowiedzi jest zrozumiałe dla Księdza. Oskarża go on o podsłuchiwanie lub wyłudzenie informacji, którą Pustelnik zdradził podczas spowiedzi. Wspomina, że podsłuchał go robak świętojański. Dzieci słysząc, że człowiek mówi o rozmowie z robaczkiem są zaskoczone. Uważają, że to prawdziwy cud. Pustelnik opowiada o lichwiarzu, którego dusza jest zaklęta w kantorku. Kantorek ten znajduje się w domu Księdza. Gdy lichwiarz jeszcze żył, był strasznym skąpcem. Nie pomagał nawet osobą, które umierały z biedy i głodu. Za karę, po śmierci, w ramach pokuty jest zamknięty w kantorku. Mały robaczek, kołatek za człowieczego życia przechowywał w nim swoje pieniądze.
W tym czasie zegar wybija godzinę dziesiątą. Kury pieją, a jedna z dwóch świec stojących na stole gaśnie. Rozpoczyna się właśnie godzina rozpaczy. Teraz Ksiądz wyraźnie poznaje przybysza. To Gustaw, dawny uczeń Księdza. Pustelnik ma wiele pretensji do swojego nauczyciela:
„Ty mnie zabiłeś! – ty mnie nauczyłeś czytać!
W pięknych księgach i pięknym przyrodzeniu czytać!
Ty dla mnie ziemię piekłem zrobiłeś
(z żalem i uśmiechem)
i rajem!
(mocniej i ze wzgardą)
A to jest tylko ziemia!”
Pustelnik wybacza jednak Księdzu, wszystkie niedogodności, których przez niego doświadczył. Powodem jest niezwykła miłość którą Ksiądz darzył swego ucznia. Bardzo chciałby jeszcze uściskać Księdza, zanim zgaśnie druga świeca i gdy jest to jeszcze możliwe. Wspomina, jak chodził do szkoły, jak czuł niekończącą się radość i beztroskę. Jak czytał swoje pierwsze lektury. Teraz wszystko zniknęło, pękło jak bańka mydlana. Czuje się zagubiony, opuszczony i zniszczony, z dawnego życia nie zostało zupełnie nic. Zaczął się tak czuć również wtedy, gdy ją poznał. Tą kobietę, którą kochał, a zmieniła jego życie w koszmar. Wspomina to:
„Ach, odtąd dla niej tylko, o niej, przez nią, za nią!”
Miłość do tej dziewczyny przyniosła mu prawdziwą boleść. Gustaw przypomina najstraszniejszą chwilę której za życia doświadczył. Wrócił właśnie z dalekiej podróży i przypadkiem trafił na wesele swojej ukochanej. Doświadczył prawdziwej rozpaczy, zaczął odwiedzać miejsca, w których bywał kiedyś z miłością swojego życia. Dotarł pod pałac, tak słyszał głośna muzykę i toasty wznoszone za zdrowie młodej pary. Słysząc to, czuł ogromny, napływający do niego gniew. Miał pomysł, by wtargnąć na imprezę. Nie dał jednak rady i padł w ogrodzie zalany łzami. Ocknął się dopiero następnego dnia i długo płakał leżąc w trawie. Dał radę tylko wydusić z siebie słowa:
„Ach, ta chwila jak piorun, a jak wieczność długa!
Na strasznym chyba sądzie taka będzie druga!”
Z kolejnych słów możemy wywnioskować, że Gustaw w tej chwili popełnił samobójstwo:
„Wtem anioł śmierci wywiódł z rajskiego ogrodu!”
Gustaw do teraz ma problem, by pogodzić się z odrzuceniem. Uważa, że ukochana to niestała w uczuciach, patrząca na ludzi przez pryzmat pieniędzy kobieta. Oskarża ją o to, że zniszczyła to, co stworzył Bóg. Wypowiada słowa:
„Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczą anieli,
A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!…
Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!”
Gustaw uważa, że to ukochana jest winna jego śmierci i to ona skazała go na wieczną męczarnię. Mimo ogromnego bólu, przyznaje, że podziwia kobietę. Jest w tak wielkim amoku, że wyciąga sztylet i wbija go sobie w samą pierś.
Zegar ponownie bije. Tym razem wskazówki pokazują godzinę jedenastą. Kury pieją drugi raz, gaśnie również ostatnia, druga świeca. Rozpoczyna się godzina przestrogi. Ksiądz dziwi się, że Gustaw wygląda jak całkowicie zdrowy. Myśli też, że samobójstwo jego ucznia, było tylko gestem symbolicznym. W tym momencie Pustelnik, który okazał się być Gustawem zdradza cel swojego przybycia do domu Księdza. Gdy przekroczył próg domu, Ksiądz z dziećmi właśnie modlili się za dusze przebywające aktualnie w czyśćcu. Obserwując to, chciał zapytać dlaczego zakazuje obchodzenia Dziadów, skoro wierzy w czyściec. Ksiądz tłumaczy mu, że jest to święto pogańskie, zabobon, który powinien być tępiony przez kościół. Z ust Księdza padają słowa:
„Dziady, te północne schadzki
Po cerkwiach, pustkach lub ziemnych pieczarach,
Pełen guślarstwa obrzęd świętokradzki,
Pospólstwo nasze w grubej utwierdza ciemnocie;
Stad dziwaczne opowieści, zabobonów krocie
O nocnych duchach, upiorach i czarach”.
Ksiądz jest osobą, która nie wierzy w duchy. Gustaw pragnie udowodnić mu, że się myli. Wzywa lichwiarza z kantorka, a ten ku zdziwieniu odzywa się i prosi o trzy paciorki. Ksiądz zaczyna myśleć, że Gustaw jest upiorem, pyta go nawet czego potrzebuje. Ten twierdzi, że są bardziej potrzebujący od niego. Wspomina o ćmach i motylach, czyli duchach bogaczy, obojętnych na wszystko co ich otacza. Uważa, że za takich nawet nie warto się modlić. Jednak są też istoty godne litości. Właśnie dla nich Gustaw w ciągu ostatnich trzech godzin opowiedział wszystko co go spotkało i na nowo rozdrapał rany. Teraz pokutuje za swoje grzechy.
Padają słowa, które kończą czwartą część utworu Dziady:
„Bo kto na ziemi rajskie doznawał pieszczoty,
Kto znalazł drugą połowę swojej istoty,
Kto nad świeckiego życia wylatując krańce,
Duszą i sercem gubi się w kochance,
Jej tylko myślą myśli, jej oddycha tchnieniem,
Ten i po śmierci również własną bytność traci,
I przyczepiony do lubej postaci,
Jej tylko staje się cieniem”.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Plan wydarzeń
„Dziady cz. II” – Adam Mickiewicz – Plan wydarzeń
1. Zgromadzenie wszystkich w kaplicy.
2. Rozpoczęcie obrzędu Dziadów.
3. Zasłonięcie okien i oczekiwanie na przybycie duchów.
4. Wezwanie przez Guślarza duchów lekkich.
5. Spalenie garści kądzieli.
6. Pojawienie się Józia i Rózi.
7. Prośba dzieci o dwa ziarenka gorczycy.
8. Pouczenie przed beztroskim życiem.
9. Odwołanie duchów lekkich.
10. Podpalenie kotła z wódką.
11. Przybycie Widma Złego Pana.
12. Opowieść kruka o Panu i jego okrucieństwie.
13. Opowieść sowy o kobiecie, która zmarła na bruku.
14. Przestroga Widma.
15. Odwołanie ducha.
16. Podpalenie święconego wianuszka.
17. Przybycie Zosi – ducha pasterki.
18. Opowieść ducha o lekceważeniu uczuć i przestroga.
19. Odwołanie ducha.
20. Zakończenie „uczty kozła”.
21. Niezapowiedziane pojawienie się Widma.
22. Nieposłuszeństwo ducha wobec rozkazów Guślarza.
23. Podążanie Widma za Pasterką.
„Dziady cz. IV” &
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
– Adam Mickiewicz – Plan wydarzeń
1. Pojawienie się w Dzień Zaduszny Pustelnika w domu Księdza.
2. Przerażenie dzieci w chacie.
3. Rozpoczęcie godziny miłości.
4. Wspomnienie Pustelnika o miłości idealnej.
5. Wniesienie do domu gałązki jedliny i uznanie jej za przyjaciela.
6. Opowieść i skąpym lichwiarzu i trzech rodzajach śmierci.
7. Rozpoczęcie godziny rozpaczy.
8. Rozpoznanie Księdza i Pustelnika.
9. Wspomnienie lat młodzieńczych i miłości.
10. Oskarżenie kobiet o pazerność i niestałość w uczuciach.
11. Rozpacz Pustelnika (Gustawa).
12. Zauważenie rany na piersi Gustawa.
13. Rozpoczęcie godziny przestrogi.
14. Obrona obrzędu Dziadów przez Gustawa.
15. Prośba o przywrócenie „uczty kozła”.
16. Wydobywanie się tajemniczych głosów ze schowka.
17. Rozpoznanie upiora w Gustawie.
18. Wypowiedź bohatera o duchach.
19. Opowiedzenie pośmiertnej kary błąkającej się duszy.
20. Przestroga Gustawa.
21. Zniknięcie Pustelnika – Gustawa – Upiora z chaty Księdza.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie krótkie
Dziady II i IV cz. – streszczenie krótkie
Dziady II
Uczestnicy tytułowego pogańskiego obrzędu zbierają się w noc z 1 na 2 listopada w środku kaplicy przycmentarnej, by rozpocząć uroczystość. Całej magicznej uroczystości przewodniczy Guślarz będący najważniejszym ze zgromadzonych śmiertelników. Podczas tego wydarzenia doświadczamy spotkania ze światem zmarłych, który szuka na ziemi odkupienia swoich win. Kolejno pojawiają się bowiem dusze zmarłych, odznaczające się rosnącym natężeniem grzesznego życia. Jako pierwsze skuszone możliwością trafienia do nieba, przybywają duchy lekkie. Są to małe dzieci, Rózia i Józio, którym nie dane było doświadczyć cierpienia na ziemskim padole. Brak jakiegokolwiek bólu jest odbierane jako grzech. Następnie ujawnia się duch zmarłej dziewczyny Zosi, za życia zabawiającej się uczuciami młodzieńców, smalącym w jej stronę cholewki. Natomiast Zły Pan odwiedzający ceremonię, to przykład duszy człowieka, który nie miał szacunku ani miłosierdzia do innych ludzi. Był nieczuły na krzywdę i niedolę dotykającą biednych. Ostatnią zjawą pojawiającą się podczas pogańskiego obrzędu Dziadów jest milczące widmo. Unosi się ono nad obecną wśród zebranych dziewczyną, pasterka i okazuje się również jej ukochanym. Tak naprawdę przybywa ono co roku na spotkanie ze śmiertelnym światem, by na końcu wykonać gest samobójczy.
Dziady IV
Ta część z cyklu dramatycznego autorstwa Adama Mickiewicza, rozpoczyna się w domu grekokatolickiego księdza w noc 2 listopada.
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
Do wnętrza mieszkania przybywa tajemnicza postać przypominająca człowieka, upiór. Kapłan rozpoznaje w obłąkanym Pustelniku znanego mu dobrze Gustawa. Akcja utwory toczy się trzy godziny (od dwudziestej pierwszej do dwudziestej trzeciej) podczas których przybysz wyraża miłość do kobiety. W godzinie miłości wymienia trzy rodzaje śmierci: ze starości, z miłości oraz samobójstwo. Podaje także koncepcje dusz bliźniaczych inaczej zwaną magnetyzmem serc. Odnosi się to do tego, że ludzie są sobie przeznaczeni już w niebie, zanim się pojawia na tym świecie. Porównuje również swoją kochankę, Marylę do anioła i wspomina nostalgicznie doświadczenie rozstania ze swoją prawdziwą miłością. Warto wspomnieć, że Gustaw w tej godzinie stwierdza, że małżeństwo zabija miłość, namiętność oraz wszelkie uczucia, gdyż wiedzie człowieka na drogę codziennych obowiązków. Natomiast godzina rozpaczy to przede wszystkim ogrom negatywnych uczuć skierowanych w stronę postaci kobiety. Oczernia ją, krytykuje i neguje, podkreśla tylko jej cielesność, zaprzeczając w niej obecność jakichkolwiek uczuć. Bohater – Gustaw odznacza się w tym fragmencie gwałtownością i wewnętrzną sprzecznością, rozdarciem duszy. Daje się ponieść tak naprawdę rujnującym go emocjom. W tej godzinie następuję także moment dramatyczny – pustelnik przebija się sztyletem, mimo tego nie umiera, gdyż jest marą, zjawą. Ostatnia z trzech godzin – godzina przestrogi, przekazuje ważne nauki moralne oraz podkreśla refleksję nad życiem ludzkim.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Czas i miejsce akcji
Dziady II, IV – czas i miejsce akcji
Ważnymi elementami, składającymi się na całokształt świata przedstawionego utworów literackich są oczywiście czas i miejsce akcji. One to bowiem, w pewnej części, kształtują obraz wyłaniający się w wyobraźni odbiorcy po przeczytaniu konkretnego dzieła. Są podstawowymi punktami odniesienia tworzącymi historię. Aby lepiej zrozumieć sens utworu, warto mieć je na uwadze podczas czytania lektury.
Poniżej znajdują omówienia tych elementów na przykładzie wybranych części Dziadów, których autorem jest nasz wieszcz narodowy Adam Mickiewicz.
DZIADY II – czas i miejsce akcji
Czas akcji:
Dzień poprzedzający święto (wigilia) zaduszek – pogańskie wydarzenie, tytułowe Dziady, związane z kultem zmarłych. Klimat grozy i tajemniczości potęguje pora odprawianego obrzędu. Jest to noc z pierwszego na drugiego listopada. Niepodany jest za to konkretny rok rozgrywających się tam magicznych i wręcz chciałoby się powiedzieć, niewyobrażalnych dla nas, żyjących, zdarzeń.
M
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
Miejsce akcji:
Wszyscy uczestnicy ceremonii zebrali się w miejscowej kaplicy cmentarnej, czekając na rozpoczęcie uroczystości. Okoliczności spotkania nie są przypadkowe, bo to właśnie tutaj śmiertelnicy mogą zetknąć się z przedstawicielami pochodzącymi ze świata duchów. Dostrzegamy połączenie elementu typowego dla chrześcijaństwa – świątyni (w tym przypadku pod postacią kaplicy) oraz odprawiania w niej obrzędów związanych z kulturą pogańską.
DZIADY IV – czas i miejsce akcji
Czas akcji:
Akcja tego utworu rozgrywa się drugiego listopada i trwa przez trzy godziny od dwudziestej pierwszej do północy. W tym czasie jesteśmy świadkami podziału czasu akcji na 3 etapy. Pierwszym z nich jest godzina miłości, następnie zmienia się ona w godzinę rozpaczy, kończąc ostatecznie na porze nazwanej godziną przestrogi.
Miejsce akcji:
Wydarzenia przytoczone w utworze mają swoje miejsce w domu greckokatolickiego księdza. To właśnie tutaj jesteśmy świadkami wszystkich niezwykłych zdarzeń wymienianych w utworze.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Bohaterowie
Bohaterowie „Dziadów cz.II”
Guślarz- inaczej Koźlarz, Gęślarz. To kapłan, łącznik pomiędzy żywymi a umarłymi. To on decyduje o wymiarze pomocy przybyłym. Jest wyjątkowy, rzucanie zaklęć i posiadanie daru proroczego jeszcze bardziej to pokazuje.
Chór- składa się z wieśniaków i wieśniaczek, odgrywa bardzo ważną rolę- dodaje dramaturgii tragizmu, poprzez powtarzanie części tekstu innych bohaterów.
Józio- duch lekki, brat Rózi, przybywa pod postacią aniołka. Nie trafił do nieba, ponieważ za życia nigdy nie zaznał cierpienia, zawsze otrzymywał to, czego chciał, żył w beztroskich warunkach. Prosi o ziarenko gorczycy (symbol cierpienia).
Rózia- to siostra Józia, również przybywa pod postacią aniołka, duch lekki. Z tego samego powodu co brat nie trafia do Nieba. Jej życie było tylko słodkie, przepełnione dobrem i miłością. Nigdy niczego jej nie brakowało, nie miała problemów. Prosi o ziarenko gorczycy.
Widmo Złego Pana- duch ciężki, za życia był właścicielem wsi, został przywołany za pomocą zaklęcia oraz zapalenia wódki, nie może wejść do kaplicy, ponieważ popełnił straszne grzechy. Był samolubny, okrutny, brak mu było empatii. Jest blady, wychudzony, prosi o jedzenie i napój.
Chór ptaków nocnych- grupa ptaków, które przylatują do Widma, aby odebrać mu dary, symbolizują osoby, które zostały okrutnie przez niego potraktowane. W skład chóru wchodzi, np.
a) Sowa- za życia była matką, która potrzebowała schronienia dla siebie i swojego dziecka, ponieważ na dworze było bardzo zimno. Odmówiono im pomocy, niestety zamarzły.
b) Kruk- za życia był biednym chłopem, który pewnego dnia z powodu głodu zerwał jab�
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
łko z sadu pana. Właściciel był wściekły, dlatego ukarał go chłostą, której nie przeżył.
Zosia- duch pośredni, został przywołany za pomocą zaklęcia oraz zapalenia wianka ze święconego ziela. Zmarła w wieku dziewiętnastu lat, za życia była piękną pasterką. Żyje pomiędzy niebem a ziemią, ponieważ za życia, nie myślała realistycznie, miała głowę w chmurach. Wyśmiewała chłopców, którzy byli w niej zakochani. Nigdy nie zaznała szczęścia. Dar proroczy pokazał Guślarzowi, że jej cierpienie będzie trwało jeszcze dwa lata, a potem trafi do nieba.
Widmo- zjawia się nieproszone, wygląda strasznie, jest blade, jego pierś jest zakrwawiona. Nic nie mówi, ale tajemniczo uśmiecha się do młodej pasterki. Guślarz ma dość, każe ją wyprowadzić, widmo podąża krok w krok za nią.
Bohaterowie „Dziadów cz.IV”
Gustaw- pustelnik, który pojawia się u Księdza (swojego dawnego nauczyciela). Jest bohaterem romantycznym, ponieważ był nieszczęśliwie zakochany, przez co potem czuł się samotny, nie rozumiał dalszego sensu życia. Wszystko prowadzi do tego, że popełnia samobójstwo za pomocą sztyletu, ale nie umiera, ponieważ okazuje się duchem.
Maryla- ukochana Gustawa, jest piękna pod każdym względem i naprawdę go kocha, ale postanawia porzucić prawdziwą miłość na rzecz małżeństwa dla pieniędzy.
Ksiądz- to wdowiec w podeszłym wieku, ojciec trójki dzieci. Stracił stracił żonę i dwójkę dzieci, ale potrafił się z tym pogodzić, ponieważ rozumiał, że taka jest wola jego Pana. Miłość Gustawa (swojego byłego ucznia) uważa za chorobę, potępia obrzęd dziadów, jak widać ma zupełnie inne zdanie o świecie niż jego były uczeń.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie
„Dziady” to utwór Adama Mickiewicza. Odnosi się on do ludowego obyczaju, który polegał na oddaniu czci zmarłym. Całemu wydarzeniu przewodniczył Guślarz.
Cały obrzęd bardzo dokładnie opisany jest w II części utworu. Akcja rozgrywa się w ciemnej kaplicy na cmentarzu. Ludzie zbierają się w środku. Panuje ciemność. Oprócz tego, że jest noc, Guślarz nakazuje zasłonięcie wszystkich okien oraz zamknięcie drzwi. Potęguje to charakter grozy i tajemniczości całego wydarzenia.
Na początku wydarzenia Guślarz rytualnym zaklęciem wzywa duchy lekkie. Do tego spalana jest również garść kądzieli. Wypowiedzi mężczyzny podkreśla chór, który akcentuje ostatnie zdanie. Nagle nad głowami zebranych, pod sufitem, pojawiają się dwie postacie. Są to duchy aniołków – Józia i jego siostry Rózi. Jeden z nich opowiada historię. Mówi, że chcą do mamy. Teraz przebywają w raju i jest im tam bardzo dobrze, a nawet lepiej niż kiedyś na ziemi. Dostają wszystko, czego potrzebują i sami zapragną. Codziennie mogą bawić się inną zabawką. Za wszystko co zrobią, dostają nagrodę. Lecz mimo tych wszystkich dogodności bardzo się nudzą i dlatego nie mogą iść do nieba. Guślarz zadaje więc pytanie, czego w takim razie potrzebują. Proponuje im jedzenie oraz picie, np. ciasta, mleko. Aniołek natomiast odpowiada, że nie potrzebują nic z tych rzeczy. Są nieszczęśliwi poprzez nadmiar wszystkiego. Nigdy nie zaznali zła i trosk. Zawsze byli rozpieszczani, chwaleni, że robią wszystko we właściwy sposób. Chłopczyk śpiewał, skakał, biegał po polach i zbierał kwiatki dla siostry. Natomiast dziewczynka bawiła się lalkami. Proszą więc o dwa ziarenka gorczycy, co ma symbolizować gorycz. Mówią, że kto nigdy nie zaznał trosk i cierpienia na ziemi, ten nie może być w niebie. Chór powtarza tą kwestię w celu umocnienia jej przekazu. Prowadzący obrzęd daje ziarenka dzieciom i odwołuje je specjalnym zaklęciem.
Nastaje północ. Guślarz nawołuje, aby drzwi zostały zamknięte na kłódki. Następnie przechodzi do tak zwanej „klątwy ognia”, czyli spalania wódki, co ma na celu przywołanie duchów ciężkich. Wypowiadane są słowa przyzywające dane istoty. Nagle z zewnątrz słychać czyjś głos. Przed kaplicą stoi trupio blady, rozczochrany mężczyzna. Przedstawia się jako dawny właściciel wioski, w której rozgrywa się akcja. Zmarł trzy lata temu. Jego dusza nie może do końca opuścić ciała. Ogarnia go też wieczny głód, ponieważ wszystko co próbuje zjeść, od razu zabierają mu ptaki. Guślarz pyta go, czego w takim razie potrzebuje, aby się dostać do nieba. Widmo odpowiada, że mógłby pójść nawet do piekła. To by było dla niego mniej bolesne, niż jego obecna sytuacja. Prosi, aby jego poddani dali mu coś do jedzenia i picia. Następnie odzywa się chór ptaków nocnych, mówiąc, że prośby dziedzica nic nie dadzą. Pod postaciami ptaków kryją się dawni mieszkańcy wioski, którym mężczyzna w przeszłości nie pomógł w potrzebie. Najpierw swoją historie opowiada kruk. Kiedyś był mężczyzną, który pewnego dnia był tak głodny, że pragnął zerwać chociaż kilka jabłek z sadu dziedzica. Za swój czyn został wygoniony i poszczuty psami. Następnie kazano go tak pobić, że umarł z wycieńczenia. Potem wypowiada się sowa. Była ona wdową, wychowującą małe dziecko. W tamtym czasie panowała ostra zima, a kobieta nie miała gdzie się podziać, więc zwróciła się o pomoc do Złego Pana. Ten natomiast kazał słudze pozbyć się żebraczki. Wywleczono ją za włosy i wrzucono w śnieg, gdzie zamarzła razem z dzieckiem. Widmo mówi, że kto nigdy nie pomagał innym ludziom i nie stawiał się w ich sytuacji, temu oni potem też nie pomogą. Guślarz nie da rady mu pomóc w jego trudnej sytuacji, więc odwołuje go.
Przechodzimy do kolejnej części obrzędu, czyli „klątwy wianka”. Jak sama nazwa wskazuje, spalany jest wianek za zbóż. W ten sposób wzywane są duchy pośrednie. Pojawia się postać dziewczyny. Ubrana jest w białą sukienkę, na głowie ma wianek, a w ręce trzyma badylek. Obok niej znajdują się baranek oraz motylek. Zwierzęta te, są odzwierciedleniem jej charakteru. Zosia opowiada, że kiedyś mieszkała w tej wiosce. Była piękna i chłopcy ubiegali się o jej względy, jednak ona nie chciała żadnego z nich i na dodatek wyśmiewała ich uczucia. Zawsze bujała w obłokach i nie obchodziło ją to co dzieje się tu i teraz. Zajmowała się sprawami mało istotnymi, błahostkami. Nie potrafiła nikogo pokochać. Po śmierci unosi się między niebem, a ziemią. Nie może nigdzie polecieć z własnej woli, bo kieruje nią wiatr
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
. Dręczy ją także samotność. Guślarz pyta ją, czego potrzebuje. Dziewczyna pragnie, aby podbiegli do niej chłopcy, wzięli ją za ręce i przyciągnęli do ziemi. Mówi, że kto nigdy nie żył poważnymi sprawami, tylko myślał o niebieskich migdałach, ten nie może być w niebie. Prowadzący obrzęd mówi dziewczynie, że za dwa lata jej los się odmieni i będzie mogła dotrzeć do raju. Następnie odwołuje ją zaklęciem.
Potem mężczyzna zwraca się do wszystkich innych dusz, które się nie pojawiły i rozrzuca dla nich mak i soczewice w rogi kaplicy. Następuje koniec obrzędu. Guślarz nakazuje odsłonić okna i zapalić świece. Nagle obok Pasterki, która usiadła na czyimś grobie pojawia się widmo i staje obok niej. Swoją ręką pokazuje na serce. Nic nie mówi. Prowadzący pyta więc, czego mu potrzeba. Zjawa nadal się nie odzywa. Mężczyzna wypowiada więc rytualne zaklęcie i odwołuje go, jednak duch nadal się nie porusza. Zdenerwowany Guślarz zwraca się do dziewczyny z pytaniem, czy zna to widmo. Odpowiada mu uśmiechem. W końcu kobieta zostaje wyprowadzona, a duch podąża za nią.
W „Dziadach część IV” dowiadujemy się więcej na temat opisanego wyżej ducha.
Utwór poprzedza motto z książki Jeana Paula.
Akcja rozpoczyna się w domu księdza, w dzień zaduszny. Przygotowany jest tam stół, na którym stoją dwie świece oraz lampa. Ksiądz wraz z dziećmi rozpoczyna modlitwę. Nagle słychać pukanie do drzwi. Do pomieszczenia wchodzi dziwnie ubrany mężczyzna. Przedstawia się jako pustelnik, umarły dla świata. Duchowny przygląda mu się i stwierdza, że wygląda bardzo znajomo. Tajemniczy gość odpowiada, że był tutaj trzy lata temu, zanim popełnił samobójstwo. Ma brudne ubranie. Słychać z zewnątrz burze i widać pojawiające się błyskawice. Pustelnik zaczyna śpiewać, że kto nie zaznał miłości jest szczęśliwszy. Można wywnioskować, że był nieszczęśliwie zakochany. Pyta o drogę do śmierci. Jedno z dzieci opisuje jego wygląd. Mówi, że przypomina rozbójnika, ma nawet sztylet, który od razu chowa. Pustelnik opowiada o swojej nieszczęśliwej miłości do pewnej kobiety. Był to jego priorytet. Bez niej jego życie nie ma sensu. Dostrzega na półkach książki takie jak „Cierpienia młodego Wertera” i „Nowa Heloiza”. To głównie przez nie zakochał się bez wzajemności. Dzięki nim ma nadzieję, że chociaż nie był z ukochaną za życia może będzie z nią po śmierci. Zachowywał się tak jak Werter.
Wybija godzina dziewiąta, czyli godzina miłości. Pustelnik wykazuje w swojej przemowie cechy bohatera romantycznego. Najważniejszą wartością w jego życiu była miłość do kobiety. Książki które oglądał nazywa księgami zbójeckimi, czyli takimi, przez które robimy złe rzeczy. To one natchnęły go do działania, pobudzały go. Następnie Pustelnik opowiada o swojej ukochanej: jak wyglądała, gdzie się poznali. Zarzuca księdzu, że nie czuje tego co on, gdyż jest racjonalistą i myśli rozumem, a nie tak jak romantycy, czyli sercem i duszą. Potem dowiadujemy się o trzech rodzajach śmierci: pospolita z choroby, długa w męczarniach oraz po rozstaniu kochanków. Śmierć powoduje rozłączenie „dusz bliźniaczych”. W jego przypadku, to kochanka wykazała się niewiernością.
O godzinie dziesiątej, czyli godzinie rozpaczy, gaśnie jedna świeca. Pustelnik wreszcie zaczął mówić w zrozumiały wszystkich sposób. Okazało się, że jest on Gustawem, dawnym uczniem księdza. Duchowny opowiada, że chłopak był kiedyś w porządku, do półki na swojej drodze nie spotkał dziewczyny. Był bardzo uparty w dążeniu do miłości. Najgorszą chwilą w jego życiu było wesele ukochanej. Tuż po nim popełnił samobójstwo. O wszystko oskarżał dziewczynę. Uważał, że cała sytuacja była jej winą. Posiadał cechy romantycznego kochanka. Potem z emocji przypominanych sobie zdarzeń, w swojej złości wyjmuje sztylet i rani swoje ciało. Nic mu się nie dzieje, bo jest duchem.
Godzina jedenasta, czyli godzina przestrogi. Zgasła druga świeca, kogut zapiał. Ksiądz nie wierzy w duchy, jednak Gustaw wykazuje wszystkie cechy na to, że nie żyje, zaczął nawet rozmawiać z duchem zamkniętym w kantorku. Zaczyna dopytywać duchownego o obyczaj dziadów. Ksiądz pyta go więc, czego potrzebuje. Duch opowiada, że zszedł na ziemię i przeżył swoje życie w trzy godziny, co było jego wystarczającą karą. Prosi jedynie o wspomnienie. Na koniec mówi, że kto w życiu doznawał przyjemności oraz był szczęśliwy (choć raz był w niebie), ten po śmierci nie trafi tam od razu.
Wybija godzina dwunasta i Gustaw znika.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie
,,Dziady cz. II” – streszczenie
Akcja utworu ,,Dziady cz. lI” rozgrywała się na Litwie. Późnym wieczorem w cmentarnej kaplicy gromadzili się wieśniacy. Przybyli oni na uroczystość, zwaną nocą Dziadów, której przewodniczył Guślarz. Miał on wyjątkowy dar. Umiał przywoływać duchy zmarłych osób.
Jako pierwsza zjawiły się dusze dwójki zmarłych dzieci, Józia i Rózi. Symbolizowały one duchy lekkie. Józio opowiedział zgromadzonym historię ich życia. Dzięki swojej ukochanej rodzicielce, żyli oni beztrosko, szczęśliwie.Nie zaznali takich emocji jak rozpacz, smutek. Nie musieli radzić sobie z takimi problemami jak żałoba, bieda, głód. Chłopiec poprosił w imieniu ich dwojga o dwa małe ziarna goryczy, które miały symbolizować gorycz zaznaną podczas życia. Wieśniacy postanowili udzielić im pomocy, wsparcia, a dusze dzieci odeszły do nieba. Wcześniej jednak udzieliły zgromadzonym nauki. Stwierdziły, że jeśli ktoś nie zaznał podczas swojego życia cierpienia, nie będzie mógł po śmierci trafić do nieba.
