Dym - Streszczenie krótkie

„Dym” to krótkie opowiadanie autorstwa Marii Konopnickiej, w którym opisany został fragment z życia ubogiej wdowy i jej syna Marcysia.
Matka z synem mieszkają w skromnym mieszkaniu na poddaszu blisko fabryki, w której pracuje Marcyś. Matka to stara kobieta, która dopasowuje rytm swojego dnia do zajęć syna. Chłopak pracuje każdego dnia (łącznie z niedzielą) w fabryce jako kotłowy. Dla matki jest jedynym szczęściem jej życia i wielką miłością. Kobieta całymi dniami obserwuje przez okno w izdebce unoszący się nad kominem fabrycznym dym, który jest świadectwem obecności Marcysia w pracy. Każdy dzień jest podobny do dnia poprzedniego. Kobieta wstaje jako pierwsza i zajmuje się przygotowaniem śniadania dla syna. Potem budzi go i podaje jedzenie. Kiedy chłopak wychodzi do pracy, matka słucha jego kroków na schodach i łoskotu zamykanych na dole drzwi. Spogląda przez okno, by ujrzeć sylwetkę odchodzącego do pracy syna. Później krzątając się po izbie, co chwilę spogląda na unoszący się nad fabryką dym. Po południu czeka na jedynaka z obiadem. Często, stosując wykręty, oddaje mu swoją porcję jedzenia, a sama dojada resztki po jego ponownym wyjściu do pracy. Kiedy chłopak wraca wieczorem zmęczony do domu, jego matka czeka na niego z kolacją. Po wspólnym posiłku, Marcyś szybko udaje się na spoczynek. Dobrze wie, że następnego dnia rano znowu będzie musiał wstać do pracy. Jedyną rozrywką w domu wdowy jest mały kos, który wygwizduje wesołe piosenki. Często przyłącza się do niego Marcyś, jeśli tylko jest w domu i ma siły na zabawę. Tak mijają kolejne dni wdowy i jej jedynaka. Pewnej nocy chłopakowi śni się koszmarny sen. Budzi się zlany potem. Matka szybko tuli go i próbuje uspokoić. Marcyś opowiada, że śniło mu się, jak uderza w niego piorun. Nie może się uspokoić, ale matka zapewnia go, że to dobra wróżba. Mówi, że jeśli pannie albo kawalerowi śni się piorun, jest to zwiastun hucznego wesela. Syn rozwesela się i uspokaja. Śniadanie tego dnia jest jakby w lepszej atmosferze. Domownicy żartują, śmieją się i miło spędzają wspólne chwile. Jak każdego dnia i tym razem Marcyś wybiega po posiłku do pracy. Matka znowu nasłuchuje jego kroków na schodach. Wygląda za nim przez okno. Syn obraca się i ostatni raz przed pracą spogląda w kierunku okna mamy. Kobieta po wyjściu syna przegląda szafę z odzieżą z myślą o możliwym weselu syna. Nagle rozlega się straszliwy hałas. Matka zamiera w bezruchu. Ze wszystkich stron unosi się lawina spadających cegieł i tumany kurzu. Okazuje się, że w fabryce był wybuch. Komin rozleciał się na milion kawałków. Z ulicy słychać wrzaski przechodniów. Do matki docierają słowa, że kotłowy zabity.
Tego dnia kobieta zostaje sama. Zginął jej jedyny syn, jej jedyna miłość i pociecha. Wdowa jeszcze przez wiele lat siada każdego dnia przy swoim okienku i obserwuje dym z fabrycznego komina. Jednak od śmierci syna nie jest on już taki sam jak kiedyś.
Krótka historia w wymowny sposób prezentuje miłość i przywiązanie matki do syna. Utrata dziecka jest dla kobiety ogromną stratą i niewymownym cierpieniem. W tragicznych okolicznościach los odebrał jej jedyną radość i miłość.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: