Menu książki:
Zapiski więzienne
Problematyka
Kardynał Stefan Wyszyński, patron mojej Uczelni, której jestem absolwentem, został aresztowany 25 IX 1953 r. Jak sam później stwierdził, przed aresztowaniem próbował chronić go jedynie pies i Niemiec, czyli x W. A. Zink.
Ksiądz przebywał w Rywałdzie, w Stoczku Warmińskim, w Prudniku oraz w Komańczy.
W związku z tzw. polskim październikiem, kiedy do władzy dochodzi Władysław Gomułka, wtedy prymas z powrotem obejmuje wszystkie najważniejsze stanowiska w polskim kościele. Jako historyk mam szacunek do prymasa, gdyż nie chciał zaogniać atmosfery, co więcej dał ciche poparcie dla 'Wiesława’.
Dla mnie, 'zapiski więzienne’ stanowią cenny materiał, z którego możemy wiele dowiedzieć się o trudnym czasie w latach prymasa, obejmującym okres 1953-1956.
Prymas jak to osoba duchowna, prowadził dziennik duchowy, odnajdujemy jego listy, memoriały do komunistycznych władz, obszerne wypowiedzi odnośnie do Kościoła w naszym państwie. 'Zapiski więzienne’ są opisem losów człowieka niezłomnego, który pomimo wielu trudności nie pozwolił się ugiąć, podobnie jak Leopold Tyrmand, odwołuję się do innej ważnej dla mnie postaci, nie ugiął karku, choć obaj mogli to zrobić. X Stefan Wyszyński nie chciał być tzw. księdzem- patriotą.
'Zapiski…’są dziełem o naszym Kościele, o sytuacji w jakiej się znalazł w okresie 1953-1956. Pomimo że Józef Stalin umarł 5 III 1953 r., przed XX Zjazdem nadal żyliśmy w czarnych czasach stalinizmu.
Prymas był człowiekiem wielkiej wiary, możemy tutaj odnaleźć niezwykłe perełki duchowe, wspaniałe jest to, że człowiek ten oddawał wszystko Panu Bogu, wiedząc, że Ten nigdy go nie zostawi. 'Soli Deo’, czyli 'Tylko Bóg’ to zawołanie biskupie księdza, który żył wg tej dewizy, można to najlepiej dostrzec, zapoznając się z treścią 'Zapisek Więziennych’.
Prymas był człowiekiem wiary, nauczył swe serce nie nienawidzić. 'Zapiski…’ są również lekturą o tym jak osoba wierząca może czerpać siłę z wiary w Boga, mógł przecież mieć za złe komunistom, że ograniczone są jego kontakty z biologicznym ojcem, a mimo to, ksiądz modlił się za duszę Bolesława Bieruta. Co ciekawe, nawet w swoim brewiarzu, ksiądz nosił kartkę, która miała mu przypominać, by odprawiać modlitwę za duszę tow. 'Tomasza’.
Jeśli miałbym podać jakąś myśl, ideę, która najpełniej oddaje myśli, nauczanie Prymasa będą to słowa 'Nie zmuszą mnie, bym nienawidził’.
Dla nas, którzy tak łatwo się poddajemy i tracimy cierpliwość, prymas może być natchnieniem do tego jak trudności i niedogodności przyjmować z pokorą.
'Zapiski…’ stanowią również zapis rozterek, niepewności, samotności, którą przeżywał x Wyszyński.
Geneza utworu i gatunek
Gatunek”Zapiski więzienne” należą do literatury faktu. Dzieło napisane przez prymasa Polski, księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego, nie jest standardowym dziennikiem.Trudno jest jednoznacznie sklasyfikować tę pozycję, gdyż Prymas Tysiąclecia odwołuje się do różnych stylów pisarskich i gatunków – dziennika, listów, modlitw oraz aktów i medytacji.GenezaDzieło pisane było w bardzo trudnym dla narodu polskiego czasie, dlatego też „Zapiski więzienne” mają wielką wartość dokumentalną.”Zapiski więzienne” rozpoczynają się od momentu aresztowania Wyszyńskiego, kiedy to mówił, że „przed nim bronili go jedynie pies i Niemiec”. Aresztowanie nastąpiło 25 września 1953 r. Ostatni dzień, który obejmuje dzieło, to 26 października 1956 r.Okres przebywania w więzieniu związany był z pracą naukową, której owocem był m.in. wspomniany dziennik. Początkowo książka miała nosić tytuł „Zapiski z rozmów”, jednakże – jak relacjonuje Kazimierz Kąkol – nazwa ta została w ostatniej chwili zmieniona.Kardynał stworzył dzieło stanowiące wynik jego doświadczeń, które niejednokrotnie były niezwykle bolesne. „Zapiski więzienne” są też owocem refleksji nad sytuacją kraju w dobie „czerwonych tych dni”, Polski za czasów Bolesława Bieruta. Autor dzieła, kardynał Wyszyński, w „Zapiskach…” pisze o czasach, w których panuje ucisk komunistyczny, a partia rządząca walczy z Kościołem katolickim, który – jak wiadomo – jest ostoją tego narodu.