Następnie zjawiło się widmo Złego Pana. To duch ciężki. Za życia mężczyzna był właścicielem wsi. Wyróżniał się wyjątkowym okrucieństwem, brakiem współczucia czy empatii i litości wobec innych ludzi. Jako jedyny z bohaterów nie mógł wejść do kaplicy. Odbywały się tam bowiem Msze Święte, a on dopuścił się zbyt podłych czynów podczas swojego życia. Obserwował wszystko zza okna. Nie oczekiwał, iż otrzyma on od wieśniaków taką pomoc jak wcześniejsze duchy. Wiedział, że dopuścił się zbyt okrutnych czynów. Poprosił jednak zgromadzonych o nieco pokarmu i picia. Nie miał nic w ustach od wielu dni. Gdy to otrzymał zjawiły się dwa ptaki, Sowa i Kruk. Były to duchy dwóch zmarłych mieszkańców wsi. Zabrały mu jedzenie, które dostał od wieśniaków.
Następnie Kruk opowiedział swoją historię. Za życia był nędzarzem, nie miał żadnych pieniędzy. Pewnego dnia zakradł się do sadu Pana i zerwał kilka jabłek. Od kilku dni nic nie jadł z powodu braków jakichkolwiek środków finansowych. Gdy został przyłapany przez ogrodnika, ten poszczuł go psami. Następnie zaprowadzono go do właściciela. Pan rozkazał go wychłostać. Było to wykonanie tak brutalne, że zmarł.
Po nim wypowiedziała się Sowa. Wcześniej była ona samotną matką, opiekowała się także chorą rodzicielką. W wigilijny wieczór przybyła do domu właściciela wsi. Mężczyzna wydawał huczne przyjęcie. Miał wiele jedzenia w domu. Liczyła, że ten jej pomoże. Niestety, mężczyzna nie cechował się ani dobrocią, ani wrażliwością. Stwierdził, że uboga kobieta przynosiła mu wstyd jako przedstawicielowi wioski, nie pasowała na przebywającego tam towarzystwa, zakłócała harmonię. Kazał on wypędzić kobietę. Jeden z jego pracowników wypchnął kobietę na ogromną zaspę śniegu. Ta nie miała się gdzie udać, spędzić zimnej nocy, ostatecznie zamarzła na śmierć. Po zakończeniu tej opowieści, ptaki odeszły.
Zgromadzeni nie mogli w żaden pomóc Złemu Panu. Duch ostatecznie odszedł, a Guślarz wygłosił przestrogę dotyczącą zachowania ludzi podczas życia. Ostrzegał, że należy ukazywać litość, współczucie.
Wkrótce przywołano ducha młodej pasterki, Zosi. To duch pośredni. Była ona najpiękniejszą dziewczyną w miejscowości, kochali się w niej wszyscy chłopcy, lecz ona każdego odrzucała. Uważała, że żyła ona na świecie, ale nie dla świata. Jeden chłopak z rozpaczy za Zosią zmarł. Po zakończeniu wędrówki na ziemi, błąkała się ona pomiędzy niebem a ziemią. W przeciwieństwie do wcześniejszego ducha nie błagała o pokarm ani napój. Prosiła, by chłopcy chwycili ją mocno za nogi i przyci
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
iągnęli na ziemię. Zgromadzonym nie udało się jej pomoc. Guślarz wykorzystał jednak swój dar proroctwa. Powiedział dziewczynie, że za dwa lata jej kara się skończy. Dusza się oddaliła.
Nadszedł ranek, a obrzęd już się kończył. Niespodziewanie przybyło czwarte widmo. To duch młodego mężczyzny, który miał zakrwawioną koszulę na piersi. Nie reagował na słowa, a następnie na słowa Guślarza, co zszokowało zgromadzonych. Wskazywał palcem jedną z wieśniaczek. Ta przeżywała żałobę, choć zarówno jej mąż jak i najbliżsi byli zdrowi. Kobieta nie odpowiadała na pytania zadawane przez Guślarza. Ostatecznie inni zgromadzeni ją wyprowadzili. Guślarzowi nie udało się wypędzić widma.
,,Dziady cz. IV” – streszczenie
Akcja rozgrywała się w domu Księdza. Po spożyciu wieczornego posiłku bohater przystąpił wraz z Dziećmi do modlitwy w intencji duszy cierpiących w czyśćcu. Nagle pojawił się pewniej gość. Był to duch – Pustelnik. Przeraził on Dzieci. Błagały go, ny nie odbierały im ojca. Ten rzekł, że już był w tym budynku trzy lata temu, zanim zmarł. Ksiądz nie zrozumiał, więc Pustelnik przedstawił mu własną historię. Zanim jednak zaczął zdenerwował się, gdyż ujrzał jedną z książek przedstawiających opowieść miłosną na półce w domu Księdza. Pustelnik wytłumaczył negatywne emocje. Rzekł, że lektura sprawiła, iż uwierzył w istnienie ,,duszy bliźniaczej”, idealnej kobiety, którą pokochałby całym sercem i która odwzajemniłaby jego uczucia. Następnie zaczął wspominać ostatnie spotkanie z dziewczyną, którą darzył głębokim i prawdziwym uczuciem. Musiał jej niestety powiedzieć o swoim wyjeździe. Ta szybko się pożegnała i uciekła. Pustelnik zarzucił kapłanowi, że nie wiedział, czym była miłość mężczyzny do kobiety, ten jednak zaprotestował. Z jego słów wynikało, że był kiedyś małżonkiem, lecz jego ukochana zmarła.
Dalej Pustelnik opowiedział o trzech rodzajach śmierci. Pierwszym z stanowiła śmierć ciała. Polegała ona na odejściu ze względu na starość lub nieuleczalną chorobę. Druga pojawiała się przez rozstanie dwóch zakochanych sobie osób. Śmierć zabijało jedną osobę z pary. Tę, która mocniej kochała. Emocje, które towarzyszyły Pustelnikowi ukazywały, że sam odszedł przez ten rodzaj śmierci. Ostatni rodzaj to śmierć wieczna. Pojawiała się w wyniku potępienia za grzechy. Następnie duch opowiedział historię skąpego bogacza, który za życia był bezwzględnym człowiekiem. Jego dusza została zaklęta w kantorku stojącym w mieszkaniu Księdza.
Nagle Ksiądz rozpoznał Pustelnika. Za życia był jego uczniem i miał na imię Gustaw. Ten oskarżył kapłana o śmierć, gdyż nauczył go czytać. Następnie bohater przypomniał sobie wesele ukochanej z bogatym człowiekiem. Rzekł, że gdy wrócił, udał się d domu kobiety i trafił na wesele. Wpadł w rozpacz. Ostatecznie popełnił samobójstwo. To bolesne wspomnienie na nowo obudziło ogromne emocje Pustelnika. Chwycił sztylet i wbił go we własną pierś. Ksiądz był przerażony, lecz rozmówca oznajmił mu, że to stanowiło część jego pokuty. Podczas spotkania młodzieniec zapytał jeszcze Księdza, dlaczego ten zniósł obrzęd Dziadów. Ten odpowiedział, iż był to zwyczaj pogański i stanowiło przyczynę dziwnych opowieści o duchach. Gustaw oskarżył go o brak wiary w życie pozagrobowe. Kapłan przeszedł przełom. Odrzucił racjonalne myślenie na temat otaczającego go świata, a zamiast tego powrócił na drogę chrześcijaństwa. Gustaw ponownie wypowiedział swoją prośbę. Nagle wybił dzwon i Gustaw odszedł wypowiadając przestrogę, która nawiązywała do drugiej części ,,Dziadów”.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Charakterystyka bohaterów
„Dziady cz.II”
Ludzie :
Guślarz był bohaterem drugoplanowym, przewodnikiem obrzędu, jego zadaniem podczas wydarzenia stanowiło przede wszystkim wzywanie duchów. Miał on specjalne zdolności. Potrafił odsyłać dusze z powrotem w zaświaty, wyjątek stanowiło Widmo, które zjawiło się na końcu uroczystości Dziadów. Posiadał także dar proroctwa.
Gromada wieśniaków to bohater drugoplanowy, czyli mieszkańcy wsi, którzy tłumnie przybyli, by święcić starodawne święto Dziadów. Chcieli dowiedzieć się jak żyć, by po śmierci trafić do nieba. W zamian byli gotów ofiarować im posiłek lub modlitwę, mogli także spełnić ich inne prośby.
Duchy :
Józio i Rózia, bohaterowie głowni, byli określeni mianem duchów lekkich. To dwójka małych dzieci, które na ziemi nie zaznały cierpienia. Za życia były bardzo szczęśliwe, nie znały żadnych zmartwień. Z tego powodu spotkała je kara, nie mogły one trafić do nieba, w obecnym stanie ciągle odczuwały nudę i trwogę. Poprosiły zgromadzonych o dwa ziarna goryczy. Miały one symbolizować namiastkę goryczy życia. Przed odejściem podzieliły się także z pozostałymi przestrogą dotyczącą życia.
Widmo Złego Pana, czyli duch ciężki, jeden z głównych bohaterów. Zmarł on trzy lata wcześniej, a po śmierci cierpiał okrutny głód i pragnienie. Wiedział, że zgromadzeni go nie uratują, jednak pragnął zmniejszyć swe męki i prosił o odrobinę jedzenia i wody.
Był to za życia tak niewrażliwy, bezlitosny oraz bez serca, że nie wolno mu było wejść do kaplicy, gdzie odbywała się uroczystość, gdyż jego czyny były zbyt okrutne. Obserwował wszystko przez okno.
Kruk to bohater epizodyczny. Za życia był nędzarzem. Pewnego dnia, bardzo głodny, udał się do sądu Złego Pana i zabrał kilka jabłek. Ogrodnik poszczuł go psami. Następnie złapano mężczyznę i zaprowadzono do pana. Ten pragnął dać odstraszający przykład innym poddanym. Skazał go na chłostę, a biedak tego nie przeżył.
Sowa to bohaterka epizodyczna. Za życia była ubogą wdową, która po śmierci męża została bez środków do życia. Dodatkowo musiała zająć się chorą rodzicielką i maleńkim dzieckiem. Kiedy nadszedł wigilijny wieczór wybrała się do dworu z proś
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
bą o pomoc. Pan wówczas urządził ogromne przyjęcie, obnosił się własnym bogactwem. Ten jednak uznał, biedna wdowa przeszkadzała, zakłócała dobre samopoczucie gości, więc rozkazał ją przepędzić. Służący wykonał polecenie i wyrzucił kobietę na śnieg. Ta zamarzła na śmierć.
Zosia to duch pośredni, główna bohaterka, piękna, czarująca pasterka, która lekceważyła miłość jaką darzyli ją chłopcy. Jeden z chłopaków zginął z miłości do niej. Dziewczyna zmarła nie zaznawszy słodyczy i smutku miłości, dlatego po śmierci jej ciało zostało zawieszone między niebem i ziemią. Odczuwała ogromną nudę, pustkę, smutek, samotność. Nie chciała pokarmu ani picia, błagała, by młodzieńcy przyciągnęli ją do ziemi. Guślarz wykorzystał swój dar, dowiedział się i poinformował śliczna dziewczynę, że wkrótce jej kara dobiegnie końca.
Widmo to ostatni bohater epizodyczny, pojawił się pod koniec obrzędu, jednak nie został on wezwany przez Guślarza. Miał wygląd młodego mężczyzny, a na jego piersi widoczna była plama krwi. Widmo wpatrywało się w jedną z kobiet zgromadzonych w kaplicy. Ta nosiła żałobę, pomimo, że zarówno jej mąż jak i najbliższa rodzina byli zdrowi. Ku zdumieniu i przerażeniu zebranych Widmo nie odeszło pomimo zaklęć Guślarza.
„Dziady cz.IV”
Ksiądz to główny bohater. Wyznawał wiarę greckokatolicką. Miał on siwe włosy, co świadczy o tym, że bohater był starszym mężczyzną.
To wdowiec, który opiekował się dwójką dzieci. W przeszłości zajmował się także Gustawem.
Sadził, że należy przyjmować to co daje nam los, podchodzić do wszystkiego ze spokojem. Posiadał zdrowy rozsądek, do trudnych sytuacji umiał podejść z rozwagą i spokojem.
Gustaw to hulaka, często bywa na różnych imprezach. Lubił gwar, towarzystwo, interesowało go jedynie życie w mieście. Był postacią lekkomyślną, sprytną, ale i dowcipną i pełną energii. Miał wiele adoratorek. Gdy jednak w życiu Gustawa zjawiła się kobieta, która nie uległa jego urokowi, ten się w jej zakochał. Uczucie do niej sprawiło, że bohater wydoroślał. Stał się poważnym i wytrwałym bohaterem. Chciał zdobyć sympatię dziewczyny, gdyż miłość stanowiła istotną rolę w jego życiu.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Recenzja książki
Jeżeli doświadczyć przeróżnych uczuć, to tylko z Mickiewiczem. „Dziady wileńsko-kowieńskie”, bo tak nazywane są II i IV część tego dramatu romantycznego – ze względu na miejsce powstania i wydania – to utwory wywołujące u czytelnika całą paletę emocji. Czy warto zanurzyć się w ten tajemniczy, wykreowany przez autora świat?Najpierw jednak zapoznajmy się z Adamem Mickiewiczem. Urodził się on w Zaosiu koło Nowogródka. Wychowany w otoczeniu wiejskiego folkloru, właśnie z lat dziecięcych zaczerpnął inspirację do napisania II części „Dziadów”. Na charakter utworu wpłynęła również śmierć jego matki. Autor przeżył również nieszczęśliwą miłość, co można odnieść do IV części dramatu.Obie części dramatu łączy element wspólny – obrzęd dziadów. To uroczystość wywodząca się jeszcze z czasów pogańskich, obchodzona na pamiątkę zmarłych przodków w okolicach Dnia Zadusznego. Lud zbierał się w przycmentarnych kaplicach, aby tam przywoływać udręczone dusze, pomagać im, a przy okazji otrzymywać od nich pouczenia zawierające życiowe wskazówki.Właśnie ten obrzęd opisany jest w II części „Dziadów”. W opanowanej ciemnościami kaplicy, wokół postawionej na środku trumny, gromadzi się wiejski lud. Obrzędowi przewodniczy Guślarz, który, wykonując rytualne czynności, przyzywa duchy lekkie, pośrednie i ciężkie. Każdy z duchów opowiada swoją historię i przestrzega zebranych przed złym postępowaniem, a uczestnicy obrzędu postanawiają, czy należy mu się pomoc. Potem każdy duch jest przepędzany przez Guślarza – niezależnie od tego, czy otrzymał pomoc, czy nie. W utworze poznajemy duchy reprezentujące każdą kategorię duchów – Józia i Rózię, ducha Złego Pana oraz Zosię. Po zakończeniu obrzędu pojawił się ktoś jeszcze – tajemnicze widmo…Akcja IV części „Dziadów” rozgrywa się, podobnie jak w części II, 2 listopada. Do mieszkania grekokatolickiego księdza przybywa tajemniczy Pustelnik, który opowiada historię swojej nieszczęśliwej miłości. Kim okaże się niespodziewany gość? Jaki jest cel jego wizyty?Zacznę od tego, że warto przeczytać obie części po kolei, ponieważ mają ze sobą wiele wspólnego. Przede wszystkim obie nawiązują do obrzędu dziadów. Przenikają się tam świat żywych i umarłych. Występuje też wspólny bohater, który pojawia się także w balladzie „Upiór”, poprzedzającej część II dramatu. Historia oparta jest na wiejskim folklorze, główne role odgrywają tu ludzie prości, nie zaś, jak w dramacie antycznym, wysoko postawione osoby. Pomimo iż są to dwie oddzielne historie, mają wiele elementów wspólnych, których odnajdywanie w trakcie czytania sprawiało mi niemałą radość.Jakie jest moje zdanie o ksi
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
ążce? Sam proces czytania był o wiele przyjemniejszy w przypadku „Dziadów, części II”. Historia jest uporządkowana dzięki rytuałom, które dzielą dramat na pewne części. Wywołuje to u czytelnika wrażenie wartkiej akcji. Część IV jest bardziej chaotyczna, a opowieść Pustelnika zawiła i momentami trochę niezrozumiała. Brak podziału na akty i sceny dodatkowo komplikuje sprawę. Niby pojawia się umowny podział na trzy godziny – miłości, rozpaczy i przestrogi – oddzielone od siebie niezwykłymi zjawiskami, jednak według mnie nie porządkuje to akcji w odpowiednim stopniu.Pomimo tego zdecydowanie nie zniechęcam nikogo do przeczytania części IV „Dziadów”. Wręcz przeciwnie – zachęcam do tego, aby po zapoznaniu się z lekturą poszukać trochę informacji o dziele i zgłębić sens historii napisanej przez Mickiewicza. To pozwala otworzyć oczy i zobaczyć to, czego nie dostrzegliśmy wśród tego wszechobecnego chaosu. Ja, po dogłębnym zbadaniu tekstu, muszę przyznać, że całym sercem pokochałam tendencje romantyczne i charakter „Dziadów”. I nawet przekonałam się do samego autora.
Was też chciałabym zarazić fascynacją tajemniczym, romantycznym światem i przekonać do sięgnięcia po tę lekturę. Przede wszystkim w utworze pojawia się to, przez co większość czytelników najchętniej sięga po książki, czyli wątek miłosny. Jak to na romantyzm przystało, opisana jest miłość niesamowita, cudowna i wymarzona, a jednocześnie nieszczęśliwa i tragicznie zakończona. Pojawia się wątek „dusz bliźniaczych”, który potwierdza fakt, iż uczucie Pustelnika nie było kwestią przypadku, lecz przeznaczeniem. Czyż koncepcja tego, że każdy ma gdzieś na świecie swoją bratnią duszę, z którą nawet jeżeli nie spotka się na ziemi, to połączy się po śmierci, nie brzmi cudownie?„Dziady, cz. II” i „Dziady, cz. IV” to kolejne dzieło Adama Mickiewicza, które propaguje romantyczne postrzeganie życia. Odrzuca rozumowe dążenie do poznania prawdy, którym kierowali się oświeceniowi intelektualiści. Teraz pierwsze skrzypce grają uczucia, a wierzenia przodków powracają do łask. Pojawiają się duchy, widma i upiory, jesteśmy świadkami niesamowitych zjawisk, których rozum nie może pojąć. To jest w tym niezwykłe – mroczna atmosfera i wisząca w powietrzu tajemnica.Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po II i IV część „Dziadów” autorstwa Adama Mickiewicza. Myślę, że to ciekawa lektura przybliżająca mentalność wiejskiego ludu oraz wartości, według których żyli ludzie epoki romantyzmu. Dodatkowo styl pisarski autora sprawia, że czytanie utworu to czysta przyjemność. Warto sięgnąć po tę lekturę nie tylko ze względów edukacyjnych, ale także dla rozbudzenia wyobraźni.