🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

kojarzę czy kojażę

Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Czy twój mózg czasem płata ci figla i zastanawiasz się: „kojarzę czy kojażę”?

W potyczkach z polską ortografią zwycięża tylko jedna forma: kojarzę. Ta pozornie niewinna pomyłka między kojażę a poprawnym zapisem jest językowym odpowiednikiem mylenia śledzia z rekinem – oba żyją w wodzie, ale tylko jeden nadaje się do śledziowej sałatki.

Czy wiesz, że w średniowiecznych kronikach pojawia się forma „kniazarzu”? Ten archaizm, oznaczający osobę łączącą fakty, ewoluował w nasze współczesne „kojarzę”, zachowując charakterystyczne „rz” jak w słowie „związek”. To właśnie ta historyczna nić łączy nas z poprawną pisownią!

Dlaczego „ż” w „kojażę” kłuje w oczy jak źdźbło w trawie?

Błąd wynika z fonetycznej pułapki – wymawiamy [kojaże], ale zapisujemy rz. To tak jak z dżemem malinowym, który smakuje jak „ż”, ale pisze się przez „dż”. Wystarczy przypomnieć sobie, jak Jan Brzechwa bawił się podobnymi dźwiękami: „Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem, bo zalejesz sosem wieprzowym!”

Czy „kojarzę” ma coś wspólnego z kojarzeniem par?

Absolutnie! Wyobraź sobie speed dating, gdzie kojarzę brunetkę w czerwieni z kolegą z pracy, który zawsze nosi muszkę. „Ż” w kojażę to jak próba zeswatania pingwina z żyrafą – pozornie podobne literki, ale zero chemii.

Jak kultowe postacie radzą sobie z tym słowem?

Gdyby profesor Miodek prowadził kryminał, pewnie powiedziałby: „Panie władzo, kojarzę tę broń z poprzedniej sprawy!”. Tymczasem Janusz z serialu „Ranczo” mruknąłby pod nosem: „Ja tam kojażę, że to ten sam koń co ukradli w zeszłym roku!”, budząc językowe zgorszenie w całym Lipinkach.

Czy istnieją sytuacje, gdzie „kojarzę” ratuje życie?

Wyobraź sobie nego

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!