Sprawy – wsadzać (wścibiać, wtykać) nos w nie swoje sprawy
Zamień czytanie na oglądanie!
Bardzo nie lubię, gdy ktoś wsadza nos w nie swoje sprawy. Mam prawo robić to, co uważam i nikt nie ma prawa się wtrącać w moje sprawy! No właśnie… Każdy z nas nie lubi, gdy ktoś narusza jego prywatność. Bardzo denerwujemy się wścibskimi ludźmi i ich niezdrowym zainteresowaniem nami. Ciekawość jest naturalnym uczuciem, ale zawsze powinniśmy mieć na uwadze uczucia innych ludzi. Jeśli będą chcieli nam o czymś powiedzieć, to zwrócą się do nas o pomoc. Pisząc na ten temat wypracowanie, przypominają mi się moje sąsiadki z parteru, które zawsze muszą wszystko i o wszystkich wiedzieć. Zdarza im się, że bez skrępowania zadają mi nietaktowne pytania. Bardzo źle się z tym czuję, ale kultura osobista nie pozwala mi wprost im powiedzieć, co o tym myślę.
Uważam, że każdy z nas powinien mieć swoją bezpieczną przestrzeń, do której nikt by nie wkraczał bez pytania. Pchanie nosa w cudze sprawy zawsze kończy się źle, bo wywołuje niech
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
- Bumerang – wracać (powracać) jak bumerang
- As – mieć (trzymać) asa (atut) w rękawie
- Amaltea – róg Amaltei
- Baczność – mieć się na baczności
- Bank – mieć coś jak w banku
- Buzia – trzymać buzię na kłódkę
- Adam – w stroju Adama (adamowym)
- Alfa – być alfą i omegą
- Amen – jak amen w pacierzu
- Chmury – chodzić z głową w chmurach
Dodaj komentarz jako pierwszy!