Menu lektury:

Sklepy cynamonowe

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Plan wydarzeń, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Plan wydarzeń

1. ) Sierpień

-) Spacer po rynku w środku lata z mamą, kiedy tata wyjeżdża na odpoczynek,
-) Mieszkanie i zachowanie obłąkanej Tłui,
-) Domostwo cioci Agaty, fascynujący wujek Emil.

2. ) Nawiedzenie

-) Tata choruje podczas zimy, boi się o stan ksiąg handlowych prowadzonych przez mamę,
-) Izolacja taty od osób w rodzinie,
-) Rozmowa Jakuba z Bogiem,
-) Pogrążenie się taty w jego świece.

3. ) Ptaki

-) Nową pasją taty staje się hodowla egzotycznych ptaków, które sprowadza dalekich miejsc świata,
-) hodowla na poddaszu,
-) rozwalenie hodowli taty, który rozpoczyna upodabniać się do kondora.

4. ) Manekiny

-) Samotny tata,
-) tata spotyka dwie szwaczki: Paulinę i Poldę,
-) Rozmowa taty z Pauliną u Poldą.

5. ) Traktat o manekinach, lub wtóra Księga Rodzaju

-) Marzenie i tęsknota taty, być kreatorem.
-) Adela terroryzuje tatę.

6. ) Traktat o manekinach. Dalszy ciąg

-) tata opowiada o przygodzie materii, którą można obojętnie modelować,
-) wykład taty znów przeżywa Adela.

7. ) Traktat o manekinach. koniec

-)

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Recenzja książki, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Streszczenie szczegółowe, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Rozprawka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Recenzja książki, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Problematyka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Plan wydarzeń, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Najważniejsze informacje, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Geneza utworu i gatunek, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Czas i miejsce akcji, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Charakterystyka bohaterów, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Bohaterowie, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Geneza utworu i gatunek, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Geneza utworu i gatunek

Sklepy cynamonowe to zbiór opowiadań autorstwa Brunona Schulza

Geneza utworu oraz jego gatunek.

Geneza
Autor, Bruno Schulz zaczął pisać w okolicach 1925 roku. Jego pierwszym znanym utworem jest Noc lipcowa, która została napisana w 1928 roku. Wydrukowano ją jednak dopiero po ośmiu latach od napisania. Schulz był bardzo nieśmiałą osobą, nigdy nie myślał, by wydawać swoje dzieła, postanowił tworzyć „do szuflady”. Jego talent odkryła autorka Granicy, Zofia Nałkowska. To jej zawdzięcza się pierwsze wydanie jego debiutanckiej książki. Był to zbiór opowiadań o tytule Sklepy cynamonowe.Zaraz po debiucie i sukcesie, Schulz zmotywował się do pracy i dokonał przekładu powieści Franza Kafki Proces, który ukazał się już w roku 1936. Zainspirowany do dalszej pracy Bruno, rok p�

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Rozprawka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Rozprawka

Sklepy cynamonowe — Rozprawka
Postrzeganie dziecka różni się od postrzegania osoby dorosłej.
Perspektywy dziecięce a perspektywy osoby dorosłej zawsze znacznie się różniły. Dzieci bardzo ubarwiają postrzeganie swojego świata. Dopisuje magiczne historie do zwykłych zdarzeń, zwracają uwagę nawet, na najmniejsze drobnostki a ich wybujała wyobraźnia, nie raz tworzy potwory czy też zwykłych zamyślonych przyjaciół. Dorośli patrzą bardzo realistycznie na wszystko. Opowiadają z dokładnością, do najmniejszego detalu, a ich lekkie ubarwienia sprawiają, że historia jest wiarygodniejsza. Która perspektywa jest lepsza? Najczęściej dziecięca. Jest bardziej optymistyczna i doprowadza do uśmiechów innych. Dzieci również są bardzo szczere, przez co wiesz, że ich historie po odjęciu magicznych pozycji są wiarygodne. Dorośli zaś często kłamią, czasami w dobrym celu a czasami w znanym tylko sobie. Patrząc na te dwie perspektywy, musimy też dodać, że patrzymy inaczej na perspektywę swojego rówieśnika a inaczej na perspektywę osoby starszej bądź młodszej.
Zacznijmy od pierwszego argumentu, który widzimy w utworze „Sklepy cynamonowe”. Powieść ta opowiada o retrospekcji narratora. Poznajemy jego dziecięce życie. Co ciekawe perspektywy są w pewien sposób zmieniane. Raz jest perspektywa dziecięca pełna dziwnych opisów i postrzegania dziecka, a raz perspektywa dorosłego, jest ona można powiedzieć, że w pewien sposób „twarda”. Niektóre wspomnienia wydają się niewyraźne bądź nic niewnoszące. Narrator, wspominając dzieciństwo, określa swojego ojca jako maga, czarodzieja co jest perspektywą dziecięcą, ale również opisuje go jako kupca, właściciela sklepu z materiałami co już jest realistycznym postrzeganiem przez osobę dorosłą. Przy opisie choroby ojca, na którą ten pomału popadał, możemy znaleźć, że jako dziecko nie odbierał jej, jako zwykłej choroby, a nazywał ojca prorokiem. Przykładów postrzegań dziecka oraz osoby dorosłej jest tutaj naprawdę dużo. Opis rodziny, który przez dziecko jest pięknie opisany zaś gdy dorosły przeczytałby to, dopisałby wypowiedzianym cechom, inne. Bardziej realistyczne. Ma�

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Recenzja książki, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Recenzja książki

„Sklepy cynamonowe” to zbiór opowiadań Brunona Schulza. Sam autor to niewątpliwie artysta, którego twórczość wybiega poza wszystkie przyjęte wcześniej normy i granice. Oniryczny, nierzadko wizyjny sposób obrazowania rzeczywistości, używanie całej gamy środków stylistycznych oraz rozbudowane opisy odsłaniające przed czytelnikiem arkany świata fantastycznego – to właśnie „Sklepy cynamonowe”. Ich fabułę niełatwo jest jednak streścić. Opowiadania nie są ułożone w sposób chronologiczny, co może sprawić trudność osobom uporządkowanym. Sięgając po lekturę po raz pierwszy, większość czytelników zazwyczaj niewiele z niej rozumie. Jest to głównie spowodowane stylem pisania Brunona Schulza. Użyte tam bowiem słownictwo, które jest kunsztem samo w sobie łatwo zniechęca do dalszego czytania. Osobiście, moje pierwsze podejście do „Sklepów cynamonowych” zakończyło się fiaskiem. Lektura po kilku stronach staje się bardzo męcząca. Obecność wyrazów trudnych do zrozumienia dla przeciętnego człowieka oraz gigantyczne zdania wielokrotnie złożone przytłaczają miłośników prostego języka. Druga próba zmierzenia się z twórczością Schulza o dziwo poszła o wiele lepiej. Patrząc na książkę „świeżym okiem” nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele może mieć ona interpretacji.
Sama narracja w książce powinna być dla czytelnika zastanawiająca. Józio, czyli główny bohater, a jednocześnie narrator, ma postać bardzo niejasną. Raz przedstawiany jest jako dorosły mężczyzna, innym razem jako małe dziecko. Józio w barwny sposób opisuje swoje przeżycia w świecie spraw codziennych. W pewnym momencie ciężko określić jasną granicę pomiędzy fantastyką a rzeczywistością. Realia przeplatają się z magią. Któż wie czy to wytwór wyobraźni bohatera, czy jawa czy może sen? Te dwa światy stykają się ze sobą w sposób tak precyzyjny, że czytelnik staje się coraz bardziej zaintrygowany dalszą historią i ma ochotę na więcej.
„Sklepy cynamonowe” Brunona Schulza nie są mimo wszystko opowiadaniami statycznymi. Śledząc kolejne słowa możemy je kontemplować i doszukiwać się dodatkowej filozofii. Wpływ na to wywiera brak nagłych zwrotów akcji czy momentów kulminacyjnych. Akcja utworu jest dość spokojna, rzadko przeplatana dialogami. Autor w ten sposób powolnie maluje nam niczym malarz obraz miasteczka wzorowanego na Drohobyczu. Brunon Schulz bawi się w ten sposób słowem, można powiedzieć… maluje nim. Stosowanie na każdym kroku epitetów, porównań, personifikacji, metafor i symboli ma na celu wymalowanie w wyobraźni czytelnika swoistego obrazu – osobistego wyobrażenia całej sytuacji.

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Problematyka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Problematyka

„Sklepy cynamonowe” Brunona Schulza to przedstawienie kunsztu artystycznego, który potrafił obrazy przenieść na słowa. Pisarz potrafił przedstawić zwykłe, szare wydarzenia jako coś wspaniałego. Celem Schulza było zinterpretowanie obrazu rzeczywistości, w sposób twórczy odzwierciedlił to co pamiętał z dzieciństwa, w sposób zmitologizowany. Niezwykłe jest, że rzeczywistość obrazuje oczami nie dorosłego mężczyzny, lecz dziecka. Bruno Schulz łamie zasady czasoprzestrzeni. „Sklepy cynamonowe” są pozbawione toku przyczynowo- skutkowego, utwór nie ma logiki. Bruno Schulz jest ekspresjonistą, który wydobywa z siebie wewnętrzne przeżycia. Schulz kładzie nacisk na dzieciństwo, które uznał za najważniejszy czas w życiu. Bruno Schulz pragnie pokazać, iż w dziecięcych latach odkrywamy samych siebie, wchodzimy w głąb naszej duszy, to co mroczne w istocie ludzkiej. Schulz wychował się w Drohobyczu, ojciec jest dla Niego najważniejszy. To na kanwie Jego historii, pisarz tworzy wiele z utworów. Zauważmy iż Schulz o matce pisze niewiele, pisarz boi się kobiet, które dominują nad mężczyznami vide służąca Adela, której ojciec Schulza się boi. Bruno Schulz rysuje się jako krytyk komercjalizacji vide opowieść ulica krokodyli. Traktat o manekinach pokazuje świat, który odczłowiecza, jest symbolem tandety, którą się otaczamy, manekin jest stworzony przez kulturę, a także całkowicie od niej zależny. Pisarz liryzuje prozę, używa synestezji. Co już zaznaczyłem, trudno dopatrywać się w onirycznych utworach, sensu, wiele jest tutaj symbolizmu.

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Streszczenie szczegółowe, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Streszczenie szczegółowe

Jest sierpień. Utwór jest opisem, charakterystyką rodzinnego miasta narratora, a także jego najbliższych.
W pierwszej części bohater wspomina swój wyjazd do ojca, który miał miejsce w sierpniu. Narrator zostawał wtedy w domu z matką, starszym bratem i służącą Adelą. Czas mijał im na spacerach głównie po rynku w Drohobyczu, lecz także wybierali się do sklepu czy apteki.
W drugiej części opowiadania mowa jest o opóźnionej w rozwoju dziewczynce, która prawie całymi dniami przesiadywała na łóżku z trzema nogami i jedną z cegieł. Łóżko to znajduje się na wysypisku. Tłuja, tak nazywa się dziewczynka, spędza czas wśród śmieci i much na tym łóżku, po to, by raz na jakiś czas zerwać się z niego i z wściekłością rzucić się na znajdujące się niedaleko krzaki.
Kolejna cześć zawiera opis dalszej rodziny narratora. Ciocia Agata jest o dość jasnej karnacji, ma okrągłe kształty oraz piegi. Bohaterowi zawsze wydawała się ona czystą esencją płodności i kobiecości.
Wujek Marek natomiast jest niski, przygarbiony i sprawia wrażenie kogoś przygnębionego, zrezygnowanego wręcz przegranego oraz pogodzonego już ze swoim losem. Wuj jest też „pozbawiony” męskości.
Dzieci ciotki i wuja to Emil i Łucja. Najstarszy syn wrócił z egzotycznych krajów. Jest on w pełni pochłonięty nałogiem karcianym, przez co jest bankrutem.
Emil dokonał także pojawienia się u naszego bohatera „niejasnego wzburzenia”, gdyż to właśnie on pokazał mu po raz pierwszy w życiu zdjęcia pornograficzne. To właśnie wywołało u niego ten nieznany dreszcz emocji.
Łucja jest młodsza, dopiero co wchodzi w okres dojrzewania. Jej skóra jest również jasna, a także delikatna, lecz przez ten czas pokrywa się ciągle rumieńcem.

Nawiedzenie rozpoczyna opis domu narratora. Według wspomnień chłopaka jest to nieskończonych się labirynt, gdyż mieszkanie składało się z wielu, wielu pokoi wynajmowanych rożnym ludziom. Cześć pokoi stało jednak pustych, nie wiedziano bowiem kiedy lokator opuszczał swoją izdebkę.
Na dole również pokoje były zamieszkiwane. Tym razem jednak przez sklepowych subiektów zatrudnionych przez ojca chłopaka.
Następnie jest opis ojca bohatera. Pan Jakub zachorował. Nie wychodził przez to z łóżka, całymi dniami przyjmował rożnego rodzaju lekarstwa. Innym zajęciem jego było wertowanie kartek księg handlowych.
Ojciec bohatera nocami głośno rozmawiał z Bogiem, wręcz krzyczał na Stwórcę. Pan Jakub budził wtedy domowników i narratorowi wydawało się, że ojciec jego jak Starotestamentowy prorok odbywa walkę z siłą najwyższą znacznie silniejszą od niego samego. Takie właśnie były symptomy choroby.
Z czasem mężczyzna zaczął wyciszać się, pomału znikać.
Już nie denerwował się, lecz chodził przygnębiony. Całymi dniami przesiadywał w różnych zakamarkach. Gdy wracał z nich, domownicy zauważali, że jest coraz mizerniejszy, szczuplejszy.
W końcu każdy zapominał i nim coraz bardziej.

Opowieść o Ptakach zaczyna się zimą. Było nudno, szaro, gdyż wieczory strasznie szybko przejmowały kontrole nad dniami.
Pan Jakub pozostawał już tylko w domu. Palił w piecach i przyglądał się.
Matka narratora próbowała zainteresować go, przekierować myślenie na problemy związane ze sklepem. Niestety nieskutecznie. Ojciec uciekał od tych rozmów. Skrywał się gdzieś w głębi mieszkania i nasłuchiwał. Nasłuchiwał z uchem przyłożonym do szpar w podłodze. Nie zważał już na żonę. Coraz bardziej poddawał się służącej. Adela zyskiwała nad nim coraz większą, nieograniczoną włączę. Wystarczyło, że owa kobieta wyciągnie zgięty palec do pana Jakuba i zacznie nim poruszać, jakby kogoś łaskotała.
Później ojciec zaczął pasjonować się ptakami. Pierwszym krokiem, jaki uczynił w kierunku rozwijania zainteresowań, było sprowadzenie ptasich jaj z Holandii i Niemiec oraz oddanie ich do wylegnięcia kurom. Z czasem pasja przerodziła się w prawdziwą obsesję. Pan Jakub zaczął urządzać dla ptaków wesela, krzyżował różne gatunki. Wszystko to działo się na strychu, gdzie mężczyzna założył ptasią hodowlę.
Wkrótce jednak sprawy posunęły się za daleko. Pan Jakub sam zaczął zachowywać się jak ptak: wydawała z siebie pianie, trzepotał rękoma jak skrzydłami. Zachowanie takie starał się później obracać w żart.
Adela wkrótce postanowiła położyć kres tej chorej obsesji. W tym celu wykorzystała czas trwania generalnych porządków i uprzątnęła wszystkie ptaki i przedmioty związane z nimi.

Po detronizacji ptasiego władcy ojciec zaczął jeszcze bardziej gasnąć w oczach. Postawił swoją osobę gdzieś z boku, przestał brać udział w sprawach i ogólnie w życiu codziennym rodziny.
Zima objęła tymczasem miasto. Pan Jakub spędziła czas samotnie w pokoju, stawał się zapominany. Domownicy przytłoczeni monotonną pogodą strasznie się rozleniwili, chodzą senni.
Dni wyglądały praktycznie tak samo. Adela wyznaczyła taki rytm: rano sprzątała, potem przynosiła do łóżek kawy. Później subiekci ruszali do pracy bardzo leniwie, bez motywacji. Matka bohatera głównie spała. Poranną toaletę odparowała w południe. Wówczas subiekci schodzili się na przerwę obiadową, gdy kobieta dopiero kończyła czesać włosy. Po obiedzie uważano dzień za zakończony. Trwał jeszcze kilka godzin, lecz ten czas matka również przysypiała. Do domu przychodziły później dwie dziewczyny: Paulina i Polda. Przynosiły one ze sobą kukłę do szycia, gdyż ich praca polega na szyciu.
Pewnego monotonnego dnia na dziewczyny natrafił ojciec. Stał w jadalni, obserwował, zachwycał się urodą Pauliny i Poldy. Z czasem zaczął przychodzić do dziewczyn częściej.
Szybko zyskał ich sympatię. Pan Jakub był zasadniczo zafascynowany urodą i niewinnym erotyzmem szwaczek.
Podczas takich spotkań ojciec zabawiał dziewczyny rozmowami, dowcipami, które przerodziły się wkrótce w monologi. Dotyczyły one głównie nęcącego obecnie pana Jakuba problemu, którym jest doktryna manekinów.
Następnie ojciec dał wykład o manekinach składający się z trzech opowieści tworzących jedną całość.

Trzyczęściowy Traktat został wygłoszony przez ojca w obecności Pauliny, Poldy oraz Adeli, która jest krawiecką kukłą. Ogólnie Traktat ten dotyczy poglądów bohatera na kwestię postępującego procesu dehumanizacji człowieka we współczesnym świecie. Chodzi o sprowadzenie człowieka do rangi kukły, czyli tytułowego manekina.
Tytuł pierwszej części brzmi: „Wtóra Księga Rodzaju”. Odwołuje się ona do Księgi Genesis, która zawiera biblijny opis stworzenia świata. Ma to szczególne znaczenie. „Słowem chcemy stworzyć po raz drugi człowieka, na obraz i podobieństwo manekina”.
Dla ojca manekiny stają się symbolem cierpienia ludzkiego. Ludzie bowiem tak jak one nie wiedzą po co mają coś robić, kim są, robią rzeczy, które nakazują im inni, zawsze są naznaczone bólem istnienia.
Pan Jakub zauważa we współczesnym świecie proces redukcji osobowości. Dlatego też napisał Traktat. Mężczyzna dostrzega to, że ludzie stają się pustyni kukłami, manekinami. Są przez to pozbawieni myślenia, uczuć, a zwłaszcza świadomości własnego istnienia. Jednostki wtedy przestają być kimś ważnym, wyjątkowym, wspaniałym. Istotą tego jest wypiłowanie, oskubanie człowieczeństwa z ich tożsamości, poczucia wartości i niezależności.
W doktrynie ojca istoty ludzkie stawały się manekinami, czyli czymś stworzonym tylko do jednego określonego celu, do czegoś co ktoś chce z danego manekina mieć. Zdarza się tak, że pusta w środku kukła ma tylko jedną nogę, rękę, oko, palec i tym podobne. Nie jest to jednak ważne, gdyż manekin taki został zaprojektowany dla określonego celu, zadania, funkcji demokratycznej.

Narrator pokochał Nemroda. Jest to mały szczeniaczek, który pewnego dnia znalazł się na podłodze kuchni domu rodzinnego. Piesek został postawiony przed nowym wyzwaniem, znalazł się w nowym otoczeniu, poznał nowe zapachy, czynności, przedmioty, a przede wszystkim doznał miłości.
Bohater przez cały miesiąc opiekował się nim, bawił, przyglądał jak radzi sobie z taką sytuacją. Nemrod reagował szczekaniem nawet na szorowanie podłogi przez Adelę, było to bowiem dla niego czymś w stylu wstrząsu.
Z biegiem czasu w piesku rozwijają się nowe umiejętności, w tym instynkt. Narrator bacznie to obserwuje i wyciąga wnioski.

Bohater zna podwórko bardzo dobrze.
Pewnego dnia podczas spaceru właśnie po podwórzu, natknął się na drewniany parkan, który znajduje się między wychodkiem, tylną ścianą kurnika i komorą. Ten parkan oddziela spenetrowany przez chłopca obszar podwórka, od zapuszczonego już i tajemniczego ogrodu. Okazało się, iż jedna z desek jest zbutwiała i obluzowała się, zatem można było z łatwością ją wyważyć. Po tym przejście do nieznanych zakamarków będzie otwarte.
Ta wędrówka po ogrodzie przypominała coś w stylu egzotycznej, nieodkryte dotąd, dzikiej puszczy. Taka sceneria tam panowała.
Kiedyś narratorowi zdarzyła się sytuacja, w której właśnie w podobnych warunkach spotkał ubogiego mężczyznę kucającego

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Problematyka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Problematyka

„Sklepy cynamonowe”- Problematyka utworu
Bruno Schulz w swoim zbiorze opowiadań porusza kwestie bardzo trudne, opierają się one jednak głównie wokół jednego bohatera jakim jest Ojciec- Jakub. Mówi zarówno o samej postaci i jej roli w rodzinie, lecz głównie skupia się na postępującej chorobie psychicznej jaka trapi ojca.
Jakub- imię jego bezpośrednio kojarzy nam się z biblijnym Jakubem, który spierał się z Aniołem. Podobna scena, która tylko jeszcze mocniej nasuwa nam to skojarzenie, znajduje się w opowiadaniu „Nawiedzenie”. Posiada ona wiele twarzy. Nie podlega on również żadnym prawom czasu czy fizyki, zmienia swoje zawody, zainteresowania, kształt, czy postać. Raz, tak jak w rzeczywistości, jest zwyczajnym kupcem bławatnym, innym razem staje się ornitologiem, czarodziejem lub magiem. Nie zważając na to, jaką postacią w danym opowiadaniu jest Ojciec, wykreowany jest na mocno indywidualną i wyróżniającą się personę. Postrzega cały otaczający go świat w sposób metafizyczny, indywidualny. Patrząc z perspektywy tradycji ojca jako głowy rodziny, Jakub nie spełnia tych zadań. Wykreowany jest bardziej jako osobę, która sprawia kłopot i jest ciężarem dla rodziny. W opowiadaniu „Karakony” po przemianie właśnie w karalucha, zostaje nawet wydziedziczony z familii.
Nas jednak o wiele bardziej interesuje strona duchowa ojca i jego filozofia, bo to właśnie autor wysuwa na pierwszy plan. Ojciec jest twórcą idei, która polegałaby na stworzeniu istoty człowieko-podobnej, takiej, która ograniczałaby się głównie do czynności fizycznych, bez sfery duchowej. Uważa również, że każdy człowiek może i jednocześnie powinien tworzyć i nadawać kształt materii, eksperymentować z nią. Swoje pomysły oczywiście próbuje wprowadzić w życie. Raz tylko teoretycznie, głosząc swoje poglądy, przed grupą ludzi (tak jak w „Traktatach o manekinach”), innym zaś razem podejmuję się próby tworzenia (spójrzmy na opowiadanie „Ptaki”). Niestety wszystkie jego działania, są uci�

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Bohaterowie, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Bohaterowie

„Sklepy cynamonowe” – Bruno Schulz – Bohaterowie
1. Józio – to główny bohater „Sklepów cynamonowych”; jest jednocześnie narratorem. Przedstawiony jest jako chłopiec dorastający w Drohobyczu. Widzi świat poprzez pryzmat fantazji. Zwykłe przedmioty i wydarzenia stają się w jego oczach sprawami mitycznymi, mocno nierealnymi. W opowiadaniach potrafi śnić na jawie, chodząc ulicami miasteczka przeżywa przygodę i oddala się w świat fantazji.
2. Adela – gospodyni w domu Józia. Jest uosobieniem praktycyzmu, zmysłowości i kobiecości. Dla Jakuba, ojca Józia, stanowi symbol dominacji nad mężczyzną, jednym skinieniem przerywa mu filozoficzny zamysł i sprowadza go do rzeczywistości. Jest bohaterką fascynującą, wprowadzającą nowy porządek.
3. Ojciec Jakub – to ojciec bohatera – narratora, Józia. Z biegiem opowiadań ulega ciągłym przemianom. Staje się też uległym wobec Adeli, której siła kobieca dominuje nad nim i w swojej słabości podporządkowuje się jej. Oczami głównego bohatera widz

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Plan wydarzeń, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Plan wydarzeń

„Sklepy cynamonowe”- plan wydarzeń
1. Sierpień
– Poznajemy dom głównego bohatera i jego mieszkańców.
– Opis miasta, gdzie rozgrywa się akcja utworu – Drohobycza.
– Historia o Tłui zamieszkującej śmietnik.
– Opis ciotki głównego bohatera.2. Nawiedzenie

– Dalsze poznawanie zakątków domu przy rynku.
– Nakreślenie postaci ojca – osoba podupadająca na zdrowiu, przebywająca z reguły w jednym pokoju, przyjmująca leki. Jednocześnie nie brak mu dobrego humoru.
3. Ptaki

– Zimowe pomysły ojca przy wykluwaniu ptaków, początkowa fascynacja narratora całym zjawiskiem.
– Gromadzenie sporej ilości ptactwa na strychu domu.
– Stanowcza reakcja Adeli i koniec ptasiego królestwa Jakuba.
4. Manekiny

– Zimowa, domowa rutyna.
– Erotyczne zabawy Adeli i panienek służących.
– Nakrycie ich na tych igraszkach przez Ojca.
– Rozpoczęcie traktatu o manekinach.
5. Traktaty o manekinach

– Ojciec zaczyna popadać w filozoficzno-naukowe wywody na temat materii.
– Wysnucie teorii o możliwościach zmieniania materii przez każdego z nas.
– Pomysł na stworzenie człowieka bez duszy.
– Przerwanie wywodu Jakuba przez Adelę.
6. Nemrod

– Narrator znajduje sam

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Charakterystyka bohaterów, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Charakterystyka bohaterów

„Sklepy cynamonowe”- charakterystyka bohaterów
Józef- syn Jakuba, jednocześnie narrator całej powieści. Jest on małym chłopcem, dopiero poznającym świat, jego oczami widzimy świat przedstawiony w powieści, wyjątkiem jest opowiadanie „Karakony”, gdzie Józef jest już dorosły. W poznawaniu poszczególnych rzeczy kieruję się instynktem, tak jak to robią małe dzieci. Czuje naturalny pociąg do rzeczy mu dotychczas nieznanych takich jak sklepy cynamonowe, czy ulica krokodyli. Spogląda na świat w sposób mityczny, odkrywając go, jednocześnie znajdując w sobie wiele z wiedzy poprzednich pokoleń. W początkowych opowiadaniach, jest zafascynowany Ojcem, najbardziej w opowiadaniu „Ptaki”, z biegiem czasu, który równa się dorastaniu Jakuba, zaczyna podchodzić z dystansem zarówno do pomysłów, jak i samej postaci Ojca.
Jakub-Ojciec- imię jego bezpośrednio kojarzy nam się z biblijnym Jakubem, który spierał się z Aniołem. Podobna scena, która tylko jeszcze mocniej nasuwa nam to skojarzenie, znajduje się w opowiadaniu „Nawiedzenie”. Należy wiedzieć, że tak naprawdę to właśnie postać ojca jest głównym bohaterem utworu i to właśnie jemu poświęcono w książce najwięcej czasu. Posiada ona wiele twarzy. Nie podlega on również żadnym prawom czasu czy fizyki, zmienia swoje zawody, zainteresowania, kształt, czy postać. Raz, tak jak w rzeczywistości, jest zwyczajnym kupcem bławatnym, innym razem staje się ornitologiem, czarodziejem lub magiem. Nie zważając na to, jaką postacią w danym opowiadaniu jest Ojciec, wykreowany jest na mocno indywidualną i wyróżniającą się personę. Postrzega świat, kosmos i czas swoimi oczami w sposób metafizyczny i fantastyczny. Jest autorem teorii o tworzeniu, kreowaniu (tutaj w „Traktatach o manekinach”), gdzie umiejętność stworzenia nowej żyjące

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Najważniejsze informacje, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Najważniejsze informacje

,,Sklepy cynamonowe”- najważniejsze informacje

,,Sklepy cynamonowe” zostały wydane w roku 1933. Jednak ich pisanie Bruno Schulz zaczął o wiele wcześniej, prawdopodobnie w roku 1925. Autor początkowo wstydził się je wydać, jednak za namową Zofii Nałkowskiej opublikował swoją książkę, która jest zbiorem opowiadań. Nazwa całego zbioru pochodzi od jednego z opowiadań o takim samym tytule. Zaliczamy ją do gatunku prozy poetyckiej. Schulz posługuje się w niej bardzo trudnym i wysublimowanym językiem. Miejscem akcji wszystkich wydarzeń jest Drohobycz- rodzinne miasto autora. Narracja w książce jest pierwszoosobowa, świat przedstawiony jest oczami dziecka, lecz językiem jak najbardziej dorosłym, z wyjątkiem jednego opowiadania ,,Karakony”. Narrator jest jednocześnie jednym z bohaterów. Czas w powieści jest pojęciem mocno względnym, nie ma wyraźnych ram czasowych, z wyjątkiem pór roku, którym przypisano fantastyczne właściwości ważne dla akcji. Autor kreuje swoją książkę w taki sposób, aby czytelnik zwrócił jak najwi�

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Streszczenie szczegółowe, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Streszczenie szczegółowe

„Sklepy cynamonowe”- streszczenie szczegółowe książki
1. Sierpień

Na początku opowiadania dowiadujemy się o tym, że ojciec narratora, wyjechał leczyć się do wód termalnych, pozostawiając narratora z matką i starszym bratem samych w swojej kamienicy. Poznajemy również całkiem ładną Adelę, która zamieszkuje kamienicę. Dostajemy też opis jej świetlistego mieszkania, przez które z łatwością przechodziło letnie światło. Narrator wychodzi z mamą na rynek Drohobycza. Jest on pusty i żółty o żaru palącego niemiłosiernie słońca. Wokoło stoją same stare domy i kamienice, rośnie niewiele akacji. Na rogu rynku przed upałem chroni się grupka obdartusów. Matka z dzieckiem wchodzą do apteki, gdzie wielkie wrażenie na narratorowi, który jest dzieckiem robi bania z sokiem malinowym, oraz liczne maści i balsamy. Podczas powrotu do domu, pochylamy się nad smutnym słonecznikiem, który powoli czeka na koniec swojego żywota. Jego cierpienie jest nierozumiane dla innych przedmiejskich kwiatów. Dostajemy piękny opis jednego z kwiecistych parkanów, lecz zaraz potem poznajemy postać skretyniałej dziewczyny Tłui, która mieszka na śmietnisku. Żyje wśród żółtej pościeli i szmat, obsiadana przez muchy i szczury. Mała półnaga kreatyna wynurza się z kupy śmieci, wydzierając z piersi ryk, pełen bólu i cierpienia. Matka Tłui zajmuje się szorowaniem podłóg w domach. Tak samo jak córka, chodzi w podartych ubraniach, ma żółtą skórę, pachnie szafranem, głupia jest jak but. W jednym z przedmiejskich domów mieszka ciotka Agata. Wchodzi się do niej od pół ciemnej, brzydkiej sieni, lecz zaraz potem jest się w pięknym ciemnym i aksamitnym pokoju z granatowymi obiciami, ze złotym deseniem. Ciotka jest gruba, autor opisuje ją niczym kawał mięsa, jednocześnie zaznaczając, że bardzo pociągają wszelcy mężczyźni i często by im się oddawała. Poznajemy też kuzynkę Łucję – młodą panienkę, oraz Emila – egzotycznie i drogo ubranego panicza. Narratorowi nie bardzo tam się podoba i próbuje uciec myślami w nieobecność; rozwiewa się.
2. Nawiedzenie

Miasto popada w chroniczną postać zmierzchu. Narrator mieszka w rynku, w jednym z ciemnych domów. Bardzo łatwo jest się pomylić i wejść na niewłaściwą sień, co powoduje w zagmatwanie się w ciągły labirynt, przejść, schodów i drzwi. Mieszkanie ich nie miało określonej liczby pokoi, gdyż wiele z nich cały czas było wynajmowane obcym lokatorom. W dolnych pokojach mieszkają subiekci, pracujący w sklepie. Po kątach siedzą wielkie karakony, od czasu do czasu pełzające po podłodze. Ojciec bohatera zaczyna podupadać na zdrowiu. Spędzał całe dnie w łóżku, otoczony butelkami, lekarstwami i innymi medykamentami. Sprzeczał się z matką, a w nocy biegał boso po skórzanej kanapie w tę i z powrotem. Jednocześnie zagłębiał się w rachunkach, wykonując sobie co jakiś czas lewatywę. Od kilku dni, był solidnie pogrążony w rachowaniu papierów, gdy pewnej nocy podniósł się z przerażającym krzykiem bólu. Ojciec zaczął przypominać proroków Starego Testamentu. Po tych wydarzeniach, narrator widzi ojca wylewającego zawartość nocnika przez okno. Powoli znika, więdnie w oczach. Zaczyna rozmawiać ze sobą półgłosem, okleja kolorowymi obijankami stronice księgi. Ojciec fizycznie zmniejsza się, zasycha, niczym orzech wewnątrz łupiny. Stan zdrowia ma się odwrotnie do stanu psychicznego. Im bardziej ojciec jest chory, tym lepszy ma humor i jest bardziej towarzyski. Kołysał się na krzesłach, a pewnego dnia wdrapał się na karnisz i tam przybrał nieruchomą pozę. Powoli i stopniowo zarówno narrator, jak i cała reszta rodziny zaczęła się przyzwyczajać do stanu psychicznego i fizycznego ojca, przestając zwracać na niego jakąkolwiek uwagę. Zdawać by się mogło, że ojciec zaczął tylko egzystować jak karakony w rogu, nie wnosząc swoją personą nic do życia rodziny. Sam również znikał, a z każdym razem, gdy nie pojawił się w domu, jego kolejna nieobecność była coraz, a coraz dłuższa.
3. Ptaki

W końcu nadeszły długie, zimne, żółte, pełne nudy dni zimowe. Ziemię na zewnątrz pokryła cienka warstwa śniegu. Ojciec przestał wychodzić z domu, a jego rola polegała na paleniu w piecach i studiowaniu istoty ognia. O każdej porze dnia majstrował coś przy suficie, siedząc na szczycie drabiny. Matka próbowała wciągnąć go w rozmowy o interesach, lecz te starania nie przyniosły pożądanego skutku. Ojciec szczególną uwagę zaczął oddawać Adeli. Zwracał uwagę i reagował na każdy jej ruch, tak więc Adela mogła w praktyce sterować życiem Ojca. Oprócz dziwnych zachowań i robót przy suficie, wyjątkowo dziwna i nietypowa stała się pasja ojca do zwierząt, której nie można było nigdzie wcześniej zaobserwować. Sprowadzane z daleka (z Hamburga) jaja ptasie zaczęły wykluwać się w domu. Wysiadywały je kury belgijskie. Proces ten był ściśle przez ojca pilnowany, lecz zajmował również czas naszemu głównemu bohaterowi. Ptaki te tworzyły wiele hałasu, trzeba było uważać, aby przypadkiem jakiegoś nie przydeptać. Na strychu ojciec zaczął posiadać sporą gromadkę ptaków, zaczął organizować im ptasie wesela, wysyłając swatów do różnych gniazd, w dwuspadowym kawałku dachu urządził im istną Arkę Noego, gdzie trzymał samice, a inne ptaki z domostw się zlatywały do naszej kamienicy, na okres rozmnażania się. Należało jednak przetransportować te zwierzęta ze strychu, w zupełnie inne miejsce, gdyż zaczęły sprawiać one wiele problemów. Ojciec w tym czasie skurczył się i był praktycznie niewidoczny dla innych domowników przez kilka tygodni. Pewnego razu w okresie porządków, do królestwa ojca zawitała Adela, która wśród odoru i kup, wzniosła w górę ręce, w ten czas ptaki zerwały się do góry i odfrunęły daleko. Ojciec próbował wznieść się razem z nimi, lecz po nieudanej próbie zszedł ze schodów strychu, pokonany i załamany.
4. Manekiny

Ten ptasi wybryk, był ostatnim natchnionym, kolorowym wymysłem ojca. Nikt jednak mu nie współczuł, wszyscy domownicy czuli pewną satysfakcję wynikającą z pozbycia się istot latających ze strychu. O ojcu kompletnie zapomniano, usunął się do swojego szarego pokoju. Miasto ogarnęła czara żałość i codzienność. Lampy pociemniały i jakby zwiędły, nie chcąc dawać już tak wielkiego światła jak kiedyś. Tygodnie te mijały pod znakiem dziwnej senności. Łóżka cały dzień nie zostały przez nikogo zaścielone, Adela o świcie przynosiła kawę. Na rynku na zewnątrz panował mrok. Subiekci z namaszczeniem spożywali swoje posiłki. Adela gotowała, prała i zajmowała się codziennymi sprawami. Polda i Paulina, dziewczęta do szycia, zajmowały się swoim fachem. W rogu kuchni stanęła drewniana lalka, która obserwowała ich pracę. Nie chciała dać się zaspokoić, tylko surowym okiem przyglądała się pannom. Dziewczęta sprawowały swoje obowiązki, nie oczekując wiele od rzeczywistości, przechadzały się wieczorem po domu, czyniąc po drodze proste i nieszkodliwe zabawy. Panienki te wieczorem otwierały okno i prezentowały swoje wdzięki, uśmiechy i dekolty, chociażby przypadkowemu obserwatorowi. Podczas jeden z tych zabaw nakrył je ojciec. Dało to początek ich spotkaniom i bliższej relacji, podczas której ojciec z wielką chęcią i zapałem, studiował ich smukłe i tandetne ciała. Podczas tej zabawy, do środka weszła Adela, lecz mimo spodziewanego sztywnego napięcia, dała ojcu prztyczka w nos i pozwoliła wydarzeniom toczyć się dalej. Dziewczyny – szwaczki stały się dla ojca pewnym modelem jego eksperymentów.
5. Traktat o manekinach, Traktat o manekinach ciąg dalszy i Traktat o manekinach dokończenie.

Materia jest nieskończoną płodnością, tworzenie jej jest przywilejem wszystkich duchów. Gdy jest pozbawiona własnej inicjatywy, stanowi doskonały grunt do formowania jej. Nie ma niczego złego w tworzeniu nowej formy lub redukcji jej do innej formy. Ojciec uważa, że nie ma materii martwej. Zaczął coraz częściej popadać w wywody filozoficzno – naukowe, gdzie próbował nauczać swoich nauk domowników. Opowiadał to również dziewczętom, które siedziały nieruchomo, przy kopcącej się lampie. Ojciec rozwijał swój obrad demiurgii, obraz drugiej generacji stworzeń, która miała stać w opozycji do panującej epoki. Zaczyna wyjaśniać proces, który polega na tym, aby człowieka zacząć upodabniać do manekina, stworzyć go z drogich i wyspecjalizowanych materiałów. Dziewczęta wciąż siedziały nieruchomo, nie wiedząc, co powiedzieć, kompletnie nie rozumiejąc przekazu płynącego z ust ojca. Adela spojrzała na swój zegarek na bransoletce i postanowiła usiąść tak, aby wzrok ojca skupiał się wyłącznie na jej osobie. Nagle nasz natchniony filozof złożył się w sobie i zawinął. Polda zachęcała go, aby się poddał, on jednak próbował wciąż walczyć. To jednak mu się długo nie udało.

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Geneza utworu i gatunek, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Geneza utworu i gatunek

„Sklepy cynamonowe”- geneza utworu i gatunek1) Geneza:”Sklepy cynamonowe” zostały wydane w roku 1933, jednak ich pisanie Bruno Schulz zaczął o wiele wcześniej, prawdopodobnie w roku 1925. Pierwszym znanym nam opowiadaniem wchodzącym w skład zbioru jest „Noc lipcowa”. Powstało ono w 1928 roku, lecz ukazało się dopiero w 1937 roku, w zbiorze opowiadań pod tytułem „Sanatorium pod Klepsydrą”. Podobno Schulz był zbyt nieśmiały, aby wydać swoje dzieła,. Tworzył je, lecz nigdzie ich nie publikował – można powiedzieć, że pisał do szuflady. Zofia Nałkowska, przyjaciółka Schulza, namówiła pisarza do wydania swoich dzieł. W ten właśnie sposób „Sklepy cynamonowe” stały się znane szerokiemu gronu odbiorców. Odmieniły one życie autora, zamieniając go ze skromnego nauczyciela rysunku w Drohobyczu w dosyć znanego pisarza, co wiązało się również z większymi zarobkami. Zachęcony sukcesem swojej pierwszej

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Czas i miejsce akcji, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Czas i miejsce akcji

„Sklepy cynamonowe”- Czas i miejsce akcji
Prościej będzie najpierw opisać miejsce akcji. Jest nam ono znane i ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, mowa u o mały miasteczku, na terenie dzisiejszej Ukrainy jakim jest Drohobycz- rodzinne miasto Bruno Schulza. Miasto te zostało dotknięte bardzo mocno, przez epokę przemysłową, gdyż niedaleko odkryto złoża ropy naftowej. Centralnym punktem Drohobycza jest rynek, przy którym mieszka nasz bohater, a jednocześnie narrator powieści. Miejscem akcji, które najczęściej pojawia się w książce, jest właśnie dom narratora, lecz bardzo ważnymi miejscami są również uliczki, przy których znajdują się różne sklepy w tym i sklepy cynamonowe. Jedyną ulicą, którą nam wyodrębniono i głębiej opisano jest Ulica Krokodyli, której poświęcono jedno z opowiadań. Miejscem, na które trzeba szczególnie uważać podczas przechadzania się po mieście, jest śmietnik, w którym urzędują szczury oraz Tłuja i jej matka. Wspomniane też jest o parku, innych ulicach, placach i ogrodach, lecz nie mają one aż takiego znaczenia, dla akcji utworu, bardzi

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Najważniejsze informacje, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Najważniejsze informacje

„Sklepy cynamonowe” – Bruno Schulz – Najważniejsze informacje
„Sklepy cynamonowe” to zbiór opowiadań Brunona Schulza, wydany w 1934 roku przy dużym wsparciu Zofii Nałkowskiej. Zawiera on elementy fabularne i pisany jest prozą poetycką. Na cykl tej książki składa się 15 opowiadań, w których pierwszoosobowy narrator jest raz dzieckiem, a kiedy indziej dorosłym mężczyzną. Opisuje on swoje przeżycia z dzieciństwa. W książce autor kreuje miejsce akcji na wzór swojego miasteczka z lat młodzieńczych – Drohobyczy. Ze względu na autobiograficzny charakter utworu w postaci małego Józia (głównego bohatera) dostrzec można postać samego Schulza. Czasu opowiadań nie można jednak jednoznacznie określić. Można tylko przypuszczać, że opisane tam mamy wydarzenia z końcowych lat wieku XIX i początkowych wieku XX. Bohaterami opowiadań są:
– Józio – główny bohater, a jednocześnie narrator; mały chłopiec spoglądający na świat oczami dziecka. W poznaniu kieruje się głównie marzeniami i instynktem.

– Ojciec Jakub – w opowiadaniach jest indywidualnością i za każdym razem przyjmuje inną osobowość (jest magiem, cza

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Recenzja książki, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!

Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz – Recenzja książki

Bruno Schulz ,,Sklepy cynamonowe”- recenzja książki.

W słowie wstępu jak przystało na recenzję należałoby zrobić krótki zarys biografii autora, lub podjąć próbę zareklamowania książki w celu zachęcenia czytelnika recenzji do przeczytania wpierw książki, o której ten tekst traktuje, gdyż w środku owego tekstu mogą pojawić się przebłyski i zarys fabuły, wstawione w zamierzonym lub niezamierzonym celu, a nie chcielibyśmy poznawać książki przed jej przeczytaniem. W tym przypadku tekst ten zacznie się od swego rodzaju reklamy.

Właśnie pojawił się pierwszy problem przy pisaniu tej recenzji. Otóż bardzo ciężko jest wybrać uniwersalny element z książki Bruno Schulza, który mógłby zachęcić prawie każdego czytelnika do przeczytania jej. O wiele łatwiej będzie napisać to w taki sposób:
Książka ta nie zrelaksuje cię w jesienny wieczór, nie będzie przyjemna w odbiorze, wymaga od czytelnika swego rodzaju samozaparcia i poświęcenia, wywołuje negatywne emocje podczas czytania, jest niczym powolna trucizna, która nie czyni szkody lecz powoduje nieprzyjemności podczas zażywania. Jeżeli kogoś takie ostrzeżenie zachęca do lektury, to doskonale, właśnie takiej osoby ta książka szuka, a ta osoba szuka właśnie tej książki. Oczywiście można spróbować pod przymusem np. jako lektura szkolna., lecz czytanie tego z nakazu, a nie z własnej woli mija się z celem. Wtedy to nie będziemy skupiać się na wartościach tego dzieła i jego pięknie, lecz poświęcimy swoją uwagę na numerze strony na jakiej jesteśmy i kiedy nasze męki piekielne się skończą. Słowa powyżej można potraktować jako pewną instrukcję jak wejść z pochodnią do jaskini ,,Sklepów cynamonowych” i podziwiać malunki naścienne zamiast błądzić w labiryncie snu i opisu.

Po tak drastycznym wstępnie, mimowolnie nasuwa się na myśl pytanie: Czym są owe rysunki naścienne i czy warto je w ogóle oglądać? Odpowiedź również jest dosyć subiektywna. Gdy chwytamy do ręki tę książkę, następnie zaczynamy ją czytać, to zupełnie tak jakbyśmy trzymali w ręku kwiat czarnego bzu. Z zewnątrz prawie każda osoba zachwyci się tym kwiatem, ale zapach nie odpowiada już wszystkim. Tak właśnie jest z Schulzem. Forma opisu jest świetna, duża ilość środków stylistycznych, piękna polszczyzna. Na pierwszy rzut oka wygląda świetnie. Jednak sama treść może nie być odebrana przez czytelnika pozytywnie, a wręcz wywoła niepożądane emocje. Tutaj warto by napomnieć o pierwszym odbiorze dzieła, które właśnie skupiło się głównie wokół formy i na walorach językowych utworu, lecz niewielu dostrzegało w nim coś więcej.

A więc co chcemy odkryć? Co jest esencją tej książki? Przede wszystkim specyficzny, oryginalny język. Jest pełen metafor, zdań wielokrotnie złożonych, musimy zatrzymać się, przeczytać dwa, a nawet i trzy i więcej razy, aby zrozumieć dokładnie fragment. Sprzyja nam klimat, gdyż całe dzieło utrzymane jest w konwencji snu, przeżyć sennych. Takie wrażenie odczuwamy. Nie można nazwać tego fikcją ani nie można nazwać tego rzeczywistością. Jest to jak idealne załamanie przestrzeni między snem a jawą, granica międ

W tej chwili widzisz 50% opracowania
Cała szkoła w Twojej kieszeni

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia:

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto AdBlocka

Wykryto oprogramowanie od blokowania reklam. Aby korzystać z serwisu, prosimy o wyłączenie go.