Menu książki:
Opowieści z Narnii – Książę Kaspian - Charakterystyka
Ostatnio przeczytałam bardzo ciekawą książkę. Była to druga część z cyklu Cliva Staplesa Lewisa o przygodach rodzeństwa pt. „Opowieści z Narnii – Książę Kaspian”. Poleciła mi ją moja przyjaciółka, która również była zachwycona tą częścią. To historia o czwórce dzieci: Piotrze, Zuzannie, Edmundzie oraz Łucji, którzy wyruszają w podróż do magicznej krainy, w której mieszkają niesamowite i jedyne w swoim rodzaju stworzenia. Czeka ich kolejna wspaniała przygoda pełna magii i niesamowitych wrażeń.
Ta opowieść różni się od pierwszej części, ale zdecydowanie moim zdaniem jest lepsza. Podczas tej książki nasi bohaterowie są już trochę starsi, ponieważ od ich pierwszej wyprawy do Narnii minął rok. Po dzieciach widać, że przez ten rok zmieniły się i inaczej postrzegają świat, w którym żyją. Piotr, który był najstarszy, cały czas odkąd wrócili jedyną rzeczą, o której myślał to to, żeby z powrotem znaleźć się w magicznie krainie. Pewnego dnia udaje im się tam w końcu trafić.
Postanowiłam przeczytać tę część, ponieważ poprzednia bardzo mi się spodobała i uznałam, że fajnie byłoby znowu znaleźć się w tej historii i poczuć ją na nowo. Ta książka ma niesamowity klimat i sprawia, że czytelnicy czerpią przyjemność z czytania. Takie opowieści są właśnie najlepsze. Myślę, że każdy czytając tę książkę, nieważne ile ma lat, będzie odczuwał różne emocje związane z tą lekturą. Dziecko np. nie widzi tego samego, co osoby starsze, dlatego odczuje inaczej „Opowieści z Narnii – Książę Kaspian” i inne części tej serii. Dorosły zobaczy elementy, na które młodzież w ogóle nie zwróciłaby uwagi, a mogą one wpłynąć na fabułę albo zmienić postrzeganie bohaterów. Dlatego uważam, że każdy z nas powinien przeczytać tę książkę w różnych okresach swojego życia. Może też to być ciekawe porównanie na przestrzeni lat.
C.S. Lewis po raz kolejny stworzył coś wspaniałego. Czasami zdarza się tak, że druga część jakiejś serii jest o wiele gorsza od poprzedniej. Na szczęście tu tak nie było. Świat przedstawiony jest dopracowany na ostatni guzik. Każdy opis otoczenia, w jakim poruszają się nasi bohaterowie, jest fantastyczny oraz na swój sposób magiczny. Kiedy to czytałam, mogłam poczuć się jakbym sama tam była. Sądzę, że dzięki takim książkom, możemy oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości.
Jeżeli natomiast miałabym powiedzieć coś o bohaterach, to stali się oni dojrzalsi, a zwłaszcza najstarszy z rodzeństwa – Piotr. W tej części pokazuje siebie w innym świetle niż poprzednio. Zaczął patrzeć na wszystko inaczej. Ten bohater zdaje sobie sprawę, że jest najstarszy i czuje odpowiedzialność za resztę rodzeństwa. To bardzo widać zwłaszcza w tej części. Dzieci poznają nową osobę i razem z nią ruszają przez Narnię. Tą nową postacią jest Książę Kaspian, który przez przypadek, nie wiedząc co robi, wezwał rodzeństwo. Z początku jest on zazdrosny o to, że Piotr ma większe wpływy w krainie niż on sam. Uważa, że to niesprawiedliwe, ponieważ dzieci zniknęły, zostawiając królestwo samo sobie, a on się tutaj wychował. Z czasem zrozumiał, że może z nimi współpracować, a nie walczyć o władzę, bo jest to bez sensu. Pod koniec książki dowiadujemy się, że Piotr i Zuzanna, jeżeli teraz wrócą do domu, to nie będą mogli z powrotem znaleźć się w Narnii. Łucja, która jest najmłodsza z dzieci uważa, że to niesprawiedliwe. Władca Narnii – Aslan powiedział jedynie, że jej starsze rodzeństwo nauczyło się już tutaj wszystkiego i kolejna podróż tutaj nic by w ich życiu nie zmieniła.
Ta książka nauczyła mnie kilku bardzo ważnych rzeczy. Pierwsza, że trzeba słuchać i wierzyć innym, bo mogą mieć rację. Tutaj pokazane to było w ten sposób, że troje rodzeństwa nie chciało uwierzyć swojej najmłodszej siostrze Łucji, że widziała Aslana, który zaginął wiele lat temu. Zabolało mnie to, że nikt w to nie wierzył. Dziewczynka ze wszystkich sił starała się zrobić wszystko, aby ujrzeli to, co ona. Podczas wielkiej walki na sam koniec książki pojawia się Aslan i wtedy reszta rodzeństwa przejrzała na oczy i zobaczyła prawdę. Od tamtej pory już zawsze wierzyli Łucji. Natomiast drugą rzeczą jest to, że warto dążyć do wyznaczonego przez siebie celu. Celem dzieci było uratowanie królestwa i mimo wielu przeszkód w końcu im się udało. Zaczęli słuchać siebie nawzajem i wspólnymi siłami dali radę. Bo tylko kiedy będziemy współpracować mamy większe szanse na zdobycie upragnionego celu.
Podsumowując, ta opowieść była cudowna i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę. Ta książka bardzo również pobudza naszą wyobraźnię, dzięki której mamy chwilę na odetchnięcie od codzienności. „Opowieści z Narnii – Książę Kaspian” to nie jest ostatnia część trylogii, ponieważ Clive Staples Lewis napisał jeszcze pięć następnych i są to: „Podróż Wędrowca do Świtu”, „Srebrne krzesło”, „Koń i jego chłopiec”, „Siostrzeniec czarodzieja” oraz „Ostatnia bitwa”. Cieszę się, że są następne części, ponieważ bardzo chciałabym się dowiedzieć jakie kolejne niesamowite przygody spotkają rodzeństwo i czy kolejnym razem pokonają przeciwności losu.