Menu książki:
Sokół - Streszczenie szczegółowe
Giovanni Boccaccio – pisarz włoski – żył na przełomie 1313-1375 roku. Jest twórcą i prekursorem nowożytnej nowelistyki. Kiedy przebywał we Florencji, poznał osobiście Francesca Petrarkę, który zainspirował go to tworzenia utworów literackich. Z kolei poznana kobieta, Maria d’Aquino, w której mężczyzna się zakochał, stała się jego muzą. Jej postać Boccaccio umieszczał w swych utworach, bądź była ich narratorką (pod imieniem Fiammetta). Na ogromny dobytek, jaki pozostawił po sobie ten autor, składają się poematy epickie, powieści miłosne, wiersze, a także biografia Dantego Alighieri. Boccaccio proklamował antyklerykalizm. Był człowiekiem wierzącym w religię chrześcijańską, nie odwracał się od Kościoła, jednak często kpił z błądzących księży, którzy nie przestrzegali celibatu. Jednym z najwybitniejszym dzieł autora jest „Dekameron”, nazywany też „Księgą dziecięciu dni”. Jest to zbiór stu nowel, napisany w języku włoskim, prawdopodobnie w latach 1350-1353. W wersji drukowanej po raz pierwszy wydanie „Dekamerona” miało miejsce około 1470 roku. Boccaccio miał skłonność do wielokrotnego poprawiania swych utworów, dlatego podane daty publikacji często są nieprecyzyjne. W 1559 roku z kolei „Dekameron” umieszczono w indeksie kościelnych ksiąg zakazanych, ze względu na frywolne teksty i umiłowanie natury ludzkiej. Utwór dość odważnie podchodzi to uciech cielesnych, zarzucano mu obsceniczność, lubieżność i wulgarność. Słowo „dekameron” w języku greckim oznacza „dziesięć dni”. W nowelach jest dziesięć ludzi i dziesięć opowieści, snutych przez okres dziesięciu wieczorów. Można zauważyć nawiązanie do „Baśni tysiąca i jednej nocy”. Akcja utworu rozgrywa się w roku 1348 i obejmuje zaledwie dziesięć dni. Grupa szlachetnie urodzonych florentyńczyków (siedmioro mężczyzn i trzy kobiety) opowiada sobie historie. W obawie przed szerzącą się dżumą, ludzie ci schronili się w willi, położonej około dwa kilometry od Florencji. Aby umilić sobie ten ciągnący się, pełen obaw czas, grupa postanowiła codziennie opowiadać opowieści. Osoba mianowana w dany dzień „królem” lub „królową” zadawała dany temat, na który druga osoba musiała opowiedzieć historię. Każda z nowel skupia się wokół głównego motywu – miłości – platonicznej, rodzicielskiej, tragicznej, szczęśliwej czy wręcz idyllicznej. Miłość w utworach jest zmysłowa, pełna namiętności, pojawia się grzech cudzołożenia, a także niebywałe poświęcenia dla ukochanej osoby. Obawiający się szalejącej i groźnej dżumy bohaterowie uznali, że miłość jest „lekarstwem” na wszystko, a jej różnorodne oblicza pozwolą na stworzenie wspaniałych opowieści. Ponadto nowele pozwalają odtworzyć włoską kulturę dworską i mieszczańską, ukazują reguły flirtu oraz konwenanse społeczne w epoce Renesansu. Autor, zgodnie z ideą renesansową humanizmu, na piedestale zainteresowania stawia człowieka i wszelkie sprawy, które go dotyczą, te ważne i błahe. Boccaccio w „Dekameronie” nawiązuje do baśni, przypowieści, romansu rycerskiego, bajki i mitów. Utwór ma kompozycję szkatułkową – kilka odrębnych historii łączy się w spójną całość za pomocą danego motywu, miejsca lub wydarzenia. Można zauważyć podział na narrację zewnętrzną i wewnętrzną. Znamy już zarys zbioru nowel, możemy więc przejść do streszczenia szczegółowego utworu docelowego.
Nowela pod tytułem „Sokół” jest dziewiąta w kolejności w zbiorze „Dekameron”, opowiadana jest piątego dnia. Giovanni Boccaccio zastosował w niej tak zwaną „teorię sokoła”. Sformułowana została przez Paula Heysego w roku 1871. Teoria owa mówi o klasycznej kompozycji noweli, w której musi występować centralny (główny) motyw, który jest szczególnie wyróżniony – jest to ośrodek kompozycyjny. Ten motyw nazywany jest „sokołem noweli”. Może to być na przykład przedmiot, postać, zwierzę, bądź wydarzenie, które w punkcie kulminacyjnym fabuły odmienia los bohatera. Paul Heyse sformułował tę teorię właśnie na podstawie analizy utworu „Sokół” Boccacciego. Narratorką noweli jest kobieta o imieniu Fiammetta, „królowa” piątego dnia. Tematyką tej historii jest miłość, która okazała się szczęśliwa dopiero po wielu latach trudności i niepowodzeń. Dlaczego nowela nosi tytuł „Sokół”? Główny bohater – Federigo delgi Alberighi – ma ptaka myśliwskiego, właśnie sokoła, który zrządzeniem losu odmienił jego los.
Nowela „Sokół” rozpoczyna się krótkim zarysem o treści: „Federigo degli Alberighi miłuje bez wzajemności; po stracie całego mienia pozostaje mu jedynie sokół, którego, nic innego nie mając, poświęca na potrawę dla umiłowanej białogłowy, gdy ta doń w gościnę przybywa. Uznawszy o tym dama zmienia postępowanie, wychodzi za niego za mąż i bogatym człowiekiem go czyni.” Filomena informuje, że jej opowieść będzie podobna do poprzedniej (miała tytuł „Okrutne łowy”). Kobieta wspomina o niejakim Coppo di Borghese Domenichim, który był poważanym obywatelem Florencji. Jest to postać historyczna, Domenichi był wysokim urzędnikiem, który zmarł w roku 1353. Mężczyzna lubił snuć opowieści o dawnych czasach, był wspaniałym oratorem, posługującym się pięknie językiem, a ludzie uwielbiali go słuchać. Jedną z ulubionych opowieści Domenichiego była historia młodego szlachcica – Federigo degli Alberighi, syna imć Filipa, który niegdyś żył we Florencji. Mężczyzna był wspaniałym rycerzem, o nienagannych manierach. Zakochał się bez pamięci w najpiękniejszej damie, która nazywała się Monna Giovanna. Aby uzyskać jej uwagę i względy, brał udział w licznych turniejach rycerskich, narażając swe życie, wyprawiał wystawne uczty i obdarowywał swą wybrankę serca licznymi podarkami, nie zważając na ich cenę. Kobieta pozostawała jednak obojętna i nie obdarzyła mężczyzny swą uwagą. Straciwszy cały majątek, Federigo popadł w biedę. Pozostała mu tylko mała, nierentowna posiadłość i sokół – drapieżny, wspaniały ptak. Miłość do Monny stała się jeszcze bardziej płomienna, mężczyzna już jednak nie miał czym ją obdarowywać. Przeprowadził się więc do skromnej posiadłości i wraz ze swym wiernym sokołem brał udział w polowaniach. Tymczasem małżonek Monny Giovanny ciężko zachorował i zmarł. W testamencie zapisał wszelki majątek i dobytek swemu synowi, z zaznaczeniem, że jeśli ten nie będzie mieć w przyszłości dziedzica, wszelkie dobra przejdą na Monnę. Wdowa wyprowadziła się wraz ze swym małym synem do posiadłości, która była położona blisko domu Federiga, gdzie zamierzała spędzić całe lato. Chłopiec bardzo lubił zwierzęta i kiedy spostrzegł, że jego sąsiad ma psa i niezwykłego sokoła, zaprzyjaźnił się z nim i często go odwiedzał. Jego fascynacja ptakiem rosła z dnia na dzień i chłopiec chciał posiadać go na własność. Wiedział jednak, że Federigo jest do niego bardzo przywiązany, powstrzymywał więc się przed chęcią odkupienia sokoła. Pewnego dnia chłopak zachorował. Jego matka była bardzo przejęta, myśląc o najgorszym i chciała spełnić jakieś życzenie swego ukochanego jedynaka. Chłopiec wyznał matce, że jedyne, czego pragnie to sokół należący do Federiga, który pomoże mu powrócić do zdrowia. Kobieta popadła w zadumę, zdawała sobie sprawę, że wielokrotnie odrzucała zaloty tego mężczyzny, a teraz była zmuszona prosić go o coś, co miało dla niego duże znaczenie. Monna znała sytuację Federiga i niezwykłość ptaka, który był niezrównany w polowaniach i nie miała sumienia odbierać mu jego pociechy. Stan chłopca jednak nie poprawiał się i Monna pokonała wstyd. Po czym udała się prosić swego sąsiada o podarowanie ptaka. Chłopiec był bardzo szczęśliwy na tę wieść i z niecierpliwością czekał na powrót matki. Wraz z jedną damą kobieta udała się do Federiga, którego zastała podczas pracy w ogrodzie. Mężczyzna nie mógł uwierzyć własnym oczom, że oto obiekt jego westchnień, kobieta tak piękna i wspaniała, zjawiła się w jego skromnej posiadłości. Monna wyznała, że popełniła błąd nie doceniając jego zalotów i odrzucając go tak chłodno. Zaproponowała, że wraz z towarzyszącą jej damą zjedzą u niego obiad. Federigo nie chował żadnej urazy, zwracając się do kobiety per „Madonno”, poinformował, że jest zaszczycony jej obecnością i propozycją. Oprowadził kobiety po swoim skromnym dobytku, po czym udał się przygotowywać obiad. Federigo nie zwracał wcześniej uwagi na swoją nędzę, był pogodzony z losem i nie potrzebował wielu dóbr w życiu. Teraz jednak spostrzegł swe ubóstwo, gdyż chciał ugościć kobiety najlepiej, jak potrafił, pysznym jadłem i trunkiem. Nie mając nic do jedzenia, ani czasu, aby coś upolować, opętany miłością mężczyzna zabił swojego wiernego sokoła, który był tłustym ptakiem, po czym oskubał jego piękne pióra i włożył do wrzątku. Uznał, że tak szlachetne stworzenie jest godne ukochanej damy. Służąca według zaleceń pana przyrządziła sokoła, tymczasem Federigo nałożył biały obrus na stół. Kobiety zjadły z apetytem pyszną potrawę i nawet nie przyszło im na myśl, że jedzą tego sokoła, o którego przyszły prosić. Monna Giovanna w końcu podjęła opowieść o chorym synu i jego gorącej prośbie. Kobieta tłumaczyła, że kieruje się matczyną miłością do swego jedynego dziecka, musiała schować dumę oraz wstyd, i zrobi wszystko, aby uszczęśliwić swoje dziecko. Monna podkreśla, że zdaje sobie sprawę z faktu, ile ptak znaczy dla mężczyzny i że jest to prośba zuchwała, zaklina nawet gospodarza domu, że jeśli nie spełni jej prośby, syn może umrzeć. Federigo, zszokowany tą prośbą oraz faktem, że właśnie owego sokoła wspólnie zjedli, zaczął gorzko płakać. Monna, nie zrozumiawszy jego reakcji, sądziła, że to myśl o rozłące z ptakiem wywołała jego rozpacz. Fererigo, w końcu się pozbierawszy, wyrzekł, że właśnie w tym momencie los go okrutnie pokarał. Wyznał kobiecie, że aby ją ugościć niesamowitą potrawą, ugotował swego ukochanego sokoła. Na dowód pokazał kobietom pióra i pozostały po ptaku dziób. Monna zareagowała gniewem, który przeistoczył się w podziw dla takiego aktu szlachetności. Nie mając nic więcej do szukania w tej izbie, odeszła do swojego domu ze świadomością, że musi poinformować chorego syna, że upragniony sokół przepadł. Kilka dni później chłopiec zmarł. Nie wiadomo, czy nieokreślona w noweli choroba była tak zaawansowana, czy smutek spotęgował jego stan. Monna Giovanna rozpaczała długo, zalewając się łzami. Zgodnie jednak z testamentem swego zmarłego męża, odziedziczyła cały majątek i stała się bardzo bogata. Wciąż była młoda, piękna, na wydaniu, dlatego jej bracia polecali, aby prędko znalazła sobie męża. Kobieta wolałaby zostać wdową, jednak panujące ówcześnie konwenanse i obyczaje nie pozwalały na to. Oznajmiła swym braciom, że pragnie wyjść za mąż za Federiga dagli Alberighi. Mężczyzn oburzył ten pomysł, odradzali jej poślubienie nędzarza. Monna odparła: „(…) wolę jednak męża bez majątku aniżeli majątek bez męża”. Widząc upór swej siostry, mężczyźni ustąpili i wyrazili zgodę na małżeństwo. Orzekli też, że pomijając status materialny, Federigo jest człowiekiem szlachetnym i czcigodnym, będzie dobry dla swej małżonki. Federigo uzyskał w końcu miłość swego życia, choć kwestią sporną jest fakt, czy Monna kiedykolwiek go pokochała. Za sprawą jej majątku stał się niezwykle bogaty i dożył w szczęściu do kresu swych dni. Nowela się kończy.
Nowela „Sokół” opowiada o nieodwzajemnionej miłości. Utwór kończy się zaskakującą pointą. Tytułowy sokół, ptak szlachetny, stał się mimowolną ofiarą miłości Federiga do Monny Giovanny. Mężczyzna utracił cały swój majątek, nie baczył na dobra materialne, był opętany wręcz uczuciem, jakim obdarował swą wybrankę. Nie przeszkadzał mu też fakt, że kobieta nie jest nim kompletnie zainteresowana. Należy przyznać, iż upór i wytrwałość Federiga są godne podziwu. Liczne bale, biesiady, uczty i turnieje rycerskie, w których narażał życie, trwały zapewne latami. Pochłaniały ogrom czasu i majątku. Mężczyzna jednak nie baczył na te fakty, miał jasno obrany cel – zdobyć serce swej Madonny. Federigo dagli Alberighi to człowiek obdarzony rycerską szlachetnością, o dobrych manierach, posiadający wiele zalet. Cechowała go przede wszystkim cierpliwość i wierność w swej miłości. Jedyne, co mu w życiu pozostało, to był sokół – ptak iście nietuzinkowy, mimo to bez wahania zabił go, aby również i nim obdarował swą wybrankę. Nie zauważał w ogóle jej odepchnięcia i chłodnego traktowania, wciąż trwał w ułudzie, że w końcu uda się poślubić Monnę Giovannę. W istocie tak się stało, jednak kwestią sporną jest fakt, czy kobieta odwzajemniła jego uczucia. Ta florencka dama była bardzo piękna. Nie zważała na status majątkowy człowieka, oceniała go po jego czynach. Jest uczciwa i honorowa, jednak doprowadziła (być może bezwiednie) do upadku materialnego adorującego ją mężczyzny, co nie świadczy o pozytywnym charakterze. Nowela nie podaje informacji, dlaczego właściwie Monna latami odpychała bogatego i prawego człowieka, i wyszła za kogoś innego. Śmierć męża i choroba jedynego, ukochanego syna z pewnością zmieniła nieco jej oblicze. Wcześniej otrzymywała zapewne piękne suknie, klejnoty i podarki, jednak dopiero akt szlachetności i poświęcenia jakim było zabicie i ugotowanie sokoła, poruszyły część jej duszy. Czy kobieta zakochała się jednak w swym dawnym adoratorze po tym czynie i wybrała go na męża? Czy zrobiła to z litości i braku innej opcji? Tego czytelnik musi się domyślić sam. Nieszczęśliwa miłość tej pary przywodzi na myśl Izabelę Łęcką i Stanisława Wokulskiego z powieści pod tytułem „Lalka”, Bolesława Prusa. Tam również była romantyczna postawa zakochanego bez pamięci mężczyzny, o szlachetnym i prawym charakterze, którego wybranka odrzucała. W przypadku polskiej powieści jednak zakończenie było nieszczęśliwe. Wokulski najprawdopodobniej popełnił samobójstwo, a Izabela wstąpiła do zakonu. „Sokół” i „Lalka” mówią więc o nieszczęśliwej miłości, która przybrała podobne oblicza, ale całkowicie odmienne zakończenia. W „Sokole” mamy wyraźną jednowątkowość i punkt kulminacyjny. Nawet jeśli czytelnik przed rozpoczęciem utworu zdaje sobie sprawę, że to za sprawą ptaka odmieni się los głównego bohatera, zaskakujący zwrot akcji (zabicie i zjedzenie sokoła) jest trudny do odgadnięcia. Sokół był dla Federiga źródłem utrzymania, gdyż pomagał w polowaniu, ale też kompanem i towarzyszem. Można go przyrównać do wiernego psa, który zawsze jest u naszego boku. Punkt kulminacyjny noweli rozpoczyna się od wizyty Monny w domostwie Federiga i trwa do momentu podania ugotowanego ptaka na stole. Ta chwila odmieniła życie głównego bohatera, który aktem szlachetnego poświęcenia zdobył więcej niż pragnął. Nie wiemy, ile lat miał syn Monny i na jaką chorobę zachorował. Można wysnuć ostrożne przypuszczenia, że była to dżuma, ponieważ wcześniejsze nowele z „Dekameronu” nawiązują do spustoszeń, jakie wówczas siała. Nasuwa się refleksja, czy jeżeli chłopiec otrzymałby upragnionego sokoła, jego stan poprawiłby się. Zakończenie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej. Monna Giovanna uznałaby sokoła za kolejny podarek i prędko zapomniałaby o swym adoratorze.
„Sokół” jest idealnym przykładem noweli. Zawiera zwartą budowę, pozbawioną długich opisów i charakterystyk bohaterów. Akcja utworu rozgrywa się dość szybko, zmierzając do punktu kulminacyjnego. Wszelkie wydarzenia połączone są związkiem przyczynowo-skutkowym, a fabuła jest jednowątkowa – skoncentrowana na historii Federiga degli Alberighiego.