Testament mój

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Testament mój, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Najważniejsze informacje, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Najważniejsze informacje

Podmiotem lirycznym w utworze Juliusza Słowackiego „Testament mój” jest sam autor, który potraktował utwór jako swój pożegnalny poemat (testament).Co wyraża podmiot liryczny?Utwór rozpoczyna się zwrotem podmiotu lirycznego do przyjaciół, ludzi, którzy towarzyszyli mu podczas jego życiowej wędrówki. Osoba mówiąca z zadumą wspomina przeżyte chwile. Dumnie twierdzi, że zachowała się jak trzeba i przeżyła doczesność w sposób należyty. Chce, aby przyszłe pokolenia zapamiętały jej osiągnięcia. Podmiot liryczny odnosił się do ludzi dobrych z szacunkiem. Teraz żegna się z przyjaciółmi i ze światem. Zostawił ludziom w spadku swoją twórczość. Niektórzy nie poznali się na niej za jego życia (jest zawiedziony z tego powodu) – może więc dopiero po jego śmierci dostrzegą w niej skarb. Nie pozostawił na ziemi dziedzica – to kolejny powód do smutku. Ważna była dla niego ojczyzna, przez co prosi on, aby po jego odejściu przyszłe pokolenia były zawsze gotowe jej bronić. Zwraca się także do swoich przyjaciół w sprawie pogrzebu. Chce, aby tego dnia odbyli biesiadę i spokojnie pozwolili mu odejść. Zapowiada, że przy

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Streszczenie, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Streszczenie

„Testament mój” to utwór Juliusza Słowackiego. Został napisany kilka miesięcy przed jego śmiercią, na przełomie 1839 i 1840 roku w Paryżu. Poeta przebywał wtedy na emigracji. Czytając inne jego dzieła, wiemy jaką wartość miała dla niego ojczyzna i że bardzo za nią tęsknił. Do tego rozstał się również ze swoją matką, z którą miał silną więź emocjonalną. Niestety jednak nigdy nie mógł wrócić z powrotem do swojego kraju. W jego późniejszym życiu towarzyszy mu tylko samotność.
Jak sama nazwa wskazuje będziemy czytać o ostatniej woli poety. Słowa te kieruje on do sowich przyjaciół rodaków i przyszłych pokoleń. Mamy dużo kontekstów autobiograficznych, możemy znaleźć też nawiązania do dzieła Horacego. Wiersz jest stroficzny, rymowany, co ułatwia czytanie. Podmiot liryczny wypowiada się w monologu, co pozwala nam stwierdzić, iż jest to liryka wyznania. Wspomina on swoje osiągnięcia i wytrwałość w walce o wolność ojczyzny. Nie brał udziału w powstaniu listopadowym, jednak starał się w inny sposób prowadzić swoją działalność. Wyraża on nadzieję na to, co stanie się po jego śmierci. Możemy go utożsamiać z samym autorem.
Na początku mówi o sobie. Był zawsze ze swoim narodem, nawet w chwili ogromnego cierpienia. Nie był obojętny na los i prośby innych. Jednak nadszedł ten dzień, kiedy musi odejść z tego świata. Nie zostawił po sobie żadnego potomka: ani dla lutni, czyli jego poezji, nikt nie otrzymał jego talentu, nie został przekazany dalej, ani dla imienia – jego ród umrze razem z nim. Nazwisko nie przetrwa kolejnego pokolenia. Jest jak błyskawica – pojawiło się na chwilę, wywarło ogromne wrażenie na innych i zniknęło. Jego imię będzie jedynie wyrazem, pustym bez znaczenia. Obecny jest tutaj motyw okrętu. Poeta użył go jako metafory, aby pokazać, że brał udział w ważnych dla Polski wydarzeniach. Był z nią w tych dobrych chwilach i kiedy było źle (okręt tonął). Juliusz Słowacki mocno pragnie, aby następne pokolenia wiedziały, że on też walczył o wolność Polski, poświęcił dla niej swoją młodość, a jeśli by było trzeba mógłby dla niej oddać życie. Z jego zachowania wnioskujemy, że był z nią silnie związany emocjonalnie.
Urodził się już w państwie pod zaborami. Nie był zdolny, by walczyć w powstaniu listopadowym, więc robił to, co umiał, czyli pisał. Ten tekst ma pokazać, że poeta nie chce zostać zapomniany przez inne pokolenia, że jego działania nie poszły na marne. Próbuje zostawić po sobie wyjątkowy ślad, o którym mówi w ostatniej zwrotce.
Do tego wiersza odwołuje się później polska poetka Zuzanna Ginczanka w swoim utworze „Non omnis moriar”. Cytuje ona słowa Słowackiego dotyczące potomków. Ona też nie miała dzieci i niestety zginęła młodo podczas okupacji.
W kolejnych strofach czytamy, że losy Polski poznają ludzie, którzy są pewni, że płaszcz poety „nie był wyżebrany”, czyli, że na niego zasłużył ciężką pracą swoją i swoich przodków, którzy również walczyli za wolność Polski. Słowacki w swoich dziełach przedstawia koncepcje Polski jako Winkelrieda narodów, która opiera się na działaniu – taki chce zostać zapamiętany, jest to przeciwieństwo mesjanizmu u Mickiewicza. Więcej na jej temat czytamy w utworze „Kordian”, który w ówczesnym czasie nie został pozytywnie odebrany przez społeczeństwo. Był on odpowiedzią na III część „Dziadów”.
Juliusz Słowacki pragnie, aby przyjaciele spalili jego serce w aloesie – aby stało się nieśmiertelne i by mogło wrócić do jego matki. Postać matki możemy tutaj interpretować na dwa sposoby. Po pierwsze jako matka samego Słowackiego, z którą b

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Streszczenie szczegółowe, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Streszczenie szczegółowe

Jednym z moich ulubionych wierszy jest „Testament mój”, znany także pod tytułem „Żyłem z wami…”, co jest po prostu pierwszymi trzema słowami utworu, jednak zagłębiając się w różne utwory autora można odnieść wrażenie, że takie nazywanie jest jego słabością. Napisany został przez Juliusza Słowackiego na przełomie 1839 i 1840 roku w Paryżu, gdzie przebywał na emigracji.
Juliusz Słowacki to polski poeta, pisarz, przedstawiciel romantyzmu, a także dramaturg, epistolograf. Żył w XIX wieku. Jest uważany za jednego z Trzech Wieszczów Narodowych – obok Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego. Do najważniejszych i najbardziej znanych dzieł Słowackiego należą: „Balladyna”, „Kordian”, „Arab”, „Żmija”, „W pamiętniku Zofii Bobrówny” czy też „Oda do wolności”. Podczas swojej edukacji nie jeden raz już się z nim zetknęliśmy – zarówno w podstawówce, jak w w gimnazjum i liceum – nic w tym dziwnego, w końcu należy do tak zwanego kanonu.
„Testament mój” jest jednym z najbardziej znanych polskich wierszy i jest przykładem liryki bezpośredniej, czyli takiej, w której uczucia, myśli, przeżycia są wyrażane bezpośrednio, a podmiot liryczny wypowiada je w pierwszej osobnie. Takim rodzaju liryki często i gęsto stosuje się zaimki „ja”, „mi”, „moje”. Widzimy to już w pierwszych wersach wiersza, które zaraz podam. Ponadto jest to wiersz rytmiczny z rymami ABAB CDCD – dokładnymi, żeńskimi, krzyżowymi, jest stylizowany na testament. Utwór składa się z dziesięciu czterowersowych strof.
„Żyłem z Wami, cierpiałem i płakałem z Wami;
Nikt mi, kto szlachetny, nie był obojętny.”
W powyższym fragmencie podmiot liryczny (spokojnie możemy założyć, że jest nim autor – Juliusz Słowacki, który pisze o sobie) podkreśla, że jego wcześniejsze życie było trudne, ale jednocześnie udało mu się w jego osobistych tragediach zachować osobistą dobroć dla świata i troskę o niego.
„Dziś Was rzucam i idę dalej w cień – z duchami,
A jak gdyby tu szczęście było, idę smętny;”
W tym dwuwierszu mówiący oznajmia, że dzisiaj umrze. Podaje to oczywiście w sposób zawoalowany, jednak łatwo można się domyślić. Ponadto podkreśla, że wcale nie jest rad z tego. Pogodził się z losem, jednak czuje, że bezsens go przytłacza. W tym fragmencie jest coś przepraszającego. Podmiot liryczny wydaje się winny, że opuszcza świat, ludzi.
„Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica.
Ani dla mojej lutni, ani dla imienia;”
Ten kawałek jest bardzo ciekawy. Potwierdza naszą teorię o tym, że podmiotem lirycznym jest sam autor. Nie miał on ani żony, ani dzieci, nie przysposobił nikogo, kto miałby być jego następcą, dziedzicem – czy to „finansowym”, czy to „twórczym”. Ponownie z wiersza bije smutek i tęsknota.
„Imię moje przeszło, jako błyskawica,
I będzie, jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia;”
Wszyscy widzieliśmy w swoim życiu błyskawice. Troszkę błyśnie, po sekundzie nic nie ma. Juliusz Słowacki był za swojego życia wielce niedoceniony, miał więc pełne prawo przypuszczać, że po jego śmierci się to nie zmieni. Oczywiście potoczyło się to inaczej, jest jednym z najsławniejszych polskich pisarzy, jednak wcale to nie było takie oczywiste. Wyrażenie „pusty dźwięk oznacza według Słownika Języka Polskiego „dźwięk wydobywany ze struny nieprzyciśniętej palcem w czasie gry na instrumencie smyczkowym” – nie można powiedzieć, że się umie grać na skrzypcach, jeżeli wszystko co potrafimy zrobić, to lekkie trącanie struny. W powyższym kontekście dane wyrażenie może oznaczać „coś, co traci sedno, sens”. Czyli, że po śmierci autora, on spodziewa się, że jego wiersze będą mniej znaczące, mniej chętnie czytane, niż za jego życia.
„Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie,
Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode;”
Wbrew pierwszej mojej myśli okazuje się, że z powodów zdrowotnych Juliusz Słowacki nigdy nie walczył. Nie brał czynnego, żołnierskiego udziału w Powstaniu Listopadowym, które odbyło się w czasach jego młodości z powodów zdrowotnych, jednak pracował w Biurze Dyplomatycznym księcia Adama Czartoryskiego, wziął również udział w misji dyplomatycznej zleconej mu przez powstańczy Rząd Narodowy. Dużo ryzykował działając w ten sposób, przez swoje zaangażowanie przebywał później na emigracji. Można rzeczywiście stwierdzić, że sporo ojczyźnie oddał, nie każde poświęcenie musi wiązać się ze śmiercią lub choćby ranami zadanymi bronią.
„A puki okręt walczył, siedziałem na maszcie,
A gdy tonął, z okrętem poszedłem pod wodę;”
Dwuwiersz ten również odnosi się do Powstania Listopadowego, zakończonego klęską naszych rodaków. Powyższy fragment można sparafrazować: kiedy powstanie trwało, brałem w nim udział jako dyplomata. Kiedy powstanie upadło, musiałem ponieść jego konsekwencje. Według niektórych, powyższa alegoria jest nawiązaniem do kazać Piotra Skargi, niestety nie umiem się do tego merytorycznie odnieść.
„Ale kiedyś, o smętnych losach zadumany
Mojej biednej ojczyzny, pozna, kto szlachetny;”
W tym fragmencie podmiot liryczny próbuje nam przekazać, że każda osoba, która pozna historię Polski, historie Powstania Listopadowego i udziału Słowackiego w nim przekona się o pewnej sprawie. O jakiej? O tym nam mówią kolejne wersy.
„Że płaszcz na moim duchu był nie wyżebrany,
Lecz świetnościami moich dawnych przodków świetny.”
Juliusz Słowacki bez wątpienia wywodził się z wykształconej, szlacheckiej rodziny. Posługiwał się herbem Leliwa, który sięgał korzeniami XIII/XIV wieku. Tarcza herbowa jest niebieska, znajduje się na niej złota sześcioramienna gwiazda, a pod nią znajduje się złoty półksiężyc ułożony poziomo. Całość dookoła tarczy są złote oraz błękitne labry, hełm oraz pawie pióra. Wiemy już, że przodków Słowacki miał zacnych. A o co chodzi w pierwszym wersie? Uznaje się, że płaszcz to odzwierciedlenie jego literackiego dorobku. Podmiot liryczny sam przyznaje, że jego teksty nie są złe i zasługują na przeczytanie. Podkreśla, że nie oczekuje łaski, że zna swoją (i swoich wierszy) wartość. Te dwa wersy kończą pierwszą z trzech części poematu. Ta odnosiła się w całości do pożegnania, pogodzenia z losem. Można powiedzieć, że jest wstępem. Tłumaczeniem się. Powiedzeniem „Do widzenia”.
„Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą
I biedne serce moje spalą w aloesie;”
Aloes jest rośliną, dzięki której można zabalsamować ciało, a co za tym idzie, „unieśmiertelnić” je. Podmiot liryczny prosi swoich przyjaciół, bliskie sobie osoby, żeby po jego śmierci pochylili się nad jego trumną. Żeby dopilnowali, żeby nikt o nim nie zapomniał, żeby uczynili go (jako poetę) nieśmiertelnego.
„I tej, która mi dała to serce, oddadzą:
Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie…”
Matką (czyli tą, która dała mu życie, dała mu serce) była Salomea Słowacka. Syn i matka byli mocno ze sobą związani, nie dziwi więc fakt, że uwiecznił ją w swoim dziele. W powyższym fragmencie odnosi się również do tego, jakiż smutny los matki, która musi pochować swoje dziecko. Juliusz Słowacki nieświadomie przepowiedział tu przyszłość swoją i swojej matki. Poeta zmarł w 1849 roku, a jego mama sześć lat później – w 1855.
„Niech przyjaciele moi siędą przy pucharze
I zapiją mój pogrzeb — oraz własną biedę:”
Autor ponownie zwraca się do swoich przyjaciół. Prosi ich, aby przyszli na jego pogrzeb, przyszli na stypę, żeby go powspominali. W przypadku słowa „bieda” nie chodzi tu o biedę materialną, ale raczej o pewne ubóstwo duchowe – dalekość ojczyzny, smutek, tęsknota za wolnością i szczęściem. W takiej sytuacji był po

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Plan wydarzeń, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Plan wydarzeń

PLAN WYDARZEŃ – TESTAMENT MÓJ

1. Zwrot do przyjaciół, czytelników i pokolenia romantyków.

2. Poeta nie wywyższający swojej osoby, lecz wskazujący na równość między nim a innymi.

3. Wyznanie poety o przeżywaniu życia w cierpieniu i płaczu.

4. Życie zmiennym. poczucie nachodzącego odejścia z tego świata.

5. Odejście w żalu, nie zaznając nigdy szczęścia w życiu.

5. Brak potomka mogącego kontynuować dzieło Słowackiego.

6. Obawa o zapomnieniu o poecie i jego twórczości wśród ludzi, gdyż imię jego bez potomka zniknie szybko z pamięci.

7. Przyszłe pokolenia spadkobiercami poety.

8. Zwrot do przyjaciół z prośbą.

9. Poświęcenie swojego życia dla ojczyzny i wierne jej służenie.

10. Informacja o byciu spadkobiercą dawnych twórców.
11. Metafora okrętu: gdy ojczyzna walczyła on przebywał na emigracji, ale gdy upadała on razem z nią.

11. Jedyna prywatna prośba poety skierowana do przyjaciół: spalenie jego serca w aloesie i oddanie go jemu matce.

12.

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Geneza utworu i gatunek, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Geneza utworu i gatunek

Juliusz Słowacki — Testament mój

Geneza utworu:

Jednym z najbardziej znanych i rozpoznawanych wierszy Juliusza Słowackiego jest utwór pod tytułem „Testament mój”. Największym potwierdzeniem tego może być to, jak wiele osób zna, bądź kojarzy go z choćby samej nazwy. Okazał się wyjątkowo cenny dla polskiej młodzieży. Tytuł książki pod tytułem „Kamienie na szaniec” był zaczerpnięty z jednego z cytatów dzieła „Testament mój”.

Utwór powstał dziewięć lat przed śmiercią Słowackiego. Napisał ją w wieku trzydziestu jeden lat. Druk co ciekawe ukazał się dopiero po śmierci poety, przez co jest uważany za prawdziwy testament twórcy, żegnającego się ze światem. Rokiem wydania jest 1857 rok.

Pomimo gruźlicy, na którą cierpiał poeta, ten nawet nie

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Streszczenie krótkie, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Streszczenie krótkie

Utwór stanowi rozrachunek poety oraz podsumowanie swojego życia. Został napisany dużo wcześniej przed śmiercią, prawdopodobnie dlatego, że Słowacki zmagał się z gruźlicą. W utworze przewijają się dwa wątki: osobistego życia oraz wątek patriotyczny.
W pierwszej kolejności w utworze następuje zwrot do przyjaciół, rodaków i pokolenia romantyków. Poeta wyznaje, że jego życie opierało się w dużej mierze na cierpieniu i płaczu. Podmiot czuje w sobie potrzebę odejścia z tego świata. Chce odejść choć nigdy nie było mu dane zaznać szczęścia. Wyrażona zostaje także obawa przed brakiem potomka wieszcza, który mógłby kontynuować jego dzieło i przejąć jego majątek jakim jest testament poetycki, na który składa się zbiór myśli, uczuć i dorobek poetycki. Z tego powodu poeta ma wrażenie, że pamięć o nim szybko zniknie i ludzie zapomną o nim i o jego twórczości. Jednak podmiot liryczny wciąż ma nadzieje, że młode pokolenia zostaną jego spadkobiercami. Zwraca się do przyjaciół z jedyną osobistą prośbą jaką jest spalenie jego ciała w aloesie- symbolu pamięci i trwałości uczucia, i oddanie jego matce. Podmiot wspomina o tym jak to poświęcił swe życie dla ojczyzny i zawsze wiernie jej służył. Porównuje się do sternika na walczącym okręcie, któremu jest w stanie się poświęcił i jest mu oddany. Za pomocą metafory okrętu wspomina, że zawsze pragnął dobra dla ojczyzny i wiernie jej służył. jako Polak akcentuje waleczność oraz lojalność wobec kraju. Kiedy ojczyzna walczyła on przebywał na emigracji, natomiast k

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Recenzja książki, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Recenzja książki

Wybitny polski poeta romantyczny, Juliusz Słowacki, napisał wiele utworów dotyczących tęsknoty za ojczyzną, kiedy był zmuszony udać się na emigrację. „Testament mój” porusza tematykę dosyć poważną, jest zachowany w podniosłym stylu. W tym utworze Słowacki w sposób dosadny komentuje los zarówno swój, jak i wielu innych Polaków. Kiedy czyta się ten wiersz, można wyobrazić sobie człowieka, który poświęcił praktycznie całe swoje życie dla ojczyzny. Dla ojczyzny, która aktualnie jest pod zaborami i którą musi opuścić. Z tego też względu człowiek ten nie potrafi odnaleźć w ojczyźnie miejsca dla siebie. Dodatkowo, Słowacki podkreśla, że nie zostawił po sobie żadnego dziedzica, dlatego jego utwory będą jedyną pamiątką po nim. Jest to osobista refleksja dotycząca losów poety. Swoją drogą, całkiem słuszna. Autor „Testamentu…” przedstawia się jako wojownika o wolność ojczyzny; jako kogoś, kto był w stanie i poświęcił wszystko dla walki o wolność. Jest to, oczywiście, usprawiedliwianie siebie z powodu braku udziału w powstaniu listopadowym. Takich nawiązań usprawiedliwiających własną bierność wobec zbrojnego powstania w utworach Słowackiego, czy też Mickiewicza można spotkać wiele w praktycznie każdym dziele z tamtego okresu. W kolejnych strofach wiersza poeta pisze o tym, co inni mają zrobić po jego śmierci. Sam o sobie mówi w sposób dość dosadny i pełen rezygnacji. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego poezja nie jest najlepiej przyjmowana przez czytelników, a jednak jest to jedyna rzecz, jaka po nim zostanie. Jednakże nie chowa urazy względem ludzi za to. Podkreśla, że walczył on za kraj i z tym krajem poszedł na dno, że oddał mu wszystko. Autor w ten sposób bardzo dobrze przedstawia czytelnikom przede wszystkim swoje odczucia. Jednak, jak wiadomo, nie był on jedyną osobą, która w tamtym czasie była zmuszona opuścić swój kraj, dlatego też wiele osób mogło się z tym wierszem utożsamiać i to nie tylko w okresie, w którym został on wydany. Uważam, że również w dzisiejszych czasach istnieją ludzie, którzy po przeczytaniu wiersza Testament mój” autorstwa Juliusza Słowackiego stwierdzą, że idealnie odzwierciedla on ich emocje. W tym utworze można też znaleźć stosunek wieszcza do swoich przyjaciół. Wyraża się on o nich z szacunkiem i można nawet rzec, że z wdzięcznością za zrozumienie, jakie mu okazali. Nie żąda niczego od przyjaciół, kiedy odchodzi, nie prosi o łzy na swoim pogrzebie. Jedyna rzecz, o jaką prosi to spalenie swojego ciała w aloesie i zwrócenie go jego matce. Te fragmenty pokazują nam, jakim szlachetnym człowiekiem był Słowacki. Pomimo tego, że był nieustannie wyśmiewany za swoją twórczość,

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Problematyka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Problematyka

Wiersz „Testament mój” autorstwa Juliusza Słowackiego ma charakter elegijny, gorzki, żałobny. Pisarz wprowadził do utworu ton żalu, melancholijności i goryczy. Podmiot liryczny przemawia jako człowiek, który żegna się ze światem i najbliższymi. W obliczu śmierci dokonuje on rozrachunku z własnym życiem oraz przekazuje swe prośby dotyczące przebiegu jego uroczystości pogrzebowej. Pod koniec wiersza ujawnia się jako narodowy, romantyczny wieszcz, który mówi o tym, co stanie się po jego śmierci. Dla podkreślenia pewności swojego proroctwa stosuje czas przeszły i formę dokonaną.
Najważniejszym tematem w utworze jest motyw pożegnania ze światem. Podmiot liryczny wyraża przekonanie o swoim wyjątkowym statusie, który nadaje mu bycie poetą. To przekonanie jest charakterystyczne dla epoki romantyzmu. Podmiot liryczny podkreśla swoją samotność, czym wprowadza ton żalu oraz goryczy. Motywy żałobne przeplatają się z romantyczną nastrojowością i patosem, podniosłością. Ważnym problemem poruszonym w wierszu jest heroiczny wzorzec patriotyzmu. Według Słowackiego poświęcenie dla ojczyzny chroni i rozprzestrzenia światło idei narodowej. Poeta dzieli się swoją myślą, że zasługi dla ojczyzny dają prawo do utożsamiania się z całym narodem. Twierdzi, że osoba zasłużona, oddana, będąca patriotą może kierować duchowym rozwojem społeczeństwa. W utworze pojawia się także motyw charakterystyczny dla twórczości Słowackiego – służba Bogu i duchowość. Zdaniem pisarza oddanie życia za ojczyznę zmienia ludzi w aniołów i nadaje im wymiar metafizyczny, w pewnym sensie sakralny.
Utwór bazuje na motywach pa

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Rozprawka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Rozprawka

Testament mój — Rozprawka

Po śmierci odchodzimy w zapomnienie.

Śmierć przez wiele osób jest uznawana za koniec wszystkiego. Jednak są również różne teorie co do tego, czy jest coś po śmierci. Na ten temat powstało wiele filmów oraz książek jednak mało kto skupił się na tym, czy ludzie tak naprawdę zostają zapomniani po śmierci. Większość osób robi wszystko, aby być zapamiętanym. Robi wielką karierę, piszą książki, występują. Wszystko to tylko po to, aby słuch po nich nie zaginął. Zakładają rodziny, chcą mieć dzieci, które później będą odwiedzać ich groby. Dbać o ich pamięć. Dlaczego ludziom tak bardzo zależy na tym, aby pamięć o nich nie zniknęła? Chcą mieć poczucie, że nie żyli po nic. Chcą, aby ich życie miało jakieś znaczenie. Nie każdemu się to udaje, przez co wraz ze śmiercią znika z życia wszystkich, którzy go znali. Zostają po nim jedynie zdjęcia, nagrania czy jakieś przedmiotu, które za życia do niego należały.

Przejdźmy do argumentów. Zaczniemy od głównej lektury, na której podstawie powstawała ta teza, mianowicie „Testament mój”. Jak sama nazwa wskazuje, jest to testament spisany przez autora za życia. Co ciekawe, gdy autor go napisał, nawet nie myślał o umieraniu, mimo dręczącej go choroby oraz samotności. Po jego śmierci stało się ono najbardziej rozpoznawanym dziełem. Utwór jest krótki, jednak chciałbym się skupić na jego jeszcze mniejszym kawałku. Jest w nim mowa o tym, że autor nie zostawił po sobie żadnego potomka, który odziedziczy jego nazwisko i sprawi, że jego pamięć się przedłuży. Jego imię zaginie i cytując „będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia”. Te słowa można różnie odebrać, jednak według mnie oznaczają, że jego imię będzie niczym. Ledwo wspomnieniem, które w końcu zostanie zagłuszone imionami innych, ważniejszych osób niż on. Następne słowa jednak mówią nam, że pragnie, aby przekazywali dalej wiedzę o nim, chce, aby przyjaciele nigdy o nim nie zapomnieli, a głosili, że był wierny swojemu kraju i walczył o jego wolność. Pod koniec wspomina o tym, że zostawia po sobie druha, przyjaciela. Więc jaka jest prawda? Czy jest to argument, który potwierdza tezę czy też ją obala? Według mnie potwierdza. Nie wypowiem się o samym wielkim autorze a o samym dziele. Zostało zapamiętane, dlatego że należało do wielkiego poety. Gdyby napisał je ktoś nikomu nie znany, zaginęłoby

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Opracowanie, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Opracowanie

Juliusz Słowacki wiersz zatytułowany „Testament mój” napisał na emigracji w Paryżu. Był przełom 1839 i 1840 roku. Polacy, gdziekolwiek byli, przeżywali gorycz klęski powstania listopadowego. Stąd potrzeba poetyckiego monologu. Ten ma wyraźnego adresata – to zbiorowość, ludzie mu współcześni oraz grupa jego przyjaciół. Testament – również ten poetycki – potrzebuje spadkobierców. Cała nadzieja w przyszłych pokoleniach. Ich zadaniem będzie zrozumienie twórczości poety. Słowa te okazały się prorocze.
TYTUŁ
Tytuł „Testament mój” sugeruje, że mamy do czynienia z poetyckim podsumowaniem dotychczasowego życia. Słowo „testament” znaczy przecież tyle, co: „akt prawny zawierający ostatnią wolę człowieka oraz szczegóły dotyczące majątku, wskazówki dotyczące uroczystości pogrzebowej, przesłanie dla potomnych, rodziny, przyjaciół”. Czy zatem utwór Słowackiego można odczytywać jako testament? Jaką wolę w nim przekazuje? Jakim majątkiem rozporządza? Owszem, w tekście znajdziemy informacje dotyczące pochówku oraz wskazówki dla przyjaciół poety, ale brakuje konkretnych nazwisk egzekutorów testamentu i decyzji w sprawie majątku.
KOMPOZYCJA
Wiersz zbudowany jest na zasadzie kontrastowych zestawień. Podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osoby liczby pojedynczej („żyłem”, „cierpiałem”, „płakałem”) i można go śmiało utożsamić z poetą. Życie („Żyłem z wami”) jest wymienione obok śmierci („Dziś was rzucam”). Duma („serce moje dumne”) obok pokory („zgodziłem się tu mieć niepłakaną trumnę”). Zaangażowanie i waleczność („A, póki okręt walczył – siedziałem na maszcie”) obok rezygnacji i poczucia bezsilności („A gdy tonął – z okrętem poszedłem pod wodę”).
PRZESŁANIE
Sedno sprawy ujmuje siódma strofa. Przejmujący smutek wyłania się ze sformułowania: „Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica / Ani dla lutni, ani dla imienia”. Podmiot liryczny ubolewa, że jego życie potoczyło się tak, że nie doczekał się potomka ani kontynuatora twórczości. W następstwie tego przychodzą kolejne gorzkie refleksje: o przemijaniu i kruchości ludzkiego żywota („Imię moje tak przeszło jako błyskawica”) oraz o braku zrozumienia dla literackiego powołania („I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia”).
W życiu osobistym podmiot liryczny czuje się niespełniony. Jednak gdy przechodzimy do uogólnień, odnajdujemy w tekście pozytywy. „Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna”, która ma moc („Aż was zjadacze chleba – w aniołów przerobi”) wpływania na zwykłych ludzi. Mowa o nieprzemijającej i niepodważalnej mocy poezji. Obcowanie z nią sprawia, że nawet osoby skupione na codziennych obowiązkach mogą odnaleźć w sobie bogate wnętrze, zbliżając się do wartości duchowych.
Podmiot liryczny tym bardziej nie kryje rozgoryczenia. On – geni

W tej chwili widzisz 50% opracowania

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: