Zygier Bernard – S. Żeromski – Syzyfowe prace

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Zygier Bernard – S. Żeromski – Syzyfowe prace, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

O postępującej rusyfikacji i o różnych postawach wobec niej mówi powieść Stefana Żeromskiego „Syzyfowe prace”. Tytuł sugeruje, że trud włożony w wynarodawianie Polaków jest bezowocny. Dzieje się tak dzięki takim ludziom jak Bernard Zygier.O Bernardzie Zygierze wiemy stosunkowo niewiele. Dołącza do klasy siódmej klerykowskiego gimnazjum tuż po Świętach Bożego Narodzenia. „(…) miał lat osiemnaście, dziewiętnaście, był wzrostu średniego, krępy, nieco ospowaty. Rysy twarzy miał wyraziste, nos duży, oczy barwy nieokreślonej jak woda. Oczy te patrzały spokojnie, ale ze szczególną uwagą. Sygier nigdy nie zdradzał strachu lub złości, gdy go niepokojono, gdy mu rozkazującym tonem czegoś surowo zabraniano” – czytamy. Jest to więc młodzieniec, który potrafi trzymać nerwy na wodzy. Opanowanie i wewnętrzny spokój emanują z jego oblicza. Można go określić mianem bohatera niezłomnego, szczególnie po słynnej lekcji języka polskiego.Bernard Zygier trafia do Klerykowa z wilczym biletem, po tym jak został karnie wydalony ze szkoły w Warszawie. Ma etykietkę ucznia szczególnie krnąbrnego, a nawet niebezpiecznego. Wiadomo o nim, że czyta literaturę polską i chce poznawać „prawdziwą” polską historię. Dlatego władze szkolne uważnie go obserwują, znacznie intensywniej niż innych uczniów. Nastolatek jest świadomy swojej trudnej sytuacji, ale wszelkie próby inwigilowania przyjmuje z godnością. Nie wybucha złością, nie protestuje. W głębi ducha wie, że nic nie zmieni jego sposobu myślenia. Czuje się Polakiem, chce poznawać kulturę swojej ojczyzny i zgłębiać tajniki języka rodzimego. W rzeczywistości nosi nazwisko Siegier, ale zawsze podawał je w spolszczonej wersji: Zygier.Rusyfikatorzy wiedzą, że Zygier może mieć „zły wpływ” na rówieśników, dlatego przymusowo mieszka on u nauczyciela historii – Kostriulewa. Ma zakaz pozaszkolnych kontaktów z innymi uczniami. Prawdziwa rewolucja w myśleniu wielu bohaterów „Syzyfowych pr

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!