cokół czy cokuł
Zamień czytanie na oglądanie!
Cokół czy cokuł? Wesół czy wesuł? A może absolutnie nie wesół?
Można by się długo zastanawiać, jak napisać dane wyrazy, i ulec radosnemu słowotwórstwu, gdyby nie ustalone już reguły pisowni. Najpierw przyjrzyjmy się zasadom, dotyczącym litery „u”.
Pojawia się ona głównie w wielu przyrostkach, nadając całości wyrażenia znaczenie zdrabniające – od „serduszko, matuchna, dziadunio, babunia” i tak dalej. Wyjątkiem jest końcówka „us” – przykładem mogą być określenia „łasuch” czy „lizus”. Oprócz tego uwzględnia się „u” także wtedy, gdy używamy czasowników w czasie teraźniejszym – na przykład „maluję”, „rysuję”, „tynkuję”.
Ponadto „u” stosujemy wszędzie tam, gdzie nie uzasadnia się pisowni „ó”. Przyjrzyjmy się także zasadom, jakie dotyczą „ó”.
Przyjmuje się, że „ó” stosujemy, jeśli wymienia się ono na „o” lub „e”. Na przykład „twaróg – twarożek”, „ogród – ogrodowy”, „głód – głodowy”. Nieco bardziej podstępne są czasowniki, mówiące o jednokrotnej czynności.
Kiedy chcemy opisać działania, dokonywane jednorazowo, zwykle stosujemy „ó” – „mówimy”, „wrócimy”, „skrócimy”. Tylko dlaczego? Wynika to z tego względu, że „ó” wymienia się także na „a”, jeśli jest w rdzeniu stosowanego czasownika i chcemy przekształcić czynność jednokrotną w działanie podejmowane wiele razy. Wówczas stosuje się takie formy, jak „mówimy – mawiamy”, „wrócimy – wracamy”, „skrócimy – skracamy”.
Również końcówki „ów” zawierają tak poszukiwane przez nas „ó” – stanowi on także dopełniacz. „Panów, snów, nastolatków”. „Ó” występuje również w przyrostkach, mających formy „ów”, „ówna”, „ówka” – na przykład podczas odmieniania nazw
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!