🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

dzień dzisiejszy – pleonazm.

Czy wiesz, że Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” nigdy nie użył zwrotu dzień dzisiejszy? Polski wieszcz intuicyjnie unikał tej językowej pułapki, mówiąc po prostu „dziś” lub „dzisiejszy”. Tymczasem współczesne seriale polityczne aż roiły się od tego pleonazmu – może dlatego utrwalił się w potocznej świadomości?

Czy „dzień dzisiejszy” to błąd godny średniowiecznego skryby?

Gdyby żyjący w XV wieku Mikołaj z Szadka – autor pierwszego polskiego pamiętnika – usłyszał dzień dzisiejszy, pewnie skrzywiłby się jak po kwaśnym miodzie. W jego zapiskach z 1456 roku konsekwentnie pojawia się forma dzisiejszy, co udowadnia, że dawni Polacy mieli instynktowny opór przed językowym balastem. Współczesny problem z tym wyrażeniem przypomina trochę sytuację, gdy ktoś upiera się, że „cofać do tyłu” to poprawna konstrukcja.

Dlaczego nawet profesorowie czasem mylą się jak uczniowie podstawówki?

W 1997 roku podczas debaty sejmowej nad konstytucją aż trzech posłów użyło sformułowania dzień dzisiejszy. Co ciekawe, wszyscy mieli wykształcenie prawnicze, gdzie precyzja języka jest kluczowa. Ten przykład pokazuje, że błąd wynika nie z niewiedzy, lecz z mechanicznego powielania utartych fraz. Podobnie jak w przypadku słynnego „okresu czasu” – każdy rozumie, o co chodzi, ale językoznawcy kręcą głowami.

Jak współczesna popkultura utrwala ten językowy nietakt?

W kultowym filmie „Dzień Świra” padają słowa: „W dniu dzisiejszym o godzinie 14:37 nastąpi koniec świata”. Ta celowa stylizacja na biurokratyczny żargon doskonale pokazuje, jak pleonazm stał się symbolem urzędowej nowomowy. Tymczasem w powieści „Lalka” Prus konsekwentnie stosuje dzisiejszy, np.: „Dzisiejszy wieczór zapowiadał się wyjątkowo nudno”.

Czy można bezkarnie używać tej formy w piosenkach?

Zespół Kult w utworze „Polska” śpiewa: „W dniu dzisiejszym mamy taki klimat”. To świadomy zabieg artystyczny – Jacek Szymkiewicz stylizuje tekst na partyjne przemówienie. Ale gdyby Maryla Rodowicz zaśpiewała „W dniu dzisiejszym urodziłam się”, słuchacze mieliby prawo domagać się językowego rygoryzmu. W kulturze masowej pleonazm często pełni funkcję parodystyczną, co nie zwalnia nas z dbałości o codzienną poprawność.

Jak odróżnić literacką metaforę od zwykłej gafy?

Wisława Szymborska w wierszu „Nic dwa razy” pisze: „Żaden dzisiejszy dzień się nie powtórzy”. Tu pozornie podobna konstrukcja jest celowym zabiegiem poetyckim – podkreśleniem unikalności chwili. To zupełnie inna sytuacja niż w urzędowym piśmie zaczynającym się od „W dniu dzisiejszym informujemy, że…”. Artystyczna licencja to nie to samo co urzędnicza niechlujność.

Dlaczego ten błąd jest jak hydra – odrasta po każdym językowym pogromie?

W 1927 roku „Poradnik Językowy” poświęcił cały numer walce z dniem dzisiejszym. Mimo to w protokole z procesu brzeskiego z 1931 roku notowano: „W dniu dzisiejszym oskarżony…”. To pokazuje, że pleonazmy mają niezwykłą żywotność – podobnie jak wirus mutują w różnych środowiskach. Współczesna wersja to np. urzędowe maile zaczynające się od „W odpowiedzi na Państwa pismo z dnia dzisiejszego…”

Czy istnieją sytuacje, gdy „dzień dzisiejszy” jest dopuszczalny?

W sztuce Sławomira Mrożka „Emigranci” jeden z bohaterów mówi: „W tym dniu dzisiejszym nawet kawa smakuje jak propaganda”. Tu pleonazm staje się narzędziem charakterystyki postaci – emigranta świadomie kaleczącego język. To jedyny akceptowalny kontekst, podobnie jak w przypadku dawnych tekstów prawnych (np. statutów cechowych), gdzie powtórzenie służyło podkreśleniu wagi zapisu.

Jak nie paść ofiarą językowego déjà vu?

Wyobraź sobie taką scenę: urzędnik mówi „W dniu dzisiejszym mija termin składania dokumentów”, a petent odpowiada: „Czyli dzisiaj?”. Ten absurdalny dialog świetnie pokazuje mechanizm pleonazmu. Warto ćwiczyć świadome używanie dzisiejszy przez zabawę językową. Np. mówiąc: „W dniu wczorajszym jadłem zupę” – od razu słychać nonsens konstrukcji.

Czy zwierzęta pomogą nam zapamiętać poprawną formę?

W warszawskim ZOO znajduje się tabliczka: „Karmienie niedźwiedzi dzisiejsze odwołane”. Gdyby napisano „w dniu dzisiejszym”, pracownicy musieliby codziennie aktualizować datę. Ten praktyczny przykład pokazuje ekonomiczną przewagę dzisiejszy nad pleonazmem. Podobnie działa to w komunikacji miejskiej – gdy słyszymy „Dzisiejsze kursy mogą się opóźniać”, informacja jest natychmiast zrozumiała.

Dlaczego ten błąd przypomina rosyjską matrioszkę?

W rosyjskim istnieje podobna konstrukcja „сегодняшний день”, która jest takim samym pleonazmem. Ciekawe, że w obu językach błąd utrwalił się w okresie zaborów. Może to wpływ biurokratycznej nowomowy z XIX wieku? W każdym razie współczesny Polak mówiący dzień dzisiejszy nieświadomie powiela schemat sprzed 150 lat – jak językowa matrioszka, w której każde pokolenie powtarza te same błędy.

Czy sztuka kulinarna pomoże zrozumieć ten językowy dylemat?

Wyobraź sobie restauracyjne menu: „Zupa dzisiejsza – pomidorowa”. Gdyby szef kuchni napisał „zupa dnia dzisiejszego”, klienci spodziewaliby się może jakiejś wyjątkowej potrawy. Tymczasem to zwykłe pleonastyczne określenie codziennej oferty. Podobnie w języku – dzisiejszy to esencja, czysty smak informacji bez zbędnych dodatków.

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!