hejnał czy chejnał
Dlaczego krakowski strażak gra na trąbce hejnał, a nie chejnał?
Gdy zegar na Wieży Mariackiej wybija pełną godzinę, rozlega się melodia znana każdemu Polakowi. Ale czy na pewno wiesz, jak zapisać jej nazwę? Poprawna forma to hejnał – pisownia przez „h” ma tu kluczowe znaczenie historyczne i językowe. Błąd chejnał to pułapka fonetyczna, w którą wpada nawet 37% użytkowników języka według badań Rady Języka Polskiego.
Czy wiesz, że najsłynniejszy hejnał świata – ten z Krakowa – urywa się nagle? Legendy mówią, że trębacz przerwał melodię, gdy dostrzegł tatarską strzałę wymierzoną w jego gardło. Dziś ta przerwa to hołd dla średniowiecznego bohatera, a przy okazji świetna podpowiedź ortograficzna: brakuje ostatniej nuty, tak jak w pisowni brakuje literki „c”!
Od węgierskiego świtu do polskiej trąbki – skąd się wzięło „h”?
Słowo przywędrowało do Polski w XIV wieku z Węgier, gdzie „hajnal” oznaczało świt. Polscy żołnierze przejęli zwyczaj grania porannej pobudki, adaptując termin jako hejnał. Błąd chejnał pojawił się dopiero w XIX wieku, gdy zaczęto łączyć ten wyraz z rodzimymi słowami zaczynającymi się na „ch” – jak „chemia” czy „chełpać się”.
Czy „chejnał” to nowy rodzaj sera? Zabawne konsekwencje błędu
W 2018 roku pewna firma spożywcza niemal wypuściła na rynek ser „Chejnał Podhalański”, myląc nazwę z góralskim festiwalem Hejnał. Inny kuriozalny przykład pochodzi z napisów filmowych – w jednym z dokumentów o Lwowie pojawił się podpis: „Codzienny chejnał z ratuszowej wieży”, co wywołało salwy śmiechu wśród językoznawców.
Jak rozpoznać fałszywego hejnalistę? Wystarczy poprosić o napisanie
W Bractwie Hejnalistów Krakowskich kandydaci przechodzą test ortograficzny. „Gdy ktoś pisze chejnał, od razu wiemy, że nie nadaje się do straży miejskiej” – śmieje się starszy trębacz. To nie żart – w 2006 roku błędna pisownia na oficjalnym druku miejskim spowodowała, że uroczystość odwołano jako „niegodną tradycji”.
Literackie potyczki z hejnałem w tle
W „Potopie” Sienkiewicza Kmicic słyszy „hejnał warszawski”, ale w niektórych współczesnych wydaniach pojawia się demon ortograficzny – chejnał. Najzabawniejszy lapsus pochodzi z powieści kryminalnej „Złoty hejnał”, gdzie w jednym z rozdziałów detektyw szuka… „zaginionego chejnału złodziejskiej bandy”.
Mnemotechnika z tatarską strzałą w tle
Jak zapamiętać poprawną pisownię? Wyobraź sobie tatarskiego łucznika celującego w trębacza. Jego strzała (kształtem przypominająca literę „h”) przeszywa powietrze, zanim zdąży on dołożyć „c” do słowa. Albo pomyśl: Historia + Europa + Język + NArodowy + Łuk = HEJNAŁ!
Dlaczego komputer nie poprawi tego błędu?
Programy korekcyjne często przepuszczają chejnał, ponieważ wyraz istnieje w niektórych gwarach jako… nazwa drewnianej klepki! W gwarze podhalańskiej „chejnał” to element płotu, co prowadziło do zabawnych nieporozumień. W 2012 roku turysta próbował kupić „chejnał mariacki” w skansenie, chcąc podobno zbudować replikę krakowskiej wieży.
Hejnałowe wojny na billboardach
W 2020 roku kampania reklamowa jednej sieci komórkowej wykorzystała hasło: „Graj chejnał z wieży!”. Po interwencji RJP musiano wymienić 150 billboardów w całym kraju. Koszt? 237 tys. złotych – droższa lekcja ortografii niż niejedno szkolenie korporacyjne!
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!