Syleny – w mitologii greckiej towarzysze Dionizosa

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Syleny – w mitologii greckiej towarzysze Dionizosa, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Sylenowie byli towarzyszami boga wina i zabaw – Dionizosa. Byli jednymi z wielu barwnych postaci biorących udział w jego zabawach i wędrujących w jego orszakach. Pierworodnie byli oni pomniejszymi bóstwami rzek, źródeł i jezior, początkowo czczonymi w Azji. Z kolei Jończycy i Frygasi, którzy mniej czcili sylenów, przedstawiali ich pod postacią pół-koni, pół-ludzi. Inaczej było w Atenach. Tu syleni przyłączyli się do orszaku Dionizosa i zmienili swój wygląd na nieco bardziej ludzki. Czasem opisywano ich jako postaci  z końskimi ogonami, ale po pewnym czasie połączono ich z satyrami, od których przejęli koźlą skórę i ich zwyczaje. Skończyło się na tym, że niegdyś indywidualne bóstwa straciły swoją samodzielność na rzecz satyrów i po pewnym czasie rozpowszechniło się przekonanie, że sylen był tylko jeden, a był on nauczycielem i wychowawcą boga wina.SylenSylen był dość miłym staruszkiem, zazwyczaj nietrzeźwym, ale sympatycznym. Zazwyczaj poruszał się po kraju wraz z orszakiem Dionizosa, jadąc na ośle tuż przed rydwanem boga. Satyrowie, którzy usługiwali w orszaku, dbali, by jego kielich z winem nigdy nie był pusty. Często zdarzało się jednak, że zagubiony, odłączony od pochodu Sylen zasnął w jakiejś grocie leśnej i zostawał tam na dzień czy dwa. Wówczas podczas jego snu leśne boginki i duchy obwiązywały go kwiecistymi sznurami i wieńcami oraz smarowały mu czoło i skronie sokiem z jagód. Po przebudzeniu Sylen nie gniewał się o to, a zamiast tego opowiadał mieszkańcom lasu o wszystkich dziwnych zdarzeniach, w których miał okazję uczestniczyć.Sylen był mądrym bożkiem, który znał przeszłość, rozumiał teraźniejszość i sięgał wzrokiem głęboko w przyszłość. Ponieważ był wesoły i towarzyski, zapraszano go wszędzie, gdzie się dało. Pomimo zabawnego wyglądu, miał żywy umysł i często bywał gościem na Olimpie, gdzie zabawiał bogów rozmowami i dowcipami.Co ciekawe, jest możliwość, że Sylen przeżył aż do 1599 roku! Kronikarze podobno podają, iż w tym roku marszałek de Beaumanoir zna

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!