Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca? - Streszczenie

Dawno temu żył sobie pechowy nosorożec. Był bardzo smutny i przygnębiony. Cały czas tylko wzdychał i nic go nie cieszyło. Miał ogromne zmartwienie. Chciał bardzo nauczyć się fruwać. Pewnego dnia siedział na trawie i popłakiwał, bo nie umiał fruwać, a bardzo tego chciał. Nie chciał nikomu mówić o swoim zmartwieniu, bo myślał, że nikt go nie zrozumie. Nagle przyleciał Wróbel. Nosorożec zaufał mu i powiedział o tym, że nie umie fruwać, a to jest jego ogromne marzenie. Wróbel postanowił mu pomóc. Wróbel chwile myślał i nagle powiedział, że go tego nauczy. Wróbel zaczął machać skrzydłami tak, żeby nosorożec mógł zobaczyć, jak on to robi i kazał mu robić to samo. Nosorożec machał nogami, ale nic mu nie wychodziło. Nie udało mu się wzbić do góry.
Wróbel zrozumiał, że Nosorożec nie ma skrzydeł i postanowił mu pożyczyć swoje skrzydła. Po drugiej nie udanej próbie Nosorożec westchnął i tym swoim westchnięciem Wróbel spadł na ziemię. Ptak jęknął. Nosorożec zaczął płakać.
Ptak poprosił o prześcieradła od swoich przyjaciół, żeby Nosorożec mógł wytrzeć nos od płaczu. Po chwili Wróbel pomyślał i powiedział, że samolot może mu pożyczyć skrzydła. Nosorożec pobiegł co sił w nogach i po kilkunastu minutach dotarł do lotniska. Zobaczył tam wielki samolot, który warczał. Nosorożec zaczął rozmawiać z samolotem. Po kilku minutach rozmowy samolot nie zgodził się, żeby pożyczyć Nosorożcowi swoje skrzydła. Nosorożec zaczął płakać. Po dłuższej chwili wrócił do miejsca, w którym ostatnio widział Wróbla, ale go tam nie było.
Niedługo Wróbel przyleciał i zobaczył po minie Nosorożca, że mu coś nie wyszło. Wróbel pomyślał chwile i powiedział, że Nosorożec musi sam zrobić sobie skrzydła. Kazał mu wziąć te prześcieradła, które dostał na wytarcie nosa i je wyprać. Potem je rozwiesić i wysuszyć. Wróbel pomógł Nosorożcowi zszyć skrzydła. Potem kazał mu je nałożyć, rozpędzić się i skoczyć w stronę morza, machając nowymi skrzydłami.
Nosorożec skoczył. Przez chwilę była cisza. Nagle nosorożec wpadł do wody. Zrobił takie głośne chlup do wody, którego sobie nie wyobrażał. Obok w łodzi było trzech rybaków, których ogromna fala wody zalała. Rybacy byli bardzo źli i chcieli się dowiedzieć, co się stało. W oddali zobaczyli na brzegu nosorożca. Pomogli mu wejść na górkę. Potem jeden rybak złapał go za róg. Drugi dał klapsa w pośladek, mówiąc przy tym :” Nosorożcu, dość już tego”. Trzeci rybak dał mu klapsa w drugi pośladek. Rybacy bardzo zezłościli się na nosorożca i nie zrozumieli jego marzenia.
Nosorożca bardzo bolały pośladki i musiał sobie założyć kompres, żeby złagodzić ból. Nikt go nie pocieszał. Wróbel go opuścił i nie wrócił już do niego. Nosorożec czuł się sam i był załamany. Jego marzenie się nie spełniło i w dodatku czuł wstyd.
Nosorożec nie rozumiał, że ma przecież wspaniały róg i może się cieszyć z tego, kim jest. Nie wiedział, że jest za ciężki. Gdyby miał fruwać, urodziłby się jako ptak, bo tylko ptaki umieją fruwać.

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: