Karubin Stefan – A. Fiedler – Dywizjon 303

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Karubin Stefan – A. Fiedler – Dywizjon 303, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Karubin Stefan – Arkady Fiedler – Dywizjon 303

Stefan Karubin jest jednym z wielu Polaków, którzy walczyli w bitwie o Anglię, która miała miejsce od 10 lipca do 31 października 1940 roku. Należał do polskiego Dywizjonu 303, który był jednym z najlepszych pod kątem walki z przeciwnikiem.

Sierżant Stefan Karubin jest jednym z głównych postaci, które pojawiają się w książce Arkadego Fiedlera pt. „Dywizjon 303” (napisana w 1940 roku, natomiast wydana dwa lata później w 1942).

Karubin cechował się odwagą i upartością, nigdy nie odpuszczał i walczył do końca. Walkę w powietrzu toczył przeważnie w totalnym skupieniu i ciszy. Nie wyrażał emocji, tylko skupiał się najbardziej jak umiał na celu, który miał zniszczyć. Większość widząc to, jak udaje mu się w ciszy i opanowaniu lecieć i strzelać do wrogiego samolotu z zachwytem podziwiała go. Latanie dla niego było uwolnieniem się od wszystkich problemów. Chciał wykonać misję i wylądować, niczym robot, który wykonuje wszystko, co mu się powie. Najważniejsze dla niego wtedy było zestrzelenie wrogiej maszyny i wylądowanie na lądzie z jak najlepszym stanem technicznym swojego samolotu.

Stefan Karubin nigdy nie odpuszczał. Za wszelką cenę chciał odnieść zwycięstwo, nawet jeżeli wiązało się to z niebezpieczeństwem. Był tak uparty, że widząc jak dwa Hurricany ścigają Messerschmitta, którego trafił pierwszy, nie odpuszcza, tylko wyprzedza dwa przyjacielskie samoloty i dalej ściga Niemca, aż w końcu udaje mu się go zabić, lecz wtedy zabrakło mu pocisków. Genialnie wyszkolony i sprytny sierżant jednak nie odpuszcza i wykonując znakomite manewry powoduje wpadnięcie wroga do morza i jego śmierć. Było to jedno z najdzielniejszych jego zachowań i wyczynów. Każde zwycięstwo wywoływało uśmiech na jego twarzy, a każdy zestrzelony wrogi samolot dawał mu jeszcze więcej szczęścia.

Książka Arkadego Fiedlera opisująca wyczyny Karubina przekazuje, że sierżant nie przypadkowo się znalazł w Dywizjonie 303. Był tam potrzebny i zrobił jak najwięcej, żeby wygrać bitwę.

Wzór do naśladowania

Czy można powiedzieć, że sierżant Stefan Karubin je

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!