Menu książki:
Kubuś Fatalista i jego pan - Czas i miejsce akcji
Czytając „Kubusia Fatalistę i jego pana” autorstwa Denisa Diderota już od pierwszych zdań dochodzimy do wniosku, że zarówno czas, jak i miejsce akcji nie są w opisanej historii najważniejsze. „Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?” – pisze Diderot. To nie świat przedstawiony odgrywa pierwsze skrzypce, a poruszane problemu egzystencjonalne. Pisarzowi nie zależy na stworzeniu przestrzeni uniwersalnej. Miejsce jest konkretne, jak konkretne są gospody, droga, mijane wsie i miasteczka. Jednak to nie o nie chodzi w powieści, a o sam fakt przebywania w drodze i to drodze rozumianej dosłownie, bez nakładania na nią metaforycznego znaczenia.
Oczywiście wprawne oko z pewnością będzie w stanie stwierdzić na podstawie przytoczonych historii, że akcja rozgrywa się w połowie lat siedemdziesiątych XVIII wieku (prawdopodobnie od sierpnie do grudnia) we Francji. Określenie czasu możliwe jest dzięki odniesień autora do wydarzeń historycznych. Przykładowo wiemy, że Kubuś został postrzelony w bitwie pod Fontenoy, a miała ona miejsce 11 maja 1745 roku. Również wspomniane trzęsienie ziemi w Lizbonie jest wydarzeniem autentycznym z dnia 1 lutego 1755 roku. Diderot stara się jednak zacierać te informacje sądząc, że dla całokształtu powieści są one nieistotne, jedynie zaciemniają ogólny obraz poprzez nadmiar szczegółów.
Na podstawie przytoczonych powyżej informacji szacować możemy, że służba Kubusia u pana rozpoczęła się około października 1756 roku, a sama podróż bohaterów ma miejsce niecałe dziesięć lat później w sierpniu 1765. Wędrówka postaci, będąca głównym tematem dzieła, trwa kilka dni, nie wiemy jednak jaki dystans przebyli, ani skąd wyruszyli. Diderot chciał nam pokazać sam fakt bycia w drodze. Zależało mu na ujęciu w swej pracy motywu podróży, który stanowi tradycyjny chwyt literacki, bardzo popularny w osiemnastowiecznej powieści. Jak jednak dobrze wiemy Denis Diderot nie ograniczał się do klasycznych form, a modyfikował je i wzbogacał, w tym przypadku jest podobnie. Pisarz przedstawił bycie w drodze jako sposobność do zmiany perspektywy postrzegania świata. Bohater znajduje się w specyficznej sytuacji: jest jednocześnie sobą, postacią o określonym statusie i pozycji, a także na moment kimś oderwanym od codzienności, kto z dystansu może obserwować nowe przestrzenie i ludzi.