Jarema – H. Sienkiewicz – Ogniem i mieczem

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Jarema – H. Sienkiewicz – Ogniem i mieczem, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Charakterystyka księcia Jaremy Wiśniowieckiego, Henryk Sienkiewicz ” Ogniem i mieczem”.
Książę Jarema Wiśniowiecki jest jednym z głównych bohaterów powieści historycznej Henryka Sienkiewicza pod tytułem „Ogniem i mieczem”.
Osiedlił się w Łubniach, tworząc tak zwane państwo Zadniestrzańskie. Od miejsca zamieszkania jest także zwany „księciem łubiańskim”. Z niezamieszkałej krainy, w której prawo nie obowiązywało tworzy „królestwo zadniestrzańskie”. Buduje kościoły, katedry, osusza bagna, zakłada wsie i osady, buduje zamki. Z wyludnionej i zdziczałej krainy stworzył rejony tak samo zaawansowano gospodarcze, jak ówczesne Mazowsze. Do Łubni zjeżdża się każdy, kto chce otrzymać wyszkolenie i doświadczenie wojenne. Szlachta wręcz rywalizowała o to, kto będzie wpisany na służbę pod księciem Jaremą. Jednak każdy, kto się zgłosił do Łubni, otrzymywał wykształcenie wojskowe.
Jego wygląd wywoływał zdumienie, u osób, które słyszały opowieści o jego czynach, a widziały go pierwszy raz. W większości spodziewali się jakiegoś olbrzyma, a książę był niski i dość szczupłej postury. Miał trzydzieści sześć lat, lecz na jego twarzy widać już było trudy wojenne. W Łubniach bowiem rzeczywiście żył jak król, lecz w trakcie wypraw wojennych jadał czarny chleb i spał na ziemi w wojłoku. Chciał dawać w ten sposób żołnierzom przykład znoszenia trudów wyprawy. Więc większa część życia księcia zeszła mu na pracach obozowych, co odbiło się na jego twarzy. Oblicze jego jednak było majestatyczne i dumne, co w połączeniu z piorunującym spojrzeniem sprawiało, że człowiek mimo wszystko z własnej chęci chylił przed nim głowę. Widać było, że zna swoją potęgę i wielkość i gdyby mu włożyć koronę na głowę, nie byłby zdziwiony, ani przeciążony jej ciężarem. Oczy miał duże i spokojne, lecz pioruny zdawały się być w nich uśpione, i widać było, że biada temu, kto je rozbudzi. Nikt również nie mógł znieść spojrzenia księcia Jaremy, również jego dworzanie i pułkownicy.
Był też na Zadnieprzu król

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!