Harry Potter i Książę Półkrwi - Recenzja książki

„Książę Półkrwi” jest książką, w której uczeń odnawia więzi ze swoim mistrzem i wzmacnia je. Stają się oni sobie tak bliscy, jak jeszcze nigdy.

Pierwszy raz przeczytałem tę książkę w podstawówce. Tak samo jak całą serię – co najmniej trzy razy. W końcu historia się rozwija w kierunku poznania prawdy, rozwiązania zagadek i pokonania Czarnego Pana.
Co prawda tytuł jest skierowany do wszystkich czytelników, ale moim zdaniem szczególnie do młodzieży w okresie dorastania, która na pewno podczas czytania będzie miała najłatwiej utożsamić się z bohaterem w ich wieku.

Ta książka autorstwa Joanne Kathleen Rowling, szósty tom sagi o przygodach Harry’ego Potter’a, ukazał się w 2005 roku (w Polsce w roku 2006). Została ona sprzedana w dziewięciu milionach kopii pierwszej doby po publikacji. Tylko następna część, „Harry Potter i Insygnia Śmierci”, sprzedały się w większej liczbie. Szósta część przygód zeszła na znacznie mroczniejszy ton, czego można było się spodziewać po zakończeniu poprzedniej książki.
Pierwszy raz pojawia się kilka wątków miłosnych i pierwszy raz skutki są tak ważne i widoczne wśród głównych bohaterów.

Lord Voldemort nakazuje Malfoy’owi zamordowanie Albusa Dumbledore’a, który za każdym razem krzyżuje jego straszliwe zamiary. Severus Snape, na prośbę Narcyzy Malfoy, matki Draco, składa przysięgę wieczystą, że go obroni.
W kolejnym rozdziale jesteśmy świadkami wizyty Dumbledore’a u rodziny Dursley’ów. Rozmawia on z nimi, by wyjaśnić jak ważne jest, żeby Potter mieszkał z nimi pod jednym dachem co najmniej do ukończenia siedemnastu lat. Udaje się on potem z Harry’m by poznać nowego nauczyciela, Horace’go Slughorn’a. Okazuje się w szkole, że nie będzie on uczył Obrony Przed Czarną Magią, ale eliksirów. Harry, Ron i Hermiona uznają to jako zwycięstwo Snape’a, który zawsze chciał uczyć tego przedmiotu, a teraz właśnie mu się to udało. Jednak ta sytuacja oznacza coś jeszcze: Potter może kontynuować naukę eliksirów, a nie kupił żadnych książek ani eliksirów. Zostają mu przydzielone szkolne przybory, do czasu aż jego zamówienie nie dotrze do szkoły. W jego ręce wchodzi podręcznik podpisany przez Księcia Półkrwi, w którym zawarte są jego cenne poprawki. Gdy widzi, jak wiele ta książka daje mu możliwości, zamienia jej okładki z nowym egzemplarzem, żeby móc dalej z niej korzystać.
Natomiast Albus Dumbledore przez cały rok szuka nowych informacji o Lordzie Voldemorcie i dzieli się wszystkim z Harry’m. Pokazuje mu wspomnienia w myślodsiewni i uczy o horkruksach, które według niego Czarny Pan utworzył, by stać się nieśmiertelnym. Harry w końcu zostaje też zabrany przez mistrza na wyprawę, podczas której dyrektor strasznie słabnie i cierpi. Po powrocie do szkoły Potter zauważa, że w Hogwarcie trwa walka. To śmierciożercy dostali się do środka i przejmują szkołę. Harry stara się pomóc Dumbledore’owi, który nie jest w stanie czegokolwiek zrobić. Dostają się na jedną z wież zamku, gdy Albus zamraża chłopca i chowa pod peleryną-niewidką. Sam zostaje zabity przez Severusa Snape’a.

Jak już to robiłem w poprzednich częściach, tutaj również mógłbym wyszczególnić wyróżniające się elementy, które tworzą każdą książkę w serii. Znowu jednak nie są one tak rzucające się w oczy, ponadto ich umiejętne wykorzystanie kolejny raz ułatwia nam przewidzenie zdarzeń, które autorka chciała, byśmy przewidzieli. Rzeczy, które miały przyjść z czasem, przychodzą do nas z czasem, szokujące wydarzenia szokują… Oczywiście, jeśli czyta się pierwszy raz.
Sam bohater dojrzewa. Widać zmiany, jakie zachodzą w nim, jego wyglądzie i zachowaniu, sposobie myślenia i wyrażania się. Pojawiają się wątki miłosne, które dotyczą jego i najbliższych przyjaciół. Tym razem staje się on ofiarą nie tylko nieprzyjaciela i nieporozumień, ale także siebie – swoich decyzji, hormonów i uczuć. Na koniec książki zrywa z Ginny Weasley, bo ma świadomość, że może umrzeć podczas misji zleconej przez Dumbledore’a! A tak bardzo mu na niej zależało!

Książka posiada w sobie – jak każdy tytuł w tej sadze – wartość moralizatorską. Przedstawia siłę przyjaźni jako tę niezrównaną i niepokonaną. Zachowuje przy tym człowieczeństwo i słabości głównych bohaterów. Dalej bywają zazdrośni, niecierpliwi, słabi, lękliwi, jednak równocześnie podkreślone zostaje, że wciąż drzemie w nich siła, wciąż potrafią wierzyć, kochać się nawzajem. Daje nadzieje na to, że również i my, bez czarodziejskich mocy, możemy dać radę ze swoimi problemami. Przecież w całej książce problemy w relacjach były rozwiązywane tak, jak i u nas. Żadna magia nie może naprawić relacji – tylko rozmowa.

Książka ta jest zdecydowanie warta polecenia. Czy najbardziej, ze wszystkich tytułów serii? Nie jestem w stanie powiedzieć, uważam, że każda jest równie ważna i wartościowa. Każda niesie za sobą jasno przedstawiony morał. Propaguje walkę ze złem o dobro, o bezpieczeństwo a świecie.
Zachęcam każdego, kto nie miał styczności z sagą, by ten stan rzeczy zmienił i zapoznał się z historią tego czarodzieja. Oczywiście – zaczynając od pierwszej części i nie kończąc na tej.

Cała szkoła w Twojej kieszeni

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: