behawioryzm czy bechawioryzm
Kiedy litera „h” decyduje o naukowej rewolucji: historia jednego błędu ortograficznego
Gdyby John B. Watson wiedział, ile zamieszania wywoła w Polsce litera „h” w jego teorii, pewnie dodałby rozdział o warunkowaniu ortograficznym. Jedyna słuszna forma to behawioryzm, podczas gdy bechawioryzm to częsty błąd wynikający z fonetycznej pułapki – w wymowie „h” i „ch” brzmią identycznie, ale w piśmie dzielą je lata świetlne naukowej precyzji.
Czy wiesz, że w latach 30. XX wieku polscy studenci psychologii celowo pisali „bechawioryzm” na egzaminach, by sprawdzić, czy profesorowie czytają prace do końca? Ten lingwistyczny żart stał się tak popularny, że niektóre podręczniki musiały dodawać specjalne ostrzeżenia!
Dlaczego „bechawioryzm” brzmi jak naukowe faux pas?
Wyobraź sobie scenę: doktorant przedstawia referat o bechawioralnych metodach terapii. Sala milknie, ktoś kaszle, starszy profesor podnosi rękę: „Młodzieńcze, czy pański wykład dotyczy hodowli buraków ćwikłowych? Bo 'bechawioryzm’ sugeruje połączenie 'buraka’ i 'chowania się’!” Ten absurdalny przykład pokazuje, jak jedna litera może zmienić sens naukowej dyscypliny w komedię pomyłek.
Skąd się bierze uporczywe „ch” w miejsce „h”?
Winowajcą jest tu tzw. hiperpoprawność językowa. Wielu Polaków sądzi, że skoro w wyrazach typu „chichot” czy „ucho” piszemy „ch”, to analogicznie należy je stosować w zapożyczeniach. Tymczasem behawioryzm zachowuje oryginalne „h” z angielskiego „behaviorism”, podobnie jak w „hotel” czy „heroina”. Ciekawostka: w latach 50. PRL-u próbowano spolszczyć termin na „postrzelenizm” (od „postrzeżeń”), ale pomysł szybko porzucono jako zbyt… behawioralnie niedopasowany.
Kulturowe ślady prawidłowej pisowni
W filmie „Reich” z 2023 roku jest scena, gdzie cenzor poprawia rękopis naukowca czerwonym długopisem, zmieniając „behawioryzm” na bechawioryzm. Ta drobna ingerencja staje się metaforą stalinowskiej walki z „burżuazyjnymi teoriami”. Tymczasem w powieści Olgi Tokarczuk „Empuzjon” jedna z postaci tłumaczy: „Mam w głowie behawioryzm jak szwajcarski zegarek – precyzyjne 'h’ zamiast chłopskiego 'ch'”.
Jak zapamiętać różnicę? Oto trzy nietypowe metody
1. Skojarz „h” z Hawrankiem – bohaterem komiksów Tadeusza Baranowskiego, który zawsze działa racjonalnie (jak dobry behawiorysta)
2. Wyobraź sobie, że „ch” to połamane haczyki w klatce Skinnera – uszkodzony sprzęt badawczy
3. Śpiewaj na melodię „Hey Jude”: „Hey Watson, już nie myl h z ch, pamiętaj o tym h…”
Historyczny paradoks ortograficzny
W 1927 roku, gdy Watson ogłaszał manifest behawioryzmu, w Polsce trwała zacięta dyskusja: czy pisać „behaviorism” przez w czy ł. Ostatecznie przyjęto „behawioryzm”, ale w „Kurierze Warszawskim” wydrukowano artykuł o „bechawioralnych eksperymentach„. Redaktor tłumaczył się później, że to drukarska czcionka się „zachowała” niewłaściwie – co stało się pierwszą medialną metaforą odnoszącą się do tej teorii.
Behawioryzm w popkulturze – literówka jako komentarz społeczny
Zespół Lao Che w utworze „Przewodów behawior” celowo używa archaicznej pisowni, by pokazać przemiany społeczne. Tymczasem w programie „Szymon Majewski Show” powstał fikcyjny ekspert od bechawioru zwierząt, który „badał zachowania psów wobec ćwiartek mięsa pisanych przez ch”. Ten absurdalny humor utrwala jednak poprawną formę przez kontrast.
Co łączy papugę, policyjny wykrywacz kłamstw i ortografię?
W eksperymencie z 1999 roku uczono papugę wskazywać behawioryzm na klawiaturze komputera. Ptak opanował to w 3 miesiące, ale konsekwentnie wybierał bechawioryzm, gdy był głodny – co naukowcy interpretowali jako „ortograficzny bunt”. Tymczasem współczesne AI do korekty tekstów najczęściej poprawia „bechawioryzm” na „behawioryzm”, chyba że… wykryje kontekst uprawy buraków.
Dlaczego to właśnie „h” ma znaczenie?
W języku angielskim „behavior” zawiera niemego „h”, które w polskiej transkrypcji staje się dźwięcznym „h”. Gdyby Watson był Francuzem, pisalibyśmy „beawioryzm”, ale ponieważ był Amerykaninem – zostajemy przy „h”. Ciekawostka: w rosyjskiej cyrylicy zapisuje się to słowo przez „х” (cha), co odpowiada naszemu „h”, nie „ch”. Czyli nawet w Rosji nie ma bechawioryzmu!
Awaria w Matrixie ortografii
W grze komputerowej „Wiedźmin 3” można znaleźć książkę „Behawioryzm i inne herezje”, ale w pierwszym wydaniu była literówka „bechawioryzm„. Gracze żartowali, że to wiedźmiński sposób na odstraszenie złych duchów złej ortografii. Poprawka w patchu 1.05 nosiła nazwę „Operation Proper H” – co pokazuje, jak nawet wirtualne światy dbają o poprawną formę.
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!