Kryspus – H. Sienkiewicz – Quo vadis

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Kryspus – H. Sienkiewicz – Quo vadis, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Kryspus był drugoplanowym i zarazem epizodycznym bohaterem powieści historycznej „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Był starcem i zagorzałym, radykalnym chrześcijaninem.
Mieszkał w domu wdowy Miriam. Poznał tam ukrywającą się Ligię i Ursusa. Kallina pochodziła z tajemniczego plemienia Ligów na północy. Stała się rzymską zakładniczką wskutek zawarcia porozumienia między oba krajami. Ursus był jednocześnie jej sługą i opiekunem. Oboje uciekali przed młodym patrycjuszem Markiem Winicjuszem, który zadurzył się w dziewczynie. Jednak, gdy odnalazł Ligię i został ciężko ranny przez Ursusa, Kryspus troskliwie się nim zaopiekował, mimo zagrożenia jakie się z tym wiązało, czyli gniewem Nerona cesarza Rzymu i jego zauszników. Winicjusz pod wpływem chrześcijan i Ligii przeszedł wewnętrzną przemianę.
Kryspus odznaczał się wyjątkową gorliwością wobec swojej wiary. Skrupulatnie wykonywał nakazy nałożone przez chrześcijaństwo. Był nieustannie pogrążony w modlitwie. Wydawać by się mogło, że był oderwany od wszystkich ziemskich spraw i problemów. Głębokiej wiary i zagorzałości wymagał nie tylko od siebie, lecz także od innych. Początkowo był przeciwny związku Ligii i Marka Winicjusza. Uważał, że nie można kochać kogoś innego niż Boga. Jednak z pomocą przyszedł apostoł Piotr, który pobłogosławił parę. Pouczył także Kryspusa o miłości.
Swoją niezachwianą wiarą wykazał się podczas wtrącenia do więzienia. Znalazł się tam, ponieważ w Rzymie wybuchł pożar. Neron oskarżył chrześcijan o podpalenie miasta. Z udziałem rzekomych zbrodniarzy cesarz Rzymu urządził krwawe igrzyska. Prawda była taka, że to właśnie on nakazał wzniecić pożar, aby zdobyć natchnienie do napisania wielkiego dzieła. Kryspus był przetrzymywany w niehigieniczny sposób wraz z innymi wyznawcami Chrystusa. Z powodu panujących warunków i bardzo ściśniętych chrześcijan, szerzyło się wiele chorób. Starzec podnosił na duchu uwięzio

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!