🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Motylek

Recenzja książki

Motylek to przezabawna baśń Jana Christiana Andersena. Właśnie tą baśń poleciła mi koleżanka. Lubię czytać baśnie Andersena wiec pomyślałam że ta również może być ciekawa. Przedstawia tak jak tytuł wskazuje w roli głównej motylka. Motylek lata sobie z kwiatka na kwiatek Na początku motyl jest młody później robi się coraz starszy aż kończy w książce. Jego głównym problem jest to, że nie ma żony. Szuka jej wśród kwiatków. Wszystkie kwiaty stoją pięknie prosto jak takie panienki młode. Nie ma czasu na pomysły i zastanowienia się. Po prostu idzie przed siebie. Na początku trafia się mu margerytka, która płatki ma białe. Jest ona wróżką, motylek do niej bardzo ładnie przemawia mówi o niej, że jest najdroższa, najmądrzejsza. Żaden z kwiatków jej nie dorównuje. Całuje on każdy płatek traktuje ją jako wróżkę która potrafi przepowiedzieć przyszłość. Jednak ona nie mówi kogo ma wybrać motylek. Motylek ją obraził gdyż nazwał ją panią a nie panienką. Motyl dalej poluje na wybrankę. Przygląda się dzwonkom, które są jasne i niewinne. Lilie też nie w jego guście bo za duże są, fiołki zaś sentymentalne. Kwiat lipy jest za bardzo pospolity, ma zbyt liczne rodziny. Kwiat jabłoni jest nietrwały. Motyl pomyślał sobie kto się żeni na jeden dzień. Szuka dalej z łąki przenosi się na ogród tam spotyka groszek. Już ma się mu oświadczać gdy zauważył starszą siostrę swojej wybranki która była uschnięta. Motyl się przestraszył i szukał dalej. Pojawiła się jesień, pojawiły się nowe kwiaty lecz nie miały one zapachu. Mięta nie miała kwiatu, ale była cała bardzo pachnąca. Ją wybrał na swoją wybrankę, oświadczył się na to mięta nie chciała się wiązać ofiarowała tylko swoją przyjaźń. Zauważyła że i motyl i ona są już starsi i po co mają się wiązać. Nadeszła zima, motyl dostał się do ciepłego pokoju. Gdy podleciał do okna złapały go dzieci. Potem został przekłuty szpilką i osadzony w pudełku na różne okazy. Teraz sobie on siedzi jak kwiatek na łodyżce w jednym miejscu. Polecam tę baśń przeczytać.

Streszczenie

MOTYLEK
Pewien motyl chciał się ożenić. Pomyślał, że najlepszą kandydatką na żonę będzie jakiś kwiatek. Jednak nie mógł się zdecydować, bo wszystkie były bardzo ładne. Ponieważ nie za bardzo lubić długo myśleć i pracować chciał, żeby ktoś mu pomógł.
Poprosił o pomoc Margaretkę, ponieważ była najmądrzejsza w okolicy i uważana była za dobrą wróżkę. Zwrócił się do niej i poprosił, żeby powiedziała mu, który kwiatek go kocha. Nie chciało mu się o to pytać każdego kwiatka. Wiedział, że Margaretka dobrze mu podpowie, bo przecież ona wie wszystko.
Niestety Margarieka była na niego zła, bo nazwał ją panią, a sama przecież była jeszcze bardzo młoda. Takich młodych kwiatków nie wypada całować w płatki, a on to zrobił. Tak robi się tylko ze starszymi.
Dlatego nic mu nie powiedziała.
Motyl był jednak uparty, pytał Margaretkę o to samo kilka razy. Ona jednak nic mu nie mówiła. Wtedy się obraził i zdenerwowany odleciał. Pomyślał, że sam coś wymyśli.
Kiedy nadeszła wiosna motyl zauważył kwitnące konwalie i dzwonki. Bardzo mu się podobały, ale stwierdził, że nie są zbyt poważne i nie są to dobre kandydatki na żonę. Lilie z kolei miały piękny kielich, ale były raczej dla niego zbyt duże, fiołki natomiast – zbyt małe. Inne kwiaty też nie były dla niego najlepsze. Nie podobał mu się ani kwiat lipy, ani kwiat jabłoni.
Najbardziej spodobał mu się groszek i postanowił poprosić go o rękę. Jednak trochę starszy kwiatek nie spodobał mu się i zrezygnował z tego, żeby groszek był jego żoną.
Pomyślał o powoju, ale wieczorem nie miał już tak pięknie rozwiniętych kwiatów, jak w ciągu dnia.
Uważał zresztą, że wiele jest pięknych kwiatów, ale żaden nie jest idealny.
Przez całą wiosnę i lato motyl nie mógł znaleźć kandydatki na żonę. Był bardzo wybredny.
Kwiaty, które zaczęły kwitnąć jesienią były naprawdę cudowne i miały piękne kolory, ale nie pachniały już tak wspaniale, jak chciałby motyl. Dlatego nie zdecydował się poprosić o rękę astrów i georginii.
Wtedy zobaczył miętę i zachwycił się nią, ponieważ oczarował go jej zapach. Postanowił się jej oświadczyć i poprosić ją o rękę.
Kiedy jej to powiedział mięta uznała, że to nie jest dobry pomysł. Powiedziała, że mogą zostać przyjaciółmi, ale ona jest już stara i on też, więc nie powinni się żenić. Mówiła, że gdyby to zrobili, to wszyscy by się z nich śmiali. A ona tego nie chce.
W związku z tym motyl został sam, bez żony. Stało się tak dlatego, że za długo wybierał kandydatkę i ciągle miał jakiś problem. Był naprawdę bardzo wybredny.
Kiedy nadeszła zima, życie na dworze stało się niemożliwe. Motyl trafił do pokoju, w którym było ciepło i był tu szczęśliwy. Nie chciał jednak ciągle być w jednym miejscu, ponieważ cenił sobie wolność. Podleciał do okna, żeby zobaczyć kwiaty i jasne słońce, których mu bardzo brakowało.
Niestety w tym momencie zauważyły go dzieci. Od razu go złapały, nadziały na szpilę i włożyły do pudełka z innymi owadami. Tak zginął przekłuty szpilką.
Pocieszał się, że mimo, że jest martwy, to szpilka może być dla niego, jak łodyżka. Chciał się czuć wtedy jak w małżeństwie, kiedy ma się już swoje miejsce i mieszka się w swoim domu.
Kiedy to mówił kwiatki, które stały w pokoju i rozmawiały o całej tej sytuacji, wcale nie uważały, że to prawda. Jednak motyl trzymał się swojego zdania i za wszelką cenę chciał być szczęśliwy. Stwierdził, że kwiatki, które tak długo są w mieszkaniu ludzi niewiele wiedzą, że to on jest dużo mądrzejszy.

Streszczenie szczegółowe

Żył sobie kiedyś pewien motyl, który zapragną wybrać sobie piękną żonę. Naturalnym więc było , że zwrócił się z tym problemem do kwiatów. Wybrał się więc do ogrodu , w którym rosło wiele różnych kwiatów. Gdy dotarł na miejsce zaczął z zaciekawieniem spoglądać na kwiaty. W pewnym momencie stwierdził , że każdy z kwiatów stoi na swej łodyżce skromnie i prosto niczym młoda panienka. Bardzo spodobało się to motylowi , który na żonę zechciał więc wybrać sobie jeden z kwiatów. Niestety wybór okazał się bardzo trudny ponieważ wszystkie kwiaty były bardzo piękne i podobały się motylowi. Warto dodać , że motyl nie należał do osób , które lubią się długo zastanawiać i rozważać nad danym wyborem. Były to dla motyla rzeczy bardzo nudne. A motyl był osobą , która wolała uciekać od wszystkiego , co jest choćby trochę podobne do pracy. Dlatego i przy wyborze żony motyl zdecydował się zasięgnąć czyjejś rady , by tylko ktoś inny mógł go wyręczył w tym trudnym zadaniu. Motyl udał się więc do Margeritki. Była to jak każdy wiedział dobra wróżba , najmądrzejsza ze wszystkich kwiatów. Poza tym umiała przepowiadać przyszłość. Motyl uznał więc , że jest jedyną osobą , która na pewno pomoże mu wybrać najlepiej. Wierzył także , że tylko Margeritka wie , który z kwiatów go naprawdę kocha. Poza tym motyl byłby w stanie pójść za jej radą bez namysłu w ożenek. Kiedy tylko zjawił się u Margeritki złożył pocałunek na każdym płatku jej białej korony. Uczynił tak , gdyż z natury był bardzo czuły i serdeczny. Po czym zapytał Margeritkę , który kwiatek powinien wziąć za żonę. Margeritka była wielce obrażona i oburzona na motyla , który zachował się wobec niej nieodpowiednio. Po pierwsze nazwał ją panią , kiedy ta tak naprawdę należała do młodych panienek , o czym motyl powinien doskonale wiedzieć. Po drugie całował płatki jej korony co jest nieprzyzwoite wobec tak młodej panny jak ona. Całuje się natomiast tylko płatki korony starszych kwiatów na znak uszanowania. Nasz motyl jednak o tym nie wiedział. A oburzona Margeritka nie miała zamiaru odpowiadać na jego pytanie , a tym bardziej wyznawać motylowi powód jej oburzenia. Motyl zadał Margeritce pytanie jeszcze kilka razy. A ponieważ nie usłyszał żadnej odpowiedzi od Margeritki , co bardzo go zdziwiło odleciał , nie przepraszając za swe zachowanie. Skoro najmądrzejszy z kwiatów nie mógł mu pomóc w wyborze. Motyl stwierdził, że sam da sobie jakoś radę z tym problemem.
Udał się więc ponownie do kwiatów , aby wybrać sobie żonę. Był piękny wiosenny dzień. Właśnie rozwinęły się bieluchne konwalie i śliczne dzwoneczki. Motyl z uwagą przypatrywał się każdemu z nich z każdej strony. Kwiaty te były bardzo ładne , a jednocześnie jasne i niewinne. Motyl jednak po chwili namysłu uznał , że są zbyt młode dla niego i wolał na żonę wybrać poważniejszą kandydatkę. Następnie zwrócił uwagę na lilie , które wabiły go czystym kielichem , ale były za duże i trochę za sztywne dla motyla. Kolejno motyl zaczął spoglądać na kwiaty i zawsze dopatrywał się w nich czegoś co mu przeszkadzało. Każdemu z kwiatów był w stanie coś zarzucić. Dla motyla fiołki były zbyt niepozorne i sentymentalne jak na kandydatkę na żonę. Kwiaty lipy dość pospolite i bezbarwne, a przy tym miały zbyt liczną rodzinę. A jak każdy dobrze wie liczna rodzina to nic pożądanego i same problemy. Piękny kwiat jabłoni przypominający kwiat róży był zaś dla motyla za bardzo nietrwały. Motyl stwierdził , że któżby chciał mieć żonę , która jednego dnia jest , a której drugiego dnia mogłoby już nie być za sprawą lekkiego podmuchu wiatru. W końcu motyl zwrócił uwagę na groszek , który należał do bardzo miłych i sympatycznych kwiatów. W dodatku takich małych gosposi , które były jednocześnie pełne wdzięku i powabu oraz wszelkich cnót. Motyl w końcu zdecydował się , że groszek będzie idealną kandydatką na żonę i napewno nie znajdzie lepszej. Postanowił się jej oświadczyć. Gdy podszedł do groszka , by oznajmić swe zamiary spostrzegł coś zaskakującego tuż obok swej wybranki. Otóż motyl ujrzał na zielonym strączku pokurczone żółte płatki. Groszek wytłumaczyła zdziwionemu motylowi , że jest to jej starsza siostra. Przeraziło to bardzo naszego motyla , który nie chciał , by jego przyszła żona była kiedyś podobna do swej zwiędłej siostry. Przestraszony motyl czym prędzej uciekł od swej wybranki. Motyl musiał więc poszukać nowej kandydatki na żonę. Ale w dalszym ciągu wybór dla motyla był bardzo trudny. Motyl wciąż zarzucał coś nowego każdemu z kwiatów. Na płocie dostrzegł pnący się powój. Kwiat był przepiękny , ale miał swoją wadę. Powój tylko przez kilka godzin w ciągu dnia stał otwarty , a gdy nadchodził wieczór skręcał się , jak sznureczki. Niezdecydowany motyl zastanawiał się całą wiosnę i lato. Tak więc nasz wybredny motyl nadal nie mógł zdecydować się na żaden z kwiatów. W końcu nadeszła jesień. Ogrody przybrały przepiękne kolorowe barwy. Rozwinęły się nowe pączki , które ukazały piękne okazałe kwiaty. Ku wielkiemu zadowoleniu motyla kwiaty te nie lękały się ani wiatru , ani chłodu. Oczywiście okazało się , że te kwiaty mają również wadę. Były cudowne , lecz nie miały zapachu. A właśnie teraz jesienią motyl tak bardzo marzył o pięknych zapachach , które przypominałyby mu wspaniałą wiosnę , za którą tak tęsknił. Czas mijał , a motyl wciąż nie wybrał sobie żony. Szukał dalej. A kiedy znalazł piękne astry i georginie stwierdził , że nie mają one w sobie uroku młodości oraz przyjemnej woni. I kiedy myślał , że nie znajdzie już sobie przyszłej małżonki spostrzegł miętę rosnącą nisko przy ziemi. Mięta może i nie miała żadnych kwiatów , ale sama w sobie była pachnącym kwiatem począwszy od łodyżki , aż do każdego listka. Motyl pomyślał więc sobie , że mięcie nie może się równać nawet najpiękniejszy kwiat. Zadowolony i szczęśliwy zbliżył się do swej wybranki, po czym oświadczył jej swe zamiary. Ku zaskoczeniu motyla mięta stała sztywna i niewzruszona. Mięta przez dłuższy czas milczała trzymając w napięciu motyla. W końcu mięta zebrała się na odpowiedź. Mięta nie myślała w żadnym wypadku o małżeństwie. Mięta była już dość stara , zresztą motyl także nie był już młody więc uznała , że małżeństwo w tym wieku jej nie przystoi. Poza tym mięta nie chciała stać się pośmiewiskiem wśród innych kwiatów. Słowa mięty zasmuciły motyla. Na pocieszenie mięta oznajmiła , że może zgodzić się jedynie na przyjaźń , która w ich wieku powinna im w zupełności wystarczyć. Usiadł więc motyl sam samotnie na koszyczku i wzdychał bo nie znalazł żony. Była to jednak wyłącznie jego wina. Ponieważ przez swoje wieczne wybrzydzanie wśród kandydatek , stracił zbyt wiele czasu , aż było już za późno na jakiekolwiek małżeństwo. Nadeszła zima , a wraz z nią deszcze. Na dworze było już zbyt zimno i ponuro dla motyla. Na szczęście znalazł on przypadkiem uchylone okno , przez które dostał się do ciepłego pokoju. W pokoju zrobiło się motylowi przyjemnie jak podczas lata. Zadowolony stwierdził , że chętnie tu żyć będzie dopóki nie skończy się zima. Nie miał jednak on zamiaru żyć w kącie. Rozprostował więc skrzydła i poleciał w górę , prościutko do okna. Motyl chciał mieć w końcu trochę światła i swobody , a przy tym choć mały kwiatek do towarzystwa. W pewnym momencie zjawiły się w pokoju dzieci , które natychmiast go złapały. Dzieci z podziwem i uznaniem obejrzały z każdej strony motyla. Wkrótce potem wzięły do rąk szpilkę i przekuły nią motyla. Następnie umieściły motyla w pudełku, między innymi okazami , które złapały wcześniej. Motyl jednak nie załamał się położeniem w jakim się znalazł. Może i nie było to dla niego przyjemne , ale przypominało mu stan małżeński. Bo w końcu kto się już ożeni to będzie musiał osiąść na stałe w jednym miejscu. I tym właśnie stwierdzeniem pocieszał się nasz motyl. Złośliwe rośliny doniczkowe nie podzielały optymizmu motyla. Uważały , że położenie w jakim się znalazł motyl wcale nie jest dobre. Motyl jednak nie zwracał uwagi na złośliwości roślin doniczkowych. Uważał , że rośliną doniczkowym już dawno pomieszało się w głowie od tego ciągłego przebywania z ludźmi. Koniec

Plan wydarzeń

W baśni Hansa Christiana Andersena pt.”Motylek” plan wydarzeń wygląda następująco:
1. Pragnienie znalezienia sobie pięknej żony przez motylka.
2. Udanie się motylka do ogrodu.
3. Zachwycenie się motylka kwiatami, spośród których chce wybrać sobie żonę.
4. Udanie się motylka do Margeritki po poradę.
5. Nazwanie Margeritki panią i całowanie jej płatków korony.
6. Oburzenie Margeritki zachowaniem motylka, który jest nieświadomy jej młodego wieku.
7. Margeritka milczy i nie pomaga motylowi.
8. Motylek odlatuje i nie przeprasza Margeritki.
9. Motylek postanawia samodzielnie znaleźć sobie żonę.
10. Poszukiwania żony.
11. Przypatrywanie się motylka bielutkim konwalią i ślicznym dzwonkom.
12. Ciągłe odrzucenie przez motylka różnych kwiatów.
13. Zachwycenie się motylka groszkiem.
14. Chęć oświadczenia się groszkowi przez motylka.
15. Ucieczka motylka przerażonego wyglądem starszej siostry groszka.
16. Dalsze poszukiwania kandydatki na żonę.
17. Daremne poszukiwania żony przez całą wiosnę i lato.
18. Nadejście jesieni, a wraz z nią rozwinięcie się nowych pięknych kwiatów.
19. Podziwianie jesiennych kwiatów i jednoczesne zarzucanie im braku zapachu.
20. Zachwycenie się motylka zapachem mięty.
21. Motylek postanawia się oświadczyć mięcie.
22. Oświadczyny motylka.
23. Mięta odrzuca oświadczyny motyla.
24. Mięta proponuje motylkowi przyjaźń.
25. Uświadomienie motylka, że jest już za stary na małżeństwo.
26. Nadejście zimy i schronienie się motylka w ciepłym pokoju.
27. Schwytanie motylka przez dzieci.
28. Umieszczenie motylka w pudełku z innymi okazami.

Problematyka

Baśń Hansa Christiana Andersena pt.”Motylek” to krótki i zwięzły utwór opowiadający o motylku poszukującym sobie pięknej żony wśród kwiatów. W końcu przychodzi w życiu taki czas, że każdy z nas szuka sobie bliskiej osoby, z którą chce spędzić resztę życia. Motyl chciał znaleźć sobie piękną żonę, ale nie potrafił się zdecydować. Postanowił więc wyręczyć się w tym zadaniu ponieważ należał do osób, które nie lubią się zbyt długo zastanawiać, a tym bardziej rozważać. Autor chce w ten sposób pokazać, że motyl należy do osób leniwych, które szukają łatwych rozwiązań niewymagających dużego wysiłku. Motyl próbuje zasięgnąć rady u Margeritki najmądrzejszej z kwiatów. Jednak zachowuje się niestosownie w stosunku do niej. Przez swe zachowanie, oburzona Margeritka nie udziela mu żadnej pomocy. Zachowanie motyla pokazuje jaki jest jeszcze niedojrzały i jak mało jeszcze wie. Bierze młodą panienkę za starszą panią i w dodatku nie jest świadomy swego błędu. Po czym ucieka nie przepraszając byle nie słuchać kazań i wykładów. Co jeszcze bardziej pokazuje nam jak bardzo jest niedojrzały i zbyt pewny siebie. W dalszej części baśni motyl przez cały czas na własną rękę poszukuje odpowiedniej kandydatki na żonę. Niestety jest bardzo niezdecydowany, w dodatku w każdej kandydatce doszukuje się wad. Jego wieczne wybrzydzanie doprowadza do tego, że w mgnieniu oka mija wiosna, lato i nadchodzi jesieni on wciąż nie ma żony. W końcu motyl decyduje się na oświadczyny mięcie. Jednak ona go odrzuca ponieważ oboje są już za starzy na małżeństwo. Auto pragnie uświadomić nas, że nie należy oceniać innych po wyglądzie i szukać ideałów. Nikt w końcu nie jest idealny, każdy ma jakieś niedoskonałości. Motyl był zbyt wybredny przez co pozostał samotny. I mu w prawdziwym życiu jeśli będziemy ciągle niezdecydowani i wybredni to szczęście przejdzie nam koło nosa i zostaniemy sami. Na końcu motyl zostaję przebity szpilką i włożony do pudełka z innymi okazami. Motyl jednak pociesza się tym, że jego obecne położenie przypomina mu stan małżeński, w którym i tak musiałby osiąść na jednym miejscu. Rośliny doniczkowe nie podzielają jego zdania, ale motyl nie robi sobie nic z ich złośliwości. W tym momencie widzimy, że motyl mimo już swego wieku i braku żony uważa się, że nic nie stracił, wciąż nie docenia pewnych wartości i nie przeraża się samotności.

Najważniejsze informacje

Hans Christian Andersen- baśń pt. ,,Motylek”

Motyl marzył, by wybrać jak najładniejszą żonę. Przyglądał się różnym kwiatom i podziwiał je. Wszystkie zachwycały swoją urodą i upiększały ogród. Zwrócił się z pytaniem do „Margeritki”. Ucałował ją i powiedział ,,Najdroższa, najmądrzejsza pani Margeritko, wiem, że nikt nie dorówna ci w mądrości, że umiesz przepowiadać przyszłość. Bądź więc tak dobra i powiedz mi, który kwiatek mam wziąć za żonę”?
Margeritka nie udzieliła mu żadnej odpowiedzi. Obraziła się, że potraktował ją nieprzyzwoicie. Kilka razy zadawał jej to pytanie, w końcu bez odpowiedzi odleciał.
Przyglądał się konwaliom, dzwonkom, liliom, fiołkom, kwiatom lipy, jabłoni. Postanowił się oświadczyć groszkowi, ale przestraszył się zwiędłej gałązki. Zerknął na powój.
Przez całą wiosnę i lato motyl nie wybrał sobie żadnej żony. Jesienią patrzył na astry i georginie . Myślał, że wybierze miętę. Ta roślina nie miała żadnych kwiatów, ale przecudnie pachniała. Ona zadeklarowała, że może być tylko jego przyjaciółką. Była szara, nieczuła, sztywna. Nie chciała wystawiać siebie na pośmiewisko. Motyl dostał kolejnego kosza. Gdy nadeszły zimne dni, motylek trafił do jasnego, ciepłego pokoju. Dzieci chwyciły go, przekłuły szpilką i umieściły w pudełku między innymi okazami. Kwiaty doniczkowe stojące na parapecie dziwnie się na niego przyglądały. Motyl jednak nie zważał na nie. Uważał, że poprzewracało im się w głowach. Czuł się teraz jak w stanie małżeńskim, ponieważ siedział w jednym miejscu i tym się cieszył.

Czas I miejsce akcji

Miejsce akcji baśni Hansa Christiana Andersena pt.”Motylek” jest przede wszystkim piękny ogród , w którym tytułowy bohater motylek chcę znaleźć sobie odpowiednią żonę wśród kwiatów. W tej krótkiej baśni motyl wciąż przebywa w ogrodzie , w którym rosną liczne kwiaty , ale nie potrafi zdecydować się na wybranie odpowiedniej kandydatki na żonę. Pod koniec baśni miejscem akcji staje się pokój w pewnym dom. Nie wiemy gdzie dokładnie ten dom się znajduje , możemy się jedynie domyślał , że jest położony w pobliżu ogrodu. Motyl zmuszony jest chować się w domu przed nadchodzącą zimą. Udaje mu się do niego dostać przez uchylone okno. Jest to ostatnie miejsce akcji baśni ponieważ motyl zostaję złapany w pokoju przez dzieci i dołączony do pudełka z innymi okazami. Jeśli chodzi o czas akcji baśni to nie mamy określonego dokładnie czasu w jakim rozgrywa się baśń. Autor jedynie w wyraźny sposób pokazuje, że historia motylka toczy się przez pewien okres czasu, a mianowicie około całego roku. W baśni pojawiają się dokładnie określone pory roku. Historia ma swój początek wiosną kiedy motylek postanawia znaleźć sobie żonę. Później przez całe lato wciąż szuka odpowiedniej wybranki. A gdy nadchodzi już późna jesień motylek decyduje się na poproszenie mięty o rękę. Jest jednak za stary, więc mięta nie myśli o małżeństwie. Długi upływ czasu pokazuje, że całą młodość motylek spędził na poszukiwaniach. Baśń kończy się zimą, gdzie motylek schronił się w pewnym domu i zostaje tam wrzucony między zbierane przez dzieci okazy. Niestety w tym miejscu motylek pozostanie już na zawsze uwięziony.

Bohaterowie

Motylek jest krótka baśnią-opowieścią napisaną przez Hansa Christiana Andersena. Jej pierwsze wydanie pochodzi z roku 1861. Ta krótka historia opowiada o życiu małego motyla i jego wyborze żony. W baśni tej występują następujący bohaterowie:

Przede wszystkim bohaterem jest tytułowy Motylek-mężczyzna, który zapragnął znaleźć żonę. Co ważne miała ona być piękna, bo cóż to mieć brzydką żonę. Zwrócił się więc do kwiatów i szukał wybranki serca wśród nich. Poleciał po radę do Margeritki, ale niepocieszony odleciał bez odpowiedzi. Poleciał do konwalii i dzwoneczków, ale stwierdził, że są za młode i dziecinne. Nazwał je podlotkami. Następnie podleciał do lilii, ale stwierdził, że są za duże, fiołki były zbyt niepozorne, a lipa za pospolita. Kwiat jabłoni zaś był zbyt delikatny, kruchy i nietrwały. Już się zdecydował na kwiat gruszy, ale widząc zwiędnięty kwiat (siostrę) stwierdził, iż nie chce na starość mieć takiej żony. Jesienią zaś, gdy zostały mu georginie i astry stwierdził, iż nie mają wiosennego zapachu i uroku. Stwierdził wtedy, że jego żona zostanie miętą, ale ona stwierdziła, że są już za starzy na małżeństwo. Gdy nastały mrozy wleciał do domu, gdzie dzieci przekłuły go szpilka w włożyły do albumu. Podsumował, iż teraz jest prawie jak w małżeństwie, gdyż musi siedzieć w jednym miejscu. Motylek był bardzo wybredny i niezdecydowany oraz miał wygórowane oczekiwania względem żony, dlatego też jej nie znalazł.

Bohaterką jest również Margeritka, do której po radę udał się motyl. Był dla niej miły, uważał ja za najdroższą i najmądrzejszą wśród kwiatów i poprosił o pomoc. Jednak ona nie pomogła mu, tylko się obraziła, gdyż tytułował ja panią, a nie panną (czyli ją postarzył) oraz ucałował jej płatki, co też wypad a tylko w przypadku starszych kwiatów, a nie młodych. Nie odezwała się do motyla słowem, nawet po to, aby nauczyć go manier i powiedzieć co zrobił nie tak, żeby wiedział na przyszłość.

W baśni występuje również mięta. Niemająca kwiatów, ale, jak motyl stwierdził, będąca cała pachnącym kwiatem. Motyl postanowił jej się oświadczyć, lecz ona stwierdziła, że są za starzy na takie wygłupy i tylko się ośmieszą. Zaproponowała mu jedyne przyjaźń, która jednak motylowi nie wystarczyła i odleciał niepocieszony bez żony.

Opracowanie

„Motylek”- opracowanie

Autorem baśni „Motylek” jest Hans Christian Andersen. Urodził się 2 kwietnia 1805 roku w Odense w Danii. Zmarł 4 sierpnia 1875 w Rolighed w Danii. Książka została napisana w języku duńskim. Pierwsze jej wydanie miało miejsce 25 listopada 1861 roku. Tytuł oryginalny opowiadania to Sommerfuglen. Na język polski przetłumaczyła go Cecylia Niewiadomska. Gatunek: literatura dziecięca, młodzieżowa.
Forma: baśnie, bajki.
Głównym bohaterem książki jest motyl.
Bohaterzy drugoplanowi:
– Margaretka – jest dobrą wróżka, ma białe płatki
– Konwalie – bieluchne, mają śliczne dzwonki
– Lilie – wabiły motyla czystym kielichem, ale były za duże i trochę za sztywne
– Fiołki – niepozorne i sentymentalne
– Kwiat lipy – pospolity i bezbarwny
– Kwiat jabłoni – jest piękny, przypomina różę, ale bardzo nietrwały; dziś jest, jutro go nie ma, lada wietrzyk go zdmuchnie
– Groszek – bardzo miłe kwiatki, jak młode gosposie, a jednakże pełne wdzięku, powabny i cnotliwy
– Powój – piękne kwiaty, tylko przez kilka godzin w ciągu dnia stoją otwarte, a potem się skręcają jak sznureczki
– Astry – są piękne, ale nie mają w sobie uroku młodości ani rozkosznej woni
– Georginie – są piękne, ale nie mają w sobie uroku młodości ani rozkosznej woni
– Mięta – która rośnie nisko przy ziemi, nie ma ona kwiatów, ale sama kwiatem jest pachnącym od końca łodyżki do każdego listka
– Dzieci
Pozostali bohaterowie:
– Rośliny doniczkowe – złośliwe

Pewien motylek postanowił się ożenić. Pomyślał, że najlepiej będzie ożenić się z jakimś kwiatkiem. W okół było bardzo dużo pięknych kwiatów, a że motyl nie lubił się długo zastanawiać poleciał do dobrej wróżki Margeritki.
Margeritka nie chciała mu pomóc, ponieważ motyl zachował się tak, jakby ona była starym kwiatem, a ona była młoda i też mogła uchodzić za jego żonę.
Motylek musiał więc szukać sam przyszłej żony. Znalazł dużo kwiatów takich jak: konwalie, lilie, fiołki, kwiat lipy, kwiat jabłoni, groszek, powój, astry, georginie, jednak żaden nie był idealny.
Aż nadeszła jesień. Nowe barwy pojawiły się w ogrodzie. Wtedy motyl pomyślał, że idealną żoną dla niego będzie mięta. Jednak gdy wybrał tą najlepszą, ta uznała, że to nie jest dobry pomysł. Powiedziała, że mogą zostać przyjaciółmi, ale ona jest już stara i on też, więc nie powinni się żenić. Poza tym inni pewnie śmialiby się z nich.
Gdy przyszła zima, motyl dostał się do pokoju, w którym było ciepło i był tu szczęśliwy. Jednak w pewnym momencie złapały go dzieci. Najpierw obejrzały motyla dokładnie, a potem przekłuły szpilką i wsadziły do pudełka.
„Nie jest to bardzo przyjemnie” – myślał motylek – „ale mi przypomina stan małżeński”. „Nieszczególna pociecha” – zauważyły złośliwe rośliny doniczkowe.
Motyl jednak nie zwracał na to uwagi. Pomyślał, że za długo przebywały z ludźmi i to im przewróciło w głowie.

Charakterystyka bohaterów

Motylek – Hans Christian Andersen – Charakterystyka bohaterów

Głównym bohaterem książki pt. „Motylek” jest motyl.
Motyl jest mały i wybredny. W większości kwiatów widział nie tylko pozytywy, ale też negatywy.
początku historii Motylek mieszkał w ogrodzie wśród pięknych kwiatów. Pod koniec historii trafia do domu i ginie przekłuty szpilką.
Bohaterzy drugoplanowi:
– Margaretka – jest dobrą wróżka, ma białe płatki, jest młoda
– Konwalie – bieluchne, mają śliczne dzwonki, bardzo ładne, śliczne niewinne, podlotki, pensjonarki, nieidealne. Motyl widział w nich niedoskonałości
– Lilie – wabiły motyla czystym kielichem, ale były za duże i trochę za sztywne, nieidealne. Motyl widział w nich niedoskonałości
– Fiołki – niepozorne i sentymentalne, nieidealne. Motyl widział w nich niedoskonałości
– Kwiat lipy – pospolity i bezbarwny, nieidealny. Motyl widział w nim niedoskonałości
– Kwiat jabłoni – jest piękny, przypomina różę, ale bardzo nietrwały; dziś jest, jutro go nie ma, lada wietrzyk go zdmuchnie. Jednak gdy więdnie na zielonym strączku widać pokurczone, żółte płatki
– Groszek – bardzo miłe kwiatki, jak młode gosposie, a jednakże pełne wdzięku, powabny i cnotliwy, nieidealny. Motyl widział w nim niedoskonałości
– Powój – piękne kwiaty, tylko przez kilka godzin w ciągu dnia stoją otwarte, a potem się skręcają jak sznureczki. Pnie się na płocie, nieidealny. Motyl widział w nim niedoskonałości
– Astry – są piękne, ale nie mają w sobie uroku młodości ani rozkosznej woni, nieidealne. Motyl widział w nich niedoskonałości
– Georginie – są piękne, ale nie mają w sobie uroku młodości ani rozkosznej woni, nieidealne. Motyl widział w nich niedoskonałości
– Mięta – rośnie nisko przy ziemi, nie ma ona kwiatów, ale sama kwiatem jest pachnącym od końca łodyżki do każdego listka, sztywna, niewzruszona, milcząca
– Dzieci – niedbające o przyrodę, ciekawskie, kolekcjonerzy skarbów przyrody
Pozostali bohaterowie:
– Rośliny doniczkowe – złośliwe, za wiele przebywały z ludźmi i to im przewróciło w głowach

Streszczenie krótkie

Baśń „Motylek” opowiada o pewnym Motylu, który chciał wybrać sobie spośród kwiatów piękną żonę. W ogrodzie było pełno tych cudownych roślin. Motyl zauważył, że każdy kwiat stoi na swojej łodyżce skromnie i prosto, przypominając w ten sposób młodą panienkę. Owad nie wiedział, który kwiat poślubić, a że rozważanie uważał za nudne, postanowił poprosić kogoś o pomoc. Zdecydował, że poleci do dobrej wróżki – Margeritki.
Gdy Motylek był już na miejscu, ucałował każdy płatek białej korony wróżki. Następnie zapytał Margeritki, któremu kwiatkowi powinien się oświadczyć, aby nie popełnić błędu. W końcu wróżka potrafiła przewidywać przyszłość. Wiedziała ona także, który kwiatek kocha Motyla. Jednak Margeritka obraziła się na Motylka, ponieważ ten nazwał ją wcześniej „panią”, mimo iż była jeszcze młodą panienką. W dodatku nie powinien całować jej płatków u korony, gdyż tak powinno się czynić jedynie względem starszych. Wróżka nie odpowiedziała więc gościowi, na zadane jej pytanie, chociaż Motyl powtarzał je kilka razy. Motylek postanowił więc odlecieć, nie przepraszając Margeritki. Owad uznał, że sam da sobie radę.
Kiedy Motyl był z powrotem w ogrodzie, przypatrywał się ślicznym konwaliom i dzwonkom, które dopiero co się rozwinęły. Jednak główny bohater wolał poważniejszego kwiatka. Lilie, fiołki, kwiat lipy i kwiat jabłoni także nie odpowiadały Motylkowi. Nagle Motyl zauważył, że niedaleko rośnie groszek. Podleciał do niego i postanowił się mu oświadczyć. Był on bowiem pełen wdzięku i powabny. Jednak obok wybranki spostrzegł pokurczone, żółte płatki na zielonym strączku. Okazało się, że jest to starsza siostra kwiatka wybranego przez Motylka, więc uciekł czym prędzej, nie oświadczając się kwiatkowi.
Motyl w dalszym ciągu nie mógł znaleźć odpowiedniego kwiatka na kandydatkę na żonę. Każdy napotkany kwiat miał jakąś wadę. W końcu wiosna upłynęła, lato się kończyło, a Motylek wciąż nie miał żony. Jesień otworzyła nowe pączki okazałych kwiatów, które nie bały się ani wiatru, ani chłodu, ale nie miały one zapachu, który Motyl teraz właśnie najbardziej cenił.
Owad postanowił zwrócić się do rosnącej nisko przy ziemi mięty. Nie miała ona kwiatów, bo sama była pachnącym od łodyżki do każdego listka kwiatem. Motylek postanowił oświadczyć się mięcie, ale ona stała niewzruszona, długo milczała, lecz w końcu oznajmiła, że mogą się jedynie przyjaźnić. Wytłumaczyła, że obydwoje są starzy, więc jedynie niepotrzebnie robiliby z siebie pośmiewisko. Motyl tyle wybierał żonę, że został sam.
Gdy nadeszło zimno, Motyl przez przypadek wleciał do ciepłego pokoju, w którym było jak w lecie. Prostując skrzydła, podleciał w górę, prosto do okna. Jednak dzieci mieszkające w pokoju natychmiast złapały Motyla. Obejrzały go dokładnie i przekłuły szpilką, a następnie umieściły w pudełku, między innymi niezwykłymi okazami. Motyl stwierdził, że teraz jego życie będzie przypominało małżeństwo – gdyby wybrał żonę, także musiałby siedzieć na jednym miejscu. Ta myśl go pocieszyła, lecz złośliwe rośliny doniczkowe uznały, że nie jest to szczególna pociecha. Jednak owad nie zważał na nie. Rośliny za długo przebywały z ludźmi, co im przewróciło w głowach.

Charakterystyka

Hans Christian Andersen „Motylek” – charakterystykaO autorzeHans Christian Andersen urodził się 2 kwietnia 1805 roku, a zmarł w 4 sierpnia 1875 roku. Pochodził z Danii.Był jednym z najbardziej znanych na świecie autorów baśni dla dzieci. Uważał, że baśnie są jak pudełka – dzieci oglądają opakowanie, a dorośli powinni zajrzeć do wnętrza.Bohater baśniJedną z baśni Hansa Christiana Andersena jest „Motylek”. Opowiada ona o motylu, który pragnął wybrać sobie piękną żonę. Poszukiwał jej wśród kwiatów, które oglądał w ogrodzie. Wybór był bardzo trudny, ponieważ wszystkie kwiaty były piękne. Motyl nie lubił pracować – wszystko, co wymagało zastanowienia i wysiłku, nudziło go. Postanowił poprosić o pomoc Margeritkę. Niestety, kwiat poczuł się urażony, ponieważ motyl zwrócił się do niego per pani, co miało świadczyć o jego wieku. Złożył również pocałunek na białych płatkach, a tak można całować jedynie starsze damy. Motyl nie dostał żadnej pomocy od obrażonego kwiatka, odleciał więc szukać żony. Była piękna wiosna. Motyl zauważył konwalie i dzwonki. Uznał, że są piękne, lecz zbyt młode. Nie podobały mu się również lilie, fiołki, kwiat lipy ani kwiat jabłoni. Zaciekawił go groszek, bo przypominał mu gosposię. Postanowił się oświadczyć, jednak gdy zauważył zwiędnięty kwiat groszku, przestraszył się i uciekł. Nie chciał, aby jego żona była stara. Motyl obserwował również powój, ale ciągle nie mógł się zdecydować. Tak minęła wiosna i lato. W ogrodzie rozkwitły nowe kwiaty – astry i georginie. Były piękne, lecz nie miały zapachu, którego poszukiwał motyl – zapachu, który przypominałby mu wiosnę. Wówczas motyl spostrzegł miętę. Pięknie pachniała i cała przypominała kwiat, dlatego to właśnie jej motyl postanowił się oświadczyć. Mięta jednak odrzuciła starania motyla. Uważała, że oboje są już starzy i w ich wieku przyjaźń powinna wystarczyć. Nie chciała być pośmiewiskiem dla innych. Motyl został bez żony. Gdy nadeszła zima, motyl schronił się w ciepłym pokoju, lecz tam złapały go dzieci, przekłuły szpilką i schowały do pudełka. Motyl uznał, że teraz czuje się jak w małżeństwie. Czuł się jak kwiat na łodydze, który nigdzie nie może polecieć.MorałMotyl był wybredny i zbyt długo szukał żony, dlatego nie odnalazł miłości i pozostał sam.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: