Pan Tomasz – B. Prus – Katarynka

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Pan Tomasz – B. Prus – Katarynka, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Głównym bohaterem nowelki autorstwa Bolesława Prusa pt. „Katarynka” jest pan Tomasz – emerytowany prawnik, najpierw obrońca, a następnie mecenas.
Mieszkał on samotnie w sześciopokojowym, eleganckim mieszkaniu w Warszawie, do którego często zapraszał gości, by podziwiali jego galerię malarstwa. Sztuka była bowiem jego hobby.
Pan Tomasz był starym kawalerem, gdyż, jak sam twierdził, nie zdecydował się na ożenek z tego powodu, że żadna z kobiet nie była odpowiednią kandydatką na jego żonę.
To człowiek w podeszłym wieku, zawsze odpowiednio ubrany. Nosił ciemnogranatowe palto, popielate spodnie i buty, które błyszczały niczym zwierciadło. Na głowie można było dostrzec cylinder.
Jego rumianą twarz, ozdabiały szpakowate faworyty i łagodne oczy. Chodził powolnym krokiem, nieco pochylony, trzymając ręce w kieszeniach. W pogodny dzień miał zawsze przy sobie laskę, natomiast w pochmurny – angielski parasol.
Patrząc na niego, można było dostrzec, że jest osobą zawsze bardzo głęboko zamyśloną.
Jak każdy człowiek, tak i on miał swoje przyzwyczajenia. Największym z nich było zwiedzanie ciągle tych samych miejsc, chodzenie tą samą ulicą Miodową i odwiedzanie tych samych sklepów.
Pan Tomasz był bardzo opanowany i z tego powodu nie można było w łatwy sposób wyprowadzić go z równowagi. Nade wszystko cenił sobie spokojne życie. Nie wdawał się w jakiekolwiek kłótnie i spory. Nie interesował się tym, co działo się wokół niego, nie wadząc przy tym też nikomu.
Jedynym zaś jego dziwactwem była nienawiść do katarynek i kataryniarzy, która skłaniała go do tego, że gotów był płacić pieniądze stróżowi, tylko za to, by ten nie wpuszczał grajków na dziedziniec. Było to tym bardziej dziwne, że uchodził on raczej za osobę wrażliwą na muzykę.
Pan Tomasz to osoba niezwykle współczująca, czego przykładem było jego zachowanie w stosunku do niewidomej dziewczynki. Kiedy zobaczył, że po przeciwnej stronie jego mieszkania, w ubogim pokoiku, razem z matką żyje chore dziecko, nie pozostał obojętny na jego los i p

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!