kawiarni czy kawiarnii

Czy wiesz, że literówka w nazwie kawiarni może zmienić jej smak?
Wchodząc do lokalu z szyldem kawiarnii, już na progu czujemy językowy niesmak. Jedyną poprawną formą jest kawiarni – ta pozornie drobna różnica ma kolosalne znaczenie dla miłośników języka i espresso. Dlaczego? Odpowiedź kryje się w historii słowa i specyficznej polskiej ortografii.
Czy kawa może być gramatyczna? W 1936 roku warszawska „Kawiarnia Pod Gramatyką” oferowała darmowe latte za poprawne odmienienie trudnych wyrazów. Dziś ten eksperyment językowy inspiruje konkursy ortograficzne w całej Polsce!
Dlaczego Polacy mylą się przy jednej literce?
Błąd wynika z fonetycznej pułapki. Wymawiając „w kawiarni o północy”, naturalnie przeciągamy głoskę „i”, co sugeruje podwójną literę. Tymczasem w dopełniaczu („brak kawiarni”), celowniku („przyglądam się kawiarni”) i miejscowniku („mówię o kawiarni”) zawsze piszemy pojedyncze „i”.
Czy Mickiewicz pisałby SMS-y z błędem?
W „Panu Tadeuszu” znajdziemy line: „W kawiarni ostatni grał mazurka”. Współczesny poeta Marcin Świetlicki w wierszu „Barok” igra z formą: „W twojej kawiarnii wyobraźni/parzy się senne fusy” – celowo używając błędnej pisowni jako środka artystycznego.
Jak nie wpaść w ortograficzną pułapkę?
Wyobraź sobie, że każda podwójna litera to podwójne espresso. Gdy w nazwie lokalu widzisz kawiarnii, to tak,
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!