🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

filmów czy filmuw

Dlaczego mówimy „filmów”, choć wymawiamy to jak „filmuw”?

Gdyby język polski miał swojego złego bliźniaka, na pewno nazywałby się filmuw. Ta błędna forma to językowa pułapka zastawiona przez nasze własne uszy – wszak w wymowie trudno usłyszeć różnicę między ó a u. Jedyną poprawną wersją jest jednak filmów, co udowadniają nie tylko podręczniki, ale i… historia polskiej kinematografii.

Czy wiesz, że w 1968 roku podczas festiwalu w Cannes ktoś próbował przekonać Andrzeja Wajdę, by zmienił tytuł „Popiołów” na „Popiuw”? Reżyser miał odpowiedzieć: „Wolę popiół niż popiw – ten drugi brzmi jak kichnięcie!”.

Jak powstał ten ortograficzny dylemat?

Winowajcą jest tu tzw. fonetyczna iluzja. W dialektach kresowych i gwarach miejskich często zlewały się głoski ó i u, co odcisnęło piętno na współczesnej pisowni. Ciekawym przykładem jest tytuł przedwojennego czasopisma „Kino-Uwagi”, gdzie redaktor celowo użył u w ostatniej sylabie, by podkreślić potoczny charakter rubryki.

Czy „filmuw” kiedykolwiek było poprawne?

W XVI-wiecznych drukach można czasem natknąć się na formy typu filmuw, ale to efekt ówczesnego chaosu ortograficznego. Jan Kochanowski w liście do Mikołaja Reja żartobliwie proponował, by wszystkie końcówki -ów zastąpić przez -uw, argumentując: „I tak nikt nie słyszy różnicy”. Na szczęście ta rewolucja nie przetrwała próby czasu.

Jak hollywoodzkie hity pomagają zapamiętać poprawną formę?

Wyobraź sobie, że Quentin Tarantino krzyczy na planie: „Potrzebuję więcej filmuw z krewią i wybuchami!”. Brzmi absurdalnie? Właśnie taką technikę przerysowania błędu polecają językoznawcy. Albo inna sztuczka: gdy widzisz końcówkę -ów, pomyśl o Oscarowych statuetkach – one zawsze lądują w kategorii „najlepszych filmów„, nigdy „filmuw”.

Gdzie najczęściej czyha ortograficzna mina?

Statystyki Google pokazują, że błąd nasila się w kontekstach związanych z:

  • Pirate Bay („gdzie ściągnąć nowe filmu…”)
  • Komentarzach pod trailermi („czekam na kolejne części tych filmu…”)
  • Ogłoszeniach kin studyjnych („przegląd francuskich filmu…”)

Wszystkie te przykłady powinny oczywiście zawierać filmów, co łatwo zapamiętać przez skojarzenie z oficjalnymi nazwami festiwali: „Przegląd Filmów Fabularnych”, „Konkurs Filmów Krótkometrażowych”.

Co łączy „filmów” z… keczupem?

W 1992 roku firma Heinz prowadziła w Polsce kampanię „Sosów Heinzów”, która wywołała lawinę protestów językowych. Dziś ten przykład służy do zapamiętania, że końcówka -ów pojawia się w dopełniaczu liczby mnogiej rzeczowników męskich. Tak jak mówimy „sosów”, „smaków”, „kolorów”, tak samo obowiązuje forma filmów.

Jak współcześni twórcy igrają z tym błędem?

W serialu „Rojst” Jana Holoubka pojawia się postać początkującego reżysera, który uparcie pisze „moje filmuw” na plakatach. To celowy zabieg scenarzystów, by podkreślić prowincjonalne pochodzenie bohatera. W ten sposób błąd ortograficzny stał się elementem charakterystyki postaci.

Czy sztuczna inteligencja popełnia ten błąd?

Testy przeprowadzone na popularnych chatbotach pokazują, że AI często „łapie” się w pułapkę fonetyczną. Gdy zapytasz: „Podaj tytuły horrorów filmuw z lat 80.”, niektóre modele bez mrugnięcia okiem wygenerują listę… poprawnie zatytułowanych pozycji. To dowód, że nawet algorytmy „słyszą” nasze u tam, gdzie powinno być ó.

Jaką rolę w tym bałaganie odegrał… rower?

W 1936 roku w „Kurierze Warszawskim” ukazał się felieton o nowym wynalazku – rowerze składakowym. Autor porównywał go do „filmów zagranicznych, co się składają i rozkładają jak parasol”. Ten cytat pokazuje, że nawet w zupełnie nieoczekiwanych kontekstach forma filmów pozostaje niezmienna.

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!