kompot czy kąpot

Czy wiesz, że w XIX-wiecznych polskich książkach kucharskich kompot opisywano jako „napój bogów z przetworów ziemi”? Tymczasem współcześni internauci często próbują go ugotować… pisząc o kąpocie – co brzmi jak zaproszenie do kłopotliwej kąpieli z owocami!
Dlaczego kompot zawsze ma „o”, nawet gdy pachnie jak letnie „ą”?
Gdy letnie owoce bulgocą w garnku, powstaje kompot – słowo twardo stąpające po ziemi jak drewniana łyżka do mieszania. Jego pisownia to nie kulinarna zagadka, ale efekt trzystuletniej podróży przez języki. Wyraz przywędrował do polszczyzny z francuskiego „compote”, zatrzymując się po drodze w niemieckim „Kompott” i rosyjskim „компот”. Wszędzie tam zachował rdzenne „o”, które w polskiej wymowie może brzmieć nieco nosowo – stąd pokusa, by zapisać je jako kąpot.
Czy „kąpot” to nowy rodzaj kąpieli z owocami?
Wyobraź sobie taką scenę: rodzina zbiera się przy stole, a babcia ogłasza: „Dzieci, zrobiłam wam kąpiel z truskawkami!”. Absurd? Dokładnie taki efekt daje używanie formy kąpot. Litera „ą” nadaje słowu zupełnie nowe znaczenie – kojarzy się z kąpaniem (jak w słowie „kąpiel”) lub kątami (jak w „kątowniku”). W jednym z internetowych memów użytkownik żartował: „Jak przeczytam w karcie dań kąpot, to spodziewam się wanny z musem jabłkowym zamiast szklanki napoju!”.
Jak rozpoznać fałszywego bliźniaka kompotu?
Historycy języka znajdują ciekawe przykłady pomyłek. W rękopisie z 1842 roku jakiś rozkojarzony skryba zapisał: „Na przyjęciu u Radziwiłłów podano przedni kąpot z agrestu”. Błąd wynikał z charakterystycznej dla ówczesnej wymowy tendencji do silnego nazalizowania samogłosek przed spółgłoskami nosowymi. Dziś podobne zjawisko obserwujemy w gwarach podhalańskich, gdzie rzeczywiście można usłyszeć „kōmpot” z lekkim nosowym posmakiem.
Co ma wspólnego kompot z kosmonautami?
W 1978 roku Mirosław Hermaszewski zabrał w kosmos… proszek do instant kompotu. NASA doceniła polski wynalazek – w raportach mission specialists konsekwentnie zapisywali nazwę jako „kompot”, choć amerykańscy technicy próbowali czasem dodawać dziwaczne „ą” w transkrypcjach. Gdyby któryś z nich napisał „kąpot”, mogłoby się okazać, że kosmiczna przekąska brzmi jak kłopotliwy element statku!
Literackie spotkania z kompotem – od Mickiewicza do science fiction
W „Panu Tadeuszu” mamy wprawdzie słynną „zupę nieśmiałego kucharza”, ale w listach Mickiewicza do przyjaciół pojawia się wzmiank
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!