Los utracony - Streszczenie krótkie

„Los utracony” Imre Kertész’a opowiada o piętnastoletnim chłopcu – Gyorgy’m Koves’ie, żydowskim chłopcu, który spędził rok obozach koncentracyjnych.
Akcja zaczyna rozgrywać się w Budapeszcie, gdzie bohater zwolnił się z lekcji szkolnych. Powodem tego był wyjazd ojca do obozu przymusowej pracy następnego dnia. Gdy Gyorgy wrócił do domu, tato zapewniał przyszły dochód swojej żonie – macosze nastolatka. Rodzice chłopca rozwiedli się, a po wielu rozprawach sądowych bohater przeszedł pod opiekę ojca. Matkę natomiast Gyorgy widywał od czasu do czasu.
Wieczorem tego samego dnia odbyła się pożegnalna uczta z rodziną zarówno macochy jak i taty bohatera oraz ich sąsiadami: państwa Steiner i Fleischmann. Po skończeniu kolacji i wyjściu gości chłopak pożegnał się z tatą.
Ze względu na trwającą wojnę przeciwko Żydom wydano nowe przepisy – Gyorgy musiał się gdzieś zatrudnić. Został więc pomocnikiem murarskim w zakładzie rafineryjnym „Shell”.
Pewnego ranka, jadąc do pracy nastolatek został zatrzymany przez policjanta. Jak się później okazuje, oprócz zatrzymania samego bohatera, strażnik zmusił do wysiadki jego kolegów z pracy oraz nieznanych mu dorosłych mężczyzn – wszystkich pochodzenia żydowskiego. Następnie utworzona grupa poszła za policjantem do komory celnej, gdzie kazano im czekać. Po południu Żydów zaprowadzono na ogromny plac koszar, miejsce nieznane bohaterowi, gdzie musieli spędzić noc zamknięci w niedalekiej stajni. Następnego dnia zatrzymanych ludzi przewieziono do cegielni „Budakalasz”, skąd po niecałym tygodniu zapakowano ich do wagonów pociągu towarowego i wysłano w daleką, ciężką w warunkach podróż z informacją, iż jadą do pracy do Niemiec.
Po kolejnych kilku dniach kolej zatrzymała się przy obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu – Auschwitz – Birkenau. Tam nastolatek wraz ze swoimi kolegami i innymi pojmanymi ludźmi przystąpili do specjalnych badań lekarskich, które selekcjonowały przybyłych na zdolnych i niezdolnych do pracy. Bohater, jako zdolny do pracy, został umyty, ogolony na łyso i ubrany w skromne pasiaki oraz prymitywne buty. Następnie wraz z innymi spotkał się z blokowym, który po krótce objaśnił im gdzie tak naprawdę ich przywieziono.
W Auschwitz Gyorgy spędził trzy dni, ciężko pracując i otrzymując bardzo skromne jedzenie. Czwartego dnia chłopiec został przeniesiony do obozu w Buchenwaldzie, dostał specjalny numer i plakietkę, która charakteryzowała go jako Węgra. Gdy bohater zaczynał się przyzwyczajać, a wręcz pałać niejaką sympatią do Buchenwald, po raz kolejny przewieziono go do innego obozu – Zeitz. Tam zaprzyjaźnia się z Bandi’m Citrom’em, który również pochodził z Budapesztu. Uczył on nastolatka jak poradzić sobie w obozie, by przeżyć. I tak, im dłużej Gyorgy przebywał w obozie, tym bardziej zmieniał się zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Przestał o siebie dbać, dostał świerzbu, stracił cały zapał i energię do życia. Wszystko było mu obojętne, nie bał się kar, bicia, głodu, rychłej śmierci. Nawet mimo usilnych starań Bandi’ego, nic nie mogło podnieść bohatera na duchu.
Pewnego dnia na nodze chłopaka pojawiła się czerwona gula. Mimo usilnych starań ukrycia rany, okropny ból wygrał, a Gyorgy trafił do szpitala obozowego. Tam okazało się, iż gula to tak zwany flegmon, na który cierpiało wielu więźniów. Po wygojeniu rany, zaraz nowa pojawiła się na biodrze. Bohatera na powrót przeniesiono do Buchenwaldu, gdyż lekarze nie pokładali w nim nadziei na dalszą pracę w Zeitz. Po umyciu, nastolatek wylądował w skromnym baraku, gdzie spędził kilka dni, leżąc na pryczy w towarzystwie podobnych mu chłopców. Tam francuski doktor zalecił, by nastolatka przeniesiono do lepszego oddziału. Był to porządny barak z prawdziwymi łóżkami, dużo lepszym jedzeniem i ogrzewaniem. Opiekę nad chorymi sprawował polski pielęgniarz Pietka. Na tak dobra warunki bohater z początku reagował nieufnie, czekając aż spotka go śmierć ze strony lekarzy, bądź pielęgniarzy.
Nadeszła wiosna, a Gyorgy zaczął wracać do zdrowia: rany się goiły, bohater był w stanie chodzić. Pewnego dnia nagle na zewnątrz wszczął się przedziwny hałas – odgłosy bitwy. Po dłuższym czasie nastała cisza, a z głośników popłynął komunikat w różnych językach – więźniowie byli wolni.
Chłopak wraz a innymi byłymi więźniami ruszył w drogę powrotną do domu. Po drodze budził zainteresowanie ludzi, którzy wypytywali go o okrucieństwo obozów koncentracyjnych i wrażenia z pobytu w nich. W samym Budapeszcie został zaczepiony przez dziennikarza gazety, który bezskutecznie próbował namówić bohatera na serię wywiadów, ukazujących całe okrucieństwo, które go spotkało.
Gdy Gyorgy wrócił do domu, zastał byłych sąsiadów: pana Steiner’a i Fleischmann’a, z którymi pokłócił się, gdyż inaczej postrzegali całą straszliwą sytuację. Kończąc wszelkie utarczki, chłopak wychodzi z mieszkania i kieruje się w stronę domu swojej mamy.
Akcja kończy się na rozmyślaniach i postanowieniach bohatera, iż mimo braku chęci do życia, będzie je prowadził dalej, a swoją straszliwą przygodę opowie ludziom, by wiedzieli co znaczy „szczęście obozów koncentracyjnych”.

Cała szkoła w Twojej kieszeni

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia: