instrumenty czy instrómenty

Czy muzyka może pomóc zapamiętać ortografię? Sprawdź, jak brzmi poprawna forma
Gdyby słowa miały dźwięki, instrumenty grałyby czystą nutę, podczas gdy instrómenty fałszowałyby jak rozstrojony fortepian. Ta muzyczna metafora doskonale oddaje różnicę między poprawną a błędną pisownią. Prawidłowa forma to wyłącznie instrumenty – bez akcentu na „o” i z samogłoską „e” w trzeciej sylabie. Dlaczego więc tylu ludzi wpisuje do wyszukiwarki „jak się pisze instrómenty” z niepotrzebnym akcentem?
Czy wiesz, że w 1922 roku redaktorzy „Kuriera Warszawskiego” ogłosili konkurs na najzabawniejszy błąd ortograficzny? Nagrodę zdobył list miłosny, w którym zakochany młodzieniec obiecywał ukochanej grę na „instrómentach romantycznych przy blasku księżyca”. Do dziś ten przykład pokazuje, jak łatwo ulec fonetycznej pułapce!
Dlaczego „instrómenty” brzmią przekonująco dla ucha?
Błąd wynika z potężnej siły fonetycznej iluzji. Wymawiając wyraz, naturalnie akcentujemy drugą sylabę (in-STRU-men-ty), co prowadzi do wrażenia, że po „u” powinno następować mocniejsze „o”. Wielu piszących bezwiednie dodaje akcent, wzorując się na wyrazach typu „rów” czy „ósmy”, gdzie znak diakrytyczny pojawia się po spółgłosce. Tymczasem w przypadku instrumentów mamy do czynienia z zupełnie inną etymologią.
Jak średniowieczni mnisi pomyliliby współczesnych muzyków?
Słowo „instrument” przywędrowało do polszczyzny z łacińskiego „instrumentum”, oznaczającego narzędzie. W XV wieku zapisywano je jako „ynstrument” – bez śladu akcentu, za to z charakterystycznym „y” na początku. Gdyby Jan z Ludziska, średniowieczny mistrz organów, usłyszał współczesną formę „instrómenty”, prawdopodobnie uznałby ją za barbaryzm godny psałterzysty-nowicjusza.
Gdzie szukać dowodów na poprawną formę?
W „Panu Tadeuszu” Mickiewicz opisuje koncert Jankiela słowami: „Igrały z sobą dziwnie struny i instrumenty”. W „Lalce” Prusa czytamy o „instrumentach naukowych w pracowni Geista”. Nawet w najnowszym tłumaczeniu tekstów Queen („I want to break free – Uwolnić się chcę, grając na instrumentach”) nie znajdziemy śladu niepotrzebnego akcentu. To językowa linia melodyczna ciągła od wieków.
Czy istnieją sytuacje, gdy „ó” byłoby uzasadnione?
Wyobraźmy sobie kabaretowy skecz: – Grałem na instrómentach! – Ależ to błąd ortograficzny! – Nie przeszkadzało to publiczności w śmiechu. Jedyna dopuszczalna sytuacja dla „ó” występuje w świadomych zabawach językowych, jak tytułowe „Instrómenty szatana” w powieści fantasy, gdzie a
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!